Bardzo wiele różnych kosmetyków w swoim życiu stosowałam, wiele ciekawych składników na sobie " miałam ", ale, jak się okazuje, jeszcze wiele do odkrycia przede mną...
Konopie w celach leczniczych było stosowane od wieków, początkowo w Indiach i Chinach - kolebkach ziołolecznictwa. Jednak z czasem zbawienną moc tego zioła odkrył cały świat! Zastosowanie konopi, jak wiecie, jest przeróżne, ale jedno jest pewne - skuteczność! Pomaga, wspiera, relaksuje, odstresowuje...
Wiele mam do odkrycia powiadam Wam, ale jedną dziedzinę, już opanowałam - działanie kosmetyczne owego zioła :)
Kosmetyki z konopi to nowość na naszym rynku, i choć nie raz o nich słyszałam, nigdy jeszcze przyjemności stosowania nie miałam. Podobno są uzależniające... No co? Przez skórę też można :)
Bardzo chciałam sprawdzić! No i stało się - Subiektywna-Ja mnie "wrobiła" :)
Wybrałam dla siebie na Econopie.pl jeden kosmetyk, bałam się przedobrzyć :) Mleczko do ciała Health Culture - kusiło niezmiernie, ale wraz z nim przyjechał też Balsam do ust.
W kosmetykach tych wykorzystuje się olej z konopi, a skuteczność ich działania jest potwierdzona badaniami dermatologicznymi. Olej konopny świetnie nawilża i odżywia skórę, pomaga również pozbyć się problemów skórnych.
Słów kilka o mleczku do ciała
Delikatne i odżywcze mleczko do ciała, łatwo się rozprowadza, ma przyjemny i świeży zapach oraz daje kojące uczucie. Jednocześnie nawilża, wygładza i odświeża skórę. Nie pozostawia tłustej warstwy i uczucia lepkości.
- Chroni skórę przed czynnikami atmosferycznymi
- Zmniejsza oznaki starzenia
- Posiada właściwości przeciwzapalne, redukuje podrażnienia i zaczerwienienia skóry
- Zapobiega wysuszaniu i rogowaceniu skóry dłoni i stóp
- Testowany dermatologicznie.
Olej z nasion konopi - jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, B1, B2, B6, C i E oraz fitynę i kwas kanabidiolowy o silnym działaniu bakteriobójczym. Jest to również istotne źródło minerałów – wapnia, sodu, fosforu, magnezu, potasu i żelaza, manganu, cynku, krzemu lub oleju platyny. Olej konopny może skutecznie zmniejszyć oznaki starzenia. Nienasycone kwasy tłuszczowe mają doskonałe właściwości kojące i przeciwzapalne, zapewniają naturalne nawilżenie skóry. Stosowanie oleju konopnego na skórę może zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować problemy takie jak wysychanie i pękanie skóry, ale również objawy trądziku, egzemy atopowej i łuszczycy.
D-panthenol - prowitamina B5 nawilża i łagodzi podrażnioną skórę i ma działanie regeneracyjne, przyspiesza naturalną odnowę komórek skóry. Eliminuje dyskomfort, świąd, redukuje podrażnienia i zaczerwienienia. D-pantenol stosowany profilaktycznie wzmacnia odporność skóry na działanie czynników zewnętrznych.
Masło Shea - jest niezwykle bogate w kwasy tłuszczowe, zarówno nasycone, jak i nienasycone. Doskonale nawilżają one skórę i zapobiegają utracie wody z organizmu, dzięki czemu skóra zamiast starzeć się, odbudowuje zniszczone komórki. Masło shea tworzy film ochronny, a jednocześnie nie zatyka porów i skóra może swobodnie oddychać.
Witamina E - przeciwutleniacz, chroniący komórki przed uszkodzeniami skóry, jednocześnie przyspiesza ich odbudowę. Doskonale zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.
Opakowanie mleczka jest trocha nietypowe, aczkolwiek pomysłowe i, mimo podejrzeń, wygodne w użyciu.
Butelka została wykonana z dosyć twardego tworzywa, które pod naciskiem lekko ugina się. Twardy, prosto ścięty korek mieści w sobie otwór dozujący, który jest sprytnie uwalniany za pomocą nacisku we wgłębienie, i to dopiero po zerwaniu plomby!
Dzięki tak skrupulatnemu zabezpieczeniu mamy 100% gwarancję, iż nikt wcześniej naszego kosmetyku nie otwierał, aczkolwiek korek jest odkręcany... wolałabym, aby o tym nie wszyscy wiedzieli :)
Wbrew pozorom kosmetyk łatwo i przyjemnie wydostaje się z butelki, a gdy zawartość zaczyna mocno wyczerpywać się - wystarczy obrócić butelkę do góry dnem ( korek umożliwia stabilne stanie ) i sprawa załatwiona. Kosmetyk będzie spływał w miejsce wydostania - zużyjemy mleczko do ostatniej kropli.
Opakowanie świetne, łatwe w utrzymaniu w czystości, wygodne, poręczne i śliczne - podoba mi się bardzo!
Opakowanie, to nie wszystko, jego zawartość jest nie mniej interesująca. Otóż mleczko rzeczywiście ma konsystencję... mleczka :)
Jest półpłynne, ale nie lejące, lekkie, delikatne, bardzo przyjemne w dotyku i pięknie pachnące. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak pachnie konopie, ale mleczko swoim zapachem mnie oczarowało - delikatnie ziołowe, z nutą słodkości.
Nie jest to zapach płaski, lecz pięknie zbudowany, subtelny i szlachetny. Przypomina mi nieco dobry gatunek białej herbaty z dodatkiem suszonych kwiatów - aromat ten bardzo uprzyjemnia stosowanie mleczka! Podoba się zarówno mi jak i Wojtasowi, zdecydowanie należy do kategorii unisex :)
Mleczko świetnie rozprowadza się po skórze, szybko wchłania się nie pozostawiając tłustej ani klejącej warstewki, dzięki czemu tuż po aplikacji można założyć ubrania czy piżamkę.
Najlepszym jet to, że jego działanie jest wyczuwalne natychmiastowo - już w trakcie masowania zapewnia skórze niesamowite uczucie komfortu, świeżości i nawilżenia. Skóra go wręcz pije, momentalnie zmieniając się z przesuszonej, na gładką, miękką, dobrze nawilżoną, uelastycznioną, zregenerowaną...
Efekty są długotrwałe, aż dziw bierze - takie lekkie, jak woalka, mleczko o silnym działaniu regenerująco-odżywczego masła!
Ze względu na intensywne działanie, mleczko mocno zyskuje na wydajności - naprawdę niewiele go trzeba, aby zapewnić ciału komfort na długo, a jego przyjemny zapach cudownie otula ciało kojąc zmysły...
Słów kilka o balsamie do ust
Ochronny balsam do ust jest doskonałym środkiem ochronnym do codziennego stosowania przez cały rok. Balsam nawilża i regeneruje usta. Chroni usta przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych takich jak, słońce, wiatr i mróz.
- Przyjemny delikatnie perfumowany zapach
- Przebadany dermatologicznie
- Świetnie nawilża popękane usta.
Składniki aktywne
Olej z nasion konopi - jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, B1, B2, B6, C i E oraz fitynę i kwas kanabidiolowy o silnym działaniu bakteriobójczym. Jest to również istotne źródło minerałów – wapnia, sodu, fosforu, magnezu, potasu i żelaza, manganu, cynku, krzemu lub oleju platyny. Olej konopny może skutecznie zmniejszyć oznaki starzenia. Nienasycone kwasy tłuszczowe mają doskonałe właściwości kojące i przeciwzapalne, zapewniają naturalne nawilżenie skóry. Stosowanie oleju konopnego może zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować problemy takie jak wysychanie i pękanie skóry, dlatego świetnie nadaje się dla delikatnej i wrażliwej skóry ust.
D-panthenol - prowitamina B5 nawilża i łagodzi podrażnioną skórę i ma działanie regeneracyjne, przyspiesza naturalną odnowę komórek skóry. Eliminuje dyskomfort, świąd, redukuje podrażnienia i zaczerwienienia. D-pantenol stosowany profilaktycznie wzmacnia odporność skóry na działanie czynników zewnętrznych, tj. pierzchnięcie ust.
B-karoten i witamina E - chronią komórki przed uszkodzeniami skóry, jednocześnie przyspieszając ich odbudowę.
Ponadto B-karoten pochłania promienie słoneczne (UV), zabezpieczając i pielęgnując skórę od wewnątrz.
Balsam do ust jest podany w formie wykręcanego sztyftu zapakowanego w miłe dla oka opakowanie. Mechanizm działa bez zarzutu, co pozwala na sprawne posługiwanie się produktem.
Sam sztyft jest dosyć długi ( dużooo przyjemności ), ma jasno-zielony kolor oraz dosyć twardą teksturę, która przy zetknięciu ze skórą... sunie po niej jak po maśle! Chyba nie muszę mówić, że aplikacja jest błyskawiczna i wiąże się z istna przyjemnością.
Już cienka warstewka balsamu zapewnia doskonałą ochronę i komfort delikatnej skórze ust. Nic w tym dziwnego, bo na samym początku składu znajdziemy łój wołowy, emolienty, naturalny wosk roślinny, parafinę, a także olej konopny, witaminę B5 oraz E i beta-karoten - solidne wsparcie, prawda? Niezawodne!
Zapach balsamu jest dosyć wyrazisty, ale przyjemny, lekko perfumowany, trocha specyficzny, trudny do określenia - intensywnie wyczuwam go podczas aplikacji, na ustach stopniowo łagodnieje, by po jakimś czasie zniknąć zupełnie.
Balsam natychmiastowo nawilża i zmiękcza usta, delikatnie je natłuszcza, ale w żaden sposób nie obciąża, ani nie klei. Nawet mocno przesuszona skóra znacznie wygładza się, a usta stają się odżywione i dobrze zabezpieczone przed utratą wody.
Szczególnie dobrze widać i czuć, działanie balsamu przy niskich temperaturach - na długo zapewnia ochronę, miękkość i gładkość ustom, zapobiegając ich przesuszeniu, pękaniu, ściągnięciu.
Nie zjada się szybko, więc nie ma konieczności nosić go za sobą non-stop, ale gdy zachodzi taka konieczność, nie ma z tym żadnego problemu. Balsam mieści się w każdej, nawet małej kieszeni, a pod wpływem ciepła ciała nie zmienia swojej konsystencji, nie mięknie, nie kruszeje.
Balsam zużywa się bardzo powoli, co cieszy - uwielbiam po niego sięgać, bowiem uważam, że jest jednym z najlepszych preparatów do pielęgnacji ust, które dotychczas stosowałam.
Wyróżnia się długotrwałym działaniem ochronnym, a przy tym w delikatny sposób upiększa usta, nadając im naturalnego, zdrowego połysku. Z nim nie straszna ani luta zima, ani upalne lato :)
Ceny: Balsam do ust - 17, 98 zł / 4,8 ml; Mleczko do ciała - 26 zł / 200 ml
Dostępność - Econopie.pl
Podsumowując...
Kosmetyki z konopi, zarówno mleczko jak i balsam, w pełni zadowalają moje gusta. Każdy z tych produktów jest inny, ale każdy z nich - na swój sposób niepowtarzalny i, co najważniejsze, skuteczny. W pielęgnacji chodzi nie tylko o przyjemność stosowania, ale również, a może przede wszystkim, o skuteczne działanie - tutaj mamy 100% satysfakcji!
Uzależniające? Tak! Jak najbardziej! To produkty, do których chce się wracać znowu i znowu...
Znacie kosmetyki z olejem konopnym?
A może stosowaliście któryś z powyższych produktów?
Jak u Was sprawdzają się?
Miłego wieczoru :)
Mam od nich szampon i bardzo sie z nim polubilam :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest fantastyczny Nataleczko, ale na razie mam nadmiar włosowych kosmetyków, tym nie mniej - wypróbuję z pewnością za jakiś czas :)
UsuńNie znam nic z tej firmy ale zaciekawiliście mnie. :)
OdpowiedzUsuńJa już swoją ciekawość zaspokoiła Daisy, czas na Ciebie :)
UsuńAle fajny ten balsam :) Super ma kolor :D
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona odrobinę, zazwyczaj są białe, a tu taki zielonek :) Działa świetnie ;)
UsuńNiestety nie znam, ale pięknie je opisałaś :) Pozdrawiam piątkowo
OdpowiedzUsuńDziękuję Kayach, ja wiem czy pięknie? Prawdziwie :)
UsuńCzytałam już o właściwościach konopi i to nie tylko tych rozweselających :) też mam ochotę na kilka kosmetyków z dodatkiem tej rośliny .
OdpowiedzUsuńJa akurat o rozweselających nie czytałam, ale o pielęgnacyjnych właściwościach już tak, dlatego chciałam je wypróbować ;) Nie zawiodłam się Anno :)
UsuńJa z kolei poznałam jej właściwości rozweselające, więc teraz postanowiłam poznać zalety pielęgnacyjne, po tym artykule także skusiłam się na balsam do ciała oraz na serum do twarzy i dłoni. Przyznam,że jestem bardzo zadowolona z tych kosmetyków, balsam ma pojemność 400ml, wydaje się być bardzo wydajny, mam go już miesiąc i używam codziennie, a jest go jeszcze połowa :) Tak samo, serum do suchej skóry twarzy i dłoni, które poza tym świetnie się wchłania i od razu daje odczucie nawilżenia i odprężenia (ha,w końcu to cannabis). Sa to pierwsze polskie kosmetyki z konopi, a kupowałam je w konopnym raju :) http://balsamic.com.pl/kategoria-produktu/konopny-raj/
UsuńHaha, a to dobre :) Ale na przyszłość proszę linków nie zostawiać ok?
Usuńmleczek mam po kokardę, ale ten balsam do ust mnie kusi, uwielbiam mieć takie pomadki ochronne w każdym miejscu żeby sięgnąć kiedy chcę :)
OdpowiedzUsuńNo to będziesz zadowolona Margaretko - pomadka jest fantastyczna i niezawodna, co najważniejsze, nie zmienia swojej konsystencji pod wpływem zimna czy ciepła - można ją zabrać ze sobą dosłownie wszędzie :)
UsuńHah nie chce nic mówić ale mam tak silne skojarzenie z konopią, że ciężko mi jest sobie wyobrazić ją w innej formie niż do palenia. Od razu zaznaczę, żeby mnie potem nikt nie ściagał, że nie palę i nie posiadam :] Chyba przez to skojarzenia nie mogłabym się przekonać, żeby używać kosmetyków niejako sygnowanych liściem konopi. :D
OdpowiedzUsuńAczkolwiek jeśli już skusiłabym się na balsam do ust :)
Haha, dobrze że klauzulę " o nieposiadaniu i niepaleniu " dopisałaś, bo wiesz, to miejsce publiczne - haha :)
UsuńZachęcam się przemóc i zastosować na skórę/usta/włosy... działa świetnie :)
Bardzo ciekawe sa te przedstawione przez Ciebie produkty. Nie znam tej firmy, ale warto je wyprobowac:) Dziekuje za polecenie i serdecznie pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Elisabeth :) Warto wypróbować, szczególnie że działaniem zadziwiają, wydajnością zachwycają, a cenowo są bardzo korzystne :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
uwielbiam! Bardzo lubię ta pomadkę :) buzi
OdpowiedzUsuńCzytałam i wiem, ja też polubiłam bardzo, dzięki Tobie - :*
Usuńnei znam tej firmy :(. Ale lubię ten skladnik w kosmetykach u mnei działą przeciw zapalnei ale nei wysusza :)
OdpowiedzUsuńMają też konopny olejek w czystej postaci, chętnie wypróbuję jego działanie :)
Usuńłój wołowy? bleeee :P
OdpowiedzUsuńale mleczko za to mi się podoba
No nie błeee, od wieków tłuszcze zwierzęce, zarówno jak i roślinne, pełniły rolę emolientów - chronią, pielęgnują, a nawet leczą...
UsuńMleczko również fantastyczne, polecam Aniu :)
sweg czasu w polsce hodowano konopie szkoda ze tego juz nie ma bo są bardzo wartosciowe, mialam o nich spoooro na studiach moglibysmy wypuscic jakas linie z konopi kosmetyczną
OdpowiedzUsuńW Polsce niestety zawsze widzi się tylko złe strony trawy, dziwne że alkohol, który przynosi jedynie szkody, jest legalny, a konopie, nawet do celów leczniczych, nielegalne. Gdzie udowodniono badaniami, i to nie raz, że zioło ma moc :)
UsuńNie słyszałam nigdy o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńCzas to zmienić - lubię pokazywać i opisywać Wam nowości ;)
UsuńBardzo ciekawi mnie działanie olejku z konopi. Dużo już o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńMnie też Martyno, w powyższych produktach sprawdza się świetnie, ale ciekawa jestem jego działania w czystej postaci :) Jak zużyję otwarte olejki, wypróbuję :)
UsuńTak czułam, że się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńPolecam Anitko, boskie!
UsuńBalsam do ust mnie bardzo zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńA mleczko do ciała też jest zachwycające Chabrowa - polecam :)
UsuńDziałanie bardzo dobre. Balsam do ust ma fajny kolor.
OdpowiedzUsuńFantastyczne, mleczko tak wspaniale nawilża, że aż czuć, jak skóra go pije, a przy tym wyróżnia się wysoką wydajnością :)
UsuńKoniecznie kiedyś muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam serdecznie, są świetne :)
UsuńJa regularnie stosuję krem na zmarszczki na dzień i noc z konopi, który kupuję na nasionamari i jestem pod wrażeniem :) Ostatnio też zamówiłam sobie szampon do włosów i olejek CBD do olejowania włosów. Tylko czekać na efekty :)
OdpowiedzUsuń