Już dziś możemy zaczynać świętować - w tym roku mamy nie tylko jeden dzień, ale cały Kobiecy weekend dla siebie :)
A tak na serio, święto to my możemy mieć zawsze, kiedy tylko tego zapragniemy. Tym nie mniej, Dzień Kobiet uważam za bardzo miłe, pozytywne i romantyczne święto, które pamiętam od małego. Na odmianę od wielu " nowoczesnych świąt ", ot chociażby Walentynek, Dzień Kobiet to już swoista tradycja znana... od wieków :)
Z dzieciństwa kojarzy mi się ono z czerwonymi goździkami, balonami, pysznym tortem oraz innymi wspaniałymi prezentami, którymi obdarowywał nas tato. W szkole były już kwiaty, kartki i prezenty od kolegów z klasy, potem ster przejęły koledzy z pracy, chłopaki... A już od dziesięciu lat, prezenty i niespodzianki, nie tylko " z okazji..." sprawia mi maż :)
Jak już jesteśmy przy miłych wspomnieniach, pełnych cudownych wrażeń i emocji... przedstawię Wam, przy okazji, swoich ulubieńców kosmetycznych.
Ulubieńcy te cudownie mi służą od dłuższego czasu i z pewnością pozostawią po sobie miłe wspomnienia, a może nawet smutek... jeśli kolejnego egzemplarza nie da się kupić, z jakiejkolwiek przyczyny :)
Tak oto prezentuje się lutowa gromadka NAJlepszych kosmetyków, które troszczą się o moje włosy, twarz, usta i... zmysły :)
Opowiem w kilku zdaniach o każdym z nich, by móc Wam przybliżyć ich walory oraz cechy uzależniające.
Produkty, które były recenzowane na blogu, są podlinkowane, więc jeśli Was zainteresuje którykolwiek z nich, klikajcie, czytajcie, oglądajcie...
Moje włosy, mimo iż są niewybredne, wymagają porządnej pielęgnacji. Farbowanie, do którego używam farb chemicznych, osłabia je. By zadbać o ich prawidłową kondycję sięgam po produkty mające na celu, między innymi, porządnie nawilżyć i odżywić kosmyki. Od dłuższego czasu stosuję Odżywczy balsam do włosów Cannabis z Econopie i już czuję, że się uzależniłam. Ale nie od konopi... :) Balsam cudownie służy moim włosom, wygładza, nawilża, regeneruje, a przy tym ładnie je pogrubia. Zapachem jestem oczarowana, ale więcej napiszę w recenzji, którą planuje na przyszły tydzień :)
Maseczki są nieodłączną częścią mojej pielęgnacji. Raz, a czasem, jeśli skóra potrzebuje, to i dwa rzazy w tygodniu, stosuję te zbawienne mieszanki na swoją skórę. Skoncentrowane formuły oraz świetnie skomponowane składniki, w błyskawicznym tempie poprawiają wygląd i kondycję skóry. Maska Jovees Ayurveda idealnie służy mojej mieszanej skórze, która w lutym mocno się buntowała. Jednego dnia opływała sebum, a kolejnego stawała się wrażliwa i zaczerwieniona. Maska ma działanie przeciwbakteryjne, bowiem zawiera ekstrakt z drzewa herbacianego i goździków. Prócz tego ma w sobie wiele dobrego, a więc doskonale troszczy się o skórę tłustą i wrażliwą też. Uwielbiam swoją skórę po użyciu tej maski - promienna, czysta, miękka jak aksamit!
Wieczorowej pielęgnacji skóry poświęcam najwięcej czasu. Po dokładnym demakijażu, myciu oraz oczyszczeniu oferuje jej porządną porcję ... rozkoszy w postaci masażu z olejkiem. Olejki na razie zdetronizowały kremy, a jednym z najulubieńszych jest olejkowe serum z rokitnikiem i dziką różą Beyond Organic Skincare. Składniki w nim zawarte cudownie nawilżają skórę, wygładzają i dodają jej promienności. Stosowane na dłuższą metę, przyczynia się do spłycenia zmarszczek mimicznych i poprawy kondycji skóry. Powiem Wam szczerze, że od kiedy wprowadziłam na stałe do swojej pielęgnacji " olejkowe wieczory", zauważyłam znaczącą poprawę wyglądu skóry. Niedoskonałości pojawiają się teraz coraz rzadziej, a i sama cera wygląda znacznie lepiej - wow!
Smarowidełka do ust, to absolutny niezbędnik, który jest przy mnie wszędzie. Balsam do ust z 24 karatowym złotemVedary, ze względu na formę aplikacji, stosuję wyłącznie będąc w domu. Nawet nie przeszkadza mi paluchowa aplikacja, bo słoiczek jest szeroki i wygodny. W słoneczku widać drobinki złota, ale tak naprawdę uwielbiam go za konsystencję, boski zapach i działanie. Natychmiastowo zmiękcza usta, wygładza je, nawilża, odżywia, zapewnia uczucie delikatności i, co najważniejsze, jest zupełnie niewyczuwalny na ustach :) Doskonale chroni nawet podczas mrozu, no i jest bardzo wydajny, na szczęście!, bo go uwielbiam!
Ta cudowna odżywcza pomadka-błyszczyk Celia Care jest u mnie naprawdę długo! Niech Was nie przerażą te drobiny, na ustach są widoczne jedynie w słonecznych promieniach i to w postaci subtelnych refleksów. Zresztą możecie zobaczyć w recenzji, jak wygląda na ustach - jest zdjęcie bez lampy i z nią :) Coś wspaniałego! Jest moją absolutną faworytką i w dodatku mega wydajną ;) Kosztuje ok. 12 zł ale spokojnie może dorównywać wysokopółkowym okazom dodatkowo z zerem za 12 :) Upiększa, nawilża, wygładza, odżywia i powoli, równomiernie się ściera - z nią usta zawsze wyglądają fantastycznie, nie tylko tuż po aplikacji! Boska!
Avon Luck for Her jest moim odkryciem 2014 roku w kategorii zapachy. Już dawno żaden słodki zapach tak nie zawrócił mi w głowie. Co dziwne, nie nudzi się nawet po długim czasie stosowania. Mam wrażenie, że zawsze pachnie jakoś inaczej... Pisałam, pokazywałam, przedstawiałam... klikajcie i czytajcie, a jeśli spotkacie na swojej drodze - koniecznie powąchajcie :) Cudowny zapach za kilkadziesiąt złotych :)
Którego z moich ulubieńców znacie?
Powiedźcie czy me zdanie podzielacie?
A które kosmetyki zostały Waszymi ulubieńcami w lutym?
Kolorówka czy pielęgnacja dominuje?
Kochane Moje Czytelniczki, Odwiedzające i przypadkowo wpadające tu KOBITKI ♥
Już dziś składam Wam serdeczne życzenia z okazji Dnia Kobiet!
Życzę, aby święto w Waszym życiu było codziennie.
By uśmiech nigdy nie znikał z Waszych twarzy, a w sercu panowało dobro.
Szczęścia, zdrowia, pomyślności i spełnienia wszelkich Waszych marzeń, życzeń, zachcianek...
Niech faceci się wykażą i sprezentują Wam NAJpiękniejsze prezenty wszech czasów ♥
Buziaki przesyłam i życzę udanego Weekendu Kobiet :)
Śliczna Tobie całuski ślę na dzień kobiet a co :) Beyond Organic to moje marzenie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńO tak, świetne kosmetyki mają - spełnienia marzeń :)
Niestety, nie znam żadnego z Twoich ulubieńców :( Również życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet !:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia Alicjo :)
UsuńMoże kiedyś poznasz któregoś z nich - warto wypróbować!
Muszę wypróbować tą pomadkę Celii :) mam na nią ochotę od dawna, ale stacjonarnie wcale nie tak łatwo ją kupić, a zamówić jeszcze mi się nie udało ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, stacjonarnie rzeczywiście jest problem z jej zakupem, ale przy większych zakupach ( lub darmowej dostawie ) warto zamówić w internetowym sklepie firmowym ;)
UsuńBalsam do ust vedara wygląda tak samo kusząco jak olejek tej firmy, który dzisiaj zrecenzowałam :D
OdpowiedzUsuńOj czytałam u Ciebie, zapragnęłam olejku... :)
UsuńLubię pomadki Celia, ale bardzo szybko się łamią :(
OdpowiedzUsuńU mnie nie było tego problemu, na szczęście ;)
UsuńTen odżywczy balsam do włosów bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńTen odżywczy balsam do włosów bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńkocham ten balsam do ust dzis lub jutro mam zamiar o nim napisac:)
OdpowiedzUsuńTo serum wygląda dość niecodziennie, ale najważniejsze, że służy skórze i ją upiększa :) Super!
OdpowiedzUsuńWiększosci z Twoich kosmetyków nie znam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie pomadki - błyszczyki, muszę na nią popatrzeć w drogerii :)
OdpowiedzUsuńmusze powachac avon:P
OdpowiedzUsuńAvon ma śliczny flakonik :)
OdpowiedzUsuńŻadnego nie znam, ale ten balsam do ust mnie kusi.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta maseczka do twarzy Jovees Ayurveda, coś mi się wydaje że byłaby dobra dla mojej cery :)
OdpowiedzUsuńTa woda toaletowa z Avonu mi się marzy od kilku dni, chyba sobie ją zamówię, flakonik uroczy i sporo osób poleca ten zapach :)
Dla Ciebie również wszystkiego co najpiękniejsze z okazji jutrzejszego Dnia Kobiet! :)
Ta pomadka z Celia bardzo, bardzo mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńoj czekam na pełną recenzję balsamu do włosów z konopią, bo moje włosy są ostatnio dosyć kapryśne ;( szminka wygląda jakby miała nachalne drobiny i to właśnie zawsze mnie odwodzi od kupna tak cudownych produktów ;( skuszę się na nią skoro ich nie widać! :D
OdpowiedzUsuńNie znam Twoich ulubieńców, ale wszystkiego najcudowniejszego Kochana :* Zdjęcie pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńTe perfumy wyglądają ślicznie!
OdpowiedzUsuńsama też używam zapachu Luck, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńTobie również Kochana, wszystkiego najpiękniejszego!
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te perfumy.
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy, niestety nie znam tych produktów.
OdpowiedzUsuńO niektórych z Twoich ulubieńców nawet nie słyszałam, nie mówiąc już o testowaniu :) Nie przepadam za perfumami z Avonu, bo wszystkie pachną niemal identycznie :P
OdpowiedzUsuńPrzypomnij, bo nie pamiętam...Ile już razy mówiłam, że robisz piękne zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńjakie cudownosci !!!!!! pozazdroscic :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten odżywczy balsam do włosów ;)
OdpowiedzUsuńNic kompletnie nic nie miałam co najwyżej znam dwie marki :Celia i Avon :P dobre i to hhihihi Perfumy z Avonu miałam raz... zaszłam w ciąże to było 9 lat temu no i od tamtej pory nie kupiłam już żadnych, a tamte musiałam wydać :-D Kobiece hormony potrafią w ciąży szaleć :P
OdpowiedzUsuńavon luck bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńmaseczka i olejek kusi mnie bardzo, w lutym częściej kupowałam kosmetyki pielęgnujące, mam wreszcie maseczkę z Femi, o której marzyłam :)
OdpowiedzUsuńWyobrażasz sobie, ze nie znam zadnego? Ale ten zapach mnie kusi <3
OdpowiedzUsuńNiestety nic z tego nie znam.
OdpowiedzUsuńTen zapach z Avon kusi mnie, ale mam tylko innych że po prostu mi żal tego marnować. Z Avonu bardzo lubię też City Rush :)
OdpowiedzUsuńDodaję się do obserwatorów i zapraszam do siebie :)
ten balsam Cannabis zainteresował mnie, chyba też byłabym z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego, Taniko kochana :***
Dziękuje i nawzajem!
OdpowiedzUsuńPomadka balsam wpadła mi w oko, lubię jak moje usta są wypielęgnowane a balsam z konopi chętnie bym przygarnęła.
Mi rowniez Dzien Kobiet kojarzy sie glownie z dziecinstwem i gozdzikami ;) Wzajemnie najlepszego Kochana :)
OdpowiedzUsuńZadnego z Twoich ulubiencow nie mialam, ale mazidelko do ust chetnie bym wyprobowala :)
piekna jest ta pomadka!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień ma ta pomadka-balsam-odżywka :))
OdpowiedzUsuńIle ciekawych rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że nie znam Twoich ulubieńców hmmm... natomiast rozkochałam się w pielęgnacji olejami... są cudowne zarówno do twarzy, jak i do włosów uwielbiam.. tyle, że po oleju i tak nakładam krem, ale ja sucharek;)
OdpowiedzUsuńwzajemnie kochana, mam nadzieję, że weekend Ci minął cudownie... odpoczynek i przyjemności zaliczone...
buźka ogromna
:*
I ja polubiłabym sie z twoimi ulubieńcami.
OdpowiedzUsuńZapach Luck znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń