Matowe pomadki podbijają świat, i serca wszystkich urodomaniaczek, od lat! Stały się pożądaniem wielu kobiet, które doceniają praktyczność i lubią się wyróżniać z tłumu. Przecież doskonale podkreślone i ładnie wyeksponowane usta wywołują zachwyt wśród koleżanek, a także kuszą i nęcą płeć przeciwną :) Aby móc odkryć dla siebie tajemnicę popularności matowych pomadek, wcale nie musimy się uganiać za trudno dostępnymi markami. Delia Cosmetics oferuję gamę pomadek, które uwodzą nie tylko pięknymi kolorami, lecz także dobrą jakością i wyjątkowymi, gwiazdorskimi " imionami " :)
Słów kilka od producenta
Splendor Audrey, Claudii, Sophii, Elizabeth, Marylin i Brigitte na Twoich ustach!
Matowa, trwałą płynna pomadka do ust, to najnowsze osiągnięcie technologiczne w makijażu Delia Cosmetics. Kolekcja zawiera 6 głębokich kolorów oznaczonych imionami popularnych gwiazd filmowych.
Cechy Liquid Lipstick Matt & Long lasting
💋 gwarantowany efekt matowy
💋 trwałość do kilku godzin
💋 nie odbija się na szklankach, kieliszkach, kubkach
💋 receptura jest wykonana z nowoczesnych polimerów, które nie wysuszają ust
💋 przyjemnie pachnie.
Pomadki są skierowane do kobiet, które lubią pomadki, używają ich na co dzień lub na wyjście i chcą mieć ją jak najdłużej na ustach bez domalowania - nie jest to błyszczyk.
Jak używać Liquid Lipstick Matt & Long lasting
• Nie używaj pomadki matowej na zniszczone usta ( to nie jest pomadka pielęgnacyjna ).
• Przed pokryciem ust kolorem należy obrysować oczekiwany kształt ust konturówką lub zwężoną częścią aplikatora, wtedy otrzymamy najlepszy efekt wizualny. Następnie pokryj obie części ust jedną warstwą koloru.
• Zbyt gruba warstwa może nie dać satysfakcjonującego efektu i trwałości.
• Po nałożeniu nie łącz ust w celu wyrównania koloru. Nie ma takiej potrzeby.
Delia Matt Liquid Lipstick gwarantuje intensywnie matowy efekt, jest bardzo trwała, utrzymuje się na ustach do kilku godzin - bez poprawiania! Nie wysusza ust. Ma oryginalne, stylowe opakowanie - doskonały drobiazg do torebki!
Twój ulubiony kolor nie jest oznaczony zwykłym numerkiem, ale imieniem jednej ze światowych ikon stylu - już nigdy się nie pomylisz :)
Matowe pomadki Delii są podane w przepięknych, a zarazem eleganckich opakowaniach, które w pełni odzwierciedlają, uwydatniają kolorystykę. Opakowania, wykonane z tworzywa, są lekkie jak piórka, mimo iż wyglądają na masywne. Każda pomadka została zaopatrzona numerkiem ulokowanym na górze korka, i, wbrew pozorom, to właśnie one pomagają mi odróżniać kolory " po imionach ":) Imię ikony ma każda szminka, ale zostały ulokowane na papierowej etykiecie, którą po oderwaniu najzwyczajniej wyrzuciłam do kosza. Etykiety, zwyczajne, białe, przyklejone na korek, służą zarazem do informowania jak i zabezpieczenia produktu przed otwarciem, dzięki czemu mamy pewność, że nikt wcześniej naszej szminki nie macał :) Z kolei usuwanie ich wiąże się dla mnie z trudnością - wpierw odklejanie, a są bardzo mocno przyczepione!, potem usuwanie kleju szpecącego ładniutki, błyszczący korek... Wolałabym inną formę zabezpieczenia, na przykład solidnie zaklejone pudełko bądź folię, która się nie przykleja do produktu.
Pomijając tę małą, klejącą niedogodność, przechodzimy dalej...
Matowe pomadki zostały wyposażone w małe, mięciutkie, gąbkowe aplikatory, które świetnie się nadają zarówno do obrysowywania konturu ust, wąska część, jak również do wypełniania warg kolorem. Nie nabierają zbyt wiele pomadki, dzięki czemu aplikacja jest precyzyjna i łatwa, a miękki, elastyczny aplikator sprawia, że staje się też przyjemną.
Pomadki mają półpłynną, nie lejącą się, ani gęstą, konsystencję, która jest delikatna, kremowa i bardzo przyjemna w aplikacji. Z łatwością się rozprowadza po ustach, aczkolwiek do " okonturowania " wymaga precyzyjnej ręki :) Równomierną warstwą układa się na ustach oferując im doskonałe krycie i przyjemne uczucie komfortu. Na szczególną uwagę zasługuje piękny, smakowity, słodko-owocowy zapach, który bardzo uprzyjemnia zarówno stosowanie jak i noszenie pomadki. Choć nie jest intensywny, wyznacza się wysoką trwałością, przez dłuższy czas wyczuwam go na swoich ustach - pachnie makaronikiem o smaku owoców leśnych :)
Pomadki należy aplikować na wypielęgnowane, gładkie usta, zresztą producent też o tym wyraźnie informuje. Jeśli usta nie są w idealnej kondycji, lepiej darować sobie ich " upiększanie " szminkami, czy błyszczykami, a co dopiero matowymi pomadkami. Ale o tym chyba każda z nas wie :) Pomadki równomiernie pokrywają usta, nie tworzą smug, ani zacieków, lecz wchodzą w załamania, delikatnie je podkreślając. Ładnie obrysowują kontur, ale uważam, że do perfekcyjnego makijażu ust oraz w celu przedłużenia jego trwałości, lepiej jednak użyć kredki w identycznym kolorze - będzie precyzyjniej i łatwiej, z pewnością. Na razie korzystam wyłącznie z " usług " pomadek :) Po wyschnięciu delikatna konsystencja pomadki zmienia się w typowo matową. Nie wysusza ust, lecz też ich nie nawilża, po pewnym czasie, 2-3 godzinach, czuję lekkie ściągnięcie. Sposobem na jego pozbycie się jest odrobina balsamu bądź masełka pielęgnacyjnego do ust.
Najlepiej przy ich aplikacji sprawdza się jedna cienka warstwa, nie obciąża delikatnej skóry i nie ściąga jej, ale oferuje bardzo ładny efekt. Grubsza warstwa powoduje, że pomadka zbiera się w miejscu łączenia ust i wygląda to nie najlepiej. Zresztą wysycha wtedy znacznie dłużej, a i efekt jest mniej trwały niżeli przy cienkiej. Pomadki rzeczywiście całkiem długo utrzymują się na ustach, nie pozostawiają po sobie śladów nie tylko na filiżankach czy szklankach, ale też na Jego policzkach, czole, szyi, ustach... w żadnym miejscu nie pozostawia :D
Delia Matt Liquid Lipsticks są bardzo przyjemne w użyciu, lekkie i pięknie podane, a więc z powodzeniem można zabierać je dosłownie wszędzie. Małe rozmiary pozwalają na schowanie jej nawet w małej kopertówce, a więc ciągle można dbać o swój piękny, matowy uśmiech niezależnie od miejsca przebywania!
Cena - 15,90 zł / 5 ml
Dostępność - sklep Delia, drogerie, w tym internetowe.
Podsumowując...
Jestem jak najbardziej na tak! Piękne opakowania, cudowna konsystencja, dobra trwałość i piękny zapach sprawiają, że po matowe pomadki Delii aż chce się sięgać! Ładnie podkreślają i uwydatniają usta, nie wysuszają ich i są bezproblemowe w aplikacji. A do tego przystępna cena, wysoka wydajność i ładne, intensywne kolory, wśród których każda z nas znajdzie coś dla siebie :)
Poznaliście już te pomadki Delii?
Jak u Was się sprawdzają? Lubicie matowe pomadki?
Które kolory należą do Waszych ulubionych?
Miłego wieczoru :*
Ja uwiebiam numerek 3 :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki :) Obawiam się matowych pomadek, ale z drugiej strony zachęciłaś mnie do nich i chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj na początek jedną, a potem zaszalej z kolorami :)
UsuńPrzepiękne kolory ☻
OdpowiedzUsuń♥
Usuńale piękne kolorki, wszystkie mi się podobają, mam zakusy od dawna na te pomadki, może uda mi się je zdobyć na promocji :D
OdpowiedzUsuńTeraz szczególnie korzystny czas na ich zgarnięcie :)
UsuńJa za nimi przepadam ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować Kochana :)
UsuńŻałuję, że ma wśród nich ani jednego "mojego" koloru - 01 jest bliski, ale niestety zbyt "trupi" :P
OdpowiedzUsuńRacja, trochę bladziutki, ale ten " trupi odcień " z powodzeniem można " miksować " z innymi odcieniami i wychodzi całkiem ciekawie :)
Usuńcudowne zdjęcia, znów mnie zachwycają, zawsze chciałam mieć taką paterę. kiedyś kupę. najbardziej podoba mi sie odcień 06, te jasne to nie moja bajka
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Żanetko :* Paterę mam " wiekową " lubię takie wyjątkowe rzeczy ♥ Mam małą kolekcję :)
UsuńKocham matowe pomadki! Najbardziej Russian Red od MAC'a. Te kolory są piękne, choć te, które najbardziej mi się podobają matowe nie są (przynajmniej nie na zdjęciach). Mam na myśli kolory 05 i 06. 04 tez taka do końca matowa nie jest. :(
OdpowiedzUsuńDraqilka D. matowe są absolutnie wszystkie ( co wyraźnie widać na prezentacji " serduszkowej " ) na ustach zdjęcia robiłam przy różnym oświetleniu, pogoda-ciemnota nie sprzyja dobrym ujęciom, co ostatecznie odbiło się na naustnej prezentacji. Zachęcam do wypróbowania :)
UsuńCałkiem przyjemne są te pomadki:)
OdpowiedzUsuńTak jest! :)
UsuńPięknie wyglądasz w odcieniu 05 Claudia <3.
OdpowiedzUsuńMnie chyba najbardziej zaciekawił kolor 03 Sophia:).
Mam jedną matową pomadkę z Mac, ale i tak nakładam pod nią bezbarwny błyszczyk;).
Dziękuję pięknie Iwonko ♥
Usuń1 muszę sobie kupić. Pięknie wygląda, idealna dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam te pomadki i naprawdę są świetnie. Piękne opakowania, intensywne kolory i świetny efekt na ustach.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna gama kolorów, idealne na wiosnę i lato:) Mi najbardziej spodobał się nr 3:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory.
OdpowiedzUsuńPiękne są te pomadki!
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki !
OdpowiedzUsuńBuziaki,
http://loveshinny.pl
Kolory mają przecudowne, 02 i 01 są najlepsze według mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, podobają mi się wszystkie, oprócz nudziaka, bo akurat takie odcienie do mnie nie przemawiają :) W różu wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują i myślę, że mogłabym na nie zachorować ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Świetnie dopracowałaś ten post - zdjęcia ust są kapitalne! Rzadko kiedy można się spotkać z tak dobrze wykonaną robotą w tym zakresie.
Brawo!
Dziękuję pięknie za miłe słowa, aż serce się raduje, gdy starania i czas w nie włożony są doceniane :*
UsuńPodoba mi się Marylin, Audrey i Bridgett, ale poki co kupię chyba tylko Marylin i zobaczę, jak się u mnie sprawdzi ;) Kupiłam na wyprzedaży maty z Wibo te i narazie mam komplet, tylko czerwieni matowej mi jeszcze brakuje ;)
OdpowiedzUsuńfajne kolory
OdpowiedzUsuń