Witajcie Słoneczka :)
Październik już dawno za nami, długi weekend, niestety, też, ale po porządnym odpoczynku o wiele lepiej wraca się do pracy, a i cieszy fakt, że zostało tylko trzy dni do kolejnego :)
Post denkowy nieco się przesunął, ale o nim nie zapomniałam, nie, tylko trocha leniuchowałam ;)
Październik był dla mnie dobrym miesiącem, udało mi się wykończyć trocha kosmetyków, a także... lustrzankę :), a to dobrym już wcale nie jest, po niespełna roku " działalności " odmówiła mi posłuszeństwa, co prawda wycisk miała niesamowity, ale zdecydowanie za wczas się zbuntowała, już 4 tydzień jest w serwisie, a ja wróciłam do niezawodnej, starej cyfrówki, stąd te trocha niewyraźne zdjęcia...
No dobra, czas na podsumowanie zużyć, powyżej widzicie całą gromadkę, a teraz zapraszam na kilka słów o każdym z nich.
Douce Nature Żel do Higieny Intymnej Bio 400 ml, fajny produkt, który wyróżniał się niesamowitą wydajnością, stosowałam go niemal 6 miesięcy!, miał gęstą, treściwą konsystencją, lekko ziołowy, nagietkowy aromat, zawiera ekstrakt z nagietka i olejek eteryczny z geranium, nie spowodował nigdy żadnego uczulenia mimo że ma w sobie ALS, więc nie jest tak do końca bio, ale sądząc po certyfikacie widniejącym na etykiecie, Cosmebio logo Zielone, przechodzi próbę, pozostałe składniki są pochodzenia naturalnego.
Czy kupię ponownie - TAK!
Neutrogena Deep Moisture Body Lotion Sensitive 250 ml, jest to głęboko nawilżająca emulsja do skóry suchej która miała za zadanie nawilżać skórę przez 24 godziny, nie wiem czy 24 h działała, takiej próby nie przeprowadzałam, ale przez 12 h sprawdzała się bardzo dobrze! Podobała mi się jej konsystencja, zwarta, ale beztłuszczowa i wysoka wydajność, zapach już nie bardzo przypadł do gustu, nie jest zły, ale określam go jako trocha męczący. Skóra po użyciu była wygładzona, nawilżona, chroniona, zostawiał delikatną, niemal niewyczuwalną warstewką na skórze.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Joanna, Naturia, Szampon z odżywką do włosów farbowanych z wiśnią 500 ml, ogólnie nie przepadam za produktami typy 2, 3,5,8 w jednym, ale skusiłam się na niego ze względu na przepiękny, wiśniowy zapach i niską cenę, co mogę o nim powiedzieć? Dosyć fajny i wydajny produkt, który pełnił, tylko i wyłącznie, rolę szamponu, bez użycia odżywki, nie mogłam po nim rozczesać włosów, natomiast jako szampon sprawował się świetnie - dobrze oczyszczał włosy, nie podrażniał skóry głowy, pozostawiał włosy miękkimi, gładkimi i pachnącymi, przebijał swoim aromatem niemal wszystkie odżywki po nim nakładane ;) Nie przyczynił się do ochrony koloru włosów farbowanych, ani nie przedłużał jego trwałości, ale też nadmiernie nie wypłukiwał farby.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Tołpa body pro Nocny Eliminator Cellulitu Drenujący super-koncentrat wyszczuplający na noc 200 ml, jeszcze w starszej wersji opakowaniu, bo mam go już od roku, stosowałam sporadycznie, nie mogłam się zmusić do systematyczności, jakoś płynna forma do mnie nie przemówiła, nie podobał mi się też jego intensywny ziołowo-leczniczy zapach, oczywiście przy moim podejściu nie mogę nic powiedzieć o jego skuteczności, bo należy stosować codziennie na noc przez 4 - 8 tygodni, ja wytrzymałam 2, a potem to już raz na jakiś czas go wcierałam, aż się przeterminował...
Czy kupię ponownie - NIE
Be Beauty Spa Relaksująca sól do kąpieli - Lawenda 600 g, na ile lubię te sole z Biedronki, to ta mi wcale się nie spodobała, stała więc na półce łazienkowej, i stała, w tym czasie gdy obok niej " przewijały się " koleżanki po fachu, a ta nadal stała... i żal było wyrzucić, stosowałam ją sporadycznie tylko do moczenia stóp, aż córa mnie od niej uwolniła, zalewając pół słoika soli wodą :), i też zadziwiła: A co to za płyn w tak brzydkim kolorze brudnego fioletu u nas zagościł? - paczam, a to sól kolor taki brzydki puściła - okropieństwo! :)
Czy kupię ponownie - NIE!
Cosmaderm Hyaluron Gel Premium Ligh 50 ml, doskonałe serum z kwasem hialuronowym i aloesem, które mojej skórze bardzo dobrze służyło, i długo, bo było mega wydajne!
Zbytnio nie rozpisuje się na jego temat, zainteresowanych odsyłam do recenzji tego serum - TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!
Equavie Krem do Demakijażu Spring Fresh 150 ml, genialny krem o rewelacyjnym, naturalnym składzie, który służył do demakijażu skóry twarzy, odrobina wystarczyła by usunąć makijaż i wszelkie inne zanieczyszczenia. Przez swoją gęstą konsystencję i skutecznie działanie był bardzo wydajny, po użyciu tego kosmetyku, wystarczyło spłukać skórę wodą i gotowe, wacik i micel nie miały już po nim co robić ;) Perfekcyjna czystość, skóra świeża, promienna, czysta, bez żadnych niespodzianek, a przyjemny, świeży zapach bardzo uprzyjemniał stosowanie, do tanich nie należy, ale wart każdej złotówki!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!
Dr.Taffi Krem do stóp I MACCHIAIOLI 150 ml, już za nim tęsknię... skutecznie działanie tego kremu sprawiało, że moje stopy były ciągle w doskonałej kondycji, lekkie, miękkie, gładkie, przyjemny zapach zachęcał do stosowania, a wysoka wydajność pozwoliła długo cieszyć się zadbanymi stopkami ;)
Więcej o nim przeczytacie w recenzji - TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Yves Rocher Jardins du Monde Vetiver d`Haiti Antyperspirant w kulce Wetiwer 50 ml, w sumie to kupiłam go dla Wojtasa, ale po kilku użyciach stwierdził, że jest dla niego zbyt łagodny, przejęłam więc go ja, ale jakoś szału nie było, dosyć słabo chronił, bardzo długo wysycha pod pachami, zapach miał śliczny, wetierowy, nie intensywny, i choć w opisie podano iż produkt ten zawiera olejek eteryczny z wetiweru, w składzie o nim nie ma żadnej wzmianki ;) Zawiera Hydrat chlorku aluminium.
Czy kupię ponownie - NIE
Kneipp Olejek do kąpieli Jaśmin 20 ml, przyjemny olejek który umilił mi nie jedna kąpiel lecz trzy :), jest gęsty, przyjemnie pachnący naturalnym jaśminem, lekko słodkawy, intrygujący, intensywny, w wodzie aromat stawał się łagodny, subtelny, olejek zapełniał nie tylko relaks i odprężenie, ale i delikatną piankę oraz komfort dla skóry, polubiłam go bardzo!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Venita Arctic Pomadka do ust z filtrem ochronnym SPF 6 4 g, nie powiem, dawno nie stosowałam produktów Venity, a jednak pomadka przypomniała mi jaka to fajna firma :) Pomadka była w białym kolorze, ale na ustach zapewniała transparentny efekt lekko nawilżonych ust, świetnie rozprowadzała się, dobrze chroniła delikatną skórę, smaku nie miała żadnego, natomiast zapach był trocha nudnawy, chemiczny, nie spodobał mi się, ale na szczęście szybko ulatniał się. Podstawowe funkcje spełniała bardzo dobrze, wyznaczała się też wysoką trwałością, nie schodziła z ust w szybkim tempie.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Genoscope Serum2h Krem Colostrum z czynnikami wzrostu 10 ml, polubiłam ten krem już po pierwszej tubce, zapewnia mojej skórze świetne efekty, więc co jakiś czas funduję jej porcję tego cudeńka, to moja 4 tubka, 10 ml wystarcza na 10 - 12 dni codziennego stosowania, zawiera czynniki wzrostu z Colostrum, Kolagen, Kwas Hialuronow i Proteiny Jedwabiu, jak widzicie miks doskonałych składników :) Świetnie regeneruje skórę, wygładza, minimalizuje zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych, a jego zapach wręcz uwielbiam - taki zastrzyk energii dla cery ;)
Więcej o tym cudeńku przeczytacie w recenzji którą pisałam już dawno temu TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!
Lancome Hypnose Doll Eyes Mascara 6,5 ml, to maskara, która ciągle we mnie budziła wątpliwości, świetnie wydłuża, dodaje też trocha objętości, ale nie mogę powiedzieć że zapewnia " rzęsy jak u lalki ", może mam inne wyobrażenie tego określenia, ale liczyłam na bardziej spektakularne efekty, a ich nie było. Tym nie mniej szczoteczkę ma genialną, bardzo łatwo nią pokrywa się nawet maluteńkie rzęski, głęboka czerń nadawała oczom głębi, a zapach... bardzo czarujący aromat róży w maskarze mnie zaskoczył, bardzo przyjemnie! Nie byłam nią rozczarowana, nie, ale też nie porwała mnie nadzwyczajnie, ach ta reklama, gdyby nie te obietnice, miała by u mnie bardzo wysoką notę :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...
I trocha drobniaków na zakończenie - Carea patyczki higieniczne oraz Płatki kosmetyczne kupuję niemal zawsze, lubię je, choć płatki mogły by być ciut grubsze i miększe.
Próbka SVR Hydracid C20 kremu z wysoką zawartością witaminy C ( 20% ), kusiło mnie pełnowymiarowe opakowanie, bo krem zapowiada się z opisu genialnie, rozjaśnia, odmładza, niweluje zmarszczki... ale zapach i lejąca konsystencja mnie trocha odstraszają, nie wiem, muszę jeszcze kilka próbasków zużyć, może się przekonam.
Odżywka Garniera z farby Olia - była niekończąca się ;), jeszcze jedną mam - świetnie działa.
Jak Wasze denka październikowe się mają? Zadowoleni jesteście ze swoich zużyć?
Znacie któreś z powyższych kosmetyków, jakie jest Wasze zdanie na ich temat?
Miłego wieczorku Kochane :*
ja lubie lancome drama ale cena kosmiczna, a do kulek yves rocher nie powróce juz:P
OdpowiedzUsuńDramy jeszcze nie miałam, ale wypróbuję, czasem są fajne promocje, przed świętami będę polować ;)
Usuńszkoda, że Tołpa do biustu się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńwspółczuje zepsucia się aparatu
Wera, ta nie jest do biustu, to eliminator cellulitu nocny :) Ale nie spodobał mi się.
UsuńZaskoczyłaś mnie, bo nie miałam żadnego z tych kosmetyków ;D oczywiście olejek kneipp mnie zainteresował, gdzieś już o nim słyszałam...
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Cię jeszcze czymś zaskoczę Droga Iwetto ;) Ja mam ten olejek kneipp z Niemiec, teścióweczka przywiozła, ale z tego co wiem, u nas też można kupić w sklepach internetowych, muszę poszukać, są różne zapachy, jest wart uwagi ;)
Usuńwidzę dużo ciekawych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńCiesze się że trafiłam w Twe gusta Kochana ;)
UsuńBalsam z Neutrogeny znam i lubię ;)
OdpowiedzUsuńRównież lubię ich " cielesne " kosmetyki :) Świetnie działają, miałam ich już trocha i każdy świetnie się sprawdził ;)
Usuńspore denko :) miałam kiedyś antyperspirant w kulce z YR i też nie byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńStarałam się Justynko ;) miałam kilka różnych rodzajów, niektóre nawet fajne, ale ten mi się nie spodobał ;)
UsuńTo sa niewyrazne zdjecia? Zajrzyj do mnie na bloga tam zobaczysz masakre :D brak sprzetu niestety.
OdpowiedzUsuńNo niewyraźne Marzenko, jak już wiem jaka może być jakość, to ta już mnie nie zadowala, jednak lustrzanka ma moc ;) I precyzję ;)
UsuńŚwietnie Ci poszło, mi też nawet nieźle :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków ;)
Dziękuję M. starałam się ;) Mam nadzieje że te lubiane wypróbujesz ;)
UsuńWidzę same dobrodziejstwa, muszę poszukać ten krem do stóp i do demakijażu. :) Gratuluję denka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Daisy :) Polecam obydwa, krem do stóp bardzo fajnie działa i jest bardzo wydajny, krem do demakijażu, do mycia, zachwycił - obłędny zapach i świetne działanie ;) Obydwa naturalne ;)
Usuńnie miałam ani jednego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą Rudasku ;)
UsuńPotężne denko, ja niestety żadnego z tych kosmetyków nie miałam. ; )
OdpowiedzUsuńEee tam, bywało lepsze Paulinko ;) Jeszcze poznasz je, z pewnością ;)
Usuńnie znam tych produktów które zużyłaś no może oprócz tej pomadki ochronnej ale jej zapach mnie odpycha niestety :(
OdpowiedzUsuńMnie także, taki dziwaczny, niezbyt przyjemny, działanie świetny, ale zapach warto zmienić, bo aż żal ;)
UsuńPierwsze słyszę o tym serum ,ale bardzo mnie zainteresowało ;-)
OdpowiedzUsuńJa go zużyłam z ogromną przyjemnością i bardzoooo polecam Jusia, mam nadzieje że Ci również tak świetnie posłuży jak mi ;)
UsuńAleż denko! Duuuże:) większości produktów nie znam, ale tym chętniej zapoznałam się z Twoją opinią na ich temat:)
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj hoshi, w skrócie, ale na temat, najważniejsze cechy wymieniłam, a pozostałe, bardziej szczegółowe opinie w recenzjach obszernych znajdziesz ;)
UsuńNo Kochana, zaszalalas :) lezalas, smarowalas, wcieralas i pachnialas :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko mascare Lancome, ale bylo to dosc dawno temu i nie wiem jak by nasza znajomosc obecnie przebiegala ;) na tamten czas bardzo ja lubilam :)
Tak właśnie było Marti, w tym miesiącu nie odpuściłam, wcierałam, smarowałam, stosowałam, a potem leżałam i pachniałam ;)
Usuńale tego nazbierałas :)
OdpowiedzUsuńZmotywowałam się Kingusiu :)
UsuńZainteresowałaś mnie ponownie tym Hyaluron Gel-em!
OdpowiedzUsuńŁadne i duże dekno :)
Ponownie przypominam Joanko :) Jest świetne, bardzo mojej skórze ładnie służyło, i długoooo, wydajność ma ogromną ;)
Usuńja tez wlasnie nie lubie produktow w stylu odzywka juz od razu z szamponem :(
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś żaden z takich produktów nie sprawuje się w 100%, zawsze jest " ale..." ;)
UsuńZadenkowałaś solidnie :) Gratuluję Taniko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Katalinko, walczyłam i wykończyłam ;) Motywacja to świetna sprawa ;)
Usuńnie miałam ani jednego z tych produktów ;D
OdpowiedzUsuńTo polecam te " na zielono " ;) Nie zawiedziesz się na pewno Kornelio ;)
UsuńNie miałam ani jednego produktu z listy. Swoją drogą bardzo kusi mnie krem z Collostrum :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłam Was tym denkiem :) Ten krem bardzo lubię, i mimo malutkich rozmiarów tubki, jest wydajny, a na mojej skórze daje świetne efekty, pisałam o nim, ma niesamowity skład, uwielbiam też balsam do ciała z tej linii, tyle że cena trocha przeraża, więc na razie nie powtórzyłam zakupu, może kiedyś...
UsuńŚwietne denko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bandur :)
Usuńile dobrodziejstw :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, niektóre popisały się i bardzo mi było szkoda z nimi się rozstawać ;)
UsuńJa się jakoś nie mogę wyrobić z denkiem cos mi słabo idą zużycia.
OdpowiedzUsuńDasz radę Sówko Kochana, więcej wiary i zapału :) Też czasem mam taki czas, gdy mi się nie chce, ale jak już zabiorę się, to systematycznie stosuję i nie odpuszczam nic, a nic ;)
UsuńPokaźne denko :) Ja już mam pól reklamówki z listopada :D
OdpowiedzUsuńTy to prędka jesteś Kochana ;) Hyhy, ja już też to i owo wrzuciłam do pudełka na pustaki, pracuję dalej :)
UsuńGenialne zużycia! Przywróciłaś we mnie potrzebę wypróbowania serum z Cosmaderm :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Fraise :* Polecam to serum Kochana, jest świetne, naprawdę ;)
UsuńMiałam kiedyś ten olejek do kąpieli z KNEIPP - bardzo mile go wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa również miło go wspominam, zapach nadzwyczajnie naturalny i piękny, mam ochotę na więcej, także w innych wersjach zapachowych :)
UsuńJakie wielkie denko !;) mialam kiedys ta emulsje z Neutrogeny i byla ukojeniem jak mialam problemy z bardzo sucha skora na ciele :) z Tolpy mam aktualnie maske do wlosow i bez rewelacji i nie znosze jej zapachu...ten tusz Lancome zaaawsze mnie kusil i kusi nadal...
OdpowiedzUsuńNeutrogena ma fajne balsamy do ciała, krem do rąk jakoś mnie nie zachwycił, ale balsamy sprawują się genialnie, jak piszesz, są ukojeniem dla przesuszonej skóry :)
UsuńLaleczka Lancome fajna, ale najważniejsze to nie wierzyć reklamom i modelkom z doklejonymi rzęsami " a la naturalne " po nałożeniu tuszu ;) Można się zawieść, ale jeśli oceniać go wedle normalnych cech, to jak najbardziej spisuje się świetnie;)
No i chyba będę chorować na owe serum :))
OdpowiedzUsuńWarte grzechu, efekty sa bardzo widoczne i stosowanie przyjemne i wydajność wysoka :)
UsuńKrem do demakijażu-czuję się skuszona, miałam kiedyś Clinique-dobrze go wsppminam, tylko ta holera strasznie droga była.
OdpowiedzUsuńClinique`a do demakijażu nie miałam stosowałam głównie pielęgnację, mam jeszcze nawilżacz i tonik alkoholowy w zanadrzu szuflady, nie wiem kiedy się za nie zabiorę :)
Usuńale mi narobilas ochoty na sól , pół wieku już nie używałam :D
OdpowiedzUsuńobserwuje bloga :)
Oliwio, ja jestem wielką fanką soli kąpielowych, uwielbiam je i zawsze w domu mam słoiczek ;)
UsuńJak ja lubię takie duże i różnorodne denka :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie znam niczego, jedynie przerabiałam kiedyś tusze z Lancoma, które mnie szczególnie nie oczarowały... ;)
Miłego weekendu Kochana! Buziaki!!
Mnie ten tusz Lancoma również nie oczarował Justynko, po tych wszystkich reklamach spodziewałam się efektu WOW, a jego nie było, niestety ;)
UsuńA u Ciebie, Taniczko, jak zwykle spore denko:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoja lustrzanka wkrótce wydobrzeje:)
Nie miałam żadnego z powyższych produktów. Wąchałam jedynie lawendową sól, ale z lawendą to u mnie jest tak, że czasem jej zapach mi się podoba, a w większości przypadków nie, więc na tę wersję soli na pewno się nie skuszę...
Jestem ciekawa natomiast zapachu "vetivera", bo przypuszczałam na podstawie opakowania, że jest to może trawa cytrynowa^^
Wczoraj kupiłam sobie patyczki Carea w fajnym kolekcjonerskim (hehe, tak to ujmę) opakowaniu z etykietą Rzymu :D I do tego jest w nim więcej, bo 300, sztuk!:)
Dziękuję moja Droga - staram się jak mogę ;)
UsuńJa też mam taką nadzieje, że wydobrzeje w końcu, ale to raczej nie tak prędko będzie, sprawy zaczęły się komplikować... jestem zła, strasznie ;/
Ooo, a o patyczkach kolekcjonerskich nie słyszałam, ani ich nie wdziałam, ale jak trafię to kupię z pewnością - lubię patyczki Carea ;)
spore denko! ;) ja w październiku wykończyłam dwa produkty tylko :D
OdpowiedzUsuńStarałam się Lila ;) Pewnie w tym miesiącu lepiej Ci pójdzie ;)
Usuńniczego wcześniej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą Julio ;)
UsuńDużo pooszło :) też mówię NIE solom z Biedrony :)
OdpowiedzUsuńJa mówię NIE tylko lawendowej, bo pozostałe bardzo lubię, i ich nie zostawię ;)
Usuńsporo ciekawych kosmetyków i większości nie znam. u mnie denko pojawi się na koniec listopada dopiero, ale już teraz jestem z siebie dumna, że udało mi się zużyć sporo próbek, które zawsze u mnie zalegały :D
OdpowiedzUsuńMi do próbek nigdy ręce nie dochodzą, ale czasem mam chęć na coś nowego, to próbuję, by zbadać konsystencję i zapach ;)
Usuń