Jeszcze nie tak dawno, wszędzie, wokół, chcąc nie chcąc, krążyła aura miłości napędzana Walentynkowym szaleństwem, a już, w piątek... powitamy marzec! Na przyjście wiosny czekam już od dawna, w sumie od świąt :), ale czas, w tym natłoku spraw i obowiązków, naprawdę mknie niesamowicie szybko! Nim powitamy wiosnę, czas pożegnać zimę, na przykład... prezentacją lutowego pudełka ShinyBox :)
Co oferuje nam lutowy zestaw Loveliness? Z pewnością nie tak wiele, jak się spodziewałam, ale w sumie, nie ilość, lecz jakość się liczy! W swoim zestawie znalazłam kilka produktów, zarówno makijażowych jak i pielęgnacyjnych, które bardzo mnie interesują. Myślę, że zestaw przypadnie do gustu wielu z Was, bowiem co jak co, a kosmetyki do makijażu u każdej znajdą swoje zastosowanie :) Zwłaszcza tak praktyczne. Nim przyjdziemy do szczegółowej prezentacji, sprawdźmy zapowiedź Shiny:
" W lutym oddajemy w Wasze ręce pudełko pełne miłości do piękna, wyjątkowych kosmetyków oraz nietuzinkowych niespodzianek. Rozkochajcie się w najnowszym zestawie Loveliness i zamówcie go już teraz. Psst! Ilość pudełek jest mocno ograniczona. "
7th HEAVEN Miesięczny program pielęgnacyjny - Postaw na piękną, czystą i pełną blasku skórę twarzy! Rozpocznij już teraz swój miesięczny program pielęgnacyjny z zestawem ośmiu oczyszczających mini masek błotnych i ciesz się zdrową, miękką i gładką w dotyku skórą.
Błotna maska doskonale oczyszcza skórę twarzy i wysusza drobne niedoskonałości. Gwarantuje natychmiastowy efekt odświeżenia i zmatowienia skóry. Zawarty w niej aloes, wiesiołek i oczar wirginijski działa kojąco, nawilża i wyraźnie zwęża pory.
Kosmetyk z najwyższą oceną na portalu Wizaż.
Oczyść - Wykonaj dokładny demakijaż, opłucz twarz letnia woda, aby otworzyć pory i delikatnie osusz.
Nałóż - Rozprowadź maskę na twarzy i szyi omijając okolice oczu.
Zrelaksuj się - Super! Masz teraz 10-15 minut tylko dla siebie :)
Stosuj w czasie kąpieli, a następnie spłucz wodą z kranu, dzięki czemu minerały błota odżywią również skórę ciała od stóp do głów.
Zmyj - Spłucz skórę wodą i osusz. Poczuj się bosko!
Cena - 48,00 zł / 8 szt ( produkt pełnowymiarowy )
Ooo, to bardzo dobra zachęta na systematyczne maseczkowanie :) Z opisu ta maseczka bardzo mi odpowiada, więc jestem niezmiernie ciekawa jak się u mnie sprawdzi. Wysokie oceny i pozytywne opinie na Wizażu jeszcze nie gwarantują sukcesu, bo, jak wszyscy dobrze wiemy, nie wszystko, wszystkim pasuje ;) Ale obiecuję sprawdzić, czy działa czy nie - dam znać w denku :) Na razie cieszę się, ze się znalazły w tym zestawie - masek nigdy za wiele, prawda?
Multi BioMask Nutritive&Ultra Clean Maska Ultra Oczyszczająca - Idealne rozwiązanie dla skóry wymagającej regeneracji oraz dogłębnego oczyszczenia. Maska Aktywnie Odżywcza poprawia napięcie i ujędrnienie skóry oraz przywraca jej odpowiedni poziom nawodnienia. Maska Ultra Oczyszczająca usuwa zanieczyszczenia, zapobiega powstawaniu zaskórników i reguluje wydzielanie sebum.
Cena - 4,99 zł / 2 x 5 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Będąc w temacie masek... Co 9 to nie jedna :) Coś czuję, że marzec będzie obfitował w domowe SPA częściej niż tradycyjnie ;) Dzięki ShinyBox miałam już okazję poznać maski Multi BioMask, w grudniowym denku nawet opisywałam Maskę Liftingująco-odmładzającą + Maskę Ultra oczyszczającą które mnie zachwyciły! Naprawdę oferują świetne działanie i natychmiastowe efekty, które widać nawet na drugi dzień :) Ten duet z olejem Opuncji Figowej, glinką i węglem zapowiada się bardzo ciekawie, więc nie omieszkam poznać jego właściwości.
BIOTANIQE Serum liftingujące Korean Beauty - To skoncentrowany eliksir o lekkiej, nietłustej konsystencji działający silnie odmładzająco, dzięki zawartości skoncentrowanego, Filtrowanego Śluzu Ślimaka, który intensywnie wygładza, ujędrnia i rozświetla skórę. Unikalna kompozycja fermentowanych, botanicznych Ziół z Wyspy Jeju wspiera regenerację i odnowę komórkową skóry. Poprawia koloryt i strukturę skóry oraz dostarcza długotrwałego, głębokiego nawilżenia. Cera staje się wyraźnie odmłodzona, zachowuje naturalny i zdrowy blask. Kosmetyk idealny dla każdego rodzaju skóry.
Produkt wymienny ( 1 z 3 )
Cena - 31,99 zł / 30 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Ta nowość marki bardzo mnie kusiła, a tu proszę - już jest w ShinyBox, i to jeden z kosmetyków, na który miałam ochotę :) Prócz serum chodzi za mną również Esencja i Krem pod oczy Korean Beauty. Zapowiada się wspaniale, a jak będzie naprawdę? Wszystko się okaże w stosowaniu ;) Na razie musie poczekać, aż zużyję sera, które obecnie stosuję, anie jedno jest pewne - nie potrwa to długo :)
Bell HYPOAllergenic Bronze Powder - Subtelnie modeluje owal twarzy, nadając skórze świeży i wypoczęty wygląd. Dzięki kremowej formule, jaką zapewniają pigmenty w otoczkach z esterów ojejku jojoba, aplikacja produktu staje się niezwykle łatwa. Kosmetyk w prosty sposób pozwala na uzyskanie efektu naturalnie wyglądającej opalenizny. Mix kolorów.
Cena - 16,99 zł / szt. ( produkt pełnowymiarowy )
No piękny, piękny jest! Podoba mi się zarówno tłoczenie jaki i kolorystyka, mój odcień to 01, chyba najjaśniejszy z całej kolekcji, co niezmiernie mnie cieszy. Już wkrótce słońce na stałe wejdzie w naszą codzienność, więc efekt " muśniętej opalenizną skóry " poprawi wygląd twarzy. Ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi, lubię linię Hypoalegenic, ale nie jestem zbytnio obeznana w kosmetykach Bell :)
Revers Cosmetics Puder rozświetlający Strobe & Glow - Absolutny must-have w kosmetyczce każdej wymagającej kobiety, który idealnie wpisuje się obowiązujące trendy makijażowe. Nadaje cerze zdrowy, promienny i wypoczęty wygląd i idealnie konturuje rysy twarzy poprzez rozświetlenie wybranych jej partii. Optycznie odmładza twarz, nie pozostawia smug, ani przebarwień, idealnie łączy się z cerą. Nie zmienia koloru podkładu. Przy pomocy pędzla rozprowadź kosmetyk w miejscach, które chcesz rozświetlić ( kości policzkowe, kąciki oczu, łuk brwiowy, nos, łuk kupidyna ), a następnie rozetrzyj go, aby uzyskać naturalny efekt. Możesz stopniować intensywność błysku, nakładając kolejne warstwy kosmetyku. Mix kolorów.
Cena - 9,99 zł / szt. ( produkt pełnowymiarowy )
Jest puder brązujący, to i rozświetlający do pełnego makijażu też musi być :) Nie znam kosmetyków tej marki, choć wiele dobrego o nich czytałam na blogach oraz Instagramie. Puder rozświetlający wygląda bardzo kusząco, ładne tłoczenie i subtelny odcień, mój to 04 Harmony, zachęcają do wypróbowania. Liczę, że efekty będą równie olśniewające, jak jego wygląd :)
BIOVAX Odżywka do włosów Złote Algi & Kawior - Intensywnie nawilża suche włosy, ułatwia ich rozczesanie oraz nadaje im zdrowy wygląd i blask. Zapewnia pielęgnację włosów cienkich, pozbawionych objętości. Zawiera ekstrakt z kawioru, dogłębnie nawilżający włosy oraz algi morskie, które wzmacniają je i zapobiegają puszeniu się. Lekka konsystencja pianki równomiernie odżywia włosy bez efektu obciążenia. Zachowuje ich naturalną objętość, świeżość i lekkość.
Produkt wymienny ( 1 z 3 )
Cena - 9,99 zł / 150 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Ta piankowa odżywka, jest kolejnym produktem z mojej chciej listy, który już mogę z niej śmiało odhaczyć ( dzięki Shiny! ). Co prawda wersję złotą i diamentową nadal chcę wypróbować, ale zawsze to o jedną pozycję mniej. Stosowałam odżywki w piance od Farmony i byłam z nich bardzo zadowolona, mam nadzieje, że Biovax`owa sprawdzi się nie gorzej od poprzedniczek :) Opakowanie bardzo stylowe - podoba mi się!
MASMI Organic Feminine Hygiene Kit - Bardzo poręczny i dyskretny zestaw do higieny intymnej, który zapewnia bezpieczeństwo i komfort każdej kobiecie. Idealny do damskiej torebki, bardzo pomocny w awaryjnych sytuacjach. Produkty wykonane są w 100% z organicznej, certyfikowanej bawełny i są hipoalergiczne i nie zawierają substancji zapachowych. Ulegające biodegradacji. Wolne od pozostałości chemicznych, chloru i dioksyny, szczególnie cienkie dla maksymalnego komfortu, zawartość pakowana indywidualnie - praktyczna w podróży.
Cena - 6,79 zł / zest. ( zestaw podróżny )
No cóż, z pewnością warto mieć go w torebce, czasami różnie bywa ;) Zestaw zawiera codzienną wkładkę, podpaskę higieniczną i tampon - taki mały " zestaw startowy " lub " S.O.S. " w razie czego :)
Jak zawsze, w zestawie nie zabrakło próbki oraz kuponu rabatowego na zakupy. Tym razem jest to jednorazowy bon - 10 % od cen regularnych w internetowej drogerii Olmed ( kod: SHINYOLMED ) jeśli masz ochotę - skorzystaj ;) Tylko pamiętaj - kod jest ważny do końca marca!!!
Jeśli masz ochotę na swoje, prywatne pudełko Shiny, nie zwlekaj - KLIK`aj - ilość jest ograniczona.
I jak Ci się podoba zawartość lutowego zestawu ShinyBox?
Które kosmetyki znalazłyby u Ciebie zastosowanie?
Zamawiasz dla siebie box`y?
Miłego wieczoru życzę :*
środa, 27 lutego 2019
Loveliness by ShinyBox ♥ Lutowe pudełko Shiny - co w nim znalazłam? :)
Etykiety:
7th Heaven,
beautybox,
Bell,
Biotaniqe,
Biovax,
kosmetyki,
L`biotica,
Loveliness by ShinyBox,
Lutowe pudełko Shiny,
makijaż,
Masmi,
Multi Bio Mask,
Olmed,
pielęgnacja,
Revers Cosmetics,
ShinyBox
poniedziałek, 25 lutego 2019
IT'S SKIN Cookie & Hand Cream Mint - Krem do rąk o zapachu Maślanych Ciasteczek z Miętą
Kremy do rąk jako nieliczne kosmetyki zawsze schodzą u mnie najszybciej. Jakiś czas temu wyrobiłam w sobie nawyk systematycznego stosowania produktów do pielęgnacji dłoni. Jak by nie patrzeć nasze ręce są najbardziej narażone na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych, warunków atmosferycznych, zanieczyszczeń i uszkodzeń mechanicznych. Dodaj do tego detergenty, z którymi, chcąc nie chcąc co jakiś czas mają do czynienia... Robi się nieciekawie, prawda?
A czy wiesz, że nasze dłonie nie posiadają gruczołów łojowych? Na domiar złego są bardzo ubogie w kolagen i elastynę, a więc nie mają " naturalnego wsparcia ", a wraz z nim możliwości samoistnej regeneracji. Skóra naszych dłoni jest bardzo wrażliwa, dlatego tak szybko widoczne są na niej pierwsze oznaki starzenia. Uwzględniając ich delikatną budowę, cienką, podatną na przesuszenia skórę i ogrom pracy, którą muszą wykonywać, możemy zdać sobie sprawę, jak bardzo jest potrzebna im nasza troska. Ja o tym zawsze pamiętam, a ty? Ostatnimi czasy moim ulubieńcem do pielęgnacji rąk w ciągu dnia został koreański krem do rąk o zapachu maślanych ciasteczek z miętą IT'S SKIN. To właśnie on sprawia, że moje dłonie są zadbane, gładkie, piękne i pachnące ... maślanymi ciasteczkami :)
IT'S SKIN Cookie & Hand Cream Mint - od producenta
Nawilżająco-odżywczy krem do rąk o zapachu maślanych ciasteczek z nutą miętową. Dzięki zawartości ekstraktu oraz olejku z liści mięty pieprzowej oraz kompleksu intensywnie nawilżających składników ( m.in. allantoina, panthenol, mocznik oraz kwas hialuronowy ) krem nie tylko obłędnie pachnie, ale również intensywnie pielęgnuje skórę: głęboko w nią wnika, kompleksowo odżywia oraz regeneruje podrażnienia. Skóra zostaje ukojona oraz zabezpieczona przed działaniem czynników zewnętrznych. Mięta pieprzowa dodatkowo bardzo dobrze odpręża i odświeża, zapewniając długotrwałe uczucie świeżości oraz naturalny blask.
Formuła kremu została wzbogacona o cenne dla skóry olejki ( m.in. masło shea, olej z orzecha makadamia oraz olej z nasion indyjskiego mango ), dzięki czemu kosmetyk bardzo dobrze ujędrnia oraz wygładza skórę, zmniejszając widoczność upływu czasu. Dłonie zostają wyraźnie odmłodzone, są miękkie i aksamitne w dotyku.
Główne zalety Cookie & Hand Cream Mint:
• Nawilżenie, regeneracja i wygładzenie
• Smakowity, ciasteczkowy zapach
• Matowe wykończenie.
Krem bardzo szybko się wchłania oraz zapewnia matowe wykończenie.
Ciasteczkowo-miętowy krem do rąk jest podany w ciekawym, nietuzinkowym opakowaniu bardziej kojarzącym się ze słodkim kremem do smarowania pieczywa niżeli rąk :) Szata graficzna, utrzymana w luzackim, zabawnym stylu, sprawia, że kosmetyk zdecydowanie wyróżnia się na tle innych kremów do rąk, piętrzących się na mojej szafce nocnej. Ta swoista unikatowość gwarantuje, że z pewnością nie pomylę tubki, nawet w po ciemku :) Szeroka nakrętka i słoik wykonany z tworzywa o półmatowym wykończeniu pozwalają na komfort stosowania. Forma opakowania umożliwia też 100% zużycie produktu bez żadnego wysiłku, kombinowania i konieczności rozcinania opakowania :) Tekturowe pudełko, w które słoiczek początkowo jest zapakowany, pięknie dopełnia całość nadając wyjątkowego charakteru. Muszę przyznać iż opakowania kosmetyków marki It`s Skin rzeczywiście są przeurocze i bardzo zachęcające :)
Krem It`s Skin Cookie & Hand Cream Mint robi wrażenie już po odkręceniu wieczka ;) Ma postać gęstego, zbitego, przypominającego jogurt grecki, kremu o jasno niebieskim, pastelowym zabarwieniu usianym dużą ilością czarnych drobin. Drobiny mają nieregularne kształty i różna wielkość, pierwsze skojarzenie - pokruszone ciasteczka Oreo :) Zapach początkowo jest nieco specyficzny - wyraźnie czuć miętę, która nieco dominuje nad pozostałymi nutami. Po chwili miętowy aromat łagodnieje, staje się subtelny i lekki, a " do głosu dochodzi " smakowite, słodkie, maślane ciasteczko :) Zapach jest tak autentyczny, że aż trudno uwierzyć! Podczas rozprowadzenia kremu każdorazowo przeżywam tę cudowną, zapachową przemianę - w etapie końcowym, ułożony na skórze, krem pachnie maślanym ciasteczkiem z miętową nutą - niesamowite! :) Zapach nie jest mocny, aczkolwiek wyrazisty, a zarazem łagodny - więc nie męczy, nie przeszkadza, lecz zapewnia przyjemne doznania zmysłom.
Ciasteczkowo-miętowy krem It`s Skin z łatwością się rozprowadza, szybko się wchłania, wyraźnie nawilżając, wygładzając i kojąc skórę w trybie natychmiastowym. Dzięki treściwej konsystencji już niewielka porcja kremu daje świetne efekty, a wiec mocno zyskuje on na wydajności. Krem, dzięki mięcie, bardzo przyjemnie, subtelnie orzeźwia skórę, łagodzi ją zapewniając ukojenie i uczucie dogłębnego nawilżenia. Wchłania się całkowicie, nie pozostawiając po sobie żadnej wyczuwalnej warstwy. Nie klei, nie natłuszcza, nie obciąża skóry rąk, a więc od razu po aplikacji można zajmować się zwyczajnymi czynnościami bez obaw o widoczne ślady na sprzętach, książkach, dokumentach :) Krem przy regularnym stosowaniu, ja używam dwa - trzy razy dziennie, wyraźnie odżywia, regeneruje i zmiękcza skórę rąk, każdorazowo otula ją miękkością, delikatnością i subtelnym zapachem. Pielęgnuje, regeneruje, zapobiega przesuszeniom i zapewnia długotrwałą ochronę - z dnia na dzień skóra odzyskuje świetną kondycję i piękny wygląd.
Cena - 45 zł / 80 ml ( do wyboru mamy też Oryginalny oraz Truskawkowy )
Dostępność - e-sklep Beautikon
Podsumowując...
Warto regularnie dbać o dłonie, i to w każdym wieku, a krem mieć zawsze " pod ręką "! Cookie & Hand Cream Mint świetnie się sprawdza w mojej codziennej pielęgnacji, zapewniając natychmiastowe i trwałe efekty. Podoba mi się konsystencja tego kremu i niezwykle smakowity zapach, które aż zachęcają do systematycznego sięgania po niego. Wysoka wydajność dodatkowo pozwala cieszyć się pięknymi i zadbanymi dłońmi każdego dnia - na dłuuuugo!!!
Stosujesz koreańskie kremy do rąk?
Znasz kosmetyki marki It`s Skin?
A może miałaś przyjemność używać ciasteczkowy krem?
Miłego wieczoru życzę :*
IT'S SKIN Cookie & Hand Cream Mint - od producenta
Nawilżająco-odżywczy krem do rąk o zapachu maślanych ciasteczek z nutą miętową. Dzięki zawartości ekstraktu oraz olejku z liści mięty pieprzowej oraz kompleksu intensywnie nawilżających składników ( m.in. allantoina, panthenol, mocznik oraz kwas hialuronowy ) krem nie tylko obłędnie pachnie, ale również intensywnie pielęgnuje skórę: głęboko w nią wnika, kompleksowo odżywia oraz regeneruje podrażnienia. Skóra zostaje ukojona oraz zabezpieczona przed działaniem czynników zewnętrznych. Mięta pieprzowa dodatkowo bardzo dobrze odpręża i odświeża, zapewniając długotrwałe uczucie świeżości oraz naturalny blask.
Formuła kremu została wzbogacona o cenne dla skóry olejki ( m.in. masło shea, olej z orzecha makadamia oraz olej z nasion indyjskiego mango ), dzięki czemu kosmetyk bardzo dobrze ujędrnia oraz wygładza skórę, zmniejszając widoczność upływu czasu. Dłonie zostają wyraźnie odmłodzone, są miękkie i aksamitne w dotyku.
Główne zalety Cookie & Hand Cream Mint:
• Nawilżenie, regeneracja i wygładzenie
• Smakowity, ciasteczkowy zapach
• Matowe wykończenie.
Krem bardzo szybko się wchłania oraz zapewnia matowe wykończenie.
Ciasteczkowo-miętowy krem do rąk jest podany w ciekawym, nietuzinkowym opakowaniu bardziej kojarzącym się ze słodkim kremem do smarowania pieczywa niżeli rąk :) Szata graficzna, utrzymana w luzackim, zabawnym stylu, sprawia, że kosmetyk zdecydowanie wyróżnia się na tle innych kremów do rąk, piętrzących się na mojej szafce nocnej. Ta swoista unikatowość gwarantuje, że z pewnością nie pomylę tubki, nawet w po ciemku :) Szeroka nakrętka i słoik wykonany z tworzywa o półmatowym wykończeniu pozwalają na komfort stosowania. Forma opakowania umożliwia też 100% zużycie produktu bez żadnego wysiłku, kombinowania i konieczności rozcinania opakowania :) Tekturowe pudełko, w które słoiczek początkowo jest zapakowany, pięknie dopełnia całość nadając wyjątkowego charakteru. Muszę przyznać iż opakowania kosmetyków marki It`s Skin rzeczywiście są przeurocze i bardzo zachęcające :)
Krem It`s Skin Cookie & Hand Cream Mint robi wrażenie już po odkręceniu wieczka ;) Ma postać gęstego, zbitego, przypominającego jogurt grecki, kremu o jasno niebieskim, pastelowym zabarwieniu usianym dużą ilością czarnych drobin. Drobiny mają nieregularne kształty i różna wielkość, pierwsze skojarzenie - pokruszone ciasteczka Oreo :) Zapach początkowo jest nieco specyficzny - wyraźnie czuć miętę, która nieco dominuje nad pozostałymi nutami. Po chwili miętowy aromat łagodnieje, staje się subtelny i lekki, a " do głosu dochodzi " smakowite, słodkie, maślane ciasteczko :) Zapach jest tak autentyczny, że aż trudno uwierzyć! Podczas rozprowadzenia kremu każdorazowo przeżywam tę cudowną, zapachową przemianę - w etapie końcowym, ułożony na skórze, krem pachnie maślanym ciasteczkiem z miętową nutą - niesamowite! :) Zapach nie jest mocny, aczkolwiek wyrazisty, a zarazem łagodny - więc nie męczy, nie przeszkadza, lecz zapewnia przyjemne doznania zmysłom.
Ciasteczkowo-miętowy krem It`s Skin z łatwością się rozprowadza, szybko się wchłania, wyraźnie nawilżając, wygładzając i kojąc skórę w trybie natychmiastowym. Dzięki treściwej konsystencji już niewielka porcja kremu daje świetne efekty, a wiec mocno zyskuje on na wydajności. Krem, dzięki mięcie, bardzo przyjemnie, subtelnie orzeźwia skórę, łagodzi ją zapewniając ukojenie i uczucie dogłębnego nawilżenia. Wchłania się całkowicie, nie pozostawiając po sobie żadnej wyczuwalnej warstwy. Nie klei, nie natłuszcza, nie obciąża skóry rąk, a więc od razu po aplikacji można zajmować się zwyczajnymi czynnościami bez obaw o widoczne ślady na sprzętach, książkach, dokumentach :) Krem przy regularnym stosowaniu, ja używam dwa - trzy razy dziennie, wyraźnie odżywia, regeneruje i zmiękcza skórę rąk, każdorazowo otula ją miękkością, delikatnością i subtelnym zapachem. Pielęgnuje, regeneruje, zapobiega przesuszeniom i zapewnia długotrwałą ochronę - z dnia na dzień skóra odzyskuje świetną kondycję i piękny wygląd.
Cena - 45 zł / 80 ml ( do wyboru mamy też Oryginalny oraz Truskawkowy )
Dostępność - e-sklep Beautikon
Podsumowując...
Warto regularnie dbać o dłonie, i to w każdym wieku, a krem mieć zawsze " pod ręką "! Cookie & Hand Cream Mint świetnie się sprawdza w mojej codziennej pielęgnacji, zapewniając natychmiastowe i trwałe efekty. Podoba mi się konsystencja tego kremu i niezwykle smakowity zapach, które aż zachęcają do systematycznego sięgania po niego. Wysoka wydajność dodatkowo pozwala cieszyć się pięknymi i zadbanymi dłońmi każdego dnia - na dłuuuugo!!!
Stosujesz koreańskie kremy do rąk?
Znasz kosmetyki marki It`s Skin?
A może miałaś przyjemność używać ciasteczkowy krem?
Miłego wieczoru życzę :*
piątek, 22 lutego 2019
PIXI Glow - kultowy Tonik Rozświetlający z kwasem glikolowym Pixi by Petra
O naturalnych kosmetykach Pixi by Petra słyszałaś, prawda? Ale nawet jeśli nie za bardzo się orientujesz w asortymencie marki, jak by nie patrzeć, jest ona nowością na naszym rynku, to z pewnością wiesz o istnieniu rozświetlającego tonika - Glow Tonic`a. Jest to kultowy, najczęściej się sprzedający i wielokrotnie nagradzany kosmetyk z oferty Pixi. Dzięki uprzejmości marki, mam przyjemność stosować ten tonik w wersji spersonalizowanej ♥
Czym sobie zasłużył na miano kultowego? Co takiego w sobie kryje, że tak zachwyca i uzależnia kolejnych klientów? I to nie tylko wśród kobiet jest tak popularny i uwielbiany, ale również podbił ... twarze płci męskiej, o czym dowiedziałam się czytając komentarze na zagranicznych forach :) Pixi Glow Tonic to wysoce skoncentrowany, orzeźwiający tonik do twarzy, który głęboko, a zarazem delikatnie oczyszcza pory, usuwając nadmiar sebum i zanieczyszczeń. Co ciekawe, mimo zawartości kwasu glikolowego idealnie pasuje dla każdego rodzaju skóry, nawet wrażliwej, suchej i trądzikowej. Ja już się przekonałam osobiście, że popularność toniku Pixi Glow jest całkowicie zasłużona! To właśnie on sprawia, że skóra w krótkim czasie odzyskuje równowagę, piękny wygląd i zdrowy blask.
PIXI Glow Tonic Tonik rozświetlający - od producenta
Słynny blask sygnowany Pixi! Kultowy, najlepiej sprzedający się na całym świecie i uwielbiany przez użytkowniczki tonik przyspieszający odnowę komórkową. Ten wielokrotnie nagradzany, ożywczy toner głęboko oczyszcza i delikatnie złuszcza wszystkie rodzaje skóry w jednym, pięknym kroku. Unikalna formuła jest wzbogacona o 5% kwas glikolowy, który delikatnie usuwa zanieczyszczenia z porów. Aloes łagodzi i nawilża skórę, a żeń-szeń pomaga chronić i energetyzować skórę. Użyj toniku i ciesz się zdrowszą, zrównoważoną i promienną cerą!
Dzięki tonikowi Pixi Glow Twoja skóra będzie zadbana, ukojona, promienna, idealnie przygotowana do makijażu. Glow Tonic przywraca równowagę, przynosi ulgę i koi dla jeszcze bardziej promiennej i zdrowszej cery!
Główne zalety:
• Natychmiastowo przywraca blask
• Nie zawiera alkoholu
• Odpowiedni do każdego typu skóry.
• Nie testowany na zwierzętach.
Główne składniki:
Cena - 99 zł / 250 ml lub 55 zł / 100 ml
Dostępność - Sephora
Podsumowując...
O tak, to prawda - rozświetlający tonik Pixi Glow jest fantastyczny! Miano kultowego rzeczywiście nie jest przesadne, bowiem działa on cuda zapewniając skórze doskonałą kondycję, piękny wygląd i promienność każdego dnia! Jest przyjemny i absolutnie bezproblemowy w użyciu, subtelnie pachnie, czym umila chwile spędzone na pielęgnacji, i co najważniejsze - niezawodnie działa! Skóra odzyskuje swoją świetność dzień po dniu, a ja mogę cieszyć się jednolitą, zadbaną, zdrową i gładką skórą pełną promiennego, a nie tłustego, blasku :)
Miałaś przyjemność stosować Glow Tonic?
Jak u ciebie się sprawdza? Jesteś zadowolona z efektów?
Sięgasz po kosmetyki z kwasami AHA?
Miłego weekendu Wam życzę :*
Czym sobie zasłużył na miano kultowego? Co takiego w sobie kryje, że tak zachwyca i uzależnia kolejnych klientów? I to nie tylko wśród kobiet jest tak popularny i uwielbiany, ale również podbił ... twarze płci męskiej, o czym dowiedziałam się czytając komentarze na zagranicznych forach :) Pixi Glow Tonic to wysoce skoncentrowany, orzeźwiający tonik do twarzy, który głęboko, a zarazem delikatnie oczyszcza pory, usuwając nadmiar sebum i zanieczyszczeń. Co ciekawe, mimo zawartości kwasu glikolowego idealnie pasuje dla każdego rodzaju skóry, nawet wrażliwej, suchej i trądzikowej. Ja już się przekonałam osobiście, że popularność toniku Pixi Glow jest całkowicie zasłużona! To właśnie on sprawia, że skóra w krótkim czasie odzyskuje równowagę, piękny wygląd i zdrowy blask.
PIXI Glow Tonic Tonik rozświetlający - od producenta
Słynny blask sygnowany Pixi! Kultowy, najlepiej sprzedający się na całym świecie i uwielbiany przez użytkowniczki tonik przyspieszający odnowę komórkową. Ten wielokrotnie nagradzany, ożywczy toner głęboko oczyszcza i delikatnie złuszcza wszystkie rodzaje skóry w jednym, pięknym kroku. Unikalna formuła jest wzbogacona o 5% kwas glikolowy, który delikatnie usuwa zanieczyszczenia z porów. Aloes łagodzi i nawilża skórę, a żeń-szeń pomaga chronić i energetyzować skórę. Użyj toniku i ciesz się zdrowszą, zrównoważoną i promienną cerą!
Dzięki tonikowi Pixi Glow Twoja skóra będzie zadbana, ukojona, promienna, idealnie przygotowana do makijażu. Glow Tonic przywraca równowagę, przynosi ulgę i koi dla jeszcze bardziej promiennej i zdrowszej cery!
Główne zalety:
• Natychmiastowo przywraca blask
• Nie zawiera alkoholu
• Odpowiedni do każdego typu skóry.
• Nie testowany na zwierzętach.
Główne składniki:
• Kwas glikolowy ( 5% ) - złuszcza
• Żeń-szeń - poprawia mikrokrążenie i przywraca energię
• Aloes - koi i nawilża
• Fruktoza i sacharoza - wyraźnie rozświetlają.
Stosować rano i wieczorem lub zależnie od potrzeb. Nasączyć tonikiem płatek kosmetyczny i przetrzeć twarz, szyję i dekolt omijając okolice oczu. Następnie zaaplikować serum lub krem nawilżający. Tonik nie wymaga spłukiwania!
Mój osobisty, spersonalizowany Tatiana`s Glow Tonic, świąteczny prezent od Pixi Beauty, jest prawdziwym olbrzymem :) Butelka mieści aż 500 ml cud-toniku, co mnie osobiście niezmiernie cieszy! Zwłaszcza, że dzięki wygodnej pompce wydobywanie go jest prawdziwą przyjemnością, a dopasowana " złota " podstawka, ze stosikiem wacików, uniemożliwia przewrócenie się butli :) Przyjemność stosowania i czysty komfort pod każdym względem!
Glow Tonic ma wodnistą konsystencję, jak na tonik przystało i pastelowo-różowe zabarwienie - zobaczysz go na zdjęciu z wacikiem. Ten piękny, karmelowy kolor, który widzisz na zdjęciach, to zasługa butelki, a mianowicie koloru tworzywa z której jest wykonana. Na szczególną uwagę zasługuje piękny, niezwykle subtelny zapach toniku, przywołujący na myśl bukiet świeżych kwiatów składający się głównie z róż i frezji. Tonik stosuję na oczyszczoną twarz rano i wieczorem, bowiem moja mieszana, porowata, nadmiernie przetłuszczająca się w " strefie T " skóra przy nim odżywa!
Już po kilku użyciach zauważyłam wyraźne zmniejszenie świecenia się skóry po kilku godzinach od zrobienia makijażu, i to przy zachowaniu komfortu na twarzy. Wiem, że w dużej mierze jest to zasługa kwasu glikolowego, mającego zdolność wnikania nawet do głębokich warstw skóry. Glow Tonic przy regularnym stosowaniu skutecznie wspomaga regularne złuszczanie naskórka, przy tym nie podrażniając ani nie wysuszając skóry. Wręcz odwrotnie, poprawia poziom nawilżenia, regeneruje, bardzo dobrze wygładza, minimalizuje pory i skutecznie reguluje proces wydzielania sebum. Po miesiącu stosowania faktura mojej porowatej skóry wyraźnie się poprawiała, stała się ona fantastycznie gładka, niezwykle delikatna w dotyku, bardziej jednolita i promienna. Niedoskonałości rzadziej się pojawiają, a nawet jeśli już się zdarzy - to znikają tak szybko, jak się pojawiły :) Drobne plamki i przebarwienia zostały rozjaśnione, a skóra jest wyraźnie zdrowsza i piękniejsza - pełna zdrowego blasku!
Już po kilku użyciach zauważyłam wyraźne zmniejszenie świecenia się skóry po kilku godzinach od zrobienia makijażu, i to przy zachowaniu komfortu na twarzy. Wiem, że w dużej mierze jest to zasługa kwasu glikolowego, mającego zdolność wnikania nawet do głębokich warstw skóry. Glow Tonic przy regularnym stosowaniu skutecznie wspomaga regularne złuszczanie naskórka, przy tym nie podrażniając ani nie wysuszając skóry. Wręcz odwrotnie, poprawia poziom nawilżenia, regeneruje, bardzo dobrze wygładza, minimalizuje pory i skutecznie reguluje proces wydzielania sebum. Po miesiącu stosowania faktura mojej porowatej skóry wyraźnie się poprawiała, stała się ona fantastycznie gładka, niezwykle delikatna w dotyku, bardziej jednolita i promienna. Niedoskonałości rzadziej się pojawiają, a nawet jeśli już się zdarzy - to znikają tak szybko, jak się pojawiły :) Drobne plamki i przebarwienia zostały rozjaśnione, a skóra jest wyraźnie zdrowsza i piękniejsza - pełna zdrowego blasku!
Dostępność - Sephora
Podsumowując...
O tak, to prawda - rozświetlający tonik Pixi Glow jest fantastyczny! Miano kultowego rzeczywiście nie jest przesadne, bowiem działa on cuda zapewniając skórze doskonałą kondycję, piękny wygląd i promienność każdego dnia! Jest przyjemny i absolutnie bezproblemowy w użyciu, subtelnie pachnie, czym umila chwile spędzone na pielęgnacji, i co najważniejsze - niezawodnie działa! Skóra odzyskuje swoją świetność dzień po dniu, a ja mogę cieszyć się jednolitą, zadbaną, zdrową i gładką skórą pełną promiennego, a nie tłustego, blasku :)
Miałaś przyjemność stosować Glow Tonic?
Jak u ciebie się sprawdza? Jesteś zadowolona z efektów?
Sięgasz po kosmetyki z kwasami AHA?
Miłego weekendu Wam życzę :*
środa, 20 lutego 2019
" Koreańskie " Maski na tkaninie i Złote Płatki pod oczy Eveline Cosmetics - czy warto je poznać?
Maski płachtowe, na tkaninie, w płatach i hydrożelowe zyskują u nas coraz większą popularność. To jeden z najwspanialszych produktów, który pozwala zadbać o piękno skóry w domowym zaciszu, oferując efekty zbliżone do tych z salonów urody. Wystarczy wybrać odpowiedni rodzaj, dopasowując jednocześnie działanie do potrzeb skóry oraz do naszych preferencji, a będziemy cieszyć się upragnionymi efektami.
Stosowanie masek w płachtach jest banalnie proste i bezproblemowe, a efekty potrafią zaskakiwać, dlatego zyskują one coraz więcej wielbicielek. Nic więc dziwnego, że na rynku, obok azjatyckich masek na tkaninie pojawia się coraz więcej tego typu masek tworzonych przez nasze, rodzime firmy. Jakiś czas temu w moje ręce trafiły trzy maski na tkaninie marki Eveline Cosmetics - Węglowa, Aloesowa i Hialuronowa, które umilały zabiegi domowego SPA, oferując przyjemne doznania i całkiem fajne efekty. Do pełnego " programu pielęgnacyjnego " stosowałam złote płatki pod oczy 24K Gold. I to właśnie te produkty dziś pragnę Wam przedstawić.
Słów kilka o płachtowych maskach Eveline Cosmetics
Najnowsza propozycja sześciu masek na tkaninie marki Eveline Cosmetics przypadnie do gustu wszystkim Paniom, które śledzą światowe trendy i sięgają po sprawdzone substancje aktywne i sposoby aplikacji. Maski na tkaninie Eveline wyróżniają się wielokierunkowym oddziaływaniem na skórę - 8 w 1 - co jest możliwe dzięki niezmiernie bogatym składom i formułom czerpiącym z filozofii dalekowschodnich rytuałów.
W skład serii wchodzą:
• Łagodząco-odświeżająca maska na tkaninie z aloesem
• Ultranawilżająca maska na tkaninie z kwasem hialuronowym
• Przeciwzmarszczkowa maska na tkaninie z Q10
• Silnie liftingująca maska z kolagenem na tkaninie
• Oczyszczająca maska z węglem na tkaninie
• Intensywnie rewitalizująca maska na tkaninie z 24K Gold.
Charcoal Illuminating Ritual Sheet Mask Węglowy rytuał rozświetlający - od producenta
Głęboko oczyszczająca koreańska maska na tkaninie do cery tłustej i problematycznej, nasączona 20 ml detoksykującego serum, bogatego w aktywny węgiel skutecznie odblokowuje i zwęża pory, reguluje wydzielanie sebum i długotrwale matuje. Zapobiega powstawaniu niedoskonałości, pozostawiając skórę przyjemnie czystą i świeżą. Zaawansowana formuła SEOGTAN CLEANSKIN SYSTEM, inspirowana koreańskimi rytuałami piękna, doskonale oczyszcza pory, absorbuje toksyny i redukuje zaskórniki. Intensywnie wygładza, normalizuje, nawilża i aktywnie wspiera procesy regeneracji naskórka. Rytuał pozostawia skórę perfekcyjnie oczyszczoną i idealnie matową. Cera odzyskuje naturalny blask i zdrowy koloryt.
Składniki aktywne: Aktywny Węgiel, Pył Wulkaniczny, Kawior, Ekstrakt z Czarnej Porzeczki, Czarna Soja, Algi, Czarny Ryż, Sezam.
Koreańskie maski Eveline wyznaczają się ładnym, profesjonalnie wyglądającymi opakowaniami, które aż zachęcają do wypróbowania. Różnią się między sobą kolorystyką, nazewnictwem, a także określeniem typu cery, do pielęgnacji której są przeznaczone. Węglowa maska została stworzona do cery mieszanej i tłustej - ma za zadanie kompleksowo pielęgnować, a zarazem regulować sebum i długotrwale matować. Może to i robi, ale przy regularnym stosowaniu, chociażby raz w tygodni, po jednorazowej aplikacji nie osiągnęłam trwałego efektu. Maska wyznacza się czarnym kolorem, jest wykonana z przyjemnej w dotyku, miękkiej płachty z dobrze wyciętymi otworami. Jest bardzo dobrze nasączona, dzięki czemu z łatwością się nakłada i równie łatwo się dopasowuje do kształtu twarzy, idealnie do niej przylegając. Tuż po nałożeniu zapewnia mojej mieszanej skórze przyjemne uczucie orzeźwienia i dogłębnego nawilżenia. Czuje się przyjemnie i komfortowo od początku i do końca aplikacji. Maskę należy trzymać na twarzy przez 15-20 minut, ja oczywiście zdejmuje ją po 30 :) Nie wysycha, nie odstaje od skóry, nawet po tych 30 minutach nadal jest lekko wilgotna, a piękny, delikatnie perfumowany, kwiatowy zapach utrzymuje się jeszcze długo po aplikacji. Wmasowałam pozostałości serum i ... już nic więcej nie robiłam - skóra była doskonale nawilżona, odżywiona, rozświetlona, ukojona i wygładzona. Serum z saszetki wklepałam w szyję i dekolt - sporo go było! Gdy serum się wchłonęło całkowicie, odkryłam satynową delikatność swojej skóry, przy jednoczesnym zachowaniu naturalnego, nie matowego, wykończenia. Koloryt został ujednolicony, pory delikatnie ściągnięte, a twarz promieniała zdrowiem. Podoba mi się ten efekt, i to bardzo! Szkoda że zniknął do końca dnia :) Węglowy rytuał rozświetlający uważam za udany, choć nie długotrwały!
Aloe Vera Shooting Ampoule Sheet Mask Aloesowa ampułka kojąca 8 w 1 - od producenta
Łagodząco - odświeżająca koreańska maska na tkaninie, nasączona 20 ml kojącego serum z aloesem, natychmiast łagodzi objawy podrażnienia, przywraca skórze gładkość i elastyczność. Maksymalnie nawilża i chroni przed utratą wody. Skutecznie koi oraz nadaje skórze naturalny blask i odświeżenie. Innowacyjna formuła NAENG-GAG, inspirowana koreańskimi rytuałami piękna, bogata w kojący ekstrakt z aloesu, w ciągu kilku minut przynosi ulgę przesuszonej i podrażnionej skórze. Przywraca jej komfort i optymalny poziom nawodnienia, poprawia jędrność i elastyczność. Aloesowa ampułka zapobiega przesuszeniom i szorstkości pozostawiając skórę wyjątkowo zrelaksowaną.
Składniki aktywne: wyciągi z Aloesu, Ogórka, Lukrecji, Zielonej Herbaty, Orchidei, Betaina, Allantoina, Rumianek.
Aloesowa maska ma postać białej płachty, wykonanej z mięciutkiego, półprzezroczystego materiału z wycięciami na oczy, usta i noc. W porównaniu z Węglową maską, ta nie dopasowała się aż tak idealnie do kształtu mojej twarzy, była jakby nieco za duża. Maska jest przeznaczona do każdego rodzaju skóry, potrzebującej porządnej porcji nawodnienia. Jest świetnie nasączona serum, dodatkowo, po wyjęciu maski sporo go zostaje w saszetce, co pozwala na dopieszczenie także innych części ciała, nie kwalifikujących się " pod maskę " :) Po nałożeniu maski rozprowadzam pozostałe serum cienką warstwą na szyi, dekolcie i biuście. Przepiękny, świeży zapach, przywołujący na myśl świeżość zielonej herbaty połączoną z subtelną słodyczą jaśminu i orzeźwiającymi nutami ogórka, uprzyjemnia aplikację i relaksuje zmysły podczas trzymania maski. W sumie wyczuwam go jeszcze długo po zdjęciu maski, tyle że w znacznie subtelniejszym wydaniu. Cudowny!!! Maski płachtowe najchętniej stosuję w weekend, kiedy mam możliwość w pełni celebrować ich działanie jak również podziwiać efekty, bez pośpiechu, makijażu, dodatkowej pielęgnacji. Aloesowa ampułka kojąca wspaniale relaksuje skórę, bardzo dobrze nawilża, wygładza i odżywia, zapewniając uczucie niesamowitego komfortu i ukojenia. Łagodzi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia, także te spowodowane naczynkami. Ujednolica, poprawia koloryt i fakturę skóry. Wyraźnie wygładza i zmiękcza skórę, sprawiając, że staje się jedwabiście gładka, zadbana, promienna i świeża. Serum po zdjęciu maski wchłania się w moją mieszaną skórę całkowicie, nie pozostawiając klejącej, tłustej czy obciążającej warstewki. Efekty utrzymują się ok. doby, na drugi dzień od aplikacji wyraźnie widać, że skóra jest porządnie " wypoczęta " :) Bardzo mi się spodobała swym działaniem, boskim zapachem i trwałymi efektami.
Hyaluron Moisture Pack Ultranawilżająca maska na tkaninie z Kwasem Hialuronowym - od producenta
Ultranawilżająca maska na tkaninie, nasączona 20 ml skoncentrowanego serum, działa jak ekspresowy zastrzyk nawilżenia. Zaawansowana formuła chroni przed przesuszeniem, skutecznie łagodzi objawy podrażnienia i przywraca skórze uczucie świeżości i komfortu.
Rewolucyjna Azjatycka Receptura opierająca się na innowacyjnej formule. NOG-SAEG DERMO COMPLEX na bazie ultraskutecznej receptury hialuronowej, inspirowanej koreańskimi rytuałami piękna. Doskonale nawilża, nadaje skórze jedwabistą gładkość i blask. Zabieg pozostawia skórę satynowo - miękką, ukojoną i odżywioną.
Składniki aktywne: Kwas Hialuronowy, Ekstrakt z Zielonej Herbaty, Aloes, Lukrecja, Orchidea, Ogórek, Allantoina, Rumianek.
Hialuronowa maska jest przeznaczona do suchej, delikatnej skóry, ale z całej trójki najlepiej się sprawdziła na mojej mieszanej skórze. W sumie kwas Hialuronowy w mojej pielęgnacji zawsze dawał oczekiwane efekty, tym razem też nie zawiódł. Maska wygląda identycznie jak wersja Aloesowa, jest wykonana z cienkiej, delikatnej i miękkiej w dotyku tkaniny, z dobrze wyciętymi otworami. Dobrze przylega do skóry, ale nieco wychodzi za brzegi, fałdując po bokach i na brodzie, aczkolwiek fakt ten wcale się nie przekłada na przyczepność. Wszystkie maski na tkaninie Eveline trzymają się na skórze perfekcyjnie, nie bąblują, nie odstają, nie przemieszczają się, szybko nie wysychają. Są na skórze niemal niewyczuwalne i umożliwiają wykonywanie zwyczajnych czynności bez krępacji. Przypomnę, że każdą z nich trzymałam dłużej niżeli zalecane 15 -25 minut, i żadna z nich " nie odpadła " przed tym czasem :) Po zdjęciu maski skóra aż promienieje świeżością! Jest pięknie rozjaśniona, bardzo dobrze nawilżona, a na jej powierzchni widać " wilgotny " film, który po pewnym czasie wchłania się w skórę całkowicie, oferując promienny, zdrowy wygląd. Skóra, zarówno twarzy jak i szyi oraz dekoltu, w które wklepałam serum z saszetki, jest dogłębnie nawilżona, zregenerowana, odświeżona, ujednolicona. Staje się miękka i gładka w dotyku, wyraźnie ujędrniona i uelastyczniona. Wygląda jak po nałożeniu wygładzającej bazy pod makijaż :) Pory są zminimalizowane, zmarszczki mimicznie ładnie spłycone, skóra otulona komfortem i cudownym zapachem. Zapach ultranawilżającej maski do złudzenia przypomina ten z aloesowej, ale mi to wcale nie przeszkadza - jest fantastyczny! Efekty po użyciu Hialuronowej maski również długo się utrzymują, są wyraźnie zauważalne nawet na następny dzień. Świetna jest!
Gold Lift Expert Luksusowe przeciwzmarszczkowe złote płatki pod oczy - od producenta
Unikalna receptura Luksusowych przeciwzmarszczkowych złotych płatków pod oczy działa jak intensywny zabieg liftingujący, zapewniając natychmiastowy efekt napięcia i ujędrnienia skóry wokół oczu.
Złote płatki są fajną propozycją przed wielkim wyjściem, o czym przekonałam się już nieraz. Zdecydowanie należą do moich ulubionych, choć są produkowane przez kilka naszych rodzimych firm. Przeciwzmarszczkowe płatki Eveline mają delikatną, hydrożelową " konsystencję " - niby zwarte, twarde, ale łatwo ulegają uszkodzeniom i zarysowaniom. Dlatego podczas aplikacji warto zachować ostrożność ;) Są dobrze nasączone, " śliskie ", ale podatne na przesuwanie, więc bez problemu można je dopasować do kształtu twarzy. Początkowo, świeżo nałożone, ociekające serum, lekko spełzają, ale w miarę jego wchłaniania, stają się stabilniejsze, a więc nie wymagają poprawiania i przesuwania " tam gdzie należy " ;) Serum, którym płatki są nasączone, bardzo przyjemnie pachnie, a więc stosowanie ich wiąże się z przyjemnością i relaksem. Złote płatki należy nakładać na dokładnie oczyszczoną skórę, czas trzymania ich wynosi 15 - 30 minut, ja oczywiście przekraczam maksymalną granicę o kilka minut. Po aplikacji płatki stają się cienkie i wiotkie, jakby skóra wypiła, wciągnęła całą ich zawartość, odradzając się " na nowo ". Skóra pod oczami po użyciu płatków staje się wyraźnie nawilżona, wygładzona i uelastyczniona. Lekko rozjaśniona, przez co ciemne kółka są mniej widoczne. Mimiczne zmarszczki też gdzieś się rozpraszają, nie rzucają się w oczy, za co wielki plus, nawet spojrzenie nabiera swoistego blasku. Płatki nie zostawiają żadnej warstewki, choć początkowo można wyczuć lekko klejący film po serum, który po kilku minutach wnika w skórę całkowicie. Nie obciążają, nie nabłyszczają, zapewniają okolicy pod oczami kilkugodzinny komfort, młodzieńczy blask i świetlistość.
Cena: Maski na tkaninie - 9,99 zł; Złote płatki pod oczy - ok. 8 zł
Dostępność - drogerie stacjonarne oraz internetowe, markety, supermarkety.
Podsumowując...
Regularne stosowanie masek, chociaż raz w tygodniu, przyczynia się do wyraźnej poprawy wyglądu skóry oraz jej kondycji. Maski na tkaninie Eveline mogę śmiało zaliczyć do skutecznych, bezpiecznych i przyjemnych w użyciu. Każda z nich działa na swój, indywidualny sposób, zapewniając bardziej lub mniej spektakularne efekty widoczne gołym okiem. Najlepiej na mojej mieszanej skórze sprawdziła się maska Hialurnowa, na drugim miejscu Aloesowa, Węglowa -ulokowała się na trzecim. Ale wiem, że wraz ze zmianą pory roku, ta kolejność może się łatwo zmienić, tak samo jak wymagania skóry. Płatki pod oczy są fajnym dopełnieniem systematycznej pielęgnacji i " ratunkiem " przed wielkim wyjściem. Choć jakichś zjawiskowych efektów u mnie nie zapewniają, fajnie wzmacniają, wygładzają i porządnie regenerują skórę nadając spojrzeniu młodzieńczego blasku.
Znasz " koreańskie " maski Eveline?
Które z dostępnych wersji stosowałaś? Jak u Ciebie się sprawdziły?
A po złote płatki pod oczy sięgasz czy wolisz inną formę " wsparcia " okolic oczu?
Miłego wieczoru życzę :*
Stosowanie masek w płachtach jest banalnie proste i bezproblemowe, a efekty potrafią zaskakiwać, dlatego zyskują one coraz więcej wielbicielek. Nic więc dziwnego, że na rynku, obok azjatyckich masek na tkaninie pojawia się coraz więcej tego typu masek tworzonych przez nasze, rodzime firmy. Jakiś czas temu w moje ręce trafiły trzy maski na tkaninie marki Eveline Cosmetics - Węglowa, Aloesowa i Hialuronowa, które umilały zabiegi domowego SPA, oferując przyjemne doznania i całkiem fajne efekty. Do pełnego " programu pielęgnacyjnego " stosowałam złote płatki pod oczy 24K Gold. I to właśnie te produkty dziś pragnę Wam przedstawić.
Słów kilka o płachtowych maskach Eveline Cosmetics
Najnowsza propozycja sześciu masek na tkaninie marki Eveline Cosmetics przypadnie do gustu wszystkim Paniom, które śledzą światowe trendy i sięgają po sprawdzone substancje aktywne i sposoby aplikacji. Maski na tkaninie Eveline wyróżniają się wielokierunkowym oddziaływaniem na skórę - 8 w 1 - co jest możliwe dzięki niezmiernie bogatym składom i formułom czerpiącym z filozofii dalekowschodnich rytuałów.
W skład serii wchodzą:
• Łagodząco-odświeżająca maska na tkaninie z aloesem
• Ultranawilżająca maska na tkaninie z kwasem hialuronowym
• Przeciwzmarszczkowa maska na tkaninie z Q10
• Silnie liftingująca maska z kolagenem na tkaninie
• Oczyszczająca maska z węglem na tkaninie
• Intensywnie rewitalizująca maska na tkaninie z 24K Gold.
Charcoal Illuminating Ritual Sheet Mask Węglowy rytuał rozświetlający - od producenta
Głęboko oczyszczająca koreańska maska na tkaninie do cery tłustej i problematycznej, nasączona 20 ml detoksykującego serum, bogatego w aktywny węgiel skutecznie odblokowuje i zwęża pory, reguluje wydzielanie sebum i długotrwale matuje. Zapobiega powstawaniu niedoskonałości, pozostawiając skórę przyjemnie czystą i świeżą. Zaawansowana formuła SEOGTAN CLEANSKIN SYSTEM, inspirowana koreańskimi rytuałami piękna, doskonale oczyszcza pory, absorbuje toksyny i redukuje zaskórniki. Intensywnie wygładza, normalizuje, nawilża i aktywnie wspiera procesy regeneracji naskórka. Rytuał pozostawia skórę perfekcyjnie oczyszczoną i idealnie matową. Cera odzyskuje naturalny blask i zdrowy koloryt.
Składniki aktywne: Aktywny Węgiel, Pył Wulkaniczny, Kawior, Ekstrakt z Czarnej Porzeczki, Czarna Soja, Algi, Czarny Ryż, Sezam.
Koreańskie maski Eveline wyznaczają się ładnym, profesjonalnie wyglądającymi opakowaniami, które aż zachęcają do wypróbowania. Różnią się między sobą kolorystyką, nazewnictwem, a także określeniem typu cery, do pielęgnacji której są przeznaczone. Węglowa maska została stworzona do cery mieszanej i tłustej - ma za zadanie kompleksowo pielęgnować, a zarazem regulować sebum i długotrwale matować. Może to i robi, ale przy regularnym stosowaniu, chociażby raz w tygodni, po jednorazowej aplikacji nie osiągnęłam trwałego efektu. Maska wyznacza się czarnym kolorem, jest wykonana z przyjemnej w dotyku, miękkiej płachty z dobrze wyciętymi otworami. Jest bardzo dobrze nasączona, dzięki czemu z łatwością się nakłada i równie łatwo się dopasowuje do kształtu twarzy, idealnie do niej przylegając. Tuż po nałożeniu zapewnia mojej mieszanej skórze przyjemne uczucie orzeźwienia i dogłębnego nawilżenia. Czuje się przyjemnie i komfortowo od początku i do końca aplikacji. Maskę należy trzymać na twarzy przez 15-20 minut, ja oczywiście zdejmuje ją po 30 :) Nie wysycha, nie odstaje od skóry, nawet po tych 30 minutach nadal jest lekko wilgotna, a piękny, delikatnie perfumowany, kwiatowy zapach utrzymuje się jeszcze długo po aplikacji. Wmasowałam pozostałości serum i ... już nic więcej nie robiłam - skóra była doskonale nawilżona, odżywiona, rozświetlona, ukojona i wygładzona. Serum z saszetki wklepałam w szyję i dekolt - sporo go było! Gdy serum się wchłonęło całkowicie, odkryłam satynową delikatność swojej skóry, przy jednoczesnym zachowaniu naturalnego, nie matowego, wykończenia. Koloryt został ujednolicony, pory delikatnie ściągnięte, a twarz promieniała zdrowiem. Podoba mi się ten efekt, i to bardzo! Szkoda że zniknął do końca dnia :) Węglowy rytuał rozświetlający uważam za udany, choć nie długotrwały!
Aloe Vera Shooting Ampoule Sheet Mask Aloesowa ampułka kojąca 8 w 1 - od producenta
Łagodząco - odświeżająca koreańska maska na tkaninie, nasączona 20 ml kojącego serum z aloesem, natychmiast łagodzi objawy podrażnienia, przywraca skórze gładkość i elastyczność. Maksymalnie nawilża i chroni przed utratą wody. Skutecznie koi oraz nadaje skórze naturalny blask i odświeżenie. Innowacyjna formuła NAENG-GAG, inspirowana koreańskimi rytuałami piękna, bogata w kojący ekstrakt z aloesu, w ciągu kilku minut przynosi ulgę przesuszonej i podrażnionej skórze. Przywraca jej komfort i optymalny poziom nawodnienia, poprawia jędrność i elastyczność. Aloesowa ampułka zapobiega przesuszeniom i szorstkości pozostawiając skórę wyjątkowo zrelaksowaną.
Aloesowa maska ma postać białej płachty, wykonanej z mięciutkiego, półprzezroczystego materiału z wycięciami na oczy, usta i noc. W porównaniu z Węglową maską, ta nie dopasowała się aż tak idealnie do kształtu mojej twarzy, była jakby nieco za duża. Maska jest przeznaczona do każdego rodzaju skóry, potrzebującej porządnej porcji nawodnienia. Jest świetnie nasączona serum, dodatkowo, po wyjęciu maski sporo go zostaje w saszetce, co pozwala na dopieszczenie także innych części ciała, nie kwalifikujących się " pod maskę " :) Po nałożeniu maski rozprowadzam pozostałe serum cienką warstwą na szyi, dekolcie i biuście. Przepiękny, świeży zapach, przywołujący na myśl świeżość zielonej herbaty połączoną z subtelną słodyczą jaśminu i orzeźwiającymi nutami ogórka, uprzyjemnia aplikację i relaksuje zmysły podczas trzymania maski. W sumie wyczuwam go jeszcze długo po zdjęciu maski, tyle że w znacznie subtelniejszym wydaniu. Cudowny!!! Maski płachtowe najchętniej stosuję w weekend, kiedy mam możliwość w pełni celebrować ich działanie jak również podziwiać efekty, bez pośpiechu, makijażu, dodatkowej pielęgnacji. Aloesowa ampułka kojąca wspaniale relaksuje skórę, bardzo dobrze nawilża, wygładza i odżywia, zapewniając uczucie niesamowitego komfortu i ukojenia. Łagodzi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia, także te spowodowane naczynkami. Ujednolica, poprawia koloryt i fakturę skóry. Wyraźnie wygładza i zmiękcza skórę, sprawiając, że staje się jedwabiście gładka, zadbana, promienna i świeża. Serum po zdjęciu maski wchłania się w moją mieszaną skórę całkowicie, nie pozostawiając klejącej, tłustej czy obciążającej warstewki. Efekty utrzymują się ok. doby, na drugi dzień od aplikacji wyraźnie widać, że skóra jest porządnie " wypoczęta " :) Bardzo mi się spodobała swym działaniem, boskim zapachem i trwałymi efektami.
Hyaluron Moisture Pack Ultranawilżająca maska na tkaninie z Kwasem Hialuronowym - od producenta
Ultranawilżająca maska na tkaninie, nasączona 20 ml skoncentrowanego serum, działa jak ekspresowy zastrzyk nawilżenia. Zaawansowana formuła chroni przed przesuszeniem, skutecznie łagodzi objawy podrażnienia i przywraca skórze uczucie świeżości i komfortu.
Rewolucyjna Azjatycka Receptura opierająca się na innowacyjnej formule. NOG-SAEG DERMO COMPLEX na bazie ultraskutecznej receptury hialuronowej, inspirowanej koreańskimi rytuałami piękna. Doskonale nawilża, nadaje skórze jedwabistą gładkość i blask. Zabieg pozostawia skórę satynowo - miękką, ukojoną i odżywioną.
Składniki aktywne: Kwas Hialuronowy, Ekstrakt z Zielonej Herbaty, Aloes, Lukrecja, Orchidea, Ogórek, Allantoina, Rumianek.
Hialuronowa maska jest przeznaczona do suchej, delikatnej skóry, ale z całej trójki najlepiej się sprawdziła na mojej mieszanej skórze. W sumie kwas Hialuronowy w mojej pielęgnacji zawsze dawał oczekiwane efekty, tym razem też nie zawiódł. Maska wygląda identycznie jak wersja Aloesowa, jest wykonana z cienkiej, delikatnej i miękkiej w dotyku tkaniny, z dobrze wyciętymi otworami. Dobrze przylega do skóry, ale nieco wychodzi za brzegi, fałdując po bokach i na brodzie, aczkolwiek fakt ten wcale się nie przekłada na przyczepność. Wszystkie maski na tkaninie Eveline trzymają się na skórze perfekcyjnie, nie bąblują, nie odstają, nie przemieszczają się, szybko nie wysychają. Są na skórze niemal niewyczuwalne i umożliwiają wykonywanie zwyczajnych czynności bez krępacji. Przypomnę, że każdą z nich trzymałam dłużej niżeli zalecane 15 -25 minut, i żadna z nich " nie odpadła " przed tym czasem :) Po zdjęciu maski skóra aż promienieje świeżością! Jest pięknie rozjaśniona, bardzo dobrze nawilżona, a na jej powierzchni widać " wilgotny " film, który po pewnym czasie wchłania się w skórę całkowicie, oferując promienny, zdrowy wygląd. Skóra, zarówno twarzy jak i szyi oraz dekoltu, w które wklepałam serum z saszetki, jest dogłębnie nawilżona, zregenerowana, odświeżona, ujednolicona. Staje się miękka i gładka w dotyku, wyraźnie ujędrniona i uelastyczniona. Wygląda jak po nałożeniu wygładzającej bazy pod makijaż :) Pory są zminimalizowane, zmarszczki mimicznie ładnie spłycone, skóra otulona komfortem i cudownym zapachem. Zapach ultranawilżającej maski do złudzenia przypomina ten z aloesowej, ale mi to wcale nie przeszkadza - jest fantastyczny! Efekty po użyciu Hialuronowej maski również długo się utrzymują, są wyraźnie zauważalne nawet na następny dzień. Świetna jest!
Gold Lift Expert Luksusowe przeciwzmarszczkowe złote płatki pod oczy - od producenta
Unikalna receptura Luksusowych przeciwzmarszczkowych złotych płatków pod oczy działa jak intensywny zabieg liftingujący, zapewniając natychmiastowy efekt napięcia i ujędrnienia skóry wokół oczu.
Skoncentrowana moc wyselekcjonowanych składników aktywnych, zamknięta w hydrożelowej formule, aktywnie wspomaga procesy regeneracji, błyskawicznie eliminuje oznaki starzenia, zmęczenia i stresu.
Illumisoft Complex™ z ekstraktem z oczaru wirginijskiego nawilża, odświeża i dodaje blasku. Algae Extract zapobiega powstawaniu zmarszczek.
Płatki pod oczy przeznaczone do każdego rodzaju cery. Zawierają wiele drogocennych substancji, doskonale ujędrniają i uelastyczniają skórę, widocznie likwidując drobne zmarszczki i linie mimiczne
Produkt testowany dermatologicznie.
Złote płatki są fajną propozycją przed wielkim wyjściem, o czym przekonałam się już nieraz. Zdecydowanie należą do moich ulubionych, choć są produkowane przez kilka naszych rodzimych firm. Przeciwzmarszczkowe płatki Eveline mają delikatną, hydrożelową " konsystencję " - niby zwarte, twarde, ale łatwo ulegają uszkodzeniom i zarysowaniom. Dlatego podczas aplikacji warto zachować ostrożność ;) Są dobrze nasączone, " śliskie ", ale podatne na przesuwanie, więc bez problemu można je dopasować do kształtu twarzy. Początkowo, świeżo nałożone, ociekające serum, lekko spełzają, ale w miarę jego wchłaniania, stają się stabilniejsze, a więc nie wymagają poprawiania i przesuwania " tam gdzie należy " ;) Serum, którym płatki są nasączone, bardzo przyjemnie pachnie, a więc stosowanie ich wiąże się z przyjemnością i relaksem. Złote płatki należy nakładać na dokładnie oczyszczoną skórę, czas trzymania ich wynosi 15 - 30 minut, ja oczywiście przekraczam maksymalną granicę o kilka minut. Po aplikacji płatki stają się cienkie i wiotkie, jakby skóra wypiła, wciągnęła całą ich zawartość, odradzając się " na nowo ". Skóra pod oczami po użyciu płatków staje się wyraźnie nawilżona, wygładzona i uelastyczniona. Lekko rozjaśniona, przez co ciemne kółka są mniej widoczne. Mimiczne zmarszczki też gdzieś się rozpraszają, nie rzucają się w oczy, za co wielki plus, nawet spojrzenie nabiera swoistego blasku. Płatki nie zostawiają żadnej warstewki, choć początkowo można wyczuć lekko klejący film po serum, który po kilku minutach wnika w skórę całkowicie. Nie obciążają, nie nabłyszczają, zapewniają okolicy pod oczami kilkugodzinny komfort, młodzieńczy blask i świetlistość.
Cena: Maski na tkaninie - 9,99 zł; Złote płatki pod oczy - ok. 8 zł
Dostępność - drogerie stacjonarne oraz internetowe, markety, supermarkety.
Podsumowując...
Regularne stosowanie masek, chociaż raz w tygodniu, przyczynia się do wyraźnej poprawy wyglądu skóry oraz jej kondycji. Maski na tkaninie Eveline mogę śmiało zaliczyć do skutecznych, bezpiecznych i przyjemnych w użyciu. Każda z nich działa na swój, indywidualny sposób, zapewniając bardziej lub mniej spektakularne efekty widoczne gołym okiem. Najlepiej na mojej mieszanej skórze sprawdziła się maska Hialurnowa, na drugim miejscu Aloesowa, Węglowa -ulokowała się na trzecim. Ale wiem, że wraz ze zmianą pory roku, ta kolejność może się łatwo zmienić, tak samo jak wymagania skóry. Płatki pod oczy są fajnym dopełnieniem systematycznej pielęgnacji i " ratunkiem " przed wielkim wyjściem. Choć jakichś zjawiskowych efektów u mnie nie zapewniają, fajnie wzmacniają, wygładzają i porządnie regenerują skórę nadając spojrzeniu młodzieńczego blasku.
Znasz " koreańskie " maski Eveline?
Które z dostępnych wersji stosowałaś? Jak u Ciebie się sprawdziły?
A po złote płatki pod oczy sięgasz czy wolisz inną formę " wsparcia " okolic oczu?
Miłego wieczoru życzę :*
poniedziałek, 18 lutego 2019
Kosmetyczne zużycia Stycznia - DENKO 2019 w minirecenzjach
Przelatują dni, miesiąc za miesiącem pędzi, przynosząc nowe wyzwania, nowe poczynania, a także pomagając pozbyć się " balastu " minionych tygodni. Zatrzymując się choć na chwilę w natłoku spraw i obowiązków, w tym zabieganiu myślę, chciałabym choć na kilka godzin zatrzymać czas... Doba staje się mała, spraw przybywa, a czas ucieka...
Jeszcze nie tak dawno było denko grudnia, a już najwyższy czas rozliczyć styczniowe... Zużycia kosmetyczne ukazują efekty mijającego czasu nie gorzej od pozostałych " oznak " :) Tak czasami się zastanawiam, ile tego wszystkiego się zużywa, a ciągle mało, mało i mało. Wytrwale wykańczam te wszystkie kosmetyki, by za moment w ich miejsce dać nowe, nie mniej godne zastępstwo :) Tak naprawdę to bardzo lubię ten moment, poznawanie nowego, zaczynanie od zera, zawsze wiąże się z ekscytacją. I to w każdej strefie, nie tylko w kosmetycznej :)
Ok, dość tego polemizowania - zapraszam do czytania, i przypominam, że do oceny kosmetyków posługuję się poniższymi oznakowaniami:
💙 - bardzo lubię!
👌 - całkiem spoko...
👎 - nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :)
BeBeauty Płatki kosmetyczne Soft Touch o strukturze plastra miodu 1 opak. - nie wiem. czy jeszcze jest tu ktoś, kto nie zna tych płatków :) Delikatne, mięciutkie, przyjemne w dotyku, nie pylą się, nie zostawiają paprochów, nie rozpadają i skutecznie zanieczyszczenia z twarzy usuwają. Bardzo lubię i chętnie sięgam po płatki Biedronki, zmieniając co jakiś czas rodzaj. Niezawodne od lat! 💙
INUBI Rain Woda perfumowana dla Niej 100 ml - to wyjątkowa woda, pochodząca z kolekcji czterech żywiołów, która towarzyszy mi od wielu lat. Cudowna, kwiatowo-zielona kompozycja zawsze dodawała energii, przeobrażając zwyczajny dzień w wyjątkowe wydarzenie. Niezwykle trwała! Wyrazista, ale nie męcząca, świetnie układała się na skórze, pięknie się rozwijała, na ubraniach utrzymywała się nawet przez tydzień! Łączyła w sobie wyjątkowe nuty: głowa: mimoza, róża zroszona poranną rosą, liście truskawek; nuty serca: piwonia, fiołek, kwiat piołunu, kwiat anyżu, świeże kwiaty; nuty bazy: piżmo, migdały, wiśnia lutówka. Inna niż inne, zjawiskowa i bardzo oryginalna! 💙
Joanna Botanicals for Home Spa Black Rose krem do rąk z ekstraktem z Czarnej Róży 75 g - mocno regenerujący i świetnie wygładzający krem do rąk o przepięknym zapachu. Lekko natłuszcza dłonie, ale jednocześnie wyraźnie poprawia ich kondycję i fakturę skóry. Nawet mocne przesuszenie znika już po kilku aplikacjach. Ze względu na film ochronny, który każdorazowo zapewnia, używałam go na noc. O poranku ręce są piękne i zadbane. Więcej o tym kremie i całej linii Black Rose przeczytasz w recenzji. 💙
Halier Fortesse szampon przyspieszający wzrost włosów i zapobiegający ich wypadaniu 250 ml - bardzo wydajny i przyjemny w użyciu szampon, który mimo lekkiej plątaniny na włosach, zapewniał skuteczne oczyszczanie zarówno włosom jak i skórze głowy. Rewelacyjnie się pienił, przyjemnie pachniał i na długo zapewniał uczucie czystości i świeżości. Wydłużał u mnie czas między myciami, nie podrażniał, nie uczulał. Włosy rzeczywiście wyraźnie się wzmocniły i wypadały w ilościach śladowych, stosowałam go w połączeniu z odżywką, więc z pewnością do tego działania się przyczynił. Więcej znajdziesz w recenzji :) 💙
Green Pharmacy Żel pod prysznic Masło Shea i Zielona Kawa 500 ml - nie do wykończenia! Gęsty, kremowy żel, o pięknym, orzeźwiającym zapachu przypadł mi do gustu. Bardzo dobrze się pieni, wytwarzając puszystą pianę, skutecznie myje i oczyszcza skórę, zapewniając jej długotrwałe uczucie świeżości i czystości. Nie wysusza, nie podrażnia, wręcz odwrotnie - pozostawia skórę jedwabiście gładką, bez uczucia dyskomfortu i suchości. Przyjemny, kojący zapach na długo pozostaje na skórze. Baaaardzo długo go zużywałam :) 👌
Delia, Mineral Velvet Skin Moisturising-Correcting Foundation Fluid nawilżająco - korygujący 35 ml - miało być tak pięknie: matowienie, nawilżenie, wygładzenie, wyrównanie kolorytu, krycie niedoskonałości... Podkład ma fajną, kremową, bardzo przyjemną w dotyku konsystencję i zapach, który przywołuje na myśl owocowy kosmetyk pielęgnacyjny. Ale z momentem, gdy trafia na moją skórę zaczyna się masakra! Nie mogę go równomiernie rozprowadzić, wchodzi we wszystkie pory i załamania, " ślizga się " po skórze, ale się nie wchłania. Po długich próbach w końcu wnika w skórę, lekko ją kryjąc. Myślałam, że to wina kremu, ale przy różnych tak działa. Do tego najjaśniejszy odcień 01 jest dla mnie za ciemny, ma pomarańczowe tony, a dodatkowo po pewnym czasie ciemnieje, przez co twarz wygląda nienaturalnie. Leci do kosza. 👎
Exclusive Polska Technical Dry Shampoo 100 ml - otrzymałam w ShinyBox`ie i w sumie bardzo się cieszę, że mogłam go poznać. Wyznacza się przyjemnym zapachem w stylu unisex i bardzo drobniutką, suchą mgiełką, która równomierne się układała. Szampon dobrze odświeżał włosy, niwelował tłustą " poświatę ", dodawał objętości. Trochę matowił fryzurę, ale nie usztywniał ani nie obciążał, nawet cienkich włosów. Był dosyć wydajny i przyjemny w użyciu. 👌
Oriflame Tusz do rzęs The ONE 5w1 Wonder Lash XXL 8 ml - jeden z najlepszych tuszy, jakie miałam przyjemność używać. Ma świetną, kremową formułę, piękny nasycony, czarny kolor i genialną szczoteczkę, która uwydatniała i podkreślała nawet najmniejsze rzęski. Tusz świetnie się nosi, szybko wysycha na rzęsach, nie obsypuje się, nie kruszy ani nie rozmazuje. Jest bardzo wydajny! Więcej w recenzji ;) 💙
Joico Blonde Life Brightening Szampon do włosów blond 300 ml - pielęgnacja Joico zawsze daje u mnie świetne efekty, tak samo było i tym razem. W sumie szampon nieco plącze włosy, ale po za tym świetnie myje, zarówno włosy jak i skórę głowy, odświeża i delikatnie nabłyszcza. Bardzo przyjemnie pachnie, ma gęstą, treściwą konsystencję, która pozytywnie się przekłada na wydajność kosmetyku. Malutka ilość wystarczała na umycie moich włosów sięgających do łopatek - mocno się pienił, wytwarzając gęstą, sztywną pianę, ale szybko się spłukiwał. Nie uczulał, nie wysuszał, koloru, niestety, też nie " ochładzał " ale ładnie podkreślał blond oferując świetliste refleksy. 👌
Isana Mango Exotic Milde Seife Delikatne Mydło w płynie o zapachu Tropikalno-Owocowym 500 ml - skusiłam się na szałową promocję, mydło kosztowało niecałe 3 zł :) A także na piękne, barwne opakowanie, które, nie ukrywam, działa na podświadomość tą egzotyczną, smakowitą, owocową szatą :) Niestety działaniem mnie to mydło wcale nie zachwyciło, a wręcz przeciwnie... Rzadka, lejąca się konsystencja przypominająca wodnisty, półtransparentny, pomarańczowy żel, każdorazowo spadała podczas rozprowadzenia i mydlenia nią rąk. Delikatna pianka i przyjemny mangowy zapach wynagradzały tę niedogodność, ale po spłukaniu zapach znikał, a ręce były jakby lekko przesuszone. Czym częściej po niego sięgałam w ciągu dnia, tym większy dyskomfort na rękach czułam. Szkoda... 👎
Etat Libre d`Orange Tilda Swinton Like This EDP 1,5 ml - perfumy, które wywołują zakochanie od pierwszego użycia. Niesamowite połączenie słodko-cytrusowych nut ze szczyptą korzennych przypraw. Nuty to imbir, dynia, tangerynka, kwiat nieśmiertelnika, neroli, róża, nuty korzenne, wetyweria, nuty drzewne, piżmo, heliotrop. Otulająco-kojący, piękny, esencjonalny, niesamowicie trwały, ale nie męczący zapach. Jest jak druga skóra, jak lekarstwo na całe zło, uspokaja, relaksuje i daje uczucie bezpieczeństwa. To już druga próbka, wystarcza naprawdę na bardzo długo! 💙
La Corvette Marseille Mydło Prowansalskie Wanilia 100 g - uwielbiam mydła marsylskie i często po nie sięgam, na przemian z żelami pod prysznic. Wanilia przyjemnie pachniała, rozgrzewając swoim subtelnym, słodkawym aromatem ciało i zmysły. W chłodne, styczniowe wieczory prysznic z użyciem tego mydełka przeobrażał się w przyjemny zabieg relaksacyjny :) Mydło świetnie oczyszcza, odświeża i myje skórę, nie wywołuje przesuszenia, nie powoduje podrażnień ani uczucia ściągnięcia. Przyjemne w użyciu i dosyć wydajne. 💙
Delia Cameleo Anti Damage Maska Keratynowa do zniszczonych włosów 200 ml - niedroga maska, która naprawdę jest warta uwagi i wypróbowania. Ma gęstą, kremowo-żelową konsystencję, bardzo przyjemny, perfumowany zapach " profesjonalnego, salonowego kosmetyku ". Niewielka ilość fenomenalnie wygładza, odżywia i zmiękcza włosy, wygładzając je nawet po mega pusząco-plączącym szamponie. Działa błyskawicznie, szybko się spłukuje, ułatwia rozczesywanie, po wysuszeniu włosy są pełne wigoru, blasku, lekkości i elastyczności. Są sypkie, ale jednocześnie dobrze dociążone, wypielęgnowane, olśniewające - uwielbiam ją! 💙
Marion Natura Styl 694 Popielaty blond Farba do włosów 2 opak. - znów się nie do końca sprawdziła... Szkoda, że nie daje tak fajnego koloru jak kiedyś, czy to formuła się zmieniła, czy coś innego w niej pokombinowały, w każdym razie stała się słaba. Nie kryje pojedynczych siwych włosów, kolor wychodzi ciepły, a nie popielaty, a na odrostach wręcz rudy. Szybko się wypłukuje i żółknie z każdym kolejnym myciem niemiłosiernie... Szkoda bardzo, ale już nie kupię... 👎
Joanna Botanicals For Home Spa Nawilżający Balsam do ciała z Ekstraktem z Konopi 240 g - ta nowa linia Joanny jest naprawdę świetna. Wypróbowałam wszystkie dostępne wersje, ta, nawilżająca z olejem konopnym jest jedną z najlepszych. Balsam fantastycznie nawilża skórę, wygładza, odżywia i koi podrażnienia. Przyjemnie, świeżo pachnie, nie natłuszcza, nie obciąża, nie klei - wchłania się szybko i niemal do całkowitej suchości, ale uczucie komfortu pozostaje na długo! Wyznacza się wysoką wydajnością i, dzięki pompce, komfortem stosowania, niestety końcówkę kosmetyku trudno wydobyć z butelki, niezbędne jest odkręcenie pompki i pozycja do góry dnem, aby balsam mógł spłynąć do otworu dozującego. Recenzja całej konopnej linii jest na blogu - link w nazwie :) 💙
Hair Medic Szampon przeciw wypadaniu włosów 200 ml - nie tylko bardzo skuteczny w swym działaniu, ale również przyjemny w stosowaniu. Mocno się pienił, doskonale oczyszczał włosy i skórę głowy, zapewniając niezwykle przyjemne uczucie orzeźwienia i ukojenia. Pięknie, świeżo pachniał umilając czas mycia i długo pozostawał na włosach, przypominając o swojej obecności. Wyraźnie wzmacniał, nabłyszczał, wygładzał włosy, także stosowany na przemian z innym, zwykłym szamponem. Bardzo dobry produkt, wart polecenia. Więcej w recenzji. 💙
Sylveco Odżywcza Pomadka z peelingiem 4,4 g - nie chcę się już powtarzać, bowiem niemal każdego miesiąca pojawia się w moim denku, ale w kilku słowach przypomnę... Jest absolutnie świetna, bezkonkurencyjna! Rewelacyjnie złuszcza, wygładza, nawilża, odżywia, delikatnie natłuszcza i długo chroni skórę ust. Na razie nie znalazłam dla niej konkurencji - zdecydowanie mój N 1 w tej kategorii! 💙
Delia Sun Fun SPF 25 Balsam do ust w sztyfcie 3,8 g - nie wiedziałam, że Delia ma taki fajny produkt w swojej ofercie! Znalazłam ten balsam w ShinyBox`ie i z chęcią zużyłam. Ma przyjemną, twardą, ale podatną na rozprowadzenie formułę i niezwykle smakowity, cukierkowo-owocowy zapach. Dobrze nawilżał, wygładzał i nabłyszczał usta, zapewniając im natychmiastowy komfort i ochronę. Zapobiegał powstawaniu przesuszeń, pęknięć, spierzchnięć. Dodatkowo okazał się bardzo wydajnym produktem. Na lato pewnie też będzie fajną propozycją - kupię z pewnością :) 💙
Delia Cosmetics Eyebrow Expert Kremowa maskara do brwi Bezowy Blond 4 ml - uwielbiam tę maskarę za świetną, kremową konsystencję i kolorystykę, idealną dla blondynek. Dzięki wygodnemu, małemu pędzelkowi i jednolitej, gładkiej, formule średniej gęstości, maskara jest absolutnie bezproblemowa w aplikacji. Nie rozmazuje się, nie ściera, nie obsypuje, nie migruje, nie usztywnia włosków - ładnie podkreśla brwi, nadając twarzy wyrazistości. Fantastyczny i błyskawiczny sposób na ładne brwi :) 💙
I takim oto pozytywnym akcentem kończę dzisiejszy wpis o denku stycznia :) Pożegnałam w nim sporo świetnych produktów, do których chętnie wrócę ponownie, jak tylko " zapasy " mi na to pozwolą ;)
Jakie kosmetyki z niniejszego denka najbardziej Cię zaciekawiły?
Które produkty znasz, stosujesz i polecasz?
Czy twoja ocena działania i efektów różni się od mojej?
Miłego wieczoru życzę :*
Jeszcze nie tak dawno było denko grudnia, a już najwyższy czas rozliczyć styczniowe... Zużycia kosmetyczne ukazują efekty mijającego czasu nie gorzej od pozostałych " oznak " :) Tak czasami się zastanawiam, ile tego wszystkiego się zużywa, a ciągle mało, mało i mało. Wytrwale wykańczam te wszystkie kosmetyki, by za moment w ich miejsce dać nowe, nie mniej godne zastępstwo :) Tak naprawdę to bardzo lubię ten moment, poznawanie nowego, zaczynanie od zera, zawsze wiąże się z ekscytacją. I to w każdej strefie, nie tylko w kosmetycznej :)
Ok, dość tego polemizowania - zapraszam do czytania, i przypominam, że do oceny kosmetyków posługuję się poniższymi oznakowaniami:
💙 - bardzo lubię!
👌 - całkiem spoko...
👎 - nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :)
BeBeauty Płatki kosmetyczne Soft Touch o strukturze plastra miodu 1 opak. - nie wiem. czy jeszcze jest tu ktoś, kto nie zna tych płatków :) Delikatne, mięciutkie, przyjemne w dotyku, nie pylą się, nie zostawiają paprochów, nie rozpadają i skutecznie zanieczyszczenia z twarzy usuwają. Bardzo lubię i chętnie sięgam po płatki Biedronki, zmieniając co jakiś czas rodzaj. Niezawodne od lat! 💙
INUBI Rain Woda perfumowana dla Niej 100 ml - to wyjątkowa woda, pochodząca z kolekcji czterech żywiołów, która towarzyszy mi od wielu lat. Cudowna, kwiatowo-zielona kompozycja zawsze dodawała energii, przeobrażając zwyczajny dzień w wyjątkowe wydarzenie. Niezwykle trwała! Wyrazista, ale nie męcząca, świetnie układała się na skórze, pięknie się rozwijała, na ubraniach utrzymywała się nawet przez tydzień! Łączyła w sobie wyjątkowe nuty: głowa: mimoza, róża zroszona poranną rosą, liście truskawek; nuty serca: piwonia, fiołek, kwiat piołunu, kwiat anyżu, świeże kwiaty; nuty bazy: piżmo, migdały, wiśnia lutówka. Inna niż inne, zjawiskowa i bardzo oryginalna! 💙
Joanna Botanicals for Home Spa Black Rose krem do rąk z ekstraktem z Czarnej Róży 75 g - mocno regenerujący i świetnie wygładzający krem do rąk o przepięknym zapachu. Lekko natłuszcza dłonie, ale jednocześnie wyraźnie poprawia ich kondycję i fakturę skóry. Nawet mocne przesuszenie znika już po kilku aplikacjach. Ze względu na film ochronny, który każdorazowo zapewnia, używałam go na noc. O poranku ręce są piękne i zadbane. Więcej o tym kremie i całej linii Black Rose przeczytasz w recenzji. 💙
Halier Fortesse szampon przyspieszający wzrost włosów i zapobiegający ich wypadaniu 250 ml - bardzo wydajny i przyjemny w użyciu szampon, który mimo lekkiej plątaniny na włosach, zapewniał skuteczne oczyszczanie zarówno włosom jak i skórze głowy. Rewelacyjnie się pienił, przyjemnie pachniał i na długo zapewniał uczucie czystości i świeżości. Wydłużał u mnie czas między myciami, nie podrażniał, nie uczulał. Włosy rzeczywiście wyraźnie się wzmocniły i wypadały w ilościach śladowych, stosowałam go w połączeniu z odżywką, więc z pewnością do tego działania się przyczynił. Więcej znajdziesz w recenzji :) 💙
Green Pharmacy Żel pod prysznic Masło Shea i Zielona Kawa 500 ml - nie do wykończenia! Gęsty, kremowy żel, o pięknym, orzeźwiającym zapachu przypadł mi do gustu. Bardzo dobrze się pieni, wytwarzając puszystą pianę, skutecznie myje i oczyszcza skórę, zapewniając jej długotrwałe uczucie świeżości i czystości. Nie wysusza, nie podrażnia, wręcz odwrotnie - pozostawia skórę jedwabiście gładką, bez uczucia dyskomfortu i suchości. Przyjemny, kojący zapach na długo pozostaje na skórze. Baaaardzo długo go zużywałam :) 👌
Delia, Mineral Velvet Skin Moisturising-Correcting Foundation Fluid nawilżająco - korygujący 35 ml - miało być tak pięknie: matowienie, nawilżenie, wygładzenie, wyrównanie kolorytu, krycie niedoskonałości... Podkład ma fajną, kremową, bardzo przyjemną w dotyku konsystencję i zapach, który przywołuje na myśl owocowy kosmetyk pielęgnacyjny. Ale z momentem, gdy trafia na moją skórę zaczyna się masakra! Nie mogę go równomiernie rozprowadzić, wchodzi we wszystkie pory i załamania, " ślizga się " po skórze, ale się nie wchłania. Po długich próbach w końcu wnika w skórę, lekko ją kryjąc. Myślałam, że to wina kremu, ale przy różnych tak działa. Do tego najjaśniejszy odcień 01 jest dla mnie za ciemny, ma pomarańczowe tony, a dodatkowo po pewnym czasie ciemnieje, przez co twarz wygląda nienaturalnie. Leci do kosza. 👎
Exclusive Polska Technical Dry Shampoo 100 ml - otrzymałam w ShinyBox`ie i w sumie bardzo się cieszę, że mogłam go poznać. Wyznacza się przyjemnym zapachem w stylu unisex i bardzo drobniutką, suchą mgiełką, która równomierne się układała. Szampon dobrze odświeżał włosy, niwelował tłustą " poświatę ", dodawał objętości. Trochę matowił fryzurę, ale nie usztywniał ani nie obciążał, nawet cienkich włosów. Był dosyć wydajny i przyjemny w użyciu. 👌
Oriflame Tusz do rzęs The ONE 5w1 Wonder Lash XXL 8 ml - jeden z najlepszych tuszy, jakie miałam przyjemność używać. Ma świetną, kremową formułę, piękny nasycony, czarny kolor i genialną szczoteczkę, która uwydatniała i podkreślała nawet najmniejsze rzęski. Tusz świetnie się nosi, szybko wysycha na rzęsach, nie obsypuje się, nie kruszy ani nie rozmazuje. Jest bardzo wydajny! Więcej w recenzji ;) 💙
Joico Blonde Life Brightening Szampon do włosów blond 300 ml - pielęgnacja Joico zawsze daje u mnie świetne efekty, tak samo było i tym razem. W sumie szampon nieco plącze włosy, ale po za tym świetnie myje, zarówno włosy jak i skórę głowy, odświeża i delikatnie nabłyszcza. Bardzo przyjemnie pachnie, ma gęstą, treściwą konsystencję, która pozytywnie się przekłada na wydajność kosmetyku. Malutka ilość wystarczała na umycie moich włosów sięgających do łopatek - mocno się pienił, wytwarzając gęstą, sztywną pianę, ale szybko się spłukiwał. Nie uczulał, nie wysuszał, koloru, niestety, też nie " ochładzał " ale ładnie podkreślał blond oferując świetliste refleksy. 👌
Isana Mango Exotic Milde Seife Delikatne Mydło w płynie o zapachu Tropikalno-Owocowym 500 ml - skusiłam się na szałową promocję, mydło kosztowało niecałe 3 zł :) A także na piękne, barwne opakowanie, które, nie ukrywam, działa na podświadomość tą egzotyczną, smakowitą, owocową szatą :) Niestety działaniem mnie to mydło wcale nie zachwyciło, a wręcz przeciwnie... Rzadka, lejąca się konsystencja przypominająca wodnisty, półtransparentny, pomarańczowy żel, każdorazowo spadała podczas rozprowadzenia i mydlenia nią rąk. Delikatna pianka i przyjemny mangowy zapach wynagradzały tę niedogodność, ale po spłukaniu zapach znikał, a ręce były jakby lekko przesuszone. Czym częściej po niego sięgałam w ciągu dnia, tym większy dyskomfort na rękach czułam. Szkoda... 👎
Etat Libre d`Orange Tilda Swinton Like This EDP 1,5 ml - perfumy, które wywołują zakochanie od pierwszego użycia. Niesamowite połączenie słodko-cytrusowych nut ze szczyptą korzennych przypraw. Nuty to imbir, dynia, tangerynka, kwiat nieśmiertelnika, neroli, róża, nuty korzenne, wetyweria, nuty drzewne, piżmo, heliotrop. Otulająco-kojący, piękny, esencjonalny, niesamowicie trwały, ale nie męczący zapach. Jest jak druga skóra, jak lekarstwo na całe zło, uspokaja, relaksuje i daje uczucie bezpieczeństwa. To już druga próbka, wystarcza naprawdę na bardzo długo! 💙
La Corvette Marseille Mydło Prowansalskie Wanilia 100 g - uwielbiam mydła marsylskie i często po nie sięgam, na przemian z żelami pod prysznic. Wanilia przyjemnie pachniała, rozgrzewając swoim subtelnym, słodkawym aromatem ciało i zmysły. W chłodne, styczniowe wieczory prysznic z użyciem tego mydełka przeobrażał się w przyjemny zabieg relaksacyjny :) Mydło świetnie oczyszcza, odświeża i myje skórę, nie wywołuje przesuszenia, nie powoduje podrażnień ani uczucia ściągnięcia. Przyjemne w użyciu i dosyć wydajne. 💙
Delia Cameleo Anti Damage Maska Keratynowa do zniszczonych włosów 200 ml - niedroga maska, która naprawdę jest warta uwagi i wypróbowania. Ma gęstą, kremowo-żelową konsystencję, bardzo przyjemny, perfumowany zapach " profesjonalnego, salonowego kosmetyku ". Niewielka ilość fenomenalnie wygładza, odżywia i zmiękcza włosy, wygładzając je nawet po mega pusząco-plączącym szamponie. Działa błyskawicznie, szybko się spłukuje, ułatwia rozczesywanie, po wysuszeniu włosy są pełne wigoru, blasku, lekkości i elastyczności. Są sypkie, ale jednocześnie dobrze dociążone, wypielęgnowane, olśniewające - uwielbiam ją! 💙
Marion Natura Styl 694 Popielaty blond Farba do włosów 2 opak. - znów się nie do końca sprawdziła... Szkoda, że nie daje tak fajnego koloru jak kiedyś, czy to formuła się zmieniła, czy coś innego w niej pokombinowały, w każdym razie stała się słaba. Nie kryje pojedynczych siwych włosów, kolor wychodzi ciepły, a nie popielaty, a na odrostach wręcz rudy. Szybko się wypłukuje i żółknie z każdym kolejnym myciem niemiłosiernie... Szkoda bardzo, ale już nie kupię... 👎
Joanna Botanicals For Home Spa Nawilżający Balsam do ciała z Ekstraktem z Konopi 240 g - ta nowa linia Joanny jest naprawdę świetna. Wypróbowałam wszystkie dostępne wersje, ta, nawilżająca z olejem konopnym jest jedną z najlepszych. Balsam fantastycznie nawilża skórę, wygładza, odżywia i koi podrażnienia. Przyjemnie, świeżo pachnie, nie natłuszcza, nie obciąża, nie klei - wchłania się szybko i niemal do całkowitej suchości, ale uczucie komfortu pozostaje na długo! Wyznacza się wysoką wydajnością i, dzięki pompce, komfortem stosowania, niestety końcówkę kosmetyku trudno wydobyć z butelki, niezbędne jest odkręcenie pompki i pozycja do góry dnem, aby balsam mógł spłynąć do otworu dozującego. Recenzja całej konopnej linii jest na blogu - link w nazwie :) 💙
Hair Medic Szampon przeciw wypadaniu włosów 200 ml - nie tylko bardzo skuteczny w swym działaniu, ale również przyjemny w stosowaniu. Mocno się pienił, doskonale oczyszczał włosy i skórę głowy, zapewniając niezwykle przyjemne uczucie orzeźwienia i ukojenia. Pięknie, świeżo pachniał umilając czas mycia i długo pozostawał na włosach, przypominając o swojej obecności. Wyraźnie wzmacniał, nabłyszczał, wygładzał włosy, także stosowany na przemian z innym, zwykłym szamponem. Bardzo dobry produkt, wart polecenia. Więcej w recenzji. 💙
Sylveco Odżywcza Pomadka z peelingiem 4,4 g - nie chcę się już powtarzać, bowiem niemal każdego miesiąca pojawia się w moim denku, ale w kilku słowach przypomnę... Jest absolutnie świetna, bezkonkurencyjna! Rewelacyjnie złuszcza, wygładza, nawilża, odżywia, delikatnie natłuszcza i długo chroni skórę ust. Na razie nie znalazłam dla niej konkurencji - zdecydowanie mój N 1 w tej kategorii! 💙
Delia Sun Fun SPF 25 Balsam do ust w sztyfcie 3,8 g - nie wiedziałam, że Delia ma taki fajny produkt w swojej ofercie! Znalazłam ten balsam w ShinyBox`ie i z chęcią zużyłam. Ma przyjemną, twardą, ale podatną na rozprowadzenie formułę i niezwykle smakowity, cukierkowo-owocowy zapach. Dobrze nawilżał, wygładzał i nabłyszczał usta, zapewniając im natychmiastowy komfort i ochronę. Zapobiegał powstawaniu przesuszeń, pęknięć, spierzchnięć. Dodatkowo okazał się bardzo wydajnym produktem. Na lato pewnie też będzie fajną propozycją - kupię z pewnością :) 💙
Delia Cosmetics Eyebrow Expert Kremowa maskara do brwi Bezowy Blond 4 ml - uwielbiam tę maskarę za świetną, kremową konsystencję i kolorystykę, idealną dla blondynek. Dzięki wygodnemu, małemu pędzelkowi i jednolitej, gładkiej, formule średniej gęstości, maskara jest absolutnie bezproblemowa w aplikacji. Nie rozmazuje się, nie ściera, nie obsypuje, nie migruje, nie usztywnia włosków - ładnie podkreśla brwi, nadając twarzy wyrazistości. Fantastyczny i błyskawiczny sposób na ładne brwi :) 💙
I takim oto pozytywnym akcentem kończę dzisiejszy wpis o denku stycznia :) Pożegnałam w nim sporo świetnych produktów, do których chętnie wrócę ponownie, jak tylko " zapasy " mi na to pozwolą ;)
Jakie kosmetyki z niniejszego denka najbardziej Cię zaciekawiły?
Które produkty znasz, stosujesz i polecasz?
Czy twoja ocena działania i efektów różni się od mojej?
Miłego wieczoru życzę :*
Etykiety:
Delia,
DENKO 2019,
denko kosmetyczne,
Etat Libre d’Orange,
Green Pharmacy,
HairMedic,
Halier Fortesse,
Isana,
Joanna,
Joico,
kosmetyczne zużycia,
Marion,
minirecenzje,
Oriflame,
Sylveco,
zużycia Stycznia
Subskrybuj:
Posty (Atom)