poniedziałek, 20 maja 2013

HexxBox - Poznaj i testuj z 1001pasji! - Babuszka Afafia i jej mleczko do twarzy

Witajcie Słoneczka ;)
Jak wielu z Was wie, zostałam wybrana przez Hexx anę do grona testerek w jej projekcie HexxBox, czuje się zaszczycona, niezmiernie mnie to ucieszyło, ponieważ Hexx idealnie dobiera produkty do chciejstw i zapotrzebowań każdej z nas, w wyniku czego trafiły do mnie rosyjskie kosmetyki z linii Receptury Бабушки Агафьи, dziś opowiem Wam o Oczyszczającym mleczku do twarzy Przedłużenie Młodości na bazie wody jaśminowej, z różeńcem górskim i pięciornikiem krzewiastym.


Opis producenta

Mleczko zostało stworzone na bazie receptur syberyjskiej zielarki Agafii Jermakowej.
Mleczko do twarzy w 98% składa się ze składników roślinnego pochodzenia, w jego skład wchodzą organiczne ekstrakty i oleje zimnego tłoczenia.
Mleczko delikatnie oczyszcza skórę twarzy, dezynfekuje, nawilża i matuje przywracając jej aksamitną miękkość i promienny wygląd.
Głębokie oczyszczanie jest pierwszym krokiem do tego, by skóra była doskonale oczyszczona i wolna od niedoskonałości.
Mleczko pozytywnie przeszło testy w międzynarodowym ośrodku kosmetologii Ferrara we Włoszech oraz w Instytucie Naukowo Badawczym Rosyjskiej Akademii Nauk w Rosji.
Posiada certyfikat ICEA.


Opis

Opakowanie mleczka to poręczna, mała buteleczka, o pojemności 150 ml, wykonana z półtwardego tworzywa, zakręcana twardym korkiem na górze którego umieszczony dozownik typu press, z wygodnym wgłębieniem na paluszek, otwór nie jest zbyt duży, ani za mały, dobrze nim dozuje się kosmetyk, jest jednak w nim mały problem, a polega na tym, że otwór znajduje się zbyt blisko " części stałej ", przez co za każdym razem całkowite wydostanie porcji mleczka z niego jest niemożliwe... Dodatkowo buteleczka nie jest wystarczająco miękka, by z łatwością z niej wyciskać mleczko, na początku nie sprawia to trudności, ale gdy kosmetyku coraz bardziej ubywa, wiąże się to z porządnym wstrząśnięciem zawartości, a następnie małym użyciem siły, by mleczko wycisnąć na wacik.
Na buteleczce są umieszczone etykiety zawierające wszystkie niezbędne informacje takie jak: logo i nazwa produktu, nazwa linii, główne składniki aktywne, przedział wiekowy dla którego kosmetyk jest przeznaczony ( 35 - 50 lat ), zamieszczone zostały certyfikaty ICEA, hologramowe oznaczenie zawiadamiające iż kosmetyk został zatwierdzony Ministerstwem Zdrowia Federacji Rosyjskiej oraz oznaczenie, że mleczko w 98% skomponowane ze składników pochodzenia roślinnego - aż miło poczytać ;)


Na tylnej etykiecie znajduje się krótki opis produktu, informacja o certyfikatach wraz z podaniem kraju i strony www organu certyfikującego, na której można odnaleźć wszystkie niezbędne informacje dotyczące certyfikatów.
Zamieszczony pełny skład mleczka, sposób jego użycia oraz pełne dane producenta.
Wszystkie informacje z etykiet są w języku rosyjskim, od strony dystrybutora otrzymujemy papierową nalepkę z nieprawidłowym określeniem nazwy produktu ( bo to nie jest tonik, tylko mleczko lub emulsja ), ale w opisie sposobu użycia już jest dobrze - emulsja, podane miejsce produkcji - Rosja oraz strona www dystrybutora.


Skład jest meeeeega pozytywny!Normalnie rozkosz dla oczu, podczas czytania i dla skóry podczas stosowania:
  • Napar z Organicznego Jaśminu o właściwościach zmiękczających i nawilżających, uszczelnia barierę lipidową skóry, odmładza wzmacniając włókna kolagenowe i redukując drobne zmarszczki, poprawia strukturę skóry, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.
  • Ekstrakt z Mydlnicy Lekarskiej bogaty w saponiny, które są naturalnymi środkami oczyszczającymi, ułatwia przenikanie składników aktywnych w skórę, działa zmiękczająco, nawilżająco, przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybicznie.
  • Ekstrakt z Różeńca górskiego wzmacnia barierę ochronną skóry tworząc ją odporną na uszkodzenia spowodowane szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego, stymuluje i przyśpiesza regenerację skóry, przyczynia się do opóźnienia powstawania zmarszczek, minimalizuje widoczność już istniejących.
  • Ekstrakt z Pięciornika Krzewiastego posiada właściwości ściągające, wygładza, napina i uelastycznia skórę, tonizuje ją i nasyca witaminami.
  • Coco-Caprylate/Caprate mieszanina estrów kwasów kaprylowego i kaprynowego z alkoholami z oleju kokosowego, tworzy na powierzchni skóry film zapobiegający nadmiernemu odparowywaniu wody z jej powierzchni, zmiękcza i wygładza.
  • Cetearyl Alcohol - alkohol tłuszczowy,pozyskiwany z oleju palmowego i kokosowego, substancja konsystencjotwórcza, wpływa na lepkość gotowego produktu i poprawia właściwości aplikacyjne kosmetyku, zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni skóry, zmiękcza i wygładza ją.
  • Gliceryna roślinna posiada właściwości higroskopijne, łatwo wchłania wodę zwiększając jej ilość w górnych warstwach skóry, nawilża i wygładza, wspomaga prawidłową funkcję lipidów w skórze, a także zapobiega jej przesuszeniu.
  • Glucose Sesquistearate naturalny emulgator pozyskiwany z kukurydzy, nawilża, wygładza i zmiękcza skórę, tworząc na niej ochronny film.
  • Sodium Stearoyl Glutamate emulgator otrzymywany z oleju rzepakowego o właściwościach nawilżających, wygładzających i ochronnych.
  • Xanthan Gum guma ksantanowa to egzopolisacharyd pochodzenia bakteryjnego, otrzymywana w wyniku fermentacji poddania kukurydzianego cukru działaniu bakterii Xanthomonas campestri, jest naturalnym emulgatorem i zagęszczaczem.
  • Benzyl alcohol alkohol benzylowy organiczny związek chemiczny z grupy alkoholi aromatycznych, występuje w postaci estrów w olejkach eterycznych, np. róży, jaśminu, hiacyntu.
  • Benzoic Acid kwas benzoesowy substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu, chroni również kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, służy również jako konserwant spożywczy.
  • Sorbic Acid kwas sorbowy , albo 2,4-heksadienowy, jest to organiczny związek stosowany jako środek konserwujący żywność.
  • Organic Parfum organiczny perfum tworzony przy użyciu wyłącznie naturalnych i organicznych olejków otrzymywanych z roślin i kwiatów.
  • Limonene limonen węglowodór terpenowy, jest bezbarwną cieczą o zapachu cytrynowym, występuje w olejku eterycznym cytrynowym, kminkowym i pomarańczowym.


Mleczko ma przyjemną, lekką konsystencje, taką " śliską " ;) ma biały kolor z lekkim połyskiem.
Zapach nie jest intensywny, leki, pudrowy ze świeżą nutką, lecz nie mogę określić dokładnie, czym tak naprawdę pachnie, nie zmienia to jednak faktu, że jest przyjemny dla noska, szybko ulatnia się ze skóry.
Aplikacja zdecydowanie przyjemna, jeśli chodzi o skórę, mleczko z łatwością rozprowadza się, niestety, przy zamykaniu przycisku z otworem,  pozostałości mleczka wchodzą do korka, a przy każdej ponownej aplikacji należy najpierw oczyścić otwór i korek z " przedawnionych " resztek, a następnie wycisnąć świeżą porcję kosmetyku.


Działanie świetne! Mleczko dokładnie oczyszcza skórę z makijażu, zanieczyszczeń, sebum, nie natłuszcza jej, lecz przyjemnie odświeża, zmiękcza i wygładza.
Efekty bardzo zadowalające, skóra oczyszczona, odświeżona, promienna, gładka i miękka w dotyku.
Wydajność bardzo wysoka, mała ilość kosmetyku wystarcza na oczyszczenie całej twarzy z zanieczyszczeń i resztek makijażu, w przypadku zmywania nim makijażu, ta ilość podwaja się, ale i tak wiele nie trzeba, nadmiar utrudnia oczyszczanie, więc nie warto przesadzać.


Opinia

Mleczka oczyszczające bardzo lubię, i choć nie są dla mnie kosmetykiem niezbędnym, przyznam że jednak ułatwiają oczyszczanie i demakijaż, przynajmniej większość z nich ;)
Oczyszczające mleczko do twarzy Бабушки Агафьи zdecydowanie należy do tych udanych mleczek, i tu mowa o samym kosmetyku, bo, jak już pewnie czytaliście w krótkim opisie, buteleczka sprawia trocha niedogodności, zarówno ze względu na zbyt twarde tworzywo, z którego została wykonana, w związku z czym wyciskanie mleczka wiąże się z wyczynem i zastosowaniem siły rąk, jak i ze względu na niedopracowany " press " - wgłębienie na palec bardzo ułatwia jego otwieranie, ale sam otworek jest tak ulokowany, że przy każdym zamykaniu mleczko rozmazuje się po korku i wchodzi w szczeliny, a więc przed nałożeniem go na wacik, przy kolejnym używaniu, należy najpierw oczyścić miejsce przy otworze chusteczką, by nie nakładać na twarz już wyschniętego mleczka.


Samo mleczko bardzo przypadło mi do gustu, zmysłów i skóry, i choć jest przeznaczone dla kategorii wiekowej 35 - 50 lat, dla mnie to niema żadnego znaczenia, liczy się skład, a tu jest on doskonale skomponowany, znacznik wiekowy na kosmetykach nie gra dla mnie roli, chce zapewniać swojej skórze to, co najlepsze, skład rozpisałam, więc widzicie o co chodzi, a jak mawiają: " lepiej zapobiegać ... ", skóra i tak wchłonie z kosmetyku to, czego aktualnie potrzebuje ;)
Mleczko nie tylko skutecznie oczyszcza, ale także jest bardzo łagodne dla skóry, prócz oczyszczenia zapewnia jej uczucie świeżości, wygładza i zmiękcza, nie szczypie w oczy, makijaż usuwa w kilka sekund, wystarczy przyłożyć wacik z mleczkiem, a następnie delikatnym ruchem " ściągnąć " go w dół, nie pocierając przy tym skóry, powtarzam tą czynność w celu całkowitego usunięcia makijażu - doskonale radzi sobie z maskarą, cieniami, pudrem, podkładem, kredką, różem ...
Mleczko nie podrażnia, nie zapycha, ani nie natłuszcza skóry, pozostawia na niej uczucie komfortu, choć ciesze się nim tylko przez krótką chwilkę,  producent zaleca przy potrzebie zmyć pozostałości mleczka wodą, ja taką potrzebę mam, ale zamiast wody używam micela do przemywania twarzy, dodam że wacik z micelkiem " po mleczku " jest zupełnie czysty, co z kolei świadczy, o skutecznym oczyszczaniu przez " poprzednika " - perfekcja ;)
Zapach mleczka jest bardzo przyjemny, co dla mnie jest ważne, sprawia, że chce się po niego sięgać, i sięgam, z wielką przyjemnością, nawet przymykam oko na nie do końca udaną buteleczkę, bo bardziej liczy się wnętrze... ;)


Cena - ok. 16,00 zł / 150 ml

Ocena - 4+/5 

Dostępność - moje mleczko przyjechało z Kokardi, sklepy internetowe.

Podsumowanie

Naturalny kosmetyk o wspaniałym składzie, skutecznym działaniu, miłym zapachu i za przystępną cenę, czy taki istnieje?
Owszem!
To właśnie on - Oczyszczające mleczko do twarzy Receptury Бабушки Агафьи. Mleczko warte uwagi i polecenia, jeszcze by buteleczka była bardziej przyjazna, to było by zupełnie idealnie, a tak odejmuję mu pół punktu.
Działanie świetne i wydajność bardzo wysoka, stosowanie przyjemne oraz owite miłym zapachem, składniki doskonale skomponowane, i szczególnie określone, producent podaje również z jakiego surowca pochodzą!, co jest ważne, bo są odpowiedniki chemiczne.
Wysoka jakość i przystępna cena, natura jednak potrafi być łaskawa także dla naszego portfela ;)
Tylko korzystać i  przyjemność czerpać!

Dziękuję pięknie Hexx za wspaniały kosmetyk :*


A Wy już poznaliście rosyjskie kosmetyki? Które są Waszymi ulubieńcami?
Wpisujcie swoich faworytów, chętnie przyjrzę się im bliżej ;)
Miłego wieczoru Kochane ;*

63 komentarze:

  1. Oj, ciekawy kosmetyk,ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tego produktu nie miałam, ale balsam do włosów bardzo lubię:))
    jaki masz aparat? świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosowe kosmetyki mnie bardzo kuszą, jest wiele zachęcających produktów, lecz mam jeszcze wiele nie zużytych, muszę się powstrzymać z nowymi zakupami ;)
      Paulinko zdjęcia robię Nikonem D 3200 :) Dziękuję ;)

      Usuń
  3. O wow, rzadko spotyka się mleczko do demakijażu bez parafiny na pierwszym czy drugim miejscu w składzie. Bardzo zaciekawił mnie ten kosmetyk! Na pewno skuszę się na zakup, kiedy tylko zużyję choć trochę z moich zbiorów ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie Kasiu, a tu taki skład, aż przyjemnie stosować, jak przeczytasz co na siebie nakładasz ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. No pewnie, bo takie właśnie jest Magdalenko, świetne działanie i skład rewelacyjny ;)

      Usuń
  5. Nie lubię mleczek do twarzy niemniej byłam bardzo ciekawa Twojej opinii Kochana:* Smętnie mi trochę bo nic a nic odczytac z rosyjskiego nie umiem a uczyłam się bagatela z 6 lat:) Fajnie, że CI podpasowało nie licząć ciut niewygodnej buteleczki :) tak patrzę i patrzę i niesamowicie podoba mi się to opakowanie w sensie etykieta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak nie lubię, przecież mleczka są fajne, a teraz wszyscy na łatwiznę, płyn i tyle, micelek zmyje, oczyści, stonizuje... ;)
      Buteleczka jest fajna i poręczna, ale zdecydowanie za sztywna, i ten otworek... jakby otwierał się ciut wyżej, było by idealnie, a tak, nie da się wybrać na wacik mleczka, więc wchodzi w ten korek, ech, no ale najważniejsze to wysoka jakość kosmetyku, a tutaj jej nie brakuje, jak po składzie, tak i po działaniu, wydajności, zapachowi ;)

      Usuń
    2. Zgodzę się z Tobą Kochana że płyn to jednak droga na skróty :) niekoniecznie dobra dla cery ;)

      Usuń
  6. Póki co nie zapatruję się na ten produkt, ale kosmetyki z receptury babuszki agafii naprawdę są dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już o tym wiem, przekonałam się i nadal to robię, mam jeszcze krem na noc ;), więc wpadłam w oczarowanie, zaczynam z nimi swoją przygodę ;)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Bardzo, lekkie i przyjemne, ładnie pachnące i świetnie skomponowane - składniki bajeczne ;)

      Usuń
  8. brzmi świetnie, ale ja za mleczkami nie przepadam ;) obecnie zużywam mleczko Lancome, jakie dostałam kiedyś do zakupów i męczę się z nim niebywale :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no Marti, ja też specjalnie nie przepadam, lubię je, ale idę na łatwiznę, płyn micelarny zastępuje kilka kosmetyków, w tym mleczko, ale jak że jest fajnie nałożyć na twarz taki kosmetyk o dobroczynnym działaniu... micele tego nie mają...

      Usuń
  9. Nie lubię i nie używam już mleczek do demakijażu, ale to które opisujesz wygląda zachęcająco. Ja używam wody do mycia twarzy i zastanawiam się czy z tego nie zrezygnować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również używam wody i preparatów myjących do twarzy, i płynów micelarnych, i toników, no i też mleczka ;)

      Usuń
  10. Tego nie miałam , ale jeśli o rosyjskie mleczka chodzi to uwielbiam organic therapy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Organic therapy już oglądałam, ale jeszcze nie stosowałam, to mój pierwszy ruski, dzięki za polecenie Imprevisivel ;)

      Usuń
  11. Ja nie używam mleczek do demakijażu. Wolę płyny micelarne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę , a myślałam, że to tylko ja tak sobie życie ułatwiam, mleczka kiedyś stosowałam regularnie, i toniki, a teraz płyny micelarne je " wyciskają " na dalszy plan ;)

      Usuń
  12. ja lubię rosyjskie szampony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjrzę się, przyjrzę, wiele dobrego o nich czytałam, ale jeszcze nie stosowałam, zużywam zapasy, i kupuję ;)

      Usuń
  13. Nie lubię mleczek do demakijażu, aczkolwiek dla tego zapachu jestem w stanie się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie używałam jeszcze nic rosyjskiego. pobuszuję po sklepie zielarskim póki mam jeszcze okazję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli pod bokiem jest sklep zielarski, to jeszcze lepiej, internetowe zamówienie to nie to samo, ale jak nie ma w okolicy, to wszystkie sposoby są dobre ;)

      Usuń
  15. Kosmetyki rosyjskie to dla mnie czarna magia - nie miałam jeszcze żadnego, ale wiem że przetestuję, tyle dobrego o nich słyszałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie były pokusą, czytałam, oglądałam, chciałam, aż Hexx mi taką niespodziankę zrobiła, teraz już wiem, czemu je tak wszyscy lubią ;)

      Usuń
  16. łaaaał, fantastyczny produkt!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo, że kosmetyki rosyjskie już powoli znikają z blogów, mam ochotę przetestować kilka pozycji z RBA i Natura Siberica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jakoś nie zauważyłam aby znikały, ciągle coś fajnego o nich czytam ;) Również mam ochotę na więcej ;)

      Usuń
  18. Nie miałam okazji jeszcze testować rosyjskich kosmetyków, ale im więcej czytam o nich, tym bardziej mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam Paula ;) Czym więcej czytam, tym więcej chce ;)

      Usuń
  19. wszystcy mają rosyjskie kosmetyki będę mieć i ja :)
    zamawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio bardzo polubiłam rosyjskie kosmetyki :) Szczególnie do włosów :)
    A ten tonik to na tonik nie wygląda :D To raczej nie dla mnie, nie przepadam za mleczkami ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do włosów jeszcze nie stosowałam, ale kusi mnie kilka propozycji, kusi ;)
      No bo to nie tonik, tylko mleczko Kyariss, malutki błąd dystrybutora, ale w opisie jest zaznaczono iż to emulsja ;)

      Usuń
  21. Kuszą mnie te rosyjskie kosmetyki, kuszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie pozostaje nic innego jak kupować Chabrowa, ceny na szczęście mają fajne ;)

      Usuń
  22. Mieszkałam przy samiuśkiej granicy z Rosją a żadnego kosmetyku stamtąd nie znam..aż wstyd :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wstyd, wstyd mixoflife ;) Ty tam to byś stacjonarnie takich perełek naszukałaś, że tu jeszcze nikt takich nie widział, producentów kosmetycznych tam pewnie nie brakuje ;)

      Usuń
  23. Jestem fanką płynów micelarnych a konsystencja mleczka mi nie odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też płynów używam, a bo szybko, a bo wygodnie ;) Ale mleczka co jakiś czas swojej skórze funduję, a po mleczku wodę micelarną ;)

      Usuń
  24. Intrygują mnie rosyjskie kosmetyki już od dawna, muszę się w końcu zmobilizować i coś zamówić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo, mleczko, oraz krem na noc od Hexx tylko jeszcze bardziej spotęgowały moje chciejstwo na rosyjskie kosmetyki, świetna jakość, dobra cena i jakie składniki!

      Usuń
  25. Nie przepadam za mleczkami, ale zamówiłam sobie serum do twarzy z tej serii, mam chrapkę też na inne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tego serum również przyglądam się, jest kilka wariantów, i każde interesujące ;)

      Usuń
  26. Witam, w chwili obecnej trwa u mnie rozdanie, a do wygrania 4 paletki sleek-a, z miejsca Cię serdecznie zapraszam.
    Aktualnie jest 4 do wygrania, a sponsor może powiększyć pulę paletek względem zainteresowania, tak więc zapraszam podwójnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy jeszcze nie miałam przyjemności korzystania z rosyjskich kosmetyków, a biorąc pod uwagę, że mieszkam jakąś godzinę drogi od granicy to wręcz niewyobrażalne :D Skład mnie zachwyca, znów mam przez Ciebie chciejstwo. Może na dzień dziecka sobie zażyczę coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to widzisz, nie masz daleko żeby wybrać się na wycieczkę po " rosyjskie skarby " , a tak to masz chciejstwo ;)

      Usuń
    2. Wiza jest tu niestety problemem. Będę musiała złożyć u kogoś zamówienie, jak się będzie wybierał gdzieś w tamte rejony i będzie w miarę ogarnięty tematycznie :D

      Usuń
    3. No ogarnięty to musi być w temacie koniecznie puszeczko ;)
      Tak, te wizy to jakaś paranoja, tylko utrudniają życie, że tak powiem ;)

      Usuń
  28. Miałam już kilka, ale do twarzy jeszcze nie. Tutaj wymagam naprawdę dobrych kosmetyków i nie zawsze dobry skład wystarczy, a bywa że i ekologiczne u mnie się nie sprawdzają... Z tym mam mega kłopot :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Martusiu, ekologiczny kosmetyk, nie zawsze nam posłuży tak jak powinien, tak jest z każdym kosmetykiem, więc raczej kwestia osobista, należy wybierać to, co naszej skórze służy ;)

      Usuń
  29. Nie miałam okazji próbować rosyjskich kosmetyków, ale czytałam o nich tyle dobrego, że jeśli tylko będę miała okazję, skuszę się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, moj pierwszy raz z rosyjskimi kosmetykami był bardzo udany ;)

      Usuń
  30. oj kuszą te rosyjskie kosmetyki mnie od dłuższego czasu, tym bardziej że są dostępne w stacjonarnym zielarskim niedaleko mnie ;D na pewno się skuszę!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Waszą obecność oraz każdy komentarz - jesteście dla mnie bardzo ważne i wyjątkowe ♥♥♥
Wielka prośba o NIEDODAWANIE linków do blogów oraz sklepów, spamu - komentarze te będą od razu usuwane!