Witajcie Słonka ;)
Dziś Halloween, świętujecie? Ja nie, jakoś nie przemawia do mnie to święto, choć przyznam, popatrzeć na upiorne makijaże, niesamowite stylizacje i charakteryzacje, dyniowe inspiracje lubię, ale to tyle, pozostaję przy naszych tradycjach, nie amerykańskich ;) Nie straszę więc dziś, ani makijażem, ani ubiorem, ani potrawami... straszy mnie stan mojego portfela, bo znów uległam czarowi zakupów :)
Pierwszą " zbrodnię " popełniłam w Yves Rocher - jestem ich klubowiczką od wielu lat, co jakiś czas korzystam z oferty bo lubię ich kosmetyki, a promocje i prezenty do zamówienia, które ciągle oferują, zachęcają do zakupów, nie powiem ;)
Dziś przyjechała paczuszka z zamówionymi smakołykami - tym razem skusiłam się na wypełniające Serum Vegetal 3 - 50% wartości z blankietem zamówienia, balsam do ciała Owies, uwielbiam jego zapach, po miniaturze zdecydowałam się na pełnowymiarowe opakowanie, choć jest niewygodne i twarde, no ale to pierwsze wrażenie dotykowe, spróbuję, może się mylę.
Z nowej, Czekoladowej Kolekcji wybrałam jedynie krem do rąk Czekolada&Pomarańcza, żele, balsamy, sztyfty do ust... kuszące, ale mam w nadmiarze tego typu produktów, byłam ciekawa zapachu, więc musiałam coś wypróbować - padło na krem do rąk, schodzą u mnie jak woda :)
Nie zapomniałam też o swojej połówce, Evidence Homme Green jest jego ulubieńcem, ja również uwielbiam ten niesamowicie świeży, piękny zapach na jego skórze... i na swojej też :)
Miniaturę, 30 ml, odżywczego balsamu z olejkiem arganowym i kwiatem pomarańczy Tradition de Hammam oraz Riche Creme przeciwzmarszczkowy krem z 30 olejkami otrzymałam gratis, były jeszcze świąteczne kubki, ale powędrowały do mojej teściówki :)
I tak, dzięki rabatom i prezentom, kosztem niewielkiej kwoty moje zapasy popełniły się kolejnymi świetnymi, mam taką nadzieję, kosmetykami.
A to już miły prezent od Kasi Keep Kalm & Be Beautyful - miała do mnie przyjechać, ale " coś jej wypadło ", i do spotkania nie doszło, a po kilku dniach... tadammm, paczuszka. Szalona! Chciałam Ciebie zobaczyć... Kasia wybrała dla mnie masełko P&R o ulubionym zapachu trawy cytrynowej, pisałam o kremie z tej linii, a teraz mam masełko - będzie relaks!!! Dodatkowo uraczyła mnie naturalnym mydełkiem, które uwielbiam, a Ona o tym wie :), prosto z Grecji, z Oliwą i Aloe Vera, ach te greckie wakacje :)
Dziękuję Słonko :*
W Sephorze wpadła mi do koszyczka, a właściwie to do ręki, Diane od Diane Von Furstenberg - na większe zakupy nie miałam czasu, 10 minut to zdecydowanie za mało na buszowanie po sklepie, wrócę tam w jakimś bardziej dogodnym czasie, nawet na wybór perfum to zdecydowanie mało... nuty zapachowe tej wody bardzo lubię: Różowy pieprz, Biała frezja, Kwiat frangipani, Fiołek, Mirra, Piżmo, Paczula - rozgrzewający! Na chłodne dni idealny :)
Ze szczuplejszym portfelem, ale z mega zadowoleniem, kończę pracowity tydzień - czas na relaks, na spokój...
A Wy korzystacie z oferty Yves Rochera?
Znacie powyższe kosmetyki, lubicie, jakie macie o nich zdanie?
Zostało mi jedynie życzyć Wam Kochani spokojnego i udanego weekendu, niezależnie jak go spędzicie...
I spokojnej, szerokiej, bezpiecznej drogi, jeśli wybieracie się w rodzime strony.
Buziaki :*
sporo tego:) jestem ciekawa jak sie spiszą :)
OdpowiedzUsuńDam znać Rossnet :)
UsuńMiłego używania :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na coś z YR, jeszcze nic od nich nie miałam ;o
OdpowiedzUsuńZachęcam Dżoana, mają wiele fajnych kosmetyków ;)
UsuńMam to masełko Pat&Rub, ale czeka na użycie.
OdpowiedzUsuńMoje też troszka poczeka, bo wykańczam rozpoczęte :)
Usuńpeeling orientalny z YR jest cudowny!
OdpowiedzUsuńRównież go uwielbiam, całą tą linię, przez zapach :)
UsuńJa bardzo nie lubię jak mnie straszy stan mojego portfela ;( ale co zrobić kiedy pokusa jest ogromna? :P
OdpowiedzUsuńCzekam na oddzielne recenzje ;)
Racja, no nic, musimy sobie radzić ;) Będą, z pewnością :)
Usuńod YR miałam kiedyś zel do mycia twarzy i żel do mycia i oba były super
OdpowiedzUsuńIch żelów bardzo wiele wypróbowałam, każdy na swój sposób jest świetny, a te zapachy... obłęd ;)
UsuńUwielbiam zarównom YR jak i P&R ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z trawą cytrynową pachną genialne :)
To tak jak ja ;) Zgadzam się Blondi, linia z trawą cytrynową należy również do jednej z moich ulubionych ;)
Usuńjestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się wypełniające Serum Vegetal 3 od YR:)
OdpowiedzUsuńMusze go porządnie wypróbować, kiedy to uczynię, dam znać jak się spisuje ;)
UsuńAle wstyd nie znać i nie mieć jeszcze żadnego kosmetyku z YR :))
OdpowiedzUsuńJusia wszystko przed Tobą, polecam zapisanie się do klubu, zawsze są świetne oferty i promocje, sama możesz wybierać co kupisz za 50% mniej, co za 40%, co w 2 w cenie 1, a do tego zawsze są świetne prezenty :) Podoba mi się taki system :)
Usuńświetne nowości :) te kosmetyki czakaladowo-pomarańczowe wyglądają bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńZa krem czekoladowy zabieram się w pierwszej kolejności, akurat dwa wykańczam ;) Dam znać jak się sprawuje ;)
UsuńDo mnie yr nie przemawia, sama nie wiem dlaczego. Czasami ceny mnie odstraszają... Ostatnio oglądałam pigment, kolor super, ale cena 50 zł za takie malutkie opakowanie to chyba nie dla mnie. Ale zakupy fajne. a to moje z tego miesiaca:) http://iiwipiwi.blogspot.com/2013/10/nowosci-kosmetyczne-czyli-kolorowka-i.html
OdpowiedzUsuńIwi piwi w klubie klientek jest zupełnie inaczej, tam ten pigment mogłabyś zakupić o 50% taniej, dla tego wolę takie zamówienie od stacjonarnego ;)
UsuńSporo nowości : )
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji wypróbowania tych kosmetyków ; )
Jeszcze będziesz mieć okazje, pewnie nie raz, ale uzależniają, ostrzegam :)
UsuńDo balsamów i żeli z serii PN polecam kupić pompkę (kosztuje coś ok. 3zł), wtedy nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku z twardej butli.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie perfumami, muszę je przy najbliższej okazji powąchać w Sephorze.
weisse_taube dziękuję za poradę, z pompką stosowanie go było by o wiele łatwiejsze ;)
UsuńŁadne zakupy poczyniłaś! Miłego użytkowania, oby wszystkie te skarby spełniły Twoje oczekiwania
OdpowiedzUsuń:)
Dziękuję Katalinko :)
Usuńnie znam zadnego z tych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńTo masz wiele do nadrobienia Whatka :)
UsuńKiedyś miałam więcej produktów z YR, ostatnio prawie nic tam nie kupuję. Używałam kokosowego balsamu, ale był kiepski.
OdpowiedzUsuńJa kupuję co jakiś czas, jak trafi się interesująca oferta, nie mogę się powstrzymać :) Balsam z tej linii to dla mnie nowość, miniatura Owsa mi bardzo przypadła do gustu, zobaczę jak sprawdzi się on na dłuższą metę ;)
UsuńCzekoladowa seria YR musi pachnieć obłędnie!
OdpowiedzUsuńO tak, zapach świetny, sprawdzę jeszcze działanie i opiszę ;)
UsuńYR sama bym przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Jak tu oprzeć się takim pokusom ;)
Usuńooo zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńI to bardzo Paulinko ;)
UsuńP&R zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuń:) Pozytywnie prawda :)
UsuńWidzę bardzo udane zakupy. :) P&R uwielbiam i zazdroszczę, moje się właśnie dziś skończyło. Chyba się rozpłaczę. ;(
OdpowiedzUsuńNa razie jestem zadowolona wizualnie, a jak " cieleśnie " pójdzie, dam znać Daisy ;)
UsuńKosmetyki YR uwielbiam też już od kilku lat - drogerie YR były miejscem, w którym chyba zrodziła się moja miłość do kosmetyków :) Pamiętam, jak z mamą tam biegałam i z lubością wąchałam wszystkie perfumy ;)
OdpowiedzUsuńTą świąteczną serię muszę koniecznie sprawdzić, może się na coś skuszę.
Cieszę się bardzo, Kochana, że trafiłam z tym P&R, nie byłam pewna, co wybrać :) Spotkamy się jeszcze kiedyś na pewno ;) Jak tylko nabiorę pewności za kierownicą, to obieram kierunek do Ciebie i wpadam na kawkę ;)
Tak, Kasiu, to taki cudowny świat aromatów i kolorów :)
UsuńŚwiąteczna seria jest ciekawa, ja na razie skusiłam się tylko na krem do rąk, bo innego nic nie potrzebuję, ale kto wie, jak zakręci w głowie, to może dokupię jeszcze kilka smakołyków ;)
Ok, ciesze się bardzo, a więc czekam ;)
Nie dziwię się że uległaś pokusie zakupów :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo już myślałam, że coś ze mną nie tak ;)
UsuńJakiś czas temu zrobiłam zakupy z YR internetowo i niektóre kosmetyki były ok, inne mniej ok.
OdpowiedzUsuńNo tak to jest Jolu, czasem trafiamy na perełki, a czasem kosmetyki nie do końca sprawdzają się, zresztą u każdej z nas po różnemu to bywa ;)
UsuńDawno temu zaczynałam moją kosmetyczną przygodę z YR. Z biegiem czasu wszystko się zmieniło.
OdpowiedzUsuńDawno temu YR faktycznie wyróżniał się na tle innych marek, teraz już jest ogromna konkurencja i my bardziej świadomie z czasem podchodzimy do pielęgnacji, wybierając to, co dla nas najlepsze :)
UsuńMarzą mi się kosmetyki YR !;D
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń Justynko ;)
Usuńczekolada z pomarańczą *.* mniaaaaam
OdpowiedzUsuńmasło z trawą cytrynową miałam i bardzo lubiłam :)
Prawda że genialne połączenie ;)
UsuńMamy podobne gusta Marti ;*
Ja też nie świętuję... Fajne rzeczy sobie sprawiłaś!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze Ci się też podobają ;)
UsuńTo miłe,że Yves Rocher do każdego zamówienia dodaje GRATISY :)
OdpowiedzUsuńTak, i to nie byle jakie, z reguły są to bardzo wartościowe rzeczy :)
UsuńOjojojaj jakie smakowite nowości...czekam grzecznie aż wszystko pokażesz i opiszesz a ja potem sobie kupię :D
OdpowiedzUsuńHaha, no pewnie Kochana, nie kupuj kota w worku ;) Dam znać, koniecznie ;)
UsuńOoo masło Pat&Rub <3
OdpowiedzUsuńUlubione ♥
UsuńBardzo lubię Yves Rocher, oczywiście nie wszystko się sprawdza, ale ogólnie darzę tę markę sympatią :)
OdpowiedzUsuńA najbardziej lubię ich zapachy! Niestety akurat te które mi się podobają, zostają po kilku latach wycofane...
Całuję mocno!! :)
Aj, no ja też tak mam Kochana, niektóre są dobre, inne mniej mi odpowiadają, a jeszcze inne wcale, ale już za tyle lat wiem, które mi mniej więcej służą, ciągle też próbuję nowości ;)
UsuńWidzę parę fajnych perełek z YR :)
OdpowiedzUsuńZobaczę czy mi te perełki przypadną do gustu, najważniejsze, że mąż jest zadowolony ;)
UsuńKurcze, też się czaję na zamówienie w YR...
OdpowiedzUsuńKoniecznie Kochana skorzystaj :)
UsuńŚwietne zakupy:) Lubię kosmetyki z YR, zawsze znajdę tam jakąś perełkę:)
OdpowiedzUsuńMam podobnie jak Ty hoshi :)
Usuńlubię kosmetyki z PAt&Rub szczególnie peelingi i scruby!
OdpowiedzUsuńJa lubię też ich kremy do rąk i masełka do ciałka, peelingi również :)
Usuńmam takie samo zdanie na temat halloween jak TY :) zakupy świetne :D
OdpowiedzUsuńświetne zakupy :) halloween nie lubię :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :) Ja kupowałam kosmetyki YR w ich sklepach stacjonarnych, ale zacznę je teraz robić na ich stronie internetowej bo się bardziej opłaca :)
OdpowiedzUsuńCzęsto kupuję w YR, mam kartę stałego klienta i lubię te wszystkie gratisy i prezenty :) Z czekoladowej kolekcji jeszcze nic nie mam, ale na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńniestety znam niewiele kosmetyków z YR :(
OdpowiedzUsuńoj, mnie też niestety YR kusi ciągłymi ofertami i gratisami ;) mleczka nawilżające uwielbiam, moimi faworytami są te owocowe. pięknie pachną, są lekkie i nawet do szybkiego masażu się nadają ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio testuję krem do rąk i jest świetny, jedynie te do twarzy mi nie służą :)