Niezależnie od tego, czym na co dzień się zajmujemy, gdzie pracujemy, jak spędzamy swój wolny czas, każda z nas potrzebuje chwili wytchnienia. Życie w biegu, wieczny pośpiech, milion spraw na głowie... nasze stopy są w stanie znieść naprawdę bardzo wiele! Po zabieganym dniu warto jednak wynagrodzić im " trudy dnia powszechnego "- sowita pielęgnacja, chwila odpoczynku, w końcu pieszczoty - też im się należą :)
Sięgając po produkty SheFoot możemy być pewne, że nasze stopy będą uszczęśliwione w 100%, zresztą zmysły też...
SheFoot to nowa seria hypoalergicznych kosmetyków do codziennej pielęgnacji, które nie zawierają barwników, parabenów, PEG i silikonów. Ich formuły zostały opracowane tak, aby były bezpieczne dla skóry, nie powodowały uczuleń oraz zapewniały optymalną pielęgnację i przyjemność użytkowania.
Już od ponad roku produkty SheFoot są do naszej dyspozycji, pewnie nie raz o nich czytaliście i też stosowaliście. Ja osobiście bardzo lubię ich kremy, miałam okazje poznać kilka i każdy spisywał się nienagannie, o czym pisałam w denkowych postach.
Dziś opowiem Wam o kilku produktach, które od dawna chętnie stosuję, oraz nowościach w mojej stopkowej pielęgnacji :)
Słów kilka od producenta
Krem przeciw zrogowaceniom SheFoot z masłem shea skutecznie redukuje zgrubienie naskórka i reguluje proces rogowacenia. Zawiera kwas glikolowy o właściwościach przeciwgrzybiczych oraz alantoinę o właściwościach przeciwzapalnych, która łagodzi podrażnienia i stymuluje procesy gojenia się ran.
Działa silnie nawilżająco, wspomaga odbudowę naskórka, pozostawiając skórę gładką i miękką.
Składniki aktywne:
- Masło shea - zapobiega wysuszeniu skóry, wzmacnia cement międzykomórkowy oraz płaszcz hydrolipidowy skóry
- Kwas glikolowy - działa przeciwgrzybiczo, zmiękcza twardy naskórek
- Witamina E - wygładza i odżywia skórę, zwiększa elastyczność
- Alantoina - działa przeciwzapalnie, łagodzi mikropodrażnienia i stymuluje procesy gojenia się ran
- Gliceryna - silnie nawilża nawet głębsze warstwy naskórka.
Opakowanie, w postaci wygodnej, elastycznej, półmiękkiej tubki, o pojemności 75 ml, jest praktyczne podczas użycia i bardzo przyjemne dla oka. Podobają mi się niezmiernie szaty wszystkich produktów SheFoot - są takie śliczne i kobiece, a zarazem prezentuję się bardzo profesjonalnie.
Krem przeciw zrogowaceniom jest nadzwyczajnie gęsty i treściwy, wystarczy mała ilość, aby porządnie nawilżyć, odżywić, zregenerować i wygładzić stopy. Jest zalecany do miejsc szorstkich i zrogowaciałych, lub wraz ze skarpetkami, jako kuracja niwelująca zrogowacenia. Ja go stosuję nie tylko na pięty, ale w celach profilaktycznych też na całe stopy :) Pozostawia delikatną warstewkę, która po pewnym czasie wnika w skórę - idealny do stosowania na noc.
Uwielbiam jego zapach, jest niezmiernie przyjemny, kuszący, luksusowy... zupełny odlot! Gdy masuję nim stopy, zapewniam im niesamowitą gładkość, miękkość, delikatność i piękny, otulający zapach. Korzystają na tym też zmysły :) Uwierzcie mi, choć zabrzmi to dziwacznie, to jedyny krem do stóp, po którym nie myję... rąk po aplikacji docelowej :D
Efekty pielęgnacji utrzymują się naprawdę długo! Po ile kondycja moich stóp jest dosyć zadowalająca, nie używam go regularnie dzień w dzień, wystarcza raz - dwa razy w tygodniu. Jedyną drobną niedogodnością jest to, że krem przy dłuższej przerwie w używaniu, lubi się rozwarstwiać, w wyniku czego, po otwarciu wypływa odrobina oleju. Ze względu na to, iż ma naturalny skład, nie uważam tego za defekt, w naturalnych kosmetykach to dosyć powszechne zjawisko.
Stopy gładkie jak aksamit!!! Tak, on to właśnie im zapewnia!
Cena - 19,90 zł / 75 ml
Słów kilka od producenta
Silnie odświeżający krem pielęgnacyjny z masłem shea likwiduje zapach potu, zapewnia stopom świeżość i higienę
Krem niweluje nieprzyjemny zapach stóp, nie blokując gruczołów potowych. Zawiera kompleks roślinnych składników o udowodnionej aktywności antybakteryjnej, które pomagają zachować higienę stóp. Stabilizują pH skóry i eliminują bakterie gram-dodatnie odpowiedzialne za powstawanie zapachu potu. Dodatkowo składniki pielęgnacyjne odżywiają skórę i zabezpieczają przed wysuszeniem.
Składniki aktywne: masło shea, olej macadamia, wyciąg z porostów alpejskich, sól cynkowa kwasu rycynowego, witamina E, panthenol ( prowitamina B5 ), gliceryna.
Silnie odświeżający krem pielęgnacyjny został zamknięty w identycznej tubce, jak poprzednik, charakterystyczne opakowanie wszystkich kremów SheFoot. Jedyną rozbieżnością jest grafika wraz z opisem i nazwą produktu.
Krem wyróżnia się znacznie lżejszą konsystencją, która w błyskawicznym tempie wnika w skórę zapewniając jej uczucie komfortu, gładkości oraz orzeźwienia. Zapach nie specjalnie przypadł mi do gustu, jest w nim coś takiego, co mnie drażni, natomiast mąż go uwielbia! Ile ludzi, tyle zdań, o gustach zapachowych nie dyskutuje się podobnie ;) Zapach na szczęście nie jest trwały, a po aplikacji od razu go zmywam z rąk i jest ok :)
Odświeżający krem nie tylko odświeża i zapobiega poceniu się stóp, wraz ze wszystkimi z nim związanymi niedogodnościami ( śliskie stopy w sandałkach czy klapkach, nieprzyjemny zapach... ), ale również fajnie pielęgnuje. Dostatecznie dobrze, i dogłębnie, nawilża, wygładza, zmiękcza delikatnie skórę stóp, szybko wnika nie pozostawiając żadnej warstwy. Świetnie sprawdza się zarówno podczas wieczorowej pielęgnacji jak i przed wyjściem z domu - dzięki jego działaniu stopy są pod skuteczną ochroną i w doskonałej kondycji! Można śmiało wystawiać je " na pokaz " :)
Krem jest stosunkowo wydajny, aczkolwiek wiele zależy od częstotliwości używania, ja używam go raz dziennie lub na noc.
Cena - 19,90 zł / 75 ml
Słów kilka od producenta
Dezodorant odświeżający SheFoot zapewnia stopom natychmiastowy efekt odświeżający i chroni je przed brzydkim zapachem aż do 24 godzin. Formuła z gliceryną i składnikiem dezodorującym pochodzenia naturalnego jest łagodna dla skóry i ma działanie nawilżające. Receptura została wzbogacona ekstraktem z grejpfruta. Idealny dla osób uprawiających sport.
• nie zawiera soli aluminiowych
• szybko schnie
• nie brudzi ubrań ani obuwia
• działanie antybakteryjne.
Dezodorant odświeża i likwiduje przykry zapach potu ale nie blokuje gruczołów potowych. Można nim spryskiwać także skarpety, rajstopy i buty, bez obawy o zabrudzenie.
Składniki aktywne:
- Ekstrakt z grejpfruta - ma właściwości odżywcze, nadaje cytrusowy zapach
- Gliceryna - silnie nawilża nawet głębsze warstwy naskórka
- Roślinny inteligentny składnik dezodorujący - działa tylko wtedy, gdy pojawia się brzydki zapach.
Po dezodorant odświeżający SheFoot sięgnęłam ze zwykłej ciekawości, z góry zakładając, że raczej skończy... marnie :)
Myliłam się!!!
Pachnie tak przyjemnie, że chce się nim spryskiwać nie tylko stopy :D Ojej! Fantastyczny! Świeży, lekko słodkawy z nutą morskiej bryzy, nie za mocny, ani słaby, doskonale wyczuwalny przez dłuższy czas. Tuż po rozpyleniu można wyczuć nutę alkoholu, ale szybko się ulatnia pozostawiając jedynie uczucie orzeźwienia, świeżości i delikatności na stopach.
Mimo zawartości alkoholu nie wysusza stóp, ale nie przesadzam też z jego aplikacją, 1-2 razy dziennie, w moim przypadku, w zupełności wystarcza. Czy to do sandałków, czy do zakrytego obuwia - sprawdza się fantastycznie w każdym przypadku. Faktycznie nie brudzi skarpet, rajstop ani obuwia ( jeśli jest na niego rozpylany ).
Po aplikacji wysycha w ciągu nie całej minuty, nie zostawiając żadnej klejącej czy pudrowej warstwy. Zapewnia komfort, nie ściąga skóry, nie podrażnia, nie uczula. Wygodna butelka z atomizerem pozwala na błyskawiczną i komfortową aplikację. Można go zabrać ze sobą w dowolne miejsce i nie wahając się użyć :) Nie myślałam, że to powiem, ale... uwielbiam ten dezodorant!
Cena - 19,99 zł / 150 ml
Słów kilka od producenta
Maska regenerująco-odprężająca do stóp z masłem shea intensywnie nawilża, wygładza i odbudowuje naskórek, pozostawiając stopy jedwabiście gładkie już po jednej aplikacji. Innowacyjne połączenie kreatyny z roślinnymi emolientami i olejami z soji, oliwek, avocado i baobabu odprężają i poprawiają przemianę materii w komórkach skóry, co zwiększa jej elastyczność i wspomaga wnikanie składników odżywczych w głąb skóry.
Produkt hypoalergiczny.
Składniki aktywne: keratyna, masło shea, avocadol, prowitamina B5, olej rycynowy, oleje i sterole sojowe, gliceryna, która działa higroskopijnie, a więc zatrzymuje cząsteczki wody w skórze utrzymując ją w odpowiednim nawilżeniu.
Maska regenerująco-odprężająca do stóp jest podana w jednorazowej saszetce o pojemności 10 ml. Może być stosowana tak często, jak tego potrzebujemy, ale zalecana jest do stosowania raz w tygodniu. Ta pojemność tak naprawdę wystarcza nie na jedną, lecz na dwie pary stóp - podzieliłam się z mężem, bo jest " jednorazowa " więc przechowywanie jej nie jest wskazane.
Aplikuje się tak samo jak krem, konsystencję też ma kremopodobną - jest lekka, nietłusta, ale przyjemna i " miękka " w dotyku. Świetnie się rozprowadza, wchłania się po dłuższej chwili, producent zaleca pozostawić ją do wchłonięcia na 15 - 20 minut, po tym czasie pozostałości usunąć chusteczką. U nas, zarówno na moich stopach jak i u męża, ta czynność nie była potrzebna, maska wchłonęła się całkowicie pozostawiając stopy bardzo fajnie nawilżone, odżywione, wygładzone, miłe i delikatne w dotyku.
Co ważne, śladów na podłodze nie zostawia, można w nocy śmiało podkradać się do lodówki :D
Działanie jest naprawdę fantastyczne, a efekty - długotrwałe, utrzymują się przez 2-3 dni. Zapach maski niestety nie przypadł nam do gustu, jest dosyć specyficzny, na szczęście też krótkotrwały :) Rozważając " za " i "przeciw "- dla takich długotrwałych efektów i znaczącej poprawy kondycji oraz wyglądu stóp - warto ją zastosować.
Cena - 3,95 zł /10 ml
Podsumowując...
Produkty do pielęgnacji stóp SheFoot wyznaczają się nie tylko ładnymi opakowaniami, starannie zapakowane do tekturowych pudełek tubki, dbałość o szczegóły, sprawiają, że są wygodę i łatwe w stosowaniu, ale także bardzo dobrymi składami oraz, w większości produktów, przepięknymi zapachami! Choć, jak już wspomniałam, zapach to kwestia indywidualna, może macie odmienne zdanie od mojego :)
Jedno jest pewne - jeśli chcecie skutecznie, a jednocześnie bezpiecznie, zatroszczyć się o swoje stopy i czerpać przyjemność z tej czynności, koniecznie zaprzyjaźnijcie się z kosmetykami SheFoot. Wasze stopy z pewnością będą Wam za to wdzięczne :)
Które wersje należą do Waszych ulubionych?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
Silnie odświeżający krem pielęgnacyjny mógłby mi się spodobać. Ja od wczoraj mam swój pierwszy produkt shefoot - serum regeneracyjne:)
OdpowiedzUsuńI jak oceniasz to serum Kaś?
UsuńUwielbiam She Foot :)
OdpowiedzUsuńI ja też, może nie wszystkie produkty mi pasuję, z różnych względów i preferencji zapachowych, ale mam też swoich ulubieńców w szeregach marki :)
UsuńMam jeden kremik z tej firmy i jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze ;)
UsuńMam jeden z tych kremów, ale jeszcze nie zdążyłam z niego skorzystać :)
OdpowiedzUsuńPS: Piękne zdjęcia :)
Dziękuję pięknie esPe :) Korzystaj, a zobaczysz jakie się fajne :)
Usuńsilnie odświeżający krem odrzuca mnie swoim zapachem :(
OdpowiedzUsuńMnie też mocno zniechęca, a mój mąż widzisz lubi... natomiast na temat maski mamy takie same zdania - niemiło pachnie :)
UsuńDla mnie dezodorant do stóp- uwielbiam takie odświeżacze :) Reszta dla mojej Mamusi :)
OdpowiedzUsuńOooo, jest cudowny!!!
Usuńciekawią mnie kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWarte uwagi i wypróbowania, wybierać jest w czym, ale krem przeciw zrogowaceniom mocno polecam - boski!
UsuńNie używałam jeszcze tej marki :)
OdpowiedzUsuńTo musisz szybciutko to zmienić Kochana ;)
UsuńJuż od dłuższego czasu mnie kusi ta firma :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, fajne składy i skuteczne działanie, a zapachy są boskie, i są te mniej boskie... choć to kwestia gustu, bardzo indywidualna sprawa ;)
UsuńLubię produkty tej marki.
OdpowiedzUsuńPodzielam zamiłowanie Anno ;)
UsuńKrem przeciw zrogowaceniom zdecydowanie najbardziej mnie zaciekawił z całego zestawu, ale przyznam, że rozczarowała mnie obecność parafiny już na drugim miejscu składu.
OdpowiedzUsuńW przypadku stóp, w sumie nie tylko ich, parafina działa silnie ochronnie, zapobiega wysychaniu naskórka, zmiękcza i wygładza skórę, ale powiem Ci, że żadnej warstewki na powierzchni stóp nie wyczuwam - jest moim ulubieńcem i nadzwyczajnie skutecznym produktem o działaniu długotrwałym :) Wypróbuj ;)
Usuńznam kremy tej firmy, świetne! :)
OdpowiedzUsuńNiektóre zdecydowanie tak :)
UsuńPomyślę przy najbliższej okazji o nich :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie An :)
UsuńSzkoda, że nie mają żadnego peelingu. Krem do stóp na lato 2015 dla siebie już mam - serum marki sqiniqa. Też intensywne, bo bezwodne, i też z shea :)
OdpowiedzUsuńAleż mają peeling w swojej ofercie, ja go akurat nie wybrałam, ale wiem że jest i czytałam, że fajnie się sprawdza :)
UsuńOj tak muszę zadbac o stopy, szczególnie teraz po lecie. Ja ze swojej strony polecam skarpetki z wyciągiem z bluszczu z Mariona ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż
Bardzo ciekawy wpis, podobają mi się zwłaszcza Twoje fioletowe szpilki. :) Jestem właścicielką bardzo wymagających stóp, które wymagają odpowiedniej pielęgnacji. Z racji tego, że cierpię na lekkie płaskostopie w pierwszej kolejności zakupiłam wkładki ortopedyczne na zamówienie, które zapewniły moim nogom odpowiednią stabilizację i doprowadziły do cofnięcia się wady. Następnie zadbałam również o pielęgnację mojej delikatnej, podatnej na obtarcia skóry za pomocą specjalnych kremów oraz emulsji do stóp. Dzięki moim staraniom dziś cieszę się pięknymi, ale i zdrowymi stopami.
OdpowiedzUsuńTwoje stopy z pewnością uszczęśliwią również podkolanówki kompresyjne. Stopniowa kompresja uciskowa nie tylko poprawi ukrwienie krwi, ale również zapobiegnie niebezpiecznej niewydolności żylnej. Dzięki temu można w prosty sposób uniknąć obrzęku stóp,który może prowadzić do powstania odgnieceń oraz odcisków.
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń