Trocha zaniemogłam, dlatego też moja aktywność nieco spadła. Załamanie temperatur, które wkroczyło wraz z nadejściem jesieni, negatywnie wpłynęło na stan mojego zdrowia. Ale ratuję się jak mogę, zarówno domowymi sposobami, jak i za pomocą aptecznych sprzymierzeńców. Prócz tych wymienionych miałam też w zanadrzu aptecznej półki, jak się niedawno okazało, prawdziwego zbawiciela, który pomaga mi skutecznie walczyć z przeziębieniem. Z tej strony go jeszcze nie znałam :)
Po wpisie na facebooku dotyczącego obecnego stanu zdrowia, zauważyłam dużo komentarzy o podobnej treści - czyli jesienne ochłodzenie nie tylko mi " wlazło pod skórę " :)
Postanowiłam więc podzielić się z Wami swoim sekretem na poprawę zdrowia i dobrego samopoczucia - okres przeziębień trwa w najlepsze, ale możemy jemu się postawić i przegonić choróbska od siebie i naszych bliskich.
Dziś nie będzie o kosmetyku, lecz o bardzo ciekawym preparacie, który od dłuższego czasu stosuję, a od kilku dni z jego pomocą też przed chorobą się ratuję ;)
Aloe Vera Rescue Gel Zaren jest nie tylko pogromcą przeziębienia, pomaga również zwalczać jesienną melancholię, koi ból i uspokaja zszargane nerwy.
Słów kilka od producenta
ALOE VERA RESCUE GEL
ALOE VERA & OLIWA Z OLIWEK
ARNIKA GÓRSKA
Naturalny i prosty sposób na bóle głowy, stawów, reumatyzm i zmęczenie mięśni!
Przynosi ulgę po ukąszeniu owadów.
Dla całej Twojej rodziny.
Aloe Vera Rescue Gel jest stężonym ekstraktem z aloesu, pomaga w leczeniu drobnych urazów w naturalny i szybki sposób. ALOE stosuje się na wybrane części ciała, które dotyka problem.
Zawiera wiele cennych, naturalnych ekstraktów m.in. arnikę, hakorośl zwaną czarcim pazurem, kamforę, mentol, rozmaryn, szałwię, aloes, oliwę z oliwek, rumianek pozyskiwanych z upraw ekologicznych.
Aloe Rescue Gel niweluje objawy zmęczenia, pozostawia uczucie miękkości i delikatności, w naturalny sposób przynosząc ulgę i poprawiając samopoczucie.
Aloe Vera Rescue Gel masujemy aż do wchłonięcia się w okolicy: pleców, ramion, nóg, kolan, stawów, mięśni, itp.
Lekka aplikacja na klatce piersiowej piersi pozwala również na inhalacje.
Dzięki natychmiastowej skuteczności może być również używany przy urazach sportowych.
Aloe Vera Rescue Gel jest bardzo przydatny w przypadku podrażnienia skóry w wyniku ukąszeń owadów.
Należy pamiętać, że nie jest to lek, ale produkt naturalny. Może stosować go cała Twoja rodzina.
Produkt nie testowany na zwierzętach.
Produkt jest podany w ładnym, lakierowanym, tekturowym pudełku, które swoim wyglądem przyciąga wzrok i zapowiada, w subtelny sposób, iż jest to produkt naturalny.
Więcej informacji, takich jak pełny skład, termin ważności, który wynosi 12 miesięcy od momentu otwarcia lub do 2016 r., miejsce produkcji - Włochy, również na pudełku nie zabrakło. Są też opisy produktu w kilku językach, niestety polskiego wśród nich nie ma, ale na stronie dystrybutora znajdują się bardzo obszerne informacje, więc problem z głowy :)
Żel został umieszczony w białej buteleczce, o pojemności 60 ml, wykonanej z elastycznego, półtwardego tworzywa. Etykieta swoimi szatami graficznymi nawiązuje do grafiki z pudełka. Jest nieprzezroczysta, co uniemożliwia kontrolowanie stopnia zużycia, ale mi to w żadnej mierze nie przeszkadza - w trakcie stosowania czujemy " wagę " w rękach, natomiast patrząc pod światło, można zobaczyć zarys zawartości :)
Buteleczka jest ładna, poręczna i solidna, szczelnie zakręcana twardym korkiem, dzięki czemu produkt nie stanowi zagrożenia dla dzieci ( po prostu go nie odkręcą ) jak również w podróży będzie doskonale chroniony.
Kuleczka " śmiga " bez oporu, dobrze i równomiernie rozprowadza produkt po skórze. Gdy potrzebujemy większej ilości ( np. na obolałe plecy ) wystarczy delikatnie nacisnąć na buteleczkę podczas aplikacji, a roll-on zaaplikuje bardziej obfitą porcję :)
Żel ma mleczną, półtransparęntną barwę i nadzwyczajnie lekką, żelowa-kremową konsystencję, przypominającą beztłuszczową emulsję. Z łatwością rozprowadza się po skórze i błyskawicznie wchłania się.
Zapachem Aloe Vera Rescue Gel przypomina wiele znanych nam specyfików, takich jak Wick lub Amol, tyle że jest delikatnie " posłodzony ", co przełamuje ten specyficzny, ale jakże przyjemny, aromat. Zapach jest bardzo wyrazisty, dobrze wyczuwalny, zarówno na kuleczce, jak i na skórze, czym dodaje produktowi dodatkowych walorów - w celach aromaterapeutycznych działa bez zarzutu!
Jeśli chodzi o działanie - rzeczywiście sprawdza się pod każdym względem. Stosowany na obolałe lub stłuczone miejsca natychmiastowo zapewnia ulgę, poprzez intensywne chłodzenie połączone z delikatnym masażem. Żel szybko wchłania się, pozostawiając skórę miękką i delikatną w dotyku, nie natłuszcza ani nie klei jej. Działanie chłodzące jest wyczuwalne naprawdę bardzo intensywnie i długotrwale, działa nie tylko powierzchownie.
Stosowany na ukąszenia owadów ( u nas to były komary i osy ) sprawia, że opuchlizna szybko znika, a świąd ustaje, co oszczędza dodatkowego rozdrapywania " poszkodowanego " miejsca. Na drugi dzień, ewentualnie po dwóch, ślad po ukąszeniach znika całkowicie. Tak samo działa na różnego rodzaju wysypki.
Aloe Vera Rescue Gel bardzo pomógł mojej córeczce - otóż z nieznanych przyczyn, dostała okropnej wysypki na nóżkach. Nakładałam różne maści, ale nic nie pomagało, po zaaplikowaniu cienkiej warstewki żelu pozostawialiśmy go do całkowitego wchłonięcia - po dwóch dniach wysypka zniknęła bezpowrotnie!
Żel na skórze jest niemal przezroczysty, nie brudzi ubrań, nie pozostawia po sobie żadnych śladów na skórze, nie ściąga, ani nie podrażnia - wręcz odwrotnie, niweluje podrażnienia skórne i to w bardzo skuteczny sposób.
Przy bólach głowy używam go do delikatnego masażu skroni - koi i wycisza, zmniejsza nasilenie bólu, a jego przyjemny zapach uspokaja nerwy i przegania negatywne emocje.
Przy katarze - po prostu go odkręcam i wącham, a z każdym kolejnym " wciągnięciem " nos odzyskuje sprawność :)
Obecnie, od poniedziałku, stosuję go również na klatkę piersiową i szyję, aplikując na noc - ułatwia oddychanie, zmniejsza intensywność i częstotliwość kaszlu, zapewnia ulgę i spokojny sen.
Cena - 100 zł/60 ml
Dostępność - Vorwerk Kobold
Podsumowując...
Wiem, że cudów nie ma, ale Aloe Vera Rescue Gel pomaga szybko uporać się z wieloma problemami i co najważniejsze, robi to skutecznie oraz bezpiecznie! Nie usuwa bólu, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale znacząco go łagodzi oszczędzając nam cierpienia. Przy systematycznym stosowaniu, po kilku dniach, możemy już zapomnieć o dolegliwościach mięśni czy bolących kościach, ale jest to oczywiście kwestia indywidualna.
Cenowo może nieco przerażać, ale uwierzcie mi, za produkt o tak szerokim spektrum zastosowania i skutecznym działaniu warto zapłacić! Jest bardzo wydajny, łatwy i przyjemny w użyciu, już w kilka sekund po aplikacji czujemy działanie naturalnych substancji czynnych. Oferuję swoją pomoc każdemu z domowników - szybko i bezpiecznie.
Polecam!
A jak Wy sobie radzicie z przeziębieniami?
Jakie preparaty stosujecie?
A może ratujecie się jedynie domowymi sposobami?
Dużo zdrówka życzę i przyjemnego wieczoru :)
pierwszy raz widzę ten produkt na oczy
OdpowiedzUsuńBo to nowość w Polsce Justynko :)
UsuńŚlimak?! =D
OdpowiedzUsuńDobrze, że pomógł Twojej córeczce. =)
Gdy mam katar to sięgam po takie żele do nosa z apteki. =)
Ja już przed jesienną chorobę (katar, kaszel, gorączka) mam
już za sobą. =)
Nom :) Załapał się do sesyjki :)
UsuńPomógł córeczce i mężowi na obolałe plecy i kolana, i mi też na ukąszenia i przy przeziębieniu... działa bardzo skutecznie Dorotko i szybko :)
Oooo bardzo lubię aloesowe kosmetyki a w tym dodatkowo podoba mi się ten roll-on :D Z chęcią się kiedyś na niego skuszę, jak tak fajnie działa :)
OdpowiedzUsuńDziała bardzo fajnie, szybko i skutecznie Moniczko, polecam gorąco - poradzi sobie z wieloma problemami :)
UsuńPierwszy raz widzę go na oczy, ale ciekawie wygląda, mógłby być ukojeniem na moje bąble przez okropne komarzyska ;)
OdpowiedzUsuńJest absolutną nowością u nas w Polsce, dlatego go jeszcze nie widziałaś Mona, ale ukąszenia łagodzi natychmiastowo, niweluje świąd i opuchliznę, na drugi dzień po ukąszeniu nie zostaje ani śladu :)
UsuńWidzę go pierwszy raz ale nie powiem, zaciekawiłaś mnie;)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania Paulinko :)
UsuńDobrze wiedzieć o istnieniu takiego produktu ;) Kosmetyki z aloesem bardzo lubię i w ogóle aloes uważam za bardzo dobroczynną roślinkę, mam w domu kilka w doniczkach :)
OdpowiedzUsuńAloes uwielbiam pod każdą postacią, czysty i w kosmetykach też. W tym preparacie jest połączony z wieloma innymi, nie mniej cennymi ekstraktami naturalnymi, dzięki czemu żel pełni rolę domowego S.O.S. dla całej rozdinki - szybko, skutecznie i bezpiecznie Kochana :)
UsuńAloes posiadam z firmy GorVita też się dobrze sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńOdwiedź i mnie czasem :))
Aloes, jeśli jest naturalny i ekologiczny, działa cuda, to prawda - uwielbiam :)
UsuńJuż odwiedziłam Aniu :)
Dobrze wiedzieć, będę pamiętać o nim. :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie Daisy - pomoże przy dolegliwościach skórnych i przy bólach mięśni czy kości - na wszystko dobry :)
UsuńBędę go miała na uwadze, Kochana! Bo widzę, że jest to wielozadaniowy produkt, który warto mieć w domowej apteczce. A tymczasem wracaj do zdrowia! Ja zazwyczaj ratuję się herbatą z sokiem malinowym, od czasu do czasu jakaś inhalacja też dobrze robi.
OdpowiedzUsuńCałusy Tatianko!
Pamiętaj o nim Justynko, to nowość w Polsce, ale u Ciebie tam nie koniecznie, pewnie jest już dostępny :)
UsuńAloe Vera Rescue Gel to rzeczywiście produkt niezastąpiony w każdej domowej apteczce ;)
Dziękuję Ci pięknie, herbatkę z sokiem malinowym popijam i od inhalacji nie stronie - naturalne olejki mają w sobie prawdziwą moc :)
Buziaczki :*
Nie znałam wcześniej tego żelu, ale fajnie, że pomaga :) Ja też się trochę przeziębiłam.. Póki co zajadam się cebulą itd mam nadzieję, że szybko mi przejdzie ta chwilowa niedyspozycja :)
OdpowiedzUsuńPomaga Kochana, jest niezawodny pod wieloma względami.
UsuńCebula i czosnek jesienią nam często towarzyszą, nie tylko w czasie choroby, zapachem nieco rażą, ale odporność poprawiają i smakują ;)
Dużo zdrówka życzę, kuruj się ;)
Dla mnie nowość, ale lubię takie naturalne nowinki ;) DZIĘKUJĘ za ciekawy post ;)
OdpowiedzUsuńNie ma za co Janino, z przyjemnością dzielę się opiniami o wspaniałych, skutecznych produktach. Nam pomaga, i Wam posłuży :)
Usuńno proszę :) świetny produkt :) ja w chorobie lubię się nasmarować maścią rub-arom :) a w czasie kataru też ją wącham :D uwielbiam jej zapach :D
OdpowiedzUsuńPolecam Pysiu :)
UsuńNie znam jeszcze tej maści, wcześniej stosowaliśmy Wicka i Amol u nas zdaje egzamin :)
Na wszelkiego rodzaju problemu skórne stosuje zwykły żel aloesowy.
OdpowiedzUsuńA oddech pomagają mi odzyskać inhalacje - kupuje olejek eteryczny miętowy.
Trochę tańszym kosztem mnie to wynosi, bo jednak mimo tylu zalet tego preparatu uważam że cena jest zawyżona
a zwykły żel aloesowy mam - to muszę popróbować... mój syn ma taką kaszkę na ramionach, smarowałam wszystkim, nawet maścią od lekarza... raz mi się udało pozbyć, jak chyba laverę stosowałam - teraz już nie działa:(
Usuńtym bardziej sprawdzę żel... zobaczymy...
I też ten zwykły można mieszać z glinkami w maseczkach na twarz...
Cena jest wysoka, nie zaprzeczam, ale jeśli produkt świetnie sprawdza się, i nie tylko w czasie przeziębienia, ale także niezawodny na ukąszenia, szybko niweluje bóle mięśni i kości ( a preparaty do tego celu kosztują krocie - wiem, bo musimy je stosować ), dodatkowo pomaga uporać się z problemami skórnymi i przyśpiesza gojenie się drobnych ran - warto tyle zapłacić Kochana. Jeden produkt - na wszystko! Wydajnością też nie zawodzi :)
UsuńPatuś, zwykły żel aloesowy też mam, używam do maseczek i do ukojenia podrażnień skórnych. Dobrze zmiękcza, wygładza i koi skórę, ale nie działa tak błyskawicznie, jak powyższy żel - zawiera nie tylko aloes, ale wiele innych cennych składników, które zostały tak doskonale skomponowane, że działają natychmiastowo :)
a ja się zaczęłam zastanawiać czy mnie ten mój żel nie uczulił jednak... ma dr.organica on jest niestety taki całkiem "czysty"...
Usuńwiedziałam, by nie czytać... wrr
OdpowiedzUsuńidę wpisać to cudo na listę - podoba mi się:D
:*
Wiesz co dobre :) Zobacz jaki ma skład - same wspaniałości w nim zawiera, razem - działają fenomenalnie!
UsuńMigreny mi nie usuwa, ale ból głowy spowodowany działaniem pogodowym, czy stresem, napięciem - łagodzi szybko, dzięki czemu nie muszę zażywać leków przeciwbólowych.
Dodam, ze leków nie cierpię i sięgam po nie w konieczności, gdy nie mam już wyjścia ;)
Jesli chodzi o przeziebienia to przede wszystkim imbir cytryna miod :) nie ma lepszych pogromocow przeziebienia :) a co do rozgrzewania ciala przede wszystkim wick :)
OdpowiedzUsuńO tak Moniczko, herbata imbirowa jest fantastyczna, doprawiona miodem nabiera jeszcze lepszego smaku - świetnie rozgrzewa i działa kojąco :)
UsuńWick też stosujemy, głównie u dzieci :)
o proszę, fajny produkt. Musze zapamiętać.
OdpowiedzUsuńZapamiętaj koniecznie Kochana, warto wypróbować ;)
UsuńPodoba mi się jego skład, same dobroczynne składniki i ekstrakty.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam Iwetto, zostały doskonale skomponowane, dzięki czemu zapewniają natychmiastowe efekty :)
Usuńoo też lubię takie specyfiki...muszę koniecznie zakupić produkt z czystym aloesem do picia i na skórę...dość droga sprawa ale chyba warto:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wszystko, co naturalne i skuteczne.
UsuńTen preparat, to nie tylko aloes Kochana, zawiera same wspaniałości :)
Warto wypróbować :)
Oj to chyba produkt dla mnie. Szczególnie na moje bóle głowy. :)
OdpowiedzUsuńMigrenowe mi jedynie łagodzi, ale lekki ból koi bardzo skutecznie Kochana, warto wypróbować :)
UsuńMiałam kiedyś taki żel i faktycznie jest niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - fantastyczny produkt :)
UsuńPrzydałoby mi się takie cudeńko ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Dream :)
UsuńCzuję się zaciekawiona, myślę że warto byłoby go mieć :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej Robaszkku :)
Usuńnie słyszałam wcześniej o tym produkcie, warto zanotować, trochę drogi, ale jak mówisz, że na prawie wszystko to pewnie warto zainwestować i mieć w domu:)
OdpowiedzUsuńJest drogi Monieczko, ale też świetnie skomponowany, dzięki zawartym składnikom działa niezawodnie :)
UsuńWydajność bardzo wysoka, więc to będzie idealna inwestycja ;)
nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Zastanawiam się czy mogłoby mi pomóc
OdpowiedzUsuńMusisz wypróbować Wero :) Podejrzewam, że byłabyś zadowolona :)
Usuńaloes znany jest powszechnie ze swych świetnych leczniczych właściwości. Mam żel aloesowy Gorvity, który bardzo pomógł mi w leczeniu trądziku. Stosowałam go również na plecy gdzie od czasu do czasu również pojawiają mi się małe krosteczki i również świetnie się spisał.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię aloes w kosmetykach chętnie więc poszukuję nowości kosmetycznych z tą roślinką w składzie :).
Jeśli lubisz aloes i doceniasz szybkie oraz skutecznie działanie preparatów, to koniecznie wypróbuje - wspaniały produkt o wielu mocach Iva :)
Usuńu mnie zawsze jest tubka aloesu, lubię go też w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny, potwierdzam, też mam go w czystej postaci :)
UsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńI skuteczny :)
UsuńZapewne warto wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńWarto Magdaleno :) Warto mieć go w domowej apteczce ;)
UsuńJak tak pomyślę to mało jest teraz aplikatorów typu roll on a to naprawdę fajna sprawa zwłaszcza do masażu. A że tak powiem, masażyki u mnie zawsze mile widziane :D
OdpowiedzUsuńU mnie mój S. też chory niestety, obstawiam, że zaraz przejdzie na mnie.
Fajni są tacy naturalni pomocnicy, u mnie w rodzinie np od lat sprawdza się Amol i to dosłownie na wszystko, na ból brzucha, na ukąszenia owadów, do inhalacji. Z chęcią bym się zaopatrzyła i w taki Aloe Vera żel :)
Masz rację, ta forma aplikatorów zazwyczaj jest stosowana w antyperspirantach i mini perfumach, a szkoda, bo aplikacja kuleczką jest bardzo przyjemna :)
UsuńAmol też w naszym domu zawsze jest pod ręką i wick też, no a teraz Aloe Vera do nich dołączył :)
Dużo zdrówka życzę, broń się przed chorobą Kochana - nie daj się :)
Naturalny, wielofunkcyjny i działa. Takie kosmetyki lubię! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Katalinko - wszystko co najlepsze, znajdziemy w tym preparacie :)
UsuńAle bym się z nim wyinhalowała :D hyhy
OdpowiedzUsuńJa wącham - przyjemnie pachnie i nosek udrażnia :)
UsuńNajważniejsze,że pomógł Twojej córeczce - ja staram się obejść bez takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNie tylko córeczce Szkatułko, pomaga naw wszystkim - każdemu na inne bolączki ;)
UsuńSuper produkt, miło, że dał radę, ładny skład i w ogóle kuszący :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Cherry Belle - naturalny, wielozadaniowy, skuteczny i jakże przyjemny w użyciu :)
Usuńpierwszy raz widzę, ale zachęca samym wyglądem :)
OdpowiedzUsuńDziałaniem jeszcze bardziej zachwyca :) Warto mieć pod ręką, dla dzieci i dorosłych idealny preparat :)
UsuńBardzo często uzywam żelu aloesowego na podrażnioną skórę, szczególnie na nogi po goleniu ;)
OdpowiedzUsuńJa też Małgorzato, ale do tego celu używam tego w czystej postaci :)
UsuńNatomiast powyższy preparat już działa " bardziej zaawansowanie " ;)
Pomaga pokonać wiele dolegliwości, ukoić ból, zwalczyć przeziębienie... i wiele, wiele innego :)
Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Podoba mi się
OdpowiedzUsuń