Witajcie Słoneczka ;)
Już siedzę na spakowanych walizkach i z wypiekami na twarzy wyczekuję jutrzejszego dnia. Mam nadzieje, że podróż będzie udana i szczęśliwie dotrzemy do naszej wakacyjnej oazy pełnej ciszy i spokoju. Na dwa tygodnie zamieniamy ukochane gory na upragnione morze. " Wyłączam się ", by móc się w pełni oddać relaksowi i celebrować chwile spędzone z rodziną, na łonie natury, pod szum fal... Choć pewnie na Instagrambędę zaglądać, aby nie utracić kontaktu z rzeczywistością i Was poodwiedzac :)
Abyście się nie nudzili i za mną aż tak bardzo nie tęskniliście :D przygotowałam dla Was Wakacyjny konkurs!!!
Do wygrania zestaw kosmetyków idealnych nie tylko na lato :) Kuszące zapachy, przyjemne tekstury, niezawodne działanie... Tak, to one! Najbardziej znane i lubiane marki w iście wakacyjnej scenerii :) Chcesz je wygrać i móc się cieszyć smakowitą, pachnącą i świetnie działającą pielęgnacją??? Koniecznie zgłoś się do zabawy, masz czas do końca sierpnia!
Przed przystąpieniem do zabawy, zapoznaj się z Regulaminem, umieszczonym poniżej :)
Regulamin Wakacyjnego Konkursu 1. Konkurs jest organizowany na blogu Dobre Dla Urody i jest przeznaczony dla wszystkich publicznych obserwatorów. 2. Fundatorem nagrody w konkursie jestem ja, Tatiana, autorka bloga. 3. Zadanie konkursowe:" Jak wyglądają wakacje Twoich marzeń "- odpowiedz w komentarzu pod niniejszym wpisem. 4. Nagrodą w konkursie jest 1 ( jeden ) zestaw kosmetykówwidoczny na zdjęciu, a w nim: • Schwarzkopf BC Moisture Kick Micelarna Odżywka myjąca - miniatura • AA Hydro Essence Zmysłowa Malina Żel Peelingujący Do Ciała • Cien Cold Wax Strips Plastry do depilacji do skóry wrażliwej • Bielenda Masło Do Ciała Zmysłowa Wiśnia • Clarena Super Lift Eye Roll-On Liftingujące Serum pod oczy • Farmona Nivelazione Kontrola zapachu Dezodorant do stóp i butów • Joico Humidity Blocker Finishing Spray Ochronny lakier wykańczający Bloker wilgoci 5. Produkty przeznaczone na nagrodę są nowe, fabrycznie zapakowane. 6. Konkurs trwa od dnia 19 sierpnia do 31 sierpnia ( włącznie ) 2017 roku przedłużony do 4 września 2017 roku! 7. Wśród wszystkich poprawnych zgłoszeń wybiorę jedną ( 1 ) najbardziej kreatywną odpowiedź, a jej Autora nagrodzę. 8. Wyniki konkursu zostaną opublikowane w tejże notce ( jako EDIT ) - najpóźniej 7 września. 9. Konkurs jest przeznaczony dla wszystkich publicznych obserwatorów bloga Dobre Dla Urody. 10. Warunki konieczne do udziału w konkursie: • bycie publicznym obserwatorem bloga Dobre Dla Urody • umieszczenie w komentarzu odpowiedzi wraz z nickiem, pod którym obserwujesz blog Dobre Dla Urody • umieszczenie linka do udostępnionego banerka konkursowego na swoim blogu lub Facebooku. 11. Nagrodę wysyłam ja, w ciągu 5 dni roboczych od momentu otrzymania, drogą mailową, danych adresowych Laureatki - wysyłka tylko na terenie Polski! 12. Niedotrzymanie któregokolwiek z punktów Regulaminu dyskwalifikuje Uczestnika z udziału w Konkursie i odbiera mu prawo do otrzymania nagrody - poprawność zgłoszeń będzie weryfikowana. 13. Uczestnik konkursu, poprzez udział w konkursie, oświadcza, że zapoznał się z Regulaminem konkursu i akceptuje jego treść w całości. 14. Udział w konkursie jest bezpłatny i dobrowolny. 15. Niniejszy konkurs zostanie unieważniony w przypadku, gdy udział w nim weźmie mniej niż 15 osób!!!
Wzór poprawnego zgłoszenia Konkursowego: Obserwuję blog jako...... ( nick ) Odpowiedź ... ( Moje wymarzone wakacje ... ) Udostępniony banerek .... ( link ).
UWAGA!
Ze względu na mniejszą, niż zakłada Regulamin, ilość zgłoszeń konkursowych, niniejszy konkurs nie zostanie rozwiązany!!!
Nie będę się upierać i daję DRUGĄ SZANSĘ na pomyślną jego finalizację - przedłużam konkurs do dnia 4 września 2017 r. ( włącznie )!!!
Zapraszajcie znajomych, zgłaszajcie się, grajcie!
Wyniki, przy odpowiedniej liczbie zgłoszeń ( co najmniej 15 osób ) ukażą się w tejże notce 7 września 2017 r.
Baner do udostępnienia!!!
Zapraszam serdecznie do zabawy i życzę powodzenia! WYNIKI Wakacyjnego Konkursu!!!
Dziękuję pięknie za wspaniałą zabawę, już traciłam nadzieje, że konkurs doczeka finału, a jednak...
Co prawda 1 osoby do wymogu zabrakło, ale nie będę wredna - napracowaliście się!
Wasze odpowiedzi są naprawdę wspaniałe, wyjątkowe i ciekawe, tym razem nagrodę zdobywa...
Małgosia Xxookds GRATULUJĘ!
Ślij dane do wysyłki nagrody na adres email podany w zakładce " Kontakt ". Raz jeszcze dziękuję! Wkrótce czekają na Was nowe wyzwania :)
Witajcie Słoneczka ;)
Jak ten czas leci... Dopiero był początek lata, beztrosko wkraczaliśmy w czas urlopów i wakacji, a już za dwa tygodnie... wrzesień! Szkoła, nauka, życie z kalendarzem w ręku, i to wypełnionym po brzegi... Ale dobra, nie będę zasmucać i ponaglać wydarzeń, lepiej celebrować ostatnie dni wolności i relaksu :) Zwłaszcza, że za kilka dni wyjeżdżam na upragnione wakacje, a dla Was, abyście się nie nudzili podczas mojej nieobecności, szykuję letni konkurs ze świetnymi nagrodami :)
Nim to nastąpi, do weekendu jeszcze kilka dni, zapraszam Was do comiesięcznego cyklu denkowego - jakie kosmetyki pożegnałam w lipcu? Dosyć ubogie te moje lipcowe zużycia :) Fala upałów, buszujących w minionym miesiącu, sprawiała, że z pielęgnacji najchętniej i najczęściej ... brałam prysznic, myłam włosy, oczyszczałam cerę i orzeźwiałam ciało :)
Recenzowane na blogu kosmetyki są podlinkowane do swoich recenzji. Natomiast do oceny każdego kosmetyku posługuję się następującymi oznakowaniami: 💙 - bardzo lubię! 👌 - całkiem spoko... 👎 - nie sprawdza się u mnie!
Linda Mydło w płynie Oriental Senses - Ekstrakt z imbiru 500 ml - gościło już w niejednym denku i, jeśli nadal będzie dostępne w ofercie Biedronki, zagości jeszcze nieraz. Bardzo lubię jego subtelny, orientalny zapach, który mocno się odróżnia od tradycyjnych " mydeł do rąk ". Tanie, a pachnie jak luksusowe :) Nie wysusza nadmiernie, odrobinkę, ale nie jest to wyraźne uczucie dyskomfortu, nie muszę więc nakładać kremu do rąk po każdorazowym ich umyciu. Przyjemna, kremowa konsystencja, wysoka wydajność, przepiękny, choć bardzo ulotny, zapach i niska cena sprawiają, że chętnie po nie sięgam znowu, i znowu, i znowu :) 👌
O'right Camellia Oil-Control Shampoo Szampon do włosów przetłuszczających się400 ml - to właśnie jeden z nielicznych szamponów naturalnych, który nie robi mi z włosów siana. Co więcej, świetnie oczyszcza i myje zarówno włosy jak i skórę głowy, nie podrażnia, nie wysusza, nie usztywnia. Pozostawia kosmyki miękkie, delikatne, miłe w dotyku, delikatnie zmierzchwione, ale bez problemu mogę je rozczesać nawet bez użycia odżywki czy olejku. Piękny zapach bardzo uprzyjemnia stosowanie szamponu, a także długo pozostaje na nich wyczuwalny. Uwielbiam go, właśnie dlatego stosuję szampon bez odżywki :) Druga butla za mną, kolejna w planach za jakiś czas.💙
Victorias Secret Aqua Kiss Mgiełka do ciała250 ml - frezja, stokrotka, aloes, rumianek... to piękny, świeży, orzeźwiający zapach, który w upalne dni zapewnia łyk orzeźwienia i odświeżenie. Z racji przodującej pozycji alkoholu w składzie, nie szalałam z nią podczas przebywania na słońcu. Nie chciałabym nabawić się przebarwień czy podrażnień. Ale w gorące popołudnie czy w ciepły, letni wieczór - była idealną kompanką! Zapach ma piękny, romantyczny, dziewczęcy, o bardzo wysokiej trwałości oraz adekwatnej wydajności - wystarczyła mi naprawdę na długo! Chętnie do niej wrócę. 👌
Kiehl's Ultra Facial Cleanser Preparat do demakijażu i oczyszczania dla każdego typu cery 30 ml - nie spodobał mi się w ogóle. Na ile zachwycałam się nocnym koncentratem tej firmy, tak z tego produktu jestem niezadowolona. Preparat ma dziwną konsystencję, taką sztywną, gumowatą. Nakładany bezpośrednio na twarz sprawiał, że nie mogłam go rozprowadzić, czułam w miejscu, na które nałożyłam, mimo iż skórę porządnie zwilżyłam wodą, gdy już się " rozpuszczał " na skórze - był ok. Zmieniłam taktykę aplikacji - rozcierałam odrobinę kosmetyku w mokrych dłoniach, a następnie rozprowadzałam po mokrej twarzy. Znacznie lepiej się sprawdziła. Preparat bardzo dokładnie oczyszcza skórę, to fakt, radził sobie nawet ze zmywaniem makijażu, ale też lekko przesuszał moją mieszaną skórę. Czułam czystość i lekkie ściągnięcie skóry, krem lub olejek nocny przywracały jej równowagę. Z pewnością na kolejne opakowanie się nie pokuszę.👎
Colway Hydro Micellar Cleansing Water Płyn micelarny250 ml - świetny micel, który nie tylko oczyszcza, ściąga makijaż, odświeża, koi i reguluje pH skóry, ale jednocześnie ją nawilża, wygładza oraz zapewnia komfort całej twarzy. Zawiera kolagen, kwas hialuronowy, ksylitol - normalizuje proces wydzielania sebum, delikatnie rozjaśnia i dogłębnie oczyszcza. Zapach ma dosyć specyficzny, propolisowy, ale zużyłam go z ogromną przyjemnością! Nie podrażniał, nie uczulał, troszczył się o piękno i zdrowie skóry - przyjemniaczek! 👌
Yasumi Rice Face Cream Odżywczy Ryżowy krem do twarzy50 ml - wspaniały produkt, który prócz swych silnych właściwości pielęgnacyjnych wyróżnia się tez wydajnością. Świetnie się sprawdzał na mojej mieszanej skórze, choć jest przeznaczony do wszystkich typów cer. Porządnie nawilżał, wygładzał, odżywiał, poprawiając elastyczność i fakturę skóry, a przy tym wcale nie obciążał, nie natłuszczał, nie zapychał. Idealny pod makijaż, ze względu na ładne, matowe wykończenie, najchętniej stosowałam go na dzień - utrzymywał sebum w ryzach, na czym tylko korzystałam :) Zapach delikatny, przyjemny, słodkawy i kojący. Lubiłam całą linię ryżową.💙
Delia Cameleo Silver Szampon i Odżywka do włosów blond i rozjaśnianych50 ml każdy - ciekawe produkty, idealnie nadające się do pielęgnacji blond włosów, szczególnie po koloryzacji. Pomagają utrzymać ładny odcień zimnego blondu i neutralizują żółto-pomarańczowy odcień, nadając fioletowych refleksów. Włosy po użyciu tego duetu są sypkie, miękkie, zdyscyplinowane i odpowiednio dociążone. Łatwo się rozczesują i dobrze się układają.👌
Organique Creamy Whip Pianka do mycia ciała Mango100 ml - cudownie miękka, delikatna, przyjemna w dotyku pianka, która z łatwością się rozprowadza po ciele, wytwarzając lekką, przypominającą emulsję, piankę. Dobrze, a zarazem delikatnie oczyszcza i myje skórę, nie wysuszając ani nie podrażniając jej. Przyjemny, mangowo-kremowy zapach uprzyjemnia stosowanie, a dodatkowo jest dosyć wydajna :) Skóra po użyciu pianki jest bardzo delikatna i jedwabiście gładka w dotyku. Uwielbiam to uczucie! Oczywiście piankę też!💙
I tak właśnie wygląda moje denko. Zużycia podsumowane, czas na nowe, wyczekiwane, upragnione, nieznane dotychczas bądź ulubione produkty :) Denko pomaga mi zapanować nad kosmetycznym rozgardiaszem i zachęca nie tyle do systematyczności, której w sumie mi nie brakuje, ile do zużywania " resztek " :) A wtem, prawie puste opakowania nie zalegają w łazience czy kosmetyczce - wszędzie panuje porządeczek!
Jak się mają Wasze denka?
Lubicie robić kosmetyczne podsumowania?
Czy projekt denko też Was mobilizuje do zużywania kosmetyków do dna?
Miłego dzionka życzę :*
Witajcie Słoneczka :)
Chyba żadna z nas nie wyobraża sobie życia bez korektora :) To cud-kosmetyk, który potrafi w kilka minut poprawić wygląd naszej cery, nawet tej, dalekiej od ideału, a wraz z nim nasze samopoczucie :) I nie chodzi tylko o maskowanie niedoskonałości czy niespodziewanie pojawiających się, oczywiście w najmniej odpowiednim momencie w życiu, pryszczy :D Korektory, tak naprawdę, potrafią wiele zdziałać, chociażby ukryć uporczywe kółka pod oczami, rozszerzone naczynka, a także rozjaśnić spojrzenie czy upiększyć cerę.
Dzięki korektorom bez problemu ukryjesz nieprzespaną noc, przeobrażając zmęczoną, poszarzałą twarz w świetlistą cerę. W sumie mają " na sumieniu " wiele pozytywnych cech, wspomagających naszą przemianę, wystarczy tylko sięgnąć po odpowiedni ... kolor korektora. Wiadomo, każdy odcień pełni inną rolę i służy do innych " zadań specjalnych ". Łączy je jedno - muszą pomagać nam w skutecznym ukrywaniu wszelkich urodowych mankamentów, odbijających swoje piętno na naszej skórze, i nastroju też :) Wiedząc o potrzebach wszystkich kobiet marka L`Oreal Paris stworzyła świetną paletę korektorów do twarzy Infallible Total Cover Palette. Dla mnie oznacza to jedno - koniec z szukaniem odpowiedniego koloru korektora w wypełnionej po brzegi kosmetyczce. Jedna paleta - wiele możliwości! Jest problem, a już po chwili zostaje pożegnany :) Czysty komfort i przyjemność - otwórz, użyj i ukryj niedoskonałości w kilka sekund!
L'oreal Paris Infallible Total Cover Palette - od producenta
Specjalistyczny produkt do makijażu służący korygowaniu wszelkich niedoskonałości na skórze.
Minimalizuje widoczność przebarwień, cieni pod oczami, drobnych linii i zaczerwienień, utrzymując się na skórze przez wiele godzin.
Zapewnia wysokie krycie niedoskonałości bez efektu maski i obciążenia skóry.
Produkt nie waży się, nie ściera i nie wymaga poprawek w ciągu dnia.
Kremowa formuła produktu zapewnia szybką i łatwą aplikację. Korektory kryją i maskują wszelkie niedoskonałości, idealnie wtapiając się w strukturę skóry. Aż 5 odcieni w jednym produkcie pozwala skorygować różne mankamenty urody:
• ZIELONY - maskuje zaczerwienienia, rumieńce oraz popękane naczynka
• FIOLETOWY - rozjaśnia skórę i wyrównuje jej koloryt
• 3 NUDOWE ODCIENIE - najbardziej uniwersalne, idealnie dopasowujące się do każdego rodzaju skóry. Przeznaczone do maskowania niedoskonałości i cieni pod oczami.
W życiu zdarzają się sytuacje, kiedy chcesz pozostać w ukryciu. Paleta korektorów Infallible Total Cover zapewnia krycie każdego rodzaju niedoskonałości dla perfekcyjnej cery w każdym calu. Kremową konsystencję aplikuj przy pomocy gąbeczki lub delikatnie wklep serdecznym palcem.
Paletę korektorów Infallible Total Cover otrzymujemy w eleganckiej kasetce z czarnego, twardego tworzywa o wysokim połysku. Niemal przezroczysta pokrywa odsłania korektory ujawniając ich kolorystykę. Po zerwaniu papierowej plomby, gwarantującej nietykalność i niemacalność zawartości, można śmiało przystąpić do badania konsystencji oraz bliższego zapoznania się z tonacją.
Korektory wyznaczają się bardzo przyjemną kolorystyką, zarówno beżowe, w trzech różnych odcieniach, jak również pastelowy fiolet i subtelna zieleń. Nudziaki, dzięki różnej tonacji, jasnej, średniej oraz ciemnej, pozwalają na stosowanie ich na różnych partiach twarzy i o każdej porze roku, w zależności od aktualnego odcienia i karnacji skóry. Obecnie, na opaloną twarz używam średniego i ciemnego beżu, jasny jest... za jasny :) Ale zimą będzie w sam raz. Fiolet i zieleń mają specjalistyczne przeznaczenie. Zielony stosuję więc na naczynka, " zdobiące " moją twarz w okolicy nosa i policzków. Z kolei fiolet aplikuję w miejscach, które aktualnie chcę rozjaśnić - grzbiet nosa, czoło, broda, kości policzkowe, a nawet cienie pod oczami spowodowane małą ilością snu.
Korektory wyznaczają się bardzo przyjemną, delikatną i miłą w dotyku konsystencją. Nie są zbyt miękkie, ani też twarde, mogę powiedzieć, że to złoty środek. Idealnie nabierają się zarówno palcem, jak i gąbką, ja stosuję mini jajo, lub pędzlem. Bardzo dobrze się rozprowadzają po skrze i świetnie się z nią stapiają, nie pozostawiając po sobie smug, plam, ani zacieków. Po dokładnym wklepywaniu, wcieraniu, stają się zupełnie niewidoczne. Niedoskonałości, do maskowania których tych korektorów używam, też znikają z powierzchni... twarzy :) Uwielbiam ich lekkość i delikatność, które sprawiają, że korektory są zupełnie niewyczuwalne na skórze. Nie obciążają jej, nie wchodzą w pory, zmarszczki czy załamania, a więc zupełnie ich nie uwydatniają. Korektory, mimo porządnego krycia wcale nie natłuszczają, ani nie kleją skóry, oferują piękne pudrowe wykończenie, co przy mojej mieszanej cerze jest wielką zaletą!
Jeśli chodzi o krycie, jestem bardzo zadowolona z jego poziomu. Zielony doskonale maskuje moje naczynka oraz drobne zaczerwienienia, sprawiając, że stają się zupełnie niewidoczne, nawet gdy rano, w lustrzanym odbiciu, widziałam zupełnie coś innego. Fioletowy pełni rolę potajemnego upiększacza. Niewidoczny gołym okiem pięknie rozjaśnia i rozpromienia twarz, a nawet, odbijając światło, wyraźnie maskuje drobne linie i zmarszczki mimiczne. U mnie najczęściej gości na czole, grzbiecie nosa i brodzie, gdy cera jest zmęczona, a ja niewyspana, ląduje też na kościach policzkowych i pod oczami - zmęczenie jak ręką odjął :) Nudziaki mają znacznie szersze pole do popisu, bowiem świetnie kryją cienie pod oczami, zaczerwienienia i przebarwienia. Ich kolorystyka pozwala dopasować odcień do każdej karnacji skóry. Obecnie, gdy mam opaloną twarz, najczęściej sięgam po ciemny beż, z kolei pod oczami urzęduje średni, ten najjaśniejszy świetnie się sprawdzi do maskowania cieni pod oczami zimą. Korektory z tej palety wyznaczają się przyjemną, ciepłą tonacją i wysoką wydajnością, na którą przekłada się zarówno świetne krycie jaki i trwałość. Przy mojej mieszanej cerze nie da się tego nie zauważyć, większość kosmetyków spływa z jej powierzchni wraz z sebum. W przypadku tej palety jest odwrotnie - korektory, wszystkie, bez wyjątku, przedłużają trwałość makijażu oraz utrzymują w ryzach sebum.
Cena - ok. 70 zł / paleta ( 10 g ) ale często są atrakcyjne promocje, gdzie można upolować ją znacznie taniej.
Dostępność - Rossmann, Empik, oraz inne drogerie i sklepy internetowe Podsumowując... L'oreal Paris Infallible Total Cover Palette to zdecydowanie mój makijażowy niezbędnik, pomagający w kilka chwil doprowadzić cerę " do porządku ". Nie mam problemów z nadmiarem niedoskonałości, ale z nierównomiernym kolorytem już tak. Moim największym utrapieniem są cienie pod oczami, nie brakuje też zaczerwienień, popękanych naczynek, rozszerzonych porów, drobnych przebarwień, i czas od czasu, wyprysków. Paleta idealnie radzi sobie z moimi " skórnymi problemami ", wpisując się w moje wymagania oraz zaspokajając oczekiwania zyskuję tytuł ulubienicy! Rozjaśniona, promienna, jednolita skóra bez niedoskonałości i o matowym wykończeniu jest idealnym " płótnem " do dalszych działań :) Jeszcze tylko puder, róż, cienie, maskara, szminka i... jest pięknie! Na długo!!!
Jak Wam się podoba paletka korektorów L'oreal`a?
Jakie produkty korygująco-kryjące stosujecie w swoim makijażu?
A może znacie tę paletę, jak się u Was sprawdza?
Udanego odpoczynku i relaksu życzę!
Witajcie Słoneczka :)
W pielęgnacji włosów nie mam żadnych ograniczeń. Poszukuję produktów, które nie tylko zadbają o podstawowe ich potrzeby, czyli dobrze je oczyszczą, umyją i nie wysuszą, ale również zatroszczą się o ogólny wygląd, odżywią, zregenerują. Wybierać, jak same wiecie, mamy w czym. Półki drogerii, naturalnych i profesjonalnych sklepów oraz salonów aż się uginają od włosowych dobroci - na co się zdecydować? Znając upodobania, wymagania i potrzeby swoich włosów oraz czytając opisy kosmetyków, możemy trafić na prawdziwe perełki! Uwielbiam odkrywać dla siebie nowości, a potem delektować się ich stosowaniem :)
W ten właśnie sposób, wertując stronę Warsztat Piękna odkryłam dla siebie produkty Rachua. Jest to luksusowa, organiczna linią kosmetyków przeznaczona do pielęgnacji włosów, aczkolwiek marka posiada też produkty do ciała. Ich wyjątkowość polega na tym, iż są wytwarzane ze składników pochodzących z Amazonii i są oparte na ludowej wiedzy rdzennych mieszkanek. Bo to właśnie kobiety odkryły zbawienne działanie oleju Rahua. Mimo iż wiem, że moje włosy z naturalnymi kosmetykami nie zawsze się lubią, postanowiłam wypróbować tę wyjątkowa, luksusową pielęgnację. Z szerokiej gamy produktów wybrałam dla siebie szampon i odżywkę z linii Color Full, przeznaczonych do włosów farbowanych. W tym do blondów :) Czy sprostały moim oczekiwaniom i przypadły włosom do gustu?
Słów kilka o pielęgnacji RAHUA Przez wieki kobiety z plemienia Quechua-Shuar podróżowały w głąb lasów tropikalnych Amazonii, w celu pozyskania wysoko skoncentrowanego odżywczego oleju nazywanego przez nich Rahua, wierząc, że jest on sekretem ich grubych, sypkich, błyszczących włosów. W latach 90-tych kobiety te podzieliły się swoim sekretem ze sławnym stylistą i kolorystą z Nowego Jorku Fabianem Lliguin - Ekwadorczykiem pochodzącym z obszaru plemienia Quechua-Shuar.
Zaintrygowany stylista, sprawdził rewitalizujące efekty Rahua na włosach swoich klientów. Wysuszone, zniszczone włosy odżyły. Stały się sprężyste, elastyczne, pełne wigoru. Nawet po zabiegach koloryzacji włosy były błyszczące i tętniące życiem, a łagodząca pielęgnacja Rahua wyciszyła podrażnienia skóry głowy. Kluczem wybitnego działania Rahua jest struktura molekularna oleju. W odróżnieniu od innych olei roślinnych, które pokrywają włosy na zewnątrz obciążając je, niezwykle małe cząsteczki oleju Rahua głęboko penetrują korę włosów, wiążąc ją i odnawiając, jednocześnie wygładzając końcówki włosów.
Produkty Rahua są tworzone ze składników rosnących symbiotycznie i zbieranych na dzikich obszarach u dorzecza Amazonki. Wolne od chemicznych konserwantów, nie zawierają siarczanów, silikonów, parabenów, nafty, sztucznych barwników. Rahua jest prawdziwym, zielonym produktem, dającym czystą, naturalną pielęgnację włosów.
Olej Rahua jest głównym składnikiem linii pielęgnacyjnej do włosów, jest pozyskiwany z orzechów ungurahua pochodzących z tropikalnych lasów Amazonii. Rzadki orzech jest ręcznie zrywany, a następnie w tradycyjny sposób, niezmienny od wieków, poddawany obróbce, aby wydobyć najwyższej jakości naturalny olej. W 100% naturalnym konserwantem kosmetyków RAHUA jest pochodzący z tegoż regionu czysty olejek eteryczny ze świętego drzewa ( Bursera graveolens ), o właściwościach przeciwgrzybiczych i przeciwbakteryjnych. Olejek ten, to również główna nuta zapachowa kosmetyków.
Składniki szamponu i odżywki Rahua Color Full Włosy pełne wigoru i witalności…pełne koloru!
Poczuj siłę naturalnych darów Lasu Amazońskiego w nowych produktach Rahua Color Full z systemem ochrony koloru, aby regenerować i chronić Twoje farbowane włosy. Nowa linia produktów została stworzona z dodatkiem luksusowej mieszanki amazońskich olejków oraz mineralnych pigmentów. Rahua Color Full System zapewnia prawdziwie sensualne doznania. Delektuj się zapachem olejku z Gardenii oraz esencji Lawendowej…
*Certified Organic
Naturalny szampon do włosów farbowanych Rahua - od producenta
Ten bogaty, kremowy szampon zapewnia pełną ochronę koloru dla każdego odcienia włosów farbowanych lub rozjaśnianych. Ciesz się pięknym kolorem włosów na dłużej, dzięki naturalnej sile składników z Lasów Amazońskich.
Składniki aktywne • Rahua-Ungurahua Oil - Drogocenny olejek z kwasami omega 9, posiada charakterystyczną molekularną strukturę, dzięki której małe cząsteczki „ wtłaczają ” pigmenty głęboko do wnętrza włosa. • Morete Oil Olejek Buriti - Olejek Buriti) Naturalne ochronne lipidy tworzą antyoksydacyjną barierę przeciwko blaknięciu koloru. Zawartość beta karotenu dodaje włosom wigoru i blasku. • Cranberry Seed Oil - Olejek żurawinowy głęboko nawilża, dając efekt tafli. • Flaxseed Oil - Olej lniany wypełniony kwasami omega 3 oraz witaminą E, wzmacnia wzrost włosów i sprawia, że stają się silniejsze. • Safflower Seed Oil - Olej z krokosza barwierskiego intensywnie nawilża, wspomagając przedłużenie koloru.
Szampon, zresztą odżywka też, zostały umieszczone w przepięknych, półprzezroczystych butelkach, o pojemności 275 ml każda. Wykonane z twardego, elastycznego, podatnego na naciskanie tworzywa o delikatnym, perłowym połysku. Złote korki, dodające butelkom luksusowego, eleganckiego wyglądu, kryją w sobie aplikatory z opcją " press ". Amazonki, w postaci złotych nadruków i tłoczeń na bokach butelek, nawiązują do tradycji oraz odzwierciedlają wyjątkowy charakter kosmetyków. Opakowania są nie tylko piękne, ale również praktyczne i bardzo przyjemne, łatwe w użyciu. Butelki są niewielkich rozmiarów, poręczne, lekkie, solidnie zamykane, co tworzy z nich idealne kompanki do podróży czy na wyjazd. Oczywiście są w 100% biodegradowalne. Szampon wyznacza się ciekawym kolorem, o fioletowo-brązowej tonacji, oraz dosyć płynną, ale zwartą konsystencją. Nie jest lejący, a więc z łatwością się aplikuje na mokre włosy, nie skapuje, nie ocieka, jednym słowem się nie marnuje :) Nie jest to produkt koloryzujący, nie brudzi wanny ani rąk. W trakcie rozprowadzania czuję jego miękką, delikatną, nieco żelową konsystencję, która nie pozostawia złudzeń, iż mam do czynienia z produktem naturalnym. Szampon z łatwością się rozprowadza, otula włosy, wytwarzając delikatną białą piankę. Mycie, masowanie, oczyszczanie wiąże się z ogromną przyjemnością, a niesamowicie piękny zapach jeszcze bardziej potęguje te boskie doznania. Szampon pachnie wyraziście, ale nie mocno, łączy w sobie świetnie zrównoważone nuty świeżej, kwitnącej lawendy z lekkim miodowo-kwiatowym akcentem. Mmmm, obłędny! To dzięki niemu mycie włosów przeobraża się w prawdziwy rytuał oczyszczający pełen niesamowitych doznań i, oczywiście, korzyści. Włosy po spłukaniu są delikatnie splątane, ale nie sztywne, lecz nadzwyczaj przyjemne, miękkie i delikatne w dotyku. Skóra głowy po umyciu jest wyraźnie odświeżona, ukojona, otulona komfortem i... perfekcyjną czystością! Włosy, nawet gdy są mocno przetłuszczone, spocone ( lato mamy :) ) i obciążone specyfikami ochronnymi, myję tylko raz! Szampon bardzo skutecznie myje i oczyszcza, nie oferując ani podrażnień, ani przesuszenia. Aby uporać się z lekką plątaniną oraz jeszcze bardziej odżywić i wygładzić włosy, sięgam po... odżywkę Color Full. Już wiem, że czeka mnie przyjemności ciąg dalszy ♥♥♥
Naturalna odżywka do włosów farbowanych Rahua - od producenta Odżywka Color Full zapewnia pełną ochronę koloru dla każdego odcienia włosów farbowanych lub rozjaśnianych. Ciesz się pięknym kolorem włosów na dłużej, dzięki naturalnej sile składników z Lasów Amazońskich.
Składniki aktywne • Rahua-Ungurahua Oil - Drogocenny olejek z kwasami omega 9, posiada charakterystyczną molekularną strukturę, dzięki której małe cząsteczki „ wtłaczają ” pigmenty głęboko do wnętrza włosa. • Amazonian Lilac Clay - Ta Amazońska glinka zapobiega żółknięciu koloru, szczególnie skuteczna w przypadku włosów blond i włosów brązowych. • Morete Oil Olejek Buriti - Olejek Buriti) Naturalne ochronne lipidy tworzą antyoksydacyjną barierę przeciwko blaknięciu koloru. Zawartość beta karotenu dodaje włosom wigoru i blasku. • Cranberry Seed Oil - Olejek żurawinowy głęboko nawilża, dając efekt tafli. • Flaxseed Oil - Olej lniany wypełniony kwasami omega 3 oraz witaminą E, wzmacnia wzrost włosów i sprawia, że stają się silniejsze. • Safflower Seed Oil - Olej z krokosza barwierskiego intensywnie nawilża, wspomagając przedłużenie koloru.
Odżywka ma gęstą, bardziej przypominającą maskę niżeli odżywkę, konsystencję o tymże, fioletowo-brązowym, odrobinę intensywniejszym od szamponu, kolorze. Mimo treściwej, zwartej konsystencji, nie ma problemu z wydostaniem jej z tej pięknej butelki. Wystarczy przechylić butelkę do góry dnem i lekko potrząsnąć, lub, na kilka minut przed myciem, ustawić ją w pozycji " na główkę " :) Dawkowanie odżywki również jet dziecinnie proste. Lekkim ściśnięciem wydostaję więc porcję, wielkością przypominającą maleńki orzech włoski, i rozprowadzam po wilgotnych, zmierzwionych włosach. Już w trakcie tej czynności czuję jak włosy się wygładzają, rozplątują, wyprostowują, stają się " śliskie " i delikatne niczym jedwab. Subtelnie masuję skórę głowy i włosy, a dodatkową przyjemność sprawia mi przepiękny zapach. Jest identyczny jak w szamponie - lawenda, gardenia, delikatna, miodowa słodycz... Mmmm, mycie włosów jeszcze nigdy nie było tak rozkoszne! Po 3-minutowym masażu, bo właśnie tyle zaleca producent, spłukuję odżywkę i już w trakcie tej czynności czuję... gładką, lejącą się taflę pod palcami! Wow! Co za niesamowita przemiana! Odżywka świetnie wygładza, uelastycznia, regeneruje i zmiękcza włosy, ułatwia ich rozczesywanie. Wyraźnie pogrubia, ładnie unosi u nasady i pięknie aromatyzuje. Po wyschnięciu kosmyki są sypkie, ale jednocześnie odpowiednio dociążone i wcale nie obciążone! Stają się dyscyplinowane, fantastycznie się układają, nie plączą, nie elektryzują. Dodatkowym atutem jest piękny połysk i lekkość, rześkość, świeżość, którą czuję przez dłuży czas. Zapach nie utrzymuje się zbyt długo, ale w subtelny sposób przypomina o swojej obecności z każdym powiewem powietrza czy letniego wiatru. Uwielbienie, to mało powiedziane :)
Cena: Szampon Rahua Color Full - 194 zł / 275 ml; Odżywka Rahua Color Full - 207 zł / 275 ml.
Podsumowując... Przy regularnym stosowaniu duetu Rahua Color Full włosy rzeczywiście odzyskują wigor, sprężystość, gładkość. Stają się wyraźnie mocniejsze, grubsze, pełne objętości, lekkości i blasku. Kolor, w moim przypadku blond, odzyskuje dawną świetność i nabiera połysku jak świeżo po farbowaniu, mimo iż produkty nie koloryzują, ładnie podbijają i odświeżają kolor. Na trwałość efektów koloryzacji raczej nie wpływa, ale na usunięcie " szkód " nią spowodowanych - jak najbardziej! Włosy po użyciu tych produktów wyglądają pięknie, zdrowo, olśniewająco - jak tuż po wyjściu od fryzjera. Bez modelowania, bez obciążenia i dodatkowych " nabłyszczaczy " prezentują się wspaniale - od nasady, aż po same końce! Na czym polega fenomen produktów Rahua? Na umiejętnie dobranych i skomponowanych, wyjątkowych, ekologicznych składnikach. Bowiem produkty naturalne, które spisują się na moich włosach, mogę policzyć na palcach jednej ręki, a stosowałam ich sporooooo! Te są doskonałe! Uwielbiam, no ♥♥♥
Znacie pielęgnację marki Rahua?
Które produkty do włosów bądź ciała polecacie?
Stosujecie organiczne, naturalne kosmetyki do włosów?
Udanego weekendu Wam życzę :*
Witajcie Słoneczka ;)
Ach, jak ja kocham lato! Cudowna pora roku pełna radości, beztroski, kolorów, smaków i zapachów... A właśnie, zapachy! Jak pachnie Wasze lato? Moje, to mieszanka świeżych warzyw, dojrzewających w słońcu owoców, kolorowych, pięknych kwiatów oraz subtelnych i bardzo smakowicie pachnących mgiełek do ciała Organique 💜💜💜💜
W sumie lato kojarzy mi się właśnie z mgiełkami do ciała, bowiem to jedyna pora roku, w której sięgam po tę formę pachnidła. No czasami też się kusze jesienią, ale pod warunkiem, że jest ciepła i słoneczna :) Mgiełki, tak naprawdę, nie zastępują mi perfum, ale są świetnym sposobem na otulenie się pięknym zapachem podczas przebywania na plaży czy ukojenie skóry w gorący dzień. Nie pachną tak intensywnie jak perfumy, a więc nie drażnią nosa ani nam, anie osobom z naszego otoczenia, co latem jest wręcz zbawienne! Na odmianę od perfum nie powodują uczulenia ani przebarwień na skórze wystawionej na działanie promieni słonecznych. Co więcej, potrafią zapewnić doznania nie z tej ziemi, gdy stosujemy je z lodówki - rozgrzana skóra to uwielbia! Mgiełki Organiquewyznaczają się dodatkowym atutem - prócz pięknych zapachów posiadają też silne walory pielęgnacyjne! Czego można chcieć więcej?
Zapachowe Mgiełki do ciała słów kilka od Organique Mgiełki zapachowe do ciała to doskonała alternatywa dla tradycyjnych perfum. Z ogromnej skarbnicy naszych pięknych zapachów wybraliśmy cztery najbardziej popularne: grecki, mango, magnolia i czarna orchidea. Mgiełki zapachowe otulą skórę pięknym aromatem, nawilżają, szybko poprawiają samopoczucie i dodają energii.
Mgiełki nie zawierają alkoholu, a ich formuły dodatkowo wzbogacone zostały składnikami nawilżającymi i pielęgnującymi skórę, takimi jak emolient z masła Shea, kwas hialuronowy i pantenol.
Mgiełki zapewnią szybkie odczucie odświeżenia, doskonale sprawdzą się latem, w każdych okolicznościach, również w podróży. Można je stosować w zależności od potrzeb, kilkakrotnie w ciągu dnia.
Składniki aktywne mgiełek zapachowych Organique • Gliceryna roślinna - o farmaceutycznej jakości, pozyskiwana z tłuszczy roślinnych. Jej drobnocząsteczkowa budowa umożliwia przenikanie do przestrzeni międzykomórkowych głębszych warstw naskórka i wiązanie wody. Dzięki temu skóra jest prawidłowo i długotrwale nawilżona. Chroni także skórę przed utratą wody, dzięki czemu poprawia jej elastyczność i wygładzenie. • Pantenol - Przyswajalna odmiana witaminy B5. Łagodzi podrażnienia, nawilża, stymuluje podział komórek naskórka, przyspiesza w ten sposób procesy gojenia wywołane przez czynniki mechaniczne, jak również oparzenia słoneczne i choroby skóry. Jest silnie działającym stymulatorem wzrostu i odnowy komórek. • Kwas hialuronowy - zwany „eliksirem młodości”, występujący w każdym żywym organizmie. Największe jego stężenie występuje w skórze właściwej, gdzie tworzy siateczkę, w którą wbudowują się kolagen i elastyna. Wiąże wodę, działa jak gąbka - jedna jego cząsteczka jest w stanie wchłonąć 250 cząsteczek wody. Odpowiada za poziom nawilżenia, elastyczności i jędrności skóry. Przyspiesza proces regeneracji naskórka, wygładza i zmiękcza, niweluje łuszczenie. Pozostawia delikatny film ochronny, który zapobiega odparowywaniu wody z naskórka. • Emolient z masła Shea - Lekki emolient, ester pozyskiwany z masła Shea. Ze względu na skład pozwala na zastosowanie go i wykorzystanie dobroczynnych właściwości masła Shea również w formułach wodnych. Masło Shea, to olej roślinny (stały) tłoczony na zimno z ręcznie zbieranych nasion drzewa masłowego Butyrospermum Parkii. Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, E, F, fitosterole i kwas cynamonowy stanowiący naturalny filtr UV. Ze względu na skład powinowaty do warstwy lipidowej naskórka, pomimo gęstej, odżywczej konsystencji jest bardzo dobrze tolerowane nawet przez tłustą skórę. Regeneruje, łagodzi podrażnienia, zapobiega łuszczeniu i odparowywaniu wody z naskórka, stanowi naturalną barierę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi.
Mgiełka do ciała Grecka - od producenta Pachnąca i pielęgnująca skórę mgiełka do ciała, wzbogacona nawilżającymi składnikami aktywnymi, takimi jak pantenol, kwas hialuronowy czy emolient z masła Shea. To świetna alternatywa dla ciężkich perfum w gorące dni.
Delikatna i bogata formuła mgiełki sprawia, że skóra po jej użyciu staje się gładka, miękka i przyjemnie pachnąca. Mgiełka na długo otula ciało zapachem słodkich, dojrzałych w słońcu winogron. Mgiełkę można stosować jako odświeżający tonik na ciało. Konsystencja i zapach dodaje energii, zapewnia odświeżenie i dobre samopoczucie.
Wszystkie mgiełki, jak zauważyliście, są zamknięte w małych, zgrabnych, poręcznych butelkach, o pojemności 100 ml każda, wykonanych z twardego, brązowego tworzywa. Wygodne aplikatory z pompką działają bez zarzutu w całej czwórce, nie zacinają się i dobrze rozpylają zawartość, oferując dość obfitą, nie drobniutką, mgiełkę. Kilka " psików " wystarczy aby dobrze odświeżyć i nawilżyć ciało, jednocześnie otulając go delikatnym, aczkolwiek stosunkowo trwałym, jak na mgiełkę, aromatem. Przezroczysty korek chroni aplikator przed zasychaniem i niechcianym rozpyleniem podczas przewożenia czy przenoszenia :) Mgiełki Organique mają postać płynu o dosyć wysokich właściwościach pielęgnacyjnych, co czuć od momentu osadzenia się mgiełki na skórę. Uczucie ukojenia i nawilżenia jest bardzo wyraźne, skóra natychmiastowo ożywa i chłonie w siebie składniki odżywcze niosące jej same korzyści. Składami mgiełki jakoś specjalnie się od siebie nie różnią, ale zapachami i owszem :) Grecka mgiełka, to cudowny, słodko-świeży aromat rozgrzanych w słońcu, a następnie zgniecionych dojrzałych winogron. Uwolniony z miąższu sok zachwyca nie tylko intensywnością, ale i mnogością nut zapachowych - od subtelnie cierpkich, wytrawnych do słodko-miodowych, lekkich, bezpretensjonalnych. To cudowna, musująca, orzeźwiająca słodycz, która potrafi poprawić nastrój dosłownie w kilka sekund. Po rozpyleniu zapach jest wyraźny, słodki, apetyczny, gdy już się połączy ze skórą - łagodnieje, przeobrażając się w zmysłowy, kojący, wykwintny. Bardzo go polubiłam i nie waham się sięgać o każdej porze dnia czy wieczoru.
Mgiełka do ciała Czarna Orchidea - od producenta Delikatna i bogata formuła mgiełki sprawia, że skóra po jej użyciu staje się gładka, miękka i przyjemnie pachnąca. Mgiełka na długo otula ciało sensualnym zapachem Czarnej Orchidei.
Mgiełkę można stosować jako odświeżający tonik na ciało. Konsystencja i zapach dodaje energii, zapewnia odświeżenie i dobre samopoczucie.
O ile wcześniej nie miałam styczności z linią Grecką, to produkty z gammy Czarna Orchidea znam doskonale. Co więcej, zapach ich uwielbiam! Chyba nie muszę mówić, że mgiełka jest kwintesencją, najcudowniejszym uwieńczeniem tej linii. To bardzo eleganckie połączenie delikatnych pudrowych, buduarowych nut z tajemniczym, bogatym zapachem orientu. Aby nie było zbyt słodko, ciężko czy mdło zapach został wzbogacony świeżym, kwiatowym akcentem, który dodaje niesamowitej świeżości i lekkości. Mgiełka do ciała Czarna Orchidea, to moja popołudniowa i wieczorowa faworytka otulająca ciało wyrafinowanym, luksusowym zapachem. Jest elegancka, wyjątkowa, inna niż dotychczas znane i stosowane mgiełki :) Zdecydowanie kwalifikuje się jako namiastka perfum, trwałością, esencjonalnością oraz zestawieniem nut zapachowych najzwyczajniej zachwyca!
Mgiełka do ciała Mango - od producenta Delikatna i bogata formuła mgiełki sprawia, że skóra po jej użyciu staje się gładka, miękka i przyjemnie pachnąca. Mgiełka na długo otula ciało zapachem słodkiego, aromatycznego mango.
Mgiełkę można stosować jako odświeżający tonik na ciało. Konsystencja i zapach dodaje energii, zapewnia odświeżenie i dobre samopoczucie.
Działanie: odświeża i nawilża skórę pozostawiając na długo intensywny zapach. Idealna na ciepłe dni jako alternatywa dla ciężkich perfum.
Ach to mango! Uwielbiam go zajadać w upalne dni, szczególnie w połączeniu z lodowym sorbetem, z tegoż owocu. Szczytem mangowej rozpusty i przyjemności nie z tej ziemi, jest chłodna, orzeźwiająca mgiełka do ciała Mango wyjęta z lodówki i rozpylona na rozgrzane słońcem ciało! Mmmm, czy można wymyślić coś lepszego? Nie! Gdy temperatura sięga zenitu, a z nieba leje się żar, koniecznie skorzystaj z mojego " przepisu " na mangowe orzeźwienie! Zimna mgiełka cudownie koi rozgrzaną słońcem skórę otulając ją energetyzującym, owocowym, miłym zapachem. Jest jak apetyczny, soczysty, dojrzały w słońcu owoc, który dosłownie przed chwilą rozkroiłaś. Pomarańczowy miąższ ociekający sokiem kusi i pleni, abyś nie tracąc ani chwili, wpiła się w niego swymi spragnionymi ustami. Zapach! Wyraźny, energetyzujący, a zarazem słodkawy, pobudza zmysły i wywołuje nieodpartą chęć sięgnięcia po więcej, więcej, jeszcze więcej... Ukojenie! Reszta wraca do lodówki, by po godzinie, dwóch znów wylądować na twoim ciele. Historia lubi się powtarzać... Ja lubię gdy TA się powtarza :) Rokosz! Smakowita mgiełka idealnie pasuje o każdej porze dnia, ja najbardziej lubię gasić nią " pragnienie " skóry w upały!
Mgiełka do ciała Bloom Essence - od producenta
Delikatna i bogata formuła mgiełki sprawia, że skóra po jej użyciu staje się gładka, miękka i przyjemnie pachnąca. Mgiełka na długo otula ciało zapachem wyrafinowanym zapachem wiosennych kwiatów.
Mgiełkę można stosować jako odświeżający tonik na ciało. Konsystencja i zapach dodaje energii, zapewnia odświeżenie i dobre samopoczucie. Idealna na ciepłe dni, odświeża i nawilża skórę oraz pozostawia na długo intensywny zapach.
Ostatnia z czwórki, to mgiełka Bloom Essence kojąca zmysły swym subtelny, świeżym, a zarazem radosnym kwiatowym aromatem. Jeśli tak jak ja lubisz zapachy typu " kwitnąca wiśnia " - będziesz nią zachwycona! Ta mgiełka, moim zdaniem, jest najbardziej uniwersalna. Świetnie pasuje o poranku, odświeżając skórę umila chwile pielęgnacji swym delikatnym, kwiatowym, świeżym zapachem. W południe - gdy delikatnie schłodzoną zawartość rozpylasz na rozgrzaną skórę - czujesz przypływ energii, wigoru i moc rokoszy! Mmm, pachnie bosko! A także ciepłym wieczorem, gdy po kąpieli pragniesz otulić swoje ciało... jedynie mgiełką. Tak seksowna, finezyjna, kunsztowna " piżamka " zdecydowanie wystarczy :) Mgiełka pobudza zmysły, koi, uspokaja, zapewnia niezapomniane chwile spędzone w jej towarzystwie. Cudowna, delikatna, romantyczna, a zarazem wykwintna i bardzo elegancka - przypadnie do gustu każdej kobiecie.
Zapachy mgiełek Organique są dosyć trwałe, a więc możemy cieszyć się ich obecnością naprawdę długo! Przy upałach unikam wszelkiego rodzaju smarowideł, starając się zachować absolutne minimum w pielęgnacji. Mgiełki zastępują mi... mleczko do ciała. Wystarczy zaaplikować na skórę i rozprowadzić dłońmi, co przychodzi z łatwością. Nawilżenie, odżywienie, ukojenie - są natychmiastowe! Skóra początkowo jest lekko klejąca, ale to kwestia kilku chwil. Gdy mgiełka wnika w ciało całkowicie, pozostaje już tylko jedwabista delikatność, gładkość, przyjemność oraz komfort. No i te boskie, cudowne, otulające zapachy!
Małe pojemności pozwalają na zabieranie mgiełek ze sobą dosłownie wszędzie - na plażę, na spacer, wycieczkę, a nawet na romantyczną randkę, by ostudzić zbyt gorące emocje ;) Łatwo się zmieszczą w dużej torbie plażowej, w letniej torebce, a nawet w małej, acz pojemnej, kopertówce - bez problemu! Nie zapomnij tylko wstępnie je schłodzić - odświeżenie i ukojenie nie z tej ziemi gwarantowane!
Mgiełki do ciała Organique, to idealny sposób na ładny, pobudzający i subtelny zapach ciała w gorące letnie dni. To ukojenie i uspokojenie skóry rozgrzanej gorącym słońcem. To lekkie, a zarazem skuteczne i długotrwałe nawilżenie, bez obciążenia, bez klejącej czy tłustej warstewki. Zapachowe mgiełki to przyjemność po którą chcę się sięgać bez przerwy, oraz " namacalne " korzyści widoczne nawet gołym okiem :) Moją największą faworytką jest Czarna Orchidea, ale z uwielbieniem sięgam po każdą z nich w zależności od nastroju, chęci, temperatury czy okoliczności. A ty na którą wersję zapachową masz ochotę?
Witajcie Słoneczka :)
My, kobiety, tak już mamy, że lubimy olśniewać, czuć się pięknymi, pożądanymi, niezastąpionymi... Lubimy miłe słówka wypowiadane pod naszym adresem, a także szczere komplementy, i to nie tylko te płynące z ust płci męskiej. Lubimy się otaczać pięknymi, niepowtarzalnymi, wyjątkowymi rzeczami, uwielbiamy posiadać różnego rodzaju urokliwe gadżety, w tym urodowe, bowiem serce i oko cieszą, a dodatkowo niesamowitą radość nam sprawiają.
Dziś opowiem Wam o produkcie, który posiada WSZYSTKIE wyżej wymienione cechy! Niemożliwe? A jednak!
To produkt, który idealnie wpisuje się w nasze gusta, pragnienia i pożądania. Cieszy swym wyglądem i sprawia, że dzięki niemu wyglądamy olśniewająco, piękniej i promienniej! Co za tym idzie? Zbieramy liczne komplementy i czujemy się po prostu fantastycznie! Wiecie jak to jest - ten blask w oku, i nad okiem też, rozpromieniona cera, uśmiech na twarzy - teraz jesteśmy gotowe na podbój świata. Latem szczególnie się przyda, bowiem można go stosować zarówno na twarz, jak i na ciało. Tak, tak moje Drogie, to Star Shimmer ProVoke - Rozświetlacz w kompakcie od Dr Irena Eris. 💖💖💖
ProVoke Star Shimmer Rozświetlacz w kompakcie - od producenta „ Gwiezdny ” rozświetlacz w pudrze to harmonijne połączenie trzech korygujących i podkreślających blask kolorów, nadających cerze subtelną świeżość i magiczny blask. Idealny zarówno do ożywienia cery, jak i do rozpromienienia spojrzenia. Polecany do wykończenia makijażu zapewniając ( w zależności od intensywności użycia ) naturalny efekt wypoczętej cery jak i efektowny makijaż w stylu „ glamour ”. Rozświetlacz zawiera substancje nawilżające, wygładzające skórę. Formuła testowana dermatologicznie.
Produkt jest przeznaczony do stosowania na skórę twarzy: kości policzkowe, łuk brwiowy oraz skronie.
Delikatna aplikacja możliwa na całą twarz, a także dekolt.
Rozświetlacz w kompakcie ProVoke to przepiękny kosmetyk, który zachwyca od samego początku - tak to już Dr Irena Eris ma :)
Gdy trzymasz w rękach srebrne, połyskujące, tekturowe pudełko, opatrzone tłoczonym logiem marki, czujesz jak serce zaczyna bić mocniej. Jednak to dopiero początek... Powoli otwierasz tekturę, delikatnie usuwając foliowe zabezpieczenia zdajesz sobie sprawę z ich solidności, uśmiechasz się więc pod nosem, bowiem świadomość sterylnej czystości, " niemacalności " kosmetyku, daje Ci radość i satysfakcję. Jesteś pierwszą osobą, która go otwiera, jesteś jedyną jego posiadaczką! Czujesz jak uwalnia się zapach... nowości??? Nie, nie, to coś zupełnie innego! To zapach zawartości! Mmmm, obłędnie piękny, relaksujący, luksusowy. Czy kosmetykowi do makijażu tak wypada? I owszem! Ma nie tylko pełnić rolę upiększacza, ale jednocześnie pobudzać nasze zmysły, darować niesamowitą przyjemność podczas każdego użycia, i po nim też. Bosko! Pachnie bosko! Wyjmuję białą kasetkę, jest gładka, lekka, o kwadratowym kształcie, przyozdobiona srebrnymi elementami dodającymi elegancji. Przyjemnie się układa w ręce, a nawet powiedziałabym " leży jak ulał ", naciskam więc malutki guziczek i z wypiekami na twarzy otwieram: " Co znajdę w środku? ".
Mym oczom ukazuje się przepiękna gwiazda łącząca w sobie dwa pastelowe kolory - różowy i fioletowy, ulokowana na białym, subtelnie skrzącym tle. Nie mogąc oderwać wzroku od magicznego połysku, delikatnego, subtelnie migoczącego w promieniach słońca, nasycam oczy jej nieskazitelnym pięknem. Cudowne tłoczenie, dbałość o każdy szczegół i ten wspaniały zapach! Wraz z otwarciem kasetki uwolniłam całą jego moc, wypełnia sobą powietrze wokół i podświadomie wprawia w stan rozkoszy. Jest dosyć intensywny, dobrze wyczuwalny, ale nie za mocny, nie męczący, ani dokuczający. Kojarzy mi się z dobrymi, luksusowymi perfumami. W trakcie aplikacji, jak i tuż po niej, jest wyraźnie wyczuwalny, z czasem łagodnieje, lecz nie daje o sobie zapomnieć. Ciągle gdzieś się " uwija ", subtelnie łaskocząc nozdrze wysublimowanym aromatem. Rozświetlacz jest miałko zmielony, delikatny, " miękki " w dotyku, nie pyli się nadmiernie, nie tworzy pudrowej " zawiesiny " w powietrzu, dobrze się nabiera na pędzel i z łatwością się rozprowadza. Nie tworzy plam, nie zbiera się w załamaniach. Nakładany na całą twarz ładnie koryguje, retuszując niedoskonałości, rozjaśnia i rozświetla skórę. Jako puder wykańczający, zaaplikowany na kości policzkowe i skronie - tworzy efekt delikatnie połyskującej, chłodnej tafli.
Star Shimmer ma przepiękną, delikatnie skrzącą, ale nie błyszczącą, fakturę i chłodną tonację. Dzięki umiejętnie zestawionym, subtelnym kolorom, świetnie koryguje i nadaje skórze zdrowego blasku, świeżości i promienności. Lubię go używać zarówno do wyostrzenia rysów twarzy, na kości policzkowe, skronie, łuki brwiowe i wewnętrzne kąciku oczu, jak i na całą twarz, szczególnie w dni, gdy brakuje jej wigoru. Puder wyznacza się " mroźną " poświatą, dzięki czemu ładnie rozpromienia skórę, ale jej nie bieli. W ogóle bardzo trudno go przedawkować, nie jest nadzwyczaj intensywny, a więc metoda dokładania kolejnych warstw pozwala uzyskać zamierzony efekt. Do osiągnięcia wyraźnego efektu, tak zwanej " tafli ", trzeba kilkakrotnie pociągnąć pędzlem. Do rozświetlenia całej twarzy wystarczy delikatnie musnąć kabukim skórę, a następnie nałożyć ulubiony puder. W obydwu przypadkach spisuje się wspaniale! Puder jest wyposażony w duże lusterko, co ułatwia " poprawki " w ciągu dnia, aczkolwiek pędzel czy gąbeczkę trzeba ze sobą mieć, bo rozświetlacz nie jest w nie wyposażony. Dokładany shimmer nie tworzy efektu maski czy sztuczności, powiedziałabym nawet, że zapewnia naturalny blask. Ściera się dosyć wolno i równomiernie, nie osiadając w porach skóry, choć oczywiście jest to uwarunkowane typem cery, a także pogodą. Przy upałach spływa z mojej mieszanej cery, wraz z sebum, stosunkowo szybko, utrwalony matującym pudrem bądź nałożony na niego jako kosmetyk wykańczający - utrzymuje się do 5 godzin. Wydajność jest bardzo wysoka, naprawdę niewiele go trzeba, aby upiększyć, rozświetlić czy nadać twarzy olśniewającego wyglądu. Latem lubię go używać także na dekolt - efekt promiennej skóry gwarantowany :)
Cena - 65 zł / 9 g
Dostępność - sklep Dr Irena Eris Podsumowując... Aby nadać skórze blasku, podkreślić delikatnie opaleniznę, wyeksponować dekolt czy krągłość biustu, a może nadać wyrazistości rysom twarzy czy rozświetlić oko - wystarczy sięgnąć po rozświetlacz Star Shimmer ProVoke. Kilka subtelnych ruchów sprawi, że skóra nabierze promienności, a ty nie odpędzisz się od miłych komplementów. Na dodatek otulisz się pięknym, czarującym i uwodzicielskim zapachem. Piękno zamknięte w uroczej kasetce - Star Shimmer,to prawdziwa gwiazda wśród rozświetlaczy 💫★✨
Lubicie rozświetlacze?
Stosujecie je w swoim makijażu?
Którą formę najbardziej preferujecie?
Znacie Star Shimmer ProVoke?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
Małgosia Xxookds GRATULUJĘ!
