Od mojego pierwszego spotkania z olejkiem Evree minęło już sporo czasu, ale poznając każdy kolejny - jestem coraz bardziej zachwycona. Olejki uwielbiam, jak już zdążyliście zauważyć, stosuje je od lat i wiem, że potrafią działać cuda!
Dzięki szerokiemu spektrum zastosowań, olejki tak naprawdę są wielofunkcyjnymi produktami. Idealnie sprawdzają się do pielęgnacji ciała, twarzy, włosów, paznokci... Służą dla urody i pomagają też zachować zdrowy wygląd, pielęgnują, a jednocześnie wspomagają walkę z wieloma dolegliwościami skórnymi, włosowymi, paznokciowymi :)
Pisałam już na blogu o Olejku do ciała Multioils Bomb, który cudownie pachnie i do tej pory niezawodnie służy zarówno do masażu jaki i szybkiego nawilżania ciała. A także o Olejku do twarzy i szyi Magic Rose - który darzę szczególnym zamiłowaniem, ach ten boski, różany zapach... ♥
Od kilku miesięcy stosuję też Essential Oils - Rekonstruktor do twarzy, szyi i dekoltu, właśnie dziś nadeszła pora na to, by podzielić się z Wami opinią na temat tego, jakże ciekawego i skutecznego, olejku.
Słów kilka od producenta
Wypróbuj luksusową olejkową kurację do twarzy. Formuły oparte na skoncentrowanych wyciągach roślinnych zapewnią spektakularne efekty pielęgnacji.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
- OLEJKI ROŚLINNE: jojoba, avocado, z pestek winogron, migdałowy, ryżowy, słonecznikowy, z nasion wiesiołka.
- OLEJKI ETERYCZNE: geraniowy, rozmarynowy,nagietkowy, lawendowy, eukaliptusowy, pomarańczowy, grejpfrutowy, melisowy.
- EMOLIENTY ROŚLINNE.
Zastosowane składniki są bardzo silnymi antyoksydantami, posiadają silne właściwości antybakteryjne i antyseptyczne.
Olejek nie zawiera olejów mineralnych, silikonów, parabenów.
Może być stosowany także do skóry wymagającej i z problemami.
Gumowy, przezroczysty uchwyt, którym pipeta została wykończona, jest miękki i elastyczny, zdecydowanie w znaczący sposób ułatwia dawkowanie produktu, bez wysiłku i nerwów.
Buteleczka szczelnie się zakręca, zapewniając skuteczną ochronę zawartości, jest też bezpieczna w czasie podróży, warto jedynie uważać, by jej nie roztłuc :)
Buteleczka dodatkowo została zapakowana w tekturowe pudełko, na którym znajdują się nie tylko podstawowe, ale również bardzo obszerne informacje dotyczące produktu. Znajdziemy na nim sposoby użycia olejku, a nawet ilustrację techniki masażu, mającej na celu poprawić mikrokrążenie krwi, wzmocnić mięśnie twarzy i, oczywiście, poprawić wygląd i kondycję skóry, przy okazji poprawiając samopoczucie wynikające z tego faktu :)
Całość prezentuje się bardzo ładnie - idealna propozycja na prezent dla bliskiej osoby.
Essential Oils ma żółte zabarwienie oraz lekką, płynną, i jak sama nazwa wskazuje, oleistą konsystencję. Nie jest jednak lejący, ale też nie zbyt tłusty, choć, w porównaniu z Magic Rose, odrobinę treściwszy.
Zapach tego olejku jest bardzo energetyzujący, świeży i pobudzający - również mi się podoba, choć obecnie bardziej wolę otulającą różę, a świeżość Essential zostawię pewnie sobie na wiosenne przebudzenie :) Bardzo dobrze wyczuwam w nim trawę cytrynową, to właśnie ona daje uczucie czystości i zapewnia łyk świeżości, pobudzając nie tylko skórę, ale również zmysły.
Na skórze zapach dosyć długo utrzymuje się, czym sprawia prawdziwą przyjemność. Nie jest mocny, ale dobrze wyczuwalny. Świeżość, moc, energia i wigor - tak mogę go opisać w kilku słowach.
Odbudowująca kuracja jest przeznaczona do stosowania zarówno na dzień jak i na noc, idealnie powinna pasować do wszystkich rodzajów skóry. Ja jestem posiadaczką mieszanej, a więc propozycja stosowania olejku " na dzień " jest możliwa jedynie w weekendy, zazwyczaj wolne od makijażu :) Choć przyznam, że zdarzały mi się już wyjątki, nieraz stosowałam olejki pod makijaż, w tym Magic Rose.
Essential Oils bardzo przyjemnie rozprowadza się po skórze, nie wchłania się w nią szybko, na mojej mieszanej pozostawia delikatną, tłustawą warstewkę, nawet po kilkuminutowym masażu. Pozostawiony na skórze całkowicie wchłania się po ok. 20 - 35 minutach, to zależy od wielu czynników i stanu skóry. Przez to stosuję go wyłącznie wieczorem, nakładając na oczyszczoną skórę twarzy szyi i dekoltu - kilka kropel zdecydowanie wystarcza, Olejek jest bardzo wydajny!
Po przebudzeniu skóra wcale się nie błyszczy, wręcz odwrotnie - jest rozjaśniona, wypoczęta, wygładzona, o jednolitym kolorycie. Olejek świetnie nawilża i odżywia skórę, dzięki czemu staje się ona bardzo przyjemna, miękka i delikatna w dotyku.
Kurację stosuję solo, jest na tyle bogata w składniki odżywcze, że nakładanie kremu jest po prostu zbędne. O delikatną skórę w okolicy oczu też świetnie się troszczy - wygładza, ujędrnia, delikatnie napina skórę, nadaje jej promienności, rozjaśnia ciemne kółka pod oczami.
Olejek nie powoduje podrażnień, nie uczula, nie wysusza skóry, gdy dostanie się przypadkowo do oczu, nie szczypie, nie powoduje zaczerwienienia, ani nie tworzy mgły!
Cena - ok. 30 zł / 30 ml
Dostępność - informacje gdzie kupić, znajdziecie TU.
Podsumowując...
Tak Kochane, Essential Oils również mnie nie zawiódł! Mimo iż jest bardziej treściwy niżeli Magic Rose, przez co trocha dłużej się wchłania, doceniam go za walory pielęgnacyjne, piękny zapach dodający energii i efekty, które zapewnia mojej skórze. Wysoka wydajność i piękny skład - to jego kolejne atuty, aaaaa i cena, uwierzcie, za tak wspaniały, skuteczny produkt warto znacznie więcej zapłacić! Bardzo polecam!
Czy wypróbowaliście olejki Evree?
A może stosujecie Essential Oils - jak u Was się sprawdza?
Lubicie olejki w pielęgnacji czy unikacie?
Miłego wieczoru :*
ja muszę te olejki do twarzy wypróbować od nich! Tylko zużyję ten z khadi co mam i próbuję!
OdpowiedzUsuńRarity koniecznie! Te olejki bardzo fajnie u mnie się sprawdzają, zarówno cielesne jak i twarzowe :) Uwielbiam!
UsuńSame pozytywy o nim czytam ;)
OdpowiedzUsuńRóżany też jest wart uwagi, arganowego jeszcze tylko nie poznałam, ale jak zużyję wszystkie obecne, to wypróbuję ;)
Usuńuwielbiam ten tak samo bardzo jak różaną wersje :)
OdpowiedzUsuńU mnie Essential idealnie sprawdza się na noc, moja mieszana skóra po nim trocha się świeci, różany szybciej się wchłania :)
Usuńzastanawiała się nad nim ;)
OdpowiedzUsuńKornelio, nie ma co się zastanawiać, warto wypróbować :)
UsuńMnie również bardzo kuszą te olejki, szczególnie różany.
OdpowiedzUsuńMasz mieszaną skórę, tak jak ja, to będziesz z niego zachwycona, jest stworzony dla mieszanców :)
UsuńW sumie Essential też cudowny, tyle że dłużej się wchłania, ale pod względem działania - bomba!
ale ma duzo cennych olejków...no no naprawdę ciekawy produkt...:) a czy nie wysypało Cie po nim?Jaki masz typ cery?
OdpowiedzUsuńSweetPerelko, napisałam w recenzji, ale powtórzę się dla Ciebie :) Mam mieszany typ skóry, w stronę tłustej, olejek nie uczulił, nie spowodował podrażnienia ani żadnych innych nieprzyjemnych skutków :)
UsuńNiedrogi i bardzo wydajny! Polecam!
Ta firma mnie zaskakuje pozytywnie
OdpowiedzUsuńMnie również rudy włos :)
UsuńOlejki upodobałam - pasują mojej skórze bardzo! Innych kosmetyków jeszcze nie poznałam, ale wszystko przede mną :)
Fajny, naprawę fajny kosmetyk. Tylko po co przy takiej zawartości naturalnych olejów, na pierwsze miejsce w składzie pakować tłusty emolient? Nie rozumiem czasami logiki tworzenia kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńA poza tym...jak zawsze świetny wpis i piękne zdjęcia! :)
No wiesz Olu, też nie wiem po co on tam jest, może pełni bardziej rolę konserwantu, przedłużającego termin ważności niżeli samego emolientu? Choć termin ten jest standardowy dla olejków - 6 miesięcy ...
UsuńNie mam pojęcia! Ale pomijając to, skład piękny, bardzo piękny!
Uwielbiam ten olejek :).
OdpowiedzUsuńNie dziwie się wcale, ja też bardzo go lubię ;)
UsuńTego olejku nie miałam, bogactwo składu.
OdpowiedzUsuńO tak, składniki świetnie dobrane - zachęcam do wypróbowania mirago :)
UsuńPlanuję wypróbować bo już czytałam tyle dobrego, że aż mi wstyd, że nie mam :D
OdpowiedzUsuńWstyd wielki! :) Koniecznie nadrób zaległości i pozbądź się wstydu :)
UsuńJestem olejomaniaczką prawie od roku ;) Z Evree lubię właśnie Magic Rose ;)
OdpowiedzUsuńJa zostałam nią ponad trzy lata temu - nie wyobrażam swojej pielęgnacji bez olejków ;)
UsuńPrawdę mówiąc nigdy nie używałam olejków.
OdpowiedzUsuńSylwio, warto wypróbować, może tobie również przypadną olejki do gustu - ja się uzależniłam, i to uzależnienie trwa już ponad trzy lata :)
UsuńNie jestem fanką olejków, ale ten wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńI ma przepiękny zapach i bogaty skład KamiluŚkaa :)
UsuńMam i kocham :)
OdpowiedzUsuńPodzielam zamiłowanie :)
UsuńMiałam i lubiłam...
OdpowiedzUsuńFajny prawda? Mi jeszcze mniej niżeli połowa została, ale mam tez różanego trocha ;)
Usuńtego olejku akurat nie testowałam
OdpowiedzUsuńDobry też do demakijażu Justyno :)
UsuńBardzo się polubiliśmy, szczególnie z wersją różaną:)
OdpowiedzUsuńMam to samo :) Essential jest nieco treściwszy, do wieczorowej pielęgnacji idealny, a różany lekki jak mgiełka na dzień i na wieczór się nadaje ♥
UsuńCzytałam o tych olejkach dużo dobrego. Sama się chętnie zaopatrzę w taki produkt :)
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona Kochana, warto wypróbować :)
UsuńJa rowniez uwielbiam olejki w pielegnacji i chetnie siegam po nowe. Ten jest na mojej liscie zyczen ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę więc szybkiego realizowania życzeń Ewuś :)
UsuńCały czas zastanawiam się ,który wybrać,ehhh...wieczne dylematy :)
OdpowiedzUsuńTo zależy Anno, jeśli masz mieszaną lub normalną skórę polecam Różany, jeśli normalną lub suchą - Essential :)
UsuńJeden z olejków, które śnią mi się po nocach:)
OdpowiedzUsuńOooo, Paulinko, to masz takie pachnące sny :)
UsuńA kolejny olejek który koniecznie chcę wypróbować
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo!
UsuńJa używam olejków do delikatnego masażu twarzy po zmyciu maseczki, więc z chęcią wypróbowałabym i tego :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry pomysł - kocham olejki za ich wielofunkcyjność - idealne do wszystkiego i dla każdej skóry, tylko należy dobrać właściwy do jej typu :)
Usuńchciałabym taki olejek:)
OdpowiedzUsuńNo pewnie kate, jest świetny :)
UsuńChętnie bym go wypróbowała, ale po nie udanej przygodzie z ich olejkiem do ciała obawiam się, że moglibyśmy się nie dogadać :( W szczególności obawiam się zapychania w obrębie brody i dekoltu.
OdpowiedzUsuńOjej, współczuję Ci Kochana, ale może jednak warto wypróbować :)
UsuńCiekawa cena jak na taki piękny skład :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niska jak na taki piękny skład Chabrowa :)
UsuńKolejna bardzo kusząca propozycja tej marki. Na razie nie mam do niej dostępu, ale będę pamiętała!
OdpowiedzUsuńObecnie zachwycam się olejkiem Caudalie, dzięki niemu polubiłam olejki do twarzy.
Całuski, Kochana!
Caudalie też mam chęć wypróbować, wiele dobrego o tych kosmetykach słyszałam, a olejki Evree polecam Justynko - cena niska, składy piękne, zapachy urzekające i działanie bardzo skuteczne :)
UsuńBuziaczki przesyłam :)
Prawda Andrea
OdpowiedzUsuńlubię go,ale przez olejki eteryczne nie mogłam go stosować blisko oczu
OdpowiedzUsuńale tak wszytsko mi odpowidało
U mnie na szczęście to nie przeszkadzało, więc stosowałam go również na okolicę wokół oczu :) Bardzo lubię jego zapach :)
UsuńKolejna pozytywna opina :) kocham olejki i jak uszczuplę swoje zapasy zaopatrzę się w te cudaki :)
OdpowiedzUsuńInes olejki Evree są naprawdę warte uwagi, i to nie tylko ze względu na niską ( jak na olejki ) cenę, wysoką wydajność i piękne zapachy, ale również bardzo przyjemne, naturalne składy :)
UsuńPolecam :)
Cały czas mnie kusi ten olejek, na każdym kroku czytam pozytywną opinię, więc chyba w końcu pora na zakup :P.
OdpowiedzUsuńWarto w niego zaopatrzyć się jak najbardziej!
UsuńStosowałam i również polecam.
OdpowiedzUsuńPS. Masz genialną cere :)
Dziękuję za komplement Jolka, choć tak nie uważam :)
UsuńOlejek jest cudowny, więc z pewnością powrócę do niego jeszcze nie raz :)
Ostatnio przerzuciłam się głównie na olejki w kapsułkach, ale jak wykończę zapasy to chętnie siegnę po ten :)
OdpowiedzUsuńTe w kapsułkach są fajne, ale ja jestem wielbicielką pięknych zapachów, więc chętniej wybieram aromatyczne oleje - rozkosz dla skóry i zmysłów - 2w1 :)
UsuńNie znam tego olejku. Obecnie testuję olejek L'oreal, ale końca nie widać (taki jest wydajny) ;)
OdpowiedzUsuńOlejki już tak mają, wydajność ogromna, ale okres ważności ( w tych naturalnych ) to 6 miesięcy od otwarcia, zazwyczaj, więc trzeba nieraz się sprężać, aby zdążyć zużyć na czas :)
UsuńMiałam olejek Magic Rose i był świetny, sprawdził się na mojej skórze i świetnie sobie radził z uspokojeniem mojej między innymi wrażliwej skóry :)
OdpowiedzUsuńOj tak, jest tak cudowny i miły, a ten zapach... mistrzostwo!
UsuńPodejrzewam, że Essential dla wrażliwej i suchej skóry będzie jeszcze lepszą propozycją, jest odrobinę treściwszy i świetnie chroni, nawilża oraz regeneruje skórę :)
Zachęcam do wypróbowania Kochana :)
Bardzo lubię stosować olejki w pielęgnacji głównie ciała i włosów. O tych od Evree słyszałam wiele dobrego, wpiszę je na swoją listę produktów do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością będziesz zadowolona z ich działania i stosowania - nie znam jedynie Arganowego, ale różany i Essential polecam bardzo!
UsuńOlejek nie przetłuszcza włosów?
OdpowiedzUsuńPatrycjo, szczerze mówiąc nie wiem, bo stosuję go wyłącznie z przeznaczeniem - czyli do twarzy, szyi i dekoltu, do włosów mam specjalne olejki do ich pielęgnacji, nawilżania...
UsuńWypróbuje, może będzie lepszy od mojego.
OdpowiedzUsuńTestowałam już wersję z dzikiej róży i jest moim zdaniem rewelacyjna. W połączeniu z masażem efekt jest wyraźnie widoczny. Teraz kusisz mnie właśnie tą wersją ;P
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, ja osobiście bardzo lubię ;)
UsuńCiekawe wskazówki dotyczące pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńOlejek do włosów farbowanych to produkt, który chroni kolor włosów przed blaknięciem i nawilża włosy.
OdpowiedzUsuń