Chyba nie ma wśród Was nikogo, kto nie stosowałby w swojej codziennej pielęgnacji płynu micelarnego. To kosmetyk wszechstronny, który potrafi zastąpić cały szereg innych produktów służących do oczyszczania twarzy i demakijażu. Doceniamy jego właściwości zarówno w domowych warunkach, jak i w szczególnych sytuacjach, podczas wyjazdu służbowego czy w podróży - jest niezastąpiony! Jedna buteleczka - wiele możliwości! Prawda że genialne?
Micel to kosmetyk niezbędny, zawsze mam kilka wersji po ręka i chętnie po nie sięgam. Nie wyobrażam swojej porannej czy wieczorowej pielęgnacji twarzy bez tego produktu, ale wiadomo, każdy produkt ma swoje walory, zalety czy też wady.
Dziś chcę podzielić się z Wami opinią o swoim obecnym, i absolutnym, ulubieńcu w tej kategorii, a mianowicie o płynie micelarnym Purete Thermale 3 w 1 Vichy. PURETÉ THERMALE to linia produktów oczyszczających i tonizujących do codziennego stosowania, dedykowanych skórze wrażliwej. Co więcej, idealnie nadających się do demakijażu wrażliwych oczu.
Płyn micelarny PURETÉ THERMALE 3 w 1 łączy właściwości mleczka, toniku i płynu do demakijażu oczu.
Delikatnie oczyszczona, wrażliwa skóra jest idealnie czysta bez dyskomfortu lub uczucia ściągnięcia. Zawiera Wodę Termalną z Vichy. Hypoalergiczny. Testowany na skórze wrażliwej. Produkowany według ścisłych norm przemysłu farmaceutycznego. Skuteczność potwierdzona pod kontrolą dermatologiczną.Dokładnie usuwa wszelkie ślady makijażu zarówno z twarzy, jak i oczu, a zarazem tonizuje skórę.
Oczyszczenie i demakijaż dla skóry wrażliwej.
Rezultat - czysta, świeża i wyraźnie delikatniejsza skóra.
Odświeżający i łagodzący płyn micelarny do demakijażu, delikatnie, ale skutecznie usuwa makijaż i zanieczyszczenia.
Zawiera kojącą, wzmacniającą Wodę Termalną z Vichy.
Płyn micelarny Vichy jest podany w pięknej, smukłej, nieco spłaszczonej butelce, o pojemności 200 ml, wykonanej z przezroczystego, elastycznego tworzywa. Biały, twardy korek z turkusową klapką jest solidnie zamykany " na klik ", dzięki czemu zawartość znajduje się pod doskonałą ochroną. Pod klapką kryje się otwór dozujący o idealnej wielkości, świetnie dopasowanej do konsystencji oraz rodzaju produktu. Dzięki szczelnemu zamykaniu, nie musimy się martwić, że płyn w czasie podróży nam się wyleje. Z kolei klapka świetnie zabezpiecza dozownik przed zabrudzeniami oraz bakteriami - dla naszej przyjemności oraz higieny stosowania.
Ze względu na przezroczystość butelki, z łatwościom możemy kontrolować stopień zużywania kosmetyku, aby zdążyć na czas uzupełnić braki :) Na butelce znajdują się jedynie najważniejsze informacje o produkcie, ale w kilku językach, nie zabrakło też składu oraz terminu ważności, zarówno ogólnego jak i tego od momentu otwarcia - wynoszącego 6 miesięcy.
Purete Thermale 3 w 1, jak niemal każdy micel, ma płynną, wodnistą postać, jest całkowicie przezroczysty, powiedziałabym kryształowo czysty, bez żadnych " paprochów " i osadu. Kolejną jego zaletą jest przepiękny, świeży, kwiatowy zapach, który niesamowicie uprzyjemnia stosowanie i oferuje cudowne doznania. Przy każdym użyciu przywołuje na myśl białe kwiaty o czystym, subtelnym, nieco wodnym aromacie - lilia, piwonia, hortensja, lotos... Cudowny, kojący, odprężający aromat. W czasie gdy płyn troszczy się o naszą skórę, zapach skutecznie opiekuje się zmysłami, zapewniając przyjemne chwile spędzone na pielęgnacji. Uwielbiam go! Micel, prócz cudnego zapachu wyznacza się też " miękką ", bardzo delikatną konsystencją - przyjemnie się go stosuje. Zresztą właściwości oczyszczająco - kojąco - tonizujące zachęcają do częstego sięgania po niego.
Mimo iż nie mam typowo wrażliwej skóry, tylko mieszaną, z tendencją do przetłuszczania w strefie T oraz normalną i wrażliwą na pozostałych partiach twarzy, płyn micelarny świetnie się u mnie sprawdza. Dba o obszary wrażliwe, zapewniając komfort i ukojenie, jak również o strefę przetłuszczającą się - dokładnie ją oczyszczając z sebum oraz innych zanieczyszczeń dnia codziennego.
A jak Purete Thermale 3 w 1 radzi sobie z demakijażem? Wyśmienicie! Bez większego problemu usuwa makijaż zarówno z twarzy jak i oczu, i to bez pocierania i naciągania skóry, bez pieczenia, zamglenia, ściągnięcia - bez żadnego dyskomfortu. Co prawda nie używam wodoodpornych kosmetyków do makijażu, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak ten płyn micelarny radzi sobie w ich przypadku, ale tradycyjne - usuwa w ciągu kilku chwil. Puder, róż, krem BB, rozświetlacz, cienie, tusz, wosk do brwi, szminka, błyszczyk - nie zostaje po nich ani śladu, a skóra aż promienieje czystością.
Płyn nie powoduje u mnie podrażnień, wręcz odwrotnie, koi skórę, świetnie ją odświeża, oczyszcza, zmiękcza i wygładza, łagodzi zaczerwienienia, minimalizuje widoczność rozszerzonych naczynek. Nie podrażnia też oczu, nie wywołuje szczypania, łzawienia, zaczerwienienia ani tak zwanej " mgły ". Stosowanie go, to czysta przyjemność owita cudownym, relaksującym zapachem!
Cena - ok. 40 zł / 200 ml
Dostępność - dobre apteki stacjonarne oraz internetowe
Podsumowując...
Płyn micelarny do demakijażu oczu i wrażliwej skóry twarzy 3 w 1 Vichy pierwszy raz u mnie zagościł, ale zdobył moje uznanie ( czytaj - zmysły, skórę, oczy, serce :) ) już od pierwszego użycia. Butelka jest już w połowie pusta, a ja coraz bardziej go uwielbiam! Bo nie tylko doskonale, a jednocześnie łagodnie, oczyszcza skórę i oczy z zanieczyszczeń, sebum, kosmetyków kolorowych, lecz jednocześnie koi, odświeża, tonizuje, a przy tym tak przyjemnie, relaksująco pachnie ♥ Będzie to trwały związek na lata - o TAK!
Stosowaliście Płyn micelarny Purete Thermale Vichy?
Jakie wrażenia u Was wywołał?
Czy jesteście nim zachwycone tak jak ja?
Które produkty marki lubicie, stosujecie, do których zawsze wracacie i polecacie?
Miłego wieczoru :*
Miałam ten płyn i spisał się u mnie znakomicie:)
OdpowiedzUsuńOj u mnie też tak się spisuje - uwielbiam!
UsuńJuż dawno nie miałam nic z Vichy, kiedyś używałam kosmetyków tej firmy, ale mnie uczuliły i trochę się teraz boję ;/
OdpowiedzUsuńNiepotrzebnie Alicjo, podrażniają nawet kosmetyki naturalne, a to ze raz się zdarzyło, nie znaczy, że znów się powtórzy, może skóra tak zareagowała na któryś ze składników :)
UsuńCiekawe czy u mnie by się sprawdził <3
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam, ale lubie vichy i pewnie by się u mnie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się trochę to, że się tak pieni. Ale poza tym brzmi wspaniale:)
OdpowiedzUsuńKasiu, on się nie pieni, jest nadzwyczajnie delikatny i " miękki " specjalnie nim potrząsałam do celu zrobienia zdjęć, aby pokazać konsystencję, jest przezroczysty, nie byłaby inaczej widoczna :)
UsuńKusisz kusisz :) A do tego te zdjęcia - istna bajka
OdpowiedzUsuńBez miceli nie wyobrażam sobie demakijażu. Tego gagatka nie znam, ale widzę, że potrafi się przypodobać :)
OdpowiedzUsuńJakos nie lubie tej marki, chyba kiedys cos mnie zrazilo 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie produkt dla mnie.
OdpowiedzUsuńPrzy następnych zakupach muszę kupić :)
Kiedyś często kupowałam Vichy, od kiedy mam blog ciągle testuję coś nowego, a dziś kupiłam micel Sylveco :) Może kiedyś do niego wrócę, miło go wspominam <3
OdpowiedzUsuńpłyny micelarne sprawdzają się u mnie w demakijażu oczu, do twarzy wolę jednak olejki.:-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się!:)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać, ale zaciekawił mnie i pewnie w przyszłości się skusze :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Mam olejek micelarny z tej serii (niestety jest w rzeczywistości parafiną), ale ostatnio dołączyłam do niego żel myjący Purete Thermal i przyznam, że ten duecik całkiem dobrze oczyszcza skórę :) Płynu micelarnego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa lubię Vichy, mogłabym sobie nawet to kupić - zdjęcia bardzo piękne!
OdpowiedzUsuńJa na 'stanie' mam tylko micel z Biodermy bo i tak wolę mleczka ;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię demakijaż Vichy i ten płyn mam na liście;)
OdpowiedzUsuńpłyn micelarny to u mnie podstawa każdego demakijażu. Schodzą u mnie dość szybko dlatego staram się wybierać te w dużych opakowaniach. Grunt aby nie podrażniał oczu. Tego jeszcze nie miałam okazji testować :-)
OdpowiedzUsuńdawno w aptece nie byłem i produktu nie znam :)
OdpowiedzUsuńnie znam kochana... z Vishy uwielbiam dezodorant ;)
OdpowiedzUsuń:*
Nie miałam,chętnie wracam do Garniera.
OdpowiedzUsuńMoja skóra bardzo się nie lubi z marką Vichy.. dlatego jej nie stosuję.
OdpowiedzUsuńMicki to jednak mój absolutny MUST HAVE! Najbardziej kocham tego od Garniera.