O kosmetykach Bath & Body Works w ostatnich czasach jest dosyć głośno w blogosferze, czytając Wasze recenzje, oglądając zdjęcia pięknych opakowań kosmetyków tej marki, coraz bardziej ogarniała mnie chęć wypróbowania tych cudownie pachnących produktów, ale z dostępem jest problem, więc moje chciejstwa pozostawały jedynie chciejstwami, aż pewnego razu, w rozdaniu u moniak85 zostałam obdarowana butelczyną żelu pod prysznic Pink Chiffon ;)
Bardziej delikatna, miękką i czysta skóra dzięki żelowi Pink Chiffon o bogatej, puszystej pianie i niesamowitym zapachu.
Nawilżający aloes i witamina E w połączeniu z Masłem Shea, które nasza skóra uwielbia, są zamknięte w naszej najbardziej doskonałej, pachnącej formule!
Nuty zapachowe:
- Nuta głowy: musująca gruszka, brzoskwiniowy nektar, owoce leśne
- Nuta serca: płatki kwiatów Tiare, jaśmin, lilia wodna i kwiat jabłoni
- Nuta bazy: mleko kokosowe, waniliowa orchidea, kremowe drzewo sandałowe, szyfonowe piżmo.
Butelka, dzięki barwnej etykiecie i swojej formie ślicznie prezentuje się, jest również wygodna w użyciu, nie wyślizguje się z mokrych dłoni, z łatwością dawkuje potrzebną ilość kosmetyku, otwór dozujący jest dobrze dostosowany swoją wielkością do konsystencji żelu.
Na etykietach znajdziemy opis produktu, w języku angielskim, termin ważności, 12 miesięcy od momentu otwarcia, oraz pełny skład.
Skład prezentuje się nie najlepiej, ale rzeczywiście znajdziemy w nim ekstrakt z aloesu, witaminę E oraz masło Shea, i to w pierwszej połowie składu ;)
Chemiczne składniki nie szkodzą, przynajmniej w widoczny sposób, mojej skórze, dobrze toleruje SLSy oraz inne " kwiatki ", dlatego mnie nie zraził, a zapach... sprawia, że jestem w stanie przymknąć oko na skład.
Jak widzicie żel ma jasno-różową barwę, jednak w małej ilości jest niemal przezroczysty.
Konsystencja jest gęsta, przez co żel nam o wiele dłużej posłuży, tym bardziej, że wiele go nie trzeba " dla przyjemności ", rzeczywiście, tak jak producent obiecuje, żel pieni się niesamowicie mocno, wytwarzając puszystą, lekką, delikatną pianę.
Zapach Pink Chiffon ujął mnie już po pierwszym otwarciu butelki, jest słodki, ale nie duszący, ma w sobie wyraźnie wyczuwalne owocowe nuty, właśnie takie " musujące ", lekkie, przyjemne, otulające, na chłodne dni jest wręcz idealny, umila chwile pod prysznicem, napawa energią i pozytywnym nastawieniem.
Podczas stosowania zapach jest nadzwyczajnie wyrazisty, żel wypełnia swoim aromatem całą łazienkę i wszystkie okoliczne pokoje, jeśli drzwi są otwarte, oraz utrzymuje się przez dłuższą chwilę :)
Skórę również bardzo fajnie aromatyzuje, otula ją subtelnym zapachem, który długo jest wyczuwalny.
Żel spełnia swoją rolę nie tylko pod względem zapachowym, ale również dobrze oczyszcza skórę i odświeża ja, mimo iż wytwarza dużo piany, szybko spłukuje się, bez nadmiernego pocierania.
Nie powoduje u mnie ściągnięcia skóry, nie wysusza ani nie podrażnia jej, pozostawia gładką, miękką, delikatną w dotyku i pięknie pachnącą - wszystkie obietnice producenta spełniły się w 100%!
Cena - 39,00 zł / 295 ml
Ocena - 5/5
Dostępność - Złote Tarasy i Galeria Mokotów w Warszawie.
Podsumowanie
No cóż, częściowo, a raczej w minimalnym stopniu, moje chciejstwo się spełniło, żel Pink Chiffon to mój pierwszy kosmetyk Bath & Body Works, który jeszcze bardziej zaostrzył mi apetyt na produkty tej marki.
Wygląd, wygoda stosowania, świetne działanie oraz nieziemski zapach zachęcają mnie do sięgania po ten żel, a wysoka wydajność pozwala cieszyć się nim dłużej, niżeli przewidziałam, na szczęście, bo cena nie jest tak miła :) Ale z tego co wiem, często są promocje z których można skorzystać, ja czekam na sklep internetowy ;)
Znacie produkty Bath & Body Works?
Które należą do Waszych ulubieńców?
Miłego wieczoru, buziaki :*
musi pięknie pachnieć, od wczoraj mam okazję wąchać ich błyszczyk i jestem zakochana ;d
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie! ;-)
Mmm, błyszczyk, też chcę!
UsuńAż sobie wyobraziłam ten zapach... gdyby nie dostępność i cena.. ehh ;-)
OdpowiedzUsuńZapach jest cudowny, dla wielbicielek słodyczy i musujących owoców - bomba ;)
UsuńCoś fajnego.. Ale nie mam dostępu do tych kosmetyków. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo :) Ani ja nie mam dostępu, szkoda że nie mają internetowego sklepu w Polsce...
UsuńA ja nie przepadam za BBW - zapach, zapach i niewiele więcej :/
OdpowiedzUsuńNie mam porównania Neno, bo żel jest moim pierwszym kosmetykiem tej marki, kosmetyki myjące mają fajnie pachnieć i nie wysuszać skóry, ten akurat mi to oferuje, więc go uwielbiam ;)
Usuńja miałam miniaturkę balsamu tego zapachu : obłęd :) zapach cudowny, jednak walory pielęgnacyjne - zerowe :) gdyby nie astronomiczna ich cena i dostępność godna soku z gumijagód byłabym skłonna kupować je często dla zapachów :)
OdpowiedzUsuńNo szkoda że balsam słabo wypadł, z żelem prościej, bosko pachnie i nie wysusza, nie podrażnia mojej skóry, więc go uwielbiam ;)
UsuńZapach jest w stanie wiele zrobić ;)
Nie przepadam za żelami do mycia, ale lubię te zapachy :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię zarówno mydła, jak i żele, stosuję je na przemian, lub ... jak mam ochotę ;) A ten żel tak ślicznie pachnie, że trudno mu się oprzeć ;)
UsuńTez mam pare takich żelów, które kocham ze względu na zapach:)
OdpowiedzUsuńBo żele muszą nam oferować przyjemność pod prysznicem, a zapach jest jedną z najważniejszych cech tego kosmetyku, przynajmniej dla mnie ;)
Usuńmam od nich świecę, uważam że mają fajne produkty i te niektóre zapachy... można stracić głowę! ale ceny też szybko powodują, że schodzę na ziemię :)
OdpowiedzUsuńO świecach ich cudownych czytałam już na kilku blogach, podobno są rewelacyjne pod względem zapachu i czasu palenia, bardzo mam na nie ochotę :)
Usuńzapach musi być cudny :) ale cena odstrasza :P
OdpowiedzUsuńOdstrasza, ale BBW często ma świetne promocje, dzięki którym można wypróbować te cudowności bez rujnowania portfela ;)
UsuńI ja mam taką wersję zapachową żelu. Po recenzji jeszcze bardziej nie mogę doczekać się testowania :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak Ci się spodobał, i czy jesteś zadowolona ;)
UsuńTe kosmetyki znam z prawie samych dobrych recenzji :) sama nie używałam, a chetnie wypróbowałabym np mgiełki. Ten żel musi mieć tak piękny zapach, że już Ci go zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTeż czytałam same przychylne recenzje na ich temat, dlatego tak chciałam wypróbować, żel mnie nie zawiódł, mam nadzieje że poznam więcej ich kosmetyków i świece ;)
UsuńCztery dyszki za żel to dla mnie jednak troszkę za dużo. Chyba, że trafię na jakąś promocję, to zaszaleję :)
OdpowiedzUsuńTrocha dużo Anitko, nie mogę się nie zgodzić, ale mają często promocje, przynajmniej tak wynika z facebookowego profilu, który od dłuższego czasu obserwuję, więc można skorzystać ;)
UsuńSuper że kosmetyk spełnił Twoje oczekiwania. Sama póki co nie mam dostępu do tej marki, ale może kiedyś będzie okazja by cos od nich wypróbować.
OdpowiedzUsuńSpełnił Katalinko moje oczekiwania, a zapach bardzo przypadł mi do gustu :) Też mam taką nadzieje, że to nie ostatni kosmetyk BBW u mnie ;)
UsuńW tym przypadku całkowicie spuszczam zasłonę milczenia na skład (grunt że krzywdy nie robi) - zapach pink chiffon jest chyba moim ukochanym :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny prawda? No i najważniejsze że krzywdy nie robi ;)
UsuńUwielbiam gęstą konsystencję żeli B&BW, ich piana jest niesamowicie aksamitna. Aromatyczne cudo!
OdpowiedzUsuńDokładnie, pieni się bardzo mocno i tak wspaniałe pachnie ;)
Usuńmusi być bardzo fajny :) nie miałam jeszcze do czynienia z ta firmą ;/
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię i ciesze się, że udało mi się w końcu poznać choć jednego " wspaniałego " z oferty marki :)
UsuńMiałam balsam z tej linii zapachowej. Nie przypadł mi do gustu niestety.
OdpowiedzUsuńZapach również nie podoba Ci się Glamourko?
UsuńNie używałam jeszcze kosmetyków tej firmy ale coraz bardziej mnie kuszą
OdpowiedzUsuńPokusa staje się jeszcze większa Baetrice, gdy je poznasz ;)
UsuńOj kuszą kosmetyki tej firmy, kuszą :) Sama mam mydełko do rąk i balsam i chcę więcej :D
OdpowiedzUsuńI ja bardzo chcę więcej, ale Warszawa tak daleko... buuu
UsuńTen zapach jest piękny - mam mały balsam i jestem zachwycona zapachem :)
OdpowiedzUsuńOoo, to mamy podobne gusta, ja również jestem nim zachwycona ;)
UsuńSzkoda ze nie mam dostępu do tego sklepu by moc sobie takie cudeńko zakupić bo kusi bardzo ;)
OdpowiedzUsuńRównież nad tym ubolewam Moniczko...
UsuńNiestety nie mam dostepu do ich sklepow. Chcialabym kiedys wyprobowac te kosmetyki, bo opakowania i nazwy niesamowicie kusza :-)
OdpowiedzUsuńMusimy chyba poprosić firmę o sklep internetowy ;)
Usuńszkoda ze dostepnosc jest taka marna :( tez mam chcice na BBW
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, może coś poczynią w tym zakresie, i będziemy mogli korzystać z wirtualnych zakupów :)
UsuńWiele słyszałam o kosmetykach z tej firmy, kiedyś się skuszę
OdpowiedzUsuńTak, teraz już mniej je spotykam, ale jak tylko marka u nas zagościła, to było bardzo głośno i bardzo kusząco ;)
Usuńzleu nie mialam, ale balsam tak :) zachwyca zapachem :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego balsamu, tyle przyjemności na dłużej, bo balsam pewnie o wiele dłużej pachnie na skórze ;)
Usuńnie dała bym za żel tyle kasy zreszta nie mam dostępu do tych produktów :P
OdpowiedzUsuńMają fajne promocje little.monster :)
UsuńMam balsam i krem do ciała tej marki i pięknie pachną to fakt, niestety działanie jest przeciętne. Jak za tą cenę spodziewałabym się czegoś lepszego. Żel też chyba jakiś mam, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńOd masełka i balsamu wymagam znacznie więcej niżeli tylko pięknego zapachu, ciekawa jestem, czy by mi posłużyły... ale w żelu zapach odgrywa najważniejszą rolę, no i brak przesuszenia, podrażnienia i ściągnięcia skóry po użyciu też jest dobrym znakiem - żel bardzo polubiłam ;)
Usuńopakowanie piękne, zapach z tego co piszesz też, tylko ta cena ciut za wysoka
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne i funkcjonalne Joanko, zapach cudowny, zwłaszcza na chłodne dni, a ceny często są obniżane na promocjach, więc nie jest źle ;)
UsuńJuż sama buteleczka kusi do zakupu :)!
OdpowiedzUsuńPrawda, i ten cudowny, słodki różowy kolor żelu, ale po otwarciu dopiero czujesz, jaka rozkosz Cię czeka Yasniable ;)
Usuńopakowanie jest bardzo eleganckie, a dodatkowo jak pachnie pięknie, to juz jestem kupiona...
OdpowiedzUsuńWszystko w jednym Kingusiu, plus mega przyjemność podczas stosowania ;)
UsuńTyle dobrego naczytałam się o BBW i mam na mam nadzieję coś wypróbowac coś z tej firmy ,ale póki co w Krakowie nie doczekałam się jeszcze ich sklepu no cóż grzecznie czekam ;D
OdpowiedzUsuńCzekamy razem Mona ;) Ja jednak liczę na internetowy sklep, bo do Krakowa też mam sporo ;)
UsuńZnam ich kosmetyki, ale zapachy jakoś niezbyt mnie przekonują. Może za słabo poznałam asortyment, więc przy najbliższej okazji niuchnę Twojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńJa wcale nie znam ich asortymentu Iweto, Pink Chiffon to pierwszy kosmetyk BBW który posiadam, wącham, stosuję ;) Ale jeśli lubisz słodkie, owocowe i musujące zapachy, to przypadnie Ci do gustu, ja go uwielbiam :)
UsuńNie pamiętam już jego zapachu, ale nuty kuszą
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam żel o trzech nutach zapachowych!!! :) Szaleństwo, bardzo aromatycznie i miłe szaleństwo ;)
Usuńjeden z moich ulubionych zapachów Bath&Body Works :)
OdpowiedzUsuńDo moich ulubieńców też już należy, jest cudowny ;)
Usuńnie miałam ich , nie mam dostępu do BBW ale po przyjezdzie do polski koniecznie muszę tam zajrzeć
OdpowiedzUsuńA ja w Polsce jestem, a dostępu nie mam... buuuu
Usuńja marzę o balsamach BBW :) szkoda, że żele mają SLS :(
OdpowiedzUsuńWiem Sarinko że nie tolerujesz SLS, moja skóra na nie nie reaguje :)
UsuńNie znam jeszcze, ale zapach na pewno śliczny. :)
OdpowiedzUsuńkocham żele BBW! moje ulubione obecnie i ich spory zapas w szufladzie, to u mnie konieczna konieczność :) tak jak zapas mydeł :D
OdpowiedzUsuńMiałam tylko miniaturkę balsamu z Glossy Boxa, ale jakiś rok temu. Pięknie pachniał. Szkoda że tak trudno dostępne są te kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na ten żel :) trzeba w końcu wypróbować coś z tej zachwalanej firmy ;)
OdpowiedzUsuńciekawie tu na blogu
OdpowiedzUsuń