Witajcie Słoneczka :)
Wiem, że uwielbiacie niespodzianki, i konkursy, i piękne, pachnące, świetnie działające kosmetyki też sobie cenicie. Dlatego, z okazji zbliżającego się święta wszystkich kobiet, połączyłam wszystko to, co lubicie w jedno :D W wyniku tego powstał dzisiejszy Kobiecy KONKURS!!! A w nim do wygrania zestaw produktów, którym nie pogardzi żadna kobieta :)
Skomponowałam zestaw kosmetyków, które zadbają o piękno Twojej twarzy, o aksamitność Twojego ciała, o jedwabistość Twych włosów i perfekcyjność fryzury :) A do tego, aby zostać jeszcze bardziej czarownicującą, możesz dodać sztuczne rzęsy Kocie Oko, które bez problemu przymocujesz za pomocą wygodnego kleju :D Teraz bez wątpienia będziesz mieć cały świat u swych stóp! Być może poznasz księcia, na którego tak czekasz, nie koniecznie na koniu, ale na pewno o dobrym sercu :) Lub zaprosisz swojego własnego męża na romantyczną randkę, bo w tym natłoku codziennych spraw i obowiązków jakoś zawsze brakowało wam czasu na chwile tylko we dwoje, tylko dla siebie? Ty wygrywasz, Ty używasz, Ty decydujesz!
Zestaw kosmetyków, który z pewnością wygrasz właśnie TY, składa się z następujących kobiecych upiększaczy: 🎀 Szampon wzmacniający Bamboo & Oils Farmona 🎀Mgła stylizująca do włosów Styling Effect Joanna 🎀 Żel pod prysznic Tropical Power Rexona 🎀 Ekskluzywny Peeling solny do ciała Grenadina & Pomarańcza Let’s Celebrate Sunrise Farmona 🎀 Skoncentrowane serum udoskonalające Skin Perfection L'Oréal Paris 🎀 Vita C Infusion Nawilżająca Mikrodermabrazja No 612 Mincer Pharma 🎀 Olej ze Słodkich Migdałów BioOleo Cosmetics 🎀 Luksusowe rzęsy 513 Kocie oko Neicha 🎀 Niewidoczny klej do do rzęs na pasku Neicha. To właśnie one będą troszczyć się o twoje piękno i dobre samopoczucie, czarując zapachami, zachwycając działaniem i zadziwiając efektami :) Gotowa? A więc do dzieła!
Co trzeba zrobić aby mieć ten mega kobiecy zestaw tylko dla siebie? To proste! Wystarczy, że zdradzisz " Co sprawia, że czujesz się bardziej kobieco? " 👄 Regulamin konkursu znajdziesz TU! Zostało mi tylko życzyć Ci powodzenia i oczywiście trzymam za Ciebie kciuki! Udanej zabawy i powodzenia! Buziaki!
EDIT! WYNIKI!!!
Kochane, dziękuję Wam wszystkim za udział w zabawie oraz za wspaniałe odpowiedzi, każda uwodzi szczerością, pięknem i kobiecością :)
Jakbym mogła nagrodzić wszystkich - uczyniłabym to, jednak nagroda jest tylko jedna...
a zdobywa ją...
Dziękuję Wam wszystkim!
Jasmine Vise - gratuluję! Ślij proszę swoje dane adresowe do wysyłki nagrody na mail z zakładki Kontakt :)
Nie smućcie się - już wkrótce kolejny konkurs i kolejne wspaniałe nagrody!
Witajcie Słoneczka :)
Maski do twarzy już dawno przestały być czym mało istotnym. Choć to taki " kosmetyk niepozorny ", regularne stosowanie go, jeden, dwa razy w tygodniu, pozwala czerpać korzyści. Maski są naprawdę przeróżne, można wybierać w nich do woli kierując się nie tylko typem skóry, ale też aktualnymi jej potrzebami. Mamy do dyspozycji mnóstwo ich postaci, różnych form, o różnych konsystencjach i zapachach.
Bardzo chętnie korzystam z ich dobrodziejstw, uwielbiam poznawać nowe produkty i odkrywać dla siebie ich zbawienne działanie. Maski zazwyczaj stosuję dwa razy w tygodniu, jeden dzień w tygodniu, od dłuższego czasu, jest zarezerwowany dla Delikatnej maski złuszczającej z kwasem glikolowymmarkiSkinChemists. To nie jest zwyczajna maska, działa na moją skórę nadzwyczajnie skutecznie! Już po kilku minutach przeobraża nie tylko jej wygląd, ale też wyrównuje fakturę i wyraźnie poprawia koloryt. To maska, która z powodzeniem zastępuje peeling, a jednocześnie dba o piękno skóry, oferując jej piękny, nieskazitelny, młodzieńczy wygląd.
Słów kilka od producenta Delikatna maska z kwasem glikolowym o działaniu złuszczającym, która niezwykle skutecznie oczyszcza i rewitalizuje skórę,a także redukuje przebarwienia oraz niedoskonałości.
Maska złuszczająca zapewnia kompleksową pielęgnację skóry - sprawia,że poprawie ulega zarówno jej wygląd, jak i tekstura. Kwas złuszcza martwy naskórek, oczyszcza pory i silnie pobudza procesy regeneracyjne w skórze właściwej, a ponadto wykazuje właściwości nawilżające. Jego dłuższe stosowanie powoduje wzrost grubości skóry i odbudowę włókien kolagenowych, dzięki czemu wzrasta sprężystość i elastyczność naskórka,a zmarszczki ulegają spłyceniu. Skutecznie redukuje również przebarwienia oraz blizny potrądzikowe, sprawiając, że kondycja skóry w każdym wieku ulega znacznej poprawie,a twarz zachowuje młody wygląd.
Stosowanie: Maskę złuszczającą z kwasem glikolowym należy stosować raz w tygodniu, nakładając obfitą warstwę specyfiku na oczyszczoną i suchą skórę twarzy, omijając okolice oczu. Maskę należy pozostawić do wyschnięcia, a następnie usunąć, delikatnie ścierając ją wnętrzem dłoni. Pozostałości kosmetyku spłukać ciepłą wodą. Jeżeli masz wrażliwą skórę, warto wykonać najpierw test na małej powierzchni ( najlepiej za uchem ), na 24 godziny przed nałożeniem maski.
Maska złuszczająca SkinChemists została zamknięta w małej, miękkiej elastycznej tubce, o pojemności 50 ml, wykonanej z białego, matowego tworzywa. Minimalistyczna szata graficzna oddaje jej urok i podkreśla elegancję, jest idealna w swojej prostocie. Srebrne, błyszczące logo świetnie dopełnia srebrny korek o wysokim, metalicznym połysku, a że jest szeroki i prosto ścięty, umożliwia tubce stanie do góry ... zgrzewem :) Nie ukrywam, że taka opcja jest bardzo komfortowa, bowiem maseczka ciągle znajduje się tuż przy otworze dozującym, a więc gotowa do użycia o każdej porze. Miękka tubka ułatwia dawkowanie produktu, nie stawia oporów i powala na wydobycie nawet malutkiej porcji, gdy przychodzi taka konieczność. Na tubce znajdują się tylko najważniejsze informacje, a mianowicie sposób użycia, info o tym, iż kosmetyk nie jest testowany na zwierzętach oraz termin ważności od otwarcia, wynoszący 6 miesięcy.
Tubka dodatkowo została zapakowana do tekturowego pudełka oraz zaopatrzona ulotką informacyjną.
Maska złuszczająca z kwasem glikolowym ma lekko beżowe zabarwienie i gęstą, przyjemną, kremową, ale wcale nie tłustą konsystencję. Z łatwością rozprowadza się po skórze, równomiernie ją pokrywając. Nie roluje się, nie zbiera się w jednym miejscu, aczkolwiek aplikację warto przeprowadzać szybko, bowiem glinka, która znajduje się w masce, zaczyna tężeć i wtedy nieco przedłuża i utrudnia rozprowadzanie. Maska wyznacza się bardzo przyjemnym, delikatnym i kojącym zapachem utrzymanym w nutach orientalnych. Mimo iż zapach jest bardzo delikatny, wyczuwam w nim kadzidło i ambrę podbite nadzwyczajnie subtelną słodyczą. Po nałożeniu maski na skórę zapach zanika. Wyczuwam go jedynie podczas aplikacji, no może jeszcze przez krótką chwile tuż po niej, potem zupełnie się ulatnia.
Jak już wspomniałam, maskę złuszczającą stosuję raz w tygodniu, ale nie nakładam jej grubą warstwą, jak zaleca producent. Według mnie cienka warstwa też daje wyśmienite efekty na mojej mieszanej skórze, a więc po co przesadzać. Tym bardziej że maska nie wysycha na skórze, jak tradycyjne maski glinkowe, nawet przy cienkiej warstwie nie powoduje uczucia ściągnięcia czy dyskomfortu. Matowieje, ale nie wysusza ani nie napina skóry. Zazwyczaj nakładam ją podczas kąpieli, gdy się relaksuję w wannie pełnej mocno ciepłej wody. Pod wpływem pary wodnej pory skóry otwierają się, uwalniając wszystkie zanieczyszczenia i sebum. Teraz nadszedł najlepszy czas na nałożenie maseczki złuszczającej, dzięki otwartym porom wnika aż w głąb skóry. Pokaże swoją moc nie tylko na jej powierzchni, lecz także w głębszych warstwach, to z kolei zapewnia znacznie lepsze, bardziej spektakularne efekty.
Po nałożeniu maski na skórę czuję bardzo delikatne chłodzenie, które rozprzestrzenia się i wnika głęboko w skórę. Bardzo przyjemne, kojące i relaksujące uczucie... Zamykam oczy i całkowicie się oddaje relaksowi. Maska nie szczypie skóry, nie wywołuje mrowienia ani żadnych innych niepożądanych objawów na mojej mieszanej skórze - oferuje przyjemność, orzeźwienie, ukojenie. Po ok. 10 minutach zmywam jej pozostałości ciepłą wodą, ponieważ nie nakładam grubej warstwy, nie mam co wstępnie ścierać :) Maska częściowo się wchłania w skórę, na jej powierzchni zostawia lekko matowy film. Już w trakcie spłukiwania czuję niesamowitą delikatność. Po osuszeniu ręcznikiem to uczucie wcale nie mija - w lustrze widzę gładką, promienną, jednolitą skórę. Pory... gdzieś się podziały! Wow! Faktura skóry i jej koloryt przypominają ... mnie z przed dekady! A może nawet z czasów nastolatki :) Niesamowita gładkość, jedwabistość i czystość skóry powodują, że nie mogę przestać się zachwycać. A najfajniejsze jest to, że taki efekt uzyskuję po każdorazowym użyciu :) Uwielbiam!
Maska nie wywołuje u mnie podrażnienia, nawet w partiach wrażliwych, alergii czy zaczerwienienia. Przy moim sposobie stosowania, czyli nakładanie cienkiej warstwy, wyznacza się wysoką wydajnością, a to znaczy... że oferuje wspaniałe efekty przez długi czas :)
Cena - 189 zł / 50 ml
Dostępność - SkinChemists Podsumowując... Maska złuszczająca z kwasem glikolowym Rapid Facial to mój niezawodny i skuteczny sposób na natychmiastową poprawę wyglądu oraz kondycji skóry. Nie tylko zapewnia widoczne i zachwycające efekty, ale też przyczynia się do poprawy kolorytu skóry oraz zwiększa jej chłonność. Dzięki temu wszystkie kosmetyki, które stosuję, znacznie lepiej się wchłaniają, a co za tym idzie? Lepiej działają, a mianowicie dają z siebie wszystko :)
Witajcie Słoneczka ;)
Każdorazowo wracając do domu po zabieganym, pracowitym, szalonym czy też ciężkim dniu marzę tylko o jednym - jak najszybciej zmyć makijaż, wziąć prysznic i wskoczyć do ulubionej piżamki. Wieczorowy rytuał oczyszczający wiąże się nie tylko z podstawowym demakijażem i myciem, lecz pozwala się zrelaksować, pozbyć się smutków dnia powszechnego. Wraz z wodą " puszczamy w kanał " stres, zmęczenie oraz zanieczyszczenia - odradzamy się na nowo. Czysta skóra, to szczęśliwa, zdrowa, pełna blasku skóra! Jest w pełni gotowa do dalszych kroków pielęgnacyjnych, chłonąc z kosmetyków to, co najlepsze - po prostu pięknieje!
Oczyszczanie wcale nie musi stać się rutyną, wystarczy dobierać produkty w ten sposób, aby nie tylko skutecznie oczyszczały skórę, ale też zapewniały jej korzyści, a nam - przyjemność z ich czerpania. Ekologiczne dermokosmetyki francuskiej marki Montbrunna bazie wody termalnej to bardzo ciekawa propozycja dla każdego rodzaju skóry, a w szczególności dla wrażliwej i alergicznej. Kremowy żel lipidowy do mycia twarzy i ciała oraz Mleczko do demakijażu bardzo delikatnie, a zarazem skutecznie oczyszczają skórę. Organiczne płatki Simply Gentle pilnują delikatnego traktowania twarzy, aby ją w pełni uspokoić, zrelaksować i ukoić. Cudownym uwieńczeniem wieczorowego rytuału, bez wątpienia, jest organiczna herbata REVES spokojny sen marki Infuz - nie tylko wspaniale smakuje, ale jednocześnie relaksuje i koi zmysły, uspokajając ułatwia zasypianie.
Słów kilka o marce Montbrun Woda termalna Montbrun jest głównym składnikiem, który usprawnia szereg procesów zachodzących w ludzkim organizmie. Ma profil siarczkowo - wapniowy z wysoką zawartością krzemu i selenu. Główne pierwiastki wchodzące w jej skład to: siarka, wapń, krzem, magnez, mangan, lit, selen oraz miedź. Bogactwo minerałów i mikroelementów, sprawia że woda Montbrun wykazuje niezwykłe właściwości przydatne podczas leczenia reumatyzmu, chorób dermatologicznych czy laryngologicznych. Pomaga łagodzić podrażnienia skóry wrażliwej i alergicznej. Zapobiega pojawianiu się nadreaktywności oraz zaczerwienień.
Naukowcy z uzdrowiska Montbrun obserwując jak woda termalna wpływa na skórę pacjentów, którzy poddają się zabiegom, stworzyli całą linię dermokosmetyków, w których wykorzystali ją jako główny składnik. Dodatkowo znaleźli naturalne ekstrakty z certyfikatem Ecocert Greenlife oraz najwyższej jakości oleje zimnotłoczone, które mają łagodzić, nawilżać i pielęgnować skórę, ale nie powodować reakcji alergicznych. Tak właśnie powstały dermokosmetyki Montbrun, które w swoim składzie mają między 99% a 100% składników naturalnych. Bez PEGów, laurylosiarczanów ( SLS, SLES, ALS ), fenoksyetanolu, parafiny, sztucznych barwników oraz dodatków zapachowych. W każdym produkcie zastosowano innowacyjne połączenia naturalnych substancji, które mają pielęgnować i dogłębnie odżywiać skórę oraz nie pozostawiać tłustej i lepkiej warstwy. Linia składa się z kosmetyków do twarzy i ciała, zarówno do oczyszczania, nawilżania jak i bardziej specjalistycznych preparatów przeciwzmarszczkowych.
Kremowy żel lipidowy do mycia twarzy i ciała z wodą termalna z Montbrun - od producenta Codzienne oczyszczanie twarzy i ciała z użyciem wody. Kremowy żel odpowiedni do skóry suchej i bardzo suchej, a także wrażliwej i alergicznej. Delikatnie oczyszcza, nawet bardzo wrażliwą i nadreaktywną skórę, pomaga odbudować jej warstwę hydrolipidową i nie powodując jej wysuszania. Nie zawiera laurylosiarczanów, które uszkadzają powłokę lipidową. Może być stosowana przy każdym myciu twarzy oraz ciała. Koktajl naturalnych substancji aktywnych zawartych w kosmetyku oraz wody termalnej ( prawie 58% ) poprawiają kondycję skóry i wspomaga jej ochronę przed szkodliwym wpływem środowiska. Nowoczesna technologia, która łączy w sobie działanie oczyszczające, łagodzące i nawilżające. Działanie produktu:
• Oczyszczające - w delikatny sposób usuwa zanieczyszczenia. Formuła bez laurylosiarczanów nie powoduje przesuszania naskórka, uczucia ściągnień.
• Łagodzące - dzięki połączeniu wody termalnej Montbrun, stokrotki oraz wyciągu ze słonecznika, który łagodzi podrażnienia oraz koi wrażliwą skórę
• Nawilżające - gdyż posiada ekstrakt z aloesu, który oprócz tego wykazuje działanie regenerujące oraz łagodzące podrażnienia wrażliwej skóry.
99,7% składników naturalnych
15% składników pochodzących z upraw ekologicznych.
Unikalna konsystencja, która bardzo dobrze oczyszcza, nie wysusza i chroni.
Bez parabenów, fenoksyetanolu, silikonów, parafiny oraz sztucznych barwników i substancji zapachowych.
Żel lipidowy do mycia twarzy i ciała jest zamknięty w smukłej, wysokiej butelce, o pojemności 400 ml, wykonanej z białego, półtwardego tworzywa. Pompka, w którą butelka została wyposażona, znacząco ułatwia stosowanie oraz dawkowanie produktu. Opcja blokady skutecznie chroni zawartość przed szkodliwym działaniem wilgoci i drobnoustrojów, zapobiega też niechcianemu wydostaniu się żelu podczas przewożenia, na przykład w czasie podróży. Skromna, a zarazem stylowa szata graficzna etykiety nawiązuje do czystości, perfekcji i niezawodności, od razu zdradzając iż mamy do czynienia z produktem aptecznym, dermokosmetykiem. Na etykiecie zostały ujęte wszystkie informacje dotyczące produktu, o polską wersje tłumaczenia postarał się dystrybutor - Ekodrogeria.plNie zabrakło też pełnego składu oraz terminów ważności - ogólnego, dosyć długiego, oraz tego od momentu otwarcia, który wynosi 12 miesięcy. Opakowanie jest przyjemne dla oka, wygodne i praktyczne, a jak wygląda sprawa z zawartością?
Kremowy żel do mycia ma półpłynną konsystencję, jest półtransparentny, niemal przezroczysty o lekko perłowej poświacie. Z łatwością się go dawkuje i równie przyjemnie rozprowadza po skórze. Tak naprawdę nie jest typowym żelem, ma kremowo-żelową konsystencję przypominającą nieco żel aloesowy w płynnej formie. Jest przyjemny, miękki, " śliski " w dotyku, przy kontakcie z mokrą skórą zaczyna przeobrażać się w białą piankową emulsje. Stosowany bezpośrednio na skórę pieni się dosyć oszczędnie, przez co świetnie sprawdza się do mycia twarzy. Nie lubię, gdy produkty myjące do twarzy mocno się pienią, w obfitej piance zaczyna brakować mi tchu i czuje się niekomfortowo. Z kolei stosowany w połączeniu z myjką siatkową czy gąbką żel wytwarza nieco mocniejszą piankę - i właśnie tę opcje do mycia ciała najchętniej wybieram.
Żel bardzo delikatnie, a zarazem skutecznie oczyszcza skórę nie powodując jej dyskomfortu, ściągnięcia czy wysuszenia. Po spłukaniu, co przychodzi z łatwością, skóra jest nadzwyczajnie przyjemna w dotyku, gładziutka i delikatna, perfekcyjnie czysta. Żel Montbrun ma świeży, ale nieco specyficzny zapach, który jest bardzo trudny do zdefiniowania. Podejrzewam, że jest to zapach tej wody termalnej, na bazie której został stworzony. Pachnie " wodą leczniczą ", którą pamiętam z dzieciństwa, gdy to odwiedzaliśmy naszą babcie w sanatorium, i z pewnością nie było to Francji :) Zapach w żadnym razie nie jest odrzucający, ani męczący, nawet intensywny nie jest, łatwo się do niego przyzwyczaiłam :) Co więcej, jest wyczuwalny jedynie podczas stosowania produktu, po spłukaniu znika ze skóry wraz z pianką. Lubię sięgać po ten żel, ale ze względu na zapach najchętniej stosuję go do ciała. Działa delikatnie ale niezawodnie, nie wysusza skóry, nie podrażnia jej, tylko zapewnia komfort i czystość oraz tworzy przyjemną, miłą w dotyku, nawet bez konieczności balsamowania się :)
Mleczko do demakijażu z wodą termalną Montbrun - od producenta Codzienne oczyszczanie twarzy oraz skuteczny i łatwy demakijaż skóry suchej i bardzo suchej, wrażliwej i alergicznej. Przeznaczona do demakijażu oczu, ust oraz twarzy bez użycia wody. Delikatnie oczyszcza, nawet bardzo wrażliwą i nadreaktywną cerę, nie naruszając jej warstwy hydrolipidowej i nie powodując jej wysuszania. Dzięki swojej konsystencji nie tylko oczyszcza, ale również pielęgnuje. Gęsta i lekko tłusta konsystencja na bazie wody termalnej Montbrun (prawie 67%) poprawiają kondycję skóry i sprawiają, że łatwiej usunąć zanieczyszczenia. Nowoczesna technologia, która łączy w sobie działanie oczyszczające, łagodzące i nawilżające. Działanie produktu:
• Oczyszczające z resztek makijażu - nawet tego trwałego i wodoodpornego oraz codziennych zanieczyszczeń gromadzących się na powierzchni naskórka oraz w porach.
• Łagodzące - dzięki połączeniu wody termalnej Montbrun, ekstraktu z alg oraz słonecznika, które wykazują działanie łagodzące podrażnienia i kojące nawet ekstremalnie wrażliwą skórę
• Odżywcze - dzięki zawartości naturalnych olejków jojoba i inca inchi, które wspomagają odbudowę warstwy hydrolipidowej i chronią przed wolnymi rodnikami, powodującymi przedwczesne starzenie się skóry.
99,29% składników naturalnych
22,15% składników pochodzących z upraw ekologicznych
Unikalna konsystencja, która bardzo dobrze oczyszcza, nie pozostawia klejącej powłoki na skórze, nie wysusza i chroni.
Bez parabenów, fenoksyetanolu, silikonów, parafiny oraz sztucznych barwników i substancji zapachowych.
Mleczko do demakijażu swoją szatą nawiązuje do całej linii produktów marki Montbrun. Zostało podane w poręcznej, smukłej buteleczce, o pojemności 200 ml, wykonanej z białego tworzywa o wysokim połysku. Buteleczka jest twarda, ale podatna na naciskanie, a to z kolei ułatwia, a mianowicie przyśpiesza, dawkowanie produktu. Dozownik, ukryty w korku, z łatwością się otwiera po naciśnięciu w odpowiednim miejscu. Otwór dozujący swoją wielkością jest dobrze dopasowany do konsystencji oraz typu produktu. Opakowanie przyjemnie się prezentuje i równie dobrze się sprawdza podczas stosowania, nie sprawiając szczególnych kłopotów. Aczkolwiek uważam, że lepszą wersją była by pompka, ponieważ kosmetyk jest dosyć treściwy, jak na mleczko. Aby go wydobyć, muszę wpierw obrócić buteleczkę do góry dnem, a następnie energicznie nią potrząsnąć - mleczko przemieszcza się w stronę dozownika, a wtedy z łatwością się go dawkuje poprzez lekkie ściskanie butelki.
Mleczka do demakijażu jakoś odeszły u mnie na dalszy plan, lubię je stosować, ale micele, w każdej postaci, stopniowo je wycieśniły. Tym nie mniej, co jakiś czas chętnie przypominam sobie, jak korzystny i przyjemny to kosmetyk, więc stosuję, zazwyczaj zużywając do dna :) Mleczko do demakijażu Montbrun jest białe, ma bardzo delikatną, kremową i lekką, a jednocześnie treściwą konsystencję, przypominającą bogaty balsam do ciała. Bardzo przyjemnie się rozprowadza po skórze, z łatwością usuwa makijaż oraz pozostałe zanieczyszczenia. Niweluje też sebum i szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie żadnej wyczuwalnej warstewki. Nie natłuszcza ani nie klei skóry, gdy dostanie się pod spojówkę, delikatnie szczypie w oczy, ale nie tworzy mgły, która najbardziej mnie zniechęca do stosowania tego typu produktów. Nie zapycha ani nie obciąża skóry, nawet gdy po nim nie stosuję żadnego toniku czy micela nie koliduje z kremem. Mleczko świetnie oczyszcza, a jednocześnie zapewnia skórze delikatne ale dogłębne orzeźwienie, które wyczuwam nawet w głębokich warstwach skóry. Bardzo dobre nawilża, koi i łagodzi podrażnienia oraz zaczerwienienia, wyrównuje koloryt, ale nie bieli. Pozostawia skórę nadzwyczajnie czystą, świeżą , promienną, otuloną komfortem i subtelnym, bardzo przyjemnym aromatem. Tak, tak, na odmianę od żelu mleczko pachnie przepięknie! Owszem, wyczuwam subtelną woń " leczniczej wody " daleko w tle aromatu, ale dominują w nim świeże, pobudzające owocowo-kwiatowe nuty. Zapach nie tyko uprzyjemnia stosowanie dermokosmetyku, ale jeszcze długo po użyciu jest delikatnie wyczuwalny na skórze. Nie jest mocny, ani intensywny, lecz bardzo przyjemny i kojący, z pewnością nie przeszkadza, nie męczy, ani nie wprawia w ból głowy. Bardzo, ale to bardzo polubiłam to mleczko, lepszego jeszcze nie stosowałam, na serio!
Do rozprowadzania mleczka oraz " ściągania " wszelkich intruzów ze skóry konieczne są waciki. Nie jestem wybredna w tej kwestii, ale kilka razy się zawiodłam na tych małych " ułatwiaczach " życia. Ostatnimi czasy stosuję organiczne waciki Simply Gentle, dbające nie tylko o naszą skórę ale też o środowisko naturalne.
Simply Gentle Organiczne waciki w płatkach - od producenta Simply Gentle jako pierwszy producent artykułów higienicznych z bawełny organicznej otrzymał w Wielkiej Brytanii certyfikat Soil Assocation. 100% bawełna pochodząca z upraw ekologicznych, pozbawiona modyfikacji genetycznej ( GMO-free ), wolna od pestycydów, wybielana bezchlorowo, wykonana ze 100% włókien naturalnych.
Bawełniane waciki w formie płatków są idealne do wycierania rąk i nóg dziecku, usuwają kurz i brud, a także delikatnie oczyszczają otarcia i rany. Mogą być również używane do stosowania maści i kremów w szczególnie wrażliwych miejscach.
Kosmetyczne płatki bawełniane łagodnie i delikatnie usuną również makijaż.
Bawełna uzyskiwana do produkcji wacików uprawiana jest bez sztucznych pestycydów, w harmonii ze środowiskiem.
Od nasionek bawełny do opakowania każdy produkt Simply Gentle jest indywidualnie sprawdzany, aby dostarczyć najwyższą jakość, czystość i delikatność. Wyprodukowane w Polsce.
Marka Simply Gentle jest znana mi od wielu lat, stosowałam jej produkty nieraz, ale jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na to, że produkty te są tworzone w Polsce! Jak na produkty ekologiczne cenowo bardzo przystępne, nie wyróżniające się wśród innych marek, a jeśli chodzi o jakość - pełna satysfakcja. Waciki w płatkach Simply Gentle Organic mają tradycyjną, okrągłą formę i wielkość, są mięciutkie, delikatne i bardzo przyjemne w dotyku. Nie rozwarstwiają się, nie pylą ani nie puszą, wisząc w łazience nie chłoną wilgoci z powietrza, kosmetyków też nie pochłaniają w nadmiarze. Waciki są 3 warstwowe, średniej grubości i takiej samej chłonności, co pozytywnie odbija się na wydajności kosmetyków :) Jedna strona płatka - to paski, druga - " morskie fale ", a między nimi miękka wkładka - wszystkie warstwy przeszyte wokół, co zapobiega rozwarstwianiu i rozdzieleniu na dwie części. Waciki są delikatne dla skóry i bardzo przyjemne w użyciu.
Gdy moja skóra jest idealnie oczyszczona, ukojona i uspokojona, zadbana, porządnie nawilżona oraz zregenerowana, nadchodzi czas na chwilę relaksu przy kubku herbaty Infuz Reves. Nie jest to taka zwyczajna herbata, to ziołowa mieszanka pełna smaku, aromatu i cennych właściwości dla ciała, dla zmysłów i na dobry sen :)
Infuz Herbata REVES spokojny sen - od producenta Podaruj sobie chwilę błogiego snu po męczącym dniu!
Herbatka została skomponowana z najwyższej jakości składników. Połączenie werbeny, lukrecji i cytryny sprawia, że napar posiada wyjątkowy smak oraz niesamowity aromat. Lukrecja pomaga wyciszyć organizm i rozluźnia wszelkie stany napięcia. Werbena i cytryna nadają naparowi niepowtarzalny smak i aromat. Mieszanka nie zawiera czarnej, zielonej ani czerwonej herbaty, dzięki czemu nie ma w niej pobudzającej teiny. Idealny napój na jesienne i zimowe wieczory, pod kocem i z dobrą książką.
W 100 g sypkiej mieszanki znajdziesz: werbenę ( 30% ), lukrecję ( 15% ), cytrynę ( 5% ).
Wszystko zamknięte w efektownej puszce. Składniki w mieszance:
• Cukrownica trójlistna ( Aloysia triphylla ) - zwana werbeną cytrynową, lipią trójlistną; o silnym cytrynowym aromacie, nadaje herbacie charakterystyczny zapach cytrusów; Verbascoside, ester cukrowy zawarty w liściach cukrownicy, jest silnym antyoksydantem.
• Lukrecja ( Glycyrrhiza ) - korzeń lukrecji jest bardzo słodki, dzięki zawartości glicyryzyny ( kwasu glicyryzynowego ), związku, który jest 50 razy słodszy od białego cukru; smakiem przypomina anyż.
• Cytryna - nadaje herbacie smak pikanterii, idealna dla miłośników cytrusów.
Kto z nas nie lubi pysznych, aromatycznych herbatek? Ja osobiście nie znam takich! To cudowny napar, który umila wieczory przy książce, towarzyszy podczas przyjacielskich spotkań czy na rodzinnych biesiadach. Uwielbiam herbaty w każdej postaci, uwielbiam poznawać nowe smaki i połączenia, ale i tak najbardziej cenię te naturalne, to po nie sięgam najczęściej. Zioła mają niesamowitą moc, od wieków są wykorzystywane w naturalnej medycynie. Gdy boli brzuch, sięgamy po miętę czy koper, przy stanach zapalnych - dobrze działa szałwia, rumianek koi i łagodzi ból, lipa - pomaga zwalczyć przeziębienie i ból gardła, melisa - koi poszargane nerwy... I tak wymieniać można w nieskończoność! Jedno jest pewne, natura oferuje to, co najlepsze! Herbata Infuz Reves na spokojny sen jest dla mnie nowością. Podoba mi się jej piękna, stylowa, metalowa puszka, która z powodzeniem jeszcze długo będzie służyć do przechowywania innych herbat. Po otwarciu puszki czuć przyjemny, ziołowy aromat, ani cytryna ani werbena nie dominują, mimo iż są dosyć wonnymi składnikami. Susz nie jest bardzo miałki, nie ma w nim tak zawnych paprochów, wyraźnie widać poszczególne " kawałki " ziół. Po zaparzeniu, wystarczy łyżeczka suszu na kubek gorącej wody o temperaturze 90 C, jej aromat delikatnie się wzmaga. Największym zaskoczeniem jest smak, który po pierwszym łyku wydaje się całkiem zwyczajny, " ziołowy " ale po chwili wyczuwam na języku delikatną słodycz lukrecji. Jest to bardzo przyjemne uczucie, które wywołuje wspaniałe doznania smakowe :) Herbat, ani kawy, nie słodzę, to ułatwia odbiór smaku i pozwala go lepiej poczuć, dosmakować się do jego tajemnicy :) Bardzo przyjemna ta herbatka, nie mam kłopotów ze snem, więc nie wypowiem się na temat jej wpływu w tym zakresie, zawsze śpię jak suseł, zwłaszcza przy obecnej pogodzie :) Tym nie mniej herbatę polecam, a ja mam już oko na kolejne wersje - wyszczuplenie, oczyszczanie, a może tak miłości " z pudełka " posmakować? :) Wybierać jest w czym!
Podsumowując... Uwielbiam wieczory spędzone w gronie najbliższych, uwielbiam wieczory, które są wypełnione rozmowami i śmiechem, a także te " ciche ", spędzone przy filiżance herbaty i z książką w ręku. O mój dobry humor dbają domownicy, a także rzeczy, którymi się otaczam oraz drobne ( i te większe ) umilacze. Z kolei o piękno skóry oraz o jej zdrowy wygląd skutecznie troszczą się oczyszczające dermokosmetyki Montbrun - idylla 💕 💖 Słyszeliście o wodzie termalnej Montbrun oraz kosmetykach na jej bazie?
Lubicie naturalne produkty pielęgnacyjne?
Jakie produkty do oczyszczania skóry u Was najlepiej się sprawdzają?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
Witajcie Słoneczka :)
Posiadaczki mieszanej skóry doskonale wiedzą, że jej pielęgnacja potrafi czasami nieźle namieszać. I nie chodzi tylko o właściwe dopasowanie kosmetyku, a mianowicie kilku różnych, każdy do innej partii twarzy, szyi i dekoltu, ale też o jej zmienność. Raz przetłuszcza się niemiłosiernie, aby po tygodniu czy dwóch wrócić do stanu " normalności ", a po kilkunastu dniach - zadziwić suchymi skórkami, pieczeniem, swędzeniem, nadwrażliwością. Prawdziwe koło fortuny :) Jest też pozytywny aspekt - można stosować kilka kremów za jednym razem :D Przecież zawsze liczy się dobro skóry :)
Na szczęście na naszym rynku kosmetycznym nie brakuje produktów wielofunkcyjnych, takich, które są przeznaczone do pielęgnacji różnych typów skóry. Pomagają zatroszczyć się o codzienny komfort dbając o piękno, zdrowie i doskonały wygląd każdego dnia. Do tego typu produktów śmiało mogę zaliczyćAntybakteryjny żel do mycia twarzyoraz Nawilżający krem do skóry problematycznejz linii N°1 CleanSkinnaszej, polskiej marki LAB ONE. Te produkty od dwóch miesięcy są częścią mojej pielęgnacji i choć moja cera zachowuje się niewzorcowo, potrafią ją uspokoić, " ujarzmić ", ukoić, sprawić, abym poczuła się lepiej, piękniej :) W pewnych kwestiach nie jest idealnie, ale przyjemnie - jak najbardziej, w sumie wiele zależy od humorów mojej cery, od temperatury za oknem, a nawet od samopoczucia.
Słów kilka o marce Rewolucja w pielęgnacji skóry, ciała i włosów! Wiedza, pasja, doświadczenie całego zespołu LAB ONE oraz dbałość o szczegóły w dobieraniu składników doprowadziły do stworzenia produktów bezpiecznych oraz wyjątkowo skutecznych. LAB ONE to marka ekskluzywnych kosmetyków i produktów wellness które kompleksowo zadbają o Twój wygląd i zdrowie. Priorytetem marki jest jakość, zarówno w sferze relacji z klientami, jak i oferowanych produktów. Marka dokłada wszelkich starań, aby kosmetyki i suplementy spełniały potrzeby nawet najbardziej wymagających klientów.
Tajemnica produktów LAB ONE tkwi w technologii przyszłości - NanoFuture Technology!
Woda to jeden z głównych składników używanych jako baza do produkcji kosmetyków. Stanowi około 70-80% produktu i często decyduje o jakości gotowego wyrobu, dlatego tak ważne jest jakiej wody użyto w procesie produkcji. Firma LAB ONE chcąc zapewnić maksymalne działanie składników aktywnych zawartych w kosmetykach sięgnęła po technologię przyszłości NanoFuture Technology. Oparte na niej produkty LAB ONE wykorzystują wodę o pojedynczych cząsteczkach wielkości zaledwie 1 nanometra. Dodatkowa obecność tlenu utrzymuje te cząsteczki w takiej odległości, aby niemożliwe było łączenie się ich w większe skupiska.
Zastosowanie takiej technologii pozwala na przenikanie kosmetyku przez barierę naskórka. Zawartość tlenu zwiększa wchłanialność zarówno wody, jak również substancji aktywnych użytych w produktach, gwarantując korzystny wpływ preparatów LAB ONE na odnowę skóry twarzy, ciała oraz włosów.
N°1 CleanSkin step 1 Antybakteryjny żel do mycia twarzy - od producenta Żel do mycia twarzy N°1 CleanSkin step 1 to najlepsze rozwiązanie dla każdej osoby, która pragnie kompleksowo dbać o skórę swojej twarzy. Żel ten umożliwia codzienną pielęgnację i gruntowne oczyszczenie każdego rodzaju cery. Idealnie nadaje się do skóry atopowej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień. Dzięki swojej znakomicie dobranej bazie myjącej, żel intensywnie, a jednocześnie w sposób delikatny oczyszcza twarz, nie naruszając naturalnej bariery ochronnej skóry. Składniki żelu wykazują działanie antybakteryjne, antyoksydacyjne, łagodzące i przeciwzapalne. Dodatkowo preparat pomaga regulować wydzielanie sebum. Żel nie szczypie w oczy i świetnie usuwa makijaż. Jest odpowiedni dla skóry w każdym wieku. Mężczyźni mogą wykorzystać żel podczas golenia.
Delikatny żel do mycia twarzy przeznaczony do codziennego oczyszczania i pielęgnacji każdego rodzaju cery.
• Usuwa nadmiar sebum
• Łagodnie myje i oczyszcza cerę
• Nie niszczy naturalnej bariery ochronnej skóry
• Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie
• Reguluje wydzielanie sebum.
Składniki aktywne
• Ekstrakt z zielonej herbaty wykazuje silne właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, stymuluje regenerację i proces gojenia, ma właściwości antyoksydacyjne, niweluje wolne rodniki hamując proces starzenia się skóry. Poprzez hamowanie aktywności 5-α reduktazy, redukuje nadmierną produkcję łoju, działa ściągająco i tonizująco. Poprawia napięcie i zwiększa elastyczność skóry, poprzez hamowanie aktywności hialuronidazy zwiększa zawartość kwasu hialuronowego w skórze, jako inhibitor kolagenazy zapobiega utracie kolagenu.
• Ekstrakt z jeżówki purpurowej wykazuje silne właściwości przeciwzapalne, działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, jest silnym antyoksydantem - zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Stymuluje procesy regeneracyjne i pobudza syntezę kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego.
• Witamina E przeciwutleniacz, zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, podrażnień oraz
uszkodzeń komórek, wzmacnia barierę naskórka.
Antybakteryjny żel do mycia twarzy jest podany w eleganckiej, smukłej i wysokiej butelce, o pojemności 200 ml, wykonanej z twardego, matowego, półprzezroczystego tworzywa. Wygodna pompka, w którą butelka została wyposażona, ułatwia stosowanie i przechowywanie produktu. Jest bardzo precyzyjna i łatwa w obsłudze, płynnie poruszając się " wydaje " tyle kosmetyku, ile potrzebujemy, może być nawet kropla - dla niej to nie stanowi problemu. Wielkość porcji kontrolujemy my, poprzez siłę nacisku. Opcja blokady dozownika jest bardzo przydatna nie tylko w czasie podróży, ale dodatkowo pozwala chronić zawartość przed szkodliwym działaniem wilgoci i drobnoustrojów. Zwłaszcza, gdy butelka stoi na wannie i, podczas brania prysznica, jest ciągle oblewana strugami wody :) Opakowanie jest solidne i ładne, etykieta, która zdobi butelkę, zawiera jedynie najważniejsze informacje, w tym pełny skład i termin ważności. Te bardziej obszerne znajdują się na tekturowym pudełku, w które kosmetyk został zapakowany.
Żel do mycia twarzy jest przezroczysty, ma lekko żółtawe zabarwienie i bardzo przyjemną, aczkolwiek dosyć lejącą się konsystencję. Nie ukrywam, że przekłada się ona na zmniejszenie wydajności produktu, warto też uważać, aby żel nie uciekł przez palce zanim trafi na skórę. Gdy już rozprowadzam go po mokrej twarzy, szyi i dekolcie czuję jak przyjemna, delikatna pianka, którą wytwarza, otula moją skórę. Piękny, świeży zapach bardzo uprzyjemnia stosowanie i zapewnia miłe doznania. Żel dobrze się pieni, ale nie obficie, co przy kosmetykach myjących do twarzy uważam za atut. Z łatwością też się spłukuje pozostawiając skórę świeżą, czystą, miękką i delikatną w dotyku. Nie wysusza mojej mieszanej skóry, nawet w okresie wrażliwości, ale ładnie ściąga pory, minimalizując ich widoczność. Dobrze usuwa nie tylko zanieczyszczenia i sebum, ale też makijaż. Używam żelu do zmywania makijażu, także z oczu, i przyznam, że z tym zadaniem radzi sobie wyśmienicie. Nie podrażnia oczu, nie szczypie ich ani nie powoduje mgły, precyzyjnie usuwa tusz tradycyjny, nie wiem jak wypada przy wodoodpornym, bo takowego obecnie nie stosuję. Żel fajnie przygotowuje skórę do dalszych kroków pielęgnacyjnych, skutecznie oczyszczając, wygładzając i matując ją. Teraz czas sięgnąć po krem...
N°1 CleanSkin step 2 Nawilżający krem do skóry problematycznej - od producenta N°1 CleanSkin step 2 to opracowany przez specjalistów aktywny krem o działaniu normalizującym. Codzienne stosowanie produktu, obok oczyszczenia, zapewnia właściwą pielęgnację skóry tłustej, mieszanej i trądzikowej poprzez jej wzmocnienie i odżywienie. Przywraca równowagę między przetłuszczającymi i przesuszonymi partiami twarzy. Krem normalizuje wydzielanie sebum i zapobiega błyszczeniu skóry, a także nie obciąża jej i nie zatyka porów. N°1 CleanSkin step 2 ma lekką konsystencję i orzeźwiający zapach, a zawarte w nim unikalne kompozycje składników nie podrażniają skóry, działając regenerująco i kojąco.
Produkt przeznaczony dla skóry tłustej, mieszanej i trądzikowej.
• Reguluje wydzielanie sebum
• Przywraca naturalne pH skóry
• Długotrwale nawilża, wygładza i matuje
• Łagodzi podrażnienia i pielęgnuje skórę trądzikową
• Zapobiega powstawaniu wyprysków i zaskórników
• Gwarantuje wysoką wchłanialność substancji aktywnych oraz ich skuteczność
• Pomaga zachować młody i promienny wygląd na dłużej.
Składniki aktywne • Ekstrakt z zielonej herbaty wykazuje silne właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, stymuluje regenerację i proces gojenia skóry, ma właściwości antyoksydacyjne, niweluje wolne rodniki i hamuje proces starzenia się skóry, stymuluje mikrocyrkulację, zwiększa spoistość i elastyczność ścian naczyń krwionośnych.
• Ekstrakt z jeżówki purpurowej wykazuje silne właściwości przeciwzapalne, działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, zwiększa spoistość cementu międzykomórkowego, poprawia nawilżenie skóry. Jest silnym antyoksydantem, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, stymuluje procesy regeneracyjne, pobudza syntezę kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego.
• Acnacidol, pozyskiwany z mleczka pszczelego, to przełomowy, aktywny składnik z niezwykłymi właściwościami regulującymi wydzielanie łoju, chroni skórę przed ponownym powstawaniem wyprysków i wspomaga odnowienie uszkodzonych komórek.
• Kwas sebacynowy redukuje nadmierną aktywność gruczołów łojowych, wykazuje selektywne działanie przeciwbakteryjne - aktywność wobec Propionibacterium acnes jest porównywalna z działaniem antybiotyków; nie narusza natomiast flory fizjologicznej. Posiada działanie keratolityczne, ułatwia złuszczanie nadmiernie rogowaciejących ujść gruczołów łojowych.
• Witamina E zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, podrażnień oraz uszkodzeniom komórek, poprzez ochronę lipidów oraz wbudowywanie się w struktury cementu międzykomórkowego wzmacnia barierę naskórka, zmniejsza TEWL i poprawia nawilżenie skóry oraz zapobiega wnikaniu substancji szkodliwych. Poprawia koloryt skóry i zapobiega jej starzeniu się.
Nawilżający krem N°1 CleanSkin, jak na kosmetyk luksusowy przystałozostał ulokowany w masywnym, ciężkim słoiczku wykonanym z matowego szkła. Krem, mimo iż gabarytami zadziwia, ma tradycyjna pojemność - 50 ml. Słoiczek bardzo ładnie się prezentuje i bez wątpienia będzie pełnić rolę oryginalnej ozdoby każdej kobiecej toaletki, ale podczas podróży może wydać się mało praktyczny. Złoty korek wieńczy dzieło nadając całości elegancji i luksusowego charakteru, dodatkowo, wraz z wieczkiem, wyposażonym w wygodny do otwierania uchwyt, zapewnia doskonalą ochronę zawartości. Etykieta, którą słoiczek został opatrzony, tak samo jak w przypadku żelu zawiera tylko nazwę produktu, logo marki, pełny skład oraz termin ważności. Pełną informację, i to w kilku językach, znajdziemy na tekturowym pudełku, w które krem został zapakowany. Pełen profesjonalizm i dbałość o szczegóły pozytywnie odbijają się na wizerunku marki. Wizualnie -wyglądem swym zachwyca, a jak jest z zawartością, działaniem, efektami?
Nawilżający krem do skóry problematycznej jest biały, z lekkim, mokrym połyskiem. Ma gładką, delikatną i bardzo przyjemną konsystencję, z łatwością rozprowadza się po oczyszczonej skórze i równie szybko w nią się wchłania. Natychmiastowo zapewnia uczucie dogłębnego nawilżenia, ukojenia i świeżości - subtelnie orzeźwia skórę, dodając jej energii, gładkości i... w moim przypadku - blasku. Nie wiem dlaczego, ale u mnie krem nie oferuje typowego matowego, wykończenia. Owszem świetnie buduje równowagę między przetłuszczającymi i normalnymi bądź przesuszonymi partiami twarzy, minimalizuje widoczność porów, ale nie matuje. W okresie gdy skóra jest bardziej przesuszona niż zazwyczaj, jej właściwości chłonne się wzmagają, wtedy krem nie pozostawia tłustawej powłoczki, lecz zapewnia efekt " nawilżonej " zdrowej skóry, ale nadal nie matowej. Wielki plus za to, że krem nie zapycha, nie klei, nie obciąża i nie powoduje wysypu niedoskonałości na mojej skórze. Pod makijaż mineralny, który obecnie najczęściej stosuję, tłustawej warstewki po kremie nawet nie usuwam, bowiem pozwala na lepszą przyczepność minerałów i zapobiega powstawaniu nieestetycznych suchych skórek.
Nie wiem, dlaczego krem tak się zachowuje, nie chcę nawet w to wnikać, przy obecnej porze roku taki układ mi pasuje, ale latem, gdy kosmetyków do makijażu prawie nie stosuję, a upał wzmaga wydzielanie sebum, była by dyskwalifikacja :) Krem bardzo przyjemnie i świeżo pachnie, koi zmysły i nastraja na pozytywne emocje. Działaniem, jako krem niematujący, bardzo mnie zadowala, zaspokaja nie tylko te podstawowe potrzeby mojej skóry, w postaci nawilżenia, odżywienia, ukojenia i regeneracji, ale też świetnie wygładza, uelastycznia, zmiękcza i... delikatnie natłuszcza moją skórę, zapewniając jej promienny wygląd :) Gdy stosuję go na noc, o poranku skóra jest wypoczęta, wygładzona i jakby wypełniona od środka. Mimiczne zmarszczki stają się mniej widoczne, faktura skóry wyrównana i jednolita, a koloryt - wyraźnie poprawiony. Taki gagatek z niego :) Dodatkową cechą kremu jest wysoka wydajność, nakładam go naprawdę niewiele, bo choć konsystencję ma lekką, działanie bogate. Wystarczy mi naprawdę na długo!
Cena: Antybakteryjny żel do mycia twarzy - 250 zł / 200 ml; Nawilżający krem do skóry problematycznej - 299 zł / 50 ml
Dostępność - sklep LAB ONE Podsumowując... Z produktami marki LAB ON spotkałam się pierwszy raz i, mimo drobnych niedogodności ze strony kremu, jestem jak najbardziej zadowolona z tej znajomości. Zresztą antybakteryjny żel jest moim ulubieńcem od pierwszego użycia, po dwóch miesiącach stosowania nic w tym zakresie się nie zmieniło :) Bardzo lubię profesjonalne produkty pielęgnacyjne, a marka w swojej ofercie posiada dosyć zróżnicowany i naprawdę interesujący asortyment, co cieszy. Kosmetyki do twarzy, do ciała i do pielęgnacji włosów też, a także suplementy diety, wspomagające nasze piękno i zdrowie od wewnątrz.
Słyszeliście o marce LAB ONE?
Który z tych produktów najchętniej wypróbowalibyście?
Jakie walory powinien posiadać Wasz krem idealny?
Miłego weekendu życzę :*
Witajcie Słoneczka :)
Zima wcale nie oznacza, że powinniśmy zapominać o pielęgnacji naszych stóp. O nie, nie, moje Drogie, nie ma taryfy ulgowej, wręcz odwrotnie! Gdy na dworze panuje chłód nasze stopy, w tych ciepłych butach i przy niezłych wyczynach podczas chodzenia po śliskich chodnikach, szczególnie są narażone na zmęczenie i pocenie :) Aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, gdy po zdjęciu obuwia spotyka nas niezbyt pachnąca niespodzianka, warto temu zapobiegać :) Uwierzcie mi - to łatwizna! Wystarczy kilka sekund :)
Zimą można odsunąć na bok gęste i treściwe kremy, w zamian postawić na lekką, ale bardzo przyjemną, i oczywiście pachnąca, pielęgnacje. Kobiece produkty Laboratorium Farmona zapewniają stopom wystarczająco dobre nawilżenie, miękkość, gładkość i delikatność. Co więcej, pozwalają utrzymać je w doskonałej formie przez cały dzień, czy noc, a przy tym dbają o świeżość, komfort i ochronę, także w obuwiu :) Dziś o takich dwóch przyjemniaczkach, a zarazem moich stopowych ulubieńcach, chcę Wam opowiedzieć. Uważam, zresztą nie tylko ja, że są fantastyczne w działaniu, takie sobie niezbędniki do damskiej torebki :)
Słów kilka od producenta Seria Nivelazione do stóp powstała w Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona w wyniku połączenia wiedzy, doświadczenia i pasji specjalistów. Produkty łączą skuteczność naturalnych składników aktywnych z najnowszymi osiągnięciami i odkryciami nowoczesnej dermatologii i kosmetologii w walce z problemami i dolegliwościami skóry stóp.
Unikatowe receptury, doskonalone przez lata znakomicie sprawdzą się:
• w profilaktyce przeciwgrzybicznej,
• w pielęgnacji stóp o nadmiernej potliwości,
• w pielęgnacji popękanych, zniszczonych i przesuszonych stóp ,
• w pielęgnacji zmęczonych, ociężałych stóp i nóg,
• codziennej pielęgnacji i dbałości o piękno stóp.
Poszczególne kosmetyki opracowano tak, by krok po kroku przywrócić komfort każdym stopom.
Nivelazione Krem w sprayu do stóp Innowacyjny krem do stóp w sprayu przyjemnie odświeża, błyskawicznie wygładza oraz długotrwale nawilża, pozostawiając jednocześnie uczucie „suchych” stóp. Regularne stosowanie niweluje szorstkość oraz poprawia komfort i higienę stóp oraz skutecznie nawilża, odżywia i regeneruje, przywracając stopom gładkość i zdrowy wygląd.
Formuła use & go - dzięki formie lekkiej pianki i aplikacji w sprayu użycie kremu jest wygodne, a wchłanianie natychmiastowe. Nawilża i wygładza skórę w 3 sekundy. Krem należy rozpylać na umyte i osuszone stopy z odległości ok. 10 cm i delikatnie wmasować w skórę. Stosuj codziennie rano i wieczorem. Przed każdym użyciem mocno wstrząśnij.
Krem w sprayu natychmiast likwiduje suchość i szorstkość skóry ( według 84% badanych * )
Po 2 tygodniach stosowania skóra jest gładka i optymalnie nawilżona ( według 96% badanych * )
* testowane na grupie 25 osób.
Składniki aktywne: Hydroderm 5%,masło Shea,mocznik i DEOactive.
Produkt testowany dermatologicznie.
Krem w sprayu otrzymujemy w małej, bo o pojemności 100 ml, zgrabnej i poręcznej aluminiowej buteleczce. Szata graficzna jak i kolorystyczna, utrzymana w stylu linii Nivelazione. Atomizer kremu jest nie tylko praktycznym, ale również ciekawy pod względem zabezpieczenia. Otóż gdy korek, który się przekręca, co sygnalizują klikające odgłosy, jest ustawiony na białym tle - nie wydobędziesz ani grama kremu. Wystarczy przekręcić głowicę na czerwony punkt ( czytaj aplikator ) i nacisnąć - kremowa pianka, czy to lepiej powiedzieć piankowy krem, uwalnia się z całą swoją siłą :)
Atomizer nie zacina się, działa bez zarzutu, dopiero pod sam koniec, gdy ze smutkiem stwierdzam iż krem sięga poziomu zero, zaczyna " pluć " resztkami pianki. Zużywa się do cna, co łatwo można wyczuć potrząsając buteleczką. To znak, że czas uzupełnić zapasy :)
Dzięki małym gabarytom krem zmieści się nawet w małej torebce, a wtem, możemy zawsze mieć go pod ręką, w razie czego :) Na opakowaniu znajdują się wszystkie informacje dotyczące produktu, w tym pełny skład, sposób użycia, właściwości oraz termin ważności, bardzo długi, podejrzewam, że ze względu na formę podania ;)
Kremu w sprayu nigdy wcześniej nie stosowałam, ale powiem Wam, że jest to świetny wynalazek! Pierwsze, co należy pamiętać, to dokładne wstrząśnięcie przed użyciem, bowiem gdy tego nie zrobimy, nie wydostaniemy 100% zawartości, tylko jej wodnistą część. Krem jest biały i ma postać pianki do golenia, po wydobyciu jest puszysty i mięciutki. Gdy nakładam go na stopy, czuję jak delikatnie się rozprowadza, malutkie pęcherzyki " pianki " pękają i wnikają w skórę natychmiastowo. Prócz błyskawicznego wchłaniania, krem wyznacza się też ekspresowym działaniem - tuż po aplikacji wyraźnie nawilża, wygładza, zmiękcza stopy, nie pozostawiając na nich żadnej wyczuwalnej warstewki. Ulga i ukojenie, którą zapewnia ten przyjemniaczek, jest wręcz niesamowita! Mąż mi ten krem podbierał, skwitował tylko, że jest to produkt idealny - mega działanie, zero natłuszczenia, bielenia i obciążenia. I miał całkowitą racje - krem w sprayu Nivelazione to szybki ratunek dla zmęczonych, suchych stóp. Może i nie poradzi sobie z wygładzeniem mocno przesuszonych pięt, nie mam pojęcia, ale przy normalnych radzi sobie doskonale! Zapewnia ulgę, komfort, przyjemność, ochronę, a dodatkowo otula stopy subtelnym, świeżym, nieco morskim zapachem. Uwielbiam go! Obydwoje z mężem uwielbiamy :)
Ale nie samym nawilżeniem człowiek żyje... :D Gdy potrzebuję więcej świeżości, więcej pewności siebie, nie chcąc liczyć na " nieprzyjemne niespodzianki " ze strony stóp, sięgam po swoją różową antypotową broń - dezodorant do stóp 4 w 1!
Nivelazione Dezodorant do stóp 4 w 1 dla kobiet
Dezodorant do stóp 4 w 1 dla kobiet zawiera wielofunkcyjny i unikatowy składnik Sensidin®DO, który zwalczając bakterie odpowiedzialne za grzybicę zapobiega jej powstaniu i nawrotom, jednocześnie skutecznie neutralizuje nieprzyjemny zapach potu. Regularne stosownie dezodorantu zapewnia skuteczną ochronę stóp przed grzybicą i przykrym zapachem oraz zapewnia suchość i świeżość przez cały dzień. Pozostawia subtelny, kwiatowy zapach.
Wielofunkcyjne działanie: zapobiega grzybicy stóp, zwalcza nieprzyjemny zapach potu, zapewnia suchość i świeżość do 12 h, pozostawia na stopach subtelny, kwiatowy zapach. Przed użyciem spray należy wstrząsnąć. Z odległości ok. 20 cm spryskać umyte i osuszone stopy. Można stosować też nie zdejmując rajstop i skarpet w ciągu dnia.
Kobicy dezodorant 4w1 jest podany w iście kobiecej odsłonie, a mianowicie w różowo-miętowych brawach :) Smukła, aluminiowa butelka, o standardowej pojemności 150 ml, jest wykończona tradycyjnym atomizerem o wygodnej formie i porządnej " sile rażenia " :) Dezodorant bardzo dobrze się rozpyla, tworząc drobniutką mgiełkę, która równomiernie pokrywa skórę stóp i trochę przestrzeni wokół :) Atomizer działa bez szwanku, jest zabezpieczony przed niechcianym wydostaniem oraz zanieczyszczeniami różowym, dobrze osadzonym korkiem. Na butelce znajdują się wszystkie informacje dotyczące produktu, w tym pełny skład i termin ważności, również długi.
Dezodorant do stóp wyznacza się lekkim, aczkolwiek dobrze wyczuwalnym, szczególnie tuż po aplikacji, zapachem. Lekko słodki, subtelnie kwiatowy z pudrową nutą w tle, nie jest mdły, ani męczący, zresztą w fazie ostatecznej fajnie aromatyzuje stopy, a zapach, choć w słabym natężeniu, utrzymuje się dosyć długo. Niewątpliwą zaletą jest fakt, iż dezodorant nie pozostawia po sobie żadnych śladów - nie bieli, nie tworzy smug ani zacieków. Stosowanie go na rajstopy czy skarpety ( choć te drugie zawsze wolę zdjąć przed aplikacją ) jest prawdziwym atutem. A więc nie zostaje nic innego jak spakować go do torebki i nie wahać się używać w razie konieczności. Przy okazji pudrowania noska, poprawiania szminki, czy skrapiania nadgarstków i szyi perfumami, psiknij trochę tego różowego przystojniaka na stopy ( nie zdejmując rajstop oczywiście ), a od razu poczujesz się o niebo... świeżej :D Tak od siebie... chciałabym ten dezodorant w wersji mini, o gabarytach, pozwalających zmieścić go nawet w małej kopertówce, zawsze dobrze jest mieć pewniaka pod ręką, latem będzie potrzebny częściej :) Dezodorant nie tylko fajnie odświeża i koi swoją mgiełką stopy, ale też zapewnia im suchość i zmniejsza poziom pocenia. U mnie całkowicie nie zapobiega temu procesowi, aczkolwiek to kwestia indywidualna, wiele zależy od ... wielu czynników - obuwia, pogody, aktywności i t.p. Fajnie że prócz walorów estetycznych posiada właściwości ochronne. Nigdy nie miałam do czynienia z grzybicą i niech tak zostanie, zwłaszcza że pod ręką mam " różową moc " kwiatami pachnącą i pewność siebie oferującą :)
Cena: Dezodorant do stóp 4w1 dla kobiet - 11,50 zł / 150 ml; Krem do stóp w sprayu - 10 zł / 100 ml.
Dostępność - sklep Farmona, drogerie, w tym internetowe. Podsumowując... Pielęgnacja, świeżość i ochrona w jednym, to polubi każda z nas. Dezodorant do stóp 4w1 oraz krem do stóp w sprayu Nivelazione to świetne sprzymierzeńce damskich ( i nie tylko ) stóp. Zapewniają nie tylko ładny zapach, dobre nawilżenie i komfort, ale dodają też pewności siebie, a przy tym są absolutnie bezproblemowe, przyjemne i łatwe w używaniu. Warte uwagi i wypróbowania bez dwóch zdań!
Znacie te produkty do stóp Farmony?
Stosujecie dezodoranty do stóp?
Jakie produkty goszczą w waszej zimowej pielęgnacji stóp?
Miłego wieczoru życzę :*