Strony

środa, 20 lutego 2013

Wieczorowa " sztuka " pielęgnacji z Madame Lambre

Witajcie Słoneczka ;)
Trocha czasu mnie nie było i choć nie lubię znikać tak " bez słowa ", opuszczać Wasze blogi,  tym razem sytuacja tego wymagała, rok zaczął się bardzo pracowicie, i tak już zostało, ani chwili luzu, ale staram się pogodzić przyjemności z obowiązkami i po krótkiej przerwie wracam do Was :) Tęskniłam.
Dziś będzie o kosmetyku, który bardzo polubiłam i z przyjemnością zużyłam, a mianowicie o Kremie na noc z serii Aquatique od Madame Lambre, firmy która ostatnio robi furorę w blogosferze.
Krem Aquatique już zużyłam na początku lutego, trafił w moje rączki jeszcze w grudniu, i cieszył mnie swoją obecnością oraz wspaniałym działaniem przez dwa miesiące! Zużyłam go do samego końca z wielką przyjemnością, w pełni więc poznałam jego działanie i właściwości.


O firmie

Marka kosmetyków Madame LAMBRE jest absolutną nowością na rynku polskim, stworzoną z miłości do piękna dla każdej kobiety poszukującej unikalnego i intrygującego sposobu wyrażania siebie.
Kosmetyki Madame LAMBRE produkowane są w oparciu o profesjonalne receptury, nowoczesne technologie, na bazie najlepszych surowców i wyselekcjonowanych składników aktywnych.
Oryginalność i wyjątkowość Madame LAMBRE to wysoka jakość, ale także czar ręcznie robionych opakowań oraz filozofia marki, nawiązująca do romantycznych historii z malowniczych i kobiecych czasów secesji.


Opis producenta

Seria Aquatique to seria intensywnie nawilżająca i odżywiająca, pomagająca tworzyć naturalne bariery ochronne skóry.
Idealna dla każdego rodzaju cery.
W nocy, kiedy skóra odpoczywa, najlepiej wchłaniane są składniki aktywne, dzięki czemu skóra szybciej się regeneruje. Krem na noc z luksusowej linii AQUATIQUE jest wyjątkowo skuteczny ponieważ zawiera ekstrakt z alg Euglena Gracilis i algi Spirulina Platensis, których działanie ujawnia się podczas snu.
Wpływa on na metabolizm skóry, dzięki czemu usuwa oznaki zmęczenia, sprawia, ze skóra nabiera zdrowego wyglądu, staje się bardziej jędrna i napięta. Spirulina poprawia ukrwienie, reguluje czynności gruczołów jołowych, poprawia koloryt skóry oraz jej wygląd, co zauważalne jest niemalże natychmiast.
Dodatkowo krem zawiera silnie nawilżający kompleks roślinny.


Opis 

Opakowanie kremu jest niezwykle piękne, to własnie ono sprawiło, że zapragnęłam tego kosmetyku, jest ręcznie wykonane, przepięknie zdobione, zachęcające i sprawiające, że nie da się obok niego przejść obojętnie. Prawdziwe dzieło sztuki!.
Pudełeczko wykonane z twardej tektury, mieści na sobie logo firmy, nazwę produktu, opis jego, co prawda po angielsku, pełny skład, pojemność, 50 ml oraz termin przydatności, 12 miesięcy od momentu otwarcia i datę, do kiedy lepiej go użyć.


W pudełku kryje się " słoiczek " z kremem, obudowa którego wykonana z twardego materiału pięknie ozdobiona kwiatowym motywem, aż przyjemnie go trzymać w rękach! Zakrętka kremu z ceramiczną wstawką zdobioną logiem marki, robi wrażenie oraz.... dodaje ciężaru, co zrozumiałe w tym przypadku, ale sztuka wymaga poświęceń, kunsztowna robota, bardzo precyzyjna i zachwycająca, słoiczek cieszy oko!
Na spodzie kremu również znajdują się niezbędne informacje, krem dodatkowo jest chroniony wieczkiem, które przed pierwszym użyciem należy zerwać i..." delektować " się zawartością.
Informacyjna ulotka, równie przepięknie zrobiona, zawiera opis kosmetyku w pięciu językach, w tym polskim.
Całość jest idealnie dopracowana, każdy, nawet najmniejszy, szczegół przemyślany i piękny.


Skład kremu na początku robi wrażenie, składniki rzeczywiście doskonale dobrane:  Olej ze słodkich migdałów , Olej z orzechów z drzewa Macadamia, Algi morskie Spirulina, Skwalan, ekstrakt z algi Euglena Gracilis, ekstrakt z rośliny Imperata Cylindrica, mamy trocha emolientów na początku, perfumy w środku, a na końcu EDTA i parabeny.

Składniki aktywne:

  • Algi morskie – SPIRULINA (Spirulina Platensis) - bogata kombinacja naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych (tj. protein, witamin B12, A, E, aminokwasów, kwasów tłuszczowych, minerałów: potas, wapń, magnez, cynk, selen, fosfor; kompleksów cukrowych, enzymów).
  • Olej z orzechów z drzewa Macadamia - bogaty w kwasy tłuszczowe, takie jak kwas oleinowy, palmitynowy i linolowy, zawiera również cenne kwasy omega-3 i omega-6 oraz witaminy A, B, E. Działa regenerująco, nawilżająco, odżywiająco i wygładzająco, wpływając na zdrowy i promienny wygląd skóry. Wspaniale nadaje się do pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej ze skłonnością do łuszczenia.
  • Olej ze słodkich migdałów - bogaty w kwasy tłuszczowe: kwas oleinowy i linolowy, pomimo tego zawiera witaminy z grupy B, witaminy A i E. Odmładza skórę i nadaje jej ładny wygląd. Olej ze słodkich migdałów jest wybitnym środkiem do zmiękczania i odżywiania skóry.
  • Skwalan - naturalny składnik pochodzenia roślinnego, otrzymywany w wyniku ekstrakcji oleju oliwkowego. Ma duże powinowactwo do skóry, ponieważ jest naturalnym składnikiem ludzkiej zewnętrznej warstwy lipidowej skóry.
  • Chronodyn™ - ekstrakt z algi Euglena gracilis, stymuluje poziom energetyczny, zwalcza oznaki zmęczenia. Zwiększa napięcie i ujędrnienie skóry.
  • Moist 24 - ekstrakt z rośliny Imperata Cylindrica , bogaty m.in. w potas utrzymuje elastyczność skóry, a jednocześnie szczelną barierę warstwy zrogowaciałej naskórka, co zabezpiecza znajdujące się poniżej warstwy skóry, zaopatruje w wilgoć i pozwala długotrwale ją utrzymać.


Krem o bardzo lekkiej, delikatnej konsystencji z naturalnym połyskiem i jasno miętowym zabarwieniu.
Zapach jest świeży, orzeźwiający, mi kojarzy się z zapachem ogórka z melonem :) Soczysty aromat!
Aplikacja nadzwyczajnie przyjemna, krem z łatwością rozprowadza się, ślizgając się po skórze, momentalnie wchłania się, nie pozostawiając żadnej warstewki na skórze.
Działanie faktycznie, jak zapewnia producent, natychmiastowe, skóra staje się odświeżona, nawilżona, miękka i gładka w dotyku, bardzo delikatna i lekko pachnąca.
Efekty są trwałe, krem zapewnia uczucie komfortu, wygładzenie, nawilżenie i ukojenie skórze na długo, o poranku, po przebudzeniu, skóra wygląda niesamowicie promiennie i pięknie, bez połysku!
Przy regularnym stosowaniu działanie staje sie coraz bardziej spektakularne, skóra odzyskuje jędrność i gładkość, poprawia się jej koloryt, niweluje nadmierne przetłuszczanie się i zmniejsza widoczność por.
Wydajność bardzo wysoka, poprzez jego lekką, ale skuteczną, formułę wiele go nakładać nie trzeba, mi opakowanie wystarczyło na dwa miesiące codziennego stosowania na twarz, szyje i dekolt.


Opinia

Ja jestem jak sroczka, uwielbiam piękne rzeczy, niebanalne i oryginalne, także w kosmetykach, czasami wolę totalny minimalizm i prostotę, które mają swoisty urok, a czasami jednak stawiam na blask, urodę zdobień i  zachwycające motywy, tym razem tak właśnie było, opakowanie totalnie mnie oczarowało, a gdy zobaczyłam słoiczek, to zachwytom nie było końca - jest przecudownie zrobione, bardzo kunsztownie i precyzyjnie. Co prawda bogactwo obudowy słoiczka przekłada się na jego wagę, ale to kwestia przyzwyczajenia, na początku miałam obawy, aby zakrętka nie spadła nie potłukła się, ale później ręce przyzwyczaiły się i zwinnie mi to wszystko chodziło ;)
Jednak piękna szata opakowania, to nie jedyna zaleta, Krem na noc Aquatique okazał się dla mnie wspaniałym kosmetykiem!
" Odżywczy krem " z reguły budzi we mnie niechęć, a to dla tego, że wiele " odżywczych " kosmetyków, prócz odżywiania, zapewniały mojej skórze blask, i to wcale nie ten zdrowy, nie, tylko tłusty ;(
Więc wolałam ich unikać, stawiając na " nawilżacze ", jednak lata lecą, 30+ zobowiązuje do bardziej precyzyjnego wyboru kosmetyków pielęgnacyjnych, samo nawilżanie jest już niedostateczne, odważyłam się na Aquatique, z czego bardzo się ciesze, bowiem okazał się dla mojej skóry idealnie dopasowany.
Wieczorowa pielęgnacja twarzy nabrała zupełnie innego znaczenia, stała się prawdziwą " sztuką ":)
Działanie kremu było nadzwyczajnie skuteczne, przyjemny też w stosowaniu, aplikacji, a śliczny zapach uprzyjemniał tą czynność w wyniku czego moja skóra, jak wieczorem, od razu po aplikacji kremu, tak i o poranku, wyglądała pięknie, promiennie, zdrowo. Zmęczenie, stres i brak normalnego snu, które mnie od dłuższego czasu prześladują, negatywnie odbijają się na kondycji skóry, czasami aż strach patrzeć na siebie w lustro :) Aquatique pomagał mi przez długi czas zniwelować ten problem, dzięki niemu skóra wyglądała promiennie i zdrowo, niwelując  nadmierne wydzielanie łoju, sprawiał, ze pory stały się prawie niewidoczne, niedoskonałości coraz rzadziej " gościły " na twarzy, skóra nabierała z dnia na dzień ładniejszego kolorytu i promienności.
Wysoka wydajność w tym przypadku bardzo pozytywnie była odbierana, dawno nie miałam tak długo kremu do twarzy;)
Bardzo polubiłam się z tym krem, jest naprawdę genialny - dobrze robił mojej skórze!


Cena - 44,20 zł/50 ml

Dostępność - drogerie Hebe oraz sklep internetowy Madame Lambre.

Ocena - 5/5

Podsumowanie

Krem Aquatique godny uwagi i polecenia, ja osobiście jestem nim zachwycona, działa świetnie, wygląda bajecznie, jest bardzo przyjemny w stosowaniu oraz zapewnia wspaniałe rezultaty, dzięki niemu moja skóra codziennie wyglądała idealnie, a po zmęczeniu i niewyspaniu, nie zostawało nawet śladu.
Stosowałam go czasami nawet pod oczy i na powieki, i powiem szczerze, w tej roli również sprawdził się, nie podrażnia, nie wywołuje uczucia ściągnięcia, nawilża i regeneruje, a moja skóra wspaniale się z nim czuje, ooo, rymowanka wyszła, czuła się, bo już się skończył ;)
Uważam że opakowania kremów mogły by być z wymiennymi wkładami, są bardzo porządne i trwałe,  na swoim słoiczku nie widzę żadnego śladu użytkowania, więc szkoda go marnować, zwłaszcza, że jest tak piękny i precyzyjnie wykonany, co prawda można go wykorzystać do innego celu, np. przechowywanie biżuterii drobnej, ale wkład był by idealną propozycją, i cenowo mniejszym wydatkiem.
Bardzo dobry krem w przystępnej cenie, bo miesięczna kuracja wynosi 22 zł, a nawet mniej, jeśli stosować tylko na twarz, ja go aplikowałam i na szyję i na dekolt ;)

A Wy stosowaliście może ten krem, jakie są Wasze wrażenia?
Które kosmetyki Madame Lambre polecacie, bo mam ochotę na więcej po tym kremie ;)
Miłego wieczorku Kochani ;)

80 komentarzy:

  1. Maaam i bardzo się z nim polubiłam, a opakowanie jest genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, opakowanie śliczne, a zawartość niesamowicie wspaniała ;)

      Usuń
  2. Cudne opakowanie! Napatrzeć się nie mogę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się napatrzyłam, ale na początku zachwycałam się jak nie wiem co ;)

      Usuń
  3. Nie wiedziałam nawet, że ta marka ma też pielęgnację! Śliczne opakowanie, bardzo dobry skład, z tego co piszesz, działanie też...Chyba przy najbliższej wizycie w PL skuszę się na jakiś krem Madame Lambre, bo coraz bardziej mnie ta marka kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam kirei do tego kremu, działa wspaniale i pachnie ślicznie i świeżo ;)

      Usuń
  4. Jakie opakowanie śliczne! Kuszą mnie te kosmetyki strasznie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno miałam to samo, teraz mam ochotę na ich perfumy, te takie buduarowe, z pompką - ach, cudnie wyglądają, tak luksusowo ;)

      Usuń
  5. Przepiękne opakowanie, ale szkoda, że taki drogi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie zupełnie Chabrowa, ten krem jest nadzwyczajnie wydajny, jak pisałam wystarczyło mi na ponad dwa miesiące regularnego stosowania na twarz, szyję i dekolt, przy tym, że nakładałam go dosyć obficie, ma beztłuszczową formułę!!! Uwielbiam ! Więc jeśli stosować na twarz i w mniejszej ilości to wydajność można podwyższyć ;) Jeśli przeliczyć wydajność na cene - miesięczna kuracja wyniesie ok 20 zł ;)

      Usuń
  6. O matko! Jakie przepiekne pudelka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, a zbliska, dopiero widać każdy szczegół - cudowna praca i piękny efekt końcowy ;)

      Usuń
  7. Ciekawa jestem tych kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy kosmetyk tj marki, wyrobił więc bardzo pozytywne nastawienie do firmy, chce więcej ;)

      Usuń
  8. Mają cudowne kremy, im więcej czytam o nich tym bardziej jestem zachwycona - a już wcześniej myślałam, że mój zachwyt jest wielki - okazuje się, że może być zdecydowanie lepiej:) Śliczne zdjęcia!
    Miłego wieczorku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo miałam Kayah, zachwycałam się jak i ty, teraz po kuracji jestem żądna jeszcze więcej ;)

      Usuń
  9. oj Kochana kusisz! a opakowanie wcale nie pomaga mi się opierać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, no jasne, nie da rady, one są takie... zupełnie inne, "bogate" i perfekcyjnie wykonane, zawartość, jak widać, sprawdziła się idealnie też ;)

      Usuń
  10. świetne opakowanie trzeba przyznać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mialam tonik tej firmy ale sie nie sprawdzil :( opakowania uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda, szkoda, ja nie miałam jeszcze z nim styczności, ale jestem ciekawa, bardzo ;)

      Usuń
  12. Opakowania tych kosmetyków są cudowne :) Sama mam od nich tylko kredkę do oczu (na razie :P).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na kredkę nie mam akurat ochoty, bo kredki rzadko kiedy stosuję, ale perfumy i pielęgnacja, a także lakiery, róże, szminki, pudry... to tak ;)

      Usuń
  13. opakowania sa dziwne, niby ladne ale tez troche przesadzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym też przyciągają Kosmetasiu, powiem że na początku nie zbyt łatwo szło mi stosowanie, odkręcanie i zakręcanie kremu wiązało się z malutkim wysiłkiem, ale jak już przyzwyczaiłam się, to też piękno połączyło się z wygodą stosowania ;)

      Usuń
  14. No porostu ich opakowania są cudowne

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny blog , zapraszam na mojego . ;)
    Obserwujemy ?
    loveforeverskarbie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. tak jak Ty jestem sroczką, i niesamowicie podoba mi się opakowanie tego kremu. Spotkałam się z tą marką przy oglądaniu lakierów do paznokci, podobno nie są zbytnio dobre, ale Twoja opinia na temat kremu zachęca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakiery oglądam u innych i podziwiam, piękna kolorystyka, kolorówka cała robi wrażenie ;)
      Dziękuję Sonjeczko ;)

      Usuń
  17. Wygląd to mają faktycznie bajeczny te kosmetyki Lambre ;) Miło czytać, że działanie także, widać produkcja profesjonalna na każdym gruncie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, wkroczenie na nasz rynek w wielkim stylu - piękne opakowania, skuteczne działanie, fajny asortyment i stonowane ceny ;)

      Usuń
  18. Wygląda naprawdę bajecznie, a ja oczywiście jestem nim zauroczona.
    Ciekawe czy sprawdziłby się na mojej bardzo suchej skórze?
    Recenzja wyczerpuje wszystkie inne pytania - jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle że tak Martusiu, on jest lekki, ale w żadnym wypadku nie matuje, nie ściąga, nie podrażnia, mam też wrażliwe miejsca na twarzy, a teraz to szczególnie dokuczliwe. krem pielęgnuje przetłuszczające się obszary nie podrażniając przy tym suchych partii ;)
      Musisz wypróbować!

      Usuń
  19. opakowanie jest fantastyczne! mozna później wykorzystać do czegoś innego :)
    z zawartością nie wiem czy bym się polubiła, bo lubię cięższe, bardziej odżywcze kremy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Marti, teraz to opakowanie pełni rolę małej ozdobnej szkatułki na drobiazgi i pierścionki ;)
      Ja niestety nie mogę stosować bardziej odżywczych, bo moja skóra świeci się jak najęta, lekkie formuły uwielbiam, bo zapewniają mi komfort ;)

      Usuń
  20. Chcę go - dla samego opakowania!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. madame lambre ma naprawde przepiekne produkty :) nie dziwie sie ze robia furore :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie Cię popieram, fantastyczne produkty i opakowania, no i ceny jak na taki poziom, bardzo atrakcyjne ;)

      Usuń
  22. Opakowania kosmetyków przykuwają wzrok - są tak dokładnie i pięknie zrobione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aż zastanawiałam się, ile z to pracy trzeba w nie włożyć, cudnie wyglądają i są bardzo solidne ;)

      Usuń
  23. Uwielbiam takie zapachy w pielegnacji :))) krem nie tylko pieknie wyglada ala tez ogolnie ciekawie sie zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też maus bardzo lubię takie zapachy, umilają stosowanie i dodają energii i uczucia świeżości skórze ;)

      Usuń
  24. Piękne opakowania :) Ale, że jestem eko ortodoksem to raczej się nie skuszę. Za taką cenę można kupić kosmetyki o lepszym składzie. Wszystkie możliwe parabeny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też nie zbyt popieram, ale dobrze, że na samym końcu, czyli jest ich minimalna ilość, natomiast zawiera też wiele cennych składników naturalnych, szkoda że naturalność nie została zachowana aż do końca ;)

      Usuń
  25. nie miałam okazji przywitać się z nimi bliżej ,ale już je kocham za opakowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakie to jest piękne:)) zakochałam się !
    dodaję do obserwowanych, zapraszam do mnie i jeśli cię zainteresuje do obserwowania :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam kosmetyki ML chociażby za opakowanie :) Zaczynam żałować, że w moje ręce do testów nie trafił krem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj akurat estetyka idzie w parze ze skutecznym działaniem zawartości ;)

      Usuń
  28. Mnie do tej pory zachwycają opakowania tych kosmetyków :) Tego kremiku nigdy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie teraz pełni rolę dekoracyjną, ale zawartość bardzo mi spodobała się ;) Działa kremek wspaniale ;)

      Usuń
  29. Opakowania ich kosmetyków są przecudowne!
    Obserwuję i pozdrawiam Malinową Koleżankę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, świetnie zrobione, pięknie prezentują się i cieszą oko pod czas pielęgnacji ;)

      Usuń
  30. Jak zwykle rzeczowa i obszerna recenzja produktów ;) Pozdrawiamy cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  31. a ja myślałam, że mają tylko kolorówkę :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pielęgnacyjne też, to mój pierwszy krem, ale z pewnością nie ostatni ;)

      Usuń
  32. Ja tu odwyk kosmetyczny zaczynam,a tu taka recenzja ,ze ja juz chce miec ten krem !!:D opakowanie jest przecudowne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz Aniu, nie da się, nawet gdy by się przydało ucinać wydatki ;)

      Usuń
  33. Same opakowanie zachwyca a do tego działanie kremu) Rewelacja!!!

    Miłej niedzielki kochana ;))

    OdpowiedzUsuń
  34. Opakowania są zachwycające. Ja mam jakieś kremy Lambre - firma ta sama jednak bez tych ładnych opakowań.
    Jeszcze nie używałam, więc zdania nie mam, ale dzielnie czekają w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że ta marka już od dawna jest w Polsce? myślałam że to nowość, a Ty powiadasz, że masz kosmetyki w starszej wersji opakowań, bardzo jestem ciekawa Twojego zdania o nich ;)

      Usuń
  35. Szata tych kosmetyków jest przepiękna :))

    OdpowiedzUsuń
  36. kurcze.. uwielbiam szatę graficzną tego kremu =)

    OdpowiedzUsuń
  37. pojechałam do Wr specjalnie do Hebe po podkład...bo mam i sie kończy- a jest rewelacyjny...a tam nie ma stojaka ML:( na ten krem tez się czaiłam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Kochana, jest świetny, choć zawiera trocha parabenów ;)

      Usuń
  38. Jest to pierwsza recenzja kremu tej marki, jaką czytam i muszę przyznać, że bardzo ciekawie brzmi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo fajnym produktem Malinko, jestem pod wrażeniem z efektów, oraz opakowań ;)

      Usuń
  39. Ależ Lambre ma przepiękne secesyjne opakowania, bomba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, taki swoisty przepych, luksus ale za bardzo rozsądną cenę ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za Waszą obecność oraz każdy komentarz - jesteście dla mnie bardzo ważne i wyjątkowe ♥♥♥
Wielka prośba o NIEDODAWANIE linków do blogów oraz sklepów, spamu - komentarze te będą od razu usuwane!