Witajcie, to znowu ja :)
No to opowiadajcie Słoneczka, co się u Was dziś działo? Co fajnego Wam Mikołaj przyniósł, czym Was zaskoczył :)
U nas wspaniały dziś dzionek, choć bardzo szalony i pracowity, jak zawsze, ale bardzo cudowny!
Ja od " Mikołajka " dostałam... kwiaty :) Co za szczęście mnie spotkało!
Nie spodziewałam się kwiatów, w ogóle niczego nie spodziewałam się, a tu taka niespodzianka :)
Była jeszcze moja ulubiona czarna czekolada z żurawiną, ale nie doczekała do zdjęć... mnom, mnom :)
Kolejną wspaniałą niespodzianką o poranku były wyniki Pachnącego Rozdania u Anayahblog nagrodziła mnie pachnącym, wspaniałym zestawem nr. 3, kto nie może się doczekać mojej prezentacji tych cudeniek, gdy trafią w moje łapki, możecie zobaczyć go pod podanym linkiem :)
Ale Mikołaj był dla mnie dziś niezwykle łaskawy, więc nie był to koniec niespodzianek...
Kolejną miłą informacja trafiła do mnie popołudniu - wygrałam konkurs u Marty, a nagrodą w nim jest olejek frangipannier marki Koalane, ale się ciesze! Już nie mogę się doczekać aż nałożę go na siebie, by poczuć naturalną moc!
Dzieci nasze dziś maiły pobudkę o 7 rano - synek wstawał do szkoły, zauważył paczuszkę od Mikołaja, a dziewczynki, zawsze jeszcze śpią do 8 - 9 rano, jak tylko usłyszały, przez sen, szelest woreczków, folii i opakowań " cukierkowych ", miały już po spaniu :)
No i zaczęło się słodkie szaleństwo...
Smakowanie, próbowanie, ale oszczędnie, bo najpierw śniadanko musi być, no a potem cały dzień był " słodki " - raz do roku mają takie zezwolenie, mogą zjeść więcej słodyczy, niżeli zazwyczaj, nie pomijając, oczywiście, posiłków oraz owoców.
Mój mężuś z kolei otrzymał wszystko, czego jego ciało potrzebowało i na co mało zapotrzebowanie, Mikołaj postarał się i zadbał o wszystkie części ciała :)
Natura w trosce o skórę, zestawik z Choisse prezentuje się następująco -same wspaniałości z męskiej linii.
Plus do tego świeże, energetyzujące perfumy i antyperspirant - zadowolenie gwarantowane!
I na tym miałby być koniec mikołajkowych prezentów, siadłam pisać ten post o 18, a teraz dopiero wróciłam.
Gdzie byłam? Co robiłam?
Mój ukochany postanowił spełnić moje wielkie pragnienie :)
A było tak... Piszę i słyszę dzwonek do drzwi, hm, kto to może być? Nikt nas nie odwiedza o tej porze, maż w pracy, a tu... Niespodzianka!
Mąż stoi, w Mikołajkowej czapeczce i hoł, hoł, hoł!!! Już byłam uszczęśliwiona, że przyjechał, bo pracuje daleko poza domem, ale widzę, ze jakiś dziwny " brzuszek " mu z pod kurtki widnieje, hoł, hoł, hoł, Kochana! Buziaki słodkie, i wręcza mi....
Aaaaa! Mam lustrzankę!!!
Jednak, po ponad siedmiu latach małżeństwa, potrafi mnie zaskoczyć swoimi szalonymi pomysłami :)
Nie spodziewałam się, teraz są trudne czasy, ale, jak widać, marzenia spełniają się, a ukochana osoba potrafi dostać " gwiazdkę z nieba ":)
Zanim pooglądałm, pomacałam, poczytałam, ochłonęłam, wróciłam, a tu tyle godzin!
I taki mam wspaniały Mikołajkowy dzień, pełen radosnych chwil i miłych wrażeń, a teraz tylko wtulić się w ukochane ciałko i celebrować wspólne chwile :)
Jeszcze nie żegnam się, nie, jak pamiętacie, w zeszłym miesiącu pisałam o Aktywnych Komentatorach, a mianowicie o tym, że każdego miesiąca nagradzać będę każdą ze swoich Aktywistek - w miesiącu listopadzie, czołowe miejsce należy do Marta Figluje.
Martusiu, spotkałam się z Twoimi komentarzami dziś, że Mikołaj Cię ominął, nie zawitał do Ciebie, zapomniał.
To nie szkodzi, nie, to nie, ja będę Twoją Mikołajką w tym roku :)
Dziękuję Ci za Twoją obecność i aktywność na moim blogu Kochana ♥, podeślij mi swoje dane adresowe, mam dla ciebie piękną, kosmetyczną niespodziankę :)
A kto będzie Aktywistką Grudnia dziewczyny???
I na tej pozytywnej nucie, kończę Mikołajkowy dzień, idę się tulić do mężusia, a Wam życzę samych miłych emocji i jak najwięcej wspaniałych niespodzianek, nie tylko od święta, ale i na co dzień :)
Buziaki :*
kochany mąż :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
To prawda, mój Książe, od zawsze i na zawsze :)
UsuńBomba :) Moja Mama-Mikołajka przyniosła mi czerwone szpilki <3 dla innych Mikołajów byłam niegrzeczna :D Super lustrzanka, jak się trochę odkuję to też zamierzam zakupić :) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńWow! Czerwone szpilki, musiałaś być bardzo grzeczna :)
UsuńDziękuję pięknie i nawzajem Kochana :)
Wow, a to niespodzianka! Kochana, nie dziwię się, że byłaś zaskoczona- Wojtas sprawił Ci niesamowity prezent :) Życzę Ci, by się lustrzanka dobrze spisywała i czekam na kolejne piękne zdjęcia wykonane przez Ciebie :) Dopiero teraz będzie foty robić niesamowite :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i jeszcze raz gratuluję prezentu i wygranych :*
P.S. Też mam Nikona i jestem bardzo zadowolona! Ty też na pewno będziesz :)
UsuńKasieńko, dziękuję za ciepłe słowa :)
UsuńTeż mam nadzieje, że Nikon spisze się idealnie, mój Cyber Shocik ostatnio strasznie mnie zawodzi, muszę tyle zdjęć zrobić, aby wybrać kilka dobrych, że mnie już to przeraża, a Wojtas widział moje "męki" obserwował, z ukrycia, i postanowił działać :)
udany Mikołaj :) mój w tym roku przyszedł trochę wczęśniej, ale też był udany :)
OdpowiedzUsuńp.s. dostałyśmy taki sam prezent ;)
Miło sprawiać niespodzianki innym, pomagać, a także samym być " wynagradzanym ", to bardzo przyjemne, zwłaszcza gdy czegoś bardzo potrzebujesz :)
UsuńMikołaj, że tak napisze poleciał na bogato :)
OdpowiedzUsuńPrezenty bardzo ładne i przydatne,
a dzieciaki przez słodycze pewnie nie chciały jeść obiadu hehe
Musiały Kochana, my już tak mamy ustalono, że posiłki i owoce są obowiązkowe! Wiec nawet upominają się o posiłki :)
UsuńWitaj. Ogromnie Ci dziękuję, tak z całego serducha :) Mikołaj się zgubił gdzieś w zaspach, ale Twoja niespodzianka wszystko mi wynagrodziła :) Ukłoniki i to głębokie, od rana mam powody do wielkiej radości:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję!!!
PS. Zazdroszczę aparatu, ale tak pozytywnie, kiedyś w końcu i ja sobie takiego mistrzunia sprawię :) Teraz dopiero będą fotki!
Martusiu, to ja dziękuję, że jesteś ♥
UsuńWam wszystkim na raz nie mogę sprawiać niespodzianek, ale jak zmogę każdej się odwdzięczę :)
Ja przez długie lata o lustrzance marzyłam, a teraz najbardziej jej potrzebowałam, bo robię wiele zdjęć, a stary aparacik, już traci swoje moce, choć nie jest źle, ale bardzo pracochłonne na pewno, bo większość zdjęć nim zrobiona, zostaje usunięta, przez złą jakość, a to z kolei strata czasu, który mogę wykorzystać na inne sprawy :)
A to Ci się udał Mikołaj w tym roku. Masz urocze dzieci :) Ja dostałam premię świąteczną z pracy :D A mąż mi sprawił osłonkę do storczyka - wreszcie! bo marudziłam mu o niej chyba z 2 miesiące :)
OdpowiedzUsuńNo czasami musimy im pomarudzić :)
UsuńDziękuję Anno :)
Wspaniały aparat!:-) To mąż - skarb:) Miłego weekendu życzę!
OdpowiedzUsuńOj tak, mój Skarbeczek :)
UsuńDziękuję i nawzajem Słoneczko :)
Pozazdrościć takiego Kochanego Mikołaja :))
OdpowiedzUsuńPozytywnie Patrycjo zazdrościć :) Bardzo Kochany, od zawsze :)
Usuńmuszę przyznać, że cała Twoja rodzinka miała wspaniałe Mikołajki :) cieszę się razem z tobą i oby więcej takich wesołych dni :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNo wesoło jest zawsze, choć ciężko też bywa, takie życie, ale najważniejsze, że się kochamy i wspieramy i potrafimy sobą cieszyć się nawzajem, doceniać wszystkie piękne chwile w życiu, i przeczekać cierpliwie złe czasy...
UsuńMiłość i troska jest najważniejsza :)
Wow! Lustrzanka! I to od kochanej osoby! Nic tylko pogratulowac wspanialego meza i w ogole cieszyc sie Twoim Mikolajem. Moj dzien byl okropny, dostalam zla wiadomosc, ktora mi zepsula caly dzien, niemniej ciesze sie,ze Twoj byl udany :* Od teraz czekamy na Twoje piekne zdjecia nowym aparatem:) Buziak
OdpowiedzUsuńKochana, jestem z Tobą, bardzo mi przykro, ale pamiętaj, że wszystko złe, kiedyś się kończy, my też mamy ciężkie czasy, czasami są sytuacje, wydawało by się, bez wyjścia, ale w końcu zła passa kończy się i jest znów przyjemnie i wesoło :)
UsuńBędą zdjęcia jak tylko obcykam Kanonka, dowiem się o co w tym wszystkim chodzi, tu już funkcji jest co niemiara :)
Buziak :)
No w sumie to mialo swoj koniec - smierc. To nie byl nikt super super bliski,ale jednak taka wiadomosc powoduje,ze czlowiek sie zatrzymuje i zaczyna myslec nad swoim zyciem i wartosciami. Bardzo bardzo sie ciesze,ze dostalas swoj ukochany prezent :) Ja tam jestem fotograficzna noga,nigdy nie przeczytalam instrukcji swojego starego zlomka. Ale Ty madra i zdolna jestes to dasz rade i bedziemy tu mistrzowskie zoomy ogladac:D Szczegolnie skladow pisanych maczkiem na opakowaniu :))
UsuńDziękuję za ciepłe słowa Kochana :)
UsuńKochana, gratuluję. Mąż Wojtek spisał się na medal! Życzę Ci samych cudownych zdjęć, radości z używania!
OdpowiedzUsuńOj Mikołajka na pewno podziękowała...;)
:*
Dziękuję Sonjeczko, dziękuję :)
UsuńOj podziękowałam, przytuliłam, pocałowałam :) A tak naprawdę, zawsze jest wspaniały czas, by okazywać sobie uczucia, tulić się i rozmawiać o wszystkim, a materialne rzeczy, to tylko rzeczy, choć bardzo przydatne !
Dzieci musiały się ucieszyć, są takie słodziutkie ;* Mąż się popisał, aż go zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńSuper, aparat na pewno się przyda, buziaki !
O tak, bardzo słodziutkie :)
UsuńOj przyda, przyda aparacik, dawno o nim marzyłam :)
Buziaki :)
Ale wspaniały prezent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję imprevisivel :)
UsuńTo są dopiero Mikołajki, widzę, że cała rodzinka była wyjątkowo grzeczna w tym roku.
OdpowiedzUsuńTak, nie za bardzo grzeczni, ale jak widać wystarczająco :)
UsuńMąż-Mikołaj spisał się na medal! Wspaniały prezent!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
Usuńjaki mikołaj wspaniały do was przyszedł :***
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
Kadik Babik
Oj wspaniały, wspaniały Kochana :)
UsuńJuż dopisano:)!
OdpowiedzUsuńDzięki Malinko :)
UsuńNo, no, widzę, że mikołaj się postarał, świetna niespodzianka!
OdpowiedzUsuńOj postarał, postarał :)
Usuńale Ci się udały Mikołajki... i Mikołaj :)
OdpowiedzUsuńO tak, to prawda :)
Usuńjaki to model apratu
OdpowiedzUsuńD3200 18-55 VR Kit Rossnett :)
UsuńI właśnie dlatego nie mam pojęcia, dlaczego została wycofana ze sprzedaży...
OdpowiedzUsuńJa rozpaczam, ale znalazłam też coś ciekawego z innej marki :)
Usuńno to się mężuś wykazał :)
OdpowiedzUsuńOj wykazał, wykazał Marti :)
UsuńWidzę, że Mikołajki udane - super prezent :D Ja też zadowolona z Mikołaja, bo przyniósł statyw, pilota i zestaw bezcieniowy :) a na imieniny 2 dni wcześniej dodatkowo dostałam nowiutki obiektyw, bo krótki mi się zepsuł, a mąż mi sprawił nowy, lepszy :)
OdpowiedzUsuńA na kosmetyki Choisee w takim razie z niecierpliwością oczekuję skoro mówisz, że takie cudne zapachy :)
Ciesze się, że Ci tez Mikołajek dogodził :)
UsuńChiisee już stosowałam jakiś czas temu, dla siebie kupiłam, postaram się dodać recenzję tych produktów jak najszybciej, są bardzo fajne, a te, dla męża, zaczęliśmy stosować, oliwka przeszła test wczoraj, czekam na efekty, reszta tez do sprawdzenia i opisania :)
Ja kupiłam trochę dla siebie i kilka rzeczy dla mamy. Jestem bardzo ciekawa jak się będą spisywać te produkty :) Oczywiście później dam znać na blogu ;)
UsuńCzekam na recenzje Nikki :)
UsuńZazdroszczę Mikołaja :D
OdpowiedzUsuńI czekam niecierpliwie na moją paczkę z Choisee :D
A ja czekam na Twoją paczkę do oglądnięcia :)
Usuńwoooow to sie twoj maz postara :D pozazdroscic :D
OdpowiedzUsuńO tak, kochany mój:)
UsuńFajnie:) Moje lustrzankowe marzenie też się spełniło w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńMarzenie spełniają się Roxi :)
Usuń