Od pewnego czasu stosuję złuszczające nowości marki L’biotica, a mianowicie peelingi ÉCLAT. Ucieszyłam się na pojawienie się tych produktów w mojej pielęgnacji, bowiem mimo jednej nazwy " peeling " różnią się oni między sobą zarówno konsystencjami, jak i zapachami, działaniem oraz efektami. Dzięki temu mogę dopasować odpowiedni sposób oczyszczania do aktualnego stanu cery jak i jej konkretnych wymagań. Jestem nimi oczarowana pod każdym względem! Dlaczego? Opowiem o każdym z tych przyjemniaczków z osobna :)
Eclat Face Peel Peeling Mechaniczny - od producenta
L'biotica Eclat Face Peel Ekspresowa Odnowa - peeling mechaniczny z naturalnymi drobinkami ścierającymi jest przeznaczony do do cery normalnej i mieszanej.
Formuła peelingu jest wzbogacona o naturalne drobinki ścierające ze zmielonych pestek brzoskwiń i łupin orzecha arganowego, które łatwo ulegają biodegradacji. Masło shea, olej z opuncji oraz witamina E zapewniają odpowiednie nawilżenie, nie pozostawiając uczucia suchości skóry.
Nanieś niewielką ilość produktu na zwilżoną wodą twarz. Masuj kolistymi ruchami, omijając okolice oczu, a następnie spłucz letnią wodą.
Efekt na skórze:
• Redukcja nadmiaru sebum i zanieczyszczeń
• Odblokowanie ujść gruczołów łojowych
• Skóra oczyszczona, wygładzona i odżywiona.
Na początku chcę poświęcić kilka słów opakowaniom tych peelingów, bowiem, jak każda z nas wie, nie są one bez znaczenia ;) Tubki są niewielkich rozmiarów, mieszczą 50 ml kosmetyku, wykonane z miękkiego, podatnego na naciskanie tworzywa, co ułatwia dawkowanie produktu. Mają lekko spłaszczoną formę, co w sumie przekłada się zarówno na komfort stosowania jak i na wygląd. Niby takie proste, a zarazem eleganckie i piękne. Jasna kolorystyka tubek, wzory graficzne w pastelowych tonacjach oraz " pozłacane " napisy dodają luksusowego charakteru. Twarde, solidne korki umożliwiają tubom stanie, a wąskie aplikatory - usprawniają dawkowanie.
Peeling mechaniczny jest biały, ma kremową, przyjemną w dotyku konsystencję usianą mnóstwem pomarańczowych i białych, niemal niewidocznych drobinek. Drobiny są ostre, mają nieco nieregularne kształty oraz różną wielkość, dzięki czemu usuwają nawet najmniejsze zanieczyszczenia ukryte w porach. Peeling świetnie się rozprowadza po wilgotnej skórze i od razu daje z siebie wszystko :) Ostre drobiny są bardzo dobrze wyczuwalne na skórze, precyzyjnie złuszczają martwy naskórek, wygładzają, wyraźnie masując i pobudzając skórę. Oczywiście intensywność złuszczania regulujemy same poprzez siłę nacisku. Przyjemny, świeży, owocowo-kwiatowy aromat uprzyjemnia zabieg oczyszczania, przez dłuższą chwilę po spłukaniu peelingu jest wyczuwalny na skórze. Peeling polubią wszystkie wielbicielki i wielbiciele " ostrych wrażeń " - jest naprawdę mocny, a zarazem mega skuteczny! Moja mieszana, porowata skóra świetnie go toleruje, a po użyciu - zmienia się nie do poznania! Staje się perfekcyjnie gładka, delikatna, jednolita, lekko rozjaśniona i cudownie oczyszczona. Efektom tym zawsze towarzyszy przyjemne uczucie świeżości i nieskazitelnej czystości - cera jest solidnie oczyszczona, dotleniona i gotowa do dalszych kroków pielęgnacyjnych.
Eclat Face Peel Peeling Kwasy AHA - od producenta
Peeling Aksamitne Wygładzenie z linii L’biotica ECLAT jest przeznaczony do cery wrażliwej, płytko unaczynionej, ze skłonnością do zaczerwienień.
Peeling został wzbogacony o masło mango, olej awokado i alantoinę. Przywraca cerze blask, pozostawiając ją optymalnie nawilżoną, gładszą i bardziej elastyczną.
Nanieś grubszą warstwę peelingu na oczyszczoną twarz, szyję i dekolt, pozostaw na ok. 10 minut, a następnie spłucz letnią wodą.
Efekt na skórze:
• Działanie keratolityczne naturalnych kwasów owocowych
• Oczyszczenie skóry bez konieczności tarcia
• Stymulacja odnowy komórkowej skóry.
Peeling z kwasami AHA mimo iż jest przeznaczony do cery delikatnej i wrażliwej, świetnie się u mnie sprawdza w okresie nadmiernego przesuszenia i nadwrażliwości skóry. Ma on gęstą, kremową, lekko zbitą konsystencję, przypominającą masło do ciała. Przy kontakcie ze skórą, staje się miękki i delikatny, podatny na rozprowadzenie. Sprawnie sunie po skórze, równomiernie na niej się układając. Mimo iż producent zaleca nakładać grubszą warstwę, ja tego nie robię, pokrywam twarz cienką warstwą, która na skórze jest lekko widoczna. W czasie trzymania peelingu, który wnosi 10 minut ( czasem kilka minut dłużej ), warstewka ta częściowo się wchłania, a jej nadmiar, po wskazanym czasie, spłukuję ciepłą wodą. Bardzo przyjemny, subtelny zapach soczystego, słodkiego mango niezwykle dobrze mi robi! Rozkoszując się peelingiem podczas kąpieli, zamykam oczy i się relaksuje wdychając rozkoszną woń egzotyki :) Po spłukaniu peelingu skóra jest dobrze oczyszczona, jedwabiście gładka, niezwykle miła i delikatna w dotyku. Efekt oczyszczania nie jest aż tak wyraźny, jak w przypadku mechanicznego peelingu, ale bądźmy szczere, wrażliwa skóra zdecydowanie woli delikatne traktowanie i kojące otulenie. Peeling nie podrażnia skóry, nie wywołuje zaczerwienienia, nie uczula - pozostawia po sobie miłe uczucie jedwabistości. Dodatkowo subtelnie rozświetla, wygładza i wyrównuje fakturę skóry. Przyjemny mangowy zapach towarzyszy mi jeszcze przez chwilę po spłukaniu.
Eclat Face Peel Peeling - Maska - od producenta
Peeling - maska Aktywne Oczyszczanie z linii L’biotica ECLAT z korundem mikrokrystalicznym jest przeznaczony do cery tłustej, mieszanej i problematycznej. Peeling - maska pełni funkcję peelingu drobnoziarnistego i detoksykującej maski do twarzy.
Formuła wzbogacona o korund mikrokrystaliczny, który doskonale oczyszcza skórę, usuwa z niej martwy naskórek i przygotowuje do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Miodła indyjska i węgiel drzewny zapewniają skórze oczyszczającą detoksykację.
Nanieś peeling-maskę na oczyszczoną twarz, szyję i dekolt, masuj przez 2 minuty omijając okolice oczu. Pozostaw na twarzy na ok. 10 min., następnie spłucz letnią wodą.
Efekt na skórze:
• Oczyszczenie powierzchni skóry i zatkanych porów
• Stymulacja regeneracji i odnowy
• Uczucie odświeżonej skóry.
Peeling - maska to jedno z najlepszych rozwiązań, jakie wymyślono dla minimalistek, podróżniczek i ... zabieganych kobiet, które nawet na pielęgnację mają dosłownie kilka chwil :) Fantastyczne rozwiązanie, a zarazem oszczędne i wcale nie gorzej sprawujące się od tradycyjnych kosmetyków używanych poetapowo. Peeling - maska wyznacza się ciemno szarym, niemal czarnym zabarwieniem, ma gęstą, ale jednocześnie delikatną, kremową konsystencję z mnóstwem przezroczystych drobinek. Drobiny są bardzo ostre, więc masaż, który przeprowadzamy tuż po nałożeniu kosmetyku na skórę, jest prawdziwym wyzwaniem :) Nawet lekki nacisk daje wyrazisty efekt, ale bez obaw! Po dwóch minutach masowania zostawiam maskę na twarzy, jak zaleca producent, a wtedy czuję przyjemne ukojenie, subtelne orzeźwienie i komfort, który z każdą kolejną minutą ogarnia skórę coraz bardziej. Niesamowite uczucie! Maskę peeling zazwyczaj robię w kąpieli, bo to czas, w którym całkowicie oddaje się relaksowi, to też ma znaczenie na odbiór działania kosmetyku. Inaczej odbieram stosowanie jej w pośpiechu, inaczej podczas totalnego relaksu, ale efekty w obydwóch przypadkach są rewelacyjne! Po spłukaniu maski moja mieszana skóra jest wyraźnie oczyszczona, zmatowiona, rozjaśniona i jednolita. Pory zostają zminimalizowane, a koloryt wyrównany. W dotyku - miękka i przyjemna, otulona dogłębnym komfortem i subtelną świeżością, która daje uczucie ukojenia i uspokojenia. Nie dostrzegam podrażnień, mikrouszkodzeń czy zaczerwienienia, które mogłyby spowodować ostre drobiny, nic z tych rzeczy! Skóra oddycha, jest świeża, promienna, piękna i zadbana. Świeży, perfumowany aromat peelingu uprzyjemnia stosowanie i przypomina o sobie jeszcze przez pewien czas, nawet po zastosowaniu kremu. Mimo braku towarzyszącego dyskomfortu, zawsze po peelingach stosuję odżywczy krem na noc bądź mocno nawilżający na dzień.
Cena: Peeling - maska, Peeling kwasy AHA, Peeling mechaniczny - 16,90 zł / 50 ml ( każdy )
Dostępność - e-sklep Biutiq oraz apteki internetowe i stacjonarne
Podsumowując...
Każdy z peelingów L’biotica wyznacza się bardzo przyjemną konsystencją i zapachem, które, bez wątpienia, umilają stosowanie. Wygodne i praktyczne opakowania niewielkich rozmiarów umożliwiają zabieranie ich ze sobą na każdy wyjazd, aby mieć piękną, gładką i promienną cerę zawsze, kiedy tylko tego zapragniesz! Peelingi Eclat są skuteczne, przyjemne w działaniu i oferują świetne efekty, które cieszą oczy, zresztą nie tylko nasze :)
Znasz produkty do pielęgnacji skóry L’biotica?
Stosowałaś bądź stosujesz któryś z peelingów Eclat?
Który z nich jest twoim ulubieńcem?
Miłego wieczoru życzę :*
Nie znam kosmetyków tej marki. 😊
OdpowiedzUsuńTych produktów jeszcze nie miałam, ale brzmią ciekawie :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę i mam ochotę na wszystkie 3 :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że zapach jest przyjemny.
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnęłabym tą trójkę :)
OdpowiedzUsuńNie znalam tych produktow, ale rowniez podoba mi sie forma maski i peelingu w jednym, mega oszczednosc czasu :D
OdpowiedzUsuńOO...duże zaskoczenie!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że L'biotica ma takie produkty w asortymencie.
Bardzo ładne opakowania i z tego co piszesz to zawartość też jest interesująca :)
Nie miałam pojęcia, że pojawiła się taka seria. Jednak chętnie bym ją poznała:)
OdpowiedzUsuńWow, pierwszy raz widzę, że mają takie peelingi :D Najbardziej kusi mnie ten z kwasami AHA ;)
OdpowiedzUsuńTa marka zawsze kojarzyła mi się z produktami do włosów a tu proszę :)
OdpowiedzUsuńTą markę kojarzę z płatkami pod oczy... chyba że cos pomyliłam. :D
OdpowiedzUsuńFirmę znam, ale peelingów nie kojarzę :/ A coś bym mogła tu wybrać :P
OdpowiedzUsuńPeeling z kwasami AHAto coś dla mnie :) a tak w ogóle, to myślałam, że oni tylko produkty do włosów mają w ofercie...
OdpowiedzUsuńLubię kwasiki ;) A produkty pierwsze widzę ;)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam tylko maseczkę do twarzy :)
OdpowiedzUsuńU mnie jedynie enzymatyczne!
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o tych produktach, ale zaciekawiłas mnie nimi. podoba mi się też konsystencja.
OdpowiedzUsuńZ kosmetykami L’biotica nie miałam jeszcze do czynienia. Lubię jednak mocne zdzieraki...więc zapamiętam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Mi się L'Biotica kojarzy głównie z kosmetykami do włosów i ewentualnie maseczkami do twarzy. Nie miałam pojęcia, że w ich asortymencie są również i inne pielęgnacyjne produkty :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam nigdzie tych peelingów :)
OdpowiedzUsuńsuper, muszę sobie kupić
OdpowiedzUsuńniezle efekty
OdpowiedzUsuń