Produkty marki Bioderma są doskonale wszystkim znane. Ja osobiście mam w ich asortymencie swoich ulubieńców, do których regularnie, lub co jakiś czas, wracam. Ale również chętnie poznaje nowe dla mnie produkty, bo zawsze jest możliwość odnalezienia kolejnych perełek, idealnie odpowiadających potrzebom skóry.
Produkty z linii Sebium goszczą w mojej pielęgnacji najczęściej, pomagają mojej mieszanej, przetłuszczającej się skórze zachować dobrą kondycje. Płyn micelarny, krem - żel matujący, maska - są moimi ulubieńcami od lat.
Sebium Global również miałam okazję wypróbować, pokładałam w nim swoje nadzieje, ale przyznam szczerze, że po ponad miesiącu stosowania, mam mieszane uczucia. Początkowo mnie zachwycał, jednak po 3 tygodniach stosowania sytuacja nieco się odwróciła...
Słów kilka od producenta
- Produkt nowej generacji, który działa globalnie na przyczyny i objawy trądziku
- Eliminuje krosty i zaskórniki
- Reguluje ilość i jakość łoju (sebum) do poziomu takiego jak w zdrowej skórze, dzięki wyjątkowej opatentowanej kombinacji bazującej na najnowszym odkryciu dermatologicznym Bakuchiol i Fluidactiv®, która ogranicza powstawanie zmian trądzikowych
- Redukuje nadmierną produkcję łoju (sebum) glukonian cynku 3%
- Łagodzi i zmniejsza zaczerwienienia glukonian cynku 3% i enoxolon
- Wygładza i poprawia stan skóry, ma działanie delikatnie złuszczające estry AHA 10%, kwas cytrynowy 5%, kwas salicylowy 2%
- Długotrwale nawilża - 8 godzin gliceryna, estry AHA 10%
- Lekka konsystencja, szybko się wchłania
- Jest hipoalergiczny
- Nie zatyka porów
- Bardzo dobrze tolerowany.
Sebium Global mieści się w małej tubce, o pojemności 30 ml, wykonanej z matowego, półtwardego tworzywa. Tubka nie jest przezroczysta, ale pod światło doskonale widać ile zawartości nam jeszcze zostało.
Szaty graficzne są utrzymane w takim samym stylu, jak pozostałe produkty z linii Sebium, ale swoim wyglądem krem nieco się wyróżnia od tych produktów - tubka jest szeroka i lekko spłaszczona. Jest mała, poręczna i wygodna w użyciu - za co wielki plus.
Szeroki i twardy korek zapewnia tubce stabilną pionową pozycję, dzięki czemu krem zyskuje na łatwości stosowania - zawsze znajduje przy otworze dozującym.
Początkowo otwór jest zaklejony foliowym wieczkiem, co gwarantuje jego świeżość i nietykalność.
Z tubki zbyt wiele nie wyczytamy, ale na tekturowym pudełku, w który została zapakowana, znajdziemy wszystkie potrzebne informacje dotyczące produktu, w tym opis i sposób użycia.
Krem rzeczywiście, jak opisuje producent, ma lekką konsystencje, określiłabym ją kremowo-żelową. Jest półpłynny, delikatny i bardzo przyjemny w dotyku, z łatwością rozprowadza się i dobrze wnika w skórę... właściwe to wnikał.
Nie miałam z nim żadnego problemu przez pierwsze trzy tygodnie stosowania. Owszem, gdy zaczęłam go stosować skóra była delikatnie przesuszona i wrażliwsza niżeli zazwyczaj, mniej też przetłuszczała się. Największym utrapieniem pozostawała jedynie strefa T i to na nią największy nacisk stawiałam.
Krem nie zapewniał mi matowego wykończenia, ale dawał fajny efekt naturalnie gładkiej, nawilżonej cery. Nie zapychał porów, nie obciążał skóry, dobrze nawilżał i świetnie pasował pod makijaż. Po 5-6 godzinach moja twarz zaczynała lekko się świecić, ale makijaż pozostawał nienaruszony, co, wszystko razem wzięte, było bardzo satysfakcjonującym wynikiem :)
Przyjemny, świeży zapach również przypadł mi do gustu, zapewniał dodatkowo uczucie świeżości i lekkości.
Nie odnotowałam żadnych zaskórników ani wyprysków, pory wizualnie zmniejszyły się, nie zaznałam uczulenia, pieczenia, szczypania... Nic z tych rzeczy!
Niestety po trzech tygodniach regularnego stosowania, raz dziennie - głównie na dzień, stan mojej skóry diametralnie zaczął się zmieniać. Tuż po aplikacji na skórze zostawał delikatna, tłustawa warstewka, którą wyczuwałam na skórze przez cały czas! Miałam wrażenie, że krem nie wnikał w skórę całkowicie, choć nie nakładam go obficie. Zaobserwowałam też wzmożoną produkcję sebum. Makijaż już po dwóch godzinach zaczynał spływać, co gorsza, przy każdym dotyku czułam jak wszystko mi się wałkuje na twarzy - wyglądałam jak słońce! Nie taka piękna, taką błyszczącą miałam twarz :)
Zmieniłam nawet taktykę - po aplikacji odczekiwałam 5-10 minut, ściągałam pozostałości kremu za pomocą chusteczki, aż skóra stawała się matowa, następnie robiłam makijaż. Było znacznie lepiej, ale nie tak dobrze, jak początkowo.
Nie przesadzam z jego ilością, ani nie zmieniłam żadnego produktu pielęgnacyjnego od początku stosowania go - nie wiem, czym jest spowodowany taki regres. Po użyciu kremu czuję się nie niekomfortowo, mam wrażenie, że skóra nie oddycha, jest obciążona i przetłuszczona...
Cena - ok. 40 zł / 30 ml
Dostępność - apteki stacjonarne oraz internetowe.
Podsumowując...
A zaczynało się tak dobrze... Na razie jestem zmuszona odstawić Sebium Global, zostało mi jeszcze 1/3 tubki kremu, ale ostatnimi czasy mi wcale nie pomaga. Porównując do Sebium Mat, wcale mi się nie podoba. Faktycznie dobrze nawilża, nawet widoczność porów zminimalizował, ale nie spełnia podstawowej dla mnie funkcji - nie reguluje procesu wydzielania sebum, u mnie wręcz go spotęgował. Uczulenie i podrażnienia nie wystąpiły, ale niestety, nie moja bajka...
Jestem trocha rozczarowana, byłam przekonana, że wszystkie produkty z linii Sebium będą dla mojej skóry fantastyczne, a jednak spotkała mnie niemiła niespodzianka...
Wiem że każda skóra jest inna, ma inne wymagania i potrzeby, nie chcę nikogo zniechęcać i zrażać do tego produktu, to że u mnie się nie sprawdził, nie znaczy, że Wam nie posłuży.
Czy stosowaliście Sebium Global?
Jaka jest Wasza opinia na jego temat?
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na jego temat.
Miłego wieczoru :)
U mnie nawet nie miał okazji się sprawdzić, bo tuż po zastosowaniu swędziała mnie skóra.
OdpowiedzUsuńOjej, to niedobrze... Wielka szkoda, u mnie na początku było śpiewająco, a później jakoś tak kompletnie się zmieniło działanie, czy to skóra przestała tolerować go - nie mam pojęcia :)
UsuńKurczę :( Mam ten krem w zapasach i za jakiś tydzień zacznę używać, mam nadzieję, że u mnie się działąnie nie zepsuje po kilku tygodniach :(
OdpowiedzUsuńNie zamartwiaj się Kochana, jak masz, to wypróbujesz, to że u mnie się nie sprawdził, nie znaczy że u Ciebie tak będzie :)
UsuńOj Ty, a ja go mam w zapasie:(
OdpowiedzUsuńWypróbuj i podziel się opinią :) Może u Ciebie będzie fantastycznie służył :)
UsuńNigdy go nie miałam i silikony w składzie skutecznie mnie do niego zniechęcają....
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja w sumie na silikony nie jestem jakoś opornie nastawiona, ale chyba na dłuższą metę mi nie służą :)
UsuńObawiam się, że nie jest to produkt dla mnie. Miałam płyn micelarny z serii Sebium i niestety wywołał u mnie podrażnienia i pieczenie. Wolę nie ryzykować z kolejnymi :(
OdpowiedzUsuńKatalinko ja tą linię uwielbiam, płyn micelarny, krem - żel Mat i maska świetnie u mnie sprawdzają się, z Global`em początkowo też było fajnie, ale czym dłużej go stosowałam tym gorzej na niego reagowała moja skóra.
UsuńTylko zapach w tym kremiku mi się spodobał...
OdpowiedzUsuńRolowanie oj tak - tego też doświadczyłam :/
Szkoda, wielka szkoda...
Usuńwitam po niewczasie:)
OdpowiedzUsuńz biodermy znam tylko micele chyba i to z blogów tylko...;)
:*
Masz wiele do nadrobienia Patuś :)
Usuńtej serii zupełnie nie znam , bo nie do mojej cery :) ale lubię Biodermę, świetna maska nawilżająca i oczywiście płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńStosujemy też kosmetyki dla wrażliwców, ale to bardziej dzieci - w zimowe miesiące walczymy z przesuszeniami. Uwielbiam kosmetyki Biodermy, ale Global nie jest dla mnie ...
UsuńNie miałam go, ale tez nie ciągnie mnie do niego i jak widać raczej dobrze : )
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie sprawdziłby się zupełnie inaczej Kochana, kto wie, mi na dłuższą metę nie służy, choć początkowo było super :)
UsuńMój syn stosował,na pewno krostki i świecenie się zmniejszyło,na zaskórniki niestety nie pomógł,przy stosowaniu rano i wieczorem podrażniał,stosowany raz na dzień pomagał :)
OdpowiedzUsuńJa go stosowałam tylko raz dziennie, początkowo świetnie matowił skórę, niwelował świece i minimalizował widoczność porów, aż ... po pewnym czasie przestał "działać" ;)
UsuńNie próbowałam tego kremu, więc nie wiem jakby się spisał na mnie ale raczej go nie wypróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować Sar ah, może u Ciebie zachowywał się zupełnie inaczej, każda cera jest inna inaczej też reaguje :)
UsuńLubię to markę, ale za ten produkt akurat podziękuję:)
OdpowiedzUsuńKto wie, kto wie Kochana, może warto wypróbować ;)
UsuńU mnie sprawdza się doskonale, ale jak stosuję raz dziennie
OdpowiedzUsuńJa też stosuję tylko raz dziennie, ale po pewnym czasie przestał działać, może mojej skórze po prostu nie odpowiada i tyle - każda z nas ma inne potrzeby Edyto.
Usuńu mnie również się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńSzkoda wielka....
UsuńUhuuu szkoda, że tak nie daje rady, miałam kiedyś bodaj tonik z Biodermy i był w miarę w porządku :)
OdpowiedzUsuńToniku jeszcze nie miała, no właśnie, muszę wypróbować i żel do mycia twarzy też, natomiast wiele kosmetyków Biodermy są moimi ulubieńcami, tylko Global mi nie do końca pod pasował :)
UsuńU mnie też słaboooo wypadł... ;)
OdpowiedzUsuńWidać, mamy podobny typ cery Aga :)
Usuńto wstręciuch że tak się zachował! Lubię Biodermę, tego kremu nie miałam i po twojej recenzji mieć nie będę:)
OdpowiedzUsuńJa też jestem nieco rozczarowana - uwielbiam produkty Biodermy, Global jest pierwszym, który nie do końca mi odpowiada...
UsuńZ pewnością się na niego nie skuszę
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, może będzie strzałem w 10 Chabrowa - u każdej z nas jest inaczej :)
UsuńHmmm... Może akurat ten produkt by mi nie pasował, ale muszę koniecznie poczytać o tej firmie, bo mam podobny typ cery do Twojej. Może znalazłby się jakiś ratunek także dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam do skorzystania z próbek mal gosinko, będziesz wiedzieć, po co w pierwszej kolejności sięgać :)
Usuńja z tą serią ostrożnie... miałam próbki i na tym się skończyło. natomiast jakie było moje zaskoczenie gdy mój H poszedł do dermatologa i ten przepisał mu nic innego tylko całą serię biodermy sebium a oprócz tego krem dermatologiczny, którego nigdzie nie ma w aptekach ;)
OdpowiedzUsuńMi akurat z tej linii Global nie pasuje Kochana, ale miałam dwa inne produkty, które spisały się fantastyczne ;)
UsuńBardzo lubię produkty Biodermy i na pewno będę do nich wracać.
OdpowiedzUsuńJa również Cysia, Global mi nie pasuje, ale Bioderma ma mnóstwo innych ciekawych produktów dla mojej skóry ;)
UsuńPo tą serię raczej nie sięgnę, bo kompletnie nie do mojej cery. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził mimo wcześniejszych pozytywów :(
OdpowiedzUsuńAle wyobraź sobie, że pozostałe produkty z tej linii są moimi ulubieńcami :)
UsuńNo cóż, wszystko nie może pasować ;)
Właśnie dlatego warto poczekać ze swoją opinią, aż dobrze przetestuje się produkt. Wiele razy miałam tak, że coś co super się zapowiadało i początkowo wydawało mi się fajne, później nagle zaczęło ujawniać swoje wady, albo okazywało się, że taka pielęgnacja mi nie służy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tutaj właśnie nastąpił taki regres :]
Też tak uważam i zawsze czekam z opinią przez stosowny czas ( w zależności od produktu oczywiście :), nieraz też tak miewam, że produkty które zachwycały, nagle przestają działać jak należy, i na odwrót też bywa :)
UsuńFirma chwalona, a szkoda że tak wyszło.
OdpowiedzUsuńJa osobiście też uwielbiam ich produkty Cat, ale nie wszystko może pasować jak widać, nie wszystko :)
UsuńHmm produkty tej firmy znam tylko z blogów...
OdpowiedzUsuńJa je stosuję od wielu lat Kochana, moja rodzinka też ;)
Usuńakurat krem nie dla mojej cery, szkoda że początkowo był super, a potem się rozczarowałaś, może jednak on do mniej przetłuszczającej się skóry jest bo jak na początku mniej sebum skóra wydzielała to sprawdzał się super, potem jak się unormowało to już narobił kłopotów
OdpowiedzUsuńRóżnie to bywa Anno, nie wszystkie produkty muszą nam pasować, może to kwestia mojej skóry, a może składników ( lub któregoś ze składników ) że tak się zaczęło dziać :)
UsuńBiodermę bardzo lubię, szczególnie linię Sebium, ale Global nie do końca się sprawdził ;)
Ok :)
OdpowiedzUsuńUżywałem go przez 3 dni i niestety rezultaty są fatalne. Mija już 5 dzień gdy go odstawiłem a moja twarz wciąż nie może dojść do siebie. Piecze, mam pełno czerwonych krostek. Odradzam .
OdpowiedzUsuńU mnie wysypu nie było, ale uczucie obciążenia i niedotlenienia było nieznośne, dodatkowo powodował wzmożoną produkcję sebum...
UsuńStosuje ten krem już od roku i na początku pomagał i niwelował moje niedoskonałości. Niestety po 2 miesiącach tak jakby przestał działać bo wszystko powróciło. Z tej serii używałam tego kremu, sebium hydro i płyn micelarny. Jak narazie jestem na etapie odstawienia tej serii i szukanie innej, która bardziej się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńUżywałam tego kremu bardzo mi zaczął pomagać na mój trądzik, niestety zostałam namówiona na chodzenie do dermatologa, co miesiac nowe maście na miesiac nie pomagajace zupełnie na trądzik, bardziej wysuszajace, po jedym dostałam podskórnych grudek, o które jak pytałam dermatolog 4razy! to udawała, że nie słyszy pytania! (wiem, że są lepsi i gorsi dermatolodzy, chodziłam chyba do 5, ale żadnego efektu tylko kasa wywalona.) Gdy wykończyłam kremy dermatologiczne i nawilżyłam cerę, mogłam powrócic do biodermy global, która rzeczywiście w przeciwieństwie od tych maści od dermatologów działa na mój trądzik. Co prawda szczypie przy nakładaniu, ale bardzo lubię to szczypanie, bo zauważyłam, że występuje to tylko w obszarach u mnie zapalnych, a dla efektu, że następnego dnia w miejscu które szczypało mam dużo mniejsze zaczerwienienie i krostkę która wiadać, że znika jest tego naprawdę warta. Także dziwczyny nie zrażajcie, się że szczypie, to znaczy, ze działa, dodatkowo znam maści które szczypiom duzo mocniej a nie pomagają jak bioderma sebium global. Obecnie trądzik nadal mam, głównie dlatego, że ciągle stosuje inne maści, jednak bioderme serum global zawsze mam w pogotowiu, jeśli robi się stan, gdzie zaczynają tworzyc się "gajzery" tylko ona jest w stanie to wyciszyć. Niestety cena dla mnie jest obecnie spora, stąd poszukiwanie zamiennika, od roku bezskutecznie.
OdpowiedzUsuńStosowałam biodermę sebium przez cztery tygodnie. Moja opinia? Nijaka. Niby efekt wygładzenia był, ale liczba niedoskonałości na stałym, bardzo wysokim poziomie. Myślę, że to nie jest "rewolucyjne" rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że fajny w przypadku stosowania profilaktycznego. Jeśli mamy mnóstwo niedoskonałości, to raczej trzeba szukać rozwiązania w innym miejscu.
P.S: U mnie nie było zaczerwieniania, a sam produkt zdawał się wydawać bardzo delikatny.
Biodermę sebium zakupił po przeczytaniu opinii i recenzji na paru blogach, nie był to absolutnie przypadkowy zakup w drogerii. Na początku jego stosowania (ok miesiąca)byłam nawet nim zachwycona. Miałam wrażenie, że moje pory są mniej widoczne i że sebium niweluje moje przebarwienia. Ale po pewnym czasie zaczynały mi wyskakiwać krosty i skóra była taka "dziwna" w dotyku. Czytając powyższe komentarze widzę, że stosowanie długo tego preparatu przynosi więcej skutków niż korzyści. Mam połowę tubki i szczerze mówiąc nie wiem co z nią zrobić. Myślę też, że cena zbyt wygórowana.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie produkt sprawdza się w 100%. Przede wszystkim bardzo podoba mi się kształt tubki i zakrętka, która jest bardzo wygodna w użytku. Dzięki kształtowi bardzo łatwo jest wycisnąć resztkę produktu. Co do efektów, jest to pierwsze sebum (dla mnie), które nie zatyka moich porów i nie wywołuje więcej "czarnych dziurek". Po drugie, moja cera wreszcie przestała się świecić w strefie T. Użytkuję już 3 tubkę.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam takich problemów. Szkoda że tak się zdarzyło. Polecam zgłosić się do producenta z zapytaniem. Kiedyś u mnie było coś podobnego, ale przy użyciu innego kremu. Jak się okazało on pasował do mojej skóry. Dobrze ze teraz są sporo tych kremów, więc szybko go zamieniłam
OdpowiedzUsuńu mnie niestety ten krem nie podpasował :( wróciłam do poprzedniego kremu z drożdzami, fiołkiem i lukrecją bo on jednak najbardziej przypasował i nawet pod podkładem się nie waży..
OdpowiedzUsuńA co to jest w ogóle? Tak po tym co wymieniasz to może dobrze działać w sumie na trądzik w sumie.
Usuńno działają i to całkiem w porządku. sama też się nie spodziewałam że jakieś ziołowe rzeczy są w stanie jakoś poradzić sobie z takimi rzeczami jak trądzik. zwłaszcza że mój przed sevolium był mega natarczywy. warto sobie o nim poczytać.
Usuńkosmetyki tej firmy to mistrzostwo! polecam! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki tej marki. warte swojej ceny.
OdpowiedzUsuń