Strony

poniedziałek, 24 listopada 2014

Szampon wzmacniający Garnier Fructis Gęste i Zachwycające!

Witajcie Słoneczka :)
Odkąd sięgam pamięcią, zawsze marzyłam o pięknych, gęstych i bujnych włosach. Podziwiałam je na swoich koleżankach, w reklamach telewizyjnych, w czasopismach... niestety natura obdarzyła mnie dosyć skromną fryzurą :) Ile siebie pamiętam - zawsze miałam gładkie, cienkie, pozbawione objętości, choć dobrze dociążone i błyszczące włosy.
O ile wcześniej nie chciałam zadawać sobie wiele trudu, by zmienić ich wygląd, to od kilku lat ciągle szukam ideału z tego " zakresu działania " oraz coraz mocniej zastanawiam się, jak zwiększyć objętość włosów?

Stosuję różnorodne produkty do pielęgnacji włosów, a swoich ideałów szukam zarówno wśród kosmetyków profesjonalnych jak i na drogeryjnych półkach. Produkty Garnier`a są mi doskonale znane od lat, zresztą na pewno nie tylko mi :), często sięgam po szampony, odżywki i maski tej firmy. I choć ostatnia przygoda z Color Resist`em nie była zbyt udana, tym razem pokusiłam się na szampon wzmacniający Garnier Fructis - Gęste i Zachwycajace. To właśnie o nim chce Wam dzisiaj opowiedzieć :)

Słów kilka od producenta

Marzysz o spektakularnie gęstych, bujnych i silnych włosach? Dodaj swoim włosom spektakularnej gęstości, którą możesz zobaczyć, poczuć i dotknąć! Nasz sekret?
Fibra-Cylane
Długotrwałe działanie. Innowacyjna molekuła wnika do włókna włosa pogrubiając jego strukturę i tworząc długotrwały efekt gęstości włosów, który kumuluje się po każdej aplikacji.
Ekstrakt z granatu
Kremowa formuła sprawia, że włosy stają się wyraźnie piękniejsze, miękkie w dotyku, sprężyste i łatwe do ułożenia.
SZAMPON WZMACNIAJĄCY Fructis Gęste i Zachwycające jest przeznaczony do pielęgnacji włosów cienkich, pozbawionych gęstości.

Skład: Aqua / Water, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Betaine, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Chloride, Glycol Distearate, Niacinamide, Alcohol Denat., Saccharum Officinarum Extract / Sugar Cane Extract, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sodium Hydroxide, Aminopropyl Triethoxysilane, Polyquaternium-30, Camellia Sinensis Leaf Extract, Benzyl Alcohol, Linalool, Punica Granatum Extract, 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol, Acrylates Copolymer, Pyrus Malus Extract / Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCl, Citric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citrus Medica Limonum Peel Extract / Lemon Peel Extract, Hexylene Glycol, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal, Parfum / Fragrance.

Uwielbiam opakowania szamponów Garnier Fructis z tą charakterystyczną, uroczą, zieloną kuleczką na korku :) Są niezmienne od lat, ale chyba właśnie dzięki temu, są tak wyjątkowe! Sięgam po nie od lat, to chyba jedyne szampony, które pamiętam jeszcze z czasów studenckich - nostalgia...
Butelka szamponu wzmacniającego wyróżnia się pięknym, jaskrawym kolorem, który zdecydowanie nie umknie naszej uwadze na sklepowych półkach - bardzo ładna i optymistyczna :)

Dzięki elastycznemu i miękkiemu tworzywu, z którego została ona wykonana, dawkowanie szamponu jest bardzo łatwe - bez nerwów, oporu i wysiłku wyciskamy odpowiednią porcję szamponu. Kuleczka umożliwia otwieranie i zamykanie butelki jedną ręką, nawet gdy jest ona mokra, a otwór dozujący został dobrze dostosowany do konsystencji szamponu - czysta przyjemność!
Na opakowaniu znajdują się wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu, nie zabrakło też opisu głównych składników, sposobu użycia oraz terminu ważności - 12 miesięcy od momentu otwarcia.

Szampon jest biały, delikatnie perłowy, stosunkowo gęsty, nie wylewa się z mokrej dłoni, ani nie ocieka z włosów, ale z łatwością po nich rozprowadza się - konsystencja idealna.
Wielką zaletą szamponu jest jego owocowy, nieco słodkawy zapach, który urzekł mnie od pierwszego użycia! Pachnie niczym owocowe cukierki, coś między Mambą, a galaretkami - mmmm, to jest PYSZNE!!! Co najważniejsze, na włosach wcale nie traci swojej intensywności, a więc podczas mycia aż chce się mruczeć z  rozkoszy :) Cała łazienka jest wypełniona jego aromatem, który dosyć długo utrzymuje się, a jak na włosach? Do końca nie wiem...

Szampon trocha plącze moje włosy, zresztą jak wszystkie, dlatego stosowanie go bez nakładania odżywki, maski czy olejku - było u mnie wręcz niemożliwe. Co prawda jeden raz próbowałam użyć go solo, ale rozczesywanie trwało całą wieczność... w końcu się poddałam, użyłam olejku.
Szampon bardzo mocno się pieni, dlatego na jedno umycie swoich włosów, sięgających za łopatki, potrzebowałam naprawdę małą porcję.Bardzo dobrze myje włosy oraz skórę głowy, oczyszcza nie tylko z zanieczyszczeń i sebum, ale także z olejów. Z łatwością spłukuje się, a włosy po nim są miękkie, choć poplątane.
Szampon nie podrażnia mojej skóry głowy, nie wysusza, ani nie powoduje swędzenia, jak miało to miejsce podczas stosowania Color Resist. Po użyciu go włosy są doskonale oczyszczone, a skóra głowy odświeżona. Zauważyłam również,  że przyczynia się do zmniejszenia przetłuszczania się włosów u nasady, dzięki czemu nie muszę myć ich co drugi dzień.

Cena - 8 zł / 250 ml

Dostępność - drogerie, w tym internetowe, hiper- i supermarkety...

Podsumowując... 

Szampon Garnier Fructis Gęste i Zachwycające okazał się swietnym wyborem, mogę nawet powiedzieć... zachwycającym! :)
Nie oczekuję od szamponu cudów, ma on dobrze myć i odświeżać fryzurę, nie podrażniać ani nie wysuszać skóry głowy, co i robi.
Zdaję sobie sprawę, że sam szampon nie jest w stanie sprawić, iż włosy staną się bujne i gęstsze, ale gdybym stosowała go wraz z odżywką i maską z tej linii, to sytuacja wyglądałaby nieco inaczej. Podejrzewam, że mogłabym pochwalić się pokaźnymi efektami, ale na razie stosuję szampon z innymi maskami, odżywkami, olejkami... i jest cudownie :)
A zapach ma obłędny... musicie wypróbować ;)

Lubicie szampony Garnier`a?
Stosujecie Fructis`y?
Który należy do Waszych ulubieńców?
Miłego wieczoru :)
                                                                                          

92 komentarze:

  1. Wszystkie Fructisy jakie miałam powodowały u mnie łupież, więc zraziłam się :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, to nie dobrze... U mnie Color Resist ostatnio wywołał swędzenie skóry głowy, ale ten jest fantastyczny, zużyłam już prawie pół butelki i jest wspaniale :)

      Usuń
  2. Też go używam i rzeczywiście coś w sobie ma :) Włosy są lekko uniesiony i wizualnie gęściejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tych walorów niestety nie poznałam KasaBlanka, bo nie mogłam go używać solo, ale zapach uwielbiam, prócz tego jako szampon sprawuje się świetnie :)

      Usuń
  3. Czytałam wiele pozytywów na jego temat i kupiłabym gdyby nie to, że używam delikatnych szamponów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten delikatnym nie jest Iz, ale na szczęście nie podrażnia, ani nie uczula mnie, nie powoduje też przesuszenia i łupieżu :)

      Usuń
  4. Muszę wypróbować, zachęcająca recenzja1
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, jeśli lubisz szampony Garniera - będziesz zadowolona Paulino :)

      Usuń
  5. zaskoczyłaś mnie tak pozytywną opinią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po Resiscie wypada znakomicie Paula, mówię Ci, choć to kwestia indywidualna - Resist Color był chwalony, a mi wcale nie odpowiadał... Ten jest cudowny! Zużyłam już pół opakowania :)

      Usuń
  6. Lubię szampony z Garniera, tego jeszcze nie miałam, chętnie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam Alicjamagdalena - jak lubisz, to będziesz zadowolona :)

      Usuń
  7. Dawno nie miałam żadnego szamponu Garniera, nawet nie wiem czemu, bo pamiętam, że nawet służyły mi produkty tej marki. Może kiedyś się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam do niuch sentyment - bardzo lubiłam i teraz też co jakiś czas do nich wracam :)

      Usuń
  8. Nie miałam go, ale jestem go bardzo ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabyś wypróbować Moniko, cena przyjemna, więc jak najbardziej warto :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. To cieszę się bardzo :) Pięknie pachnie prawda :) I świetnie myje włosy nie wysuszając ich ani nie podrażniając skóry głowy :)

      Usuń
  10. o tak zapach ma obłędny, dla mnie jest ok, odświeża, lekko je unosi super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polubiłam bardzo jego zapach Wero, co do uniesienia, nie zdołałam ocenić tych walorów ponieważ stosuję go w połączeniu z maskami, odżywkami czy olejkami innych marek, ale jako szampon sprawuje się świetnie - oczyszcza, odświeża, nie uczula... :)

      Usuń
  11. Chętnie wypróbuję, tym bardziej, że kończy mi się szampon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam Mileno :) Daj znać jak u Ciebie się sprawdza :)

      Usuń
  12. Po takiej rezenzji lece jutro do sklepu i kupuje, aby sprawdzic, czy rzeczywiscie ten szampon pogrubi mi strukture wlosow! Dziekuje bardzo za polecenie i serdecznie Cie pozdrawiam:):)

    http://elisabeth-brzeski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Elisabeth, niezmiernie mi miło gościć Cię na swoim blogu - dziękuję za wizytę :)
      Szampon zdecydowanie wart uwagi, wyznacza się pięknym zapachem, bardzo wysoką wydajnością i niską ceną, jeśli jednak chciałabyś uzyskać efekt Gęstych włosów, to lepiej zainwestować też w maskę i odżywkę z tejże linii, sam szampon nie zapewni oczekiwanego efektu, ale świetnie myje i oczyszcza włosy i skórę głowy :)

      Usuń
  13. Oj zaciekawił mnie dzisiaj byłam w rossmanie i zastanawiałam się jaki szampon wziąć. Dziękuję za te recenzje ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co Light Clothes :) Daj znać jak wrażenia :)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Taki pozytywny ten szampon, cała linia wygląda fantastycznie, wypróbowałabym pełny zestaw, ale na razie nie mam zapotrzebowania na maski i odżywki, mam spory ich zapas :) A szampony mi zawsze najszybciej schodzą :)

      Usuń
  15. swego czasu bardzo lubiłam ,zwłaszcza serię tę zieloną - nie wiem czy to się teraz zmieniło, czy jak... używałam i szampon i odżywkę i farbkę, to chyba jeszcze całkiem niedawno tę ostatnią;)

    buziol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, Patuś, swego czasu ... też od zielonych zaczynałam :) Jakie to miłe wspomnienia... i u każdej koleżanki w łazience te szampony stały :)
      Zielone nadal są, ale zostały wprowadzone linie o innych kolorach :)

      Usuń
  16. Tego szamponu jeszcze nigdzie nie widziałam, ale na pewno kupię go mojej mamie i przy okazji wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak wrażenia Magdaleno ;) Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii :)

      Usuń
  17. lubię kosmetyki Garnier, ten szampon mam zamiar kupić,bo to kolejna pozytywna recenzja, a mój szampon obecny się kończy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj Anno, za taką cenę warto, polecam też z maską lub odżywką - jeśli masz zapotrzebowanie oczywiście, efekty zdecydowanie będą lepsze :)

      Usuń
  18. Tak strasznie nie cierpię (i moje włosy) Fructisa a tak bardzo poczułam potrzebę posiadania :((

    OdpowiedzUsuń
  19. Zabójczy ten skład moje włosy by się go bały używać ;p Po ostatniej przygodzie z H&S nie mam ochoty próbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zaprzeczam Blood Angel, pięknie nie jest :)
      Ale moje kosmyki akurat nie gardzą SLSami, ani innymi " cudownościami ", wręcz odwrotnie :)

      Usuń
  20. Może go wypróbuję kiedyś, choć jestem mocno sceptyczna. Szukam raczej czegoś co rzeczywiście zagęści mi włosy, a tu mam wrażenie że rezultaty byłyby raczej złudzeniem optycznym aniżeli permanentnym efektem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kat, jak już wspomniałam, też nie pokładałam na nim aż takich nadziei :)
      Jeszcze stosując całą linię - można będzie zauważyć efekty z pewnością, bo produkty uzupełniają się nawzajem, ale sam szampon... to musiałby być cud :) Cud za 8 zł :)

      Usuń
  21. Myślałam nad kupnem tego szamponu ale SLS w składzie mnie odstrasza;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, SLS-ów nie brakuje, moje włosy je lubią, więc nie stoją mi na przeszkodzie niezbyt przyjazne składy :)

      Usuń
  22. odżywkę z tej serii zużywam już 3, bo bardzo mi przypasowała, a szamponu dalej nie miałam.. muszę to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informacje Justyno, to oznacza tylko jedno - że jest warta wypróbowania :)
      Chętnie ją poznam, ale muszę wpierw trocha swoich zapasów zużyć, zawsze odżywki i maski mi służą o wiele dłużej jak szampony z tych zestawów :)
      Warto wypróbować szampon, wraz z odżywką na pewno zaoferuje świetne efekty :)

      Usuń
  23. Muszę go w końcu wypróbować ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. fructisy u mnie odpadają, bo powodują, że mój skalp się sypie. A ten dodatkowo ma denat w składzie : c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma, ma denat, ja akurat na niego, jak i na SLS-y jestem odporna, choć wiele zależy od " komponowania " składu - w niekturych szkodzi ( tak było z Resist`em ) a tu popatrz - pół butli zużyłam ( jest megaaaawydajny ) i nic złego się nie dzieje :)

      Usuń
  25. Już sam zapach mocno kusi :)) piękne zdjecia😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ines ♥ Zapach jest zdecydowanie największą jego cechą, opakowanie też zachęcające o działanie - fajne ;)

      Usuń
  26. Zapach na pewno piękny i te zdjęcia. :) Niestety nie lubię szamponów plącząccych włosy i tak się męczę z rozczesywaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Daisy niemal wszystkie szampony plączą, na palcach ręki mogę policzyć te, które nie plączą - po tylu latach :) Zawsze, ale to zawsze stosuję szampony w połączeniu z odżywkami, maskami, olejkami...

      Usuń
  27. Ciekawe, jak sprawdziłby się u mnie. Nie mam z przeszłości dobrych wspomnień z Fructisem :( A teraz walczę z łupieżem i specyfiki do włosów najczęściej dobieram pod tym kątem, więc nie jest to na razie produkt dla mnie.Super, że Tobie podpasował. Szałowy jest ten róż ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, czytałam u kogoś że spowodował łupież, ale u siebie nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, stosuję go już długo :)
      Opakowanie szałowe i zapach przecudny mal gosinko ♥

      Usuń
  28. królestwo za objętość :D niestety to i mój problem ;/

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeżeli to coś pomiędzy Mambą , a galaretkami to muszę powąchać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boskiiii! Mówię Ci! Zapach uwielbiam w nim najbardziej :)

      Usuń
  30. U mnie sprawdza się zielony 2w1. Spróbowałam pomarańczowego i nie polubił się z moją głową jakoś.A tego jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Color Resist też nie przypadł do włosów, skóra głowy swędziała po kilku użyciach i była taka jakby lekko ściągnięta, ale ten jest zupełnie inny - jestem zadowolona z działania, a zapach uwielbiam!

      Usuń
  31. Przekonałaś mnie! Muszę go mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dawno nie miałam szamponu Garniera, kiedyś był dla mnie nieodpowiedni ze względu na fakt, że myłam włosy codziennie, za to teraz myślę że sprawdzi się rewelacyjnie :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować Dario, ja myję średnio co drugi dzień, po dwóch tygodniach stosowania tego szamponu ten czas wydłużył się o dzień - zmniejsza u mnie przetłuszczanie włosów u nasady ;)

      Usuń
  33. fajnie, że sprawdził się u Ciebie, moje włosy niestety nie lubią Garniera, kapryśnie są okropnie, zdjęcia cudneeee!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda, ale na szczęście jest z czego wybierać :)
      Dziękuję Moniko :)

      Usuń
  34. Lubię szampony Garniera, o tym jeszcze nie słyszałam, ale będę musiała poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie Chabrowa :) Warto przyjrzeć się i wypróbować ;)

      Usuń
  35. Ja nie przepadam za linią tych szamponów, jak napisałaś cudów nie oczekujesz ja natomiast odwrotnie oczekuje cudów tak jak zachwalają producenci , wypróbowałam wiele ich szamponów ( tego jeszcze nie) - i nie jestem nimi zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tylu próbach i w wyniku doświadczenia już wiem, że sam szampon nie jest w stanie zbyt wiele zdziałać, ale już pełna linia - jak najbardziej :)
      Dziękuję za wizytę :)

      Usuń
  36. owoc granatu i bombowe zdjęcia!! <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Mnie również oczarowały zdjecia. Co do szamponu cenna recenzja! zielone serie Fructis nigdy na mnie neidizalaly, ale te kolorowe sa swietne, sama bardoz lubie pomaranczowa :)
    Dodaje do obs, by byc na bierzaco i dla ladnych zdjec troche tez ^^


    Byłoby mi niezmiernie miło, gdybyś znalazła czas i odwiedziła także mojego bloga :) Pozdrawiam!
    weemini.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa wee mini, bardzo się ciesze, że recenzja Ci się przyda :)
      Ja lubiłam te zielone wersje, a teraz poznaje " kolorowe " - Color Resist mi kompletnie ni podpasował, natomiast tę wersję polubiłam, a pomarańczowego jeszcze nie stosowałam - muszę wypróbować :)

      Usuń
  38. Nice review!!! I love Garnier products!!!
    would you like to follow each other? let me know...I always follow back.
    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  39. Granatem to ja się ostatnio cały czas zajadam :D Ale tego szamponu nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byCarol :) Uwielbiam granaty :) A szampon ma boski zapach i fajnie robi to, co do niego należy :)

      Usuń
  40. Nie miałam tego szamponu.
    Wspaniałe zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Narja :) Warto się rozejrzeć, świetnie pachnie i ładnie działa :)

      Usuń
  41. Witaj Taniko!
    Tak to już jest, że jak się ma bujną czuprynę, to marzy się o cienkich włosach i na odwrót;) Ja od zawsze mam gęste włosy i może cieszyłabym się z tego, gdyby nie fakt, że nigdy nie potrafię ich ładnie ułożyć i wiecznie tworzy mi się na głowie szopen:/ Dlatego też nie szukam szamponów dodających (wg producenta rzecz jasna;)) objętości/ gęstości, a nawet jeśli przypadkowo trafi do mnie taki gagatek (np. przez wzgląd na ładny zapach i niską cenę), to na szczęście nie przybywa mi dodatkowych cm szerokości;)
    Właśnie zdałam sobie sprawę, że jeszcze nigdy nie miałam szamponu z Garniera! Co prawda, od dawna "chodzi" za mną wersja z miętą i cytryną, ale na razie muszę wymęczyć moje szamponowe zapasy... Na tę różową wersję z pewnością się nie skuszę, chociaż jestem pewna, że pachnie ładnie, bo wszystko z granatem musi pachnieć ładnie :D A tak swoją drogą, to dziwi mnie ten napis na butelce: "Dla widocznie gęstszych, bujnych włosów" - to w sumie po co go używać, skoro efekt jest widoczny jeszcze przed zastosowaniem??? :D

    Pozdrawiam Kochana!:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  42. W moim przypadku również świetnie sprawdza się cała seria Fructisa Gęste i Zachwycające :)
    Zapraszam do nas : http://sisters-review.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Też niedawno go przetestowałam i jest świetny, bardzo ładnie pachnie i naprawdę służy moim włosom.

    OdpowiedzUsuń
  44. jest to seria dla wszystkich któzy mają problemy ze zbyt bujnymi włosami które trudno okrzesać :) ta seria spowoduje, że włosy będą się łądnie układać, doda objętości i gęstości. Poza tym m apiękny zapach, mo uzyciu odżywki bez problemu można rozczesać włosy. Po użyciu tej serii zdecydowanie zauważam poprawę w moich włosach, lepiej się ukłądają, naprawdę wygląda jakby było ich więcej.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Waszą obecność oraz każdy komentarz - jesteście dla mnie bardzo ważne i wyjątkowe ♥♥♥
Wielka prośba o NIEDODAWANIE linków do blogów oraz sklepów, spamu - komentarze te będą od razu usuwane!