Nie wiem dla czego przez tyle lat byłam przekonana, że naturalne oleje do twarzy są stworzone jedynie dla osób o skórze suchej, delikatnej, wrażliwej, dojrzałej i choć czytałam nie raz o tym, że właściwie dobrany do typu cery olej potrafi zdziałać cuda, co więcej, pomaga uporać się z wieloma problemami skóry, w tym trądzikowej, mieszanej i tłustej, nie mogłam przełamać się.
Oleje uwielbiam, stosuje je z miłą chęcią, ale na ciało, widzę również jakie wspaniałe efekty zapewniają, nie bez powodu są stosowane na całym świecie przez wieki, ale na samą myśl o nakładaniu oleju na moją mieszaną skórę twarzy, ogarniały mnie dreszcze i pewnie tak by zostało, gdyby nie kusząca propozycja testowania w serwisie Uroda i Zdrowie, moją uwagę przykuł Olej do masażu twarzy i ciała ambre francuskiej marki Koalane, no i poddałam się - to była najwspanialsza decyzja!
O firmie
Koalane wykorzystuje receptury istniejące od wieków, które niezmiennie zbliżyły nas do serca natury, ofiarowując wszystko co najcenniejsze. Technologia XXI wieku posłużyła z pomocą, aby doświadczenia tysięcy lat mogły zrewolucjonizować rynek kosmetyczny.
Koalane to prezenty od ziemi, niezwykłe dary z roślin na bazie czystych esencji olejków, kremów na bazie oleju arganowego i masła Shea ( Karitae ) oferujące spektakularne rezultaty pielęgnacyjne, chroniące i regulujące skórę oraz pozwalające osiągnąć efekty przynoszące zdrowie, urodę i niezwykłą równowagę wewnętrzną.
Naturele cosmetique - L'espirit BERBERE - to ponadczasowy duch pielęgnacji. Aktywne składniki produktów zastosowane w rytuałach posiadają certyfikaty Ecocert, inne wysublimowane substancje to ekstrakty, wyciągi oraz zioła pozyskiwane w sposób, aby zachowały optymalne właściwości. W oparaciu o odpowiedzialność za czystą Ziemię darują wszystko co najcenniejsze.
Opis producenta
Olej do masażu twarzy i ciała o zapachu ambry.
Olej przeznaczony do każdego typu skóry o silnym działaniu nawilżającym, pozostawia ją jedwabistą, wygładzoną i pełną blasku.
Zawiera witaminę A, E, B6, flawonoidy i lecytynę wykazując działanie przeciwstarzeniowe.
Olej arganowy bogaty w skwalan, i nienasycone kwasy tłuszczowe intensywnie wspomaga gospodarkę hydrolipidową skóry, uzupełnia ilość ceramidów, wykazując działanie przeciw wolnym rodnikom.
Dzięki ambrze ma silne działanie erogenne. Pobudza wyobraźnię i zmysły. Ponadto, działa przeciwzapalnie i łagodząco.
Opakowanie olejku to przepiękna, smukła buteleczka, o pojemności 100 ml, wykonana z matowego szkła zamykana korkiem z twardego, półprzezroczystego tworzywa, wyposażona w pompkę, która precyzyjnie i sprawnie dawkuje olejek. Pompka posiada długą rurkę, która pozwala na zużycie olejku do ostatniej kropli, tak że nam nic nie zmarnuje się ;)
Na buteleczce znajduje się logo marki, nazwa produktu, jego opis oraz sposób użycia, składniki INCI, dane firmy oraz importera, termin ważności i ostrzeżenie o ochronie olejku przed słońcem.
Skład jest nadzwyczajnie prosty, ale treściwy - jest to połączenie olejku winogronowego, morelowego, migdałowego i arganowego oraz aromatu ambry, dodatkowo producent zamieścił informację na podstawie kodeksu o zdrowie publiczne z której wynika, że produkt zawiera następujące alergeny: Alkohol Benzylowy, Ester Benzylowy Kwasu Benzoesowego, Ester Benzylowy Kwasu Cynamonowego charakteryzujący się słodkim zapachem, Salicylan Benzylu, Aldehyd Cynamonowy imitujący zapach cynamonu, Cynamylowy Alkohol - są to składniki kompozycji zapachowej należące do potencjalnych alergenów, dobrze że taka informacja została umieszczona.
Olejek ma półpłynną, lekką konsystencje, nie jest zbyt tłusty i zawiesisty, oraz żółte zabarwienie.
Zapach ambrowy, ale nie jest intensywny, duszący, ani ciężki, lecz subtelny, z lekką słodyczą i nutką świeżości.
Aplikacja wiąże się z przyjemnością, zapach umila stosowanie, olejek z łatwością rozprowadza się po skórze, w trakcie masowania dobrze wchłania się, nie wałkuje się.
Działanie jest niesamowite, skóra po użyciu olejku staje się miękka, delikatna, gładka i doskonale nawilżona, fajnie prezentuje się i bosko pachnie!
Efekty stosowania są widoczne i wyczuwalne natychmiastowo, ale przy regularnym stosowaniu olejek skutecznie poprawia ogólną kondycję skóry, sprawia, że staje się ona promienna, ujędrniona, wygładzona, mimiczne zmarszczki spłycone, a koloryt ujednolicony.
Wydajność bardzo wysoka, kilka kropel olejku wystarcza jak do kąpieli, tak i na skórę twarzy, do masażu ciała też niewiele go potrzebuję.
Opinia
Mój pierwszy olejek do twarzy mnie bardzo pozytywnie zaskoczył swoim działaniem efektami, zapachem... Jak mogłam tyle lat unikać olejków, przecież są cudowne! Jak już nie jedna z Was odkryła, oleje mają niesamowitą moc, służą nie tylko skórze, ale także włosom i paznokciom, ja również nie stroniłam od pielęgnacji nimi ciała, włosów, paznokci, ale twarz omijałam szerokim łukiem, moja przetłuszczająca się strefa T i tak mi sprawiała wiele niedogodności, a ja jeszcze mam smarować ją olejem?
Efekt po pierwszym użyciu olejku amber mnie wprawił w osłupienie, delikatnie natłuszcza, owszem, z czego były " zadowolone " suche partie na twarzy, bo ukojenie i komfort są zapewniane olejkiem w tempie błyskawicznym, strefa " tłusta " wcale jakoś więcej nie tłuściła się, po kilku minutach olejek całkowicie wchłania się, pozostawiając na skórze delikatną warstewkę, nie tłustą, ale wyczuwalną, jednak oprószona pudrem twarz wygląda olśniewająco, olejek zapewnia twarzy blask, nie tłusty, ten zdrowy ;) Nie zapycha i nie powoduje dyskomfortu. Dodatkowo zauważyłam, że wspaniale współgra z kosmetykami kolorowymi, nałożony na niego puder, podkład czy BB, świetnie stapiają się ze skórą, nie wałkują się i nie warzą, czego najbardziej obawiałam się, nie zbierają się w załamaniach skóry, w tym cienie, bo olej nakładam również na powieki, a trwałość makijażu jest o wiele lepsza, niżeli po niektórych kremach nawilżających, a nawet bazach!
Olejek stosuję już prawie drugi miesiąc, używam go na dzień, nakładając kilka kropel na całą twarz, szyję i dekolt, po kilku minutach robię makijaż, a jego blask przebija nawet matujący puder ;) Koleżanki ostatnio wypytują, jaki rozświetlacz stosuję, bo twarz wygląda tak promiennie!, a to nie rozświetlacz, to olejek ambrowy na mojej skórze zapewnia taki wygląd, ale nie powoduje przetłuszczania się skóry, raczej normalizuje ten proces, co prawda pory są widoczne, szkoda że nie ściąga ich, ale i tak z jego efektów pielęgnacyjnych jestem bardzo, bardzo zadowolona!
Zmarszczek trocha mi spłaszczył, ładnie skórę wygładził, a temu skutecznemu działaniu towarzyszy subtelny, lekki i świeży orientalny zapach ambry - cudo!
W kąpiel olejek ambrowy również radzi sobie świetnie, zmiękcza wodę, ładnie ją aromatyzuje, otula ciało lekką powłoczką nawilżającą, po relaksie w wannie wystarczy jedynie delikatnie osuszyć ciało i gotowe, zbędne są różnorodne smarowidła do ciała, jest ono nawilżone, jedwabiście gładkie, miękkie, pachnące...
Próbowałam go stosować też na włosy, nakładałam odrobinkę olejku po ich umyciu, zamiast odżywki, ale jest trocha za ciężki, kosmyki wyglądają na obciążone i nieświeże, ale za to na paznokcie działa wspaniale - używam olejku zamiast kremu, na noc wsmarowuję go w skórę i ubieram bawełniane rękawiczki, o poranku dłonie są zadbane, piękne, delikatne, o jednolitym kolorycie - cudowne!
Nałożony na paznokcie olejek ambrowy ładnie je nabłyszcza, odżywia, uelastycznia i wzmacnia, natomiast na skórki działa zmiękczająco - po kilku minutach można z łatwością je odsunąć patyczkiem.
Uwielbiam stosować ten olejek również do pielęgnacji biustu, z łatwością rozprowadza się, więc masaż piersi jest bardzo przyjemny, a i korzyści dla skóry są niezliczone ;)
Piękna buteleczka ładnie i luksusowo prezentuje się, wygodny dozator sprawia, że olejek nie wylewa się na buteleczkę - dopracowany każdy szczegół zapewnia przyjemność ze stosowania, a olejek jest zadziwiający!
Cena - 123,00 zł / 100 ml
Ocena - 5-/5
Dostępność - sklep internetowy Uroda i Zdrowie.
Podsumowanie
Olejek Ambra Koalane jest cudowny, pod każdym względem, jedyny mały minus, za cenę, która nie jest, niestety, mała, choć z perspektywy wydajności jak najbardziej adekwatna, zwłaszcza, że olejek ma szerokie zastosowanie, można go używać tylko do twarzy, bądź także do ciała, do biustu i paznokci, zachwyca działaniem, zadziwia efektami, nie uczulił mnie, choć ma w sobie trocha substancji zapachowych, nie powoduje podrażnień, wręcz odwrotnie, niweluje je na skórze, wygładza, ujędrnia, odżywia, nawilża, spłyca drobne zmarszczki, poprawia kondycję i gęstość skóry, utrwala nawet makijaż!
Ma same zalety, uwielbiam go stosować i rozkoszować się wspaniałym zapachem, no i mam do niego sentyment, był przecież moim pierwszym... ;)
A Wy stosujecie olejki do twarzy, lubicie, co sądzicie o olejku Amber Koalane, skusilibyście się na niego?
Miłego wieczoru Wam Słonka życzę, ja dziś odrabiam zaległości blogowe, lecę poczytać Wasze wisy ;)
Buziaki ;*
o Ambrze słyszałam, ale nigdy nigdzie nie widziałam
OdpowiedzUsuńjako składnik preparatu kosmetycznego. No myślę, że wato było by spróbować, bo chyba idealnie nadaje się jako baza do masażu, twarzy, szyi i dekoltu. Cena kosmiczna, ale myślę, że warto chociażby przez całkiem naturalny skład i niewielką ilość środków konserwujących! Pozdrawiam:)
Ten olejek daje wspaniały poślizg, ale nie jest nadmiernie " tłusty ", jest przeznaczony do masażu ciała i twarzy, piękny zapach relaksuje i pobudza zmysły ;) A wydajność wysoka bardzo!
UsuńBardzo zachęcający... od dawna zastanawiam się nad jakimś olejkiem do twarzy
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, ja również bardzo długo zastanawiałam się, ale teraz już będę stosować je bez obawy, co jakiś czas, bo lubię także różne kremy lekkie ;)
Usuńnie znam tego oleju, w sumie nawet nie wiem gdzie go szukac, mieszkam na koncu świata :/
OdpowiedzUsuńNa szczęście wszystko znajdziemy w internecie Kochana ;)
UsuńMarkę kocham, uwielbiam i uważam za fantastyczną! Zresztą pisałam o niej już dużo, w samych superlatywach :)
OdpowiedzUsuńTylko nie miałam takich superowych zdjęć :)
Wiem Martusiu, pisałaś, Ty też częściowo przyczyniłaś się do mojej decyzji, bo takiej mi ochoty narobiłaś, że musiałam go poznać ;)
UsuńTwoje zdjęcia uwielbiam, nie narzekaj, są cudne!
ambra, ambra, coś mi to mówi i nawet ten zapach lubię :)
OdpowiedzUsuńNo tak sauria, to zapach pokusy, to zapach pobudzający zmysły i relaksujący zarazem ;)
Usuńmoje skórki się strasznie przesuszają, więc myślę, że śmiało mogłabym wmasowywać olejek ich okolice i tak jak Ty wkładać dłonie w rękawiczki :D tym bardziej, że w ciągu dnia jestem okropnym leniem, a przez noc mogłyby się fajnie regenerować ;D
OdpowiedzUsuńJa leniem nie jestem, ale pracując za komputerem nie mogę sobie pozwolić na smarowanie kremami dłoni, już tak połowa liter z klawiatury lapika poschodziło ;) A na noc w rękawiczki dłonie posmarowane wkładam i " odbijam " sobie nieobecność kremu przez cały dzień ;) A działa świetnie, jak na skórę, tak i na pazurki i nawet na skórki - nie porastają tak okropnie mi płytki ;)
UsuńOpakowanie ma bardzo ekskluzywne:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go też za to, plus za poręczność i precyzyjną pompkę ;)
UsuńPewnie wypróbuję jak mi się mój skończy. Niedawno kupiłam sobie Clarinsa ale on jest tylko na noc. Ciekawa jestem jak bym wypróbowała w dzień. :)
OdpowiedzUsuńJa Clarinsa jeszcze nie poznałam, ale Koalane polecam, stosuję go na twarz wyłącznie na dzień, na noc mam ruski krem na twarzy ;)
Usuńtego nie miałam, ale kiedyś używałam tylko olejków
OdpowiedzUsuńbardzo je lubiłam
Efekty zniewalające, więc wcale się nie dziwię, ze lubiłaś ;) Ja już też lubię ;)
Usuńnigdy nie używałam oleju do twarzy
OdpowiedzUsuńNie trać czasu Kochana, ale wybierz naturalny olej, zobaczysz jakie są wspaniałe efekty ;)
UsuńMa naprawdę wygodne opakowanie :) Ja kupiłam olejek z Sorai ( jedyny z serii świat natury, który ma zadowalający skład ), ale jest tak niewygodny w aplikacji, że aż czasami używać się nie chce :/
OdpowiedzUsuńA to niedobrze, wygoda stosowania, wbrew pozorom, ma wielkie znaczenie, też miałam kilka specyfików o wspaniałej jakości, ale za niewygodę stosowania omijałam je szerokim łukiem.
Usuńz Twojego opisu olejek brzmi świetnie :) w pełni podzielam Twoją miłość do nakładania olei na twarz - robię to od jakiegoś miesiąca i uwielbiam wrażenie po nałożeniu. Pięknie nawilżona, mięciutka skóra - zrezygnowałam ostatnio całkowicie z kremów na rzecz olejku ze słodkich migdałów zmieszanego z kroplą kwasu hialuronowowego! :)
OdpowiedzUsuńO tak, wspaniały pomysł, oleje naturalne są najlepszym kosmetykiem, na wszystko, bo mają szeroki spektrum zastosowania, a przy tym zapewniają nam same korzyści, natura, to natura ;)
UsuńNigdy wcześniej nie używałam olejków do twarzy, przerażały mnie :D Ostatnio dostałam do testów morelowy i się w nim zatopiłam :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, to nie tylko ja miałam ten pierwszy raz ;) Wiem co czujesz, miałam to samo, i nadal mam - stosuję, uwielbiam i polecam ;)
UsuńW porównaniu z olejkami, kremy o jakiś żart :D
Usuńnie miałam nigdy olejków do twarzy :) ten urzekł mnie swoją buteleczką. Bardzo elegancko się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSandy musisz koniecznie wypróbować, zobaczysz jakie wspaniałe efekty zapewnia, a buteleczka olejku Koalane jest rzeczywiście bardzo piękna, aż miło ;)
UsuńJa już mój pierwszy olejek do twarzy mam za sobą i również jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNo to ja dołączam do Ciebie, wrażenia są wspaniałe i bardzo pozytywne ;)
UsuńStosowałąm olej ale tylko do demakijażu twarzy :) Niestety jestem zbyt leniwa i zaprzestałam.
OdpowiedzUsuńKurcze cena wysoka, takie składniki mozna znalezc w olejku z Rossmanna i kosztuje 17zł.. tylko fakt faktem, tam jest duzo wiecej polaczonych olei.
Tu jest tylko cztery, a porządne, no a ten boski zapach ambry... Ja olejku z Rossmanna jeszcze nie stosowałam, może wypróbuję, jak skończę Koalana, ale kiedy to będzie, jest bardzo wydajny, wiele go jeszcze mam ;)
UsuńNie uzywałam jeszcze olejów na twarz. Przyznam że mam pewne opory, ale może się przełamię.
OdpowiedzUsuńI ja tak miałam Katalinko, tyle lat... Dobrze że przełamałam się, teraz wiem , że była to świetna decyzja ;) Jak spróbujesz, to potwierdzisz ;)
Usuńsuper sprawa;]juz dawno mialam sie zaintersowac olejami;]
OdpowiedzUsuńWarto je poznać bliżej, ja bardzo długo do tego zabierałam się, ale teraz już wiem, że przy nich pozostanę, raz na jakiś czas przeprowadzać kurację na twarz przez kilka miesięcy ;)
UsuńZachęcająco brzmi, ja jakoś co do olejków do twarzy nie jestem nadal przekonana, ale chyba to kwestia czasu - moje ciało stopniowo do olejków się przyzwyczaja - kiedyś ich nie znosiłam, teraz coraz bardziej akceptuję :)
OdpowiedzUsuńTak, to chyba tak jest, trzeba do decyzji dojrzeć, lub przez przypadek je poznać - każdy sposób jest dobry Kochana ;)
UsuńŚwietnie że się sprawdził :) koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, sprawdził się i sprawdza się nadal, jeszcze go mam dużo, jest mega wydajny, chyba zacznę częściej stosować do kąpieli ;)
UsuńUwielbiam stosować olejki na twarz, moim faworytem jest serum lemon eko z BU z kroplą żelu hialuronowego - poezja :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze, ale wszystko przede mną Donia ;)
UsuńCiekawa recenzja. Myślę, że wypróbuję.
OdpowiedzUsuńmy-world-lol.blogspot.com
Zachęcam Paulinko ;)
Usuńcześć Ślicznoto :*
OdpowiedzUsuńja jakoś do olejków nie umiem się przekonać.. nie lubię takiej olejkowej tłustości :/
Cześc Ślicznotko :*
UsuńAj, Marti, każda z nas lubi coś innego, ja do tego olejku bardzo długo dojrzewałam, aż wskoczyłam na głęboką wodę i już jestem pochłonięta całkowicie ;)
być może ja muszę jeszcze dojrzeć :)
UsuńNigdy nie stosowałam olejków na twarz, ale widzę, że to błąd
OdpowiedzUsuńNo ja też tak miałam, na szczęście wcześnie opamiętałam się Chabrowa ;)
UsuńBardzo lubie olejki do ciala,nie uzywalam tego jednak . Robilam swoj wlasny. Mieszalam pol ma pol slodki olejek migdalowy z olejkiem jojoba i kilka kropli olejku zapachowego,skora idealnie gladka i nawilzona po tym :-) polecam i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTak, również przyrządzam czasami takie mieszanki, jako bazowego używam oleju Migdałowego lub Winogronowego, a potem " dokładam " czego dusza, i ciało, pragną ;)
UsuńWiesz...też myślałam że oleje są stworzone dla suchotników :) także nie jesteś osamotniona hehe - ja też się oleję myję i chwalę bardzo ale mam właśnie suchą skórę..jestem niezwykle zaskoczona jak dokładnie oczyszczają skórę..Super że i Tobie podpasował:)
OdpowiedzUsuńTak, to coś niesamowitego Kochana, jak dobrze jest poznawać zawsze coś nowego, jak to mówią, człowiek całe życie się uczy i coś nowego " odkrywa " ja, my, właśnie odkryliśmy dla siebie oleje do buziek - korzystajmy więc z ich dobrodziejstw ;)
UsuńThanks Estilo Hedónico ;)
OdpowiedzUsuń