Pogoda obłędnie piękna, to słońce, szczebiot ptaków, zapach wiatru i kwiatków pierwszych, wymiana garderoby na lekką, a zamiast zabudowanego obuwia, sandałki - ach, jak bardzo już na to czekałam, aż żyć się chce i cieszyć się każdą chwilą! Niestety pracy dużo, więc za wiele korzystać z uroków wiosny się nie da, ale codzienne spacery z dziećmi są bardzo pozytywne - ładuję baterie i... do pracy.
A jak wy spędzacie te pełne słońca dni?
Pewnie zastanawiacie się o co chodzi z tą szansą i ratunkiem w tytule, ale pewnie pamiętacie też ten feralny lakier Seche Magnifique, który bardzo mnie rozczarował swoim fatalnym zachowaniem na pazurkach, recenzją dla przypomnienia tu. Otóż moja wielka chęć do lakierów tej marki zmieniła się w niechęć, bo kto by chciał stosować lakier, który zamiast pięknego manikiuru oferuje mnóstwo bąbelków szpecących pazurki. I pewno zastała bym przy swoim negatywnym przekonaniu, gdyby nie Pani Justyna, z firmy a. i. Polska dystrybutora, między innymi, asortymentu Seche. Pani Justyna bardzo się przejęła moim rozczarowaniem i zaproponowała bym wybrała dla siebie dowolny lakier Seche i wypróbowała go no i wybrałam...
Nie myślcie że jestem nachalna :) wybrałam jedynie lakier w odcieniu różu - Debutant, a tych dwóch " bliźniaków " otrzymałam jako niespodziankę, co mnie bardzo zaskoczyło - firma stanęła na wysokości zadania, by zadowolić klientkę - dziękuję!
I wiecie co zrobiłam w pierwszej kolejności po rozpakowaniu paczuszki? Pomalowałam " gołe " pazurki Debutantem!
I czekałam, z obawą spoglądając na schnący lakier, bąbelków nie było! Na szczęście ze mną wszystko w porządku ;) Debutant udowodnił, że jego poprzednik, lakier Magnifique, faktycznie naplątał figli ;)
Jednak miniaturki, baza Seche Clear oraz legendarny top Sechce Vite, nie tylko sprawiły mi radość, bo bardzo chciałam je wypróbować, ale też rozpaliły we mnie promyk nadziei na poskromnienie Magnifiqua :)
Opis producenta
Seche FAST DRY ONE COAT Debiutant to szybkoschnący lakier kolorowy o doskonałej pigmentacji, która gwarantuje perfekcyjną aplikację i pełne krycie zaledwie po jednej warstwie lakieru.
Paleta aż 36 ponadczasowych barw lakierów, w tym 3 klasycznych do manikiuru francuskiego, zadowoli każdą, nawet najbardziej wymagającą kobietę.
Opis
Opakowanie lakieru to duża buteleczka, o pojemności 14 ml, wykonana z grubego szkła. Na buteleczce znajduje się logo marki, nazwa produktu, pojemność, są zamieszczone dane producenta oraz dystrybutora, podany termin ważności - 36 miesięcy po otwarciu, na dole jest przyklejona etykieta zawierająca nie tylko nazwę odcienia, ale również skład lakieru, w poprzedniku nie było :)
Skład jest na dole lakieru, tu pod wyżej okazaną nalepką, ale jest bardzo drobniutki, piszę więc czytelnie:
Ethyl Acetate, Butyl Acetate, Nitrocellulose, Triphenyl Phosphate, Adipic Acid/Neopentyl Glycol/Trimellitic Anhydride Copolymer, Isopropyl Alcohol, Styrene/Acrylates Copolymer, Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate, Stearalkonium Bentonite, Stearalkonium Hectorite, Sucrose Acetate Isobutyrate, Ethyl Tosylamide, Benzophenone-1, Dimethicone, Citric Acid, Tin Oxide, Synthetic Fluorphlogopite, Red 6 (CI 15850), Titanium Dioxide (CI 77891), Yellow 5 Lake (CI 19140)
Lakier jest półpłynny, nie lejący się, ma delikatny, różowy kolor i choć w buteleczce, na pierwszy rzut oka, wygląda na klasyczny, tak naprawdę jest perłowo - brokatowy, zawiera mnóstwo połyskujących mikro drobinek, aparat tego efektu nie uchwycił, ale w słoneczku już widać ;)
Zapach klasyczny, lakierowy.
Aplikacja jest łatwa i precyzyjna, pędzelek jest dosyć długi, średniej grubości, nie szeroki, ani też zbyt wąski, z łatwością dociera do kącików, lakier fajnie, równomiernie rozprowadza się, nie wylewa się na skórki, nie tworzy smug.
Działanie koloryzujące, nie posiada żadnych właściwości odżywczych ani wzmacniających.
Efekty bardzo zadowalające, choć lakier nie jest mocno kryjący, ładnie prezentuje się na płytce, zapewnia piękny połysk i uatrakcyjnia wygląd pazurków, tym samym upiększając dłonie.
Trwałość zadowalająca, po 3 - 5 dniach zaczyna lekko ścierać się z końcówek paznokci, ale nie odpryskuje, mimo poddawaniu go ciężkim próbom - przedświąteczne generalne porządki ;) Po 6 - 7 dniach już trzeba sięgnąć po zmywacz.
Bąbelkowanie brak! Co za radość ;)
Zmywanie łatwizna, kilka chwil i po sprawie, nie wgryza się w skórki i nie odbarwia ich, ani płytki, jeśli był bez bazy, a u mnie był ;)
Wydajność bardzo wysoka, dla naturalnego, lekko połyskującego efektu wystarcza jedna warstwa, a pojemność jest spora...
Opinia
Lakier wirtualnie mi się spodobał, dla tego też na niego zdecydowałam się, ale gdy go zobaczyłam, byłam jeszcze bardziej zachwycona. Lakier daje niesamowity efekt i jest zupełnie inny od reszty lakierów, przeze mnie posiadanych. Z reguły stawiam na klasyczne lub lustrzane " gatunki ", lubię też opalizujące, za matowymi i perłowymi zbytnio nie przepadam, Debutant jednak jest taki... magiczny, nie to perłowy, nie to brokatowy, w każdym razie wygląda bardzo atrakcyjnie na pazurkach, powyżej jedna warstwa, jak widzicie delikatnie prześwituje z pod niego płytka, ale efekt ten jest bardzo zmienny, wiele zależy od oświetlenia.
Gdy malowałam nim pierwszy raz pazurki, miałam prawdziwą tremę, obawiałam się bąbelków jak nie wiem czego, oczywiście pierwsza próba była na płytkę nie zabezpieczoną żadną bazą, moje obawy nie sprawdziły się, a wiec lakiery Seche nie są takie złeeee ;)
Lakier nie odbarwia płytki, nie przesusza jej, ani nie niszczy, pod tym względem jest bardzo fajny!
Drugi raz nakładłam go na bazę Seche Clear, aplikacja o wiele łatwiejsza, bo lakier świetnie rozprowadza się po bazie, trwałość jest również trocha lepsza niżeli bez bazy, ale to już nie jego zasługa.
Pędzelek lakieru bardzo mi odpowiada swoją formą i " zachowaniem ", jest długi i precyzyjny, ładnie i równomiernie rozprowadza lakier, nie tworzy smug ani zacieków, ładnie nabiera się na niego lakier.
W buteleczce z lakierem znajduje się metalowa kuleczka ułatwiająca jego rozbijanie i mieszanie.
Debutant bardzo mi przypadł do gustu, idealnie nakłada się i trzyma także na odżywce do paznokci, którą stosuję, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, bardzo lubię go na pazurkach jedna warstwa zapewnia lekki efekt i pięknie mieni się w słoneczku, nałożony dwiema warstwami wygląda już zupełnie inaczej, staje się bardziej wyrazisty, ale to zobaczycie w dalszej części notki ;)
Cena - 26,00 zł / 14 ml
Ocena - 4+/5
Mógł by być bardziej kryjący, tylko za to odejmuję pół punktu, choć efekt i tak mi bardzo podoba się.
Te dwa małe cudeńka otrzymałam jako niespodziankę od Pani Justyny, ucieszyłam się bardzo, co jest oczywistą rzeczą, ponieważ legendarny Seche Vite bardzo chciałam osobiście wypróbować, opinie na jego temat są bardzo podzielone, ale spotkałam większość tych pozytywnych i wychwalających, a na bazę Seche Clear pokładałam wielkie nadzieje, mogła uratować całą buteleczkę Magnifique`a, bo przez to bąbelkowanie nie mogłam nim malować pazurki, nadal nic się w tej kwestii nie zmieniło...
Opis producenta
Seche CLEAR - przezroczysty lakier podkładowy, który chroni paznokcie przed powstawaniem przebarwień. Ułatwia aplikację lakieru kolorowego oraz zwiększa jego przyczepność do płytki paznokcia, co zapobiega odpryskiwaniu.
Seche VITE – szybkoschnący lakier ochronny o specjalnie opracowanej formule, która przenika przez wszystkie warstwy lakieru i błyskawicznie je wysusza, tworząc wytrzymałą warstwę ochronną o wysokim połysku. Nie żółknie. Seche Vite sprawia, że pomalowane lakierem paznokcie stają się jedwabiście gładkie, a manikiur mocny, odporny na ścieranie i odpryskiwanie.
Opis
Opakowania obydwóch produktów to małe buteleczki o pojemności 3,6 ml, pędzelki każdego z nich już różną się między sobą, Clear ma krótszy pędzelek i smuklejszy, Vite posiada długi i grubszy pędzelek. Na buteleczkach znajdują się nazwy produktów oraz pojemność, zamieszczone jest również ostrzeżenie o łatwopalności, dane producenta, okres przydatności, 36 miesięcy po otwarciu, Clear dodatkowo ma listę składników, ale ciężko ją uchwycić aparatem, zamieszczę więc skład, który na moją prośbę otrzymałam od Pani Justyny.
Zrobiłam zdjęcie pędzelkom w ich " naturalnym środowisku " ;) Jak widać - różnica jest.
Skład Seche Clear: Alcohol Denat, Ethyl acetate, Butyl Acetate, Nitrocellulose,Tosylamide/Epoxy Resin, Isopropyl Alcohol, Polyvinyl Butyral, Triphenyl Phosphate, Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate, Etocrylene, Violet 2 (CI 60725).
Skład Seche Vite: Butyl Acetate, Toluene, Cellulose Acetate Butyrate, Isopropyl Alcohol, Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate, Butoxyethanol, Dimethicone, Benzophenone-1.
Seche Clear to bezbarwna baza o płynnej konsystencji.
Seche Vite to bezbarwny, ochronny lakier szybkoschnący, tak zwany top coat, na początku ma półpłynną konsystencje, jednak ma tendencję do gęstnienia, po miesiącu już zauważyłam jak zmienia się i staje się gęstszy.
Zapach obydwu produktów typowy dla większości lakierów, intensywny, ale nie natarczywy, ja lubię ;)
Aplikacja
- bazy jest błyskawiczna, lekka, płynna konsystencja i fajny pędzelek pozwalają w kilka sekund pokryć paznokcie równomierną warstewką ochronną, pędzelek nabiera wystarczającą ilość bazy, by pokryć jeden paznokieć, nie wylewa się na skóry, idealnie przylega do płytki.
- top coat`a jest również bezproblemowa, jest gęstszy, ale łatwo i szybko rozprowadza się na wilgotnym lakierze nie naruszając go, aplikowałam też na wysuszony lakier, gdy zaczyna gęstnieć, jego walory nie zmieniają się, przynajmniej ja tego jeszcze nie zauważyłam, również ładnie i równomiernie układa się na lakierze, nie wylewa się na skórki.
- baza zapewnia płytce działanie ochronnie, skutecznie zapobiega powstawaniu przebarwień, ładnie wyrównuje płytkę, ułatwia aplikację lakierów, a także sprawia, że lepiej i dłużej trzymają się one na pazurkach, zapobiega też odpryskiwaniu.
- top rewelacyjnie nabłyszcza lakier, sprawia, że wygląda nieskazitelnie, przyśpiesza również wysychanie lakieru na paznokciach, nie przedłuża trwałości, ale tworzy go bardziej odpornym na uszkodzenia, zarysowania, nie zauważyłam aby ściągał lakier.
- baza tworzy na powierzchni płytki równomierną, gładką powłoczkę, wygładza ją, niwelując nierówności paznokci.
- top zapewnia mega połysk i żelowate wykończenie, sprawia, że każdy lakier nim pokryty nabiera zupełnie innego wymiaru, pazurki wyglądają bardzo pięknie, są odporne na uszkodzenia i odpryskiwania, nie zmienia koloru lakieru i zapobiega jego blaknięciu.
Opinia
Seche Clear jest jedną z najlepszych baz jakie stosowałam, bezproblemowo i błyskawicznie aplikuje się, wygodny, smukły pędzelek pomaga idealnie rozprowadzić bazę nawet tuż przy skórkach, nie pokrywając je, szybko wysycha na płytkach zapewniając im ładny połysk i blask.
Mam na niektórych płytkach lekkie deformacje, podejrzewam że są efektem nadmiernego wycinania skórek z przed lat, górki i pagórki normalnie, na zdjęciu jest zbliżony właśnie jeden z tych dotkniętych zmianą paznokci, gdy pokrywam je lakierem często te nierówności są widoczne, zwłaszcza na lakierach klasycznych, bez drobinek, baza ładnie wyrównuje i wygładza płytkę zmniejszając widoczność tych niedoskonałości, lakier na tej bazie aplikuje się bardzo komfortowo, baza zwiększa jego przyczepność i zapobiega przebarwieniom płytki, zauważyłam również, że przyczynia się do zwiększenia elastyczności pazurków, stają się odporne na złamania i pęknięcia. Nie osłabia paznokci, nawet przy regularnym stosowani, od miesiąca mam ją prawie non stop pod lakierem, jedynie podczas sprawdzania lakieru używałam raz odzywki Bell.
Polubiliśmy się, baza bardzo mi służy, a raczej moim płytkom ;)
Cena - ok. 14,00 zł / 3,6 ml
Ocena - 5/5
Sechce Vite ma jeden wielki " defekt " - jest bardzo, ale to bardzo niefotogeniczny ;), normalnie tak nabłyszcza pazurki, że uchwycenie tego blasku równa się z cudem! Odbija i rozprasza światło, tym nie mniej na lakierze wygląda obłędnie - niczym tafla!
Na powyższym zdjęciu mam nałożoną bazę, dwie warstwy Debutant`a i top, w takim zestawieniu płytki stają się nie tylko mocniejsze, ale i prezentują się bardzo atrakcyjnie.
Top nakładam tradycyjnie, choć próbowałam też dawać go ciut pod końcówki płytek, bo czytałam nie raz, że potrafi ściągać lakier, u siebie tego nie zaobserwowałam, a używałam go nie tylko do lakierów Seche, ale je już kiedyś innym razem Wam pokażę ;)
Vite ma długi i średniej grubości pędzelek, fajnie nabiera się nim kosmetyk, dobrze rozprowadza się, nie tworzy zacieków, układa się równomierną warstwą zapewniając idealną gładkość i niesamowity połysk. Przyśpiesza wysychanie lakieru na paznokciach, utrwala go i tworzy bardzo odpornym na zarysowania, odpryśnięcia, pęknięcia, z przedłużeniem trwałości lakieru bywa różnie, czasami widzę że działa - lakier wytrzymuje na płytkach do 7 dni w przyzwoitym stanie, a czasami jednak nie pomaga, nie wiem czym to jest uwarunkowane.
Vite ma również pewien mankament, ale to już na poważnie, gęstnieje bardzo, myślę że w tej pojemności uda mi się go zużyć bez rozcieńczenia, po miesiącu stosowania zauważyłam że zaczyna gęstnieć, choć jeszcze nie wpływa to na jego aplikację, na razie jest dobrze i oby tak zostało ;)
Cena - ok. 14,00 zł / 3,6 ml
Ocena - 4+/5
Minus za to, że gęstnieje, więcej zastrzeżeń do niego nie mam!
Dostępność - na stronie dystrybutora przez formularz zgłoszeniowy, znajduje się tam wiele atrakcyjnych promocji dla klientów, szkoda że cen brakuje - a.i. Polska , a także sklepy internetowe, w tym merlin.pl, w którym obecnie są bardzo atrakcyjne promocje na asortyment Seche.
Podsumowanie
A jednak warto dać drugą szansę produktom, które nie spełniają oczekiwań, ja już o tym przekonałam się nie raz, a dowodem na to jest powyższa recenzja. Lakier, baza i top coat sprawdziły się bardzo dobrze, służą mi, i cieszą oko swoimi efektami.
Lakier Debutant bardzo polubiłam, daje świetny efekt na paznokciach, jest zadowalająco trwały, nie odpryskuje, choć mógł by być bardziej kryjący.
Top coat Vite zapewnia obłędny efekt końcowy, rewelacyjnie nabłyszcza, utwardza, przyśpiesza wysychanie lakieru, jest łatwy w użyciu, przy tym że stosowałam go jak na lakier wilgotny, tak i na suchy, nie zaobserwowałam u siebie by ściągał lakier, a pomalowany nim już wyschnięty lakier nie schodził mi płatami ( spotkałam się z taką opinią, że ściąga również suchy lakier ), tylko ładnie lśni i zachowuje idealny wygląd na 3 - 7 dni, zależy od prób i wyczynów którym poddaję swoje dłonie ;) Wszystko było by pięknie, gdyby tylko nie to gęstnienie..
Baza Clear mnie zachwyca swoim działaniem najbardziej, przyjemna i błyskawiczna aplikacją, świetne efekty, wygładzona płytka, no i, co najważniejsze, sprawiła, że mogę cieszyć się pięknem lakieru Magnifique, bez bąbelków!
Czy widzicie to co ja??? Piękna tafla! Bez bąbelków!
Nałożyłam bazę, na nią lakier, lakier pokryłam warstewką Vite i jest zupełnie inna bajka ;)
Po efekty " bąbelkowe " odsyłam do notki dotyczącej tego lakieru, nie chciał współpracować z żadną bazą, nie chciał leżeć na odżywce, nie chciał nawet być osamotniony, na " gołym " pazurku - Magnifique chciał bazy Clear, dopiero na niej okazuje swoje piękno ;)
To zdjęcie okazujące lakier bez top coat`a, był przecież test Magnifique`a na trwałość, po pięciu dniach pazurki prezentują się następująco - końcóweczki trocha obnażyły się, ale i tak jest pięknie, lakier położony na bazę Clear nie odpryskuje, tylko powoli ściera się na końcówkach coraz bardziej i bardziej, aż trzeba sięgnąć po zmywacz.
Teraz wiecie dla czego baza została moją ulubienicą - działa cuda nawet z feralnymi lakierami ;)
Jeśli jeszcze tu jesteś, dziękuję z całego serca - czytania wiele, ale przeżyłaś/eś ;)
A tak na serio Kochane, musiałam to wszystko opisać i pokazać, zresztą obiecałam, jak coś zmieni się w zachowaniu lakieru, to dam znać, no to dałam znać.... Hi, hi ;)
Co sądzicie o tych produktach, posiadacie może w swoich zbiorach produkty Seche? lubicie, stosujecie, jak się u Was sprawdzają i co polecacie, chętnie poczytam Wasze opinie ;)
Miłego weekendu pełnego słońca Wam, moje Słoneczka, życzę ;)
Buziaki ;*
Dużo ostatnio się naczytałam o tej marce, przyznam że najbardziej interesuje mnie ten top :) ale kolor różowego lakieru jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńO Vite w sieci jest najgłośniej ;) Fajny jest bardzo, nadaje pazurkom niesamowitego blasku ;)
UsuńOOO co za fajne produkty-pierwszy raz widzę ;)
OdpowiedzUsuńLAkier z drobinkami jest fajny ;)
Mi też bardzo się podobają ;)
UsuńZazdroszcze pogody bo u mnie za oknem deszcz pada :(
OdpowiedzUsuńA mi jakos kolor tego lakieru nie przypadł do gustu.
Pozdrawiam serdecznie :)
No u mnie dziś też nie za ciekawie ;) Mi podobają się, ale każda z nas lubi co innego ;)
UsuńNie znam tej firmy ale kolory śliczne !!!
OdpowiedzUsuńMi również kolorki podobają się bardzo ;)
UsuńTeż niedawno pisałam o Seche. Akurat u mnie nie było przypadku z bąbelkami. Uważam, że lakier ma świetne krycie i wystarczy jedna warstwa, by cieszyć się pięknymi paznokciami :)
OdpowiedzUsuńJa Karinko akurat znalazłam sposób na ujarzmienie tego bąbelkowania, baza Seche to zmienia, lakier Magnique na niej wygląda cudnie, i faktycznie, jedna warstwa wystarcza by równomiernie pokryć pazurki, natomiast Dabutant jest lekko kryjący w porównaniu do Magnifique`a, ale jedna warstwa też bardz fajnie wygląda.
UsuńKolor lakieru bardzo mi się podoba. Co do jakości tych produktów niestety ale nie mogę się wypowiedzieć, bo nigdy ich nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńNo to wszystko przed Tobą Aniu ;)
UsuńCiekawe te lakiery:) Może kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJak wypróbujesz Kochana, to daj znać ;) Chętnie poczytam ;)
Usuńczytałam o tej marce, jednak nie stosowałam
OdpowiedzUsuńteraz widzę ile straciłam
Twoje pazurki wyglądają cudnie!
kochana, słonecznego weekendu Wam życzę :)
Jeszcze nic straconego Małgorzatko ;) Wszystko przed Tobą!
UsuńDziękuję bardzo i nawzajem Małgosiu ;)
Nie miałam żadnych lakierów z Seche oprócz właśnie Vite i o mamo, jest taki ekstra :D Uwielbiam go właśnie za to żelowe wykończenie :) No i of course za przyspieszenie wysychania :P Szkoda tylko żę tak szybko gęstnieje, mój już ciągnie się w niteczki przy wyciąganiu pędzelka z buteleczki. Dobrze przynajmniej, że sprzedają specjalne rozcieńczacze w razie co :)
OdpowiedzUsuńTo wykończenie jest najpiękniejsze!
UsuńDokładnie Nimva, gęstnieje bardzo szybko, ale ten ich rozcięczacz podobno przywraca " życie " Vite i wielu innym gęstniejącym lakierom ;) Dobry pomysł, ja mam jednak malutką buteleczkę, więc dam radę zużyć jeszcze przed " nitkowaniem " ;)hyba... ;)
Ja też mam malutką, ale tak ją oszczędzałam i używałam tylko na większe okazje, albo do wyjątkowo topornych lakierów, że jednak zdążyła trochę zastygnąć :) Ale w nakładaniu jeszcze mi to nie przeszkadza więc jest ok, teraz przynajmniej nie boli mnie serce, kiedy po nią częściej sięgam ;)
UsuńŚliczny ten Debutant :)
OdpowiedzUsuńLubię, lubię śliczne i subtelnie wygląda na paznokciach ;)
UsuńLakier bardzo mi się podoba :) Top Coat mam i niestety nie polubilismy sie :( Wolę ten z OPI.
OdpowiedzUsuńNo Vite to do siebie ma, że zachowuje się u każdej z nas inaczej, prawie, czytałam wiele opinii o nim, zdania są podzielone, ja, na szczęście, należę do tych zadowolonych ;)
UsuńKolor piękny, ale ten brokat/perła zupełnie mi się nie podoba. Wolę kremowe odcienie. Poza tym w buteleczce wygląda na zupełnie pozbawiony drobin :( Byłabym rozczarowana.
OdpowiedzUsuńJa lubię kremowe odcienie najbardziej Kasiu, mam wiele lakierów właśnie w takim klasycznym wydaniu, a takich połyskujących brak, sprawa w tym, że w necie te lakiery, jak i wiele innych, wyglądają zupełnie inaczej, przy wyborze lakieru jednak otrzymałam informację o tym że zawiera subtelnie połyskujące drobinki, więc wiedziałam " co się święci " ale pozostałam przy nim, tylko wyobrażałam go zupełnie inaczej z tymi drobinkami, a jest piękniej niż myślałam ;) Na lato idealny ;)
UsuńUwielbiam takie "lekkie" kolorki, ten Seche jest bardzo fajny, taki delikatny i nie nachalny :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, delikatny i nienachalny Kingo ;) Ładnie upiększa pazurki.
UsuńNie znam tej firmy :) Piękny jest ten różowy lakier i ślicznie się mieni ;)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, w słoneczku wygląda cudownie, tak ładnie połyskuje, ale nie kiczowato ;)
Usuńoch, bardzo dobrze, że firma postanowiła jednak naprawić 'zło' i takie działanie z ich strony. Ten pierwszy, ma bardzo ładny, delikatny kolor. Bomba :)
OdpowiedzUsuńTak, jestem mile zaskoczona, wielkie brawa dla firmy, mało takich uczciwych już zostało, o czym nie raz czytam na Waszych blogach.
Usuńoj gdyby ten róż nie miał drobinek to byłby idealny ;D słyszałam wiele dobrego jak i złego o seche i sama już nie wiem co o tym myśleć i czy wypróbować ;) może rzeczywiście się poprawili ;D
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, ze jest to kwestia indywidualna, każdej z nas po innemu służą, zwłaszcza Vite, jednym ściąga, drugim poprawia trwałość lakieru, innym ładnie wykańcza pazurki... ile ludzi, tyle opinii, mi bardzo przypadły do gustu i do pazurków, świetne są, wszystkie ;)
UsuńDopóki osobiście nie poznasz, nie wypróbujesz, nie przetestujesz, nie dowiesz się koruSSia ;)
Jeszcze nigdy nie miałam nic z tej firmy, ale bardzo mnie ona kusi
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo, bardzo kusiła, jak pierwszy raz ujrzałam, to wpadłam w pułapkę chciejstwa, a widzisz jak to było, raz źle, a potem już cudownie, a nawet udało się udobruchać za pomoca bazy Magnifique ;)
Usuńładniutki! choć tamten kolor był bardziej mojowy ;)
OdpowiedzUsuńa Seche Vite nie umiem się nauczyć obsługiwać :/
No i jest, ja go teraz używam z przyjemnością, bo na bazie Seche leży jak ulał ;)
UsuńVite potrafi plątać figle, pisałam nawet ostatnio pytanie do Maus, czy jakoś specjalnie go nakłada, bo wolałam dmuchać na zimne, powiedziała że jak tradycyjny top, więc tak robiłam, natomiast u Obsession, wyczytałam, że warto wyjeżdżać na końcówki odrobinkę, by lakier nie kurczył się i tak też robiłam, no i w każdym przypadku jest dobrze, nie mam z nim problemu, a stosuję często ;)
Seche Vite nie miałam, choć to już klasyk. Może jeszcze się nadarzy okazja :)
OdpowiedzUsuńTak, to już klasyk, też byłam bardzo jego ciekawa, już swoją ciekawość ujarzmiłam, stosuję, lubię i polecam, u mnie sprawdza się bez zarzutu, a nakładam go na różne lakiery, nie tylko Seche ;)
Usuńja nawet nie znam się z tą firmą :x
OdpowiedzUsuńJak się poznasz, to daj znać Paubia, jestem ciekawa Twoich opinii ;)
UsuńWow, bardzo bardzo atrakcyjnie prezentują się Twoje gratisy! Co do samego lakieru, ma on niemal identyczne właściwości, jak ten, o który pytałaś ostatnio u mnie. Mój może różni się tym, że wpada bardziej w brzoskwiniowo-nudziakowy odcień niż w róż. Idealny do frencha! ;) Faktycznie, czasem warto dać drugą szansę. No i ogromny plus dla obsługi, której zależy. Mało już takich zostało...
OdpowiedzUsuńTak, Twój lakierek Puszeczko jest podobny, ale kremowy, też taki chce, bardzo!
UsuńDruga szansa jest często decydująca, a może nawet trzecia, nie wiem, ale ciesze się, że są jeszcze tacy ludzie z wielkim sercem, firmy, które dbają o klientów oraz ich zadowolenie, mało zostało, mało Puszeczko, to prawda, ostatnio na blogach jakiś wysyp chamstwa ze stron producentów i firm, nawet porady nie chcą udzielić, z tego co czytam, niektóre jednak zadziwiają, ale to już nie firmy, sami ludzie które te firmy tworzą ;)
ten jasny róż jest ładny choć szkoda że nie jest nieco mocniej kryjący :P
OdpowiedzUsuńTak, jest taki lajtowy, ale nie mniej, dzięki drobineczkom i efektowi który zapewniają, pazurki wyglądają bardzo naturalnie i subtelnie ;)
UsuńDebutant jest cudny :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie korci zakup Seche bo już tyle pozytywów przeczytałam na ich temat, że mam ochotę je poznać :)
No tak, zwłaszcza że jesteś lakierową wirtuozką mixoflife ;) Możesz tworzyć mnóstwo wspaniałych manikiurów ;)
UsuńŚwietny efekt, pani Justynka jest nieoceniona:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się Malinko, Pani Justynka jest jak dobra wróżka która pragnie dobra dla wszystkich ;)
UsuńSeche Vite uwielbiam, ale zdradziłam go teraz dla Poshe i widzę różnicę :) Ciekawe jak dalej. Z pośród innych produktów Seche jakoś nic nie zainteresowało mnie na tyle, by wracać do nich ponownie. Może dlatego, że jestem przywiązana do Nail Teka i nawet Orly pomimo dobrego wejścia także nie wpłynęło na moje zakupy :)
OdpowiedzUsuńKolor lakieru jest cudny! ale dla siebie chciałabym taką wersję kremową, która idealnie kryłaby przy pierwszej warstwie :)
Naill Teka również bardzo lubię Hexx anko, i cenię, to marka, która tworzy wysoką jakość przez wile lat i jest naprawdę znakomita w swoim fachu.
UsuńNie znam, ale chętnie poznam tą firmę.
OdpowiedzUsuńZachęcam Trajbajowa, warto poznać, warto ;)
UsuńSzkoda, że lakier nie jest bardziej kryjący (zresztą tak jak napisałaś), wydaje się być śliczny:) a co do top coatu od dłuższego często mam na niego chęć:)
OdpowiedzUsuńNo nie jest kryjący, ale szczerze mówiąc i tak zapewnia fajny, naturalny efekt, który lubię :)
UsuńBardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMi również alicjamagdalena ;)
UsuńCiekawa recenzja. Jak widać produkt oferuje niezłe efekty.
OdpowiedzUsuń