Witajcie Słoneczka :)
Kosmetyki myjące do oczyszczania twarzy uważam za absolutny niezbędnik w swojej pielęgnacji. Oczywiście nie rezygnuje z mleczek ani płynów micelarnych, stosuję je regularnie, ale jako " wspomagacze ", bowiem pierwsze skrzypce zawsze u mnie gra " coś do mycia ". Dopiero użycie wody zapewnia mojej mieszanej skórze, zdolnej do nadmiernego przetłuszczania i zapychania, uczucie całkowitej czystości. Szereg myjących ulubieńców od pewnego czasu powiększył się o jeden wspaniały produkt - Łagodną Piankę Myjąca do twarzy i oczu z linii Skin Care marki Norel.
Dotychczas uważałam, że pianki do mycia twarzy są przeznaczone wyłącznie dla skóry delikatnej, wrażliwej, podatnej na podrażnienia. Co mógłby dać mojej skórze produkt, który jest tak delikatny, niczym puch z dmuchawca? Przecież moja przetłuszczająca się skóra pokryta rozszerzonymi porami potrzebuje porządnego, mocnego oczyszczania! Nie głaskania...
Jednak prawdę głosi stare, mądre powiedzenie: Pozory mylą. Po pierwszym wypróbowaniu pianki byłam pozytywnie zaskoczona, stan zaskoczenia, i uwielbienia, utrzymuje się od ponad miesiąca :) Delikatna jak puch, a skuteczna, niczym tornado!
Słów kilka od producenta
Delikatna pianka o naturalnym pH - 5,5, do oczyszczania twarzy i oczu. Baza myjąca, pozbawiona mydła, SLES i SLS głęboko i jednocześnie łagodnie zmywa zanieczyszczenia, a ekstrakty z mydlnicy i nagietka redukują podrażnienia.
Pianka pozostawia skórę idealnie czystą i odświeżoną.
Stosowanie: 2 dozy pianki rozmasować na skórze twarzy i dokładnie spłukać wodą.
Produkt przebadany dermatologicznie.
Lekka butelka, wykonana z przezroczystego tworzywa, mieści 150 ml niebieskawego płynu. Proces zużycia da się z łatwością kontrolować, co dla wielu osób jest cechą znaczącą.
Butelka została wyposażona w aplikator, który po naciśnięciu zmienia wodnisty płyn w puszystą, lekką jak chmurkę, śnieżno-białą piankę.
Przezroczysty korek chroni aplikator przed niechcianym naciśnięciem jak również przed zanieczyszczeniami, drobnoustrojami oraz wilgocią.
Pianka Myjąca jest bardzo miła i delikatna w dotyku, wręcz niewyczuwalna dla skóry. Masując nią twarz i szyję, czuję jedynie subtelne muskanie, delikatne pękanie powietrznych pęcherzyków i... absolutną czystość po spłukaniu :)
Przyjemny aromat, świeży, pobudzający, orzeźwiający, niczym morska bryza, uprzyjemnia stosowanie produktu i przez krótką chwilę utrzymuje się na skórze.
Pianka przyjemnie ślizga się po skórze w delikatny, ale jednocześnie nadzwyczajnie skuteczny sposób, usuwając wszelkie zanieczyszczenia, sebum oraz makijaż.
Pianka nie szczypie w oczy, nie podrażnia ani nie wysusza skóry, bardzo skrupulatnie usuwa makijaż, w tym tusz, z którym wiele innych myjących produktów mają kłopot. Nie pozostawia żadnych zanieczyszczeń, dowodem czego są czyste płatki kosmetyczne nasączone micelem, mleczkiem czy tonikiem, które stosuję po myciu twarzy.
Czystość! Idealna gładkość, delikatność, lekkość, komfort... Uwielbiam swoją skórę po użyciu tej pianki!
Skład ma iście cudowny, mydlnica lekarska oraz ekstrakt z nagietka przyczyniają się do uzyskania doskonałej kondycji skóry.
Pianka, przy regularnym stosowaniu, używam jej zazwyczaj wieczorem, do usuwania makijażu, pomaga uregulować proces wydzielania sebum. Przyczynia się też do zmniejszenia widoczności porów, minimalizując i zamykając je. I to bez wysuszenia, bez uczucia ściągnięcia, bez podrażnień. Niweluje zaczerwienienia, w tym te spowodowane płytko umiejscowionymi naczynkami, zmniejsza ich widoczność, łagodzi i koi skórę. Zapobiega powstawaniu niedoskonałości.
Ta pianka jest niczym dwa żywioły zamknięte w niepozornej buteleczce - letni wiaterek, delikatnie muskający, łaskoczący skórę oraz tornado zmiatające wszystko co napotka na swojej drodze :)
Dodatkowo wyznacza się bardzo wysoką wydajnością, te dwie pompki, zalecane przez producenta, na jedno użycie zdecydowanie wystarczają! Swoją używam już od ponad miesiąca, a zużyłam dopiero 1/3 pojemności!
Cena - 34 zł / 150 ml
Dostępność - Sklep Norel
Podsumowując...
Łagodna Pianka Myjąca Norel okazała się dla mnie prawdziwym zaskoczeniem, zmieniła poniekąd też moje podejście do kosmetyków myjących w tej formie. Jak się okazało, idealnie nadaje się nie tylko dla skóry wrażliwej, delikatnej czy suchej, ale również mieszanej i tłustej. Usuwa makijaż, bez pozostawienia resztek, a także sebum oraz zanieczyszczenia dnia powszechnego, jednocześnie delikatnie traktując skórę, odświeżając i nie wysuszając jej.
Prawdziwa, i delikatna, przyjemność o doskonałym składzie, ogromnej wydajności oraz dobrej cenie!
Słyszałyście o kosmetykach Norel?
Które produkty marki stosujecie i polecacie?
Dla mnie marka jest wspaniałym odkryciem - produkty które stosuję są niezawodne!
Miłego wieczoru Wam życzę :)
Bardzo fajna jest ta pianka, też ją dostałam:)
OdpowiedzUsuńDelikatna i skuteczna prawda? :)
UsuńAkurat maziam Bandi,ale kto wie...brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować Anno :)
UsuńCoś czuję, że pokochałabym tę piankę:) Uwielbiam kosmetyki w tej formie:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie do końca je doceniałam, czas to zmienić - po tej piance z pewnością tak będzie :)
UsuńMarka wydaje sie bardzo kusząca :)
OdpowiedzUsuńMają świetne produkty, jest w czym wybierać :)
UsuńJa za chwilę zaczynam jej test :)))
OdpowiedzUsuńUdanego więc, choć jestem przekonana, że będziesz zadowolona :)
UsuńBardzo zachęcająca recenzja. Nigdy nie byłam przekonana do stosowania lekkich pianek, ale może czas zmienić zdanie...
OdpowiedzUsuńPodobno jak ja - czas, ja już zmieniłam swoje zdanie po zaprzyjaźnieniu się z tą pianką ;)
UsuńW takim razie muszę ją wypróbować na własnej skórze:)
UsuńKiedyś zakupiłam w Rossmanie jakąś najzwyklejszą piankę myjącą i jak dla mnie była bardzo dobra, ale chyba wycofali ją ze sprzedaży. Od tej pory szukam czegoś na zastępstwo, a ponieważ mam cerę mieszaną, to może ta pianka się sprawdzi? Recenzja bardzo zachęca,więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńreallylovediy.blogspot.com
Jeśli lubisz pianki, a nawet jeśli nie, tą pokochasz :)
Usuńnigdy nie miałam kosmetyków tej firmy
OdpowiedzUsuńJa miałam jedynie próbki, ale teraz to się zmieniło, uzależniające i bardzo skuteczne, przyjemne i pachnące ;)
UsuńFajna ta pianka :) Ja się zgłosiłam do testowania ich produktów, ale pewnie i tak nic z tego nie będzie. A szkoda, bo wydają się mieć niezłe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMartuś, najważniejsze się nie poddawać :) Z pewnością Ci się uda :)
Usuńciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńCiekawy, skuteczny i bezpieczny :)
UsuńJak zawsze przepiękne zdjęcia ! ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńAleż mi narobiłaś ochotę na tą piankę :-) Ja bardzo lubię produkty myjące w tej formie i podobnie jak ty nie wyobrażam sobie oczyszczania twarzy bez użycia wody.
OdpowiedzUsuńMarka jest mi zupełnie nieznana, ale zapamiętam sobie tą piankę! Wielki plus za to, że nadaje się do płytkounaczynionej skóry, czyli do mojej!
No i jeszcze ten skład :-) Istna bajka!
Miłego dzionka, Tatianko! Całuję mocno!
Stara zakałka - mydło i woda :D Hyhy, teraz mydło zastępujemy takimi właśnie umilaczami - przyjemne, skuteczne, bezpieczne dla skóry.
UsuńJustynko polecam bardzo markę, mają świetny asortyment, wspaniale rozbudowany, z pewnością znajdziesz dla siebie wiele ciekawych propozycji ;)
no i mam ochote! :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie ich maski algowe !
Nie stosowałam jeszcze, ale to tylko kwestia czasu :) Dzięki za polecenie ;)
Usuńmam z tej firmy do biustu produkt i uwielbim go
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o nim, chwaliły go dziewczyny :)
UsuńTeż bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńNie da się inaczej :)
UsuńUwielbiam pianki do mycia twarzy, ale tę pierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do bliższego zapoznania się z marką - warta uwagi :)
UsuńZachwyciłaś mnie recenzją tego produktu, zwłaszcza porównaniem do puchu :D Kto by się nie skusił? ;)
OdpowiedzUsuńDelikatna jak puch, a usuwa zanieczyszczenia niczym porządny, a nawet można powiedzieć agresywny, żel - no i zostawia skórę milutką w dotyku :)
UsuńJestem ogromną fanką pianej myjących (zarówno rosyjskich z Ziół Bajkału, jak i polskiego Bandi), więc z przyjemnością wypróbuję również propozycję Norel :)
OdpowiedzUsuńRosyjskich kosmetyków nie znam za bardzo, a z Bandi niewiele produktów stosowałam, nie mam porównania, ale komfort i przyjemność stosowania płynący z pianki jest cudowny - więc polecam :)
UsuńDziękuję pięknie, a piankę polecam, z pewnością przypadnie Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie używałam;]
OdpowiedzUsuńCzas naprawić błędy Kasiu :)
UsuńJuż którąś z rzędu dobrą opinię słyszę o tej piance, chyba czas najwyższy się skusić ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie! :)
No pewnie, bez zastanowienia się :) Norel ma świetne produkty :)
UsuńJeeee! Mam ją i będę mogła sama spróbować! Jeee! :D
OdpowiedzUsuńRaduj się raduj, bowiem masz ku temu powody :D Czekam na Twoją opinię :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia Misiaku :*
OdpowiedzUsuńPrześliczne że się powtórzę ;) od wczoraj mi siedzą w głowie ;)
Piankę mam i już w użyciu. Ze swojej strony polecam serum hialuronowe - nawilżacje - no i krem do cery wrażliwej - supcio - tyklo nie wiem czy Ty bardziej nie masz mieszanej - bo jest dość treściwy
Dziękuję pięknie Esiaczku :*
UsuńNo mam, mam mieszaną, jeśli treściwy ale nie tłusty, to ok, ale jeśli ma właściwości lekko natłuszczające, to nie dla mnie... Serum inna sprawa, uwielbiam sera :)
wygląda kusząco:))
OdpowiedzUsuńJest grzechu warta Gosiu, polecam bardzo :)
UsuńBrzmi zachecajaco, a tak a propo nie mialysmy jeszcze pianki :/ :))
OdpowiedzUsuńNajwyższy czas to zmienić moje Drogie ;) Idealna dla każdej cery, w każdym wieku :)
Usuń