Świąteczny czas już dawno za nami... Co prawda choinka jeszcze cieszy oczy swoim pięknem, lśniącymi ozdobami oraz migoczącymi lampkami lecz prezentów pod nią już próżno szukać ;) Wszystkie podarunki i niespodzianki są rozpakowane, wypróbowane, przetestowane... Teraz nadszedł idealny czas na to, aby zacząć się dzielić swoimi spostrzeżeniami, wrażeniami, emocjami, związanymi z tymi czynnościami. Na pierwszy ogień idzie grudniowy ShinyBox :)
Właśnie tak prezentuje się gromadka ze świątecznego ShinyBox`a. W zestawie znalazłam " po trochę wszystkiego " - produkty do pielęgnacji, dla " rozpalenia "zmysłów, dla dobrego zdrowia i do " zadań specjalnych ". Nie zabrakło też gadżetów reklamowych, próbek i bonu, które zobaczycie poniżej ;) Co o zestawie pisze ShinyBox?
" “…..I just want you for my own
More than you could ever know
Make my wish come true oh,
All I want for Christmas is…ShinyBox”*
*cytat z utworu Mariah Carey - All I Want For Christmas Is You.
Czy Mikołaj zdąży dostarczyć wszystkie prezenty? Czy przyniesie Ci to czego pragniesz? Czy na pewno byłaś grzeczna w tym roku? Dla grzecznych i dla mniej grzecznych przygotowaliśmy wyjątkowy, przepełniony pięknem i zapakowany z miłością świąteczny zestaw ShinyBox! Od 4 lat przygotowujemy dla Was najpiękniejsze świąteczne prezenty, jednak w tym roku zasłużyłyście na więcej!
Grudniowy zestaw XXL to dużo więcej markowych produktów kosmetycznych, to więcej niespodzianek, a przede wszystkim więcej radości. Dlaczego w te święta Twój zestaw będzie aż tak niezwykły? Dlatego, że na to zasłużyłaś. "
Czy zestaw jest wyjątkowy? No nie wiem, żadnego zaskoczenia po obejrzeniu zawartości nie zaznałam.
Czy zapakowany z miłością? Mój na pewno nie! chyba że to miłość " sadomazo "... Pudełko, które otrzymałam wyglądało jak " po przejściach " - pogniecione, z potarganymi brzegami i sterczącym kartonem. Trudna miłość? Czar prysł!
Ok, pomijam prezentację zewnętrzną, otwieram i dostaje się do wnętrza, a w nim...
Mieszadełko Zestaw składników do wykonania kosmetyków - Zestaw pięciu produktów do samodzielnego przygotowania np. balsamu do ciała, balsamu do ust, peelingu malinowy, odżywczo-nawilżającej maseczkę do włosów lub serum olejowego. W skład zestawu wchodzi:
• 15 ml oleju z pestek malin
• 15 ml oleju z orzechów włoskich + zapach pomarańczowo-cynamonowy
• 45 ml oleju kokosowego
• 5 g wosku pszczelego bielonego
• 50 g peelingu z pestek malin.
W zestawie znajduje się instrukcja umożliwiająca stworzenie aż pięciu różnych produktów do pielęgnacji.
Cena - 30 zł / zestaw ( produkt pełnowymiarowy )
Nigdy samodzielnie kosmetyku nie robiłam, oczywiście nie licząc toniku z płatków róż czy bzu, więc zestaw Mieszadełka wydaje się być ciekawą propozycją aby to zmienić. Po otwarciu opakowania niestety trochę się pobrudziłam, bowiem olej z malin " wydostał się " z buteleczki i naoliwił pozostałe produkty. Nie wiem jak to się stało, ale widzę że korki olejów nie są zabezpieczone, jak to zazwyczaj bywa. Na szczęście zawartość pozostałych produktów była dobrze zapakowana, więc nie straciła na jakości. Do zestawu jest dołączona ulotka receptur, która pomaga poprawnie " przyrządzić " balsam do ciała, balsam do ust, peeling malinowy czy serum olejowe. Ogólnie rzecz biorąc, pole do popisu, dzięki tym produktom, jest duże. Uwielbiam naturalne produkty, z pewnością się u mnie nie zmarnują :)
Prosanol Professional Produkt do włosów Keratyna w płynie bez spłukiwania - Znakomity, lekki produkt przeznaczony do pielęgnacji włosów zniszczonych, suchych i matowych. Zawiera keratynę, która ma doskonałe właściwości regenerujące i kondycjonujące. Wnika w głąb włosa, odbudowuje go od środka oraz wypełnia ubytki w jego strukturze. Nadaje włosom zdrowy wygląd, gładkość i połysk.Wyraźnie zwiększa objętość włosów oraz ułatwia rozczesywanie. Chroni włosy przed szkodliwym działaniem wysokich temperatur.
Cena - 12 zł / 275 g ( produkt pełnowymiarowy )
Moje włosy bardzo lubią keratynę, zawsze po niej świetnie wyglądają. W czystej postaci jej nie stosowałam, ale teraz nadszedł czas to zmienić. Keratyna Prosalon tak naprawdę ma długi skład, prócz głównego składnika zawiera wiele innych ingredientów i jest bazowana na alkoholu. Ma postać przezroczystego płynu o dosyć specyficznym, ale przyjemnym zapachu. Nie jest tłusta, bardziej przypomina tonik, łatwo się aplikuję, poprzez atomizer rozpylamy kosmetyk na włosach, wmasowujemy i rozczesujemy, bez spłukiwania. U mnie niestety nie ułatwia rozczesywania, jak zapewnia producent, ale ładnie nabłyszcza, wygładza i delikatnie unosi włosy u nasady. Po jej użyciu stają się lekkie, sypkie, delikatne w dotyku, ale się nie puszą ani nie elektryzują. Całkiem przyjemny produkt.
Farmona Ekstremalny krem dla sportowców SPF 50 - Specjalna receptura testowana w ekstremalnych warunkach klimatycznych, zawiera bogactwo składników aktywnych AntiFrost System, alantoinę, witaminą E, d-pantenol, lanolinę i filtry UV, które skutecznie zabezpieczają skórę przed silnym mrozem, zimnym wiatrem, gwałtownymi zmianami temperatury oraz tworzą wysoką ochronę przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego. Krem tworzy na powierzchni skóry niewidoczną barierę ochronną, która zabezpiecza przed odmrożeniem i szkodliwym działaniem promieni UV. Delikatnie natłuszcza, odżywia i regeneruje skórę oraz łagodzi podrażnienia i mikrouszkodzenia.
Cena - 11,50 zł / 50 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Bardzo lubię kosmetyki Farmony, w związku z czym chętnie po nie sięgam. Tego kremu jeszcze nie miałam okazji poznać, w sumie robiąc zdjęcia box`a nawet nie podejrzewałam, że wkrótce nadejdzie ta chwila :) Sportowcem nie jestem, ale -20C Protect Sport Farmony idealnie się sprawdził podczas mrozów, które od dwóch tygodni uprzykrzały nam życie. W mojej okolicy -20, a nawet znacznie więcej! było na porządku dziennym, z tą temperaturą rozpoczynaliśmy dzień i go kończyliśmy. Oczywiście bez wahania sięgnęłam po " ratunek " do skóry, bo, szczerze mówiąc, przy takich mrozach nawet tusz na rzęsach zamarzał :D Krem ma przyjemny, otulający zapach i bardzo gęstą, treściwą konsystencję. Już cienka warstwa zapewniała skórze przyjemne uczucie komfortu i ukojenia. Oczywiście, tuż po aplikacji krem lekko natłuszcza skórę, ale po pewnym czasie wchłania się całkowicie. Doskonale pielęgnuje, odżywia, zmiękcza skórę i, co najważniejsze, zapewnia jej długotrwałą ochronę. Trochę czasu na świeżym powietrzu spędzam, do szkoły i ze szkoły chodzimy pieszo, niezależnie od pogody czy temperatury. Dzięki ekstremalnemu kremowi przetrwaliśmy największe, przynajmniej dotychczas, mrozy bez szwanku na skórze - żadnego zaczerwienienia, pieczenia, podrażnienia, suchości czy szorstkości się nie nabawiliśmy :) Bardzo polecam, nie tylko dla sportowców, nie tylko dla " ludzi gór " czy mieszkańców biegunów, świetnie sprawdzi się w mroźny dzień także w " miejskiej dżungli " :)
BioOleo Mix 100% olejów naturalnych - Oleje sprowadzane z Afryki, Maroka i Hiszpanii, wspaniale regenerują, odżywiają, detoksykują ciało sprawiając, że stajemy się bardziej odprężeni. Zawierają prawdziwe bogactwo składników odżywczych. W zestawie znalazły się wymiennie oleje: marula, avocado, argan, słodki migdał, olej z nasion marchwi, macadamia, jojoba.
Cena - 60 zł / 30 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Olejów naturalnych nigdy nie jest za wiele :) Olej ze słodkich Migdałów BioOleo, który znalazłam w swoim pudełku, to świetny produkt zarówno do stosowania solo jak i w połączeniu z innymi składnikami. Ne zbyt tłusty, fajnie się wchłania, choć nie do " suchości ", pozostawiony sam sobie, wnika po kilku chwilach w skórę bez reszty. Nie zapycha, nie obciąża, nie powoduje wysypu niedoskonałości. Dobrze nawilża, odżywia, wygładza i uelastycznia skórę twarzy, poprawia jej wgląd oraz kondycję. Nadaje blasku i wyrównuje koloryt, zapewnia długotrwałą ochronę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Idealnie nadaje się do masek z glinką, a także po kilka kropel do ulubionego kremu, serum, masła czy balsamu do ciała. Dodany do żelu pod prysznic potrafi ładnie nawilżyć, wygładzić i odżywić skórę już podczas mycia. Po spłukaniu śmiało można odpuścić sobie balsamowanie ciałka - skóra jest miękka i delikatna w dotyku, otulona komfortem i wcale nie tłusta :) Same korzyści płynące wprost z ... buteleczki BioOleo.
Constance Carroll Lakier do paznokci z winylem - Lakier do paznokci z winylem, który po nałożeniu na paznokcie pozostawia długotrwały efekt trwałości połysku. Każdy lakier posiada innowacyjny pędzelek 4D BIG SUPER BRUSH o podwójnej ilości włosia formowanego. Ułatwia on rozprowadzenie lakieru na płytce i skraca czas aplikacji. Jedno pociągnięcie pędzelkiem pozwala umieścić produkt tam gdzie powinna się znaleźć. Głębokie szlifowanie włosia do 4,5 mm zapobiega tworzeniu się bruzd. Mała kuleczka na dnie buteleczki umożliwia lepsze wymieszania lakieru. Zapewnia idealne krycie i ma piękny połysk. W zestawie znajduje się mix kolorów.
Cena - 6,30 zł / 10 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Dzięki Shiny poznaje asortyment Constance Carroll, i choć pudry marki świetnie mi służą, lakierem jestem rozczarowana. Kolor mi się trafił niemojowy :) Odzień 81 to połączenie fioletu, śliwki, wiśni i złota w postaci miniaturowych skrzących drobinek - dosyć nietypowy odcień. Pędzelek rzeczywiście wygodny, kuleczka rozbija ładnie lakier podczas mieszania, ale trwałość jest bardzo, bardzo niska. Jedna warstwa, położona na bazę, utrzymała się niespełna dobę - łyse końcówki mówią same za siebie. To pierwszy lakier, który tak szybko się ściera. Na jego niekorzyść działa też fakt, że podkreśla wszystkie niedoskonałości paznokci, czy to bruzdy, czy nierówności - stają się wyraźnie widoczne. Nie lubię!
Perfect Beauty by Ados Mascara ZOOM LASH Extreme Black - Specjalnie wyprofilowana szczoteczka tworzy teatralny efekt na rzęsach zwiększając ich objętość i precyzyjnie je rozdzielając. Dostępna w odcieniu intensywnej czerni, która nada spojrzeniu wyrazistości i głębi. Nie zawiera parabenów.
Cena - 6,30 zł / 12 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Jak na tusz w tak niskiej cenie, całkiem fajnie się sprawdza. Szczerze mówiąc nie znam marki ani jej produktów, pierwszy raz mam z nią do czynienia. Tusz ZOOM LASH Extreme Black jest dosyć rzadki, o ładnym, głębokim odcieniu czerni. Z łatwością się rozprowadza po rzęsach, ale delikatnie je skleja, co możecie zauważyć na powyższym zdjęciu. Nakładam go wyłącznie jedną warstwę, przynajmniej na razie, dopóki nie zgęstnieje, i tak też pokazuję ;) Podwójna warstwa daje nieładny efekt obciążonych, " mokrych " rzęs, które nawet podczas patrzenia przeszkadzają. Drugą kwestią jest rozmazywanie, które przy panujących warunkach pogodowych, potrafi nieźle uprzykrzyć " życie ". Tusz ma silikonową szczoteczkę, usianą drobnymi " igiełkami ", jest całkiem wygodna, ale trzon delikatnie się chwieje, przez co nie mam " pewnej ręki " podczas malowania. Efektu " wow "nie było, ale myślę, że gdy zgęstnieje będzie znacznie lepszy w użyciu i efektach.
Oleofarm Len mielony - Len mielony uzyskany w procesie odtłuszczania jest doskonałym składnikiem codziennej zbilansowanej diety. Nasiona lnu wykazują korzystny wpływ na funkcjonowanie układu trawiennego. Ponadto nasiona lnu nie zawierają glutenu. Produkt charakteryzuje się wysoką zawartością białka, błonnika pokarmowego i tłuszczów nienasyconych oraz niską zawartością sodu i kwasów tłuszczowych nasyconych. Utrzymanie prawidłowego stanu zdrowia wymaga zrównoważonego odżywiania i prowadzenia zdrowego trybu życia.
Cena - 8,50 zł / 200 g ( produkt pełnowymiarowy )
Mielony len od długiego czasu jest obecny w mojej kuchni. Nie spożywam go w postaci koktajlu, bo nie lubię, ale chętnie dodaję do potraw, sałatek i zup. Porcja zdrowia pod choinkę, to dobry pomysł - miła niespodzianka.
Bispol Świece zapachowe Grzane wino - Korzenny zapach grzanego, czerwonego wina z przyprawami zawarty w podgrzewaczach rozgrzeje każdego i pozwoli cieszyć się ciepłym, otulającym zapachem przez wiele godzin dodając niezwykłego klimatu podczas świątecznej kolacji.
Cena - 4 zł / opakowanie ( produkt pełnowymiarowy )
Świece Bispol już u mnie się zadomowiły, kupuję je ze względu na szeroki wybór wersji zapachowych oraz fajną jakość. Wersja Grzane Wino pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie, otulająco, a zarazem rozgrzewająco. " Na zimno " główne nuty zdobywają cynamon i słodycz wina, z kolei podczas palenia uwalnia się subtelny zapach korzennych przypraw i delikatne cytrusowe nuty połączone z pysznym trunkiem. Zapach nie jest mocny, ale dobrze wyczuwalny, idealny na chłodne wieczory, nie utrzymuje się w pomieszczeniu długo, ale podczas palenia aromat ładnie się rozprzestrzenia i wprawia w stan pozytywnego " odurzenia ". Ach ten grzaniec! Potrafi nieźle w głowie zakręcić... :D Ogólnie zapach bardzo mi się podoba ♥
prOVag® emulsja - Specjalistyczna emulsja do higieny intymnej. Składniki emulsji delikatnie myją, pielęgnują i chronią przed rozwojem niekorzystnych mikroorganizmów. Ponadto nawilża, koi i łagodzi podrażnienia. Zawiera naturalne składniki aktywne w postaci metabolitów bakterii z rodzaju Lactobacillus. Bakterie te są nieodłącznym składnikiem prawidłowej mikroflory pochwy i stanowią naturalną barierę ochronną okolic intymnych. Zawarte w emulsji metabolity bakterii z rodzaju Lactobacillus działają przeciwdrobnoustrojowo i pomagają zapobiegać rozwojowi niekorzystnych mikroorganizmów.
Cena - 12 zł / 150 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Szczerze mówiąc nie wiem, skąd w moim zestawie ten produkt, w sumie nie tylko ten, ale nawet się ciesze - chyba jestem super VIP`em z wyjątkową zawartością, nieokreśloną w ulotce ani na stronie Shiny... :)
Emulsja prOVag jest przeznaczona nie tylko dla kobiet, ale również dla dzieci od pierwszego roku życia. Stosuję ją wraz ze swoimi córeczkami - jest wydajna i przyjemna w użyciu. Ma piękny skład, prócz dobroczynnych bakterii zawiera też aloes, kwas mlekowy oraz pantenol, cudownie oczyszcza, myje, odświeża i łagodzi podrażnienia delikatnych okolic intymnych. Mogą ją stosować także kobiety w ciąży, w tym okresie potrzebna jest specjalna troska i skuteczna ochrona flory bakteryjnej, a ta emulsja z pewnością je zapewni! Wygodna pompka ułatwia stosowanie, dzięki opcji zamykania jest dobrze chroniona i łatwa do przewożenia. Emulsja jest płynna, ma lekko mleczne zabarwienie i przyjemny, bardzo delikatny zapach. Delikatnie myje, pielęgnuje, odświeża i zapewnia komfort na długo.
prOVag żel® - Specjalistyczny żel dla kobiet i dzieci do zapobiegania i leczenia wspomagającego zakażeń okolic intymnych, działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. prOVag żel polecany jest kobietom i dzieciom od trzeciego roku życia ze skłonnościami do suchości zewnętrznych narządów płciowych, zaburzeń naturalnej mikroflory oraz nawracających stanów zapalnych. prOVag żel® zawiera cenne dla kobiety substancje wytwarzane naturalnie przez bakterie kwasu mlekowego tzw. metabolity (m. in.: kwas mlekowy, bakteriocyny, aktywne kwasy organiczne). Pomaga utrzymać fizjologiczne, kwaśne pH, zapewniając tym samym naturalną ochronę okolic intymnych przed rozwojem niekorzystnej flory bakteryjnej. Działa przeciwgrzybiczo oraz przeciwbakteryjnie wobec drobnoustrojów najczęściej wywołujących zakażenia intymne ( m.in. C.albicans, C. glabrata, G. vaginalis, E. coli, S. agalactiae ).
Cena - 17 zł / 30 g ( produkt pełnowymiarowy )
Na razie nie miałam potrzeby stosowania tego żelu, ale ogólnie rzecz biorąc uważam, że z pewnością przyda się w apteczce każdej kobiety. Sprawdziłam jego konsystencje, ma postać przezroczystego żelu oraz specyficzny, kwaśny zapach. Wygodna pompka ułatwia dawkowanie produktu, a mała, poręczna buteleczka nie zajmuje wiele miejsca, a więc zmieści się w każdej torebce. Podczas podróży zdecydowanie warto mieć go pod ręką, z doświadczenia wiem, że nawet zmiana wody powoduje " bunt flory bakteryjnej " okolic intymnych :) W takich sytuacjach można sięgnąć po ratunek w postaci prOVag żelu. Z pewnością nie zawiedzie, lecz zapewni komfort i ukojenie, dzięki którym będziemy czerpać z odpoczynku jedynie przyjemność :)
Dodatkowo w pudełku znalazłam kupon rabatowy - 30% na bieliznę Change Lingerie, -5% na zakupy w Mieszadełko oraz próbki i szklany pilnik prOVag.
Czy to szczyt marzeń prezentu pod choinką, czy po prostu fajny zestaw, który znajdzie zastosowanie u każdej z nas... Wam oceniać, ja stosuję, spożywam i się delektuję. Zestaw został rozkupiony doszczętnie, więc go dla siebie mieć nie będziecie, ale...
... już wkrótce startuje wysyłka styczniowego pudełka PARTY TIME!!!
Najnowszy box to podobno zimowy niezbędnik każdej z nas, który pomoże zadbać o nasze piękno i pozwoli nam błyszczeć w karnawale!!! Nie trać czasu, klikaj TU!!!
Jak Wam się podoba grudniowa edycja ShinyBox`a?
Które produkty miałyby u Ciebie zastosowanie?
Jaki produkt, według Ciebie, jest gwiazdą Świątecznego box`a?
Udanego weekendu życzę :*
Ale wypasiona zawartosć ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem sympatyczne to pudełko :)
OdpowiedzUsuńMuszę stwierdzić ze zawartość nawet niezła. Mam zestaw z mieszadelko i bardzo spodobał Mi sie ten olejek orzechowy z zapachem pomarańczy. Zainteresowała mnie ta kreatyna. Muszę poszukać gdzie mmoglabym ja kupić.
OdpowiedzUsuńOprócz tego lakieru zawartość fajna, szczególnie ten zestaw do robienia kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem ciekawa tego zestawu z półproduktami ;)
OdpowiedzUsuńJedynie olejek mnie za ciekawie 😊
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie zawartość, szkoda jednak że dotarła do ciebie przesyłka w zniszczonym kartoniku :/
OdpowiedzUsuńKeratyna wygląda ciekawie. Ja poszłam o krok dalej i zdecydowałam się na keratynowe prostowanie produktami Inoar. Efekt świetny, nigdy nie miałam takich miękkich i gładkich włosów. Nawet czapkę mogę bez problemu nosic, bo po jej zdjęciu włosy nie elektryzują się :)
OdpowiedzUsuńInteresująca zawartość :)
OdpowiedzUsuńTen zestaw o samodzielnego przyrządzenia super sprawa ;) Chętni bym się pobawiła chociaż z raz ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem spoko zawartość.
OdpowiedzUsuńOlejku z malin żal. Szkoda, że nie zabezpieczyli lepiej. Odcień lakieru też nie mój. Zdecydowanie. I to jeszcze perełka, czy jak to się kiedyś mówiło. U mnie na pewno by się zmarnował. Lnu mielonego nie uznaję, bo podobno krótko po tym zabiegu traci sporo cennych właściwości. Lepiej samemu ziarenka mielić. Co też robię. Za to tusz, olej,odżywka z keratyną i emulsja do zużycia. Najbardziej z tego zestawienia interesowałby mnie zestaw zestaw małego chemika. I świeczuszki, bo lubię :)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość pudełka, szczególnie kremik Farmony :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne rzęsy:)
OdpowiedzUsuńMi się zawartość średnio podoba, dlatego nie kupuję takich boxów bo pomimo, że znajdzie się w nim kilka perełek to co zrobić z resztą kosmetyków które nie przypadły nam do gustu?:)
Bardzo fajne pudełko, szczególnie podobają mi się pierwsze pokazane przez Ciebie produkty.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wszystko się sprawdziło... A tak pieknie prezentował się ten lakier w buteleczce... Niemniej jednak pozostałe produkty znalazły u ciebie zastosowanie i to się liczy :)
OdpowiedzUsuńTatianko, jakie ty masz piękne rzęsy!
Jak dla mnie to średnio.. :( Oko zawiesiłam tylko na kremie do rak. :D
OdpowiedzUsuńFajna zawartość, najbardziej cieszyłabym się z kremu dla sportowców :D
OdpowiedzUsuń