Żele pod prysznic Balea już od dawna mają swoją rzeszę fanów i fanek, ja do nich również należę, po pierwszym zużytym produkcie miałam ochotę na więcej - piękne opakowania działają na podświadomość, sprawiając, że pragniemy je mieć, nadają przedsmaku zawartości, zapachy wprawiają w obłęd, uzależniając swoimi " feromonami " :) cenowo również są korzystnym wyborem, więc co w tym dziwnego, że chcemy, nie, że musimy je mieć!
Balea Dusche & Creme Blaubeere od miesiąca rozpieszcza moje zmysły, najwyższy czas by Wam o nim opowiedzieć - jak " działa ", co oferuje, jak pachnie...
Słów kilka od producenta
Kremowy żel pod prysznic Borówka
Zapraszamy do codziennego rytuału: Kremowy żel pod prysznic Balea pobudzi Twoje zmysły delikatnym zapachem i zapewni skórze niesamowitą gładkość.
- Kremowy żel pod prysznic Balea z cennym balsamem oferuje delikatną, aksamitną gładkość dla skóry i rozpieszcza zmysły pięknym zapachem jagód.
- Innowacyjna Nawilżająca Formuła Polyfructol skutecznie zatrzymuje wilgoć i chroni skórę przed wysuszeniem.
- Nadzwyczajnie delikatny dla pielęgnacji skóry - idealny do codziennego stosowania.
Opis według mnie
Opakowanie żelu to standardowa, półmiękka, plastikowa butelka o pojemności 300 ml, z szerokim korkiem szczelnie zamykanym " na klik ", otwór dozujący jest świetnie dopasowany do konsystencji żelu, przez co łatwo go dawkuje się, ładna szata graficzna nawiązuję do tego, co możemy spodziewać się od zawartości.
Na etykietach znajdują się wszystkie niezbędne informacje w niemieckim języku, po ile się nie znam na nim, więc jedyne co przeczytałam to pełny skład, info o tym, że kosmetyk ma pH przyjazne dla skóry oraz został przebadany dermatologicznie.
Skład szału nie robi, ale na to przymykam oczy, bo żel świetnie sprawdza się na mojej skórze i krzywdy jej nie robi.
Żel ma półpłynną, delikatną konsystencję, nie jest wodnisty, ani zbyt gęsty, największym zaskoczeniem był jednak dla mnie kolor - typowo smerfowy ;) - ma intensywny, nasycony, niebieski odcień.
Zapach no cóż... jest obłędny! Przypomina borówki, soczyste i świeże, oraz ma w sobie jeszcze coś jakby z berberysu, co w wyniku końcowym daje świetny, energiczny, świeży zapach z nutą owocowej słodyczy.
Aplikacja przyjemna, żel nie spływa z gąbki, nie skapuje, doskonale rozprowadza się na ciele.
Działanie oczyszczająco - myjąco - aromatyzujące :), żel dobrze pieni się wytwarzając puszystą, kremową pianę, fajnie oczyszcza skórę i rewelacyjnie ją aromatyzuje, na krótko, ale jednak.
Efekty widoczne i wyczuwalne po każdym użyciu, skóra oczyszczona, miękka i gładka w dotyku, lekko pachnąca, ale na krótką chwilę... niestety.
Wydajność wysoka.
Moja opinia
Czy to kolejny mój faworyt? Jak najbardziej! Tym razem nie rozkoszowałam się egzotycznymi owocami, czy wyrafinowanymi kombinacjami różnorodnych aromatów, lecz najzwyczajniejszymi borówkami, które w tym żelu są podane w sposób mega kuszący i bardzo aromatyczny - ach, Balea wie, jak sprawić nam przyjemność, w tym przypadku pod prysznicem ;)
Żel bardzo dobrze pieni się, wytwarza bardzo delikatną, kremową, śnieżno - białą piankę, choć kolor ma intensywny, niebieski, bardzo pozytywny i niespotykany - mój pierwszy żel w takim smerfowym kolorze :)
Skóra po jego użyciu jest rewelacyjnie oczyszczona, miękka i delikatna w dotyku, nie towarzyszy jej uczucie ściągnięcia, czyli żel nie przesusza jej, czasem więc rezygnowałam ze stosowania balsamu czy masła, nie było to konieczne.
Zapach jest bardzo, ale to bardzo piękny, potrafi zrelaksować i poprawić samopoczucie w kilka chwil. W buteleczce intensywny, stanowczy, bardzo dobrze wyczuwalny, w trakcie stosowania nabiera bardziej łagodnej formy, ale po osuszeniu ciała pachnie na skórze może około pół godziny, później zanika, ulatnia się bez śladu.
Żel nie wywołał żadnych podrażnień, uczulenia ani dyskomfortu, dla tego tak chętnie po niego sięgam każdego dnia.
Wydajność oceniam jako wysoką, ponieważ już mała ilość żelu potrafi dokładnie umyć i oczyścić ciało. Żel skutecznie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, odświeża i dodaje energii - smerfowy żel, który z pewnością zostanie jednym z moich Balea`owych faworytów.
Cena - ok. 6,00 zł / 300 ml
Ocena 5/5
Dostępność - DM, sklepy internetowe, abc-uroda.com.
Podsumowanie
Można powiedzieć - żel jak żel, dobrze oczyszcza, świetnie myje, dobrze się pieni, ale to nie wszystko, największym atutem tego żelu jest mega smakowity zapach, który działa na wszystkie zmysły, wspaniale odświeża, odpręża i relaksuje, porywa w świat cudownego aromatu, który w kilka sekund poprawia samopoczucie, nastawia pozytywnie i pomaga zapomnieć o wszystkich troskach....
A plus do tego atrakcyjna cena - musicie go mieć!
Stosowaliście tą borówkową rozkosz? Podoba się Wam jego zapach?
Które żele Balea są według Was najlepsze pod względem zapachu? Które koniecznie warto wypróbować?
Miłego wieczoru ;*
ale szkoda, że go jeszcze nie miałam :( Teraz mam odżywkę z balea i tak niesamowicie pachnie, że nie mogę się od niej odkleić :)
OdpowiedzUsuńNo, no o tym też mówię, zapachy są niesamowite!
UsuńŻałuję że go nie wzięłam :]
OdpowiedzUsuńOj żałuj, żałuj Iwetto ;)
UsuńMam lakier do paznokci w podobnym kolorze :D
OdpowiedzUsuńAle on musi pachnieć.. Mmm..
Hyhy, musi być obłędny ;) Pachnie cudownie, to prawda ;)
UsuńStrasznie jestem ciekawa tego zapachu :) A kolorek boski - smerfowy taki
OdpowiedzUsuńJest nadzwyczajnie przyjemny, kuszący i relaksujący Marteczko - polecam ;)
Usuńu mnie w szafce borówka już czeka na swoją kolej ;D uwielbiam te żele!
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam, jestem ciekawa Twojej opinii koruSSiu ;)
Usuńuwielbiam rozkoszować się pięknym zapachem podczas kąpieli
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, po ciężkim dniu czy o poranku, piękne zapachy działają cuda :)
UsuńKolor wygląda świetnie, a zapach musi być przepiękny!
OdpowiedzUsuńTak, taki smerfowy, pierwszy raz używam tak " kolorowego " żelu ;)
UsuńPrzepiękny ! miałam go. mrrr.
OdpowiedzUsuńOoo, to miłego relaksu, wiesz o czym mówię :)
UsuńBorówka :) ciekawie czy przypadła by mi do gustu
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak, zapach jest bardzo przyjemny mirago ;)
Usuńjaki ma cudny kolor! a pewnie jaki cudowny zapach, mmmm :) super!
OdpowiedzUsuńZarówno kolor, jak i zapach są obłędne - polecam Martyś ;)
UsuńUwielbiam żele pod prysznic BALEA - szkoda,że są słabo dostępne w Polsce :-/
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam, ale cóż poradzimy...
UsuńMam chrapkę na ten żel:-D
OdpowiedzUsuńJest wart pokusy, skutecznie działa i jak pięknie pachnie... mmm!
Usuńmiałam, zużyłam z przyjemnością. Z tej serii polecam szampon :))
OdpowiedzUsuńChętnie poznam cocaron, zapach bardzo mi przypadł do gustu ;)
UsuńAle ma cudny kolor! ;)
OdpowiedzUsuńObłędny, smerfastyczny, przyjemny... i ten zapach... Cudo!
UsuńCzuję ten zapach !
OdpowiedzUsuńNie wątpię Imprevisivel - dociera do wszystkich zmysłów ;)
UsuńAle owocowo się zrobiło...:)
OdpowiedzUsuńNo jasne, sezon na borówki się skończył, a u mnie nadal trwa ;)
Usuńzakochałam sie w kolorze i zapachu :)
OdpowiedzUsuńJa również Kingusiu ;)
UsuńAle smerfastycznie Smerfny hit;)
OdpowiedzUsuńSmerfny jak nic, i tak działa pozytywnie ;)
UsuńUwielbiam żele balea <3 Borówkowego jeszcze nie miałam,ale nic straconego ! :)
OdpowiedzUsuńJa również je bardzo polubiłam - świetne zapachy, super działanie i cena nie wysoka, nawet w Polsce ;)
Usuńuwielbiam cudowny zapach
OdpowiedzUsuńCzytałam Wera, bardzo chcę też tą brzoskwinkę ;)
UsuńCiekawa jestem zapachu:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo kuszący, świeżo - słodki, borówkowo - berbyrysowy, soczysty, energetyzujący, pobudzająco - relaksujący... i tak mogę w nieskończoność - jest boski!
UsuńMa piękny kolor :) Zapach na pewno też przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMyślę że tak, ten zapach należy do kategorii, która zapasuje wszystkim, nie duszący, nie zbyt słodki, nie kwaśny, nie zbyt intensywny, ani nie łagodny - idealny!
UsuńJaki piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńJak niebo, i jak Smerfy ;)
UsuńJaki piękny kolorek! Przypomina mi "smerfne" lody :) Jak tylko będę miała okazję to go zakupię ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj Ginger, jak będziesz mieć taką możliwość ;)
UsuńUwielbiam kosmetyki Balea właśnie za cudowne zapachy, z pielęgnacją jest jak jest ale nie spodziewajmy się cudów za taką cenę :) Mimo wszystko lubię je :D
OdpowiedzUsuńDokładnie Doniu, pięknie pachnie, swoje robi, zapewnia rozkosz i czyste ciałko bez podrażnień i uczuleń, czego chcieć więcej?
Usuńdostałam dzisiaj w końcu moją paczkę z kosmetykami balea i najchętniej poszłabym już się kąpać, żeby je użyć!:D
OdpowiedzUsuńJak ja Cię rozumiem lovesweetsandcosmetics :)
UsuńO, ale bym chciała go wypróbować
OdpowiedzUsuńPolecam Chabrowa, warto, oj warto go wypróbować ;)
UsuńBardzo go chcę :) Zapach musi być przecudowny :)
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w wersji Fiji Passionfruit ♥
Fiji Passionfruit też mam ale jeszcze czeka w kolejce :) Borówkowy polecam M., zapach jest obłędny!
UsuńZapach musi być boski :) Kusi mnie bardzo ta borówka!
OdpowiedzUsuńBuziaki!!
Oj kusi, kusi, jest wspaniała Justynko ;)
UsuńChętnie skorzystam z tego produktu. Super wpis
OdpowiedzUsuń