piątek, 27 września 2013

Hialuronowy sprzymierzeniec mojej cery od Cosmaderm

Witajcie Słoneczka :)
Jesień już zadomowiła się na dobre, pogoda, niestety, nie motywuje do działania, a ciągła senność, zmęczenie, zmarznięte ręce i stopy doprowadzają mnie do szału, no ale taka jest kolej rzeczy, nie ma co narzekać, ale zawsze można poprawić sobie samopoczucie, a tych sposobów jest bardzo wiele, ot chociażby świece zapachowe, pyszne jedzonko, zakupy... Dozwolone wszystko, co cieszy :)
Rozglądam się właśnie za dobrym kremem na dzień, mam więc do Was pytanie, co polecacie do mieszanej cery, chętnie poznam Wasze propozycje.
Dziś opowiem o Hialuronowym kremie na dzień i noc 24h niemieckiej firmy Cosmaderm który dzielnie pielęgnował moją skórę od ponad miesiąca i właśnie mi się kończy, stąd moje powyższe pytanie.
O firmie tej już Wam pisałam przy okazji recenzji maseczki w tabletce oraz kremu do rąk i balsamu, o TU, a jak sprawdził się krem do twarzy? Dowiecie się za chwil kilka ;)


Słów kilka od producenta

HYALURON-CREME  Tag & Nacht 24h to multikompleks czynnych kwasów hialuronowych i witamin + argan
Hialuronowy krem na dzień i na noc 24h COSMADERM zawiera substancje aktywne ważne dla dobrego, bogatego w składniki kremu do twarzy i jest intensywnie rewitalizującym kremem o 24-godzinnym działaniu. Zbiór wielu substancji aktywnych wygładza powierzchnię skóry, wiąże wilgoć, penetrując jednocześnie głębsze warstwy skóry. Zmarszczki są wypychane od wewnątrz.
Przeciwdziałająca procesom starzenia witamina A wzmacnia komórki w głębszych warstwach skóry.
Witamina E i koenzym Q10, czyli źródło młodości skóry, chronią skórę przed wolnymi rodnikami, nadając jej nowe napięcie, energię i elastyczność.
Wymieszanie kremu z żelem hialuronowym PREMIUM wzmacnia jeszcze wypychający efekt liftingujący.


Sposób stosowania 

Przy stosowaniu istotna jest prawidłowa proporcja mieszanki.
  • Dla cery suchej 1 część żelu hialuronowego PREMIUM i 2 części hialuronowego kremu na dzień i na noc 24h.
  • Dla cery tłustej 2 części żelu hialuronowego PREMIUM i 1 część hialuronowego kremu na dzień i na noc.
Samodzielnie dobierz właściwe proporcje dla swojego typu cery.
Odpowiednią ilość preparatu nałożyć na czystą dłoń i wymieszać ją palcem wskazującym.  Po ogrzaniu mieszanki do temperatury ciała, nałożyć cienką warstwę (np. przy pomocy palca wskazującego) na konkretne partie ciała, wypełnić zagłębienia zmarszczek i pozwolić by mieszanka wchłonęła się w skórę.


Opis według mnie

Opakowanie kremu to okrągłą buteleczka typu airless, które lubię najbardziej, po pierwsze ze względu na higieniczność stosowania, po drugie ze względu na precyzyjny i bardzo wygodny sposób dawkowania i po trzecie ze względów ekonomicznych, opakowania wyposażone w system airless gwarantują zużycie kosmetyku niemal do ostatniej kropli, co zostało potwierdzone badaniami. Buteleczka jest wykonana z tworzywa, zamykana przezroczystym korkiem, szata utrzymana w minimalistycznym stylu, prócz loga firmy i nazwy produktu, na etykiecie znajdziemy najważniejsze informacje takie jak opis i sposób użycia, oczywiście w języku niemieckim, pełny skład, pojemność - 30 ml oraz termin ważności - 6 miesięcy od momentu otwarcia.


Skład rozpoczyna Woda i dwa Emolienty, dalej mamy same cenne składniki takie jak olej Arganowy, masło Shea, Gliceryna, Ryż siewny, ekstrakt z Jojoba, Kwas Hialuronowy, olej Słonecznikowy, witamina E,  witamina A, mieszanka tokoferolów ( pochodnia witaminy E ),  Koenzym Q10, witamina C, Skwalen, dalej ponownie figurują Emolienty, delikatne Substancje powierzchniowo czynne i Konserwant, ponownie Emolient, Fitosterol - sterol roślinny, Kwas mlekowy, a na końcu kilka Parabenów oraz Substancji Zapachowych - gdyby nie parabeny, był by idealnym.


Krem ma białe zabarwienie, delikatną, beztłuszczową konsystencję, nie jest rzadki ani też zbity - złoty środek.
Zapach bardzo przyjemny, spodobał mi się od pierwszego zastosowania i tak już zostało do samego końca, pachnie świeżo, delikatnie, kwiatowo z nutą słodyczy, nie jest intensywny, podczas aplikacji dobrze wyczuwalny, po niej znika ze skóry po kilku chwilach.
Aplikacja przyjemna i łatwa, zarówno pod względem dawkowania jak i świetnego rozprowadzania na skórze.
Działanie kremu jest wyczuwalne tuż po użyciu, świetnie koi i łagodzi skórę, niweluje suchość, nawilża i wygładza, szybko wchłania się nie pozostawiając tłustej warstewki ani wyczuwalnego filmu na skórze.
Efekty mnie zadowoliły, skóra promienieje zdrowiem, żadnych podrażnień, " niespodzianek ", uczulenia nie zaoferował, tylko miękką, gładką i sprężystą, pięknie pachnącą skórę, efekty są długotrwałe.
Wydajność wysoka, jak na taką pojemność ponad miesiąc stosowania kremu, na twarz, szyję i dekolt, jest u mnie bardzo dobrym wynikiem.


Moja opinia

Krem Hialuronowy 24h stosowałam początkowo, przez trzy tygodnie, dwa razy dziennie, czyli na noc i na dzień, później krem pełnił rolę jedynie dziennego kremu, uwielbiam jego działanie, poczułam że zbliża się ku końcowi, więc zostawiłam go dla dziennej przyjemności :)
Dzięki jego lekkiej konsystencji i beztłuszczowej formule ( mimo olejów i masła Shea w składzie, nie natłuszczał skóry! ) rewelacyjnie nadaje się pod makijaż, przedłuża jego trwałość, nie powoduje żadnych " interakcji ", a także zapobiega świeceniu się skóry przez kilka dobrych godzin.
Na skórę działa błyskawicznie, tuż po aplikacji zapewnia uczucie komfortu, świeżości i nawilżenia, skóra jest ukojona, a piękny zapach relaksuje i uprzyjemnia stosowanie kremu.


Producent zaleca stosowanie kremu jako mieszanki, po połączeniu, tuż przed aplikacją, z żelem hialuronowym, na początku stosowania kilka razy tak robiłam, później jednak aplikowałam najpierw żel, jako serum, a na niego nakładałam krem, używałam też kremu w pojedynkę, by zobaczyć i w pełni ocenić jego działanie - w każdym sposobie aplikacji spisał się bardzo dobrze.
Dzięki jego działaniu moja skóra odżyła, nie mam głębokich zmarszczek, więc nie wiem jak sobie z nimi radzi, ale te mimiczne zostały spłycone, zwłaszcza w okolicy oczu, skóra stała się bardziej sprężysta, co poświadcza brak zagnieceń od pościeli po nocy, gładka, delikatna w dotyku, krem uregulował też proces wydzielania sebum, zauważyłam że skóra przestała mi się tak intensywnie świecić.
Krem nie spowodował przesuszenia ani wysypu niespodzianek, ładnie wygładził i ujędrnił skórę, ujednolicił koloryt - to był bardzo udany wybór, jestem z niego bardzo, ale to bardzo zadowolona!


Cena - 157,05 zł / 100 ml


Ocena - 4+/5 

Dostępność - sklep Strefa Spa ( w odpowiedzi na jedno z pytań: w sklepie jest dostępny zestaw testerów kosmetyków Cosmaderm, między innymi jest w nim opisywany krem ).

Podsumowanie

Hialuronowy krem na dzień i noc 24h jest genialny, ma jednak jeden " mały " problem - wysoką cenę, za to odejmuję mu pół punktu, bo oceniam głównie działanie oraz efekty, a z tych jestem bardzo zadowolona. Przyjemne w tym kremie jest wszystko, zaczynając od wygodnego i precyzyjnego opakowania, kończąc na pięknym zapachu, który jest tak naprawdę jedynie dodatkiem, ale jakże ważnym, przynajmniej dla mnie, bo uwielbiam piękne aromaty wprawiające w stan relaksu i odprężenia.

Znacie kosmetyki firmy Coasmaderm, które z nich stosowaliście?
Jesteście zadowoleni z ich działania?
Miłego weekendu Wam życzę ;*

poniedziałek, 23 września 2013

Toskańska pokusa - Relaksujący balsam do ciała Macchiaioli

Witajcie Słoneczka :)
Ostatnim czasem coraz bardziej tęsknie za latem, choć słonko jeszcze czas od czasu cieszy swoim widokiem, już tak nie grzeje, nie obdarza swoim ciepełkiem, a ja jestem strasznym zmarzluchem, ratuje się więc czym mogę - gorąca herbata, ciepłe skarpetki, mięciutki pled, a także w pielęgnacji wprowadziłam zmiany - kąpiele wróciły do łask, stawiam też na przyjemne, letnie, rozgrzewające zapachy jak w perfumach tak i w kosmetykach pielęgnacyjnych, które swoim aromatem ogrzewają wszystkie zmysły przywołując przyjemne wspomnienia z przyjemnych, letnich, upalnych dni...
Jednym z takich " poprawiaczy humoru " jest Relaksujący balsam do ciała I MACCIAIOLI włoskiej marki Dr. Taffi - co za rozkosz, a ten zapach...


O marce

Dr. Taffi Erboristerie powstała z miłości do piękna ziemi i natury toskańskiej. Czerpiąc z jej naturalnych zasobów Dr Taffi, z wykształcenia zielarz i biolog, 25 lat temu stworzył laboratoria, w których powstają ekologiczne kosmetyki. Od ponad ćwierć wieku kosmetyki te podbijają Włochy, a szczególnie Toskanię, gdzie perfumerie Dr. Taffi można znaleźć w każdym historycznym zakątku.
Dziś te urokliwe sklepiki można także znaleźć w prawie całej Europie, Stanach Zjednoczonych, Australii i Chinach, a teraz również w Polsce.
Laboratoria Dr. Taffi Erboristerie bazują wyłącznie na naturalnych ekstraktach roślinnych, tworząc kosmetyki wolne od chemicznych konserwantów, sztucznych barwników, alkoholu czy SLS.
Pozostając w zgodzie z naturą, kosmetyki nie są i nigdy nie będą testowane na zwierzętach.
Dr. Taffi przykłada szczególną wagę do jakości swoich produktów. Właśnie dlatego laboratoria posiadają certyfikaty jakości i certyfikaty potwierdzające ekologiczne pochodzenie kosmetyków, a wszelkie procesy produkcyjne poddawane są stałej kontroli.
Dr. Taffi Erboristerie to kosmetyki i perfumy dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku. Różnorodność linii i zapachów sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie, aby choć na chwilę poczuć toskańskie słońce i aromaty.


Słów kilka od producenta

To bardzo delikatny aksamitny balsam o właściwościach nawilżających. Ma intensywny relaksujący zapach o ciepłych i kwiatowych nutach typowych dla flory śródziemnomorskiej. Dzięki nawilżającym i odżywczym właściwościom oleju warzywnego, oleju z awokado i oleju pszennego, masłu Shea, wyciągom z grapefruita, dzikiej malwy, aloesu, prawoślazu lekarskiego, krwawnika pospolitego, proteinom roślinnym oraz witaminom A, E i C, perfumowany balsam do ciała Macchiaioli nawilża skórę i sprawia, że staje się gładsza i delikatniejsza.


Specjalne składniki

Olej z awokado; Olej pszenny; Masło Shea; Grapefruit; Dzika Malwa; Aloes; Prawoślaz, Krwawnik pospolity; witamina A; witamina E; witamina C;
Zapachy: bursztyn, bergamotka, kocanka, jaśmin, jałowiec, ylang-ylang, lawenda, paczula, petitgrain, korzeń costusa, drewno sandałowe, nagietek, tuberoza, wanilia.
Kosmetyk nie testowany na zwierzętach, posiada certyfikat ICEA, producent posiada certyfikat ISO 9001:2008 nr 13837.


Opis według mnie

Opakowanie balsamu to miękka, elastyczna tubka, o pojemności 200 ml, wykonana z tworzywa, zakręcana twardym, szerokim korkiem, na którym tuba stoi. Sama tubka jest utrzymana w pięknej, minimalistycznej, a jednocześnie artystycznej szacie graficznej, zawiera na sobie opis produktu oraz spis głównych składników w języku angielskim i włoskim.
Tuba dodatkowo jest zapakowana w prześliczne, zachwycające i bardzo urocze tekturowe pudełko - prawdziwe dzieło sztuki!
Na pudełku, prócz opisu i głównych składników, znajduje się pełny skład oraz spis posiadanych certyfikatów, termin ważności kosmetyku - 12 miesięcy od momentu otwarcia, dane firmy i kraj produkcji - Italia.


Skład jest bardzo przyjazny i przyjemny, jak widzicie na początku mamy Emolienty i  Perfumy, dalej olej z Awokado, masło Shea, olej z Kiełków Pszenicy, dalej znajduje się Gliceryna, ekstrakt z Malwy, ekstrakt z liści Prawoślazu lekarskiego, ekstrakt z Krwawnika pospolitego, wyciąg z liści Aloesu Barbadensis, ekstrakt z Grejpfruta, następnie figuruje w składzie witamina E, ester witaminy A odpowiedni za wytwarzanie kolagenu, witamina C, Hydrolizowane białko roślinne, Mocznik, Glukoza, Sól Sodowa Kwasu Piroglutaminowego - doskonały nawilżacz, Fruktoza, czyli cukier owocowy, Glutaminian sodu - konserwant, Glicyna - aminokwas, Lizyna - ester aminokwasu, Kwas jabłkowy, Kwas winowy, Kwas glikolowy, Wodorotlenek sodu - regulator pH w kosmetykach, Wodorotlenek Potasu - stabilizator emulsji, Guma ksantanowa - polisacharyd pochodzenia mikrobiologicznego, Benzoesan sodu - konserwant, Fenoksyetanol - konserwant, Dehydrooctan sodu - konserwant, Kwas mlekowy, Salicylan benzylu - substancja zapachowa, Lilial - składnik kompozycji zapachowej i na końcu jeszcze kilka substancji zapachowych.
Wszystkie konserwanty użyte w tym balsamie są dopuszczalne do stosowania w kosmetykach naturalnych, choć nie wykluczają reakcji alergicznej, więc jeśli jesteście uczulone na którykolwiek z tych składników, lepiej uważajcie.


Balsam o białym zabarwieniu, ma bardzo lekką, delikatną, ale dosyć treściwą konsystencję, nie jest tłusty, ale też nie wodnisty.
Zapach to jego ogromny atut, jest zdecydowany, a jednocześnie subtelny, nie natrętny, bardzo dobrze wyczuwalne wyraźne nuty ziołowo - drzewne z kwiatową nutą słodyczy, która przełamuje surowy charakter tego zapachu, ociepla go i tworzy tajemniczym, jest bardzo trwały.
Aplikacja to czysta przyjemność, balsam świetnie rozprowadza się, nie bieli skóry, szybko wchłania się.
Działanie w pierwszej kolejności relaksujące, zapach robi swoje, balsam zapewnia niesamowity komfort skórze tuż po aplikacji i rozpieszcza zmysły.
Efekty są wyczuwalne i widoczne po każdym zastosowaniu - skóra bardzo dobrze nawilżona, ukojona, wygładzona i otulona niesamowitym aromatem, efekty są długotrwałe.
Wydajność zadowalająca, tubka wystarczyła na 10 aplikacji.


Moja opinia

Balsam zwrócił moją uwagę swoim opakowaniem, bardzo lubię piękne szaty kosmetyków, odgrywają one znaczącą rolę podczas wyboru produktów, jestem wzrokowcem i bardzo lubię piękne rzeczy, nic więc dziwnego, że piękne opakowanie tego cudeńka zwróciło na siebie moją uwagę - opakowanie tego balsamu, jak i cała linia produktów Macchiaioli, zachwyca pięknymi obrazami zdobiącymi pudełka - dzieło sztuki, które nie pozwala " przejść " obok obojętnie.
Ciekawostka z czystej ciekawości wbiłam w wyszukiwarkę Macchiaioli, co się okazuje, to słowo pochodzi od nazwy grupy włoskich malarzy z Toskanii, które malowali w plenerze, odtwarzając w ten sposób naturalne światło oraz niesamowitą barwę kolorów w swoich obrazach.
Cała linia Macchiaioli mieści na opakowaniach różne " obrazy ", kosmetyki w tych artystycznych szatach wyglądają naprawdę prześlicznie!


Czytając opis tego balsamu próbowałam wyobrazić sobie jego bogaty zapach, ale jakże się myliłam, nie da się go wyobrazić, ani opisać - trzeba go poczuć! Jest to prawdziwa eksplozja aromatów kwiatów, ziół i drzew skąpana w prowansalskim słońcu - magiczny, zachwycający, " wieczorowy ", pachnie niczym luksusowe perfumy, otula ciało swoim wspaniałym aromatem wprawiając w rozkosz nie tylko ciało, ale i zmysły. Jest bardzo trwały, długo wyczuwalny na skórze, początkowo, po aplikacji, jest bardziej stanowczy, intensywny, po kilku chwilach na skórze staje się lekki i subtelny, aromatyzuje nie tylko ciało, ale i wszystko to, co ma z nim styczność: bieliznę, pościel, ubrania, piżamkę - rewelacja!
Balsam błyskawicznie rozprowadza się i tak samo wchłania się, jego działanie jest natychmiastowe, a efekty są trwałe, nie tylko te zapachowe. Skóra po jego użyciu jest bardzo dobrze nawilżona, wygładzona, ukojona, miękka i delikatna, cudownie naperfumowana. Balsam nie pozostawia tłustej warstewki ani żadnego wyczuwalnego filmu, wchłania się całkowicie pozostawiając skórę jedwabiście gładką w dotyku i doskonale wypielęgnowaną.
Balsam nie wałkuje się, nie klei skóry, ani ubrań. Nie spowodował u mnie żadnego uczulenia, podrażnienia czy wysypki, wręcz odwrotnie, skutecznie sobie radzi z przesuszoną skórą przywracając jej świetny wygląd i komfort.
Lekka, ale treściwa konsystencja sprawia, że wiele go nie trzeba, by w pełni zadbać o skórę, co pozytywnie odbija się na jego wydajności - cudowny kosmetyk który wystarcza na długo!


Cena - 66,00 zł / 200 ml

Ocena - 5/5

Dostępność - sklep internetowy Dr.Taffi oraz salon stacjonarny Dr.Taffi w galerii MM w Poznaniu.

Podsumowanie 

Relaksujący balsam do ciała I MACCIAIOLI to wspaniała propozycja o każdej porze roku, ale w taką pogodę, która obecnie króluje za oknem, działa cuda! Wszystkie smutki pożegnane, ciałko doskonale zadbane, efekty utrzymują się bardzo długo, a aromat otulający skórę przy każdym zamknięciu oczu przenosi do słonecznej Prowansji pełnej różnorodnych barw i niezliczonych aromatów - polecam bardzo!

Znacie kosmetyki marki Dr.Taffi?
Które są Waszymi ulubieńcami?
Miłego wieczoru :)

czwartek, 19 września 2013

Piękne Rozdanie - Wyniki!

Witajcie Słoneczka ;)
Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie urodzinowe życzenia, niezmiernie mi miło je od Was czytać - jesteście wspaniali ;*
Kolejne podziękowania należą się Wam za wspaniałe propozycje filmowe, które znalazły się pod postem konkursowym, powiem szczerze, że bardzo dużo proponowanych filmów są mi jeszcze nieznane, a więc jesień ze swoją złą pogodą nie jest już mi straszna - ciepły koc, gorąca herbatka lub lampka ulubionego wina, płonące świece i filmyyyyyyy, dużo filmów ;)
Dziękuję pięknie Skarbeńki ;*


Jak pamiętacie, do wygrania w rozdaniu był zestaw kosmetyków kolorowych, a w nim:

  • Avon Kohl Eye Liner True Black z gąbeczką do rozcierania 
  • Avon Ultra Color Lipstick Berry Berry Nice - 
  • Glazel Eye Shadow Terracotta - wypiekane cienie

  • Jesteście ciekawi kto zgarnia nagrodę...


    Gratuluję Chabrowa!!!
    Podeślij proszę mi swoje dane do wysyłki na adres mailowy zamieszczony w zakładce Kontakt :)

    Dziękuję wszystkim za liczny udział w rozdaniu, za niedługo znów coś dla Was fajnego wymyślę, a już dziś zapraszam Was na rozdanie w którym do wygrania są SAVONNERIE Mydła Marsylskie perfumowane Grejpfrut Pomarańcz i Kwiat Pomarańczy - klik na foto ;)


    Miłego wieczorku życzę ;)

    środa, 18 września 2013

    Torebkowo - łazienkowe niezbędniki od Cleanic

    Witajcie Słoneczka :)
    Jak tam Wasze samopoczucie?
    Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza, u mnie dopiero dziś zaświeciło słoneczko, co bardzo cieszy, nie lubię chłodu, złota jesień jest wspaniała, ale ta mokra i chłodna już niekoniecznie, jest fajnie gdy w deszczową pogodę siedzi się w domu w ciepłych skarpetach i z kubkiem ulubionej herbaty oddaje się rozkoszy czytania lub innym ulubionym zajęciom, ale gdy trzeba gdzieś iść, coś załatwiać... to już nie!
    Dziś opowiem Wam o produktach, które już jakiś czas temu otrzymałam do wypróbowania od Cleanic, ta marka jest doskonale mi znana od lat, bo często sięgam po niektóre ich produkty, jednak tym razem odkryłam dla siebie kilka nowości, w tym dezodorant w chusteczce.


    Śliczny box Cleanic mieścił w sobie zestaw produktów " do zadań specjalnych ": dezodorant w chusteczce, chusteczki do demakijażu oraz do higieny intymnej, oraz tych bardziej powszechnych, do użytku codziennego, bez których nie wyobrażam sobie dnia: płatki kosmetyczne, patyczki, chusteczki odświeżające.
    Miałam wystarczająco dużo czasu, by sprawdzić ich działanie, a dziś podzielę się z Wami swoją opinią na temat tych produktów.
    Które produkty mnie zachwyciły, a które kompletnie nie przypadły do gustu? Zapraszam do lektury :)



    Słów kilka od producenta

    Chusteczki, o neutralnym zapachu, myją i oczyszczają skórę pach, dłoni czy stóp. Dodatkowo, dzięki innowacyjnej formule z jonami srebra, zapewniają ochronę przed powstawianiem nieprzyjemnego zapachu, a składnik hamujący pocenie zapewnia uczucie komfortu w każdej chwili i w każdym miejscu. Produkt nie zastąpi kąpieli oraz stosowanego codziennie dezodorantu, jest za to idealnym uzupełnieniem w trakcie aktywnego dnia. Poręczne, wygodne opakowanie pozwala na posiadanie chusteczek zawsze pod ręką.



    Moja opinia

    Dezodorant w chusteczce DEO Fresh ma zapach bardzo przyjemny, świeży, pobudzający, natomiast DEO Soft jest bardziej łagodny, świeży i zarazem słodkawy - podobają mi się obydwa, ale gdybym miała wybrać tylko jeden z nich, to zdecydowanie był by to Soft - jego zapach należy do tych, które najbardziej lubię.
    Dezodoranty w chusteczkach są świetną alternatywą dla tradycyjnego dezodorantu w momentach, gdy nie mamy dostępu do łazienki, ponieważ nie tylko aromatyzują skórę, ale i dodatkowo ją oczyszczają neutralizując nieprzyjemne zapachy, stosowałam je podczas wyjazdów i w pełni zostałam usatysfakcjonowana ich działaniem.
    Chusteczki są miękkie, delikatne i miłe w dotyku, przyjemne więc podczas stosowania, nie powodują podrażnień, dyskomfortu, pieczenia, zapewniają natychmiastową świeżość i uczucie czystości.
    Nie zostawiają plam ani na skórze, ani na ubraniach, płyn momentalnie wysycha na skórze, więc nie trzeba czekać z uniesionymi rękami jak przy niektórych dezodorantach - błyskawiczne i skuteczne działanie oraz wspaniałe efekty, bo ochrona jest długotrwała.

    Cena - 3,99 zł / 1 opakowanie ( 12 szt. )

    Ocena 5/5




    Słów kilka od producenta

    Chusteczki, nasączone płynem antybakteryjnym zostały specjalne zaprojektowane do szybkiego odświeżenia oraz oczyszczenia w ciągu dnia, zarówno w pracy jak i w podróży. Posiadają przyjemny, zapach kwiatowych perfum, można ich używać w zastępstwie mgiełki do ciała. Dodatkowo małe, kobiece opakowanie z wygodnym systemem zamykania sprawia, że produkt idealnie nadaje się do każdej torebki.



    Moja opinia

    Odświeżające chusteczki zadziwiły mnie swoimi niesamowitymi, perfumowanymi aromatami, Clean & Chic mają słodkawy kwiatowy zapach z delikatnie wyczuwalną cytrusową nutą, z kolei Pure & Glamour są bardziej słodkie, kwiatowo - owocowe, nadzwyczajnie przyjemne - pachną niczym perfumy!
    Chusteczki są cienkie, delikatne i miękkie, z łatwością je używa się, bardzo fajnie oczyszczają skórę rak usuwając wszystkiego rodzaju zanieczyszczenia, a także skutecznie neutralizują nieprzyjemne zapachy. Dużym plusem jest dla mnie płyn, którym chusteczki zostały nasączone, ponieważ nie jest on wyczuwalny na rękach, wchłania się całkowicie, nie oferując natłuszczenia ani śliskiego filmu, jak wiele innych chusteczek tego typu, a do tego ma działanie antybakteryjne, co też jest ważne. 
    Chusteczki nie podrażniają ani nie przesuszają skóry, nie ściągają jej, zapewniają długotrwały zapach i komfort na długo.

    Cena - 2,99 zł / 1 opakowanie ( 15 szt. )

    Ocena - 5/5


    Słów kilka od producenta 

    Odświeżające chusteczki do higieny intymnej Cleanic Intimate z ekstraktem z płatków róży posiadają działanie łagodzące, dzięki betainie – nawilżające, a kwas mlekowy gwarantuje właściwe pH miejsc intymnych. Miękkie chusteczki są intensywnie nasączone, żeby zapewnić jak najpełniejszą ochronę strefy intymnej. Delikatny, subtelny zapach zapewnia natychmiastowe odświeżenie. Produkt jest idealny do stosowania w podróży i na wakacjach, a także przed wizytami u lekarza oraz w chwilach gdy czujemy dyskomfort.


    Moja opinia

    Odświeżające chusteczki do higieny intymnej Intimate mają delikatny, przyjemny, kwiatowy zapach z nutką pudrową, nie wyczuwam typowego zapachu róży, choć jest tu jej ekstrakt, ale mi to nie przeszkadza wcale. Są bardzo miękkie i delikatne w dotyku, grubsze i większe od wyżej wymienionych chusteczek, dobrze nasączone, przez co wygodne w użyciu, nie ma konieczności pocierania nimi mocno, wystarczy lekki ruch i... ja odczuwam dyskomfort.
    Chusteczki do higieny intymnej wyjątkowo mi nie pasują, po ich użyciu czuję delikatne pieczenie, mam wrażenie że skóra nagrzewa się aż w końcu staje się gorąca, przez co czuje się niekomfortowo, po kilku chwilach to uczucie znika, ale nie jest przyjemnym, więc zużyłam jedynie 2 chusteczki, na więcej się nie zdecyduję.
    Dodam że działają tak na mnie niemal wszystkie, do tej pory używane, chusteczki do higieny intymnej - chyba jestem nadwrażliwa w tym miejscu :)

    Cena - 4,99 zł / 1 opakowanie ( 10 szt. )

    Ocena - 2/5



    Słów kilka od producenta

    Chusteczki do demakijażu Cleanic Hydro Formula przeznaczone są dla skóry normalnej i mieszanej, zostały odpowiednio nasączone prowitaminą B5 i Aquaxylem, pomagają zapobiegać utracie wody, pozostawiając uczucie nawilżonej skóry oraz widocznie poprawiają jej kondycje. Faktura chusteczki, wykonanej z delikatnej, miękkiej bawełny, o strukturze mikrogąbeczek, żeby lepiej zbierać zanieczyszczenia. Produkt posiada neutralny zapach. Chusteczki do demakijażu idealnie sprawdzą się jako uzupełnienie codziennego demakijażu i pielęgnacji skóry twarzy oraz w podróży i na wakacjach, gdy mamy ograniczony bagaż.


    Moja opinia

    Chusteczki do demakijażu Hydro Formula mają bardzo przyjemny, świeży, z delikatną kwiatową nutką, zapach, który zapewnia prawdziwą przyjemność podczas stosowania. Chusteczki nie są zbyt grube, ani też za cienkie, mają ciekawą fakturę, są doskonale nasączone płynem, nie jest go za dużo, więc nie ocieka po skórze, ale też nie za mało, przez co chusteczki nie są suche więc nie trzeba nimi pocierać mocno twarzy. Bardzo wygodne i przyjemne w użyciu, dokładnie oczyszczają skórę z makijażu, sebum oraz innych zanieczyszczeń, genialnie radzą sobie nawet z tuszem do rzęs!
    Chusteczki nie powodują zaczerwienienia, podrażnienia ani ściągnięcia na mojej mieszanej skórze, ładnie ją aromatyzują i zmiękczają, pozostawiając delikatny, niewyczuwalny, nie klejący film na jej powierzchni. Skóra po użyciu chusteczek jest miękka i gładka, bez resztek makijażu, sprawdzałam przecierając skórę wacikiem z płynem micelarnym - czystość, aż piszczy :)

    Cena - 4,39 zł / 1 opakowanie ( 10 szt. )

    Ocena - 5/5



    Słów kilka od producenta 

    Płatki kosmetyczne Cleanic Silk Effect - puszyste i miękkie, wykonane z grubej, 100% bawełny zostały dodatkowo nasączone proteinami jedwabiu, dzięki czemu są wyjątkowo gładkie i delikatne w dotyku. Zapewniają maksymalny komfort stosowania w trakcie codziennej pielęgnacji szczególnie wrażliwej skóry twarzy oraz wykonywania demakijażu. Płatki występują w kilku rozmiarach, w tym w ekonomicznym, idealnym w podróży opakowaniu 30 szt.


    Moja opinia

    Płatki kosmetyczne Silk Effect są rzeczywiście bardzo miękkie i delikatne w dotyku, maja bardzo przyjemną, " ciepłą " teksturę, doskonale chłoną kosmetyki do oczyszczania ( micel, tonik, mleczko ) przez co podczas aplikacji nie wylewa się nic ani poza płatek, ani w trakcie oczyszczania skóry nie ocieka. Dokładnie ściągają ze skóry wszelkie zanieczyszczenia, nie powodują zaczerwienień, jedynym ich " grzechem ", a raczej negatywną cechą jest to, że rozwarstwiają się, co utrudnia ich wydobycie z opakowania.
    Samo opakowanie jest bardzo wygodne i poręczne, przez swój kompaktowy rozmiar idealnie zmieści się nawet w kosmetyczce - na wyjazd w sam raz.

    Cena - ok. 4,60 zł / 1 opakowanie ( 30 szt. )

    Ocena - 4/5



    Słów kilka od producenta 

    Patyczki posiadają odpowiednio wyprofilowaną, bawełnianą główkę w kształcie łyżki miodu, która umożliwia usunięcie wszelkich zanieczyszczeń, a także precyzyjną korektę makijażu. Dodatkową zaletą produktu jest praktyczne opakowanie, które dzięki poręcznemu zamknięciu, doskonale sprawdzi się nie tylko w domu, ale też w podróży. Linia produktów Cleanic Professional to sprawdzone i innowacyjne rozwiązania, polecane przez profesjonalistów.


    Moja opinia 

    Patyczki Cleanic Professional po prostu bardzo lubię, opakowanie bardzo wygodne, nie jest jednak dla mnie innowacyjnym, bo już z takich propozycji korzystałam wcześniej, ale bardzo lubię takie rozwiązanie, jest genialne i bardzo wygodne w użyciu, same patyczki, no... jak patyczki, wyprofilowana główka wygląda ślicznie, ale czy lepiej " działa "? Szczerze mówiąc nie widzę różnicy między jedną, a drugą stroną patyczka - tak samo wygodne w użyciu, miękkie, delikatne dla skóry, idealne do poprawek makijażu i solidnie " zakręcone " ;)

    Cena - 3,29 zł / 1 opakowanie ( 200 szt. )

    Ocena - 5/5 

    Podsumowując...

    Jestem zadowolona, prawie, ze wszystkich powyższych produktów Cleanic, z pewnością na dłużej przy mnie zostaną dezodorant w chusteczkach - świetny i naprawdę skuteczny!, perfumowane odświeżające chusteczki - cudowny kobiecy niezbędnik o przepięknych zapachach oferujący skuteczne oczyszczenie i przyjemność w stosowaniu, chusteczki do demakijażu - podczas wyjazdów czy podróży niezastąpione, łatwo usuwają makijaż nie podrażniając przy tym skóry ani oczu, a także patyczki - niby zwyczajne, a jednak solidnie i precyzyjnie wykonane, bardzo je polubiłam ;)

    Znacie te produkty Cleanic, lubicie, stosujecie?
    Które z nich są Waszymi niezbędnikami?
    Buziole ;)

    czwartek, 12 września 2013

    Nail Tek DUO II - czyli jak odzyskałam mocne paznokcie

    Witajcie Słoneczka :)
    Ze swoimi paznokciami nie miałam nigdy jakichś nadzwyczajnych kłopotów, zawsze mi pięknie rosły, były w dobrej kondycji i mimo iż mam bardzo cienką płytkę, nie łamały się z byle powodu, ale od ponad roku ta sytuacja diametralnie zmieniła się, nie wiem czy to stres, czy brak witamin, czy coś jeszcze zupełnie innego, przyczyniły się do tego, że o długich pazurkach mogłam jedynie pomarzyć...
    Irytował mnie ich stan, bo uwielbiam lakiery, uwielbiam ładne, zadbane, długie paznokcie, moje jednak odrastały jedynie za czubek palców, a potem nagle pękały, łamały się, rozdwajały, kruszyły - przerażające!
    Wypróbowałam kilka odżywek, niektóre pomagały, jednak działały na krótką metę, aż pewnego razu, a dokładniej ponad 3 miesiące temu, dzięki fachowemu doradztwu Pani Justynki z a.i.Polska zagościł u mnie zestaw Nail Tek DUO II.


    Słów kilka od producenta

    Nail Tek DUO II - Zestaw odżywek do pielęgnacji paznokci cienkich, miękkich lub rozdwajających się.
    Odżywki utwardzające płytkę paznokcia, spajające ze sobą jej warstwy oraz zapobiegające rozdwajaniu. Zalecane do paznokci wymagających intensywnego wzmocnienia.
    Zestaw zawiera:
    • Nail Tek Foundation II – odżywka podkładowa - odżywczy lakier podkładowy. Wyrównuje powierzchnię paznokci i zwiększa trwałość manikiuru. Utwardza płytkę paznokcia, spaja ze sobą jej warstwy oraz zapobiega rozdwajaniu.
    • Nail Tek Intensive Therapy II – odżywka ochronna - odżywka intensywnie utwardzająca, spaja ze sobą warstwy płytki paznokcia oraz zapobiega jej rozdwajaniu. Przedłuża trwałość manikiuru, tworząc bezbarwną warstwę ochronną.


    Zestawy Nail Tek DUO zostały stworzone z myślą o codziennej pielęgnacji czterech różnych rodzajów paznokci oraz nieskazitelnym manikuirze.
    Każdy zestaw Nail Tek DUO zawiera dwie odżywki, które, prócz swej podstawowej funkcji pielęgnacyjnej, pełnią również funkcję profesjonalnych kosmetyków przedłużających trwałość manikiuru.
    Z pośród czterech propozycji zastawów DUO Pani Justyna doradziła mi II, choć ja miałam ochotę od razu na DUO XTRA - by moje miękkie pazurki w końcu stały się twarde i mocne jak skała ;)
    Jednak to nie tak działa, jak myślałam, nie wszystko dobre dla każdego, był też rozważany zestaw III, ale po długich debatach ostatecznie zdecydowałam się na obecną - czyli DUO II.


    Opis według mnie 

    Opakowanie
    to tekturowe pudełko na którym znajdują się krótkie opisy odżywek, zamieszczony ich pełny skład, a także opisy wszystkich, czterech, zestawów odżywek. Do opakowania dołączona jest ulotka informacyjna zawierająca między innymi sposób stosowania.
    Odżywki umieszczone w przezroczystych, szklanych buteleczkach, o pojemności 15 ml każda, zakręcane białymi korkami z niemal identycznymi, długimi pędzelkami.



    Pędzelki Foundation II oraz Intensive Therapy II są identyczne, na zdjęciu pokazałam jeden z nich bokiem i drugi z przodu - są dosyć długie, odpowiednio szerokie, dzięki czemu nie trzeba często zanurzać je w buteleczce podczas nakładania, wykonane z miękkiego, elastycznego włosia z łatwością nimi posługuje się, bardzo wygodne w aplikacji, ładnie i równomiernie rozprowadzają odżywki.


    Odżywka podkładowa Foundation II ma typowo lakierowy zapach, półpłynną konsystencję i biały, mleczny kolor, na paznokciach wygląda bardzo naturalnie, daje delikatny, lekko satynowy i matowy efekt, jest przeznaczona do stosowania bezpośrednio na paznokcie, nigdy na lakier kolorowy.
    Odżywek podkładowych zazwyczaj nie stosuje się pojedynczo, tylko pod lakier, ale nie jest to " zabronione "zwłaszcza jeśli podoba Wam się taki efekt na pazurkach, ja ją stosowałam kilka razy solo, na samym początku kuracji, bo świetnie wzmacnia i utwardza płytki, bardziej niżeli odżywka ochronna, a lakieru kolorowego wolałam nie nakładać na te swoje " ogryzki " ;)


    Odżywka ochronna Intensive Therapy II jest bezbarwna, ma lejącą się konsystencję, zapach identyczny jak podkładowa, lakierowy, na paznokciach prezentuje się bardzo ładnie, wygląda niczym lakier bezbarwny o wysokim połysku. Ta odżywka ma już więcej możliwości stosowania, można ją stosować w trzech podstawowych wariantach:
    • bezpośrednio na paznokieć samodzielnie, jako lakier bezbarwny, ale codziennie należy dokładać kolejną warstwę odżywki bez zmywania poprzednich warstw, jedynie raz w tygodniu należy zmyć wszystkie warstwy oraz zacząć pielęgnację od początku.
    • bezpośrednio na paznokieć jako lakier podkładowy, w przypadku gdy nagle kończy się odżywka podkładowa Foundation.
    • na lakier kolorowy jako top coat, również należy codziennie dokładać kolejną warstwę odżywki, która wnika w paznokcie poprzez mikroszczeliny  lakieru, a raz w tygodniu należy zmyć cały manikiur i wykonać go od początku.
    Ta odżywka musi być nakładana codziennie, dzięki temu daje najlepsze rezultaty, sprawdziłam jej działanie na warstwie pojedynczej, ale nie utwardza tak płytki, jak należy, więc nie przestrzegając zalecanego sposobu stosowania można narazić pazurki na złamania i pęknięcia.


    Odżywki świetnie rozprowadzają się, nie spływają na skórki, w błyskawicznym tempie wysychają jak na płytce tak i na lakierze, więc robienie manikiuru z ich użyciem jest prawdziwą przyjemnością. Dodatkowo chronią płytki paznokci przed przebarwieniami od lakierów kolorowych, a odżywka ochronna świetnie sprawdza się jako top coat, przedłuża też żywotność lakierów, nadaje im ładnego połysku.
    Odżywki powodują przesuszenie skórek, więc trzeba uważać by nie miały kontaktu z nimi, można dodatkowo przed nakładaniem odżywek zabezpieczyć skórki olejkiem.


    Moja opinia

    Moje paznokcie są z natury bardzo cienkie, specjalnie zrobiłam zdjęcie z góry ( po prawej ), by Wam je pokazać, mąż mówi że są jak żyletki, w czym zgadzam się z nim całkowicie, czasem niekontrolowanym ruchem lub przez przypadek mocno zadrapuję się, więc muszę uważać, by do tego nie doszło. Prócz tego są też bardzo kruche, elastyczność niby jest, ale przy takiej grubości płytki mi nie raz aż wyginają się w drugą stronę, już o sytuacjach gdy na to są jeszcze bardziej narażone nie wspominając ( mycie naczyń, sprzątanie, kąpiel ) - katastrofa! I rosną bardzo powoli...
    Gdyby tego było mało, do " pełnego szczęścia " co jakiś czas rozdwajają się!!! Co tu niby ma się rozdwajać ja się pytam? Sami możecie wyobrazić ich wygląd w tym stanie - stają się miękkie jak papier...
    By oszczędzić sobie nerwów obcinałam je króciutko, stosowałam w międzyczasie odżywki, oleje, kompresy z oliwy, kremy oraz inne preparaty wzmacniające, pomagały, owszem, ale na chwilę, a stan ten utrzymuje się już ponad rok...
    Poniżej prezentuję postępy wzrostu moich paznokci oraz efekty kuracji od 3 tygodnia po 2,5 miesiącach - kuracja przechodziła genialnie, jedynie paznokieć na palcu serdecznym mi z boku lekko pęknął, więc musiałam go citkę skrócić.


    Kurację wzmacniającą Nail Tek`iem DUO II rozpoczęłam na bardzo krótko obciętych paznokciach, początkowo, przez dwa tygodnie, nosiłam jedynie odżywkę podkładowa Foundation II, nie błyszczała się, dawała naturalne wykończenie, a więc moje paznokcie nie przyciągały uwagi, ze względu na okrągły kształt płytki nie lubię malować swoich krótkich pazurków lakierem kolorowym - wyglądają brzydko i wizualnie skracają palce, więc odżywka podkładowa była dla nich idealnym rozwiązaniem - nie uwydatniała i swoje robiła, paznokcie były mocne i odporne na złamania, pęknięcia, rozdwajanie się.
    Gdy moje paznokcie już trocha odrosły, w ruch poszła odżywka ochronna Intensive Therapy II nadawała połysku, wzmacniała, utwardzała płytkę, choć zauważyłam że to działanie było delikatniejsze niżeli podkładowej, przez kolejny tydzień codziennie dokładałam po jednej warstwie odżywki.
    Po trzecim tygodniu i przez 2,5 miesiąca stosowałam " cały pakiet " ;) Foundation II + 2 warstwy kolorowego lakieru + Intensive Therapy II - raz w tygodniu zmywałam wszystkie warstwy, odsuwałam skórki, delikatnie kształtowałam i nakładałam wszystko od początku - nie obcinałam paznokci i nie spiłowywałam ich ani razu!


    Po 3 miesiącach moje paznokcie wyglądały tak, jak na powyższym zdjęciu - marzenie! Tak długich pazurków nie miałam jeszcze nigdy!!!
    Nie zdążyłam zmyć lakieru, by je pokazać w całej naturalnej okazałości, jak podczas przenoszenia kanapy ona dosłownie mi " zawisła " na paznokciach... Po tym zdarzeniu na dwóch z nich zagościły pęknięcia, tuż na łączeniu z opuszkami palców, nie chciałam ich ratować na siłę, szkoda było by całego zajścia, obcięłam wszystkie.
    Nail Tek DUO II wedle wskazówek producenta należy stosować do momentu zauważalnej poprawy kondycji paznokci, co jest uwarunkowane indywidualnie, ale minimalny okres stosowania wynosi  3 - 4 miesiące, natomiast w przypadku bardzo cienkich paznokci, takich ja moje, zaleca się stosować odżywkę aż do momentu odrośnięcia nowej, mocniejszej płytki, co trwa, mniej więcej, od  3 do 6 miesięcy.
    3 miesiące za mną, teraz zapuszczam paznokcie od początku, pewnie potrzebują więcej czasu na wzmocnienie, ale i tak jestem zadziwiona i bardzo zadowolona z mega skutecznego działania tego duetu, teraz jednak zauważyłam, że moje pazurki zaczęły rosnąć szybciej, czego wcześniej nie odnotowałam - to bardzo pozytywna zmiana, tym bardziej że chce jak najszybciej mieć znów piękne i długie pazurki :)


    Cena - 45,00 zł / 2x15 ml

    Ocena - 5/5

    Dostępność - Hebe, Sephora, Douglas, sklepy internetowe, w tym Merlin

    Podsumowanie 

    Na tej kuracji pokładałam nadzieje, ale nie zdawałam nawet sobie sprawy, że aż na tyle mnie usatysfakcjonuje, efekty, które możecie zobaczyć i o których możecie przeczytać wyżej, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły! Uwielbiam swoje paznokcie w, co najmniej, średniej długości, a zestaw Nail Tek DUO II zaoferował mi znacznie więcej - paznokcie o takiej długości, o której nawet nie marzyłam :)
    W końcu mogłam swobodnie wykonywać wszystkie domowe czynności bez obaw, że " pazurek mi pęknie ", rozdwoi się, czy złamie... dzięki odżywkom zapomniałam o tym!
    Moje paznokcie " przeżyły " wiele na prawdę okropnych sytuacji, w których za zwyczaj łamały się jak zapałki i pękały na potęgę, a teraz wychodziły z tych sytuacji bez szwanku, aż do tego feralnego zdarzenia, czy raczej zderzenia, z kanapą ;)
    Ale jestem przekonana, że już wkrótce znów zacznę Wam pokazywać lakiery na swoich paznokciach ;)
    Bardzo, bardzo polecam ten zestaw, wiem że u każdej z nas sprawdza się i działa inaczej, ale jeśli poradził sobie z moimi cieniutkimi, " papierowymi " paznokciami, to jest godny polecenia, bez dwóch zdań!

    A może Wy już stosowaliście odżywki Nail Tek`a, może wypróbowaliście któryś z zestawów?
    Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami?
    Jesteście zadowoleni z kuracji?
    Miłego wieczoru Słonka, buziaki ;*

    poniedziałek, 9 września 2013

    Pożegnane w sierpniu - denko w miniRecenzjach

    Witajcie Słoneczka ;)
    Jak Wam minął weekend?
    Pogoda była iście letnia, choć w powietrzu czuć już nadejście jesieni, a i widoki dookoła okazują jej obecność, trocha smutno, bo lato przeleciało w okamgnieniu, no ale pogodną, złotą jesień bardzo lubię, gorzej znoszę pluchę i brak słonecznego światła, no ale cóż, to jest nieuniknione, dobrze że jest wiele sposobów na poprawę samopoczucia :)
    Po weekendowym leniuchowaniu - świętowaniu wracam do Was, poniedziałek rozpoczynam sierpniowym denkiem, jak mi poszło?
    A oto wynik :)


    Tym razem moje denko " wybrało się " na skalniak, w którym pięknie kwitną wrzosy :)
    Sierpień mogę zaliczyć do bardzo udanego miesiąca kosmetycznego, zużyłam trocha kosmetyków, stosowanie których wiązało się z przyjemnością, choć niektóre z nich mają kilka " ale ", tym nie mniej widzę że bardziej skrupulatny i świadomy dobór produktów pielęgnacyjnych skutkuje brakiem tak zwanych " bubli " w moim posiadaniu. Na szczęście nie mam jakichś specjalnych kłopotów z cerą, ze skórą ani z włosami, żadne z nich nie potrzebuje specjalnej troski :)
    Zapraszam do bliższego zapoznania się z moim denkiem:


    Apart Natural preBIOtic hipoalergiczne Mydło w płynie Jedwab i Noni 400 ml, bardzo przyjemne mydło, które stosowaliśmy całą rodzinką do mycia rąk, nie wysusza skóry, nie podrażnia, ma bardzo piękny, świeżo - słodki zapach, który zachęca do stosowania oraz długo utrzymuje się na skórze, mydło skutecznie usuwa wszystkie nieprzyjemne zapachy ( cebula, czosnek, ryba... ), dobrze oczyszcza skórę rąk, świetnie pieni się i jest dla niej łagodne. Wygodne opakowanie z pompką ułatwia stosowanie, a mydło to wyznacza się wysoką wydajnością, ma półpłynną, białą, kremową konsystencję, skóra rąk po jego użyciu jest miękka, gładka i pachnąca.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!


    COLWAY Ultranawilżający balsam kolagenowy do ciała 300 ml, świetny balsam, który zużyłam z wielką przyjemnością, rewelacyjny skład i bardzo skuteczne działanie pozwalają zaliczyć go do moich ulubieńców, chętnie bym wprowadziła go do moich kosmetycznych niezbędników regularnie stosowanych, ale niestety jego cena mi na to nie pozwala, więc będę wracać do niego sporadycznie. Pełną recenzje znajdziecie TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!( gdy tylko będę miała taką możliwość )


    Balea Hawaii Pineapple żel pod prysznic 300 ml, stosowanie go było czystą, dosłownie i  w przenośni, przyjemnością, zapewniał świetne efekty, doskonale oczyszczał skórę, dobrze pienił się, rozpieszczał swoim fantastycznym zapachem, a przy tym nie podrażnił skóry, nie powodował jej przesuszenia ani podrażnienia, był też bardzo wydajnym żelem, a przy tym kosztuje niewiele - nic tylko brać! Chociaż jest to edycja limitowana, można jeszcze go kupić w sklepach internetowych i w DMie, więcej zachwytów przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!


    Olimp Labs Hialumax Duo Suplement diety 30 kapsułek, suplement, który uzupełnia codzienną dietę w kwas hialuronowy, szczególnie zalecany dla kobiet po 30-ce, a także dla wszystkich osób narażonych na wysuszenie skóry. Skład bardzo fajny, sposób zażywania też, bo tylko jedna kapsułka dziennie, co lubię, nie przepadam za suplementami, które trzeba zażywać kilka razy dziennie, kapsułki są przyjemne do połykania bo nie są duże. To już drugie moje opakowanie, nie wiem do końca czy pomaga, bo efekty suplementacji widać z reguły po 3 miesiącach regularnego stosowania, ale z pewnością nie szkodzi.
    Czy kupię ponownie - TAK!


    Pollena-Ostrzeszów, Biały Jeleń, Hipoalergiczny żel do mycia twarzy z aloesem i ogórkiem 200 ml, jest przeznaczony do cery normalnej i mieszanej, kupiłam go z czystej ciekawości, kosztował kilka złotych, uwielbiam też zapach ogórka w kosmetykach oraz uczucie świeżości, które żel miałby oferować, wedle opisu na opakowaniu, niestety ogórka nie wyczułam, odświeżenia i orzeźwienia również nie, co nie zmienia faktu, że żel dobrze oczyszcza skórę twarzy, makijaż także usuwa bez śladu, nawet zbyt mocno nie pieni się, co w tym rodzaju kosmetyków akurat lubię, choć zawiera SLS na pierwszej pozycji. Zapach przyjemny, nie powiem, lekki, ale trocha nienaturalny. Żel jest zbyt płynny, więc wydajność jego jest niska.
    Czy kupię ponownie - NIE


    Farmona Sweet Secret Szarlotkowe masło do ciała 225 ml, moje ulubione, i tego zdania nie zmienię, świetny, naturalny zapach mnie oczarował, właściwości pielęgnacyjne są przecudowne, nie roluje się, bardzo fajnie wchłania się, długo pachnie na skórze, zapewniając uczucie rozkoszy, na niepogodne dni będzie doskonałym panaceum - wystarczy użyć go, a humor poprawi się w mig ;) Więcej o nim przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


    Receptury Бабушки Агафьи Oczyszczające mleczko do twarzy Przedłużenie Młodości 150 ml, genialne, rewelacyjne, przyjemne, skuteczne, o niesamowitym, naturalnym składzie i w niskiej cenie, nic tylko stosować! Oczyszcza skórę z makijażu w kilka chwil, nie podrażnia skóry, pielęgnuje i nawilża ją , świetnie pachnie... i mogę tak wymieniać jeszcze w nieskończoność, ale wolę Wam go z całego serca polecić, genialny produkt, a więcej o nim przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!


    Pat&Rub Relaksujący Balsam do rąk Trawa Cytrynowa, Kokos 50 ml, strasznie zwlekałam z jego zużyciem, traktowałam ten balsam nie tylko jako kosmetyk skutecznie nawilżający skórę dłoni, ale także jako wspaniały sposób na poprawę nastroju, aromaterapia powiązana z korzyściami dla skóry - o :) Cudowne działanie, wysoka wydajność, trwałe efekty... więcej o nim przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!


    Genactiv Colostrigen Innovatio S regenerującego kremu  dla skóry suchej i normalnej 50 ml, to krem, którego obawiałam się, bo nie jest przeznaczony do cery mieszanej, którą posiadam, ale okazał się rewelacyjnym kosmetykiem, zużyłam więc go z wielką przyjemnością, zapewniał bardzo fajne efekty, nie podrażniał, nie wysuszał skóry, ani jej nie natłuszczał, ma fajny skład, ale cenowo trocha niedostępny, a szkoda... Więcej o nim przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - MOŻE jak cena będzie bardziej przystępna


    Kerastase Resistance Bain de Force Vita-Ciment TOPSEAL 80 ml, kąpiel wzmacniająca do włosów, którą otrzymałam już jakiś czas temu od swojej fryzjerki po koloryzacji włosów, bardzo przypadł mi do gustu ten szampon, skuteczny w swoim działaniu, fajnie oczyszcza i nawilża włosy, nadaje im połysku, sypkości i witalności, a prócz tego był bardzo wydajny, ta miniatura wystarczyła mi na ponad 10 myć włosów! Zapach bardzo mi podoba się, przyjemny dla noska i długo utrzymuje się na włoskach - chcę więcej!
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!


    Marina De Bourbon Paradise LYS woda perfumowana 50 ml, zużyłam już tą wodę do samego końca, do ostatniej kropli, bo jak widzicie na zdjęciu, rureczka jest umieszczona w najbardziej oddalonym rogu flakonu - dbałość o szczegóły doceniam, szkoda że z tym flakonem trocha zbyt postarali się, jest niewygodny, zniechęcał mnie do sięgania po niego, a tym bardziej do zabierania ze sobą, do torebki, co nie zmienia faktu, iż zapach jest wart uwagi, a nawet takiego " poświęcenia " :) Trwały, piękny, głęboki, cudowny... Więcej o tej wodzie przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - NIE flakon mnie zniechęca do tego


    The Body Shop Honeymania Masło do ciała o zapachu miodu 50 ml, fajne masełko, które oczarowało mnie swoim zapachem, działaniem również fajnie popisało się, ale odrobinę wałkowało się na udach, nie lubię tego, lecz dla zapachu mu to wybaczyłam, i chętnie bym zapoznałam się z resztą " kolekcji " oraz skusiłam się na pełnowymiarowe opakowanie tegoż masła, ale jeszcze do końca nie jestem przekonana... Więcej o nim przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - MOŻE...


    Zao Make-Up Organic Matujący Puder w kompakcie Brązowy Beż n°303 Bio 9 g, tak mi przypadł do gustu i do cery, że go używałam non stop, był bardzo wydajny i równie skuteczny, świetny, beżowy odcień ocieplał moją karnację, na opalonej skórze prezentował się jeszcze lepiej, naturalny, nie zapychał skóry, nie tworzył plam ani smug, dobrze matował, ma również opcję wymiennego wkładu, więc teraz nie kupuję całej kasetki tylko sam wkład, który kosztuje o wiele mniej - uwielbiam i Wam polecam! Więcej o nim znajdziecie TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!


    Rossmann tarka peelingująca do stóp ciekawy " przyrząd " który nawet nieźle spisywał się, tarka miała drobniutkie kryształki które fajnie ścierały martwy naskórek, nie uszkadzając skóry, uchwyt wygodny i solidny, przyjemnie więc używało się tej tareczki, niestety kryształki wykruszyły się z czasem i już jest bezużyteczna :)
    Czy kupię ponownie - MOŻE... 


    COSMADERM Skin Care Hialuron Balm + 25% Aloe Vera Q10 50 ml, balsam hialuronowy w wersji miniaturowej zawojował moją skórę - był lekki jak śmietanka, skuteczny, niczym bogate masło do ciała ale nie zostawia absolutnie żadnej warstewki, jedynie głęboko nawilżone, pięknie pachnące ciało! Chcę więcej! Przeczytacie o nim TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!


    COSMADERM Hair & Skin Care Hialuron Handcreme + 25% Sheabutter 30 ml, krem do rąk " na bogato ", natłuszczał skórę rąk, ale jest przeznaczony do stosowania na noc, więc tą kwestię uważam za normalną, gorzej z takim działaniem w dziennych kremach, dobrze odżywiał i wygładzał skórę dłoni i paznokcie, przyjemnie, karmelowo pachniał. Więcej o nim przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - MOŻE...


    Argile Provence Naturado MakeUp błyszczyk do ust Granat Orientu 10 ml, organiczny błyszczyk do ust o bardzo pięknym, nasyconym, głębokim kolorze, nie tylko upiększał usta, ale jednocześnie doskonale je nawilżał i odżywiał, bardzo wydajny, przyjemny w aplikacji i nie klejący usta - rewelacyjny! Więcej o nim przeczytacie TU.
    Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!


    Proto-col Collagen Technology Collagen facemask 2 ml, ta kolagenowa maseczka wystarczyła mi na jedno zastosowanie, przyjemnie pachniała i świetnie zadziałała na moją skórę - stała się odświeżona, lekko napięta, miękka i  gładziutka w dotyku, chętnie bym przyglądnęła się jej bliżej, ale cena regularna jest dosyć wysoka, może kiedyś się skusze...
    Czy kupię ponownie - MOŻE...


    Serge Lutens Eye Makeup Remover 1 szt, chusteczka do demakijażu oczu od Lutensa szczerze mówiąc mnie częściowo zaskoczyła, a częściowo rozczarowała. Zaskoczyła bardzo skutecznym działaniem, jest nasączona olejkiem o pięknym aromacie, świetnie usunęła makijaż, niemal do czysta, niemal... ponieważ jest wręcz miniaturowa, uważam że jej wielkość powinna być podwojona, jak nic, a był by to produkt genialny! Byłby, ale nie jest, jest zbyt maniutka...
    Czy kupię ponownie - NIE

    I w końcu koniec końców ;)
    Dziękuję za uwagę i gratuluję przetrwania ;)
    Jak Wam podoba się moje denko? Znacie któreś z powyższych kosmetyków, lubicie, stosujecie, jakie o nich macie zdanie?

    Przypominam o konkursie który trwa do końca tygodnia, możecie zgarnąć śliczne nowości makijażowe od Avon`a i cienie słynnej marki Glazel - zapraszam do zabawy :*


    Buziaki przesyłam i lecę odwiedzać Wasze blogaski ;)
    Miłego wieczoru :*