Chyba żadna z nas nie wyobraża sobie życia bez korektora :) To cud-kosmetyk, który potrafi w kilka minut poprawić wygląd naszej cery, nawet tej, dalekiej od ideału, a wraz z nim nasze samopoczucie :) I nie chodzi tylko o maskowanie niedoskonałości czy niespodziewanie pojawiających się, oczywiście w najmniej odpowiednim momencie w życiu, pryszczy :D Korektory, tak naprawdę, potrafią wiele zdziałać, chociażby ukryć uporczywe kółka pod oczami, rozszerzone naczynka, a także rozjaśnić spojrzenie czy upiększyć cerę.
Dzięki korektorom bez problemu ukryjesz nieprzespaną noc, przeobrażając zmęczoną, poszarzałą twarz w świetlistą cerę. W sumie mają " na sumieniu " wiele pozytywnych cech, wspomagających naszą przemianę, wystarczy tylko sięgnąć po odpowiedni ... kolor korektora. Wiadomo, każdy odcień pełni inną rolę i służy do innych " zadań specjalnych ". Łączy je jedno - muszą pomagać nam w skutecznym ukrywaniu wszelkich urodowych mankamentów, odbijających swoje piętno na naszej skórze, i nastroju też :) Wiedząc o potrzebach wszystkich kobiet marka L`Oreal Paris stworzyła świetną paletę korektorów do twarzy Infallible Total Cover Palette. Dla mnie oznacza to jedno - koniec z szukaniem odpowiedniego koloru korektora w wypełnionej po brzegi kosmetyczce. Jedna paleta - wiele możliwości! Jest problem, a już po chwili zostaje pożegnany :) Czysty komfort i przyjemność - otwórz, użyj i ukryj niedoskonałości w kilka sekund!
L'oreal Paris Infallible Total Cover Palette - od producenta
Specjalistyczny produkt do makijażu służący korygowaniu wszelkich niedoskonałości na skórze.
Minimalizuje widoczność przebarwień, cieni pod oczami, drobnych linii i zaczerwienień, utrzymując się na skórze przez wiele godzin.
Zapewnia wysokie krycie niedoskonałości bez efektu maski i obciążenia skóry.
Produkt nie waży się, nie ściera i nie wymaga poprawek w ciągu dnia.
Kremowa formuła produktu zapewnia szybką i łatwą aplikację. Korektory kryją i maskują wszelkie niedoskonałości, idealnie wtapiając się w strukturę skóry. Aż 5 odcieni w jednym produkcie pozwala skorygować różne mankamenty urody:
• ZIELONY - maskuje zaczerwienienia, rumieńce oraz popękane naczynka
• FIOLETOWY - rozjaśnia skórę i wyrównuje jej koloryt
• 3 NUDOWE ODCIENIE - najbardziej uniwersalne, idealnie dopasowujące się do każdego rodzaju skóry. Przeznaczone do maskowania niedoskonałości i cieni pod oczami.
W życiu zdarzają się sytuacje, kiedy chcesz pozostać w ukryciu. Paleta korektorów Infallible Total Cover zapewnia krycie każdego rodzaju niedoskonałości dla perfekcyjnej cery w każdym calu. Kremową konsystencję aplikuj przy pomocy gąbeczki lub delikatnie wklep serdecznym palcem.
Korektory wyznaczają się bardzo przyjemną kolorystyką, zarówno beżowe, w trzech różnych odcieniach, jak również pastelowy fiolet i subtelna zieleń. Nudziaki, dzięki różnej tonacji, jasnej, średniej oraz ciemnej, pozwalają na stosowanie ich na różnych partiach twarzy i o każdej porze roku, w zależności od aktualnego odcienia i karnacji skóry. Obecnie, na opaloną twarz używam średniego i ciemnego beżu, jasny jest... za jasny :) Ale zimą będzie w sam raz. Fiolet i zieleń mają specjalistyczne przeznaczenie. Zielony stosuję więc na naczynka, " zdobiące " moją twarz w okolicy nosa i policzków. Z kolei fiolet aplikuję w miejscach, które aktualnie chcę rozjaśnić - grzbiet nosa, czoło, broda, kości policzkowe, a nawet cienie pod oczami spowodowane małą ilością snu.
Korektory wyznaczają się bardzo przyjemną, delikatną i miłą w dotyku konsystencją. Nie są zbyt miękkie, ani też twarde, mogę powiedzieć, że to złoty środek. Idealnie nabierają się zarówno palcem, jak i gąbką, ja stosuję mini jajo, lub pędzlem. Bardzo dobrze się rozprowadzają po skrze i świetnie się z nią stapiają, nie pozostawiając po sobie smug, plam, ani zacieków. Po dokładnym wklepywaniu, wcieraniu, stają się zupełnie niewidoczne. Niedoskonałości, do maskowania których tych korektorów używam, też znikają z powierzchni... twarzy :) Uwielbiam ich lekkość i delikatność, które sprawiają, że korektory są zupełnie niewyczuwalne na skórze. Nie obciążają jej, nie wchodzą w pory, zmarszczki czy załamania, a więc zupełnie ich nie uwydatniają. Korektory, mimo porządnego krycia wcale nie natłuszczają, ani nie kleją skóry, oferują piękne pudrowe wykończenie, co przy mojej mieszanej cerze jest wielką zaletą!
Jeśli chodzi o krycie, jestem bardzo zadowolona z jego poziomu. Zielony doskonale maskuje moje naczynka oraz drobne zaczerwienienia, sprawiając, że stają się zupełnie niewidoczne, nawet gdy rano, w lustrzanym odbiciu, widziałam zupełnie coś innego. Fioletowy pełni rolę potajemnego upiększacza. Niewidoczny gołym okiem pięknie rozjaśnia i rozpromienia twarz, a nawet, odbijając światło, wyraźnie maskuje drobne linie i zmarszczki mimiczne. U mnie najczęściej gości na czole, grzbiecie nosa i brodzie, gdy cera jest zmęczona, a ja niewyspana, ląduje też na kościach policzkowych i pod oczami - zmęczenie jak ręką odjął :) Nudziaki mają znacznie szersze pole do popisu, bowiem świetnie kryją cienie pod oczami, zaczerwienienia i przebarwienia. Ich kolorystyka pozwala dopasować odcień do każdej karnacji skóry. Obecnie, gdy mam opaloną twarz, najczęściej sięgam po ciemny beż, z kolei pod oczami urzęduje średni, ten najjaśniejszy świetnie się sprawdzi do maskowania cieni pod oczami zimą. Korektory z tej palety wyznaczają się przyjemną, ciepłą tonacją i wysoką wydajnością, na którą przekłada się zarówno świetne krycie jaki i trwałość. Przy mojej mieszanej cerze nie da się tego nie zauważyć, większość kosmetyków spływa z jej powierzchni wraz z sebum. W przypadku tej palety jest odwrotnie - korektory, wszystkie, bez wyjątku, przedłużają trwałość makijażu oraz utrzymują w ryzach sebum.
Cena - ok. 70 zł / paleta ( 10 g ) ale często są atrakcyjne promocje, gdzie można upolować ją znacznie taniej.
Dostępność - Rossmann, Empik, oraz inne drogerie i sklepy internetowe
Podsumowując...
L'oreal Paris Infallible Total Cover Palette to zdecydowanie mój makijażowy niezbędnik, pomagający w kilka chwil doprowadzić cerę " do porządku ". Nie mam problemów z nadmiarem niedoskonałości, ale z nierównomiernym kolorytem już tak. Moim największym utrapieniem są cienie pod oczami, nie brakuje też zaczerwienień, popękanych naczynek, rozszerzonych porów, drobnych przebarwień, i czas od czasu, wyprysków. Paleta idealnie radzi sobie z moimi " skórnymi problemami ", wpisując się w moje wymagania oraz zaspokajając oczekiwania zyskuję tytuł ulubienicy! Rozjaśniona, promienna, jednolita skóra bez niedoskonałości i o matowym wykończeniu jest idealnym " płótnem " do dalszych działań :) Jeszcze tylko puder, róż, cienie, maskara, szminka i... jest pięknie! Na długo!!!
Jak Wam się podoba paletka korektorów L'oreal`a?
Jakie produkty korygująco-kryjące stosujecie w swoim makijażu?
A może znacie tę paletę, jak się u Was sprawdza?
Udanego odpoczynku i relaksu życzę!
Podoba mi się ta paletka ! Chętnie się w nią zaopatrzę !! ;)
OdpowiedzUsuńZnam tą paletkę, to mój niezbędnik :) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajna rzecz, ale nie wiem czy chciałoby mi się to wszystko nakładać na twarz :D
OdpowiedzUsuńCiekawa ta paletka.
OdpowiedzUsuńMnie też zaciekawiła:)
UsuńRaczej nie dla mnie, nie mam wprawy ani cierpliwości do takich produktów, ale może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa paletka korektorów, mnie też by się przydało wyrównać koloryt :)
OdpowiedzUsuńNie umiem się przekonać do tej marki. Jeszcze żaden kosmetyk się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJakoś do mnie nie przemawia ta paletka korektorów, ale grunt, że u Ciebie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta paletka :) Ja w makijażu od dwóch miesięcy w sumie stosuję różowy korekto Catrice pod oczy najczęściej i na jakieś drobne ślady na buzi. I muszę powiedzieć,że jestem zadowolona. Wszystkie niedoskonałości są ukryte :)
OdpowiedzUsuńO, podoba mi się ich działanie :)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia, ja natomiast mam swoj ulubiony jeden korektor;P
OdpowiedzUsuńTa paleta mnie zauroczyła kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam - ładna i ma wszystkie niezbędne kolory ;) ale nie wiem, jak sprawdziłaby się pod minerałami, w których się zauroczyłam:)
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie zwróciłam na nią uwagi, muszę nadrobić:)
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę KOREKTORY w pędzelku - jakoś do końca nie podchodzą mi te sprasowane.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcie w barwach wojennych :D
OdpowiedzUsuńTy bez makijażu też masz ładną buźkę. ja rzadko sięgam po korektory
OdpowiedzUsuńzielony i fioletowy, piękne odcienie ❤
OdpowiedzUsuńOsobiscie nie lubie takich korektorow, wole te w sztyfcie, ale faktycznie ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńhttps://gosiajozwiakmakeup.blogspot.com/
bardzo fajna paletka, ja najczęściej korzystałabym z nudziakowych kolorków aby zamaskować cienie pod oczami
OdpowiedzUsuńciekawe czy zadziała
OdpowiedzUsuń