Witajcie Słoneczka :)
Pielęgnacja twarzy jest nadzwyczajnie ważnym elementem naszej codzienności i to niezależnie od wieku. W dzieciństwie o nasze buźki martwiły się mamusie i tatusiowie, jako nastolatki próbowaliśmy same dokonywać własnych wyborów, oczywiście nie zawsze słuchając się rad innych, więc różnie skutki tego były ;) Gdy zaczynamy podchodzić do pielęgnacji bardziej świadomie - zmieniają się nie tylko kosmetyki, lecz także sposób ich aplikacji. Odkrywamy, iż codzienna pielęgnacja, zwyczajne " wklepywanie " kremu/serum/olejku może sprawić prawdziwą przyjemność jeśli na chwilę zatrzymamy się, pomasujemy tu i ówdzie, (po)naciskamy tu i tam, pogłaskamy skórę subtelnie...
Miło, relaksująco, korzystnie, a i krem szybciej się wchłania w skórę :)
Marka Evree doskonale wie, jak zatroszczyć się o piękno każdej z nas, jak sprostać oczekiwaniom każdej kobiety, niezależnie od wieku, typu cery, jej wymagań oraz kondycji. Kierując się wiedzą oraz nowoczesnymi technologiami, zainspirowana siłą natury, marka tworzy kosmetyki, w których są wykorzystywane naturalne właściwości roślin i minerałów.
To właśnie naturalne składniki i doskonale skomponowane formuły produktów sprawiają, iż pielęgnacja z Evree jest nie tylko przyjemna, ale również skuteczna!
Jedną z najnowszych propozycji marki są kremy do pielęgnacji twarzy przeznaczone dla kobiet w różnym wieku.
Wybierz odpowiedni krem evrēe® dla Ciebie
Siłą napędową kremów do twarzy evrée® są w 100% naturalne olejki roślinne, o wszechstronnym dobroczynnym działaniu na skórę. W połączeniu z pielęgnacyjnymi składnikami aktywnymi, znanymi ze swojej wyjątkowej skuteczności, jak kolagen, elastyna, kwas hialuronowy czy retinol, dostarczają jeszcze bardziej spektakularnych rezultatów.
Każdy krem na swój własny, niepowtarzalny charakter, na który składają się nietuzinkowe zapachy i konsystencje, w pełnej synchronizacji z wiekiem i typem skóry. Wystarczy tak niewiele, by spotęgować działanie kremu i osiągnąć stan odprężonej, jędrnej i promiennej cery.
Na twarzy można bez trudu odnaleźć punkty energetyczne, których regularne uciskanie przyniesie poprawę wyglądu skóry, a także spojrzenie pełne uroku i blasku. Po nałożeniu kremu na skórę opuszkami palców uciskaj punkty według numeracji umieszczonej na ilustracji z pudełka kremu.
Każdy z tych kremów wyróżnia się przyjemną, nowoczesną, a zarazem elegancką szatą graficzną. Czytając opisy każdego z nich aż trudno zdecydować się, który jest bardziej właściwy dla mnie? Producent znacząco ułatwia sprawę podjęcia decyzji, tej właściwej oczywiście, poprzez umieszczenie na każdym pudełku nazwy i przedziału wiekowego, którym, jak już nie raz wspominałam, nigdy się nie sugeruję, bowiem ważniejszą rolę odgrywają składniki. Po tylu latach już wiem, co moja skóra lubi, za którymi składnikami nie przepada i czego aktualnie potrzebuje by wyglądać dobrze :)
Na wszystkich opakowaniach kremów znajdziemy pełny skład, nie zabrakło również rozbudowanego opisu, wyszczególnienia głównych składników oraz ich działania na skórę. Określony został termin ważności, który ze względu na naturalny skład jest dosyć krótki, wynoszący 6 miesięcy od momentu otwarcia.
Do sposobu użycia został dołączony swoisty bonus, bardzo przydatny zresztą - sposób na to, jak krok po kroku przeprowadzić samodzielną terapię twarzy za pomocą akupresury, wraz z rysunkiem instruktażowym punktów nacisku. Cudownie!
Każde pudełko jest szczelnie zafoliowane, co gwarantuje nietykalność produktu - pełen profesjonalizm!
Dla mnie każdy z tych kremów wydaje się być idealną propozycją, tyle że Essential Nawilżający krem 20+ ze względu na lekki, ale cudowny skład, idealnie sprawdzi się wiosną, gdy skóra po zimie woła o większą porcję " picia " :) Z kolei Gold Argan Przeciwzmarszczkowy krem 50+ może pewnić rolę ochronną, co świetnie sprawdza się w zimie, a że mam dobre serce, podarowałam go teściowej - raduje się jak dziecko! No dobra, nie przesadzajmy - jak nastolatka :)
Jako że jestem zagorzałą wielbicielką róży, w każdej postaci, w każdej formie, w każdym wariancie zapachowym... mój wybór padł na Magic Rose Upiększający krem 30+. Olejek w tej wersji, o którym pisałam TU, jest moim ulubieńcem, już zużywam drugą buteleczkę :) Byłam bardzo ciekawa, więc sprawdziłam, stosowałam regularnie od miesiąca, a później zastąpiłam go Revita Perilla Liftingującym kremem 40+ który wiekowo niedługo będzie pasować mi idealnie, a składowo już dziś świetnie się sprawdza.
I właśnie " o tych dwóch " ostatnich Wam opowiem, wiele kremu jeszcze przede mną, ale główny zarys już mam, wiem co potrafią, jak działają, czy zapachami i konsystencjami zadziwiają... Reszta wyjdzie " w praniu ", ach, przepraszam, w denku :)
Słów kilka od producenta
Magic Rose Krem do twarzy 30+ Upiększający jest przeznaczony do pielęgnacji skóry mieszanej.
Nadchodzi taki dzień, kiedy patrzysz w lustro i widzisz: nadmierne przetłuszczenie, przebarwienia i pajączki, zmarszczki mimiczne?
Jeżeli odpowiedziałaś TAK chociaż na 2 pytania, to TEN krem jest dla Ciebie!
Nie wyręczaj swojej skóry. Obudź jej wrodzoną moc z zaawansowanymi technologicznie formułami kremów do twarzy evrée®. Nietłusta, bogata konsystencja i subtelny, zmysłowy zapach.
Składniki aktywne: olejek różany, kolagen, elastyna.
Działanie: nawilża i tonizuje, wyrównuje koloryt skóry, hamuje pierwsze oznaki starzenia.
Produkt testowany dermatologicznie. Nie zawiera olejów mineralnych, parafiny, parabenów, sztucznych barwników.
Krem przeznaczony do skóry mieszanej.
Krem do twarzy evree Magic Rose, tak samo zresztą jak pozostałe wersje, został zamknięty w eleganckim słoiczku, o pojemności 50 ml, wykonanym z grubego szkła. Taką formę podania lubię, i choć nie gardzę tubkami, ponieważ wyznaczają się praktycznością, większą higieną stosowania oraz lekkością, szklane słoiczki idealnie pasują do toaletki bądź łazienkowej półki - taka miła namiastka luksusu :)
Słoiczek jest zakręcany szeroką, solidnie wykonaną zakrętką, która zabezpiecza zawartość przed wydostaniem się oraz skutecznie chroni krem przed negatywnym działaniem zewnętrznym. Literka, zdobiąca jego zewnętrzną, stronę nadaje oryginalnego wyglądu. Krem dodatkowo jest zabezpieczony foliowym wieczkiem.
Całość pięknie się prezentuje, słoiczek jest zgrabny, poręczny i wygodny w użyciu, aczkolwiek warto uważać, aby go nie potłuc.
Magic Rose ma gładką, dosyć treściwą, ale jednocześnie lekką konsystencję oraz biały kolor. Nie jest tłusty ani zbity, przypomina nieco konsystencję gęstego jogurtu. Przy kontakcie ze skórą przeobraża się w lekkie smarowidełko, szybko i równomiernie rozprowadza się i również błyskawicznie się wchłania, całkowicie!
Na szczególną uwagę zasługuje jego obłędny, nadzwyczajnie autentyczny, naturalny różany zapach, który już znam z olejku o tej że magicznej nazwie :) Zapach bardzo uprzyjemnia stosowanie kremu, uspokaja, relaksuje, wręcz natychmiastowo wprawiając w błogi nastrój. Na skórze stosunkowo długo się utrzymuje, aczkolwiek ostateczny wynik trwałości w dużej mierze zależy od wonności pozostałych kosmetyków, na niego nakładanych ( bb, podkład, puder... ). Uwielbiam go!
Krem jest przeznaczony do stosowania na dzień oraz na noc, ja zazwyczaj używam go na dzień, ponieważ rewelacyjnie nawilża, wygładza i odżywia skórę, a do tego idealnie nadaje się pod makijaż. Nie natłuszcza twarzy, po aplikacji zostawia cudowne uczucie komfortu i jedwabistą gładkość. Nie matuje, ale zapewnia skórze ładny, świeży i naturalny wygląd, bez połysku, bez żadnej warstewki. Stosowany regularnie przywraca skórze odpowiedni poziom nawilżenia, uelastycznia, delikatnie ujędrnia, wygładza, wyrównuje koloryt i poprawia ogólną kondycję.
Prócz walorów pielęgnacyjnych pełni też rolę ochronną, zapobiega przesuszeniom, powstawaniu zaczerwienień, podrażnień oraz niedoskonałości. Reguluje proces wydzielania sebum, po użyciu kremu upiększającego mam problem świecenia się skóry z głowy co najmniej na 5-6 godzin - to bardzo zadowalający wynik!
Słów kilka od producenta
Revita Perilla 40+ Liftingujący krem do twarzy został stworzony do pielęgnacji wszystkich typów skóry.
Nadchodzi taki dzień, kiedy patrzysz w lustro i widzisz: zmarszczki, utratę jędrności i napięcia skóry, zaczerwienienia, spadek witalności?
Jeżeli odpowiedziałaś TAK chociaż na 2 pytania, to TEN krem jest dla Ciebie!
Nie wyręczaj swojej skóry. Obudź jej wrodzoną moc z zaawansowanymi technologicznie formułami kremów do twarzy evrée®. Konsystencja kremowego musu oraz intrygujący, stylowy zapach.
Składniki aktywne: olejek perilla, retinol, kwas askorbinowy.
Działanie: ujędrnia skórę, modeluje owal twarzy, nawilża i rewitalizuje.
Produkt testowany dermatologicznie. Nie zawiera olejów mineralnych, parafiny, parabenów, sztucznych barwników.
Krem przeznaczony do wszystkich typów skóry.
Krem do twarzy evree Revita Perilla został umieszczony w identycznym słoiczku jak Magic Rose oraz pozostałe kremy, nawet literka na pokrywce niemal się nie różni swą barwą, jedynie minimalną różnicą odcienia. Więc kwestię opakowania mamy już omówioną, aby się nie powtarzać powiem, że krem jest podany w najlepszym stylu, z dbałością o wszystkie, nawet te najdrobniejsze, szczegóły. Krem ma śnieżno-biały kolor oraz bogatą, ale nadzwyczajnie delikatną konsystencję. Producent określa ją jako " kremowy mus " i właśnie taka jest - przy kontakcie ze skórą natychmiastowo się rozprowadza, ale na wchłonięcie muszę chwil kilka poczekać. Na odmianę od Magic Rose, pozostawia na mojej mieszanej skórze lekki film, delikatnie natłuszcza, ale w żadnym stopniu nie obciąża ani nie zapycha skóry. Po wchłonięciu kremu zdejmuję jego nadmiar, w postaci" tłustej powłoczki ", chusteczką higieniczną, a następnie przystępuję do robienia makijażu. Krem dobrze współgra z kosmetykami kolorowymi, stanowiąc idealną bazę pod makijaż, aczkolwiek nie zapobiega świeceniu się skóry, więc po 3-4 godzinach już zaczynam powoli " olśniewać " blaskiem sebum, nie przedłuża tez trwałości makijażu, z tłustej skóry szybciej się ściera :)
Jeśli chodzi o kwestie pielęgnacyjne, krem fantastycznie odżywia, wyraźnie regeneruje, zmiękcza i dogłębnie nawilża skórę w widoczny sposób ją wygładzając i poprawiając jej gęstość. Ze względu na bogatą konsystencję, znacząco zyskuje na wydajności - niewiele go potrzebuję, aby w pełni pokryć całą twarz, szyję i dekolt.
Zapachem będą zachwycone osoby, które preferuję lekkie, naturalne, niemal neutralne wonie. Revita Perilla pachnie bardzo subtelnie, jego aromat jest wyczuwalny w minimalnym stopniu, delikatnie otula skórę, a po chwili ulatnia się całkowicie.
Towarzystwo tego kremu lubię też nocą - je śpię, a on w skuteczny sposób troszczy się o piękno i młody wygląd mojej skóry, jestem pewna że na długie lata!
Cena - Essential i Magic Rose - 24,99 zł / 50 ml, Revita Perilla i Gold Argan - 29,99 zł / 50 ml
Dostępność - listę sklepów, w tym internetowych, znajdziecie na stronie Evree.
Podsumowując...
Kolejne nowości od Evree i kolejne zachwyty! Nie wiem jak Wy, ale ja każdy pomysł marki przyjmuję bardzo entuzjastycznie, bowiem nieraz już się przekonałam, że wszystko co wychodzi pod ich logiem jest nie tylko skuteczne, lecz także zachwyca dobrym składem, pięknym zapachem, przyjemnym opakowaniem... Piękna skóra jest prawdziwym atutem, aby była zachwycająca nie tylko w młodości, musimy o nią należnie dbać.
Evree kolejny raz udowadnia, że troska o skórę oraz " inwestycja " w jej doskonały wygląd w przyszłości wcale nie musi kosztować fortuny! Wystarczą moje Drogie tylko chęci, systematyczność i odpowiedni krem... Evree - o resztę się nie martwcie, będziecie Panie zadowolone... przez wiele, wiele lat! :)
Gorąco polecam!
Co sądzicie o kremach Evree, jak oceniacie pomysł marki?
Czy już wypróbowaliście któryś z tych przyjemniaczków?
Jestem bardzo zadowolona z działania kremów, świetne produkty o wspaniałych składach!
Zachęcam Was do wypróbowania, a jeśli już stosujecie któryś z kremów, podzielcie się opinią :)
Udanej niedzieli!
Cieszę się, że tak Ci przypasowały. Nie miałam żadnego kremu Evree do twarzy. Za to bardzo cenię inne kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńMiałem je, lubię ten niebieski ; ]
OdpowiedzUsuńEvree jest jeszcze dla mnie obce, póki co nie miałam do czynienia z asortymentem tej matki. Bardzo fajnie, że jesteś zadowolona z użytkowania. Marka prezentuje się świetnie. :)
OdpowiedzUsuńten niebieski czyli 20+ mnie kusi :))
OdpowiedzUsuńOj jak mi się marzy ten Magic Rose 30+ ... <3
OdpowiedzUsuńBardzo głośno jest teraz o tym kremach, co nie zmienia faktu że są bardzo ciekawa propozycją...
OdpowiedzUsuńTen kremik 20 + by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńTe kremy zachwycają w każdym aspekcie! :) Tak jak pisałaś, lżejszy magic rose, który szybciej się wchłania wybiorę też na dzień, a perilla bardziej na noc :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty marki Evree, wszystkie się u mnie sprawdzają :) Wybrałam Magic Rose to testów i wpadłam na maksa :D Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego kosmetyku tej marki (dopiero niedawno nabyłam olejek Power Fruit). Mam ogromną ochotę wypróbować ten krem Magic Rose...
OdpowiedzUsuń20+ i 30+ to coś zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie zarówno ta wersja, jak i 20+ :) Do tej pory miałam tylko krem do rąk tej marki, ale pora w końcu wypróbować coś do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńZ Evree miałam tylko niebieski krem do rąk i olejek różany do twarzy i oba kosmetyki były bardzo dobre:)
OdpowiedzUsuńPod względem działania pasowałoby mi 30+ ale chyba miałabym problem z jego zapachem:D
OdpowiedzUsuńchciałabym mimo wszystko spróbować magic rose , chociaż nie jest to mój przedział wiekowy. Podobno do skóry stosuje się to co jej odpowiada, więc może a nóż widelec!
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak krem 30+ spisał by się na mojej kapryśnej cerze.
OdpowiedzUsuńnie znam marki i jakoś mnie nie kręci...;) Ale to wiesz... witam serdecznie i miłego dnia życzę :D
OdpowiedzUsuń:*:*:*
ja te kremy podzieliłam między moją mamę a siostrę, dla siebie zostawiłam jedynie Magic Rose ale na razie jest zamknięty. muszę zużyć to co mam pootwierane. z Evree wszystko się u mnie doskonale sprawdza
OdpowiedzUsuńkremów tej marki jeszcze nie miałam, ale Magic Rose byłby dla mnie idealny. Póki co używam serum do paznokci tej marki i jestem bardzo zadowolona z efektów :-)
OdpowiedzUsuńA co z tym 20+ ? ;) Ja już od dawna szukam fajnego kremu na co dzień, ale zawsze coś nie tak :(
OdpowiedzUsuńDario Kochana, ja go zarezerwowałam na wiosnę, jak wspomniałam, w moją obecną pielęgnację idealnie wpisały się 30+ i 40+, ale śpieszę się Cię pocieszyć, Essential 20+ jest najczęściej recenzowanym kremem w sieci - sprawdź na innych blogach, czytałam o nim same pozytywne opinie, od siebie na chwilę obecną mogę tylko powiedzieć, że ma bardzo fajny skład :)
UsuńNie miałam okazji używać;]
OdpowiedzUsuńMarkę bardzo lubię i chętnie sięgnę po 40 + :)
OdpowiedzUsuńMarka evree wpłynęła na nasz rynek z wielką mocą , olejki, balsamy, kremy do dłoni - wszystko się u mnie sprawdziło, zastanawiam się jak byłoby z kremami do twarzy bo moja cera jest troche kaprysna ;) Tak czy inaczej przyjrzę się im dokładniej :)
OdpowiedzUsuńevree rządzi :) Czytałam już wiele pozytywnych opinii o tych kremikach i jeśli miałabym wybrać dla siebie, to ... miałabym chyba problem :) Zapach róży uwielbiam, więc kupuję w ciemno, Revita Perilla już pożądam za retinol - licho nie śpi ;) lekka konsystencja 20+ idealna właśnie na wiosnę, choć ja przyznaję, że aktualnie też jeszcze pewnie bym się rozkoszowała :) a 50+ to chyba pozycja, którą chyba pominęłabym w wyborze kremu, przynajmniej narazie... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajne kremiki :)
OdpowiedzUsuńFajne kremiki :)
OdpowiedzUsuńMam je i polubiłam się z MAgic Rose ;)
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym któryś z tych kremów, ale mam za duże zapasy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe kremy, ja jeszcze nic tej marki nie miałam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mialysmy okazi wyprobowac, ale brzi zachecajaco :) <3
OdpowiedzUsuńWersja 50+ ostatnio poleciała do mojej babci, która jest bardzo podekscytowana możliwością opisania kosmetyku na blogu ;) Ja za to zabieram się za Magic Rose, a moja mama za wersję 40+. Mam ogromną nadzieję, że wszystkie będziemy zadowolone z najnowszej propozycji Evree :)
OdpowiedzUsuńW tym momencie mam zapas, ale na pewno zapamiętam markę. Skład kremów jest obiecujący i to za przystepną cenę :)
OdpowiedzUsuńSama nie miałam jeszcze okazji używać tych kremów, ale postanowiłam kupić kremik 40+ mojej mamie i jest zachwycona! Jej wrażliwa cera bardzo się z tym kremem polubiła i mam nadzieję, że do drogerii trafią też kremy pod oczy tej marki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Właśnie nałożyłam próbkę różanego +30 i musze powiedzieć że jestem zachwycona. Buzia po prostu pije ten krem, pięknie pachnie i chodź mi bliżej do 50tki niż do 30tki to do mojej mieszam tłustej na nosie a suchutkiej jak pieprz na czole i policzkach skórze wydaje się być ten kremik odpowiedni. Muszę zaznaczyć że po mimo wieku nie mam prawie zmarszczek ale siada mi owal twarzy i jestem bardzo ciekawa tego kremiku +40. A propos jest teraz na te kremy promocja w Rossmanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń