Dzięki substancjom aktywnym oraz właściwościom odżywczym, regenerującym, przeciwzapalnym, antyoksydacyjnym oraz antyseptycznym konopie jest niezwykle cennym składnikiem kosmetycznym. Co więcej, jego właściwości fotoprotekcyjne zapewniają ochronę przed niszczycielskim działaniem promieniowania ultrafioletowego. Ekstrakt z konopi stosowany jest w preparatach kosmetycznych do pielęgnacji skóry, a także dodawany go do szamponów, odżywek, masek czy wcierek do włosów. Doskonale je chroni, uelastycznia, poprawia kondycję i nadaje połysk, jednocześnie pielęgnując skórę głowy. Łagodzi stany zapalne, niweluje podrażnienia oraz świąd, dodatkowo stymuluje wzrost włosów, odżywia je i wzmacnia. A więc nie ukrywam, że ucieszyłam się na nowe kosmetyki do włosów Konopie od Laboratorium Joanna.
Szampon z ekstraktem z nasion konopi i sokiem z liści aloesu polecany jest do włosów delikatnych i uwrażliwionych, potrzebujących wzmocnienia i nawilżenia. Formuła szamponu została tak opracowana, aby składniki aktywne działały synergicznie, dzięki czemu włosy stają się bardziej nawilżone i wzmocnione niż po aplikacji każdego z tych składników osobno. Dla pełnego efektu pielęgnacji zaleca się użycie odżywki-maski i wcierki-odżywki z tej samej linii.
Szampon z ekstraktem z konopi podany w gustownej, czarnej butelce o przyjemnym kształcie, wygodnie leży w ręce i łatwa jest podczas stosowania. Szeroki korek solidnie chroni zawartość oraz umożliwia stabilne stanie butelki do góry dnem, co szczególnie się docenia, gdy kosmetyk sięga dna. Szampon konopny jest przezroczysty, o żelowej, " miękkiej ", średniej gęstości konsystencji - z łatwością się wydobywa go z butelki i rozprowadza po mokrych włosach. Przy kontakcie z wodą natychmiastowo się pieni, wytwarzając dość obfitą pianę, nawet przy niewielkiej ilości kosmetyku. Delikatnie, a zarazem skutecznie, myje skórę głowy i włosy, a piękny zapach uprzyjemnia tę czynność. Zapach naprawdę zasługuje na pochwałę, bowiem zachowując specyficzną, konopną woń jednocześnie jest niezwykle świeży, " zielony ", a zarazem kojący i relaksujący. Nie za mocny, ani zbyt intensywny - dobrze wyczuwalny podczas mycia. Szampon nie podrażnia ani nie wysusza skóry głowy, ładnie oczyszcza i odświeża ją, dobrze myje włosy, nie plącząc ich jakoś specjalnie, nie usztywnia, nie wysusza. Po spłukaniu szamponu włosy są miękkie i przyjemne w dotyku, choć raczej nie pokusiłabym się rozczesywać je bez użycia odżywki czy wcierki. W sumie, po co eksperymentować? Przecież nawilżająco-wzmacniająca odżywka nie może próżnować :)
Odżywka z ekstraktem z nasion konopi i olejem kokosowym przeznaczona jest do pielęgnacji włosów delikatnych i uwrażliwionych, potrzebujących nawilżenia i wzmocnienia. Formuła produktu została tak opracowana, aby składniki aktywne działały synergicznie, dzięki czemu włosy stają się bardziej wzmocnione, nawilżone i odżywione niż po aplikacji każdego z tych składników osobno.
Produkt można stosować na 3 sposoby:
Jako odżywkę - niewielką ilość odżywki nanieść na umyte, osuszone ręcznikiem włosy i delikatnie wmasować. Pozostawić na włosach przez chwilę, następnie spłukać.
Jako maskę - niewielką ilość maski nanieść na umyte, osuszone ręcznikiem włosy i delikatnie wmasować. Pozostawić na włosach 3 do 5 minut.
Jako pielęgnację bez spłukiwania - nanieść niewielką ilość produktu na mokre lub suche włosy omijając skórę głowy. Pozostawić na włosach.
Odżywkę z ekstraktem z nasion konopi również otrzymujemy w takiej samej butelce, jak szampon, z tą różnicą iż różni się ona zielonym kolorem etykiety. Nie ukrywam, że jest to świetne rozwiązanie, pozwalające wybrać odpowiedni kosmetyk bez konieczności czytania nazwy, wystarczy zapamiętać szczegóły kolorystyczne :) Butelka jest twarda, ale elastyczna, łatwo się dawkuje odżywkę, bez żadnych wyczynów siłowych, a gdy kosmetyku sporo już nam ubyło - ustawiamy butelkę do góry dnem i mamy go ciągle w gotowości do użycia. Odżywka konopna jest biała, ma gładką, gęstą, kremową konsystencję przypominającą jogurt. Niezwykle łatwo się ją dawkuje, niewielka ilość, taka wielkości greckiego orzecha, na proste włosy średniej długości, do łopatek, zdecydowanie wystarcza. Odżywka błyskawicznie się rozprowadza po wilgotnych włosach natychmiastowo je wygładzając i zmiękczając. Już w trakcie rozprowadzenia jej czuję, jak włosy z poplątanych stają się proste. Chwila masowania wystarcza, aby w błyskawiczny sposób je wygładzić, odżywić i ułatwić rozczesywanie po osuszeniu ręcznikiem. Oczywiście, jak zaznacza producent, odżywkę można stosować również jako maskę. I tak też robię. Po prostu pozostawiam ją na włosach na 15 - 20 minut, podczas brania prysznica, a następnie spłukuję. Efekt jest trochę lepszy od tego błyskawicznego chociażby pod względem regeneracji. Dłuższy czas trzymania wraz z ciepłem parującej wody, pozwala cennym składnikom wniknąć we włos głębiej, stąd i efekt, bardziej spektakularny. Po spłukaniu odżywki włosy z łatwością się rozczesują, bez oporu, bez szarpania i wyrywania. Suszę je w sposób naturalny, czyli same wysychają, ale już po rozczesaniu czuję, że są nawilżone, elastyczne i gładkie. Odżywka pachnie tak samo jak szampon, z tą różnicą, iż jest trochę mocniejsza, na włosach długo jest wychwytywana, choć w bardzo subtelny sposób. Po wyschnięciu moje kosmyki są piękne, sypkie, a jednocześnie dobrze dociążone. Z łatwością się układają, są zdyscyplinowane, gładkie i błyszczące, a skóra głowy - odświeżona i ukojona. Nie stosowałam odżywki w opcji " bez spłukiwania " bowiem do tego celu służy mi odżywka - wcierka.
Wcierka do włosów z ekstraktem z nasion konopi, sokiem z liści aloesu i kompleksem witaminowym polecana jest do pielęgnacji skóry wrażliwej oraz włosów potrzebujących nawilżenia i wzmocnienia. Formuła produktu została tak opracowana, aby składniki aktywne mogły działać dwustrefowo. Pantenol i alantoina łagodzą podrażnioną, wrażliwą skórę głowy, a ekstrakty z konopi i sok z liści aloesu zapewniają optymalne nawilżenie włosów. Dzięki synergistycznej reakcji skomponowanych składników włosy są wzmocnione, zdrowsze i pełne blasku.
Regularne stosowanie wcierki pomaga przywrócić równowagę skórze głowy oraz zapewnia włosom ich naturalną siłę, witalność i właściwy poziom nawilżenia.
Odżywka - wcierka z ekstraktem z konopi została zamknięta w niewielkiej, przezroczystej buteleczce z atomizerem oraz wygodną, do aplikacji na skórę głowy, końcówką. Zielona etykieta, utrzymana w stylistyce linii, ładnie dopełnia jej wygląd nadając atrakcyjności. Aplikator został zabezpieczony specjalną nasadką blokującą, która uniemożliwia niechciane wydostanie się produktu. Szczególnie przy dzieciach oraz w czasie podróży - niezastąpione rozwiązanie :) Co więcej korek z atomizerem jest odkręcany, więc w razie zużycia kosmetyku, można wykorzystać tę buteleczkę do przechowywania i stosowania swoich prywatnych " kosmetycznych wcierek ":) Konopna odżywka - wcierka ma postać przezroczystego płynu o subtelnym, świeżym, a zarazem kojącym aromacie, który znamy już z odżywki i szamponu. Piękny jest! Wcierkę stosujemy poprzez rozpylenie na wilgotne włosy tuż po ich umyciu szamponem. Producent zaleca skupić szczególną uwagę na skórze głowy. Rozpylam więc, delikatnie dociskając aplikator u nasady włosów, a następnie masuję skórę opuszkami palców, po masażu rozczesuję i... gotowe. Wcierka świetnie się rozprowadza i szybko wnika w skórę jak i we włosy, nie pozostawia klejącego filmu, a więc w żaden sposób nie jest wyczuwalna, nie obciąża, nie zapycha skóry, nie powoduje swędzenia ani innych niepożądanych skutków. Po jej użyciu na skórze głowy czuję przyjemne uczucie nawilżenia i komfortu. Włosy stają się miękkie, ale trochę oporne na rozczesywanie ( moje są z natury cienkie, od koloryzacji - suche ), więc zamiast się męczyć z powolnym rozczesywaniem sięgam po serum bądź inną odżywkę ułatwiającą tę czynność. Czy wzmacnia? Trudno mi powiedzieć, włosy, nawet przy wiosennym przesileniu, wypadają w trybie normalnym, a nie wzmożonym, to chyba dobry znak :) Ten produkt traktuję wyłącznie jako wcierkę, w roli odżywki u mnie się nie sprawdza, bowiem nie wygładza włosów, ani nie ułatwia ich rozczesywania.
Cena: Wcierka - 8,34 zł / 100 ml; Odżywka - 6,82 zł / 200 g; Szampon - 6,67 zł / 200 ml.
Dostępność - e-sklep Joanna, drogerie, apteki, w tym internetowe.
Podsumowując...
Szczerze mówiąc lubię kosmetyki do włosów Joanny, choć nie wszystkie idealnie mi pasują, ostatnie nowości włosowe ( między innymi linia dla Blond włosów, z Węglem Aktywnym ) zaskakująco dobrze się sprawdzają! Konopne kosmetyki też świetnie sobie radzą z pielęgnacją moich włosów. Są delikatne i przyjemne, skuteczne w działaniu i pięknie pachnące. Zapewniają skórze głowy komfort, a włosom nawilżenie, wzmocnienie, sypkość, gładkość i elastyczność. Dodatkowo ładnie je nabłyszczają i sprawiają, że są pełne wigoru!
Znasz kosmetyki Joanny z nowej linii Konopie?
Który z kosmetyków stosujesz, a na który masz dopiero ochotę?
Lubisz kosmetyki z konopiami? Co od siebie polecasz?
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii :)
Nigdy jeszcze nie stosowałam kosmetyków z konopiami, ale chyba Nadszedł czas, na ten pierwszy raz. 😊
OdpowiedzUsuńNie ma opcji, żebym po nie sięgnęła, pamiętasz dlaczego ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to trio, nie dość, że kosmetyki pięknie pachną to mają świetne działanie, po odżywce mam gładziutkie włosy które nie są splatane, a dzięki wcierce skóra głowy jest dobrze nawilżona
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie sięgnąć po tę linię. Jestem bardzo mocno zainteresowana.
OdpowiedzUsuńZwróciłam ostatnio uwagę na te nowe serie Joanny i powiem Ci, że mocno mnie ciekawią - jak by podziałały na moje włosy.
OdpowiedzUsuńTą linię widzę po raz pierwszy...ciekawe, muszę jej się lepiej przyjrzeć w drogerii:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Za dobrze nie orientuję się w kosmetykach tej marki. Znam, i używam jedynie odżywkę przeznaczoną do włsów do włsów blond, która niweluje żółte tony. Serię widzę po raz pierwszy i zaciekawiła mnie jedynie wcierka.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale będąc w Polsce może się suszę. Obecnie moja pielęgnacja włosów opiera się na Biolage. Gorąco polecam :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mogłabym się skusić, choć pewnie szampon bym pominęła :P
OdpowiedzUsuńRównież nie znam, ale zamierzam poznać.
OdpowiedzUsuńKonopie ostatnio opanowały rynek kosmetyczny, a ja jeszcze nie miałam okazji wypróbować kosmetyków z tym ekstraktem :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny wpis!
OdpowiedzUsuńfantastyczny wpis oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńsuper! polecam tego bloga
OdpowiedzUsuńKosmetyki na bazie konopii mają świetne działanie.
OdpowiedzUsuń