Strony

sobota, 9 lutego 2013

Zakupów czar i radość z prezentów ;)

Witajcie Słoneczka,
Zakupy w Biedronce należą do jednych z naszych ulubionych, raz że sklep jest bardzo blisko od domku naszego, a dwa, że w Biedronce zawsze można zakupić produkty świeże, bo prócz wielu kontrowersji na temat tego sklepu, które spotykam zwłaszcza na fb, nam jeszcze nigdy nie przytrafiła się przykra niespodzianka w postaci popsutego czy spleśniałego produktu, jeśli to nie jest ser pleśniowy, oczywiście, bo go akurat wielbimy i on taki ma być ;) Przy okazji zakupów spożywczych nie umyka też dział kosmetyczny, no bo gdzie, jak gdzie, a w Biedronce zawsze czekają fajne " niespodzianki ", tak też było tym razem, już po obejrzeniu gazetki wiedziałam, że będą olejki do kąpieli Bielendy, więc głównie z ich powodu strasznie się spieszyłam do sklepu, aby nie rozebrali... ;)


I oto on, Wojtas wybrał AFRODYZJAK Olejek do kąpieli i pod prysznic PIŻMO & JAŚMIN i tak patrze na skład, nie jest zbyt rewelacyjny, więc postanowiliśmy wypróbować na razie jeden, choć cena kusząca, 9, 99 zł, gdy normalnie jest to koszt 17 zł! A zapach jest niesamowicie przyjemny!
No nic zobaczymy, jak przypadnie do gustu, to kolekcję popełnimy ;)

Na olejku Bielendy nie skończyło się jednak, ponieważ Wojtasowi wpadły w oko nowe kule musujące do kąpieli Body Club - więc wylądowały w naszym koszyczku dwa opakowania. Jakoś te wcześniejsze, pojedyncze kule, u nas nie sprawdziły się, więc nawet o nich nie pisałam, ze wszystkich tylko jedna była dosyć fajna, pozostałe ani zapachowo, ani działaniem nie zauroczyły, zobaczymy jak sprawdzą się te.


Body Club fizzing bath bomb z naturalnymi olejkami z pestek winogron i awokado - kule pakowane po trzy sztuki w jedno pudełko, każda z nich ma inny zapach, co też jest oznaczono obrazkami.
Górne pudełko zawiera kule: Owoce egzotyczne, Mango i mandarynka oraz Owoce leśne, to drugie mieści kule: Mleko i miód, Wanilia, Czekolada - hmmm, zapowiada się ciekawie, zapachy są pomieszane, bo wiadomo, każda czym innym pachnie, ale sprawdzimy to w " akcji " czy coś warte te kule, cena w każdym razie bardzo fajna, w porównaniu do poprzednich wersji po 4 zł za szt., to jedno " trio " kosztuje ok. 10 zł czyli koszt jednej kuli to 3 zł z groszami ;) Olejek z winogron jest w składzie, z awokado też, wiec nieźle ;)

Nie mogło się obejść oczywiście bez soli do kąpieli, ostatnio zużyliśmy różaną z AromaDerm, a zanim zamówię kolejną, trocha czasu zejdzie, poprosiłam męża by wybrał sól, i wybrał...


To jeszcze nie koniec...


Cyba zabrał ze sklepu wszystkie rodzaje jakie były ;))) Zobaczyłam je dopiero w domu, OMG!
No nic, za cenę 3, 75 zł, można ją używać do woli, mam tylko nadzieje, że ta niebieska, Morska, nie zamieni nas w Smerfów, i obawy co do tej czerwonej, Lotos, tylko o tak intensywną barwę, bo zapachy.... są cudne, zwłaszcza Trawa cytrynowa i Bambus - niesamowicie świeża, Morska też pięknie pachnie, każda z nich tak ma ;)

Zakupy w aptece też nie skończyły się jedynie na niezbędnikach do domowej apteczki, z apteki przywieźliśmy...


Bioderma Hydrabio krem peelingujący - moja skóra coraz gorzej znosi ten drobnoziarnisty który stosuje, choć jest w pełni naturalny, zbyt inwazyjny stał się dla twarzy, więc muszę go na razie odstawić, ten krem już miałam, działa świetnie, choć stosowałam go już dawno temu, pamiętam jaki był świetny, więc powrócił, z pewnością go opisze :)
PHARMACERIS z serii: "D" Body Moistatic nawilżający balsam do ciała który też jest moim ulubieńcem, skóra teraz mi tak się przesusza, że potrzebuje specjalnej ochrony, a balsam ten jest rewelacyjny w działaniu i łatwo dostępny - cudowny, napisze Wam o nim.
Lirene dermoprogram krem odżywczy do stóp skóra szorstka bardzo kusił, więc Wojtas załadował go do koszyczka bez namyśleń, zobaczymy jak działa, ale Lirene lubimy i cenimy, więc i zaufanie do marki mamy :)

No i było by to już wszystko z tych zakupów, ale nie, jeszcze mi się bardzo zachciało zmienić kolor włosów, piękna barwa zmywała się z dnia na dzień, teraz moje włosy mają odcień " myszy " jakiś taki nijaki, więc wracam do blondu!


A pomoże mi w tym ten właśnie duet - już stosowałam te farby wcześniej, mieszałam te dwa odcienie i nakładałam na kosmyki, nie uwierzycie dziewczyny, ale po farbach Loreal Recital Preference ta, od Joanny, najbardziej mi odpowiada, a koszt jej jest wręcz śmieszny, za Loreala trzeba zapłacić ok. 40 zł, a ta z Joanny kosztuje w promocji niecałe 5 zł!!! 
Już kilka razy nimi farbowałam się, i pojedynczo, i mieszałam dwa odcienie, są świetne! Ciekawa jestem czy usunie ten " salonowy " myszy kolor, bo te farby fryzjerskie są o wiele mocniejsze, no nic, Wy o tym dowiecie się po moim " eksperymencie " :)

Przyjemność ogromną sprawiły mi nie tylko zakupy, ale również paczuszki z wygranych rozdań blogowych :)


Cudowna paczuszka z rozdania od Kary Wu z bloga Makijazas23, którego sponsorem był serwis Bangla.pl. Same cudne kosmetyki, których jeszcze nigdy nie stosowałam, a to dobrze, bo poznam ich działanie osobiście :)


I cudowne " smakołyki " od maus z bloga co sroce w oko wpadnie - kosmetyki Balea na które straszną miałam chęć, a zwłaszcza na  Indian Chai limitowany peelingujący żel do ciała, " pyszny " balsam do rąk essence, prześliczny cień do powiek P2, kamuflaż Alverde, ach no same cuda ciężkie u nas do zdobycia :)

Dziękuję jeszcze raz dziewczyny ;***

No to już, w końcu, wszystko :)
Miłego wieczoru Skarbeczki i wspaniałej niedzieli Wam życzę :)


110 komentarzy:

  1. Jestem mega ciekawa Perfecty, więc czekam na recenzje. Balea także mnie interere;> Te sole mnie rozwaliły;D aż mi ochotę narobiliście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, mnie też, jak zobaczyłam tą kolekcje w domu, ale zapachy obłędne!
      Perfekta też nie interesuje, zwłaszcza że mam mieszaną skórę z tendencją do przetłuszczania się, wypróbuję i napiszę ;)

      Usuń
  2. o jeju, ile kosmetyków *.*

    wpadnij do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakupy mocno pokaźne..a na widok nagród to aż mi się oczy zaświeciły. Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. same cudowności - zazdraszczam kosmetyków Balea ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne te zakupy :) o nagrodach nie wspomnę ;)

    a jeśli chodzi o Biedronkę ( nazywaną przez moje dzieci Bezdomką), to ja również nie narzekam - wszystko zależy jaki jest kierownik i pracownicy sklepu :) jeśli dbają to nie znajdziesz nic spleśniałego (poza serkiem pleśniowym) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, u nas na szczęście wszystko lśni, i wszystko w jak najlepszym porządku zawsze :)

      Usuń
  6. Wspaniałe rzeczy wygrałaś - GRATULUJĘ:*

    OdpowiedzUsuń
  7. ale wspaniałości :) olejek miałam z bilendy jest świetny, a kremu HYDRABIO to moje ulubione kosmetyki do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero olejek zacznę testować, dziś była sól, niebieska, Morska, bo bardzo się jej bałam, ale ... jest świetna, wodę delikatnie zabarwia, ale skóry nie ;) pięknie aromatyzuje skórę ;)

      Usuń
  8. super :) same cuda

    .. zapomniałam sobie sól kupić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, hi, hi, to jutro musisz odwiedzić Biedronkę ;)

      Usuń
  9. gratuluje wygranych, otrzymalas swietne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fju, fju, jakie pokaźne zakupy:) Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo ładne nabytki. lubię sól do kąpieli z Biedronki, ale tych nowych zapachów jeszcze nie próbowałam.

    kule też kupiłam, bardzo intensywnie pachną, ale nie wiem jak się spisują, bo jeszcze nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dziś już sól Morską wypróbowaliśmy, cudnie pachnie, nie farbuje skóry, to dobrze, zobaczymy jak dalej pójdzie ;)
      Polecam nowości " solowe " świetnie pachną, zwłaszcza trawa cytrynowa i bambus ;)

      Usuń
  12. U mnie niestety nie było tego olejku do kąpieli a szukałam :(

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Poszlam dzis do Biedronek, dwoch bo chcialam kupic farbe garniera (11zl) ale nie bylo jyz :/ szkoda bo w rossmanie koszt z 18zl.
    Milego uzywania produktow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, w Biedronkach towar szybko sie kończy, z takimi cenami wcale się nie dziwię ;)

      Usuń
  14. Gratuluj nagrod I cudownego meza ;-) moj wyslany do drogerii jak nie ma napisane dokladnie co I jak to w zyciu nie kupi co trzeba :-) ale pozostale zakupy robi rewelacyjne I nawet bez listy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nasi faceci to mają, są perfekcyjne, nawet w zakupach, a ja jak nie powiem konkretnie co, to kupi wszystko o podobnym asortymencie ;) Hi, hi, no teraz już wie, co lubię i w czym gustuję, ale lubimy poznawać nowości obydwoje :)

      Usuń
  15. Ja do Biedronki nie mam szczęścia - ani kul nie dostałam, ni nawet soli nie było, o zwykłym micelu nie mówiąc :(
    Kupiliśmy za to pól torby słodyczy i właśnie się nimi objadamy :D
    I gratuluję wygranych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, no zdarza sie, kto pierwszy ten lepszy, smacznego mixoflife i tak w cycki pójdzie ;)

      Usuń
  16. kolo biedronki trudno przejsc obojetnie;/)

    OdpowiedzUsuń
  17. te smakołyki od Sroczki to chętnie bym Ci skradła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sroczka wie co dobre, my tu są spragnieni Balei oraz innych cudowności ;)

      Usuń
  18. Ale dużo tego. Ja też byłam w Biedronce, ale tylko trzy rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ta paczka od Sroczki miala isc do mnie i przez pomylke poszla do Ciebie :P hyhyhy
    Masz teraz przyjemnosci na najblizszy dlugi czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Marti, dobrze że taka pomyłka zaszła, ty masz łatwy dostęp do tych smakołyków, a ja nie :) Wiesz ile frajdy mi ta paczusia sprawiła :)

      Usuń
    2. nie mam, nie mam :P u mnie nie ma Balei :P
      niech Ci dobrze wszystko służy :)

      Usuń
    3. Dziękuję Marti, no coś Ty, nie wiedziałam, ale nic, zawsze można koleżanki poprosić i też wygrać ;)

      Usuń
  20. Zapowiada się istne szaleństwo kąpielowe:) super wygrane Kotku -nie wiem jak to się stało że nie byłam Twoim obserwatorem do tej pory :( wstyd mi wstyd okrutny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, no pluskania co nie miara, a tak naprawdę, to już na razie zakupów " kąpielowych " nie będzie ;)
      Przebaczam Ci...;) Hi, hi, no też tak czasami mam, a też wiele psikusów mi Hrom robi, pod czas dodawania bloga tworzy jakiś błąd i ja myślę, że obserwuje, a później okazuje się że wcale nie, teraz sprawdzam :)

      Usuń
  21. Posiadam ten olejek z Bielendy, ale fioletowy i strasznie go lubię głownie za zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ciekawie, my jeszcze nie stosowaliśmy, najpierw poszła w ruch sól ;)

      Usuń
  22. gratuluję wygranych :) a z tymi solami to istne szaleństwo :D mnie ta zielona kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) A z tymi solami, wystarczyło męża poprosić " o sól " i proszę, wszystkie możliwe są w domu ;)

      Usuń
  23. hej, bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś ^^
    ale kompletnie nie mam pojęcia o co ci chodzi z tym kodowaniem, mogłabyś mi wyjaśnić?
    zazdroszczę ci balei, ja też mam na nią chrapkę, ale najpierw muszę się pozbyć zapasów co nastąpi za jakiś rok xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, no to ładnie ;) Za rok! Już Ci powiem, o co chodzi z kodowaniem...

      Usuń
  24. Gratuluję :) A ten dodatek afrodyzjaku... idealny na Walentynki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie, masz racje, tak też zrobimy, próba Afrodyzjaku na Walentynki będzie ;)

      Usuń
  25. gratki :) zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Rossnett, ale ja już się nie kwalifikuje na takie " dzidziusie " ;)

      Usuń
  26. po 1- wybrałam ten sam olejek z Boelendy:0 do orientalnej nuty mu daleko ale i tak zachwyca:)
    po 2- ten korektor Alverde- to mój ulubieniec na zawsze! nie chce innego:)
    po 3- dziękuje za konkursowe zgloszenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po 1 - zgadzam się, olejek nie jest orientalny, a to i dobrze, bo nie przepadam za takowymi :)
      po 2 - mam nadzieję że korektor Alverde również mi tak przypadnie do... skóry, jak i Tobie :)
      po 3 - z przyjemnością ;)

      Usuń
  27. gratuuluje wygranych :)

    smokeyawesome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. To się nazywa - zdobycze :) Miłego testowania, za długo musiałabym wymieniać, co mi "wpadło w oczko". :)

    OdpowiedzUsuń
  29. mmm jakie zakupy! :) te sole do kąpieli to chyba faktycznie wszystkie rodzaje hah :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wszystkie które były dostępne w naszej Biedronce ;)

      Usuń
  30. ale fajne produkty kilka z nich bym przygarnela od miejsca!

    OdpowiedzUsuń
  31. trafiłam właśnie przypadkiem ! nie żałuję ! :D

    OdpowiedzUsuń
  32. ta druga paczka wygrana jest cudowna, a kule z biedry też kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będziemy testować i się dzielić opiniami na ich temat ;)

      Usuń
  33. Ojacie ile fajowości!!!! <3 Hi hi no ja zakupy w biedronce wprost uwielbiam! Można takie kosmetyczne perełki upolować, że mmmm ;-) Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak dużo nowości - aż mi się oczy zaświeciły! :D Sól biedronkową uwielbiam, ale póki co w swoim posiadaniu mam jeden słoiczek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, jedną??? :) Polecam na przyszłość... wszystkie ;) Piękne zapachy Moshi ;)

      Usuń
  35. gratuluje paczuszek :) i baardzo fajny mąż hehe, przynamniej się nie zastanawiał, które wziąć :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)Dokładnie, a to nawet dobrze, ja czasami myślę, które wybrać, a on z reguły zawsze kupuje " z zapasem " i tak nic się nie zmarnuje ;)

      Usuń
  36. w żadnej biedronce nie widziałam tej pomarańczowej soli do kapieli :(
    a te kule nie są złe, kupiłam te same wersje zapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, u nas jeszcze dało się upolować tą sól, nowa dostawa była ;)
      A kule jeszcze czekają, na razie " mineralizujemy się " solą ;)

      Usuń
  37. Zapraszam na mojego nowego bloga, recenzji jeszcze co prawda nie ma, ale może ktoś znajdzie coś dla siebie na wymianę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Widzę, że spore te zakupy :D
    Ja ostatnio wąchałam te olejki z Bielendy, ale nadal muszę wykorzystać ten, który nadal mam w domu, więc na razie nic nie kupuję :)
    Zazdroszczę zwłaszcza tego zestawu z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zapasy to straszna rzecz, nam właśnie pokończyły się te kąpielowe, no to zaszaleliśmy ;)

      Usuń
  39. ciekawy blog :)

    zapraszam do siebie! www.secret-kate.blogspot.com

    obserwujemy? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kaś ka, ale bez reklamy poproszę i tak Cię znajdę ;)

      Usuń
  40. Zgadzam się, farby Joanny są wyśmienite! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Ja myślałam że tylko mi tak się podobają w swoim działaniu ;)

      Usuń
  41. Widzę same dobroci, aż trochę zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć Kochana, to wszystko jest " pod ręką " w atrakcyjnych cenach ;)
      Prócz nagród oczywiście ;)

      Usuń
  42. Jest na co popatrzeć... świetnie! Gratulacje Kochana wygranych!!! :-)))) Bardzo się cieszę:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Pozazdrościć tych cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  44. jezuśku ile dobroci ;) gratuluję wygranych ;)
    zakupy w Biedroneczce również poczyniłam ;) i przygarnęłam między innymi sole do kąpieli trawa cytrynowa i bambus, ale jak zobaczyłam twoje sole to padłam ;) faceci to jednak lubią podejmować męskie decyzje :P ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, dokładnie , męskie decyzje, nie ma co wybierać, lepiej wszystko zgarnąć a z pewnością żonie do gustu trafi ;)
      Dziękuję ;)

      Usuń
  45. Oj zakochalam się w tych produktach, mam juz na celowniku kilka z nich :)))

    OdpowiedzUsuń
  46. Chętnie zobaczę Twój kolor po farbowaniu, oczywiście czekam na post z niecierpliwością, ponieważ też chce wrócić do blondu jaśniejszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Light Clothes wkrótce pocznę tą metamorfozę, czekam na wolną chwilę w domowym zaciszu, a tak czasu brak, wszystko pali się pod rękami ;)

      Usuń
  47. Hmmm, johimbinę kojarzę jako spalacz tłuszczu, który kupuję na siłowni... nie wiedziałam, że to afrodyzjak ;)

    Zazdroszczę Balei!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, takie cuda się dzieją, spalasz tłuszczyk i masz ochotę... ;)
      Też tak miałam, zazdrościłam Balei wszystkim, aż mi maus zrobiła niespodziankę ;)

      Usuń
  48. Dlaczego ja jeszcze nie skomentowałam tego posta? :P Chyba byłam przekonana, że już to uczyniłam... W każdym razie, kupiłam mojemu Ukochanemu na Walentynki afrodyzjak w tej samej wersji zapachowej i powiem, że podziałał hehe :D Na sól z trawą cytrynową skusiłam się jak tylko pojawiła się w "mojej" Biedrze, m.in. po Twoim poście :D Mam chętkę upolować jeszcze niebieską, ale już w tym nowszym wydaniu;) Pachnie równie obłędnie z tego, co pamiętam:) Będziesz miała czym umilać sobie kąpiel, to na pewno!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja, racja Kochana, powoli sprawdzam wszystko po kolei i jeszcze nie zawiodłam się, Ci powiem :)

      Usuń
  49. OJ muszę szybko zacząć korzystać z olejku Bielendy jak takie efekty

    OdpowiedzUsuń
  50. Niestety te kule z Biedronki zawiodły mnie na całej linii :/ spodziewałam się lepszego zapachu i jakiejkolwiek piany. A tu kicha:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat po kulach piany nie spodziewam się, rzadko kiedy ją oferują, ale oczekuje nawilżenia i nie mocnego natłuszczenia, i oczywiście, pięknego zapachu ;)
      Poprzednie kule tej marki zawiodły mnie, zapachy były chemiczne... ;)

      Usuń
  51. te sole do kapieli naprawde kusza :)
    gratuluje wygranych :)

    OdpowiedzUsuń
  52. balea i balea a ja jej jeszcze nigdzie nie widziałam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja u nas w Polsce też nie widziałam, ale w prezencie od maus dostałam ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za Waszą obecność oraz każdy komentarz - jesteście dla mnie bardzo ważne i wyjątkowe ♥♥♥
Wielka prośba o NIEDODAWANIE linków do blogów oraz sklepów, spamu - komentarze te będą od razu usuwane!