Produkty marki Sylveco biją szczyty popularności, nic w tym dziwnego, są naprawdę fantastyczne w swoim działaniu i całkowicie naturalne - szanują skórę i środowisko naturalne. Każda z nas lubi stosować kosmetyki, które zapewniają oczekiwane efekty, cieszą oko i uprzyjemniają naszą codzienność, kosmetyki Sylveco są znane mi od lat i zdecydowanie do takich należą, dlatego chętnie poznaję ich nowości, bo wiem, że mogę im zaufać.
Jak tylko zobaczyłam w ofercie marki hipoalergiczne żele do twarzy, bez zastanowienia kupiłam jeden z nich, na pierwszy ogień poszedł Rumiankowy żel do twarzy, opakowanie już świeci pustką, a więc najwyższy czas wypowiedzieć się na jego temat :)
Słów kilka od producenta
Hypoalergiczny, głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy z kwasem salicylowym (2%) o aktywnym działaniu antybakteryjnym. Zawiera bardzo łagodny, ale jednocześnie skuteczny środek myjący, który nie podrażnia nawet najbardziej wrażliwej skóry.
Usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum, odblokowuje pory i reguluje procesy odnowy komórek naskórka. Żel został wzbogacony olejkiem z rumianku lekarskiego, który posiada właściwości przeciwzapalne, gojące i łagodzące.
Systematyczne stosowanie pozwala zachować gładką, miękką, zdrową skórę.
Przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery zanieczyszczonej, z rozszerzonymi porami, trądzikowej.
Rumianek lekarski już w starożytności był znany ze swoich właściwości przeciwzaplanych, antybakteryjnych i anty-alergicznych. Za jego łagodzące działanie odpowiadają azuleny - związki, nadające olejkowi rumiankowemu intensywny niebieskozielony kolor.
Dzisiaj wykorzystujemy ten składnik w pielęgnacji skóry trądzikowej, zanieczyszczonej i podrażnionej.
Rumiankowy żel do twarzy:
- skutecznie oczyszcza skórę
- odblokowuje pory
- reguluje wydzielanie sebum.
Skład żelu jest krótki, nadzwyczajnie prosty i przyjemny, nie tylko dla oka, ale też dla skóry.
Aktywnym składnikiem jest Kwas salicylowy, kwas beta-hydroksylowy ( BHA ), który reguluje odnowę komórkową skóry, ma działanie złuszczające, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i lekko ściągające, posiada właściwości przeciwzapalne - sprzyja procesowi gojenia wyprysków i podrażnień.
Kwas salicylowy ma zdolność przenikania przez warstwę łojową i wnikania w głąb mieszków włosowych, dzięki czemu pomaga likwidować zaskórniki, odblokowuje pory, zmniejsza nadmierne wydzielanie sebum, poprawia koloryt i strukturę skóry, spłyca blizny i rozjaśnia przebarwienia.
Działa łagodniej niż kwasy AHA, ale jego działanie jest długotrwałe.
O właściwościach rumianku nie będę się rozpisywać, wszyscy wiemy, że bardzo korzystnie działa na naszą skórę.
Żel jest zamknięty w poręcznej, małej buteleczce, o pojemności 150 ml, wykonanej z przezroczystego tworzywa, dzięki czemu możemy na bieżąco śledzić stopień zużycia kosmetyku.
Buteleczka jest wyposażona w dozownik z funkcją zamykania, idealnie sprawdzi się w czasie podróży, dzięki tej funkcji mamy gwarancję, że żel nie wyleje się i nie pobrudzi kosmetyczki oraz wszystkich otaczających go rzeczy. Sama pompka chodzi bez zarzutu, precyzyjnie dawkuje kosmetyk i nie zacina się, długa rurka, sięgająca aż do samego dna, pozwala na całkowite wydobycie żelu - do ostatniej kropli, otwór dozujący swoją wielkością został dobrze dopasowany do konsystencji produktu.
Etykieta służy nie tylko do zdobienia buteleczki, ale również do celów informacyjnych - zawiera opis produktu, pełny jego skład, opis głównych składników oraz działania, mieści na sobie również wskazania do stosowania, sposób użycia i termin ważności, prócz ogólnego jest także termin od momentu otwarcia, który wynosi 6 miesięcy.
Ogólnie opakowanie bardzo ładnie prezentuje się, jest praktyczne, łatwe i przyjemne w użyciu.
Żel ma żółtawe zabarwienie, oczywiście gdy buteleczka jest pełna kolor jest bardziej intensywny, żółto-brązowy.
Konsystencja półpłynna, ale nie lejąca się, żel nie " ucieka " przez palce, nie spływa z dłoni ani z twarzy, przy kontakcie ze skórą wytwarza delikatną piankę, jest nieco śliski, z łatwością rozprowadza się i bezproblemowo spłukuje się.
Zapach tego żelu uwielbiam, za każdym razem gdy go stosowałam, przywoływał wspomnienia z dzieciństwa, a konkretniej ciepłą, słodką herbatkę z rumianku, którą robiła moja babcia :) Coś pięknego!
Działanie żelu oraz efekty, które dzięki niemu uzyskałam, są uwieńczeniem tego wspaniałego cudu natury - uwielbiam dotykać swoją skórę po myciu, staje się miękka, gładka, delikatna w dotyku.
Rumiankowego żelu używałam nie tylko do mycia twarzy, ale również do demakijażu - bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem kosmetyków kolorowych, wielkim plusem jest to, że nie szczypie w oczy i nie tworzy tak zwanej mgły, nie pozostawia ani śladu po kolorówce, nawet maskarę domywa perfekcyjnie.
Skutecznie usuwa wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, przy regularnym stosowaniu normalizuje proces wydzielania sebum, ściąga pory, czym mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, oraz minimalizuje ich widoczność.
Żel przyczynia się do ujednolicenia i wygładzenia skóry, niweluje zaczerwienienia, koi podrażnienia, zapobiega powstawaniu niedoskonałości, a jednocześnie pomaga pozbyć się już istniejących i to w bardzo łagodny sposób, ponieważ nie ściąga i nie wysusza skóry, zapewnia jej otulający komfort :) Nawet gdy zapominałam nałożyć krem po umyciu twarzy, nic się nie działo, co przy normalnych " układach " jest nie do pomyślenia.
Żel, wbrew pozorom, jest bardzo wydajny, myślałam, że ta buteleczka wystarczy mi maksymalnie na trzy - cztery tygodnie, a tu zaskoczenie - codziennie wieczorem używałam go do mycia twarzy i szyi przez prawie dwa miesiące!
Wspaniały, naturalny zapach słodkiej rumiankowej herbaty uprzyjemnia stosowanie i przez dłuższą chwilę pozostawia po sobie pachnący " ślad " na skórze.
Cena - 16,65 zł / 150 ml
Dostępność - sklep Sylveco, wybrane apteki, sklepy z kosmetykami naturalnymi.
Podsumowując...
Z tego zakupu jestem bardzo zadowolona, podejrzewałam, że moje potrzeby zostaną zaspokojone, bo wiele kosmetyków Sylveco mi dobrze służyło, ale Rumiankowy żel zdobywa miano ulubieńca!
Moja skóra w ciągu tych dwóch miesięcy zmieniała się, to przetłuszczała się niemiłosiernie, to z kolei stawała się bardzo wrażliwa, a żel ciągle jej oferował to, czego potrzebowała - koił i łagodził, normalizował sebum i zwężał pory.
Bardzo polecam - warto go poznać i wypróbować osobiście :)
Znacie żel rumiankowy Sylveco, a może stosowaliście tymiankowy?
Które kosmetyki tej marki są Waszymi ulubieńcami?
Mam ochotę na więcej przyjemności z Sylveco :)
Miłego wieczoru.
Jeszcze go nie poznałam bliżej, ale oczywiście chce wypróbować :))
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować, świetnie działa i tak pięknie pachnie ;)
UsuńUUUuuuulaaaLaaaa... Podoba mi się zawartość :) BardzO! Tylko to opakowanie :( ....
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo mojej skórze przypadła do gustu, a opakowanie jest funkcjonalne i wygodne w użyciu, czemu Ci się nie podoba Martuś?
UsuńKojarzy mi się z czymś, co stało u mojej babci... Chyba, kochani, zauważyliście, że na punkcie opakowań mam bzika. Taka "wada genetyczna" ;) Miałam tak od zawsze, zaczęło się, chyba po komunii... AAaaaahahahahha. A tak na poważnie... czasami mam pretensje sama do siebie, bo za bardzo sugeruje się opakowaniem :/
UsuńHahha, uśmiałam się :) Co Cię, Kochana, tak uraziło na tej komunii :)))
UsuńA tak na serio, zauważyłam że lubisz piękno w każdym szczególe, ja też mam podobnie, tyle że moje upodobania dotyczą zarówno tych ekstra-super-wymuskanych luksusowych opakowań, jak i tych " z babcinej " szafki - uwielbiam retro styl, te produkty wywołują u mnie ... zaufanie, luksusowe - pożądanie :)
Strasznie ciekawią mnie ich kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńMam wśród niech trocha faworytów ;)
UsuńPiękne zdjęcia! Ja kosmetyki Sylveco uwielbiam, to jedna z najfajniejszych polskich firm kosmetycznych.
OdpowiedzUsuńDziękuję Rincewind :)
UsuńTeż tak uważam, tworzą wspaniałe produkty, z pasją i zaangażowaniem ;)
Bardzo lubię produkty z rumiankiem ;) Ten żel świetnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńTo z pewnością Ci spodoba się ten żel, jak lubisz, w nim rumianek jest podany w bardzo " smakowitej " formie :)
UsuńMogłabym wypróbować, ale ciut się boje, ponieważ lekki krem mnie zapchał..
OdpowiedzUsuńKremów jeszcze nie stosowałam, właśnie z tego powodu, że podobno natłuszczają, ale jeśli powstanie wersja dla cery mieszanej, z tendencją do przetłuszczania się, z pewnością wypróbuję ;)
Usuńobawiam się ,że u mnie mógłby powodować ściąganie … a nie znam marki zupełnie :)
OdpowiedzUsuńAguś, nie ściąga... wiesz, że ja sucharek... a mam go;)
UsuńPotwierdzam, nie ściąga, miałam taki okres, gdy moja skóra z mieszanej stała się nadwrażliwa, wiele kosmetyków, które zazwyczaj jej służyły, podrażniały, ale ten żel świetnie sobie poradził z jej pielęgnacją - żadnego podrażnienia, żadnego przesuszenia, ani ściągnięcia skóry nie odnotowałam.
UsuńNatomiast gdy skóra wróciła do normy, żel regulował sebum, normalizował skórę i zapobiegał jej świeceniu się ;) Pory zwężał lepiej jak PoreFessional :)
Czytałam już jeden post o tym żelu i sama mam na niego ochotę. Zapisałam do listy kosmetyków, które chciałabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że spełni Twoje oczekiwania tak, jak moje ;)
UsuńPo nieudanej przygodzie z kremami jestem troszkę zrażona do kosmetyków Sylveco, ale po Twojej recenzji mam ochotę wypróbować ten żel :)
OdpowiedzUsuńKremów nie stosowałam Kochana, są przeznaczone do zupełnie innego typu cery jak moja, ale żel świetnie sprawdził się na skórze wrażliwej i też na mieszanej - działanie świetne, efekty mnie zadziwiły :)
UsuńMam go na liście zakupów :-) Liczę, że się nie zawiodę ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona Yzma :)
UsuńIch krem rokitnikowy i kuracje do stóp pokochałam, może i żel by się u mnie sprawdził :) Zwężanie porów i kojenie kusi niezmiernie!
OdpowiedzUsuńKurację do stóp pokochałam i ja, skarpety jeszcze do tej pory mi służą ( ponad rok! ) natomiast kremy nie są dostosowane do mojej cery, więc nawet po nie nie sięgam, potrzebuję mocnego nawilżenia i matowienia, mieszana cera potrafi wybrzydzać ;)
UsuńLubie Sylveco :) brzmi i prezentuje sie niezle :)
OdpowiedzUsuńRadi
Z ręką na sercu mogę polecić, służył mojej skórze doskonale, z pewnością jeszcze do niego wrócę ;)
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tej firmie ale jeszcze nie miałam okazji niczego testować.
OdpowiedzUsuńPolecam Aneto, warto wypróbować :)
Usuńprzekonuję się do sylveco powoli... swoją przygodę zaczęłam właśnie od żelu... no, ale jak pisałam... jeszcze zobaczymy czy będzie i moim ulubieńcem;)
OdpowiedzUsuńdziś jakoś mnie zauroczyły fotki!
:*
Mam nadzieje, że się dogadacie ;) Ja jestem bardzo zadowolona z tego zakupu, żel mi służył niezawodnie :)
UsuńDziękuję Patrycjo :)
Mam straszny problem z cerą więc spróbuje wszystkiego, byle działała, dzięki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, z przyjemnością, moja cera zazwyczaj jest mieszana Ago, trudno dopasować idealny kosmetyk do niej, ale miesiąc temu borykałam się z nadwrażliwością, żel i z tym zadaniem sobie poradził :)
UsuńCiekawa jestem czy z wagrami by sobie poradził, hak myślisz?
OdpowiedzUsuńPory ściąga i minimalizuje ich widoczność w bardzo spektakularnym stylu, ale czy z wągrami sobie poradzi, nie wiem, w każdym razie warto wypróbować go Anusiu :)
UsuńChciałabym móc przetestować jego działanie na sobie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii Szkatułko :)
Usuńmam ten żel i bardzo go lubię bo czuję jakby nie tylko oczyszczał ale i odkażał moją skórę .
OdpowiedzUsuńMoją bardzo dobrze oczyszcza, nawet od makijażu, wygładza i zmiękcza ;)
UsuńZ chęcią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńI nie pożałujesz Chabrowa ;)
UsuńCzeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii Neno - czekam na wrażenia :)
UsuńOd dawna planuję go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie będziesz rozczarowana ;)
UsuńHAH, wiedziałam, że recenzja będzie pozytywna już jak spojrzałam na zdjęcie, bo ten żel wszyscy chwalą :D
OdpowiedzUsuńNo wcale mnie to nie dziwi, sprawdził się na mojej skórze idealnie, zarówno gdy była wrazliwa, i gdy już wróciła do swojego mieszanego typu :)
UsuńW zeszłym roku zdziałał u mnie cuda. Teraz znów chcę do niego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Jest bardzo przyjemny, skuteczny i taki pachnący - chciałabym większą buteleczkę ;)
Usuńsłyszałam wiele dobrego o tym kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobry, słuchy są prawdziwe Kochana :)
Usuńnie używałam nigdy tego środka ...
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOstatnio kupiłam wersję tymiankową i pierwsze wrażenie to ... pachnie jak pizza! :D
OdpowiedzUsuńHyhy, dobrze wiedzieć, też mam ochotę na " pizzę " :)
UsuńHmm lubię kosmetyki Sylveco, choć ostatnio krem brzozowy okazał się nie dla mnie. Ale ten żel z miłą rozkoszą bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńJa na kremy nie decyduję się, bo już same opisy wskazują, że nie są dla mnie, ale pozostałe kosmetyki - jak najbardziej :)
UsuńŻel polecam Kochana, będziesz zadowolona ;)
Jeszcze nie miałam okazji używać żadnego z żeli Sylveco, wszystko jednak przede mną :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale też zamierzam to zrobić, gdy skończą mi się bieżace zapasy. ;-)
UsuńKoniecznie wypróbujcie, fantastycznie pachnie i działaniem zachwyca ;)
UsuńMam go i uwielbiam także :) Niebawem sięgnie denka i zacznę jego brata tymiankowego :)
OdpowiedzUsuńJa na jego brata Tymiankowego mam ochotę, podobno świetny, i pachnie pizzą, z tego co czytam :)
UsuńStosowałam i rumiankowy, i tymiankowy - oba uważam, że są zaje... U mnie wygrywa tymiankowy, bo mniej ściąga skórę. Chociaż mam tyci problem z zapachami. Naturalne są, ale tymianek lubię tylko w kuchni :P Jednakże kosmetyk jest tak dobry, że potrafię nad tym przejść.
OdpowiedzUsuń