Witajcie Słoneczka ;)
O wolnych rodnikach z pewnością nieraz słyszeliście, czytaliście i wiecie, że w minimalnej ilości szkody nam nie robią, wręcz przeciwnie, są potrzebne systemowi odpornościowemu dla prawidłowego funkcjonowania. Lecz gdy ich ilość wzrasta, o co nietrudno, bowiem składa się na to wiele czynników, stają się bardzo groźne dla naszego organizmu! Przyczyniają się do obniżenia odporności, w związku z czym powodują powstawanie wielu chorób, w tym nowotworów. Oczywiście prócz zdrowia szkodzą też naszej urodzie, niszcząc lipidy, a także kolagen i elastynę, co prowadzi nie tylko do szybszego starzenia się, ale również do powstawania chorób skórnych. O zgrozo!
Powstawanie wolnych rodników w naszym organizmie przyśpiesza zanieczyszczenie środowiska, palenie papierosów, alkohol, oczywiście nadużywany, a także stres, którego w dzisiejszych czasach z pewnością nikomu nie brakuje. Dodajmy do tego małą ilość snu, ciągłe zmęczenie - spraw " na już " i obowiązków wręcz za dużo, nadmierne opalanie oraz niezdrowa dieta, bogata w wędzone, pieczone oraz grillowane dania. Powiecie: " Jestem fit, odżywiam się zdrowo, nie palę, nie piję, odpoczywam, dużo ćwiczę... " - chyba Was zaskoczę, bowiem badania udowadniają iż nadmierny wysiłek fizyczny, poprzez przyśpieszenie metabolizmu, przetwarzając tlen i glukozę w energię, zwiększa produkcję wolnych rodników. A więc wynik jest jeden, wszystko jest dobre, ale umiar musi być! Nawet " rzeczy zdrowe " w nadmiarze - szkodzą, oferując efekty odmienne od tych oczekiwanych.
Ratujemy się kto jak może! Na szczęście na rynku nie brakuje produktów, zarówno żywnościowych jak i pielęgnacyjnych, które w skuteczny, a zarazem bezpieczny sposób pomagają obniżyć poziom wolnych rodników bądź złagodzić skutki ich szkodliwego działania. W związku z tym możemy poprawić swoją urodę, samopoczucie, zadbać o zdrowie i dobrą formę. Sama chętnie korzystam z takich dobrodziejstw, a ostatnim moim odkryciem jest suplement diety Pharma Nord Bio-Pycnogenol w postaci tabletek. Na chwilę obecną za mną 2,5 miesięczna kuracja, a jej efekty są naprawdę zaskakujące! Na wstępie powiem, że to pierwsza zima, od wielu lat, bez anginy, grypy, zapalenia zatok, a nawet przeziębienia!
Słów kilka od producenta...
Bio-pycnogenol to suplement, który uzupełnia codzienną dietę w składniki ułatwiające usuwanie wolnych rodników.
• Zawiera 40 mg opatentowanego ekstraktu
• Wyprodukowany z kory francuskiej sosny śródziemnomorskiej Pinus Pinaster
• Dostarcza zdrowe bioflawonoidy.
Skład tabletek w Bio-Pycnogenol jest oparty na opatentowanym ekstrakcie z kory, francuskiej sosny śródziemnomorskiej ( Pinus Pinaser ), zawierają one unikalne połączenie rozpuszczalnych w wodzie i występujących naturalnie biologicznych flawonoidów z których część należy do grupy przeciwutleniaczy. Bioflawonoidy i flawonoidy należą do grupy rozpuszczalnych w wodzie, tak zwanych wtórnych substancji roślinnych zawierających substancje flawonu. Działają one jak pigmenty roślin i przeciwutleniacze. Bioflawonoidy znajdują się w owocach, warzywach, orzechach, nasionach i korzeniach. Bioflawonoidy mają różne właściwości zdrowotne podobne do witamin. Ta wspólna grupa związków jest również określana jako "witaminy P". P oznacza "przepuszczalność" lub przenikalność. Zdrowa i zróżnicowana dieta powinna zawierać dostateczną ilość bioflawonoidów.
Pycnogenol przebadano w kilku badaniach klinicznych, jest znany na całym świecie pod względem jego zdolności do ochrony DNA komórek, białek i lipidów przed stresem oksydacyjnym. Pycnogenol jest w stanie naprawić wraz z witaminą C uszkodzenia spowodowane oddziaływaniem wolnych rodników.
Aktywne procyjanidy zawarte w ekstrakcie z kory francuskiej sosny śródziemnomorskiej odbudowują włókna kolagenowe, skóra staje się jędrniejsza, bardziej elastyczna i wygląda młodziej.
Pycnogenol zmniejsza przebarwienia skóry i działa niczym filtr chroniący przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Liczne badania dowiodły, że Pycnogenol korzystnie wpływa na poprawę efektywności działania systemu odpornościowego organizmu, korzystnie wpływa na działanie krwinek białych o działaniu cytotoksycznym.
Drugi tor działania tego produktu to leczenie cellulitu - pycnogenol uszczelnia ścianki naczyń włosowatych oraz niweluje zaburzenia mikrokrążenia, które są główną przyczyną powstawania cellulitu. Skóra na udach i pośladkach staje się jędrna i jedwabiście gładka.
Suplement Bio-Pycnogenol jest podany w tekturowym opakowaniu zawierającym ulotkę informacyjną oraz blister z 30-toma tabletkami. Każda tabletka zawiera 40 mg pycnogenolu, prócz tego tylko kilka substancji pomagających zachować ich formę oraz właściwą teksturę. Wielkość oraz kształt tabletek, według mnie - wręcz idealne, są dosyć małe, a więc połykanie nie sprawia żadnej trudności, z większymi pigułkami czy tabletkami zawsze mam problem :)
Tabletki są szczelnie zapakowane, ale wydostawanie ich jest bardzo łatwe i proste, nie wymagające siły ani tym bardziej nerwów - wystarczy delikatnie nacisnąć, a folia się odrywa i tabletka ląduje na dłoni.
Bio-Pycnogenol w ciągu pierwszego tygodnia stosowania należy przyjmować 2 razy dziennie po 2 tabletki, później, aż do końca kuracji, niezależnie od tego czy trwa zalecane 2 - 3 miesiące, czy dłużej, przyjmujemy 2 razy dziennie po 1 tabletce. Należy pamiętać, że jest to suplement diety, więc nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety, ma za zadanie wspierać zdrowy tryb życia. Tabletkę trzeba zażywać podczas posiłku, nie rozgryzając jej, tylko połykając w całości. Suplementacja przebiega przyjemnie, a na jej wyniki zbyt długo czekać nie trzeba, co więcej - są naprawdę widoczne i odczuwalne, oczywiście należy przestrzegać systematyczności. Ja regularnie zażywam jedną tabletkę podczas śniadania, a druga podczas kolacji.
Już po miesiącu regularnego stosowania jest odczuwalna poprawa ogólnej kondycji organizmu. Wysiłek fizyczny nie był na tyle męczący, a siły witalne i samopoczucie zdecydowanie szybowały do góry, sprawiając, że rozpierała mnie energia. Pogoda nie zawsze dawała powody do radości, wręcz odwrotnie - wprawiała w melancholijny nastrój, tym nie mniej, dzięki wsparciu suplementu, brak słońca nie tak dotkliwie odbijał się na moim humorze, jak to zazwyczaj bywało. Nawet przedświąteczne porządki i przygotowania, mimo morderczego wysiłku, przechodziły w bardzo pozytywnej atmosferze. A więc odkryłam, że Bio-Pycnogenol nie tylko na skórę i ciało działa, lecz koi też nerwy, a być może ogranicza ich negatywne działanie :)
Gdy już organizm się nasycił, nadszedł czas na zewnętrzne efekty, a te również bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Co prawda cellulitu się nie pozbyłam, chyba muszę znacznie dłużej stosować suplement, ale poprawa wyglądu i kondycji skóry, szczególnie na ciele, nie przeszła niezauważalnie. Zawsze w okresie jesienno-zimowym moje ciało staje się przesuszone, szczególnie na rękach i plecach, pojawiają się na nim drobne łuszczące się plamki, które bez porządnego nawilżenia i odżywienia, stają się zaczerwienione i powodują dyskomfort. Już mija styczeń, a moja skóra ma się wyjątkowo dobrze - jestem wręcz zaskoczona jej doskonałym stanem! W sumie przeziębienia i choroby też omijają mnie w tym roku szerokim łukiem, mimo iż wszyscy domownicy chorowały. Skóra twarzy jest najbardziej dopieszczana pod względem pielęgnacji, więc znacznie trudniej dostrzec na niej pozytywne zmiany, ale ogólnie powiem, że brak wysypu niedoskonałości w " te dni ", to bez wątpienia wpływ suplementu, bowiem w pielęgnacji żadnych znaczących zmian nie wprowadzałam. Włosy również mniej wypadają, niż zazwyczaj, a więc śmiem twierdzić, że Bio-Pycnogenol wspaniale mi służy - doskonałe wsparcie :)
Cena - od 38 do 55 zł / 1 opakowanie 30 tabletek ( w zależności od apteki )
Dostępność - Bio-suplementy, apteki, w tym internetowe.
Podsumowując...
Suplementacja Bio-Pycnogenol`em Pharma Nord niesamowicie dobrze odbija się na moim zdrowiu, wyglądzie oraz samopoczuciu, co, nie ukrywam, bardzo mnie cieszy. Czytając artykuły dotyczące pycnogenolu, których w internecie nie brakuje, dziwi mnie, że dopiero niedawno dowiedziałam się o jego istnieniu, poznałam jego działanie i odkryłam dla siebie korzyści płynące z jego cennych właściwości. Jestem przekonana, że po suplement ten warto sięgnąć każdemu - to naturalny sposób na zdrowie i piękno, zwłaszcza że nie ma żadnych przeciwwskazań dla długotrwałej suplementacji tym przeciwutleniaczem.
Nie możemy zatrzymać szalonego tępa w którym pędzi świat, ani zniwelować wszystkich szkodliwych czynników, ale nieco złagodzić skutki stresu, niezdrowego odżywiania, zanieczyszczeń... możemy! To tylko nasza decyzja! Dobre suplementy są w stanie wiele zrobić, a Bio-Pycnogenol z pewnością do nich należy! Ja dokonałam wyboru, a Wy czym się wspomagacie?
Stosujecie suplementy diety?
Znacie preparaty Pharma Nord - które polecacie?
Miłego wieczoru Wam życzę :)
środa, 27 stycznia 2016
Pharma Nord Bio-Pycnogenol - skuteczna walka z wolnymi rodnikami
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie używałam
OdpowiedzUsuńnie pamiętam kiedy ostatni raz zażywałam jakikolwiek suplement diety
OdpowiedzUsuńNie znam tych suplementów, ale mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńZawsze podchodzę z przymrożeniem oka do suplementów diety i staram się ich unikać :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, choć ja wolę mało skomplikowane skłądy tabletek...Ze względu na to, że muszę brać tabletki na tarczycę i antykoncepcyjne - w innych staram się zwracać uwagę żeby się dodatkowo nie naszpikować ;] Poza tym i tak spożywam sporo suplementów. Myślę również, że prowadzę nie tylko zdrowy tryb życia, ale i unikam słońca. Dodatkowo suplementuję się ziółkami, które chronią przed wolnymi rodnikami. Moze kiedyś tych tabletek spróbuję, ale jak na razie mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji stosować, ale rzadko kiedy sięgam po suplementy :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Ci pomógł i że widzisz różnicę. Czytałam ostatnio, że Polacy są w czołówce Europy jeśli chodzi o ilość spożywanych leków i suplementów oraz o sumy, jakie na to wszystko wydajemy. Dlatego ja raczej bez entuzjazmu podchodzę do kolejnych reklamowanych nowości.
OdpowiedzUsuńPS
Zdjęcia, jak zwykle u Ciebie, są piękne!
Nie spodziewałam się, że pycnogenol może mieć tak rewelacyjne działanie! Bardzo mnie to zainteresowało.. Ja obecnie zażywam Vitapil na włosy i witaminkę D w okresie zimowym :)
OdpowiedzUsuńJa łykam taką multi i skrzyp piję :)
OdpowiedzUsuńJa na razie nie łykam suplementów, postanowiłam, ze będę pić czystka;) Zobaczymy jakie będą efekty:)
OdpowiedzUsuńhmm w sumie ostatnio odstawiłam wszystkie tabletki ;D
OdpowiedzUsuńNie znam.Bardzo ciekawy post
OdpowiedzUsuńnie słyszałam wcześniej o tym suplemencie, wolne rodniki przyspieszają proces starzenia a tego my kobiety zdecydowanie nie chcemy
OdpowiedzUsuńJa zawsze ostrożnie podchodzę do suplementów. Biorę stale leki, z którymi nie wszystkie takie piguły mogę stosować.
OdpowiedzUsuńa mnie coś właśnie połamało, chyba grypa mi się szykuje..po zrobieniu badań na pewno się zainteresuje tym suplementem :)
OdpowiedzUsuńsuplementy mnie jednak nie przekonują, jako że ocieram się o anemię muszę się wspomagać przepisanymi na receptę lekami i to mi na razie wystarcza;)
OdpowiedzUsuńpolecam przetestować sobie sideral, jest to żelazo sukrosomalne, które nie powoduje uczucia dyskomfortu
UsuńNajważniejsza jest walka od środka :)
OdpowiedzUsuńinteresujace dzialanie :p
OdpowiedzUsuńOooo, jeszcze o tym nie słyszałam...
OdpowiedzUsuńbardzo skuteczne babcia stosuje
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń