Nie wiem jak Wy, ale ja niezmiernie się cieszę z nadchodzącego długiego weekendu :) Więcej czasu na sen, więcej godzin na przyjemności, więcej luzu i robienie rzeczy, na które w zabieganym tygodniu po prostu nie mam czasu.
A może tak śniadanie w łóżku? Czy romantyczna kolacja we dwoje...
Tak, wiem, wiem, są to momenty, na które nigdy nie powinno zabraknąć czasu, ale przy trójce dzieci - stanowią nie lada wyzwanie, wymagające sprytnego planowania :)
A więc zaczynam snuć swój plan...
♥ Pozycją pierwsza - telefon do teściowej: Cześć, wiesz, dzieci za tobą bardzo się stęskniły, mówią że chętnie się wybiorą do babci w odwiedziny, ach, piżamki też spakować? Jesteś kochana Mamuś!
♥ Pozycja druga - pyszny posiłek.... no z tym akurat problemu nie będzie, wystarczy zapełnić lodówkę na weekend, wzbogacając jej zawartość o smakowite rarytaski :)
♥ Pozycja trzecia - romantyczna atmosfera, ok, akurat zapas świecy, podgrzewaczy, kadzidełek został popełniony o kilka wspaniałych pozycji - yeah!!!
♥ Pozycja czwarta - ubiór, hmmm, może czerwoną suknie ( zawsze działa na zmysły ) czy nową koronkową haleczkę ( jest boska!), a może... po co zmyślać! Założę na siebie Bathinę - zdecydowanie wystarczy! Jest najlepszym, najseksowniejszym " ubiorem " - niezastąpiona na taką okazję :)
Słów kilka od producenta
Perfumowana mgiełka do ciała i włosów Bathina „just confess, you’re obsessed” jest wszystkim co musisz mieć na sobie, by stać się nieodparcie seksowna!
Nawilżająca, delikatna, perfumowana mgiełka nie zawiera alkoholu, więc świetnie nadaje się do całego ciała jak i do włosów..
Uwiedziesz każdego... od stóp do głów...
Mgiełka kusi zapachem złotej brzoskwini i sycylijskiej cytryny. Nutka aromatu garści płatków białych kwiatów i świeżo zerwanych aksamitnych śliwek sprawia, że nikt nie pozostanie obojętny na twe wdzięki!
Jak widzicie, Bathina nie tylko ma czarująco - uzależniającą moc w zapachu, ale również szczyci się działaniem nawilżającym i pielęgnacyjnym. Ma w sobie wiele wspaniałych składników, w tym olejki eteryczne, które tworzą aromat.
Benefit zawsze wyróżnia się na tle innych firm, i nie mówię tu tylko o wysokiej jakości ich kosmetyków, ale również opakowaniami.
Bathina już samym swoim wyglądem wprawia w doskonały nastrój, sprawiając, że na widok tak cudownego flakonu, opatrzonego uroczą grafiką, świecą się oczy wszystkim, małym i dużym, dziewczynkom :)
Flakon został wykonany z grubego, nieprzezroczystego szkła z lustrzaną poświatą w kolorze delikatnego różu, być może to ceramika, do złudzenia ją przypomina.
Pękate kształty, luksusowy połysk, oryginalne rzeźbienia, słodka etykieta... całość prezentuje się bardzo kobieco, romantycznie, zachęcająco. Flakon mgiełki wygląda niczym przeniesiony z minionej epoki, ale w tym właśnie jest jego urok oraz niepowtarzalność ;)
Flakon pięknie mieni się w promieniach słońca czy też przy sztucznym oświetleniu, wygląda niczym klejnot. Jest dosyć ciężki i bardzo solidnie wykonany, z dbałością o wszystkie, nawet te najdrobniejsze szczegóły.
Atomizer jest metalowy, utrzymany w takiej samej kolorystyce, jak flakon. jedynie miejsce wydostania mgiełki jest białe, co w sumie ułatwia sprawę, można nim celnie aplikować mgiełkę nawet po ciemku :)
Atomizer działa bez zarzutu, nie zacina się, nie stawia oporu, porusza się płynnie. Poprzez lekkie naciśnięcie uwalniamy delikatną, drobniutko rozpylaną mgiełkę, która równomiernie układa się na skórze i włosach.
Flakon wieńczy podłużny korek, od środka wyłożony plastikiem, dzięki czemu solidnie zamyka flakon. Mam dziwne przyzwyczajenie chwytania perfum za korek, aż sama się dziwie, że dotychczas nie rozwaliłam żadnego flakonu :) Niektóre okazy bowiem z czasem luzują się, nieraz było naprawdę groźnie! Korek Bathiny po ponad dwóch miesiącach stosowania nie poluzował się, unosi cały flakon, ale łatwo się zdejmuje :)
Zapach mgiełki jest cudowny! Lekki, a zarazem intensywny, dobrze wyczuwalny. Tuż po rozpyleniu jest wyrazisty, ale dosłownie po kilku chwilach łagodnieje.
Bathina nie utrzymuje się na ciele zbyt długo, taki już urok mgiełek, ale porównując ją do innych - zdecydowanie wyróżnia się intensywnością i trwałością zapachu!
Producent opisuje aromat mgiełki jako zapach złotej brzoskwini i sycylijskiej cytryny z nutka aromatu garści płatków białych kwiatów i świeżo zerwanych aksamitnych śliwek. Ja w pierwszej kolejności wyczuwam białe kwiaty, szczególnie konwalię, która gra tu pierwsze skrzypce. Tuż po białych kwiatach wyłania się soczysty aromat świeżej brzoskwini, a cytrusowe nuty jedynie podbijają aromat, nadając mu wyrazistości i swoistego charakteru :)
Bathina jest cudowną propozycją dla wszystkich dziewcząt i kobiet, które gustują w kwiatowo-owocowych aromatach. Jest to lekki, bardzo kobiecy i romantyczny zapach, który idealnie nadaje się na pierwszą randkę, i na wieczór we dwoje też :)
Uwielbiam ją stosować po kąpieli, rozpylona na rozgrzane, lekko osuszone ciało zapewnia subtelne uczucie chłodzenia, świeżości i orzeźwienia. Efekt nawilżenia jest dobrze wyczuwalny.
Rozpylona na włosy mgiełka nie zmienia ich wyglądu, nie skleja, nie zapewnia nieprzyjemnego uczucia obciążenia czy nieświeżości włosów - nic z tych rzeczy. Na skórze również nie oferuje żadnego wyczuwalnego filmu, błyskawicznie wchłania się, otulając ciało cudownym aromatem, a zmysłom zapewniając rozkosz. Ilość aplikacji nie zmienia tego stanu rzeczy :)
Jest cudowna! Najulubieńsza mgiełka wszech czasów :)
Cena - 145 zł / 50 ml
Dostępność - dostępna wyłącznie w Sephorze.
Podsumowując...
Perfumowana mgiełka do ciała i włosów Bathina z pewnością jest inna niż wszystkie, jest wyjątkowa!
Oceniając jej wygląd, zapach, trwałość oraz przyjemność stosowania ( i posiadania też :) ) - uważam, że jest najlepsza ze wszystkich, które stosowałam.
Jest lekka, uwodzicielska, seksowna, uzależniająca, niepowtarzalna... Właśnie dlatego służy mi za " romantyczne wdzianko " podczas wieczorów we dwoje :) Czy mój weekendowy plan się powiedzie? Z pewnością tak! To będzie romantyczny wieczór wraz ze śniadaniem w łóżku - ja, On i Bathina :)
Życzę Wam udanego odpoczynku!
Dużo relaksu, słoneczka i uśmiechu na twarzy :)
Miłego weekendu Kochane :)
zauroczyłaś mnie dzisiejszym postem!
OdpowiedzUsuńflakonik uroczy i kuszący
zapach zapewne też działający bardzo na zmysły!
ale cena jakoś mnie na razie skutecznie odstrasza :P
p.s.
nie wiedziałam,że masz 3 dzieci :D
Dziękuję Anno, bardzo mi miło, że czujesz się zauroczona :)
UsuńTak, mam trójkę zuchów - 8 latek, 6 i 4 :) Wesoło mamy :)
Miłego weekendu!
Musi być bardzo, bardzo wesoło. :D
UsuńBardzo wesoło Fabryczna ;)
Usuńmusi być piękna :)
OdpowiedzUsuńJest piękna Wiolu :) Najpiękniejsza ♥
UsuńWłasnie mi się przypomniało, że mam wysmarować posta tej damulce :D
OdpowiedzUsuńTo smaruj Aniu, chętnie poczytam :)
UsuńAh ten flakonik i zapach mnie kuszą ^^ Może kiedyś zaoszczędzę na takie cudo :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak Kochana, tego C serdecznie życzę ;)
Usuńomomommo samo opakowanie zachwyca!
OdpowiedzUsuńDzieło sztuki Alicjo :)
UsuńTez ja chce !
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPiękne zdjęcia, bajeczny wpis - zwłaszcza początek! Ahh aż marzy mi się Bathina!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Ems, bardzo mi miło to czytać :)
UsuńŻyczę Ci spełnienia marzenia :)
cudowne opakowanie,
OdpowiedzUsuńz Twojego opisu wnioskuję że zapach musi byc obłędny !
Zapach to oczywiście w dużej mierze kwestia gustu, ale według mnie - jest fantastyczny!
Usuńcena jeszcze nie taka wysoka jak na ładny zapach i fajną fiolkę :)
OdpowiedzUsuńFlakon jest zupełnym mistrzostwem, zapach również - więc jak najbardziej warto wypróbować, warto ją mieć :)
Usuńcóż za wstęp :) zatem życzę Ci udanego weekendu z Bathiną hihi
OdpowiedzUsuńNo a jak, nie samymi kosmetykami człowiek żyje ;) No wiesz... :)
UsuńBuziam :*
P.S. Było super :)
Fajny plan uknułaś. Oby się ziścił. Swoją drogą za to właśnie kocham jesień, aż się chce snuć i wprowadzać w życie takie plany :) A Bathina śliczna, wygląda mega i jak czytam mam moc :)
OdpowiedzUsuńKnuję Kochana, knuję, by wszyscy byli zadowolone ;)
UsuńPlan się ziścił, było fantastycznie!
Bathina ma moc, uwielbiam jej cudowny aromat, na ciele i na włosach pachnie cudownie ♥
lubię ten zapach :) piękne zdjęcia Kochana ! :)
OdpowiedzUsuńI ja lubię, nawet bardzo :)
UsuńDziękuję Ines :)
Kwiatowo-owocowe... Muszę sprawdzić samodzielnie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, takie... nastrojowe :)
Zachęcam, zachęcam gorąco - ma w sobie cudowną moc!
UsuńJest romantyczna, subtelna, a jednocześnie bardzo kobieca :)
Dziękuję
Musi byc kiedyś moja <3
OdpowiedzUsuńI tak będzie ( pisz list do M. Rarity )
Usuńten flakonik jest przepiękny, kobiecy i nieco tajemniczy, ale elegancki, niestety nie znam zapachu mgiełki
OdpowiedzUsuńJak będziesz mieć możliwość, koniecznie powąchaj Żanetko - zapach jest równie tajemniczy i kobiecy, jak flakon :)
UsuńW takim razie życzę realizacji planów ;)
OdpowiedzUsuńByło super :) Dziękuję Katalinko :)
UsuńKusisz! I to nie tylko swojego mężczyznę! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Cię uwieść Alapadma :)
Usuńuroczy flakonik taki kobiecy i zmysłowy, zdjęcia cudne! Życzę zrealizowania wszystkich planów i udanego weekendu ( ja niestety w poniedziałek do pracy, ale wtorek na szczęście wolny), buźka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko, bardzo się cieszę, że zdjęcia się podobają ;)
Usuńkochana, rozmarzyłam się po Twoim poście :)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń Sandy :)
UsuńHaha moja siostra ma czwórkę dzieci, umiem sobie mniej więcej wyobrazić jak trudno jest Ci znaleść czas dla siebie :) Ale mam nadzieję, że czasem Ci się jednak udaje.
OdpowiedzUsuńCo do mgiełki ja mam w ogóle świra na punkcie motywów Pin Up. I to totalnego więc ta marka wiecznie do mnie macha.
Kształt flakonu jest idealny. Co prawda jeśli chodzi o wszelkie zapachy perfum czy mgiełek zawsze ciężko mi sobie wyobrazić jak pachnie dana mieszanka, ale wysuwający się na pierwszy plan zapach konwalii brzmi naprawdę zachęcająco :)
Udaje Arcy, na szczęście tak :) W sumie wraz z mężem staramy się tak zorganizować czas, by było dla wszystkich zajęcie - dzieci mają swoje obowiązki i uczą się bawić w swoim towarzystwie - a my w tym czasie możemy zajmować się swoimi sprawami :) Dobra organizacja to podstawa :)
UsuńByłabyś zadowolona z tego zapachu, jeśli lubisz aromat konwalii i białych kwiatów - w sumie to bardzo lekki, dziewczęcy, nieco romantyczny i uwodzicielski zapach :)
Ależ Ty kusisz Kochana!
OdpowiedzUsuńLubię Was kusić :*
UsuńChyba używałabym jej do włosów... Na razie nie na moją kieszeń, ale jeżeli gdzieś ją spotkam to obwącham dokładnie :d Z Benefitu mam tusz do rzęs - prezent i bardzo sobie chwalę. Boję się dnia, w którym mi się skończy...
OdpowiedzUsuńWidziałam tusz i czytałam Twoją opinię na jego temat - już wiesz, ze go jeszcze nie stosowałam, ale chcę to zmienić ;)
UsuńMgiełkę polecam :)
Bardzo kuszący post :) Ogromnie mi się podoba flakon i zapach pewnie też by był śliczny. Muszę się przejść do Sephory ;)
OdpowiedzUsuńZajrzyj, powąchaj, pomacaj... jest piękna i uzależniająca :)
UsuńWyglądem przyciąga oko i ten zapach to już nadzwyczaj piękne.
OdpowiedzUsuńDokładnie - piękno nadzwyczajne Elżbieto :)
Usuńtelefon do teściowej mnie rozbroił :) :D ja dla swojej teściowej to nawet kota w opieke bym nie dała bo bym sie bała, nie wspominając o dziecku, niestety taka rodzina mi sie trafiła. :)
OdpowiedzUsuńCo do perfumki, to głupio sie przyznać ale nigdy nie miałam żadnego produktu Benefitu (zerowa dostepnosc w moim miescie)
U nas sytuacja z teściową jest wręcz odwrotna Cat - nadopiekuńcza, owszem - pilnuje aby nawet włos z głowy nie spadł, więc jesteśmy spokojni o dzieci i możemy w pełni się relaksować :) Gorzej z nimi, bo przy nas mają większy luz więc szybko zaczynają tęsknić :)
UsuńAle tym razem było super :)
Życzę Ci aby sytuacja z dostępnością zmieniła się :)
Lubię owocowo-kwiatowe zapachy, więc myślę że polubiłabym się z tą mgiełką :) Flakonik ma piękny :)
OdpowiedzUsuńZapach jest cudowny, ale nawet jak się skończy, zostawię sobie flakon - będzie robił za ozdobę ;)
UsuńKiedyś chwytałam wszystko za nakrętki, za korki itd. dopóki czegoś nie rozlałam :D
OdpowiedzUsuńTo pewnie też mnie czeka, wtedy pewnie się oduczę... tyle razy było blisko, aż mnie zamurowało, ale jeszcze nie roztłukłam niczego :)
UsuńPrześliczny flakonik, pewnie też zapach. :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zapach i flakon są przeurocze i bardzo kobiece ;)
Usuńprześliczna buteleczka, zachęca!
OdpowiedzUsuńhttp://fedricci17.blogspot.com/ zapraszam :)
No pewnie :)
UsuńSamo opakowanie zachwyca - ciekawa jestem,jak z resztą :)
OdpowiedzUsuńUzależniająco Szkatułko :)
Usuńjaka ładna... :)
OdpowiedzUsuńBoska Bathina :)
Usuńciekawoie tu na blogu
OdpowiedzUsuń