Każdy dzień to nieustanne wyzwania, to mnóstwo spraw do załatwienia, obowiązków do wykonania i problemów do rozwiązania. Choćby nie wiem co robiliśmy i tak nie nadążamy za upływającym czasem, doba zdecydowanie jest zbyt krótka, a więc żyjemy w ciągłym biegu, stresie i zmęczeniu. Szukamy rozwiązań, które ułatwią nam życie, pomagą stawiać czoło codziennym wyzwaniom i sprawią, że każdy dzień stanie się źródłem satysfakcji, radości i zadowolenia.
Oto, moje Drogie, jeden ze sposobów na to, aby każdy dzień ( i wieczór ) stawał się znacznie lepszy, piękniejszy i łatwiejszy - MIYA Cosmetics myWonderBalm! Piękne, kolorowe opakowania poprawiające humor i napawające energią, to nie jedyna ich zaleta, bowiem kryją w sobie niezawodny patent na urodę i uśmiech na twarzy każdego dnia! myWONDERBALM mają za zadanie idealnie dopasowywać się do aktualnych potrzeb naszej skóry zapewniając przyjemność z pielęgnacji nawet " na szybko ", w biegu! Każdy krem ma inne zadanie do wykonania, ale łączy je jedno - zawierają to, co idealnie służy naszej skórze. A dodatkowo wyznaczają się wielofunkcyjnością, skutecznością i niesamowitą przyjemnością zarówno podczas stosowania jak i " noszenia " :)
Słów kilka o marce
MIYA Cosmetics to nowa polska marka tworząca kosmetyki dopasowujące się do naszego stylu życia oraz potrzeb naszej skóry. W kosmetykach MIYA znajdziemy naturalne olejki i składniki roślinne, uwielbiane za swoją skuteczność przez gwiazdy oraz ikony stylu. Kosmetyki MIYA są wolne od parabenów, olejów mineralnych, parafiny, silikonów, PEG-ów oraz sztucznych barwników. Każdy produkt ma wszechstronne działanie, dzięki czemu, można je stosować na wiele różnych sposobów, gdziekolwiek jesteśmy. Dzięki MIYA Cosmetics pielęgnacja stanie się łatwiejsza i przyjemniejsza - to produkty, w których się zakochasz.
Marka stawia na przyjemność stosowania, zmysłowe formuły, piękne zapachy, stylowe opakowania, dzięki którym kosmetyki Miya będą zawsze świetnie wyglądać w torebce, na toaletce czy biurku w pracy.
MIYA Cosmetics myWONDERBALM to wyjątkowa gama kremów, w których znajdziesz wszystko to, co najważniejsze dla Ciebie i Twojej skóry. Dzięki lekkiej, nietłustej formule QuickAbsorb, która szybko się wchłania, myWONDERBALM jest wygodny w użyciu i doskonale nadaje się pod makijaż. To szybka i skuteczna pielęgnacja, która sprawdzi się zawsze i wszędzie. To kremy odpowiednie do pielęgnacji twarzy, szyi, dekoltu, a nawet całego ciała, do każdego typu skóry, na dzień i na noc.
W produktach z gamy myWONDERBALM znajdziesz m.in.:
• masło mango - nawilża skórę i poprawia jej elastyczność,
• olejek z róży - tonizuje i rozświetla skórę, zmniejsza zaczerwienienia,
• olejek kokosowy – nawilża, regeneruje i koi skórę,
• masło shea - regeneruje, nawilża i poprawia jędrność.
A także wiele innych cennych olejków i składników roślinnych o właściwościach pielęgnacyjnych i działaniu upiększającym.
myWONDERBALM sprawia, że wszystko jest proste - otwierasz, nakładasz i jesteś gotowa do wyjścia.
myWONDERBALM Hello Yellow
Nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango.
Nawilża i odżywia. Poprawia elastyczność. Łagodzi i koi.
Masło mango nawilża i odżywia skórę, poprawiając jej elastyczność. Olejek z pestek winogron, witamina E i prowitamina B5 łagodzą i koją podrażnienia, pozostawiając skórę gładką i odżywioną. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
Bez parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników oraz glikolu propylenowego.
Pokochasz jego lekką formułę o delikatnym zapachu mango, która zadba o Twoją skórę i doda Ci pozytywnej energii!
Krem Hello Yellow jest najlżejszą wersją z całej czwórki. Z łatwością się rozprowadza po skórze i nadzwyczajnie szybko się wchłania, zapewniając natychmiastowe uczucie nawilżenia i energii. Wnika w skórę całkowicie, nie pozostawiając po sobie żadnej wyczuwalnej warstewki, nie natłuszcza, nie obciąża ani nie zapycha lecz zapewnia troskę i ochronę skórze na długi czas. Uwielbiam nakładać go o poranku, gdy moja skóra dopiero się obudziła i... świeci się niemiłosiernie od sebum :) Myję twarz, tonizuje, a następnie aplikuję porcję pobudzającego, orzeźwiającego nawilżenia - skóra natychmiastowo zyskuje świeżość i promienność. Dodatkowo krem doskonale wygładza i uelastycznia skórę, a więc stanowi idealną bazę pod makijaż, dlatego stosuję go głównie do pielęgnacji twarzy, szyi o dekoltu, jako dzienny krem. Czasem używam do rąk, gdy potrzebują szybkiego nawilżenia w ciągu dnia, na noc preferuję bogatsze konsystencje. Jeśli chodzi o zapach, to nie czuję w nim wyrazistej nuty mango, no może odrobinę, ale gdzieś w tle, jako dodatek do cytrusowego koktajlu. Jest subtelny, cytrusowy, niemęczący, ani też zbyt trwały - otula skórę owocową świeżością na krótką chwilę, a potem się ulatnia... bezpowrotnie.
myWONDERBALM Call Me Later
Regenerująco-odżywczy krem do twarzy z masłem Shea.
Regeneruje i odżywia. Nawilża i wygładza. Poprawia jędrność.
Masło shea o właściwościach regenerujących wpływa na zwiększenie nawilżenia, jędrności i sprężystości skóry. Olejek jojoba, witamina E i prowitamina B5 wygładzają i odżywiają skórę, chroniąc ją przed wysuszeniem. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
Bez parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników oraz glikolu propylenowego.
Pokochasz jego delikatny zapach, przyjemne otulenie Twojej skóry i chwilę regeneracji tylko dla siebie.
myWONDERBALM I Love Me
Odżywczy krem do twarzy z olejkiem z róży.
Odżywia i nawilża. Rozświetla i wygładza. Zmniejsza zaczerwienienia.
Olejek z róży tonizuje i rozświetla skórę, zmniejsza zaczerwienienia, poprawia kondycję skóry, wyrównując jej koloryt. Olejki makadamia, sezamowy i słonecznikowy odżywiają i wygładzają skórę, odbudowując jej warstwę ochronną. Ekstrakt z alg i witamina E nadają jej elastyczność i miękkość. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
Bez parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników oraz glikolu propylenowego.
Pokochasz jego zmysłową formułę o delikatnym zapachu płatków róży, która sprawi że na moment zapomnisz o świecie.
I Love Me to przyjemniaczek o konsystencji średniej gęstości oraz o bardzo subtelnym, różanym zapachu, który pokochają nawet osoby nie przepadające za różaną wonią. Po pierwsze zapach nie jest zbyt wyrazisty czy mdły, jak to wiele różanych kosmetyków ma, a po drugie nie jest trwały lecz delikatny, ulotny, na skórze wyczuwam go dosłownie przez kilkanaście minut, potem zyskuje neutralną woń i cieszy już tylko działaniem i efektem. Uwielbiam moment, gdy nakładając go na skórę, zaczynam rozprowadzać i nagle czuję bardzo przyjemne orzeźwienie i pobudzenie. Co ciekawe ten wspaniały efekt, nazwałabym go " eksplozją świeżości ", nie jest powierzchniowy, tylko dogłębny, jakby zdradzający " umiejscowienie " kremu - o tak, wnika naprawdę głęboko! Skóra natychmiastowo zyskuje energie, jest pobudzona, ujednolicona, gładka, miękka i delikatna w dotyku, niczym płatek róży :) Koloryt zostaje poprawiony, cera aż promienie zdrowym blaskiem i ... młodością! Nie wiem jak on to robi, ale przyznam, że uwielbiam jego działanie! Świetny pod makijaż mineralny, ponieważ pozostawia na twarzy delikatnie tłustawy film, zapobiegający przesuszeniu skóry. Mineralny podkład, puder czy róż znacznie lepiej się utrzymują na " zagruntowanej " tym kremem twarzy, suchych skórek nasze sprawne oko też nie dostrzeże, krem je niweluje :) Niby lekki, a wiele potrafi - działa jak mocno regenerujący krem przy jednoczesnym zachowaniu delikatności. Nie obciąża, nie zapycha, nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości czy tłustości.
myWONDERBALM I’m Coco Nuts
Intensywnie nawilżający krem do twarzy z olejkiem kokosowym.
Intensywnie nawilża. Regeneruje i koi. Poprawia elastyczność.
Olejek kokosowy nawilża, regeneruje i koi skórę, odbudowując jej płaszcz hydrolipidowy. Olejek sezamowy, witamina E i prowitamina B5 odżywiają skórę, nadając jej elastyczność i miękkość oraz regulują jej nawilżenie. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
Bez parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników oraz glikolu propylenowego.
Pokochasz jego delikatny zapach kokosa, który uwolni wspomnienie lata i najpiękniejszych wakacji.
I’m Coco Nuts z całej czwórki zachwycił mnie najbardziej, nie tylko ze względu na swoje działanie czy konsystencję, lecz przede wszystkim zapach! Kokosowe kosmetyki dobrze robią każdemu/każdej z nas, mogą poszczycić się zapachem, który potrafi " rozłożyć na łopatki " o każdej porze roku, a co dopiero podczas deszczowych, szarych dni. Boska woń, ani za słodka, ani mdła, z nutką ananaska daleko w tle napawa optymizmem i przywołuje na myśl tropikalne wakacje, tańce na plaży z Pinacoladowym koktajlem w ręku... Czy to może źle się kojarzyć ja się pytam? Nigdy w życiu! To czysta pokusa, rajski zapach i zastrzyk energii, orzeźwiającego, dogłębnego nawilżenia i odżywienia, dla naszej skóry. Cudowna konsystencja, coś między I Love Me, a Hello Yellow, sprawia, że krem błyskawicznie się rozprowadza, całkowicie się wchłania, nie pozostawiając żadnej wyczuwalnej warstewki. Zapewnia skórze niesamowitą gładkość, wyrównuje jej fakturę, odżywia, regeneruje, uelastycznia i przywraca poziom prawidłowego nawilżenia, który dzielnie utrzymuje się przez calutki dzień. Skóra, nawet po zmyciu makijażu, wygląda naprawdę świetnie, co potwierdza skuteczne i długotrwałe właściwości ochronne tego kremu. Kokosanek idealnie się sprawdza ... o każdej porze dnia czy nocy, na każdą część ciała jest dobry, bo wie co robić, aby nam dogodzić. Skórze zapewnia to, czego chce, niezależnie od tego czego akurat teraz chce, a zmysłom - upojenie! A więc, nawet przemoczona od stóp do głów czuję się jakbym była na rajskiej plaży, a to akurat - bryza, nie deszcz... LOVE!
Składniki INCI
Cena - 29,99 zł / 75 ml
Dostępność - MIYA Cosmetics
Podsumowując...
Każdy z kremów myWONDERBALM mimo wyszczególnionego przeznaczenia jest fantastyczną propozycją dla każdego rodzaju cery. Moja mieszana skóra tak naprawdę jest kapryśna, nie zawsze i nie wszystko jej pasuje, a w tym przypadku spotkałam się z absolutną doskonałością! MójCUDOWNYbalsam to nie tylko nazwa - to misja mająca na celu uszczęśliwiać i darować satysfakcję z pielęgnacji każdej z nas! Idealne dopasowanie, niezależnie od konsystencji, ładne zapachy, wspaniałe składy, wysoka wydajność, praktyczne, poręczne i piękne opakowania, wielofunkcyjność. A w dodatku, to wszystko jest uwieńczone niską ceną!
Jakiś czas temu na blogach krążyła zabawa " Jakie 3 kosmetyki zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę ?", ja zabrałabym nie trzy, lecz jeden - myWONDERBALM :) Tak naprawdę nie ma znaczenia który, po prostu byłabym pewna, że dzięki niemu będę zadbana od stóp do głów i, nawet na bezludnej wyspie, będę się czuć mega kobieco, pięknie, ponętnie! Jak prawdziwa WONDERgirl :D
A Ty który krem MIYA Cosmetics zabierzesz ze sobą na bezludną wyspę? ;)
Słyszeliście o kremach Miya Cosmetics?
Która wersja z całej czwórki najbardziej Was kusi?
Jaki krem najchętniej wypróbowalibyście?
Udanego weekendu Wam życzę :*
Również miałam okazję je poznać:) Fajne kolorowe i pachnące kremy w sam raz na tą paskudną szarą jesień!:)
OdpowiedzUsuńcudowne są te kolorowe tubki
OdpowiedzUsuńehh kusisz, kusisz
Pierwszy raz słyszę o tej firmie, opakowania robią wrażenie - takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńOjej jakie kolorowe
OdpowiedzUsuńwyglądają ciekawie :) chętnie wypróbowałabym wersję z kokosem albo różą :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale te kolorowe opakowania aż kuszą do przetestowania kremów. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to nowość, ładne kolory mają te opakowania
OdpowiedzUsuńJestem szczerze zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tych fajnych kremów. Świetne są i do tego te pastelowe opakowania - bajka:)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tymi kremami, nie znam ich. Śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńCiekawa marka trzeba przyznać. Nie dość, że zawartość fajna, to i opakowania zachęcają. Kolorami i formą. Bardzo lubię kremy w tubkach.
OdpowiedzUsuńDziewczyny czytajmy składy. Jak widzę phenoxetanol w takim stężeniu, to mam obawy żeby smarować nawet dłonie (w składzie wyżej niż pantenol). z naturą nie mają wiele do czynienia ale wyglądają ładnie. ehhh taki dziś rynek, że i gowno się sprzeda.
OdpowiedzUsuńdokładnie skład nie taki oh ah, marketing jednak robi swoje :)
UsuńJeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią tych kremów, więc też postanowiłam spróbować. Skusiłam się na kokos. Pachnie obłędnie, ale tu moje zachwyty się kończą. Mam cerę mieszaną (przetłuszcza się w strefie T), już po 6 dniach używania (rano i wieczorem) I'm Coco Nuts wokół nosa i ust pojawiły się suche skórki. Krem miał intensywnie nawilżać, więc na noc zaczęłam nakładać grubszą warstwę. Po kolejnych 3 dniach miałam suche nawet policzki! Ratuję się alantanem dermoline, bo nie mam już lepszego pomysłu.
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować jeszcze żółty i niebieski, bo różowy nie odpowiada mi składem, ale trochę się boję, bo kokos został niestety moim małym koszmarkiem..
super blog sero
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuń