Witajcie Słoneczka :)
Odkąd sięgam pamięcią, zawsze marzyłam o pięknych, gęstych i bujnych włosach. Podziwiałam je na swoich koleżankach, w reklamach telewizyjnych, w czasopismach... niestety natura obdarzyła mnie dosyć skromną fryzurą :) Ile siebie pamiętam - zawsze miałam gładkie, cienkie, pozbawione objętości, choć dobrze dociążone i błyszczące włosy.
O ile wcześniej nie chciałam zadawać sobie wiele trudu, by zmienić ich wygląd, to od kilku lat ciągle szukam ideału z tego " zakresu działania " oraz coraz mocniej zastanawiam się, jak zwiększyć objętość włosów?
Stosuję różnorodne produkty do pielęgnacji włosów, a swoich ideałów szukam zarówno wśród kosmetyków profesjonalnych jak i na drogeryjnych półkach. Produkty Garnier`a są mi doskonale znane od lat, zresztą na pewno nie tylko mi :), często sięgam po szampony, odżywki i maski tej firmy. I choć ostatnia przygoda z Color Resist`em nie była zbyt udana, tym razem pokusiłam się na szampon wzmacniający Garnier Fructis - Gęste i Zachwycajace. To właśnie o nim chce Wam dzisiaj opowiedzieć :)
Słów kilka od producenta
Marzysz o spektakularnie gęstych, bujnych i silnych włosach? Dodaj swoim włosom spektakularnej gęstości, którą możesz zobaczyć, poczuć i dotknąć! Nasz sekret?
Fibra-Cylane
Długotrwałe działanie. Innowacyjna molekuła wnika do włókna włosa pogrubiając jego strukturę i tworząc długotrwały efekt gęstości włosów, który kumuluje się po każdej aplikacji.
Ekstrakt z granatu
Kremowa formuła sprawia, że włosy stają się wyraźnie piękniejsze, miękkie w dotyku, sprężyste i łatwe do ułożenia.
SZAMPON WZMACNIAJĄCY Fructis Gęste i Zachwycające jest przeznaczony do pielęgnacji włosów cienkich, pozbawionych gęstości.
Uwielbiam opakowania szamponów Garnier Fructis z tą charakterystyczną, uroczą, zieloną kuleczką na korku :) Są niezmienne od lat, ale chyba właśnie dzięki temu, są tak wyjątkowe! Sięgam po nie od lat, to chyba jedyne szampony, które pamiętam jeszcze z czasów studenckich - nostalgia...
Butelka szamponu wzmacniającego wyróżnia się pięknym, jaskrawym kolorem, który zdecydowanie nie umknie naszej uwadze na sklepowych półkach - bardzo ładna i optymistyczna :)
Dzięki elastycznemu i miękkiemu tworzywu, z którego została ona wykonana, dawkowanie szamponu jest bardzo łatwe - bez nerwów, oporu i wysiłku wyciskamy odpowiednią porcję szamponu. Kuleczka umożliwia otwieranie i zamykanie butelki jedną ręką, nawet gdy jest ona mokra, a otwór dozujący został dobrze dostosowany do konsystencji szamponu - czysta przyjemność!
Na opakowaniu znajdują się wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu, nie zabrakło też opisu głównych składników, sposobu użycia oraz terminu ważności - 12 miesięcy od momentu otwarcia.
Szampon jest biały, delikatnie perłowy, stosunkowo gęsty, nie wylewa się z mokrej dłoni, ani nie ocieka z włosów, ale z łatwością po nich rozprowadza się - konsystencja idealna.
Wielką zaletą szamponu jest jego owocowy, nieco słodkawy zapach, który urzekł mnie od pierwszego użycia! Pachnie niczym owocowe cukierki, coś między Mambą, a galaretkami - mmmm, to jest PYSZNE!!! Co najważniejsze, na włosach wcale nie traci swojej intensywności, a więc podczas mycia aż chce się mruczeć z rozkoszy :) Cała łazienka jest wypełniona jego aromatem, który dosyć długo utrzymuje się, a jak na włosach? Do końca nie wiem...
Szampon trocha plącze moje włosy, zresztą jak wszystkie, dlatego stosowanie go bez nakładania odżywki, maski czy olejku - było u mnie wręcz niemożliwe. Co prawda jeden raz próbowałam użyć go solo, ale rozczesywanie trwało całą wieczność... w końcu się poddałam, użyłam olejku.
Szampon bardzo mocno się pieni, dlatego na jedno umycie swoich włosów, sięgających za łopatki, potrzebowałam naprawdę małą porcję.Bardzo dobrze myje włosy oraz skórę głowy, oczyszcza nie tylko z zanieczyszczeń i sebum, ale także z olejów. Z łatwością spłukuje się, a włosy po nim są miękkie, choć poplątane.
Szampon nie podrażnia mojej skóry głowy, nie wysusza, ani nie powoduje swędzenia, jak miało to miejsce podczas stosowania Color Resist. Po użyciu go włosy są doskonale oczyszczone, a skóra głowy odświeżona. Zauważyłam również, że przyczynia się do zmniejszenia przetłuszczania się włosów u nasady, dzięki czemu nie muszę myć ich co drugi dzień.
Cena - 8 zł / 250 ml
Dostępność - drogerie, w tym internetowe, hiper- i supermarkety...
Podsumowując...
Szampon Garnier Fructis Gęste i Zachwycające okazał się swietnym wyborem, mogę nawet powiedzieć... zachwycającym! :)
Nie oczekuję od szamponu cudów, ma on dobrze myć i odświeżać fryzurę, nie podrażniać ani nie wysuszać skóry głowy, co i robi.
Zdaję sobie sprawę, że sam szampon nie jest w stanie sprawić, iż włosy staną się bujne i gęstsze, ale gdybym stosowała go wraz z odżywką i maską z tej linii, to sytuacja wyglądałaby nieco inaczej. Podejrzewam, że mogłabym pochwalić się pokaźnymi efektami, ale na razie stosuję szampon z innymi maskami, odżywkami, olejkami... i jest cudownie :)
A zapach ma obłędny... musicie wypróbować ;)
Lubicie szampony Garnier`a?
Stosujecie Fructis`y?
Który należy do Waszych ulubieńców?
Miłego wieczoru :)
tej edycji nie miałam jeszcze;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz włosowe produkty Garniera - śmiało :)
UsuńWszystkie Fructisy jakie miałam powodowały u mnie łupież, więc zraziłam się :(
OdpowiedzUsuńOooo, to nie dobrze... U mnie Color Resist ostatnio wywołał swędzenie skóry głowy, ale ten jest fantastyczny, zużyłam już prawie pół butelki i jest wspaniale :)
UsuńTeż go używam i rzeczywiście coś w sobie ma :) Włosy są lekko uniesiony i wizualnie gęściejsze :)
OdpowiedzUsuńJa tych walorów niestety nie poznałam KasaBlanka, bo nie mogłam go używać solo, ale zapach uwielbiam, prócz tego jako szampon sprawuje się świetnie :)
UsuńCzytałam wiele pozytywów na jego temat i kupiłabym gdyby nie to, że używam delikatnych szamponów :)
OdpowiedzUsuńTen delikatnym nie jest Iz, ale na szczęście nie podrażnia, ani nie uczula mnie, nie powoduje też przesuszenia i łupieżu :)
UsuńMuszę wypróbować, zachęcająca recenzja1
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Zachęcam, jeśli lubisz szampony Garniera - będziesz zadowolona Paulino :)
Usuńzaskoczyłaś mnie tak pozytywną opinią :)
OdpowiedzUsuńPo Resiscie wypada znakomicie Paula, mówię Ci, choć to kwestia indywidualna - Resist Color był chwalony, a mi wcale nie odpowiadał... Ten jest cudowny! Zużyłam już pół opakowania :)
UsuńLubię szampony z Garniera, tego jeszcze nie miałam, chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam Alicjamagdalena - jak lubisz, to będziesz zadowolona :)
UsuńDawno nie miałam żadnego szamponu Garniera, nawet nie wiem czemu, bo pamiętam, że nawet służyły mi produkty tej marki. Może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa mam do niuch sentyment - bardzo lubiłam i teraz też co jakiś czas do nich wracam :)
UsuńNie miałam go, ale jestem go bardzo ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś wypróbować Moniko, cena przyjemna, więc jak najbardziej warto :)
UsuńOj też go lubię :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się bardzo :) Pięknie pachnie prawda :) I świetnie myje włosy nie wysuszając ich ani nie podrażniając skóry głowy :)
Usuńo tak zapach ma obłędny, dla mnie jest ok, odświeża, lekko je unosi super
OdpowiedzUsuńPolubiłam bardzo jego zapach Wero, co do uniesienia, nie zdołałam ocenić tych walorów ponieważ stosuję go w połączeniu z maskami, odżywkami czy olejkami innych marek, ale jako szampon sprawuje się świetnie - oczyszcza, odświeża, nie uczula... :)
UsuńChętnie wypróbuję, tym bardziej, że kończy mi się szampon.
OdpowiedzUsuńZachęcam Mileno :) Daj znać jak u Ciebie się sprawdza :)
UsuńPo takiej rezenzji lece jutro do sklepu i kupuje, aby sprawdzic, czy rzeczywiscie ten szampon pogrubi mi strukture wlosow! Dziekuje bardzo za polecenie i serdecznie Cie pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńhttp://elisabeth-brzeski.blogspot.com/
Witaj Elisabeth, niezmiernie mi miło gościć Cię na swoim blogu - dziękuję za wizytę :)
UsuńSzampon zdecydowanie wart uwagi, wyznacza się pięknym zapachem, bardzo wysoką wydajnością i niską ceną, jeśli jednak chciałabyś uzyskać efekt Gęstych włosów, to lepiej zainwestować też w maskę i odżywkę z tejże linii, sam szampon nie zapewni oczekiwanego efektu, ale świetnie myje i oczyszcza włosy i skórę głowy :)
Oj zaciekawił mnie dzisiaj byłam w rossmanie i zastanawiałam się jaki szampon wziąć. Dziękuję za te recenzje ☺
OdpowiedzUsuńNie ma za co Light Clothes :) Daj znać jak wrażenia :)
UsuńWygląda świeżo i orzeźwiająco :)
OdpowiedzUsuńTaki pozytywny ten szampon, cała linia wygląda fantastycznie, wypróbowałabym pełny zestaw, ale na razie nie mam zapotrzebowania na maski i odżywki, mam spory ich zapas :) A szampony mi zawsze najszybciej schodzą :)
Usuńswego czasu bardzo lubiłam ,zwłaszcza serię tę zieloną - nie wiem czy to się teraz zmieniło, czy jak... używałam i szampon i odżywkę i farbkę, to chyba jeszcze całkiem niedawno tę ostatnią;)
OdpowiedzUsuńbuziol
Ojej, Patuś, swego czasu ... też od zielonych zaczynałam :) Jakie to miłe wspomnienia... i u każdej koleżanki w łazience te szampony stały :)
UsuńZielone nadal są, ale zostały wprowadzone linie o innych kolorach :)
Tego szamponu jeszcze nigdzie nie widziałam, ale na pewno kupię go mojej mamie i przy okazji wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wrażenia Magdaleno ;) Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii :)
Usuńlubię kosmetyki Garnier, ten szampon mam zamiar kupić,bo to kolejna pozytywna recenzja, a mój szampon obecny się kończy
OdpowiedzUsuńWypróbuj Anno, za taką cenę warto, polecam też z maską lub odżywką - jeśli masz zapotrzebowanie oczywiście, efekty zdecydowanie będą lepsze :)
UsuńTak strasznie nie cierpię (i moje włosy) Fructisa a tak bardzo poczułam potrzebę posiadania :((
OdpowiedzUsuńTo może tylko do wąchania? Nie? :) Moja Kochana :(
UsuńZabójczy ten skład moje włosy by się go bały używać ;p Po ostatniej przygodzie z H&S nie mam ochoty próbować.
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam Blood Angel, pięknie nie jest :)
UsuńAle moje kosmyki akurat nie gardzą SLSami, ani innymi " cudownościami ", wręcz odwrotnie :)
Może go wypróbuję kiedyś, choć jestem mocno sceptyczna. Szukam raczej czegoś co rzeczywiście zagęści mi włosy, a tu mam wrażenie że rezultaty byłyby raczej złudzeniem optycznym aniżeli permanentnym efektem.
OdpowiedzUsuńKat, jak już wspomniałam, też nie pokładałam na nim aż takich nadziei :)
UsuńJeszcze stosując całą linię - można będzie zauważyć efekty z pewnością, bo produkty uzupełniają się nawzajem, ale sam szampon... to musiałby być cud :) Cud za 8 zł :)
Myślałam nad kupnem tego szamponu ale SLS w składzie mnie odstrasza;)
OdpowiedzUsuńNo tak, SLS-ów nie brakuje, moje włosy je lubią, więc nie stoją mi na przeszkodzie niezbyt przyjazne składy :)
Usuńodżywkę z tej serii zużywam już 3, bo bardzo mi przypasowała, a szamponu dalej nie miałam.. muszę to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informacje Justyno, to oznacza tylko jedno - że jest warta wypróbowania :)
UsuńChętnie ją poznam, ale muszę wpierw trocha swoich zapasów zużyć, zawsze odżywki i maski mi służą o wiele dłużej jak szampony z tych zestawów :)
Warto wypróbować szampon, wraz z odżywką na pewno zaoferuje świetne efekty :)
Muszę go w końcu wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńKoniecznie Julaa :)
Usuńfructisy u mnie odpadają, bo powodują, że mój skalp się sypie. A ten dodatkowo ma denat w składzie : c
OdpowiedzUsuńMa, ma denat, ja akurat na niego, jak i na SLS-y jestem odporna, choć wiele zależy od " komponowania " składu - w niekturych szkodzi ( tak było z Resist`em ) a tu popatrz - pół butli zużyłam ( jest megaaaawydajny ) i nic złego się nie dzieje :)
UsuńJuż sam zapach mocno kusi :)) piękne zdjecia😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Ines ♥ Zapach jest zdecydowanie największą jego cechą, opakowanie też zachęcające o działanie - fajne ;)
UsuńZapach na pewno piękny i te zdjęcia. :) Niestety nie lubię szamponów plącząccych włosy i tak się męczę z rozczesywaniem. :)
OdpowiedzUsuńU mnie Daisy niemal wszystkie szampony plączą, na palcach ręki mogę policzyć te, które nie plączą - po tylu latach :) Zawsze, ale to zawsze stosuję szampony w połączeniu z odżywkami, maskami, olejkami...
UsuńZapachy maja cudne :)
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie Anno :)
UsuńCiekawe, jak sprawdziłby się u mnie. Nie mam z przeszłości dobrych wspomnień z Fructisem :( A teraz walczę z łupieżem i specyfiki do włosów najczęściej dobieram pod tym kątem, więc nie jest to na razie produkt dla mnie.Super, że Tobie podpasował. Szałowy jest ten róż ;)
OdpowiedzUsuńOjej, czytałam u kogoś że spowodował łupież, ale u siebie nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, stosuję go już długo :)
UsuńOpakowanie szałowe i zapach przecudny mal gosinko ♥
królestwo za objętość :D niestety to i mój problem ;/
OdpowiedzUsuńHyhy, piąteczka - musimy się wspierać :)
UsuńJeżeli to coś pomiędzy Mambą , a galaretkami to muszę powąchać :D
OdpowiedzUsuńBoskiiii! Mówię Ci! Zapach uwielbiam w nim najbardziej :)
UsuńU mnie sprawdza się zielony 2w1. Spróbowałam pomarańczowego i nie polubił się z moją głową jakoś.A tego jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMi Color Resist też nie przypadł do włosów, skóra głowy swędziała po kilku użyciach i była taka jakby lekko ściągnięta, ale ten jest zupełnie inny - jestem zadowolona z działania, a zapach uwielbiam!
UsuńPrzekonałaś mnie! Muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona Szkatułko :)
UsuńDawno nie miałam szamponu Garniera, kiedyś był dla mnie nieodpowiedni ze względu na fakt, że myłam włosy codziennie, za to teraz myślę że sprawdzi się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Warto wypróbować Dario, ja myję średnio co drugi dzień, po dwóch tygodniach stosowania tego szamponu ten czas wydłużył się o dzień - zmniejsza u mnie przetłuszczanie włosów u nasady ;)
Usuńfajnie, że sprawdził się u Ciebie, moje włosy niestety nie lubią Garniera, kapryśnie są okropnie, zdjęcia cudneeee!
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, ale na szczęście jest z czego wybierać :)
UsuńDziękuję Moniko :)
Lubię szampony Garniera, o tym jeszcze nie słyszałam, ale będę musiała poszukać :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie Chabrowa :) Warto przyjrzeć się i wypróbować ;)
UsuńJa nie przepadam za linią tych szamponów, jak napisałaś cudów nie oczekujesz ja natomiast odwrotnie oczekuje cudów tak jak zachwalają producenci , wypróbowałam wiele ich szamponów ( tego jeszcze nie) - i nie jestem nimi zachwycona.
OdpowiedzUsuńPo tylu próbach i w wyniku doświadczenia już wiem, że sam szampon nie jest w stanie zbyt wiele zdziałać, ale już pełna linia - jak najbardziej :)
UsuńDziękuję za wizytę :)
owoc granatu i bombowe zdjęcia!! <3
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńMnie również oczarowały zdjecia. Co do szamponu cenna recenzja! zielone serie Fructis nigdy na mnie neidizalaly, ale te kolorowe sa swietne, sama bardoz lubie pomaranczowa :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obs, by byc na bierzaco i dla ladnych zdjec troche tez ^^
Byłoby mi niezmiernie miło, gdybyś znalazła czas i odwiedziła także mojego bloga :) Pozdrawiam!
weemini.blogspot.com
Dziękuję za miłe słowa wee mini, bardzo się ciesze, że recenzja Ci się przyda :)
UsuńJa lubiłam te zielone wersje, a teraz poznaje " kolorowe " - Color Resist mi kompletnie ni podpasował, natomiast tę wersję polubiłam, a pomarańczowego jeszcze nie stosowałam - muszę wypróbować :)
Nice review!!! I love Garnier products!!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...I always follow back.
Besos, desde España, Marcela♥
Thank you Marcela, very nice to meet you :)
Usuń♥
Usuń:*
UsuńGranatem to ja się ostatnio cały czas zajadam :D Ale tego szamponu nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa też byCarol :) Uwielbiam granaty :) A szampon ma boski zapach i fajnie robi to, co do niego należy :)
UsuńNie miałam tego szamponu.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia:)
Dziękuję Narja :) Warto się rozejrzeć, świetnie pachnie i ładnie działa :)
UsuńWitaj Taniko!
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że jak się ma bujną czuprynę, to marzy się o cienkich włosach i na odwrót;) Ja od zawsze mam gęste włosy i może cieszyłabym się z tego, gdyby nie fakt, że nigdy nie potrafię ich ładnie ułożyć i wiecznie tworzy mi się na głowie szopen:/ Dlatego też nie szukam szamponów dodających (wg producenta rzecz jasna;)) objętości/ gęstości, a nawet jeśli przypadkowo trafi do mnie taki gagatek (np. przez wzgląd na ładny zapach i niską cenę), to na szczęście nie przybywa mi dodatkowych cm szerokości;)
Właśnie zdałam sobie sprawę, że jeszcze nigdy nie miałam szamponu z Garniera! Co prawda, od dawna "chodzi" za mną wersja z miętą i cytryną, ale na razie muszę wymęczyć moje szamponowe zapasy... Na tę różową wersję z pewnością się nie skuszę, chociaż jestem pewna, że pachnie ładnie, bo wszystko z granatem musi pachnieć ładnie :D A tak swoją drogą, to dziwi mnie ten napis na butelce: "Dla widocznie gęstszych, bujnych włosów" - to w sumie po co go używać, skoro efekt jest widoczny jeszcze przed zastosowaniem??? :D
Pozdrawiam Kochana!:*:*:*
W moim przypadku również świetnie sprawdza się cała seria Fructisa Gęste i Zachwycające :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas : http://sisters-review.blogspot.com/
Muszę wypróbować całą resztę :)
UsuńTeż niedawno go przetestowałam i jest świetny, bardzo ładnie pachnie i naprawdę służy moim włosom.
OdpowiedzUsuńjest to seria dla wszystkich któzy mają problemy ze zbyt bujnymi włosami które trudno okrzesać :) ta seria spowoduje, że włosy będą się łądnie układać, doda objętości i gęstości. Poza tym m apiękny zapach, mo uzyciu odżywki bez problemu można rozczesać włosy. Po użyciu tej serii zdecydowanie zauważam poprawę w moich włosach, lepiej się ukłądają, naprawdę wygląda jakby było ich więcej.
OdpowiedzUsuńfajny blog
OdpowiedzUsuń