Ilekroć sięgam po kosmetyki oczyszczające, odkrywam w nich ogromny potencjał. Dawno minęły te czasy, kiedy to oczyszczanie skóry wiązało się z dyskomfortem, a tuż po nim nie marzyłam o niczym innym, jak tylko najszybszym nałożeniu kremu :) Coraz więcej marek oferuje świetne produkty, które nie tylko troszczą się o czystość naszej skóry, ale jednocześnie zapewniają jej komfort, ukojenie, nawilżenie... Myją, oczyszczają i pielęgnują, a stosowanie ich wiąże się wyłącznie z przyjemnością!
Czysta skóra jest podstawą! To właśnie produktom oczyszczającym w dużej mierze zawdzięczamy doskonałą kondycję naszej cery, resztę " robią " produkty pielęgnacyjne. Dlatego tak ważnym jest dobór odpowiednich kosmetyków. Takich, które wpisują się zarówno w typ naszej skóry, jak i jej zapotrzebowania, spełniając tym samym nasze oczekiwania i zaspokajając upodobania. Kremowy Żel do oczyszczania twarzy do wszystkich typów skóry Cleanology Dr Irena Eris zawładną moją skórą i zmysłami od pierwszego użycia! Po miesiącu stosowania w tym zakresie zmieniło się tylko jedno - zamiłowanie do tego produktu przerosło w uwielbienie. Co takiego w sobie ma, że tak sprytnie zdetronizował inne produkty myjące, które bardzo lubię? Aaaaaa o tym już za chwilę :)
Słów kilka od producenta
Face Cleansing Creamy Gel to wyjątkowy żel oczyszczający do twarzy, który zapewnia idealne oczyszczenie oraz optymalne nawilżenie. Żel dokładnie usuwa pozostałości makijażu oraz wszystkie inne zanieczyszczenia blokujące pory. Niweluje nadmiar sebum, dając efekt perfekcyjnego zmatowienia cery ( 90% ) *. Dzięki obecności Gluco Moistening Complex, skóra jest optymalnie nawilżona i wygładzona, zaś dobroczynna moc olejku jojoba nadaje jej aksamitną miękkość.
Niewielką ilość żelu rozprowadzić równomiernie na zwilżonej skórze twarzy. Okrężnymi ruchami umyć twarz omijając okolice oczu. Spłukać obficie wodą.
* Wyniki badań in vivo w Centrum Naukowo-Badawczym Dr Irena Eris.
Produkt testowany dermatologicznie.
Kremowy Żel do oczyszczania twarzy Cleanology został podany w przepięknej, połyskującej szaro-srebrnej tubie, o pojemności 175 ml, wykonanej z elastycznego tworzywa. Mimo iż tuba wydaje się być dosyć spora, jest całkiem poręczna i przyjemna w stosowaniu. Jedyne zastrzeżenie mam do otworu dozującego, bowiem dawkując żel bezpośrednio z tuby, zdarza mi się przeholować z jego ilością. Szkoda marnować tak wspaniały produkt, choć nie ukrywam, że z czasem się naumiałam aplikować i zakręcać go tak szybko, aby nie zdążył uronić ani kropli więcej :) Wersja z zamykaniem " na klik " byłaby w jego przepadku idealnym rozwiązaniem. Zakręcany, srebrny korek jest dosyć szeroki, stabilny i solidny, pozwala tubie stać do góry zgrzewem, co przekłada się na szybkość aplikacji. Żel zawsze znajduje się tuż przy otworze dozującym, a więc ciągle gotowy do użycia - wystarczy odkręcić korek, a on już wypływa :) Na tubie są umieszczone najważniejsze informacje, między innymi sposób użycia oraz terminy ważności - ogólny i ten " od otwarcia ", wynoszący 12 miesięcy. Tuba dodatkowo została ulokowana w twardym, solidnym, a zarazem pięknym tekturowym pudełku oraz zabezpieczona folią.
Żel do oczyszczania twarzy jest mleczno-biały, ma kremową, lekką, delikatną i półpłynną konsystencję przypominającą pielęgnacyjną emulsję :) Z łatwością się rozprowadza po mokrej skórze wytwarzając delikatną, emulsjo podobną piankę, która doskonale oczyszcza, a zarazem odświeża i nawilża ją. Na szczególna uwagę zasługuje zapach - świeży, energetyczny, pobudzający, słodkawo-owocowy, musujący i lekki. Bardzo uprzyjemnia stosowanie, pobudza zmysły, uspokaja, relaksuje... Nie jest mocny, ale dobrze wyczuwalny, zarówno w trakcie stosowania jak i po osuszeniu skóry, a najlepsze jest to, że przez dłuższy czas utrzymuje się na niej, szczególnie gdy pielęgnacja, którą stosujemy w dalszych krokach, jest bezwonna lub bardzo delikatnie pachnąca. Absolutnie uwielbiam ten luksusowy, porywający zapach!
Z racji swojej kremowej, delikatnej, nielejącej się konsystencji żel zyskuje na wydajności - niewielka ilość wystarczy, aby porządnie umyć i perfekcyjnie oczyścić skórę. Producent zaleca stosowanie żelu z pomijaniem okolic oczu, ja stosuję go nawet do usuwania makijażu z nich :) Najzwyczajniej " namydlam " nim całą twarz, wstępnie zwilżoną wodą, i delikatnie, kolistymi ruchami masuję - bez pocierania, naciskania czy naciągania skóry. Po minucie spłukuję i... czuję niesamowitą czystość, świeżość, lekkość i delikatność swojej skóry! Żel skutecznie usuwa wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, w tym makijaż, nawet maskarę, nie pozostawiając po nim ani śladu, co udowadnia płyn micelarny, którym " dla świętego spokoju " przecieram umytą twarz :) Czystość! Widzę, czuję, dotykam... czystość! Skóra jest świeża, promienna, pozbawiona sebum, makijażu, zanieczyszczeń z całego dnia, a dodatkowo miękka, gładka, delikatna i miła w dotyku. Pory zostają zminimalizowane, zaczerwienienia złagodzone, skóra - ukojona. Podsumowanie jest jedno - Cleanology Dr Irena Eris nie tylko myje, odświeża i oczyszcza, ale też pielęgnuje skórę, zapobiegając jej podrażnieniu, przesuszeniu oraz zaczerwienieniu. Jest pięknie!
Dostępność - sklep Dr Irena Eris oraz drogerie, w tym internetowe.
Podsumowując...
Cleanology Dr Irena Eris to moje cudowne odkrycie! To kosmetyk o pięknej szacie, o niesamowicie uwodzicielskim zapachu i doskonałym, niezawodnym działaniu. To produkt luksusowy, na który Cię stać, przecież możesz nabyć go w bardzo dobrej cenie, a potem korzystać z jego licznych dobrodziejstw przez długi, długi, długi czas! Bowiem jest nie tylko piękny i uzależniający, ale też nadzwyczajnie wydajny! Warto ten żel mieć pod ręką - bo o poranku Cię uszczęśliwi, przygotowując skórę do długiego dnia, a wieczorem zrelaksuje, ukoi twą skórę, " puszczając w kanał " zanieczyszczenia, zmęczenie i wszystkie codzienne smutki :) Taki z niego spryciarz!
Znacie kosmetyki z linii Cleanology Dr Irena Eris?
Jakie produkty pielęgnacyjne marki należą do Waszych ulubieńców?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
Widzę że marka wkroczyła na polskie ,,salony" z wielkim przytupem :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, produkty myjące są coraz bardziej wymyślne i komfortowe w użyciu ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda luksusowo za fajną cenę :))
OdpowiedzUsuńLubię tą linię za delikatność:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) Widziałam ostatnio ten żel w sklepie, troszkę mnie skład nie przekonuje, ale wygląd - pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńKusi bardzo! Jak będzie okazja to sobie sprawię :) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCena spora.. ale jeśli działa, to dlaczego nie> Choć ja ostrożnie podchodzę akurat do tej marki.. bo co dostanę w łapki to mi się nie sprawdza.. szczególnie jeśli chodzi o kolorówkę. :(
OdpowiedzUsuńŚliczne foty mu zrobiłaś <3 Żel zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJest klika rzeczy w składzie, które mnie nie przekonują...
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie uświadomiłam, że potrzebuję czegoś oczyszczającego do mycia twarzy :)Ten żel będzie idealny :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja ciekawa, miałam jedną emulsję do mycia twarzy i była bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego żelu ale moja siostra kupiła sobie krem z filtrem z tej serii z douglas za ok 150 zł. i jest zachwycona
OdpowiedzUsuńGreat product! Have a lovely Day! 👌👌👌
OdpowiedzUsuńLiczyłam, że będzie miał odrobinę bardziej treściwą formułę, ale i tak bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńAniu, bardziej treściwy jest oleożel! Ma postać "maści" i genialnie oczyszcza :)
UsuńZ chęcią bym go przetestowała - bardzo lubię tę markę oraz jej produkty.
OdpowiedzUsuńP.S Śliczne zdjęcia :*
Polecam oleożel z tej linii, jest genialny!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej serii Dr Eris - muszę to koniecznie zmienić :)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią bym wypróbowała ten żel :)
OdpowiedzUsuńjak taki z niego spryciarz, to muszę go mieć!
OdpowiedzUsuńrównież o nim pisałam i muszę stwierdzić, że mamy podobne zdanie :) co tu dużo pisać jest super !
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdził:) Ja też lubię kosmetyki z tej linii:)
OdpowiedzUsuńNajchętniej wypróbowałabym dwa pierwsze produkty!
OdpowiedzUsuńA co do braku zabezpieczenia - możew koreczku jest taka "igiełka" która wchodzi w dziurkę i dlatego jest brak sreberka? Przyznam szczerze że w wieeeelu kremach spotykam się właśnie z brakiem zabezpieczenia. Wyjaśnieniem może być także skład, skoro krem jest bardzo zdrowy i naturalny, być może takie zasklepienie go i brak dostępu powietrza zadziałałoby negatywnie? W naturalnych kosmetykach często "data przydatności" nie jest liczona od otwarcia opakowania, ale od produkcji - brak chemii ma plusy i minusy :)
Niestety bardzo dużo mikroplastiku i substancji silnie podrazniajacych skórę, alergenów. Poza tym w składzie jest Laureth-2 silny emulgator oslabiajacy barierę ochronna skóry.
OdpowiedzUsuńfachowy blog
OdpowiedzUsuń