Strony

czwartek, 13 listopada 2014

ShinyBox THINK PINK - październikowe pudełko w minirecenzjach :)

Witajcie Słoneczka :)
Długi weekend był cudowny, wspaniale się odpoczywało, choć z przerwami na pracę, ale mimo wszystko - odpoczęłam! Wszystkie dni mi się pomieszały, nie mogę się połapać, czy to wtorek czy czwartek? Jeszcze tylko jutrzejszy dzień w pracy i... znowu weekend :)
Nie mogę zapanować nad czasem, nie mogę zebrać siły, by go nieco spowolnić, aby zdążyć wszystko ogarnąć... Ale powoli, małymi krokami próbuję to osiągnąć i liczę, że mi się uda, a Wasze maile, wszystkie! czekają na poczcie - mam wiele do nadrobienia, u siebie i u Was, ale dam radę!

Październikowe pudełko SinyBox THINK PINK już jakiś czas temu miało swoją premierę, z pewnością widzieliście jego zawartość. Ja chcę z Wami podzielić się nie tylko zdjęciami produktów, które można w nim znaleźć, ale również napisać o każdym z nich kilka zdań.
Dokładnie je sprawdziłam, wypróbowałam, przetestowałam i teraz mogę śmiało powiedzieć, że zawartość jest fantastyczna!


Październik był miesiącem walki z rakiem piersi, ShinyBox również zwrócił szczególną uwagę na wiedzę związaną z czynnikami ryzyka oraz profilaktykę raka piersi.
Główna obietnica załogi ShinyBox była taka, że dzięki zawartości THINK PINK odkryjemy swoją kobiecość i pokochamy swoje ciało na nowo :) Kosmetyki z październikowego pudełka miały za zadanie pokreślić nasze atuty i sprawić, że poczujemy się atrakcyjniejszymi, piękniejszymi.
Tak jest! W moim przypadku obietnica ta została spełniona w 100%!

Zacznę od produktu dodatkowego, który znalazłam w swoim pudełeczku, a jest nim Krem nawilżający i łagodzący Lichtena - to dermokosmetyk o aktywnym działaniu łagodzącym, przeznaczony do wrażliwej i skłonnej do podrażnień skóry już od pierwszych dni życia.
Krem normalizuje skórę wrażliwą i zwiększa odporność na wpływ czynników podrażniających, zarówno egzogennych jak i endogennych.
Lichtena® kremzawiera m.in.:
AR-GB 11®, ekskluzywny i opatentowany naturalny antyoksydant, który przeciwdziała stresowi oksydacyjnemu i potrafi przerwać reakcję łańcuchową zainicjowaną przez wolne rodniki wywołujące stan zapalny.
Kwas 18 Beta-Glicyryzynowy, wyciąg z lukrecji o działaniu łagodzącym i zapobiegającym zaczerwienieniom.
Alantoinę•, naturalny składnik aktywny o działaniu zmiękczającym i ochronnym.
Olejek rumiankowy i masło shea, składniki zmiękczające skórę, przeciwdziałają rumieniowi, redukują zaczerwienienie i swędzenie.

Cena - ok. 37 zł / 25 ml

Krem mieści się w poręcznym, zakręcanym słoiczku z tworzywa, jest mały, lekki i poręczny. Krem jest bardzo wydajny, to zasługa jego gęstej, bardzo treściwej konsystencji. Wbrew pozorom nie jest ciężki, wręcz odwrotnie - fajnie rozprowadza się, nie klei skóry, ale delikatnie ją natłuszcza. Film ochronny utrzymuje się przez jakiś czas, aż całkowicie wnika w skórę. Zapach ma taki... apteczny, ale całkiem przyjemny.
Stosowałam krem miejscowo, nakładając bezpośrednio na podrażnienia, wysypkę, zaczerwienienia... Zarówno u mnie, jak i u dzieci, sprawdza się bardzo zadowalająco. Natychmiastowo usuwa przesuszenie, łagodzi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia, pomaga pozbyć się krostek, wysypki, otarć, goi drobne ranki - jest niczym opatrunek dla dotkniętej problemem skóry.
Krem wyznacza się bardzo wysoką wydajnością i skutecznością działania - na razie niezawodny!

JELID Chusteczki zmywające lakier z paznokci - to nowy produkt dedykowany pielęgnacji dłoni i stóp.
Chusteczki JELID są produktem pozwalającym KAŻDEJ kobiecie w wieku 16+ na zachowanie komfortu nawet w stresującej sytuacji. Pakowane są indywidualnie w saszetkach, które nie zajmują wiele miejsca, a dzięki niskiej cenie są produktem nabywanym impulsowo, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będą potrzebne.
Nie są produktem sezonowym, więc ich posiadanie wydaje się być koniecznym elementem wyposażenia każdej damskiej torebki. 1 chusteczka starcza na zmycie 10 paznokci, a dzięki zawartemu w składzie olejkowi kokosowemu, pozostawiają po użyciu przyjemny zapach. Nie zawierają acetonu.

Cena - 1 zł / 2 szt. ( otrzymaliśmy opakowanie 50 szt )

Chusteczki JELID są nowością na rynku, nie tak dawno firma rozsyłała blogerkom zaproszenia do przetestowania tych chusteczek. Podziękowałam za propozycję, nie mam zapotrzebowania na zmywacze w ostatnich czasach, więc recenzja byłaby nierzetelna. A jednak z nimi się spotkałam... :)
Cóż mogę powiedzieć, tylko raz wypróbowałam, by móc napisać kilka słów na ich temat.
Opakowanie jest bardzo proste, trocha takie... " retro ", że tak się wyrażę, dawno nie widziałam tego typu opakowań, ale pewnie w tym tkwi jego sekret. Nieco apteczne, ale z przekazem - bez czytania widać do czego produkt służy :)
Każda chusteczka mieści się w osobnej saszetce, co oceniam na plus, dzięki temu zachowują swoje właściwości i są wygodne do przechowywania/przewożenia. Chusteczki są dosyć malutkie ( 6 cm x 6,5 cm) , więc obietnica zmycia 10 paznokci jedną chusteczką bardzo mnie zaciekawiła.
Czy daje radę? Przy dwóch cienkich warstwach czerwonego lakieru klasycznego, bez top coat`u, wystarczyło mi zaledwie na 5 krótkich paznokci ( tak, długość ma znaczenie :)). Nie poddawałam je testom z brokatowymi czy piaskowymi lakierami, więc w tym temacie się nie wypowiem.
Mogą być świetną alternatywą dla tradycyjnego zmywacza podczas podróży czy wyjazdów - są cienkie, malutkie, zmieszczą się nawet w małej kieszonce,  ale czy korzystną? Same oceńcie :)
Zapach chusteczek mi się nie podoba, ale nie zawierają acetonu i nie wysuszają - to liczy się bardziej.

BIAŁY JELEŃ Hipoalergiczny płyn micelarny - to jeden z najnowszych produktów linii Łagodzenie i Nawilżenie. Dzięki zawartym micelom skutecznie oczyszcza skórę twarzy, oczu i ust z makijażu i wszelkich zanieczyszczeń zapewniając optymalny poziom nawilżenia. Czerwona koniczyna chroni przed działaniem promieni słonecznych a pantenol działa kojąco, łagodząc podrażnienia. Mocznik poprawia miękkość, jędrność i komfort skóry.
Produkt przeznaczony jest do skóry wrażliwej ze skłonnością do alergii. Nie podrażnia oczu oraz może być stosowany przez osoby noszące okulary lub szkła kontaktowe.
Formuła bez alergenów, parabenów, silikonów, alkoholu.
Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi.

Cena - 11,90 zł / 200 ml

Płyn micelarny został jednym z ulubionych produktów pochodzących z październikowego pudełka! Podoba mi się jego opakowanie i z działania jestem jak najbardziej zadowolona. Dobrze oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, nie klejąc jej. Rzeczywiście nie podrażnia ani nie szczypie oczu, ale nie mam wrażliwych. Zmiękcza skórę, delikatnie ją wygładzając. Zapach przyjemny, świeży, czysty... dosyć intensywny, więc jeśli nie przepadacie za mocnymi aromatami - może przeszkadzać. Nie podrażnia, nie ściąga skóry, ani nie wywołuje żadnych innych niepożądanych efektów.
Jak jest z obiecanym " ekstremalnym nawilżeniem "? Szczerze mówiąc nie wiem, micele nigdy nie służą mi do końcowego etapu pielęgnacji - od tego są kremy... Płyn micelarny ma dobrze oczyszczać skórę, usuwać makijaż i nie podrażniać - Biały Jeleń to robi :) Zużyję z przyjemnością!

Zróżnicowana i szeroka gama odżywek marki Paese została przygotowana z myślą o paznokciach wymagających szczególnej pielęgnacji i odżywienia. 
W każdym październikowym pudełku ShinyBox THINK PINK znalazła się jedna z kilku rodzajów odżywek PAESE, w moim pudełku znalazła się Terapia Witaminowa.
To zastrzyk witamin przywracający do życia zniszczone i zaniedbane paznokcie. Terapia pomaga w tworzeniu keratyny dzięki czemu wzmacnia płytkę oraz ogranicza jej rozdwajanie i pękanie.
Przywraca paznokciom właściwy poziom nawilżenia, naturalną  gibkość i blask.
Cel: kruche i suche paznokcie.
Efekt: odżywienie, przywrócenie elastyczności.

Cena - 18 zł / 9 ml

Kompletnie nie znam produktów Paese, a przy obecnym stanie moich paznokci - wszelkie odżywki są mile widziane. Cel i efekty idealnie pasują do moich paznokci oraz oczekiwań wobec ich kondycji, ale o tym jak sobie poradzi ( czy też nie ) napiszę za jakiś czas. Długi pędzelek pozwala na szybką i łatwą aplikację. Odzywka szybko wysycha na płytkach i ładnie je nabłyszcza. Zapach mi odpowiada. 
Oby się sprawdziła, chcę znów mieć piękne, zdrowe i długie paznokcie :) 

YASUMI Clean & Fresh Silky Powder - to puder do codziennego oczyszczania skóry przeznaczony do każdego rodzaju cery. Usuwa zanieczyszczenia oraz delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka. Nie wysusza i nie podrażnia skóry.
Kwas salicylowy reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiega nadprodukcji sebum, zwęża pory i przyczynia się do redukcji zaskórników. Amisoft® to łagodny środek myjący, który skutecznie usuwa zanieczyszczenia, nie naruszając warstwy hydrolipidowej naskórka. Pozostawia skórę wyjątkowo miękką w dotyku. Ekstrakt z limonki neutralizuje wydzielanie sebum, złuszcza martwy naskórek, oczyszcza, łagodzi. Poprawia kondycję skóry i nadaje jej promienny wygląd. Alantoina silnie nawilża, łagodzi stany zapalne, pobudza naskórkowanie Aloes regeneruje, przyspiesza proces gojenia uszkodzeń skóry, działa nawilżająco i łagodząco. Po zastosowaniu YASUMI Clean & Fresh Silky Powder skóra jest oczyszczona, i rozświetlona i niezwykle gładka w dotyku.

Cena - 49 zł / 50 ml

Puder Yasumi okazał się nie tylko bardzo interesującym kosmetykiem ( ze względu na swoją formę ) ale również skutecznym i przyjemnym podczas stosowania. Zapach jest taki jak lubię - orzeźwiający, cytrusowo-słodki, bardzo przyjemny. Przy kontakcie z wilgotną skórą zaczyna delikatnie się pienić. Świetnie oczyszcza, a jednocześnie delikatnie matowi skórę, ale nie ściąga, nie podrażnia ani nie wysusza jej. Wydajność ma wysoką, ponieważ niewiele go trzeba na jedno użycie :)
Czasem mam trudności z jego wydostaniem, mimo iż opakowanie szczelnie zamyka się i nie przepuszcza wilgoci - otworki mogłyby być odrobinkę większe.
Świetny jest,  ale nie widzę do kiedy trzeba go zużyć, rok mam trocha zmazany... Jaki jest u Was, podpowiecie?
Bardzo polubiłam się z tym produktem, jak się sprawdzi na dłuższą metę - opiszę przy denku :)

NOREL Żel ujędrniający biust - preparat o konsystencji lekkiego krem-żelu, przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry biustu, szyi i dekoltu.
Zalecany gdy wraz z wiekiem oraz po ciąży i okresie karmienia, biust traci naturalną jędrność i sprężystość. Preparat znacząco poprawia kondycję skóry piersi działając jak naturalny lifting, jak również sprzyja utrzymaniu jędrnej i napiętej skóry na szyi i dekolcie. Zapobiega rozstępom skórnym, powstającym zwłaszcza w okresie ciąży oraz przy wahaniach wagi. Skutecznie redukuje, spłyca i rozjaśnia rozstępy świeże, już istniejące. Recepturę żelu wzbogacono wieloma cennymi i skutecznymi składnikami pochodzenia naturalnego.

Cena - 50 zł / 250 ml ( powyższe opakowanie zawiera 75 ml  )

Preparat Norel ucieszył mnie chyba najbardziej. Jest to marka, która od dłuższego czasu bardzo mnie interesuje. Próbki, które jakiś czas temu otrzymałam do zakupu, nadały przedsmaku... Preparat o lekkiej, kremowo - żelowej konsystencji świetnie rozprowadza się po skórze i dobrze wchłania się, nie pozostawiając na skórze żadnej wyczuwalnej warstewki. Nie wnika jednak w nią błyskawicznie, a więc pozwala na dłuższe masowanie, które bez wątpienia przyczynia się do osiągnięcia jeszcze lepszych efektów. Zapachowo - również jest przyjemnie, trudno określić jego aromat, ale mi się podoba :)
Preparat nie stosuję regularnie, tylko profilaktycznie 3-4 razy w tygodniu. Efekty, w postaci wygładzenia, delikatnego ujędrnienia i napięcia skóry, można zauważyć już po pierwszym użyciu - i za to go doceniam najbardziej :) Rozstępów na biuście nie mam, dbam o niego ode wielu lat, w czasie ciąży i karmienia również nie odpuszczałam - warto zapobiegać niżeli leczyć Kochane, a żel ujędrniający biust Norel idealnie w tym celu się sprawdzi.

ISADORA Pomadka Perfect Moisture Lipstick - dzięki zawartości olejków roślinnych kremowa pomadka intensywnie nawilża i pielęgnuje delikatną skórę ust. Zawarty w pomadce Pantenol chroni wargi przed działaniem niekorzystnych czynników zewnętrznych, nawilża, regeneruje, wygładza i ujędrnia. Dodatkowo kosmetyk ten pozwala skórze oddychać. Pomadka polecana jest dla osób z tendencją do wyschniętych i spierzchniętych ust. Zawiera również wosk Candelilla, i witaminę E.
W październikowym pudełku ShinyBox THINK PINK znalazł się jeden z trzech kolorów pomadki Perfect Moisture Lipstick, mi trafiła się pomadka w cudownym odcieniu RED RUSH 148.

Cena - 55 zł / 4.5 g ( powyższa pomadka ma 2,5 g )

Pomadka porwała moje zmysły i zauroczyła kolorem od pierwszego wejrzenia :) Cudowna, krwista  czy, tak zwana, " pomidorowa " czerwień, która idealnie do mnie pasuje! Kolor nie jest jedyną jej zaletą - pomadka również fajnie nawilża i wygładza usta. Jej tekstura jest nadzwyczajnie przyjemna, kremowa - z łatwością sunie po ustach, natychmiastowo nasycając je kolorem. Pigmentacja świetna, jedna, cienka warstwa zapewnia świetny efekt, kolejna jeszcze bardziej go pogłębia.
Pomadka ściera się równomiernie, nie rozmazuje się ani nie roluje, nie podkreśla linii.
Czerwień na ustach uwielbiam, a dzięki tej pomadce bardzo chętnie po nią sięgam - dobrze wygląda o każdej porze dnia i nocy. Uwielbiam!
Nie zabrakło oczywiście próbasków od Barwy - Różany i Oliwkowy olejek pod prysznic.
Październikowe pudełko ShinyBox THINK PINK uważam za bardzo udane!
Zawierało świetne kosmetyki, które idealnie wpisały się w moją pielęgnację, pomadka upiększa i dba o usta, a chusteczki do zmywania lakieru przydadzą się w przyszłości ( gdy już odżywka zadziała :) )

ShinyBox THINK PINK możecie jeszcze zamówić - o TU

Podoba się Wam październikowe pudełko?
Które kosmetyki najbardziej przypadły Wam do gustu?
Które chętnie byście wypróbowały?
Miłego wieczoru :)
                                                                                         

44 komentarze:

  1. pudru jestem ciekawa i kremu :) płyn z Białego Jelenia mam, ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puder Yasumi świetny, nie powiem i szalenie wydajny, zbyt krótko go stosuję, by napisać więcej, ale myślę że na dłuższą metę zadziała jeszcze lepiej - kwas salicylowy dopiero uwolni swoją moc :)
      Micelek bardzo pozytywnie zaskoczył, nie spodziewałam się czegoś nadzwyczajnego, wart uwagi - ciekawa jestem, jak u Ciebie wypadnie :)

      Usuń
  2. Widzę, że pudełko przetestowane wzdłuż i wszerz :) Przyznać trzeba, że im się udało. Ze zmywaczem w chusteczkach pomysł mi się podoba. Na wyjazdy jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Anitko, zapoznałam się wstępnie, że tak powiem, 2 tygodnie to trocha mało, ale pierwsze wrażenie jak najbardziej na plus - dalej się okaże :)
      Uwielbiam pomadkę, żel i puder, micelek też bardzo fajny jakościowo, i chusteczki ciekawe, aczkolwiek opakowanie można byłoby zmienić na trwalsze :)

      Usuń
    2. Tak, to minus. Ale jak sobie przypomnę jak mi się kiedyś zmywacz w kosmetyczce rozlał, to to i tak lepiej :)

      Usuń
    3. Masz rację, po takich przeżyciach nawet bym nie zastanawiałam się ;) Zdecydowanie są bezpieczne :)

      Usuń
  3. Bardzo mnie zainteresował Norel żel ujędrniający biust , mając takie składniki i takie oddziaływanie to by był dla mnie w sam raz,tym bardziej ,że naturalny.Mój notebook coś mi psoci ponieważ zaczęłam pisać i uciekł mi początek i się wydrukował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi Elżbieto, czasami tak się dzieje ;)
      Żel rzeczywiście ma fantastyczne składniki, nie opisywałam tu ich, ale tym nie mniej produkt wart uwagi. C najważniejsze, działa natychmiastowo, a przy regularnym, czy chociażby systematycznym stosowaniu, efekty są coraz lepsze ( i trwalsze ).

      Usuń
  4. Puder Yasumi najbardziej mnie interesował z tego pudełka. Bo to dla mnie totalna nowość. Jak wspomniałaś o tym zapachu słodko cytrusowym to tym bardziej mnie kręci, strasznie mi pasuje do takiego pudru.
    A co do pomadki, to naprawdę wydaje się być stworzona idealne dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ten puder również jest nowością, ale już po dwóch tygodniach stosowania, wiem że będzie z tego przyjaźń, a może nawet miłość ;)
      Dziękuję :)

      Usuń
  5. Na shiny sie nie skusiłam, ale czekam na listopadowe beglossy;) ta szminka extra na Tobie wyglada, choc sama bym pewnie nie używała:) te chusteczki do paznokci będe testować, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja też czekam na Twoje beglossy :)
      Dziękuję, uwielbiam ją nosić - kolor idealnie mi pasuje i konsystencję ma boską ♥
      W takim razie Ewelinko udanych testów życzę - świetne jeśli chodzi o praktyczność, ale więcej to ty powiesz :) Nie maluję paznokci zbyt często, bo ciągle mi się kruszą - odbudowuję :)

      Usuń
  6. Bardzo przyjemne pudełko, pięknie Ci w tej pomadce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemne i przydatne Daisy - tym razem wszystko mi się przydało, i cudownie służy, prócz chusteczek... ale przydadzą się w przyszłości, gdy zapuszczę paznokcie i będę je malować :) Mam taką nadzieję :)

      Usuń
  7. biały jeleń i czerwień na ustach.... to lubim :)))

    ps: a gdzie denko listopadowe? ;) nie komentuje często... ale zaglądam i czekam cierpliwie :D

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też masz czerwoniutką szminkę Rudasku?
      Jest piękna, to prawda :)

      Ty to trzymasz rękę na pulsie Kochana :) Będzie, będzie denko, ale nie mam kiedy go obfocić, jak patrzę na tą torbę, to już mi się odechciewa :)
      Buziaki :*

      Usuń
    2. Tej nie mam, ale mam dużo czerwonych w swojej kolekcji :) Mam zamiar zamówić sobie na urodziny Shinyboxa, ten którego otrzymałam był super!

      Trzymam, trzymam! Czekam cierpliwie, zrób zdjecia nim grudzień nastanie... :D

      :*

      Usuń
    3. Zachęcam Rudasku :)
      Wiesz Kochana, chyba zrobię wspólne październikowo-listopadowe denko, nie mam zupełnie czasu na nie...
      Poczekasz?

      Usuń
  8. Mam tą pomadkę =)
    Płyn Biały Jeleń no chętnie bym
    wypróbowała =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak Ci się sprawdza Dorotko? Lubisz ją?
      Micelek wypadł bardzo pozytywnie, polubiłam i polecam :)

      Usuń
  9. Udane pudełko! :)
    Ta czerwień na ustach wygląda rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. o, znów ta magiczna chusteczka, no to ma niezłą reklamę ;) podoba mi się pomadka Isa Dory, pudełeczko w klimacie przydatne i uniwersalne, bez większych fajerwerków ;P

    ooo... właśnie, może moje beglossy też niedługo przyjedzie, chociaż myślałam już nad rezygnacją, bo hmmm, może lepiej kupić za to coś chcianego i trafionego, nie wiem, ostatnie mnie zaskoczyło, bardzo na plus+++

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hyhy, magiczna powiadasz? Czy ja wiem... Magiczna nie, ale z pewnością praktyczna, w podróży - fajna sprawa, a przynajmniej bezpieczna :)
      U mnie w tym miesiącu wszystko ma branie :) Każdy z produktów idealnie dopasowany do potrzeb, no jedynie na używanie chusteczek trzeba poczekać, ale może je zostawię na wyjazdy właśnie :)

      Te pudełka mają coś w sobie magicznego mal gosinko - czekamy na nie i z niecierpliwością otwieramy... co tym razem będzie??? I w tym jest urok! Jest tajemnica :)

      Usuń
  11. Chusteczki mnie zaintrygowały, dopiero dziś dowiedziała się, że takie cudo istnieje. Idealne na podróż:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najnowsza nowość na rynku Kochana :)
      Na wyjazdy i w czasie podróży - super sprawa, a w domu taniej będzie zmywaczem :)

      Usuń
  12. Puder do oczyszczania skóry kusi mnie od jakiegoś czasu. Świetna zawartość pudełka, postarali się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten puderek kusił i mnie Paulino, świetna sprawa powiem - uwielbiam go, oczyszcza skórę perfekcyjnie :)
      Postarali się - cała zawartość jest dla mnie wspaniała. Na wszystko mam zapotrzebowanie i kosmetyki ciekawe :)

      Usuń
  13. Pomadka przykuła moją uwagę , piękny kolor !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny kolor Kochana i konsystencja - sunie po ustach jak masełko i dobrze nawilża :)

      Usuń
  14. odżywka i szminka wyglądają zachęcająco :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z odżywką jeszcze nie wiem, czy polecać, bo na efekty muszę poczekać, a szminka boska :)

      Usuń
  15. Pomadka IsaDora zdecydowanie jest najciekawszym produktem tego pudełka. Przepiękny odcień. Jestem bardzo ciekawa tego pudru do oczyszczania skóry, bardzo lubię takie nietypowe konsystencje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fraise masz racje, z tej pomadki chyba cieszę się najbardziej - kolorem idealnie trafiła w mój gust, a konsystencję ma wspaniałą!
      Puder mnie zaskoczył, nie do końca byłam do niego przekonana, ale p pierwszym użyciu poznałam jego fenomen - cudo!

      Usuń
  16. Jelonnka miałam i byłam zadowolona, a z tego pudełka zaciekawił mnie Krem nawilżający i łagodzący Lichtena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jelonek całkiem wspaniały, choć w sumie wiele płynów mi pasuje, ale ten jest taki... delikatny :)
      Krem Lichtena stosuję jako S.O.S. mam skórę mieszaną, więc do twarzy zdecydowanie nie nadaje się ( a do tego celu też służy ), natomiast na podrażnienia i różnego rodzaju uszkodzenia skóry świetnie działa Kochana!

      Usuń
  17. Całkiem fajne to pudełeczko im wyszło :)
    Pomada piękna! *.*
    A nazwa Biały Jeleń mnie zawsze rozczula i wywołuje uśmiech na twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jelonek jest super :) Coraz bardziej marka się rozwija, a kosmetyki warte uwagi :)
      Pomadkę kocham ♥
      Pudełeczko zawierało wiele cennych " skarbów " dla mojej skóry :)

      Usuń
  18. Pięknie ci w tym kolorku pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. powiem... całkiem fajne to pudełko, na puder Yasumi mam ochotę od dawna, z Paese już mam kilka kosmetyków i jestem z nich bardzo zadowolona, więc ta odżywka na pewno przypadłaby mi do gustu, kolor szminki piękny, bardzo ładnie wygląda na ustach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem bardzo zadowolona z jego zawartości Moniko :)
      Naprawdę, wszystkie kosmetyki fajnych marek, warte uwagi, zupełnie mi nieznane ... Idealnie pasują do moich potrzeb, upodobań i typu skóry - no coś pięknego!

      Usuń
  20. Ten wpis jest bardzo interesujący

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Waszą obecność oraz każdy komentarz - jesteście dla mnie bardzo ważne i wyjątkowe ♥♥♥
Wielka prośba o NIEDODAWANIE linków do blogów oraz sklepów, spamu - komentarze te będą od razu usuwane!