Witajcie Słoneczka :)
Kosmetyki, które stosujemy na co dzień, pomagają zatroszczyć się o piękno naszego ciała, choć, bez wątpienia, ich właściwości i oddziaływanie na nasze zmysły też odgrywają kluczową rolę w pielęgnacji. Niezmiernie miło i przyjemnie jest sięgać po produkty, które zapewniają komfort skórze, a jednocześnie rozpieszczają przyjemnymi zapachami. Relaks, odprężenie i ukojenie gwarantowane - czyż nie jest to wspaniałe uczucie?
Uwielbiam wonna pielęgnację, bo dzięki niej skóra jest zadbana, a jednocześnie cudownie pachnąca. Zresztą tego typu kosmetyki zachęcają do systematyczności stosowania, bowiem piękne aromaty najzwyczajniej uzależniają, pomagają się odstresować i czerpać przyjemność zarówno podczas stosowania jaki i długo po nim :) Do takowych przyjemniaczków z pewnością mogę zakwalifikować Odżywcze masło do ciała z masłem Shea Planet Spa Avon. Jeśli lubisz słodkie, kuszące aromaty, rodem ze smakowitej cukierni, koniecznie się z nim zaprzyjaźnij! Szczególnie w chłodne dni działa niczym panaceum, nie tylko na skórę, ale również na zmysły!
Odżywcze masło do ciała z masłem Shea Planet Spa - od producenta
Odżywcze masło do ciała z afrykańskim masłem shea. Jego lekka, puszysta konsystencja, nawilża skórę i nadaje jej jedwabistą gładkość, a piękny zapach umila stosowanie.
Bogata konsystencja odżywia, regeneruje i wygładza skórę, utrzymując odpowiedni poziom nawilżenia. Skutecznie niweluje uczucie suchości, zapewnia komfort skórze suchej. Masło Shea jest pozyskiwane z orzechów afrykańskiego drzewa Shea i jest znane ze swoich właściwości kojących i nawilżających. Bogate w składniki odżywcze i witaminy o właściwościach antyoksydacyjnych, pomaga utrzymać zdrowy wygląd skóry i jej sprężystość. Masło szybko się wchłania. Rozprowadź po skórze, delikatnie masując - stosuj wedle potrzeby.
Produkt testowany dermatologicznie.
Odżywcze masło do ciała z afrykańskim masłem shea jest przeznaczone do każdego rodzaju skóry, a w szczególności dla skóry suchej.
• Skutecznie nawilża i odżywia skórę nadając jej miękkość
• Nie pozostawia tłustej warstwy
• Wyraźnie poprawia wygląd skóry, nadając jej gładkości.
Moje odżywcze masło do ciała Planet Spa pochodzi ze świątecznej edycji, a więc zamiast tradycyjnego opakowania, zostało zamknięte w uroczym słoiczku. Słoiczek jest wykonany z przezroczystego tworzywa, które do złudzenia przypomina szkło. Jest lekki i bezpieczny, a dzięki pokrywce z gumową uszczelką, zawartość jest pod doskonałą ochroną, nawet przez dłuższy czas po otwarciu. Zamknięcie typu " weck " nie tylko uroczo się prezentuje, ale też zapewnia ochronę przed negatywnym działaniem wilgoci, zwłaszcza gdy przechowujemy kosmetyk w łazience :) Klips do pałąkowego zamknięcia jest solidnie wykonany, nie wygina się, nie zacina ani nie blokuje. Po zużyciu masła słoiczek z pewnością się nie zmarnuje - zostanie użyty do przechowywania różnorodnych drobiazgów :)
Etykieta, utrzymana w minimalistycznym stylu, dodaje słoiczkowi uroku, a zarazem informuje z czym mamy do czynienia. Na spodzie słoika znajduje się druga etykieta, z której wyczytamy pełny skład oraz termin ważności. Złote, tekturowe pudełko mieści na sobie jedynie podstawowe informacje, ale bez wątpienia stanowi piękną oprawę kosmetyku :)
Odżywcze masło do ciała z masłem Shea jest białe, wyznacza się gęstą, kremową, a zarazem lekką konsystencją. Według mnie jest połączeniem odżywczego masła i delikatnego, puszystego musu. Ostatecznie wyszło bardzo przyjemne i ciekawe w teksturze masło, które świetnie się rozprowadza, szybko się wchłania i natychmiastowo działa. A przy tym wcale nie obciąża, nie klei, ani nie zapycha mojej skóry. Prócz masła shea i oleju rzepakowego zawiera parafinę oraz glicerynę, które wykazują silne właściwości nawilżające oraz ochronne. Dzięki skutecznemu działaniu już po zaaplikowaniu masła na skórę czuję wyraźne ukojenie i komfort. Lekko natłuszcza moją skórę tworząc na jej powierzchni delikatny film ochronny - pozostawiony sam sobie, wnika po kilkunastu minutach całkowicie. Masło bardzo fajnie i wyraźnie nawilża, przenikając w głębsze warstwy skóry, co czuć, ze względu na subtelnie orzeźwiający efekt. Wygładza i zmiękcza skórę, nawet w miejscach przesuszonych, takich jak łokcie, kolana, a nawet stopy. Warstewka, którą masło oferuje, zabezpiecza i chroni skórę przed utratą wody, jednocześnie zapobiegając przesuszeniu. Skóra staje się miękka, gładka, jedwabiście delikatna i przyjemna w dotyku. Dodatkowo, tuż po aplikacji, subtelnie połyskuje " zdrowym blaskiem ", przez co ciało wygląda pięknie, kusząco i ponętnie.
Do pokus, którym wcale nie trzeba się opierać, należy też zapach tego kosmetyku. Ja w nim czuję subtelną słodycz palonego karmelu z nutą waniliowych lodów - mmmm! Jest cudowny, nie za słodki, nie za mocny, nie męczący, ani wprawiający w mdłości. Doskonale zrównoważony, przez co " smakuje " zarówno podczas masowania ciała, darując rokosz zmysłom, jak i długo po nim - w delikatny sposób o sobie przypominając. Sięgam po masło do ciała z Shea wyłącznie wieczorem - cudownie się z nim zasypia, a o poranku skóra jest niezwykle delikatna, piękna i zadbana. Co ważne - efekty pielęgnacji na moim ciele utrzymują się przez 2-3 dni - śmiało mogę sobie darować codzienne balsamowanie :) Wydajność kosmetyku jest dosyć wysoka, a to ze względu na treściwość konsystencji - na zapewnienie ciału komfortu i porządnej porcji nawilżenia niewiele go trzeba :) Masło nie wywołuje u mnie żadnych nieprzyjemnych efektów - ani uczulenia, ani podrażnienia, ani wysypki nie doznałam.
Cena - 33 zł / 200 ml, ale warto polować na okazje :)
Dostępność - sklep Avon lub sprzedaż bezpośrednia
Podsumowując...
Masło do ciała z masłem Shea Avon Planet Spa zdecydowanie podbiło moje zmysły, ukoiło moją skórę i zapewniło jej długotrwałą ochronę. Przyjemny, iście świąteczny, smakowity zapach uprzyjemnia stosowanie kosmetyku i zasypianie, kiedy to po wieczorowej pielęgnacji otula moje ciało :) Piękne podanie, sowita zawartość i przyjemność ze stosowania - gwarantowane! Na dłuuugo!
Lubisz kosmetyki pielęgnacyjne Avon?
Które linie należą do twoich ulubionych?
A może, tak jak ja, gustujesz w Planet Spa? Co polecasz?
Miłego wieczoru życzę :*
Szkoda, że z parafiną, staram się jej unikać :)
OdpowiedzUsuńWidac ze bardzo bogate :D
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z kosmetykami do ciała planet spa, tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńAvon zaczyna tworzyć fajne opakowania ;)
OdpowiedzUsuńMmmm... Prezentuje się cudownie ;)
OdpowiedzUsuńOjj.... pomijam już markę. Ale Tatianko parafina na ciało? Parafina? błeeee :(((
OdpowiedzUsuńMoja skóra lubi parafinę, na długo pozwala zachować jej gładkość i zapobiega wysychaniu, a to, szczególnie w chłodne pory roku, jest dla mnie najważniejsze! Zresztą dobrze oczyszczona parafina niesie w sobie więcej pożytku niż szkody :)
UsuńDawno nic od nich nie miałam, a jeszcze balsamów nie lubię :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam masełka do ciała, to moje ulubione produkty pielęgnacyjne, a widzę, że to ma niesamowicie lekką konsystencję tak więc już zyskuje plus :-)
OdpowiedzUsuńkiedys bardzo lubilam produkty spa od avon ;)
OdpowiedzUsuńNigdy ta marka specjalnie mnie nie interesowała. Chociaż na zapachy bym się pewnie od nich zdecydowała.
OdpowiedzUsuńZapach brzmi kusząco, ale parafina mi nie służy. Wolę zwykłe masło Shea :)
OdpowiedzUsuńZ Avon lubię i używam kolorówkę chociaż mam też kilka ulubionych produktów do pielęgnacji cery. Z Planet Spa miałam jakieś pojedyncze produkty (maski, peelingi i jakieś serum do szyi i dekoltu) ale chyba jakoś specjalnie mnie nie zachwyciły bo już do nich nie wróciłam. Ja jednak lubię iść do drogerii popatrzeć, podotykać no i oczywiście powąchać bo zapach w moim przypadku często jest czynnikiem decydującym o zakupie czegoś nowego. Im piękniejszy tym bardziej kusi :)
OdpowiedzUsuńTo mamy tak samo Grażynko - uwielbiam piękne zapachy w pielęgnacji :)
UsuńWygląda świetnie w tym opakowaniu jak słoik. Kusi mnie ta lekka konsystencja jak to ujelas ☺
OdpowiedzUsuńPodobają mi się kosmetyki w takich opakowaniach. Dawno temu miałam masełko z tej linii ale chyba inny wariant. Jak zawsze cudne zdjęcia i wyczerpująca recenzja
OdpowiedzUsuńNie uzywam produktow Avon, ale to masło wyglada przyjemnie :3
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami z Avonu, ale kiedyś podobne masło było w Lidlu :D i też właśnie w takim fajnym słoiczku :D
OdpowiedzUsuńTen o ZAPACHU OLIWKOWYM wyjątkowo sobie ulubiłam :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że dbanie o siebie daje masę radości! ^__^ Kiedyś pewnie bym przewróciła oczami, ale od jakiegoś czasu doceniam takie momenty. Tego masła akurat nie znam, ale pamiętam jeden taki specyfik z czasów studenckich, który jako jeden z niewielu podbił mnie zapachem kompletnie. Migdałowy ^__^ A pachniał tak, że perfumy nie były mi już potem potrzebne. Jak słyszę "palony karmel i lody waniliowe", to aż mam ochotę spróbować :D
OdpowiedzUsuńZ serii Planet Spa bardzo dobrze wspominam maseczki do twarzy :)
OdpowiedzUsuńCudownie musi pachnieć :) Ja dostałam ostatnio od mamy w spadku takie masełko, ale w wersji z minerałami morskimi i też jest genialne, bo faktycznie nawilża, nie klei się i pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tłustymi masłami, ale jeśli to ma konsystencję musu - to duży plus. Przy ostrej zimie i suchym powietrzu nawet parafina mnie nie odstrasza, bo każda warstwa otulająca skórę jest miło widziana!
OdpowiedzUsuńHaha, jak to fajnie ujęłaś " każda warstwa otulająca skórę " - parafina zimą zapewnia mojej skórze dobry wygląd i kondycje, zapobiega przesuszeniom i szorstkości, czego nie cierpię! Nawet czyste masło Shea nie daje aż tak dobrych efektów ja parafina, oleje też świetnie się sprawdzają z tym zadaniem :)
Usuńjuż dawno nie zamawiałam nic z avonu :), lecz to masełko prezentuje się cudnie
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, ale na początku składu jest parafina a nie masło shea - szkoda :/
OdpowiedzUsuńNaprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmam takie w domu
OdpowiedzUsuń