Witajcie Kochani,
Czy ta jesień musi być taka dołująca? Jakoś walczyłam z tym chłodem, ciemnością o poranku i wczesnym wieczorem, opadami deszczu, i to konkretnymi, brakiem słoneczka, a teraz już nic mi nie pomaga - ani ulubiona herbatka parująca w kubku, anie ulubiona lektura czy dobry film... Film, no może trocha pomaga, dobra komedia. Oglądaliśmy z Wojtasem ostatnio " Kac vegas" - uwielbiam, jest najlepsza ze wszystkich części, nawet nowych, aż łzy lecą z tego śmiechu, a także " Zgon na pogrzebie " - super smieszny film.
Przy okazji Aziatyckich zakupów i poszukiwań inspiracji kulinarnych w Biedronce, postanowiłam uzupełnić swoje kosmetyczne braki, oglądając gazetki Biedronkowe na Waszych blogach zobaczyłam wiele ciekawych kosmetyków, które chętnie bym przygarnęła :) I co? Stoiska kosmetyczne powitały mnie pustkami, jak już dorwałam upragnione pudełeczko odżywki do rzęs, okazało się... że ktoś wyczyścił wnętrze! Puste pudełko zgasiło wszystkie moje iskierki optymizmu, które jeszcze migotały, pudru mineralnego Eveline nie było, odzywek do paznokci też - dół! Ale po dokładnym obejrzeniu Biedronkowej oferty kosmetycznej, udało mi się znaleźć cosik na pocieszenie.
Oto moje nowe pocieszyciele :)
Postanowiłam zrobić sobie domowe SPA i przy okazji wypróbować kilka tych cudeniek, których przyjemności używania jeszcze nie miałam.
Zoom na moje Biedronkowe skarby
Sól do kąpieli BeBeauty SPA - sól do kąpieli z proteinami mlecznymi Miód & Mleko ojej, już od samej nazwy robi się miło, słodko i przyjemnie, akurat tej słodyczy teraz potrzebuję.
Lakier do paznokci Colour Instant firmy Eveline - cudeńko! Po ostatnich TAGowych porządkach wywaliłam czerwonego Loreala, więc musiałam uzupełnić zapasy, choć tak naprawdę poszukuję ostatnio nudziaka, bordo już mam, będę modna :), skusił mnie ten lakier swoim wyglądem i krwistoczerwonym kolorem - dla mnie ponadczasowa barwa, więc zawsze mam " na stanie ".
Ciekawa jestem, jak się sprawdzi...
BeBeauty Massage Effect nawilżający żel do mycia twarzy - na niego zapotrzebowania akurat nie mam specjalnego, ale skusił mnie swoją gęstą konsystencją i drobinkami, które zawisły w bezruchu w tej niebieskiej mazi w kolorze morza...
Ale skojarzenia, już wiecie dla czego został " przygarnięty" :) Ale jest dla mojego typu cery i posiada ekstrakt z lotosu, ach!
Balsam do stóp BeBeauty - mam teraz hopla na punkcie kwasów, a tu patrze, są! Z kawasami owocowymi AHA!
Ręce mimo woli sięgają i wkładają ten oto kosmetyk za 4 złote z groszami, do kosza, a plus do tego ma fajne i pozytywne opakowanie, żółte jak słoneczko - zobaczymy co z tego będzie :)
No to mam dziś SPA, oddaje się pokusie, magii aromatów miodu i mleka...
Może ta deprecha mnie w końcu opuści.
Wkrótce będą recenzje, ale muszę to wszystko dokładnie i skrupulatnie zbadać, pod każdym względem :)
A jakie jest Wasze zdanie na temat powyższych kosmetyków?
Stosowaliście, co sądzicie, co polecacie z Biedronki ciekawego, bo nie jestem w temacie ich kosmetycznych stron.
Aha, doradźcie mi proszę jakiś fajny lakierek, i trwały!, w kolorze nude - będę wdzięczna :)
Miłego wieczorku Wam życzę :)
Używałam tego żelu do twarzy z BeBeauty i jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńO, to dobra wiadomość :) Dziękuje :)
UsuńTeż używałam tego żelu z biedronki, i jeszcze do cery tłustej i mieszanej oraz micelka.
UsuńSprawują się nad wyraz dobrze jak za taką cenę.
Kremy do rąk z biedronki są dobre i płatki kosmetyczne hyhy :)
Też tak sadze :) Całkiem fajny jest :D
UsuńAch, Wy moje pocieszycielki Kochane :)
UsuńJuż mi lepiej ;*
A ja myślałam, że chandrę sama złapałam, i też o tym marudzę i kapryszę... Okropność.
OdpowiedzUsuńAle pocieszycieli masz super, ja nosa nie wystawiam z domu, tym bardziej, że już pociągający...
Ja już po " pociągającym " jeszcze tylko kaszel męczy, ale musiałam wyjść, a zakupy, to świetna poprawa humoru dla mnie :)
UsuńMnie też jesień nie nastraja pozytywnie...
OdpowiedzUsuńPomadek Oeparol już w Biedronce nie mieli?
Mieli, ale tylko mango :)
UsuńJa mam do pielęgnacji ust dużo kosmetyków, ale na leśne owoce bądź malinkę bym skusiła się :)
Jeszcze tak bardzo na jesień na marudzę. Pomarudzę jak będę chora i ślicznych kolorowych liści nie będzie na drzewach...
OdpowiedzUsuńJa już chora jestem, a raczej byłam, bo teraz już mniej, to nawet Malinko te liście nie cieszą, ale jak chandra przejdzie, będzie pięknie, lubię złotą jesień i zawsze staram się myśleć pozytywnie i tak iść przez życie, ale bywają takie momenty... ech.
UsuńMiłego relaksu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńTeż mam ten lakier :D - to jest chyba numer 521 ;)
OdpowiedzUsuńa żel jest fajny, delikatny
Tak, to 521 :) I jak Ci się spisuje?
UsuńDziękuję, czyli dobrze wybrałam :)
tacy kompanii na jesień to skarb :) i piątka z ta chandrą :P mam to samo :P
OdpowiedzUsuńPiątka Kadiku :)
UsuńAle będzie dobrze, damy radę co nie? :)
Jaka deprecha, nie przypisuj sobie tak poważnych chorób. :P Złoszczę się, oj złoszczę, bo wiem co to depresja i denerwuje mnie szastanie tym słowem na lewo i prawo przez ludzi, którzy nie mają pojęcia o samopoczuciu podczas tej choroby. To się nagadałam. :P
OdpowiedzUsuńZakupy świetne. :) Ja poluję na tą sól, ale potrzebna mi jest do czegoś innego. :) Poza tym kupiłam błyszczyk, od razu go pokochałam! :)
A z lakierów cielistych polecam: Essence Glam Nude Caffe Ole. :)
UsuńDzięki Kochana za radę :)
UsuńA tą deprechą, masz rację, nie ma co narzekać, bo to nie depresja tylko czasowy spadek aktywności :) Będzie dobrze.
A jak kupisz sól, to zdradź swoją tajemnicę - co ty z nie robisz?
Peeling?
ciekawa jestem żelu Biedronkowego :) co to chandry, sama rozumiem jak to jest :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, a o działaniu napiszę jak go sprawdzę :)
UsuńO tak, zakupy to coś, co zdecydowanie poprawia humor. Jeszcze tylko czekolada i przyjemności we dwoje działają równie dobrze ;) Jak mawiała zdaje się Marylin: "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy".
OdpowiedzUsuńO tak :) To prawda, dobre sposoby na jesienną chandrę :)
Usuńmam ten balsam do stóp i według mnie jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, widzę że Biedronkowe kosmetyki są chwalone :)
UsuńTo moje pierwsze,ale jak sie sprawdzą, to z pewnością nie ostatnie :)
U mnie dzisiaj przymroziło! Heh, rano nie wiedziałam co ubrać, aby się nie przeziębić. A teraz słonko świeci, jest pogodnie :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, bez marudzenia życzę:) Pozdrawiam
U mnie identyczna pogoda, rano z synkiem do szkoły - mrozik mroził, a z powrotem już słoneczko świeciło i świeci nadal, oby jak najwięcej takiej pogody, to i humor od razu lepszy :)
UsuńMiłego dnia :)
ja jakoś nie mam problemu z jesienną depresją ;)
OdpowiedzUsuńCzytając Wasze pozytywne komentarze, też nią po woli żegnam się :*
UsuńTeż mnie dopada taka jesienna mała depresja- nie chce mi się wstawać rano, nie mam ochoty na nic, nawet pisanie notek przychodzi mi z większym trudem niż do tej pory. Ale cóż- staram się jeść dużo owoców, pić jak najwięcej wody mineralnej, w miarę możliwości zdrowo się odżywiać, ale nie zapominać też o małych przyjemnościach. Na przykład wczoraj w drodze do domu naszła mnie ochota na Rafaello. Więc poszłam do sklepu, kupiłam małe opakowanie i na przystanku bezczelnie ładowałam sobie do ust pralinki xD Cała byłam potem obsypana wiórkami kokosowymi, ale co tam- przyjemność była, to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków, Kochana, jestem pewna, że będziesz z nich naprawdę zadowolona! Sama stosowałam jedynie lakier Eveline- był naprawdę świetny. O reszcie kosmetyków czytałam na wielu blogach pozytywne recenzje :)
Ha, ha, xkeylimex, co tam wiorki - szczęście jest najważniejsze :)
UsuńMasz rację, jeśli masz na coś ochotę, to trzeba sprawić sobie tą przyjemność, a nie odmawiać, mała rzecz, a cieszy :)
Dziękuję za wsparcie :) Od razu mi się humor poprawił ;*
Możemy sobie ręce podać, wstaję rano, otwieram oczy, idę do łazienki i modlę się żeby mydełko od Ciebie odświeżyło moją twarz. I myślę: jak mi się nie chce, dlaczego znowu?
OdpowiedzUsuńNie wiem co mi jest. dzisiaj koleżanka zapytała czy jestem szczęśliwa? Byłabym zapewne gdybym każdego dnia miała duży ruch w firmie. Przytłacza mnie czasami że w tak młodym wieku narzuciłam na siebie tyle kwestii. Poza tym czuję się taka szara jakaś...
ech...kupię sobie dzisiaj maseczkę, zrobię wieczór przed tv z winem i tyle :-)
No Sonjeczko, to tak jest, "szarośc" to oznaka " nicniechcenia" w takich momentach czujemy się nieatrakcyjne i zmęczone, ale wieczorem w maseczce i winkiem jak najbardziej poprawia sie samopoczucie, musimy sobie sprawiać przyjemności, małe i te większe, robić to, co lubimy i otaczać się ulubionymi rzeczami, wtedy szybko skończy się ta chandra i nastanie Złota Jesień :)
Usuńmasz rację Słoneczko, byle do przodu prawda? dzisiaj w niedzielę jest troszkę lepiej, bo wczoraj pourzędowałam w kuchni, zaraz zrobię sobie kąpiel, maseczkę, obudzę się do życia :-)
UsuńKochana, nie wiem czy masz profil na Faceebooku ale jakby co zapraszam, wpisz ori leszno i powinnam Ci się wyświetlić
ściskam
Dziękuję za zaproszenie, na pewno skorzystam :)
UsuńU mnie już też lepiej :) Będzie wspaniale!
Buziaki ;*
Też używam tych żeli do mycia twarzy z bebeauty :) Najlepsze jeżeli chodzi o cenę/jakość/efekt :)
OdpowiedzUsuńOoo, dziękuję Anastazja za info, bardzo mnie cieszy, ze jesteś zadowolona z tego żelu, czytając Wasze opinie o nim, myślę że dobrze, że go kupiłam :)
Usuńmimo że dziś w Krakowie piękne słońce, też mam doła - jakieś zmęczenie materiału czy cóś :/
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się sprawdzi sól, bardzo ciekawie brzmi :)
Dam znać obowiązkowo, sól będzie pierwsza do recenzji, bo nie wymaga długiego testowania, albo jest super, lub do bani :)
UsuńLubię te sole do kąpieli:)
OdpowiedzUsuńTeraz mam oliwkę, ale miód też musi być super.
Och, cudny zapach :)
UsuńTeż mam i lubie ten lakier ;-)
OdpowiedzUsuńJa już też polubiłam, bardzo!
UsuńNiestety, chyba cały urok bądź jego brak jest w pisany w jesienną chandrę... Niestety, mnie też to powoli dopada i próbuję się bronić przed nią rękami i nogami :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skoczyć do biedrony po ten żel do mycia twarzy, bo słyszałam że to produkt tani ale bardzo dobry :)
Ja już się skusiłam na ten żelek i też na krem i sól, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
UsuńA co do chandry, nie damy się, będzie dobrze :)
UWIELBIAM WSZYSTKIE PRODUKTY ,KTORE POKAZAŁAS,POLECAM CI PEELING DO STÓP ZŁUSZCZAJĄCY Z KWASAMI OWOCOWYMI AHA
OdpowiedzUsuńOoo, a peelingu nie było, ale z pewnością zakupię, kremik już zaczęłam stosować, pierwsze wrażenia są super - dzięki za polecenie NIKI VON MAKE UP :)
Usuńswietne kosmetyki :) sama chcialabym je miec ;P czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńJuż wkrótce Ola :)
UsuńAch ta jesień. Co ona w sobie ma,że w pewne dni człowiek pieje z zachwytu nad kolorami, których brakuje w innych porach roku a za chwilę łapie dołek przez brak słońca, ciężkie chmury i otaczającą atmosferę przygnębienia? W takie paskudne dni mam swoje osobiste dopalacze szczęścia-może coś dla siebie znajdziesz : woda z imbirem i cytryną oraz miodem;która daje kopa i energii; kubek kawy z cynamonem i mlekiem roślinnym; pieczenie jakiś łakoci, które wypełniają cały dom i zapowiadają coś pysznego; aromatyczna,ciepła kąpiel; olejki eteryczne (lawendowy, różany, mandarynkowy) w kominku; dobra, optymistyczna książka czytana pod kocem przy lampce;, chwile z najbliższymi pełne czułości i wypowiadania szczerego"kocham"; przyjemna, nastrojowa jazzowa muzyka; dobry,rozweselający film; czasami obserwowanie blogów o jakiś fajnych zwierzakach (zawsze od razu mi się buzia uśmiecha gdy widzę harce niesfornych zwierzaków) i ogólnie afirmacja bądź wspominanie przyjemnych chwil, które już są za nami, mają swoje specjalne miejsce w naszych sercach :) Pewnie większość z nich znasz, niemniej chciałam może w malutkim stopniu pomóc..:) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńOj tak, pomogłaś, przypomniałaś...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko, co przeliczyłaś, a takie chwile zachwiania nastrojowego na szczęście są krótkotrwałe - optymizm i bliskość ukochanych osób są wspaniałe :)
:) :) :) Sporo słońca i dobroci na dzisiejszy dzień :)
UsuńDzięki Kochana i nawzajem :)
UsuńWygląda bardzo ciekawie. Podobają mi się te produkty.
OdpowiedzUsuńNowy dobry kosmetyk zawsze poprawia humor :)
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuń