Jak samopoczucie po weekendzie? Pogoda nas kolejny raz zaskakuje, zamiast ciepłych, słonecznych dni mamy deszcz, wiatr, chłód... brrr, nie lubię! Ale co tam zła pogoda, dziś będzie egzotycznie, aromatycznie i przyjemnie, a to wszystko za sprawką produktu, który Wam już jakiś czas temu pokazywałam - Egzotyczny Pedicure SPA - Grejpfrutowy krem regenerujący do stóp Farmona z linii system Professional.
Wiem, że ten krem wielu z Was zaciekawił, miałam wystarczająco dużo czasu, by poznać jego działanie oraz zobaczyć efekty, które zapewnia i powiem, że jestem pod wrażeniem!
Słów kilka od producenta
Krem przeznaczony do każdego rodzaju skóry stóp, zwłaszcza suchej i popękanej.
Działanie: Poprawia ukrwienie skóry stóp, odświeża, głęboko ją nawilża, uelastycznia i wzmacnia. Krem chroni skórę przed ponownymi pęknięciami, ma działanie antybakteryjnie. Zapobiega powstawaniu modzeli.
Pozostawia stopy miękkie, jedwabiście gładkie i przyjemne w dotyku.
Składniki aktywne
- Ekstrakt z grejpfruta - szczególnie bogaty w witaminy, przede wszystkim C, dzięki czemu wzmacniają naczynia krwionośne, ekstrakt zawarty w miąższu i pestkach grejpfruta działa niszcząco na około 800 rodzajów bakterii i wirusów oraz na ponad 100 rodzajów grzybów chorobotwórczych - odpręża i tonizuje skórę, odświeża, oczyszcza.
- Eteryczny olejek grejpfrutowy
- Alantoina - występuje w przyrodzie w korzeniu żywokostu lekarskiego, jest wykorzystywana w kosmetyce ze względu na właściwości regeneracyjne ( przyspiesza ziarninowanie uszkodzonej tkanki ), kojące, łagodzące - wygładza i zmiękcza skórę, niweluje spękania i zgrubienia.
- Wosk pszczeli - wykazuje działania bakteriostatyczne, bakteriobójcze, regeneracyjne, znieczulające, detoksykacyjne, stymuluje układ immunologiczny i metabolizm komórkowy.
- Masło Shea - zawiera kwas stearynowy i oleinowy, a dzięki zawartości estrów alkoholi trójterpenowych i kwasu cynamonowego, doskonale nawilża, ujędrnia, odżywia, zmiękcza naskórek, likwiduje suchość skóry; chroni ja przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym, wygładza, przywraca skórze aksamitną gładkość, cudowną miękkość i naturalną zmysłowość.
- Inulina - prebiotyk, naturalny węglowodan, nie trawiony przez ludzkie enzymy, składa się z cząsteczki glukozy połączonej z łańcuchem cząsteczek fruktozy, w stanie naturalnym występuje ona w korzeniach lub bulwach niektórych roślin, najczęściej pozyskiwana jest z cykorii, ma działanie nawilżające i łagodzące, ułatwia utrzymanie naturalnej flory bakteryjnej na skórze.
Na butelce znajdziemy wszystkie podstawowe informacje dotyczące produktu - przeznaczenie, działanie oraz sposób użycia, także w języku angielskim, pełny skład oraz termin ważności.
Choć butelka nie jest przezroczysta, pod światło można zobaczyć postępy zużycia ;)
Pompka, w tym przypadku, bardzo ułatwia stosowanie, działa bez zarzutu i jest wyposażona w opcję zamykania - za co wielki plus, dzięki temu kosmetyk jest chroniony przed wilgocią, powietrzem i drobnoustrojami.
Otwór pompki jest dobrze dostosowany do konsystencji kremu, łatwy w utrzymaniu w czystości, a dzięki precyzyjnemu wykonaniu pompki krem można dawkować tylko jedną ręką - lekki ruch i gotowe.
Krem ma lekką, beztłuszczową, ale dosyć treściwą konsystencje i mleczno - pomarańczowy kolor, z lekkim połyskiem.
Zapach nie jest typowo grejpfrutowy lecz lekko słodki z nutą orzeźwiającego, świeżego olejku grejpfrutowego, bardziej mi przypomina deser niżeli krem do pielęgnacji stóp, i to zarówno zapachem jak i wyglądem :)
W trakcie stosowania zapach jest dobrze wyczuwalny, jednak na skórze nie utrzymuje się zbyt długo, co w sumie mi nie przeszkadza.
Producent zaleca krem do masażu stóp, dzięki lekkiej konsystencji krem bardzo fajnie rozprowadza się na skórze, nie wchłania się zbyt szybko, co jak najbardziej umożliwia masowanie stóp przez dłuższą chwilę, bez konieczności dokładania kolejnej porcji kremu, po masażu należy go pozostawić do wchłonięcia - po kilku chwilach krem wnika w skórę bez reszty, nie pozostawiając na jej powierzchni żadnego śliskiego, tłustego czy klejącego filmu.
Skóra stóp po użyciu kremu staje się doskonale nawilżona, wygładzona, miękka, elastyczna, delikatna w dotyku, zapewnia on natychmiastowy komfort i ulgę, nawet przesuszonym, zmęczonym stopom.
Krem jest również zalecany pod zabiegi parafinowe.
Stosowany systematycznie Grejpfrutowy krem nie tylko poprawia ogólny wygląd skóry stóp, ale również zapobiega jej przesuszeniu, zapewnia odpowiednią pielęgnację oraz długotrwałą ochronę, także antybakteryjną, zauważyłam że krem reguluje proces pocenia się stóp, co przy zabudowanym obuwiu jest ważnym aspektem.
Kolejnym atutem tego produktu jest jego ogromna wydajność, stosuję go już od dwóch miesięcy, mogę powiedzieć regularnie, bo czasem ze zmęczenia nie miałam siły na smarowanie/masowanie stóp, Wojtas też dosyć często przyłącza się do zabiegu masowania, a zużyliśmy dopiero 1/3 pojemności!
Ciesze się, że jeszcze długo mi posłuży, bo naprawdę bardzo polubiłam się z tym kremem :)
Cena - 40 zł / 500 ml
Ocena - 5/5
Dostępność - ja swój kupiłam w dystrybutor-sklep ale pewnie będzie dostępny w hurtowniach i sklepach z profesjonalnymi kosmetykami.
Podsumowując
Na profesjonalne kosmetyki Farmony od dawna miałam chęć, i ciesze się, że w końcu wypróbowałam jeden z nich - Grejpfrutowy krem regenerujący do stóp uważam za jeden z najbardziej udanych zakupów, zachwycił mnie swoją jakością, przyjemnością stosowania, fajnym zapachem, wysoką wydajnością oraz efektywnością, nawet Wojtas, który ma bardziej wymagającą skórę stóp ( i nos ) niż ja, jest z niego bardzo zadowolony, co wiąże się z przyjemnością i korzyścią dla mnie - uwielbiam masaż stóp w wykonaniu męża :)
Polecam Wam ten krem, ale z tego co widzę, zmienił nieco szaty - nowa butelka jest jeszcze piękniejsza ;)
Znacie kosmetyki Farmony z linii profesjonalnej?
Które produkty wypróbowaliście i polecacie, przyznam, że mam ochotę na więcej :)
Miłego wieczoru Wam życzę, już powoli wracam do siebie i zabieram się za odrabianie zaległości na Waszych blogach :*
Ojej, ale blogger dziś szwankuje, od godziny nie mogę opublikować notki - też tak macie?
Grejpfrutowy? ymmm musi cudownie pachnieć :) i butla jaka duża :)
OdpowiedzUsuńPachnie jak słodkawy deser grejpfrutowy do jedzenia ;) Duża butla zapewnia wiele przyjemności na długi czas :0
UsuńNie przepadam za kremami do stóp, ale na ten bym się skusiła ze względu na zapach :-)
OdpowiedzUsuńA ja nie wyobrażam teraz sobie życia bez kremów do stóp, choć kiedyś też miałam podobne nastawienie do tego typu kosmetyków :)
UsuńKrem polecam, zapach jest bardzo przyjemny, ciesze się, ze go kupiłam, jeden z najlepszych, które miałam przyjemność stosować ;)
Musi być fajny, ale ja tak nie lubię kremów do stóp ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny Joa, a kremy do stóp stosuję systematycznie, pomagają utrzymywać skórę stóp w idealnym stanie ;)
UsuńZ ciekawością i przyjemnością bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy poradziłby sobie z moimi stopami :)
Jestem o tym wręcz przekonana Szkatułko - przyjemność gwarantowana, a i ciekawość zostanie zaspokojona ;)
UsuńCiekawy zapach, uwielbiam takie cytrusowe klimaty. :) Sama na szczęście nie mam żadnego problemu ze stopami, są dosłownie jak od małego dziecka. xD Nie będę z nimi kombinować dopóki nie będą niczego potrzebować. :)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam cytrusowe nuty w kosmetykach, i nie tylko :)
UsuńSzczęściara! Kiedyś też tak miałam, ale z wiekiem to się zmienia, by mieć dzidziusiowe stopki muszę o nie systematycznie dbać i robię to z przyjemnością ;)
Raczej nie kupuję kremów specjalnie przeznaczonych do stóp.
OdpowiedzUsuńJa kupuję regularnie, choć czasami stosuję te do ciała, ale to raczej z lenistwa lub konieczności :)
UsuńUwielbiam egzotyczne zapachy :) Z chęcią kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJeśli takowe uwielbiasz, to grejpfrutowy krem z pewnością przypadnie Ci do gustu :)
Usuńnigdy nie miałam jeszcze profesjonalnego produktu z Farmony, ten krem wygląda bardzo ciekawie, choć cena mogłaby być troszkę niższa, jednak to w końcu produkt profesjonalny :)
OdpowiedzUsuńOd dawna miałam ochotę je wypróbować, a zakup tego kremu jedynie przekonał mnie, że warto poznać inne produkty z profesjonalnego asortymentu ;) Cena niby wysoka, ale biorąc pod uwagę wydajność tego kremu, powiem, że jest to korzystny zakup ;) Plus świetny zapach i skuteczne działanie :)
UsuńUwielbiam Farmonę i grapejfruity oraz arbuzy do stóp. Jaka duża butelka, na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, w takim razie będziesz zadowolona, tutaj ten grejpfrut jest podany w słodkiej wersji, ale zapach piękny, wyróżniający się od tych typowych, stopowych specyfików ;)
UsuńJeszcze nic z Farmony profesjonalnej nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa w końcu się odważyłam, i nie żałuję, polecam Kasiu :)
UsuńPrzydałby mi sie taki faromonowy produkt ;)
OdpowiedzUsuńTen krem chyba każdej z nas dobrze zrobi ;)
UsuńNie widziałam go jeszcze nigdzie. Podoba mi się rozwiązanie z pompką - bardzo wygodne!
OdpowiedzUsuńJa trafiłam na niego podczas zakupów w dystrybutor-sklep, między innymi zauważyłam, że mają tam szeroki asortyment kosmetyków profesjonalnych, ten krem najbardziej mnie zaciekawił, no i wylądował w moim koszyczku :)
UsuńNa taką pojemność Katalinko, pompka jest wręcz niezbędna, butla ma swoją wagę :)
Ni esłysząłam o profesjonalnych kosmetykach tej firmy. Podoba mi się, że ma zapach grejpfrutowy:)
OdpowiedzUsuńMają niezły asortyment Bernikula, dosyć rozbudowany - do ciała, twarzy, dłoni i stóp... po tym kremie, mam ochotę przyjrzeć się im bliżej, warte uwagi :)
UsuńOgromne opakowanie, pewnie starczy na wieki :)
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę ;) I wydajny, i przyjemny, i skuteczny - świetny krem :)
UsuńLinii profesjonalnej nie znam/ bardzo lubię świeże zapachy jakie serwuje farmona:) myślę,że z tym kremikiem do stóp polubiłabym się :)
OdpowiedzUsuńTen krem nie ma typowego zapachu grejpfruta Ines, mi przypomina deser grejpfrutowy - delikatnie słodki z nutą orzeźwiającego grejpfruta, ale z pewnością cudowny i niespotykany :)
UsuńZ tej linii profesjonalnej mam krem do stóp z jonami srebra, przy moim obecnym bieganiu sprawdza się idealnie :)
OdpowiedzUsuńOoo, na lato bym w taki zaopatrzyłam się, dzięki za polecenie Doniu :)
Usuńnie miałam pojęcia, że Farmona ma kosmetyki profesjonalne, teraz będę o nich myśleć aż się na coś skuszę.
OdpowiedzUsuńWarto przyjrzeć się im Żanetko, mają szeroki asortyment, każda linia jest inna, do ciała, do twarzy, do dłoni i do stóp... Ja nie poprzestanę tylko na tym kremie :)
Usuńcos takiego przydało by mi sie i ten zapach...
OdpowiedzUsuńPrzyjemne i korzystne - 2 w 1 :) a i wydajność na wielki plus ;)
UsuńMam z tej linii żel do ultradźwięków, ale jeszcze go nie stosowałam. Krem o którym piszesz kusi, ale chyba znudziłabym się nim przez tę pojemność.
OdpowiedzUsuńKasiu, odkrywając jego działanie na pewno nie znudziłabyś się, tym bardziej że zapach ma przyjemny, który zachęca do sięgania po ten produkt :)
UsuńNie wiedzialam,ze Farmona ma linie profesjonalna,mam ogromny problemy z sucha skora nie tylko na stopach ale na dloniach,ciele wiec musze zobaczyc co jeszcze maja ciekawego w ofercie;)
OdpowiedzUsuńMaja wiele ciekawych propozycji Aniu, warto im się przyjrzeć, ja dostałam mętliku, wszystko bym kupiła ;) Na początek jednak zdecydowałam się na krem do stóp, bo miałam na niego największe zapotrzebowanie, jednak teraz czuję jeszcz większą chęć poznania innych specyfików :)
UsuńCiekawią mnie kosmetyki z linii profesjonalnej Farmony
OdpowiedzUsuńi mnie!
UsuńWarto wypróbować, wybór Was zadziwi - aż ciężko zdecydować się na jeden kosmetyk :)
UsuńOstatnio zainteresowała mnie linia profesjonalnych kosmetyków Farmony.
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierać PureMorning, ja już zastanawiam się nad kolejnym zakupem :)
UsuńCiekawy produkt - Farmona po raz kolejny nie zawodzi. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, mam chęć na bliższe poznanie ich profesjonalnego asortymentu ;)
Usuńmój mąż jest alergikiem, za cytrusy na stopie by mnie udusił :P
OdpowiedzUsuńmoim obecnym przyjacielem jest balsam do stop z P&R, seria hipo :)
Ojej, dobrze że mój nie jest na nie uczulony, bo cytrusy należą do moich ulubieńców :)
UsuńOstatnio jestem zachwycona rozgrzewającym balsamem P&R, robi prawdziwe cuda z moimi stopami. Z tej serii korzysta moja zaprzyjaźniona manicurzystka i jest bardzo zadowolona z tych kosmetyków, może kiedyś dam się skusić grejpfrutowi :)
OdpowiedzUsuńMmm, czuję pokusę, chętnie go wypróbuję, nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku P&R do stóp :)
UsuńJa raczej mało cierpliwa jestem jeśli chodzi o wchłanianie kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńAle ten jest przeznaczony do masażu Mixofife ;) Ale jak tylko przestajesz masować stopy, wnika w skórę już po kilku chwilach :) Można i bez masażu go używać, też szybko wchłania się ;)
UsuńWygląda bardzo ciekawie, ale zużycie 500 ml to nielada wyzwanie! Dobrze, że mąż ci pomaga w używaniu :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki Kochana!
Po części tak Justynko, tym nie mniej wydajność ma wysoką, a i termin ważności długi, więc można spokojnie na jakiś czas zastąpić go, gdy się znudzi, innym kosmetykiem, a on poczeka :)
UsuńSuper recenzja własnie szukam czegoś do moich kapryśnych stóp i chętnie by się skusiła na ten balsam tylko kto będzie robił mi te masaże ?
OdpowiedzUsuńDziękuję Sówko ;) Ten krem nie jest tylko do masażu, można go stosować jako zwyczajny krem do stóp, a jak już kogoś znajdziesz do masażu, to też posłuży do tego celu :)
Usuń