Kosmetyki Evree są dla wielu z Was doskonale znane. Wiem, bo wiele razy czytałam recenzje produktów tej marki na Waszych blogach. Nigdy nie spotkałam się ze złym słowem na ich temat, a po każdej kolejnej lekturze, czułam coraz większą chęć wypróbowania tych produktów na swojej skórze.
Stacjonarnie nie są dla mnie łatwo dostępne, czekałam więc na odpowiednią chwilę i doczekałam się...
Marka na swoim profilu facebookowym zorganizowała konkurs na hasło dla Olejku do ciała Multioils Bomb. Takim oto sposobem zdobyłam go - mój pierwszy kosmetyk Evree. Tak, tak, moje hasło wygrało, a brzmi... jak tytuł dzisiejszego posta :)
Słów kilka od producenta
Multioils Bomb Evree to specjalistyczna kuracja upiększająca do wszystkich rodzajów skóry.
Zmień rutynową pielęgnację ciała na pielęgnację specjalistyczną i podaruj swojej skórze natychmiastowy zastrzyk energii!
Multioils Bomb to kompozycja aż 7 olejków roślinnych do ciała, dzięki zawartości wielu witamin i składników odżywczych aktywnie wspiera naturalne zdolności skóry do regeneracji, dogłębnie ją odżywia oraz przywraca zdrowy, jednolity kolor.
Składniki aktywne:
- olejek macadamia
- olejek jojoba
- olejek migdałowy
- olejek avocado
- olejek z wiesiołka
- olejek z pestek winogron
- olejek ryżowy
- emolienty roślinne
Formuła olejkowa dobrze się wchłania.
Osobiście nie przepadam za tego typu aplikatorami, w żadnym kosmetyku, ale w przypadku olejku spisuje się on nieźle - olejek nie wylewa się na buteleczkę, dzięki czemu wygląda ona schłudnie i ładnie, a pozostałości przy otworze dozującym z łatwością da się wyczyścić chusteczką.
Szata graficzna również przypadła mi do gustu, połączenie pomarańczu z niebieskością i bielą jest świetną kombinacją - ładnie prezentuje się. Na etykiecie zostały umieszczone najważniejsze informacje dotyczące produktu: sposób oraz zalecana regularność stosowania, opis działania, pojemność i termin ważności, który wynosi 6 miesięcy od momentu otwarcia.
Dzięki przezroczystości buteleczki, możemy śledzić stopień zużycia olejku.
Eleganckie, tekturowe pudełko, w które została umieszczona buteleczka, mieści na sobie obszerne informacje, w tym opis produktu, ważne cechy głównych składników, info o braku szkodliwych składników, a także pełny skład olejku.
Olejek ma płynną, lekką konsystencję oraz żółtą barwę, jest nadzwyczajnie lekki, co przypadnie do gustu nawet tym osobom, które olejków unikają.
Kolejną ogromną i bardzo pozytywną cechą Multioils Bomb, jest jego piękny zapach. Olejek pachnie słodko, ale nie jest to zapach przesadzony, wręcz odwrotnie, bardzo dobrze skomponowany. Mi przypomina delikatny aromat wanilii połączony z kwiatowymi nutami. Pachnie jak perfumy, luksusowo i niepowtarzalnie - zapach jest subtelny, ale jednocześnie dobrze wyczuwalny, szczególnie w trakcie aplikacji i też po niej. Na mojej skórze utrzymuje się dosyć długo.
Olejek świetnie rozprowadza się po skórze, szczególnie stosowany tuż po kąpieli lub prysznicu. Po wilgotnej skórze sunie idealnie, ale nie ma też problemu z rozprowadzaniem go po suchym ciele. Jedyną różnicą jest czas wchłaniania, zauważyłam, że w rozgrzaną po kąpieli skórę wchłania się znacznie szybciej.
Olejek nie natłuszcza skóry, znaczy początkowo tak, ale ta połyskująca, wcale nie klejąca warstewka, wchłania się całkowicie ( czas wchłaniania zależy w dużej mierze od zaaplikowanej ilości olejku ). Nie klei skóry, nie obciąża, anie nie zapycha jej.
Używany do masażu zapewnia wiele rozkoszy, nie wnika zbyt szybko, dzięki czemu można w pełni korzystać z dobrodziejstw dotyku ukochanych dłoni bez dokładania kolejnych porcji olejku - co też pozytywnie wpływa na jego wydajność.
Już mała ilość tego olejku zapewnia skórze kompleksową pielęgnację i regenerację - nie ilość w nim gra role, lecz jakość!
A co z działaniem? Przyznam się bez bicia, że nie używam olejku regularnie, traktuję go jako rozpieszczacz zmysłów i umilacz do pielęgnacji lub masażu ciała. Tym nie mniej, pozytywne działanie olejku widać gołym okiem już po pierwszym użyciu, dlatego nie wątpię, że przy regularnym stosowaniu, raz dziennie przez 4 tygodnie, rzeczywiście pomoże poprawić koloryt skóry i zmniejszyć widoczność rozstępów. Nawet przy tak dorywczym używaniu olejek bardzo dobrze radzi sobie z nawilżaniem skóry, odżywia ją i regeneruje, niweluje suchość, koi podrażnienia, poprawia jej wygląd, zmiękcza, wygładza...
Sprawia, że skóra staje się niczym aksamit, aż chce się ją dotykać znowu, i znowu...
Efekty utrzymują się bardzo długo, a zapach otula ciało, niczym delikatna, niewidzialna woalką, na długie godziny - uwielbiam go na sobie " nosić ".
Cena - ok. 30 zł / 100 ml
Dostępność - Rossmann, Drogerie Natura, Super-Pharm, Hebe, Dayli
Podsumowując...
Multioils Bomb Evree to świetny produkt, który wyznacza się doskonałym składem, pięknym zapachem, cudownie lekką konsystencją, skutecznym i długotrwałym działaniem, nawet gdy jest stosowany sporadycznie, a także wysoką wydajnością. Niezależnie od tego, czy użyjecie go na wilgotną skórę, czy na suchą, czy do masażu, podaruje wiele przyjemności i zachwyci efektami.
Żadnej tłustej warstewki, żadnego klejącego filmu, żadnego niepożądanego efektu po nim nie zauważycie - piękny dla oka, zbawienny dla skóry, rozpieszczający dla zmysłów...
To mój pierwszy produkt marki Evree, ale z pewnością nie ostatni - już wiem skąd te pozytywne opinie na Waszych blogach :)
Polecam!
Czy poznaliście już olejek Multioils Bomb Evree?
Jak u Was się sprawdza?
Które kosmetyki marki stosowaliście i polecacie?
Po zapoznaniu się z olejkiem mam ochotę na więcej :)
Udanego weekendu Kochane :)
przyznam,że nie znam produktu
OdpowiedzUsuńZachęcam do zapoznania się Justynko, świetny jest :)
Usuńnie znam, ale widziałam już na innych blogach. Osobiście na niego nie trafiłam, ale jak wpadnie mi w oko, to kto wie... ;)
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz gdy wypróbujesz - cudowny zapach i działanie lealise :)
UsuńGratuluję tak świetnej wygranej, aż mam chęć na ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alecjomagdaleno :) A olejek polecam bardzo, świetny jest :)
UsuńNie znam tego olejku jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńJak go spotkasz gdzieś w sklepie - to koniecznie przyjrzyj się bliżej :)
UsuńJest świetny,uwielbiam jego zapach i delikatność .
OdpowiedzUsuńJa również, zarówno zapach jak i ta cudowna, lekka konsystencja mnie kupiły :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków tej marki :) mimo dobroczynnego działania za olejami nie przepadam ale może kiedyś spróbuję czegoś innego ;)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli nie przepadasz za olejami, ten olejek warto wypróbować Inguś, ma bardzo delikatną konsystencję, szybko wchłania się i długo pachnie na skórze :) Rozkoszny :)
UsuńChodzą za mną te olejki. Od dzisiaj bodajże są w promocji w Rossmannie po 21.99 zł. Są też olejki z tej firmy do twarzy i to one chyba kuszą mnie jeszcze bardziej ;)
OdpowiedzUsuńOoo, takiej promocji nie można przegapić ;) Jest wydajny, więc z pewnością wystarczy na długo.
UsuńA oleje do twarzy też mi się bardzo podobają - chciałabym :)
Skóra staje się niczym aksamit - brzmi bardzo kusząco! =)
OdpowiedzUsuńZ Evree lubię kremik do rąk (jasno różowe opakowanie).
Serum (czerwone opakowanie) jest również dobre tylko nie wydajne. :/
To skóra jest kusząca po zastosowaniu tego olejku Dorotko :)
UsuńWidzę, że już trocha kosmetyków tej marki wypróbowałaś :) Dzięki za polecenie, wypróbuję na pewno :)
Zachęciłaś mnie tą recenzją, muszę go mieć. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj Daisy, działanie jest długotrwałe, więc powinien spełnić Twoje oczekiwania :)
UsuńMuszę mieć. I arganowy do kompletu :)
OdpowiedzUsuńArganowy też za mną chodzi, ma piękną buteleczkę i działaniem, z tego co czytałam, zachwyca :)
Usuńuwielbiam olejki i ten też trafi w moje łapki
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować Gosiu, będziesz zadowolona ;)
UsuńŚliczne zdjęcia :) A z Evree miałam/mam arganowy, sprawdza się nieźle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję elle :)
UsuńWiem, że go wypróbowałaś, czytałam Twoją opinię i to właśnie ona skusiła mnie i wzbudziła ciekawość, muszę wypróbować :)
Ostatnio głośno o nim. Twoja recenzja ostatecznie przekonała mnie do zakupu;)
OdpowiedzUsuńJa czytałam o nim same pozytywne opinie, nawet osoby, które olejowych formuł unikają, były zachwycone ;)
UsuńWypróbuj Kochana, i koniecznie daj znać jak się spisuje ;)
mam sporo olejkow:) ale ten wydaje sie ciekawy:)
OdpowiedzUsuńJa też mam kilka " na stanie " uwielbiam, zarówno te do ciała i do twarzy, ale uważam, że ich nigdy za wiele ;)
UsuńZachęcam do wypróbowania :)
również mam wielką ochotę na produkty evree a, teraz również koniecznie na ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńJa już wypróbowałam olejek i po nim chcę więcej Kikusiu :) Podbił moją skórę i zmysły :)
UsuńNie znam, ale gratuluję wygranej :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Katalinko, a olejek polecam :)
UsuńKuszący bardzooo :) Evree znam tylko internetowo, ale chyba wypróbuje zatem :)
OdpowiedzUsuńLubisz wszystko, co naturalne, więc ten olejek z pewnością przypadnie Ci do gustu Cherry Belle :)
Usuńnie miałam niestety nigdy...
OdpowiedzUsuńTo nowość marki, więc warto się rozejrzeć Kinguś, w Rossmannach obecnie na niego jest fajna promocja ;)
UsuńGratuluję wygrania tego cudeńka ;) Nie słyszałam nic wcześniej o nim.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kochana ;)
UsuńA ja już kilka recenzji czytałam, i również były bardzo pozytywne - nie dziwię się, bo jest fantastyczny :)
nie przepadam za olejkami, ale skoro twierdzisz ze i takim osobom jak ja moze przypaść do gustu to chętnie wypróbuję ;))
OdpowiedzUsuńJa olejki uwielbiam Ilono, ale czytałam recenzje osób, które nie przepadają, i... były zachwycone jego działaniem i zapachem :) Spodoba Ci się ;)
UsuńCoś wspaniałego! Nie wiem jak to się stało że nie zwróciłam wcześniej uwagi na tą markę na zakupach... musze to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPo tylu pozytywnych recenzjach ta marka przykuła moją uwagę, choć dostępu stacjonarnego nie mam, daleko do Roska i Natury też, obesrwuję profil firmowy na facebooku i widzę wiele ciekawych propozycji i opakowania takie urocze ;) Po wypróbowaniu olejku mam ochotę na więcej :)
UsuńNie miałam jeszcze nic tej marki, ale tyle słyszałam o tym olejku, że chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńPolecam Paulino :) Cudowny produkt przyjemny dla ciała i rozpieszczający zmysły :)
Usuńz Evree mam kosmetyki do pielęgnacji stóp: peeling, krem i serum - świetnie się spisują. Ten olejek szalenie mi się podoba, na pewno trafi do mojej kolekcji. Gratuluję wygranej - hasło super!!!
OdpowiedzUsuńO, miło wiedzieć, o stopy dbam regularnie i wręcz nałogowo, takie trio przypadłoby mi do gustu :)
UsuńKochana zapamiętam sobie ten olejek, po takim opisie nie sposób przejść obojętnie obok niego :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjecia, jak zawsze zresztą u ciebie :)
Buziaki!
Zapamiętaj Justynko, po ile mamy podobne gusta, już Cię zapewniam, ze będziesz bardzo zadowolona, zarówno z zapachu jak i działania :)
UsuńDziękuję pięknie Kochana :)
Buziaczki
Uwielbiam masaże, ostatnio używałam głównie maseł do tych celów lub balsamu w kostce, aż mi przypomniałaś jak fajnie mogą sprawdzać się też olejki zwłaszcza jak ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńJak narazie z Evree miałam tylko krem do rąk, ale również bardzo pozytywnie go oceniam. W drodze do mnie jest olejek do twarzy, mam nadzieję, że też będzie trzymał poziom :)
Ja masła też bardzo lubię, ale olejki są ważną częścią mojej pielęgnacji, zarówno cielesnej jak i twarzowej :)
UsuńDziękuję za polecenie kremu, chętnie wypróbuję, a olejek ten bardzo polecam - będziesz zadowolona Kochana :)
Mam i również się nim zachwycam. Polecam! :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że jest świetny? Działanie i zapach zachwycające, a efekty bardzo trwałe :)
UsuńBrzmi ciekawie, do tej pory nigdy nie słyszałam o tym wynalazku, ani marce :P
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo Southgirl :) Ja dopiero poznaję markę, ale już wiele dobrego o jej produktach przeczytałam :)
UsuńZdolniacha! Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, więc nie znam też olejku. Ale podoba mi się buteleczka. Taka słodziakowa :D hihi
Dziękuję Marti :*
UsuńButeleczka słodziakowa i zawartość bardzo cudowna :)
muszę go kupić:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Beatko :)
UsuńOoo można go kupić w Rossmanie ? super :) rozejrzę się za tym olejkiem :) zaciekawiłaś mnie tą recenzją :) skład ma świetny :) uwielbiam olejek na ciele dlatego też skuszę się przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńTak Kochana, można :) Spodoba Ci się, gwarantuję - cudny zapach i konsystencja, no i działanie :)
UsuńA czy pomoze on juz na starsze rozstępy? recenzja kusząca :)
OdpowiedzUsuńWitam,
UsuńTrudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ wiele zależy nie tylko od " wieku " rozstępów, ale również od ich stanu, a także właściwości regeneracyjnych skóry - co jest kwestią indywidualną ;)
Olejek polecam, bowiem jest fantastycznym produktem o świetnym składzie i wysokiej wydajności, a kosztuje, w porównaniu z innymi produktami tego typu, mało :)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
Kupiłam ten olejek na stoisku w galerii, zachęcona przez Panią, że pomoże na rozstępy. Jako, że byłam w 6 miesiącu ciąży już z bardzo widocznym brzuszkiem (na szczęście jeszcze bez rozstępów) dałam sie przekonać, ze on może im zapobiec. Z natury mam także małe piersi wiec tam sie zmiany skórne pojawiły szybko i bardzo widocznie. Po kilku już użyciach ciemne, bordowe rozstępy na piersiach zrobiły sie praktycznie cielisto-różowe :) do tego genialnie się wchłania co dla mnie jest najistotniejsze gdyż nigdy nie lubiłam sie niczym smarować, super wygładza i pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że olejek również Tobie przypadł do gustu :)
Usuń