Farbowanie włosów w domowym zaciszu ostatnie czasy stało się dla mnie niemal comiesięcznym zabiegiem, dawnieńko już nie byłam u fryzjera, ale za to mam możliwość poznawania nowych produktów koloryzacyjnych czy też, będąc w dzisiejszym temacie, odnowienia " starych znajomości ".
Farby Récital Préférence L`Oreal`a, są znane mi od wielu lat, bardzo je lubiłam i regularnie po nie sięgałam przy każdym farbowaniu w domu, kiedyś były bardziej przystępne cenowo, można było je kupić w atrakcyjnych zestawach z kosmetykami do pielęgnacji czy stylizacji włosów tej że marki, ale gdy ceny ostro poszybowały w górę, zaprzestałam je kupować. Ale gdy nie tak dawno trafiłam na atrakcyjną promocję na te farby, pokusiłam się i kupiłam od razu dwie w odcieniu O 10 Scandinavie.
Po dłuższej przerwie zupełnie inaczej zaczęłam postrzegać tą farbę, zresztą w międzyczasie poznałam wiele innych farb - jesteście ciekawe jak u mnie wypadła?
Słów kilka od producenta
Recital Preference z Aktywatorem Połysku to trwała koloryzacja nadająca włosom szlachetny kolor pełen życia.
Trwała koloryzacja – doskonałe pokrycie siwych włosów.
Préférence z Aktywatorem Połysku zawiera Opatentowane Barwniki Wysokiej Odporności, które mają większą objętość w porównaniu z tradycyjnymi barwnikami koloryzującymi. Dłużej pozostają we wnętrzu włosa, zapewniając długotrwały, intensywny kolor i pokrycie siwych włosów.
Odżywka Upiększająca Kolor do wielokrotnego zastosowania wzbogacona o filtr UV i witaminę E do używania co najmniej raz w tygodniu, by Twoje włosy pozostały lśniące i jedwabiście miękkie w dotyku.
Opakowanie zawiera:
- 1 buteleczkę Żelu Koloryzującego - 40 ml
- 1 buteleczkę-aplikator Kremu Utleniającego - 80 ml
- 1 Odżywkę Upiększającą Kolor - 54 ml
- 1 ulotkę z instrukcją stosowania
- 1 parę rękawiczek wysokiej jakości
Opakowanie farby to tekturowe, ładne pudełko, które mi bardziej podoba się od starszej wersji, mieszczące na sobie wszystkie niezbędne informacje - znajdziemy na nim pełny skład farby i odżywki, spis zawartości, opis, zarówno farby jak i odżywki, numer odcienia, a nawet wzór starego opakowania, dzięki któremu łatwiej odnaleźć właściwą farbę, zwłaszcza po latach :)
Nie mogło zabraknąć również wzornika pokazującego odcień blondu, który uzyskamy na swoich włosach w zależności od koloru wyjściowego - pełny profesjonalizm i dbałość o wszystkie szczegóły.
Moimi faworytami z palety blondów Récital Préférence są Viking i Stockholm, niestety ich w promocji nie było, wybrałam więc Bardzo, bardzo jasny blond - Scandinavie.
Sporządzenie mieszanki jest dziecinnie proste, wystarczy wlać żel koloryzujący, który tak naprawdę bardziej przypomina płyn, do buteleczki z kremem utleniającym, zakręcić buteleczkę i energicznie potrząsać przez kilka chwil, by składniki połączyły się.
Producent informuje, by po wymieszaniu natychmiastowo odkręcić końcówkę aplikatora - buteleczka może " wybuchnąć ", rzeczywiście po wymieszaniu czuć, że buteleczka jest mocno rozgrzana!
Farba ma żelową, lejącą się konsystencję o mlecznym, półprzezroczystym kolorze, według mnie jest trocha zbyt rzadka, zapach początkowo bardzo specyficzny, jednak po kilku chwilach wyczuwa się przyjemną, kwiatową woń.
Buteleczka jest wyposażona w długi aplikator z małym otworem, który ma ułatwić nakładanie farby, u mnie sprawdza się średnio, wolę używać pędzla, ale to już kwestia indywidualna :)
Rękawiczki są czarne, ja pamiętam jeszcze te jasne :) wygodne, porządnie wykonane, mocne i elastyczne, ale nie rozciągliwe, w moim przypadku idealnie dopasowały się do rąk, nie mam dużych, ale obawiam się, że dziewczyny z " mocną ręką " mogą mieć kłopot z ich używaniem :)
Mój kolor odrostów bardzo daleko odstępował od tego zalecanego, natomiast końcówki zawsze są aż za bardzo wybielone - wyjściowy kolor włosów oraz efekt po koloryzacji przedstawię Wam za chwil kilka.
Zacznę od tego, że farba dobrze i bez oporów rozprowadza się po włosach, dzięki żelowej, płynnej konsystencji idealnie otula każdy włosek, no i jest bardzo wydajna - zazwyczaj potrzebuję dwa opakowania farby na moje włosy sięgające za łopatki, w tym przypadku wystarczyło mi jedno.
Lejąca się konsystencja ma jednak nie tylko zalety, lecz także wady - spójrzcie na powyższe zdjęcie po lewej - na skórze głowy po aplikacji zbiera się nadmiar farby tworząc brzydkie kropki :( Da się je szybko rozsmarować, ale wygląda to okropnie!
Drugim mankamentem jest to, że farba ta nakładana pędzlem potrafi bryzgać dookoła brudząc lustro i płytki, ale gdy jest już na włosach, nie ocieka, jeśli nie przesadzimy z jej ilością oczywiście, nie skapuje, ani nie rozmazuje się.
Wszystkie blondy Récital Préférence nałożone na włosy robią się nieco ciemniejsze, co w żadnym stopniu nie wpływa na kolor końcowy, Scandinavie również nie jest wyjątkiem.
Po ile odświeżałam kolor, bo jedno opakowanie zużyłam miesiąc wcześniej, nakładam farbę najpierw na odrosty, a po 25 minutach ( producent zaleca 20 ) na całą długość na kolejne 15 minut ( producent zaleca 10 ) - często wydłużam czas na kilka, a nawet kilkanaście minut, robię to jednak tylko w przypadku farb, które już dobrze znam i które nie wywołują u mnie żadnych skutków ubocznych.
Po wyżej określonym czasie postępowałam zgodnie z zaleceniami producenta, nawilżyłam włosy i dobrze je wymasowałam, dokładnie spłukałam farbę, a następnie na czyste włosy nałożyłam Odżywkę Upiększającą Kolor - po 2 minutach spłukałam włosy i gotowe!
Odżywka ta jest naprawdę genialna! Ma bardzo gęstą i kremową konsystencję, ale z łatwością rozprowadza się po wilgotnych włosach, nadzwyczajnie przyjemny, świeży zapach uprzyjemnia stosowanie i długo pozostaje na włosach, uwalniając swój aromat przy każdym poruszeniu się. Bardzo dobrze zmiękcza, wygładza i uelastycznia włosy, ułatwia rozczesywanie, grzebień sunie po włosach niczym po maśle, nadaje im ładnego połysku, sypkości, gładkości, łatwo układają się i są w doskonałej kondycji, od nasady aż po same końce, rzeczywiście przedłuża ona trwałość koloru.
Odżywka wyznacza się wysoką wydajnością, te 54 g wystarcza mi na 7 - 10 użyć, dodam, że mam włosy cienkie, uwielbiam ją!
Jak widzicie farba, mimo drobnych niedogodności z aplikacją, bardzo dobrze sobie radzi z koloryzacją - moje mocno ciemne odrosty po umyciu włosów stały się rude ;) No dobra: " nabrały odcienia słonecznego blondu " :)
Farba Récital Préférence nie wywołuje, ani nigdy nie wywoływała, u mnie niepożądanych skutków ubocznych - nie piecze, nie szczypie, nie rozgrzewa skóry głowy, nie powoduje swędzenia, podrażnień, łuszczenia, ani uczulenia, nie wysusza skóry głowy, ani włosów - pod tym względem jest niezawodna!
Po wysuszeniu włosów rudość częściowo złagodniała, tuż u nasady włosy były nieco rudawe, ciemniejsze, a na całej długości otrzymałam popielato - złotawy efekt, normalnie różnorodność świetlistych refleksów :)
Podoba mi się to, że kolor nie jest płaski, choć wyglądam w nim nieco niedomalowana lub przemalowana w kilka odcieni :)
Po farbowaniu włosy ładnie się błyszczą i bezproblemowo układają się, tak już zostaje aż do kolejnego farbowania, bo odżywka Upiększająca Kolor, użyta 2 razy w tygodniu, ciągle troszczy się o moje kosmyki :)
Po 4 tygodniach od farbowania |
Dostępność - drogerie, w tym internetowe, markety, super- i hipermarkety...
Podsumowując...
Farba Récital Préférence nie jest w 100% idealna, pomijając drobne mankamenty, lubię ją używać. Rzadką konsystencję rekompensuje efekt końcowy farbowania oraz trwałość koloru, a wysoką cenę, wydajność farby oraz liczne promocje, i właśnie spotykając ją w promocyjnej cenie - kupię bez zastanowienia ;)
Jak Wam podoba się efekt koloryzacji na moich włosach?
Znacie farby Récital Préférence? Jakie o nich macie zdanie?
Które odcienie należą do Waszych ulubieńców?
Miłego wieczoru życzę :)
ja swego czasu używałam czerwienie i zawsze ciemne wychodziły :(
OdpowiedzUsuńJa nie znam innych odcieni prócz blondu, nie mam więc porównania, ale blondy mają fajne ;)
UsuńBardzo podobają mi się takie odcienie blondu, ale nie mam siły do odrostów. :P Świetnie Ci złapała!
OdpowiedzUsuńTo też moje utrapienie, nie dość że są ciemne, to jeszcze tak szybko odrastają ;)
Usuńwow :p podoba mi się efekt
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo fajnie ;)
UsuńJa również malowałam ostatnio włosy tą farbą tyle, że w odcieniu ciemnego brązu :) tak, jest genialna, bardzo ładnie pokrywa włosy, daje zdrowy blask :) jestem z niej jak najbardziej zadowolona i również chętnie będę po nią sięgać :) jedyny minus - ogromnie śmierdzi....
OdpowiedzUsuńJa też jestem zadowolona Ivo, powiem Ci że blondy mają fajny zapach, tylko na początku jest specyficzny, ale później już ładny :)
Usuńlubie ta serie :)
OdpowiedzUsuńNiezawodna od lat, tylko cena mogłaby być niższa ;)
UsuńBardzo lubię tą farbę, ostatnio zawsze stosowałam nr. 7, wcześniej jaśniutki blond. Lubię odżywkę z tej farby. :) Masz śliczne włosy i kolor. :)
OdpowiedzUsuńOdżywka jest rewelacyjna, też ją bardzo lubię, robi cuda na włosach i ładnie pachnie, no i na długo jej wystarcza :)
UsuńNa prawdę świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńJak na tak ciemne włosy, poradziła sobie bez zarzutu :)
UsuńŚwietny kolor, piękny blond, Kochana!
OdpowiedzUsuńJa wiele lat temu sama farbowałam włosy szamponem koloryzujacym, najczęściej Castingiem. Ale teraz chętniej farbuję u fryzjera ;-) Staram się farbować co trzy miesiące, więc w sumie nie jest źle ;-)
Miłego wieczoru! :-*
Ja Castingów nigdy nie stosowałam, jakoś tak uparłam się na Preference i koniec, no ale jak dają świetne efekty na włosach, to nie miałam powodu do zdrady, dopiero wysoka cena mnie zniechęciła na jakiś czas, ale w promocji warto ją kupować ;) Pokażę Wam kiedyś też moje ulubione odcienie - Viking i Stockholm :)
UsuńMiałam tą farbę ale inny kolor, nie sprawiala problemów i nie narzekam . :)
OdpowiedzUsuńI bardzo fajnie ten blond wyszedł:)
Konsystencja według mnie mogłaby być trocha bardziej żelowa, wtedy nie sprawiałaby kłopotów podczas nakładania pędzlem, bo ja tylko z jego pomocą aplikuję farby :)
UsuńDo kolorów nie mam zastrzeżenia, na moich włosach wychodzą bardzo ładnie ;)
kolorek jest cudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kinguś :)
UsuńBadzo ładny, naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńŚwietnie zafarbowała moje ciemne odrosty, jestem zadowolona ;)
Usuńbardzo fajnie, że nie ma zóltych tonów ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, choć początkowo wydaje się trocha ruda, po kilku myciach kolor staje się jeszcze ładniejszy :)
UsuńFarbowałam kiedyś nią włosy i byłam bardzo zadowolona :) Na szczęście już na zawsze porzuciłam farby do włosów.
OdpowiedzUsuńJa tak nie potrafiłabym :) Uwielbiam blond na swoich włosach, niestety swoje mam ciemne ;)
UsuńMi się efekt podoba bardzo!
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńJa też bardzo lubię te farby i w sumie najczęściej ich używam :) Kolor wyszedł bardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a Ty jakich odcieni używasz?
UsuńEfekt śliczny! ;) sama nie farbuje ale u Ciebie kolor na plus! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńMoja mała Blondyneczko - ślicznie jak zawsze :))
OdpowiedzUsuńMój kochany Esiaczku - miło, jak zawsze :*
UsuńPięknie :) ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję Chabrowa :*
UsuńKolor śliczny, a ja lubię te farby, dobrze się zmywają ze skóry, a przy czerni to bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię, choć przy blondach akurat tego problemu nie mam ;)
UsuńPiękny efekt :)
OdpowiedzUsuńhttp://makingoftheboss.blogspot.com/
Bardzo lubię tą serię :) piękny kolorek masz :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię, ale poluję teraz za swoimi odcieniami :)
UsuńŚwietny kolor! Też lubię testowanie coraz to nowych kolorów w domu :)
OdpowiedzUsuńZawsze to taniej i ciekawiej niżeli u fryzjera ;)
UsuńSuper farba niby, ja malowałam nią i zrobiły mi się włosy z jasnych blond ciemne blond. Jak dla mnie to oszustwo i znowu muszę je malować.Nie warto kupować, nie polecam
OdpowiedzUsuńNieprzyjemna sytuacja, zwłaszcza, że farba wcale mało nie kosztuje... u mnie sprawdziła się świetnie, kupiłam właśnie odcień Stockholm, który bardzo lubię, zobaczę, czy nowa formuła tej farby działa tak jak ta stara ;)
UsuńJa nie narzekam, farba nie kosztuje aż tak dużo, a sprawdza się bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńno piekniejesz młoda
OdpowiedzUsuń