Majowe ulubieńcy już były, denko również " rozliczone ", teraz najwyższy czas na nowości kosmetyczne, które u mnie zagościły w maju :) Staram się opanować swój zakupoholizm, ograniczając się do produktów, które naprawdę potrzebuję, czasem jednak nie idzie mi najlepiej, ale co tam, półka z zapasami nieco się wyszczupliła, intensywnie zabrałam się do ich zużywania, więc staram się utrzymać jej " odpowiedni poziom " :)
W maju największe zakupy poczyniłam w Biedronce, kosmetyczna oferta była bardzo bogata, grzechem byłoby nie skorzystać - asortyment ciekawy, a i cenowo - bardzo przyjemnie wypadał :)
Mydła glicerynowe Body Club kusiły pięknymi kolorami i fajnym wykonaniem, skusiłam się na trzy rodzaje: Magnolia i Nagietek, Guawa i Owies oraz Cytryna i Mak - każde po 7 zł/100 g, bez grosika, a zazwyczaj kupuję tego typu mydełka po 13 - 15 zł!
Na razie pełnią funkcję dekoracyjną, leżąc w koszyczku z mydełkami na łazienkowej półce, ale nie omieszkam wypróbować, gdy tylko zużyję do końca obecne okazy.
Kremy do twarzy Celia de Luxe przykuły moją uwagę swoimi szatami, poczytałam składy i wszystkie trzy wylądowały w moim koszyczku, są co prawda, przeznaczone do skóry dojrzałej, ale nie zwracam uwagi na przedział wiekowy w kwestii pielęgnacji, jak to mówią: " Lepiej zapobiegać..." :)
Wybrałam Argan Królewski - Matujący krem przeciwzmarszczkowy na dzień i noc przeznaczony do cery normalnej i mieszanej, zawiera marokański olej Arganowy oraz 3 oleje młodości: Marula, Jojoba i Migdałowy, z dodatkiem matującej kory Enantiaoraz. Argan Królewski - Naprawczy krem przeciwzmarszczkowy na dzień i noc dla cery z rozszerzonymi naczynkami, również zawiera marokański olej Arganowym oraz 3 oleje młodości: Marula, Jojoba i Monoi de Tahiti, z dodatkiem wzmacniającej Rutyny-C. Trzeci okaz to Perłowy Lifting - Lekki krem przeciwzmarszczkowy na dzień i noc przeznaczony do cery normalnej i mieszanej, zawiera wyciąg z białej Perły i Lilii wodnej, kwas Hialuronowy oraz CykoriaLIFT.
Jestem pod wrażeniem wykonania, każdy krem jest zamknięty w szklanym słoiczku, nie zawierają parabenów! Cena każdego to 8 zł, pojemność 50 ml! - w necie ich koszt to 13 - 15 zł - jest różnica :)
Masła do ciała Fruit bomb SPA Bielendy - musiałam wypróbować, peelingi jakoś mnie nie kusiły, ale masełka owszem, więc włożyłam do koszyczka trzy dostępne rodzaje: Winogronowe, Arbuzowe i Papajowe :) Za każde masełko o pojemności 100 g trzeba było zapłacić 6 zł, to dobra cena - są w kolejce oczekujących, więc nic na razie nie powiem na ich temat :)
Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu Celia de Luxe polecany do wszystkich typów cery w każdym wieku, zawiera ekskluzywny wyciąg z naturalnych Pereł, kwas Hialuronowy, Glicerynę i d-Pantenol - prezentuje się bardzo ładnie, nigdy nie stosowałam pielęgnacji Celii, teraz to zmienię - bardzo jestem ciekawa jego działania ;) Cena 7,99 zł za 200 ml.
Lakier Ladycode by Bell Full Colour skusił mnie swoim soczystym kolorkiem, uwielbiam takie, zwłaszcza latem, a 4,49 zł za 8 g, to bardzo korzystna cena, wypróbuję jak się sprawdza na paznokciach :)
Garnier mineral Invisible roll-on przez wielu z Was, po mojej recenzji wersji w sprayu, był polecany, postanowiłam wypróbować też tą wersję, na razie jestem bardzo zadowolona z jego działania - dobrze chroni, nie zostawia śladów, pięknie pachnie i nie podrażnia :) Zapłaciłam za niego 7 zł bez grosika, nie wiem co one mają z tym ...99 w każdej cenie :)
Kolastyna Refresh żel do mycia twarzy cera normalna i mieszana spodobał mi się ze względu na opakowanie, takie ładne, " świeże ", energetyzujące... cenowo również wygodnym był zakupem - 7 zł za 150 ml, w sieci ponad 10 zł za niego trzeba zapłacić, czeka na swoją kolej :) Nawet nie wiem jak pachnie, nie lubię otwierać kosmetyków przed ich regularnym używaniem - o takie dziwactwo mam :)
Zestaw do pielęgnacji twarzy Beauty Line po zachwytach, które przeczytałam w internecie musiałam wypróbować, jakościowo bardzo dobrze i skrupulatnie wykonany, działanie też fajne i cena, 20 zł, jak najbardziej zachęcała do zakupu :)
Pumeksy z tarką BeBeauty SPA nabyłam dwa, jeden już w użyciu, fajne, nic dodać, nic ująć, za 4 zł jak najbardziej warto wypróbować ;)
Farby do włosów w odcieniu platynowego blondu Natura Styl od Mariona już od dłuższego czasu za mną chodziły, aż dorwałam je w Netto, i to w cenie 6 zł za dwa opakowania!!! Była promocja :) Nie chciałam brać więcej, bo nie wiem, jak sprawdzi się na moich włosach, wkrótce wypróbuję i dam znać ;)
Zestaw - Żel pod prysznic Kwiat pomarańczy i Mleczko nawilżające Le Petit Marseillais to moja wygrana w konkursie kreatywnym na profilu marki, stosuję, poznaję... zapachy śliczne, ale o nich napiszę wkrótce coś więcej :)
Masło do ciała Pink Vanilla Joico, to pierwszy produkt do pielęgnacji ciała tej ekskluzywnej marki, dotychczas znanej i kojarzonej przez wszystkich z profesjonalnymi kosmetykami do pielęgnacji i stylizacji włosów - ciesze się że to limitowane cudeńko mogłam wypróbować - opakowanie nie zachwyca czymś szczególnym, ale działanie... zapach... ach! Wkrótce recenzja.
Structure Animate to lekki krem zwiększający objętość włosów, jeszcze nie wypróbowany, z suszarką rzadko się przyjaźnię, ale z pewnością dam znać, jak się sprawdza w działaniu :)
Perfumy Inubi Rain to też moja wygrana w konkursie fotograficznym na profilu marki, powiem szczerze, że nigdy wcześniej nie słyszałam o ich perfumach, kolekcja jest inspirowana żywiołami - asortyment mają piękny! Perfumy wybrałam osobiście, nuty zapachowe Rain mnie urzekły, atomizer do perfum to miły dodatek do wygranej :)
Tabletki z kolagenem z ryb morskich Pure Collagen testuję od trzech tygodni, dbam o urodę nie tylko zewnątrz, ale też od wewnątrz - 30+ zobowiązuje :) Mam nadzieje, że zobaczę pozytywne efekty kuracji, bo moje paznokcie i skóra ostatnio miały nie najlepszy okres :)
Masełko Alverde wygrałam w rozdaniu u Ines - dziękuję Kochana, a te wszystkie " dodatki " to już miła niespodzianka :) Herbatki smakowały wyśmienicie! Masło czeka na użycie, a próbaski perfum zawsze są u mnie mile widziane ;)
Z nowości majowych to by było na tyle moje Drogie :)
Znacie któreś z powyższych produktów, jakie macie o nich zdanie?
A teraz czas na wyniki konkursu z olejkiem Charme d`Orient !!!
W pierwszej kolejności pragnę podziękować wszystkim, komu chciało się napisać kilka zdań na temat wspomnień ze swojego dzieciństwa - wszystkie odpowiedzi są fantastyczne!
Zabraliście mnie we wspaniałą podróż do przeszłości swoimi wspomnieniami - dziękuję ♥
Ale nagroda tym razem była tylko jedna...
Olejek wygrywa ... Anita B.
Gratuluję serdecznie!!!
Podeślij proszę swoje dane do wysyłki nagrody na pocztę z zakładki Kontakt :)
Choć pogoda dziś nie dopisuje, przynajmniej u mnie - leje jak z cebra, życzę Wam, Kochane, udanego i spokojnego weekendu :***
Mydła glicerynowe zawsze mnie zachęcają swoim wyglądem :D
OdpowiedzUsuńMam to samo, te kolory i zapachy, są niesamowite, chce się zabrać ze sobą wszystkie ;)
UsuńMam ten żel z Kolastyny, nawet fajny jest :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, ja za niego zabieram się już za kilka dni :)
Usuńgratuluję wygranej u Ines! Wspaniałe nowości... tę szczotkę z biedronki bardzo często ostatnio widzę na blogach i czytam pozytywne opinie o niej:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
Dziękuję Patrycjo :) Ja nie miałam jeszcze zbyt wiele okazji jej wypróbować, bo stosowałam kurację kwasami i nie chciałam nadmiernie stresować skórę, ale skóra już wróciła do normy, najwyższy czas zabrać się za używanie ;)
Usuńna te mydełka muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńposyłam Ci buziaki i uśmiech na cały weekend :***
Dziś rozpakowałam to z guawą i owsem, zapach boski!
UsuńDziękuję Kochana i nawzajem :***
Ciekawa jestem czy te tabletki z kolagenem coś dadzą :) Chętnie tez poczytam o trzech kremach Celia de Luxe... jeśli planujesz jakaś recenzje. 30+ zdecydowanie zobowiązuje ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej Tobie i Anicie :)
Jak przeprowadzę pełną kurację tym kolagenem, dam znać czy są efekty, czy też nie - jestem bardzo ciekawa, czy sprawdzi się u mnie ;)
UsuńO kremach pewnie będzie, ale za jakiś czas, ponieważ obecnie zaczęłam stosować matujący krem Biodermy, dopóki go nie zużyję, nie otworze Celiowego :)
Dziękóweczki Ewlyn :*
Gratuluję.
OdpowiedzUsuńA tobie życzę miłego używania :)
Dziękuję pięknie Chabrowa :)
UsuńZe zestawu z biedronki jestem bardzo zadowolona:) a peelingi masła Bielendy kupiłam ostatnio, teraz są jeszcze taniej bo po 3,99;) żal było nie kupić;)
OdpowiedzUsuńOoo, w takiej cenie to wręcz marzenie ;) To ja przepłaciłam, a wydawało się że zaoszczędziłam :))
Usuńświetne nowości, chyba pobiegnę jeszcze do Biedronki :)
OdpowiedzUsuńgratulacje! :)
Hyhy, tam zawsze coś fajnego można znaleźć, ja już zbieram " materiał " na nowości czerwca :)
UsuńPodoba mi się INUBI, już sama nazwa "Rain" wzbudza moją ciekawość :) Gratulacje dla Anity!!!
OdpowiedzUsuńMają wszystkie żywioły w swojej ofercie, ja postawiłam na deszcz, nuty są bardzo moje, a i deszcz uwielbiam :) Mają przepiękne, nadzwyczajnie stylowe, sekretniki z zapachami - polecam Kochana :)
UsuńCiekawe rzeczy. Z INUBI mam ich próbki. A kolagen też łykam, na razie zniknęły wszystkie siniaki ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa pozostałych zapachów Inubi :) U mnie na razie żadnych zmian nie widzę, ale cierpliwie czekam do końca kuracji ;)
UsuńTen antyperspirant Garniera jest moim ulubionym ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też za każdym kolejnym zużyciem zyskuje ten status ;)
Usuńrewelacyjne nowości, gratuluję Anicie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Żanetko :)
UsuńO, jaka miła wiadomość. Dziękuję bardzo :) Farbę Marion kupiłam kiedyś jak otwierano u mnie Netto. W kolorze kasztanowym chyba. Nie jest zła, ale mam do niej mieszane uczucia. Całkiem fajnie pokrywa, ale nieco przesuszyła mi włosy i dała matowy efekt. Wszystko oczywiście do nadrobienia kosmetykami pielęgnacyjnymi. Bardzo mnie interesuje krem zwiększający objętość Structure Animate. Chętnie poczytam o wrażeniach.
OdpowiedzUsuńNie ma za co Anito, Twoja odpowiedź okazała się dla mnie prawdziwym przeżyciem własnego dzieciństwa ;)
UsuńNo to nie fajnie, ze przesuszyła włosy, ale może na moich sprawdzi się lepiej, zobaczę już za niedługo :)
Ok, napiszę o nim jak tylko tylko porządnie przetestuję ;)
Ile cudowności u Ciebie Kochana! Zapach INUBI bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Dziękuję Kochana :) Jak już z nim zapoznam się dokładnie, to z pewnością opiszę ;)
UsuńA ja przegapiłam promocję w Biedronce.. I teraz żałuję, bo chętnie bym przygarnęła któryś z kremów do twarzy i arbuzowe masło do ciała! :(
OdpowiedzUsuńOjej, wybierać było w czym, ale ostatnio w Biedronce w mojej okolice każdego tygodnia podrzucają jakieś fajne nowości kosmetyczne w świetnych cenach :)
UsuńŚwietne kosmetyki:) kilka z nich sama z chęcią bym przetestowała :) zestaw szczoteczek z Biedronki mam i muszę przyznać, że spisują się u mnie genialnie, zwłaszcza ta do masażu :)
OdpowiedzUsuńJa to urządzenie użyłam dopiero kilka razy, ale pierwsze wrażenia bardzo fajne, stosowałam kurację z kwasami, więc nie chciałam dodatkowo stresować skóry " szczotkowaniem ", ale już wraca do normy, więc zabieram się za regularne masowanie ;)
UsuńTeż skusiłam się na masełko z biedronki, kupiłam wersje Papaja :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się podoba Magdalenko? Czy jeszcze nie stosowałaś?
Usuńogromnie ciekawią mnie żele Le Petit Marseillais
OdpowiedzUsuńWkrótce napiszę o tym duecie Wero, to poczytasz, co o nich sądzę ;)
Usuńsuper nowosci :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ;)
Usuńwow! zazdroszczę! super kosmetyki!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Ciesze się, że się spodobały :)
UsuńGratuluję nagrody, a nowości super. :)) Miłego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Daisy i nawzajem - dużo słoneczka życzę ;)
UsuńMydełka i u nas widziałam ale torba jedna, przeszłam obok i zapomniałam o nich :))
OdpowiedzUsuńI gratuluję zwyciężczyni :))
Ej tam, zawsze można uzupełnić zapasy przy kolejnych zakupach :)
Usuńgratulacje! :)
OdpowiedzUsuńżałuję, że nie kupiłam tej szczoteczki z biedronki :((( mam nadzieję, że wyrzucą znowu to do kupienia :)
OdpowiedzUsuńMożliwe Julio, a może da się jeszcze gdzieś je znaleźć :)
UsuńSame cudowności! Jestem bardzo ciekawa kremów Celia. Markę znam tylko od strony kolorówki, a dokładniej ich szminek, a seria De Luxe wydaje się być niezwykle ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa i kolorówki Celii za bardzo nie znam, ale jednak, coś tam stosowałam, natomiast pielęgnacja jest dla mnie totalną nowością, te kremy i micel mają niezły skład i słoiczki prezentują się bardzo luksusowo, uwielbiam kremy w szkle ;)
UsuńJakie piękne zdjęcia, Kochana! *.*
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiły te mydełka. Pięknie się prezentują i mam nadzieję, że będą też super działać.
Dziękuję Kasiu :)
UsuńTego typu mydełka przyciągają mnie jak magnez, sroczy instynkt odzywa się i nie jestem w stanie oprzeć się tym pięknym kolorom, wzorom, zapachom, formom... :)
śliczne te mydełka z Biedronki :) Ty się skusiłaś na masełka, a mnie z kolei kusiły peelingi, no i kupiłam winogronowy i arbuzowy... czekam na recenzję produktów Le Petit Marseillais, sama jeszcze nic od nich nie miałam, a zbierają dużo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Peelingi jeszcze mama, Savon noir też stoi pod ręką, więc nie byłam nimi zainteresowana wcale, czytałam też niepochlebne opinie na ich temat, więc odpuściłam sobie, ale masełka... zawsze mam na nie zapotrzebowanie :)
UsuńWkrótce Kochana będzie :)
Moim zdaniem ten żel Kolastyna jest kiepski. Uważaj na niego. Na mojej twarzy poczynił niezłe szkody, wysuszył na wiór, podrażnił. Nie polecam!
OdpowiedzUsuńNo proszę... a tyle fajnego o nich czytałam. Ale Ty masz wrażliwą skórę, jeśli dobrze pamiętam, ja mieszaną, więc może u mnie nie narobi szkód :)
UsuńFajne nowości, Kochana!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza te kremy Celia wzbudziły moją ciekawość - ta marka jakoś tak dobrze mi się kojarzy :)
No i te cudne mydełka glicerynowe - chciałabym je wszystkie :)
Buziaki!!
Ale tego dużo ;) na te masełka z Bielendy też miałam chrapkę, ale w ostateczności skusiłam się tylko na arbuzowy peeling .
OdpowiedzUsuńsporo:)
OdpowiedzUsuńSuper nowości :) A mydełka prezentują się tak pięknie, że szkoda ich używać ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie Le Petit Marsellie :)
OdpowiedzUsuńDużo tych nowości.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam, jak się spisują.
Cudeńka ! Produkty Celi mnie bardzo ciekawią :)
OdpowiedzUsuńfajne nowości, szczególnie masełko Alverde :D
OdpowiedzUsuńSporo nowości :) Koniecznie napisz jak się sprawuje płyn micelarny z Celii :)
OdpowiedzUsuńmydelka glicerynowe to uwielbiam miec w swojej lazience chociaz z powodow dekoracyjnych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zapachy INUBI
OdpowiedzUsuńSame cudowności przybyły do Ciebie w maju!:)
OdpowiedzUsuńNa większość produktów z urodowej gazetki z Biedry nie zwracałam nawet uwagi (za duże zapasy), ale teraz żałuję, że nie przypatrzyłam się żelowi z Kolastyny. Aż sama jestem ciekawa zapachu, bo tak jak piszesz, mnie też opakowanie skojarzyło się ze świeżością;) Ja normalnie nie wytrzymuje bez powąchania kosmetyku, ale ostatnio sama siebie zadziwiłam, że jeszcze nie otworzyłam nowych mazideł do ciała - stwierdziłam, że nie chcę, żeby się popsuły, bo nie wiem czy wyrobię się ze zużyciem tych, które mam napoczęte.
Przy okazji, gratuluję Ci wygranych w konkursach:) Jestem ciekawa Twojej opinii o produktach Le Petit Marseillais (cóż za nazwa :P)! Pozdrawiam serdecznie!:*
Wspaniałe zakupy!
OdpowiedzUsuńPeeling arbuzowy mam i ja;)
Ja kupiłam ostatnio za 3,99 ! jest mega zapachnisty
kremów Celia u mnie już nie było niestety ,ale kuszą niezmiernie
Brzmi bardzo zachęcająco. Podoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te kremy :)
OdpowiedzUsuń