Ta brzydka pogoda już mnie doprowadza do szału, czerwiec już mamy, a ja siedzę w swetrze i skarpetach!!! Co się dzieje z tym słońcem, się pytam? Czekam, czekam na to ciepło, a go niema...
Dziś przychodzę do Was z recenzją maseczki, którą już pokazywałam w nowościach kosmetycznych jakiś czas temu, czas płynie, maseczkę, a raczej maseczki, zużyłam więc teraz mogę podzielić się swoimi wrażeniami na jej temat. Maseczka odżywczo - rewitalizująca Colostrigen Innovatio jest produktem naszej, polskiej firmy Genactiv, szczerze mówiąc o tej firmie dowiedziałam się całkiem niedawno, a teraz mam też możliwość poznać ich dzieła, bo prócz maseczki stosuję również balsam do ciała i krem do twarzy, o których napisze wkrótce. Dziś zoom na maseczkę - jak działa? Czy zapewnia pożądane efekty? Czy spełnia obietnice producenta?
O firmie
Firma Genactiv Trade powstała w 2009 roku na bazie doświadczeń osób zajmujących się od wielu lat pozyskiwaniem i wykorzystywaniem naturalnego produktu jakim jest colostrum bovinum ( colostrum bovinum - siara krowia, to pierwszy pokarm, który otrzymuje od matki nowo narodzony cielak, mająca na celu wprowadzenie noworodka do świata „zewnętrznego”).
Firma Genactiv Trade jako jedyna na polskim rynku kontroluje cały proces od pozyskania najlepszej jakości colostrum do wytworzenia produktu końcowego. Firma opracowała własną metodę pozyskania colostrum bovinum, pozyskiwane jest wyłącznie w gospodarstwach będących czołowymi producentami najczystszego spożywczego mleka w kraju. W celu zachowania jak najwyższego stężenia czynników aktywnych colostrum pozyskiwane jest tylko z pierwszego udoju ( do dwóch godzin ) po ocieleniu. Następnie surowiec jest zamrażany i liofilizowany, dzięki czemu zachowuje pełną wartość biologiczną colostrum.
Opis producenta
Maseczka odżywczo-rewitalizująca z bioaktywnym colostrum bovinum i mlekiem klaczy dla każdego rodzaju skóry to jeden z produktów wyjątkowej serii INNOVATIO skierowanej dla osób, które chcą zachować piękną skórę. Maseczka zapewnia intensywną pielęgnację skóry łącząc:
- wyjątkowe właściwości bioaktywnych składników zawartych w colostrum bovinum
- znane od czasów starożytnych dobroczynne właściwości pielęgnacyjne mleka klaczy
- silnie nawilżające działanie kwasu hialuronowego.
Najwyższej jakości colostrum bovinum zastosowane w maseczkach COLOSTRIGEN INNOVATIO pobierane jest w ciągu pierwszych dwóch godzin po porodzie, dzięki czemu stanowi jedyne w swoim rodzaju, najbogatsze źródło skoncentrowanych, naturalnych substancji, które wywołują efekt szybkiej regeneracji, głębokiej odbudowy i odmłodzenia skóry.
Wyjątkowo korzystne dla skóry działanie mleka klaczy oparte jest na bogactwie witamin, soli mineralnych i białek albuminowych. Dzięki unikalnym właściwościom mleka klaczy skóra pozostaje rozjaśniona, odpowiednio nawilżona i natłuszczona.
Opis
Opakowanie maseczki to tekturowe pudełko utrzymane w stonowanej kolorystyce bieli i szarości z srebrnym, wytłaczanym logiem marki, ładnie prezentuje się i mieści na sobie wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu - kompletny opis maski oraz efektów jej działania, sposób użycia, pełny skład, informację o tym, że maseczka została przebadana dermatologicznie oraz jest zgłoszona w Krajowym Systemie Informacji o Kosmetykach, znajdziemy również zalecenia co do przechowywania produktu - w chłodnym i ciemnym miejscu, termin ważności, szczegółowe dane producenta.
W pudełeczku znajduje się 4 saszetki z maseczką, każda saszetka mieści 6 g kosmetyku, do jednorazowego użycia.
Skład maseczki jest bardzo pozytywny, zawiera wiele wspaniałych składników, na pierwszej pozycji znajduje się Mieszanina roślinnych kwasów tłuszczowych, zawierająca w sobie najlepsze właściwości oleju kokosowego i palmowego, które są zestryfikowane z gliceryną, następnie Olej z orzechów makadamia ternifolia, Olej z ziaren palmowych wyciskany z pestek owocu drzewa Elaeis Guineensis, zwanym olejowcem gwinejskim, Uwodorniony, utwardzony Olej roślinny, Colostrum Bovinum czyli siara krowia, dalej jest Emulgator, półsyntetyczny składnik uzyskiwany z kwasu tłuszczowego i silikonu, bazujący na PEG, Wosk pszczeli, Środek zagęszczający i zmiękczający skórę otrzymywany przez połączenie glikoli i alkoholi tłuszczowych, Emulgator, Emolient zmiękczający i wygładzający skórę, Uwodorniony Olej rycynowy pełniący funkcję naturalnego emolientu, nawilża i odżywia skórę, Kwas hialuronowy małocząsteczkowy, Ester kwasu stearynowego i gliceryny pochodzący z oleju kokosowego i słonecznikowego, Witamina E otrzymywana najczęściej syntetycznie ceniona za swoje właściwości wolnorodnikowe, Mleko klaczy, Chlorek sodu o właściwościach zagęszczających, Substancja konserwująca pochodzenia naturalnego o działaniu nawilżającym, na końcu mamy kilka Substancji zapachowych występujących w olejkach eterycznych jak i syntetyczne, Syntetyczny alkohol otrzymywany z ropy naftowej, Geraniol organiczny związek chemiczny i Perfumy.
Maseczka ma białe zabarwienie, bardzo gęstą, treściwą, kremową konsystencję, mogę porównać ją do masełka.
Zapach jest lekki, bardzo przyjemny, słodkawy, świeży, wyraźnie wyczuwam w nim mleko, tyle że nie wiem jak pachnie to klacze, ale kozie pamiętam z dzieciństwa, otóż podobnie pachnie maseczka, tyle że w tym wydaniu zapach mleka został uszlachetniony, wzbogacony wspaniałymi nutami zapachowymi, takimi luksusowymi.
Aplikacja łatwa i wygodna, po pierwsze ze względu na saszetki, które dzięki fajnemu wcięciu idealnie otwierają się, a po drugie ze względu na konsystencję maski, nie spływa, nie spada, równomiernie rozprowadza się.
Działanie zgodne z obietnicami producenta, maseczka rzeczywiście bardzo dobrze nawilża, wygładza i zmiękcza skórę, ale jednocześnie ją natłuszcza, i to bardzo! Śliczny zapach uprzyjemnia stosowanie.
Efekty po zastosowaniu maski są zadowalające, skóra wygląda promiennie i ładnie, staje się ujędrniona, odżywiona, ujednolicona, zaczerwienienia i podrażnienia są ukojone i złagodzone.
Wydajność bardzo dobra, jedna saszetka wystarczała mi na całą twarz, szyję i dekolt, używałam jedną saszetkę maseczki raz w tygodniu, a więc opakowanie maski wystarczyło mi na miesiąc stosowania.
Opinia
Maseczka Colostrigen Innovatio wzbudziła moje zainteresowanie od pierwszego wejrzenia, i choć nie przepadam za maseczkami bez zmywania, strasznie byłam ciekawa jej działania i efektów, bo skład, jak sami widzicie, jest bardzo fajny, opis również zachęcający, postać maseczki, w jednorazowych saszetkach, jest bardzo higienicznym i dobrym rozwiązaniem, stosujemy tylko jedną saszetkę na jeden raz, a pozostałe czekają na swoją kolej nie tracąc swoich cennych właściwości.
Maseczka jest przeznaczona do każdego rodzaju skóry, więc pomyślałam, że mojej, mieszanej, z tendencją do przetłuszczania się, również posłuży :)
Każda saszetka ma pojemność 6 g, i powiem szczerze porcja ta jest zdecydowanie za duża na twarz i szyję, dla tego nakładałam maseczkę także na dekolt, no wiecie, miejsce to jest równie ważne, a z wiekiem wymaga coraz więcej troski. Saszetka ma bardzo precyzyjne wcięcie, dzięki któremu otwieranie jej jest bardzo proste, wystarczy lekko pociągnąć i maseczka otwarta.
Maska jest gęsta i bardzo kremowa, bez trudu wydostaje się z saszetki, bezproblemowo też aplikuje się, z łatwością rozprowadza się po osuszonej skórze równomiernie układając się. Producent zaleca nakładać cienką warstwę, też tak robiłam, cienka warstwa maski pokrywała moją twarz, szyję i dekolt.
Początkowo nałożona na skórę jest bała, po kilku chwilach barwa znika, na skórze pozostaje jedynie tłusta, lśniąca poświata, niczym po oleju. Przyznam szczerze, że dla mojej mieszanej skóry maseczka okazała się zbyt treściwa, przyzwyczaiłam się do glinek, lekkich, zmywalnych masek, a tu nagle taki zastrzyk " odżywienia "!
Pierwszą porcję maseczki stosowałam wedle zaleceń producenta, nałożyłam wieczorem na oczyszczoną i osuszoną skórę i zostawiłam ją na noc. Cały wieczór " świeciłam się " i czułam się niekomfortowo, nadmiar sebum doprowadza mnie do szału, a co dopiero tyle olei na skórze!
Ale wytrzymałam, a po przebudzeniu się moja skóra była w doskonałej kondycji, świeciła się jeszcze odrobinę, owszem, ale po umyciu twarzy zauważyłam znaczącą poprawę jej wyglądu - wygładzona, zregenerowana, dobrze nawilżona, miękka i delikatna w dotyku, zaczerwienienia i podrażnienia zniknęły, nawet naczynka stały się mniej widoczne, jednak prócz pozytywnego działania na skórze, miałam przetłuszczone włosy, choć je spinałam do tego celu, i poduszkę, nie pomyślałam o ręczniku ;)
Kolejne saszetki nakładałam wieczorem i zostawiałam na skórze na 4 - 5 godzin, po tym czasie ściągałam nadmiar chusteczką i kładłam się spać, o poranku efekty były równie zachwycające, a włosy i poduszka czyste ;)
Moja mieszana skóra nie lubi nadmiaru dobroci, a gdy pochłonie tyle ile potrzebuje " do szczęścia ", pozostałości usuwam i tak maseczka mi bardzo posłużyła, i krzywdy nie zrobiła, nakładałam ją nawet pod oczy, efekty świetne!
Dla osób z cerą suchą, wrażliwą, odwodnianą, podrażnioną, a także po zabiegach kosmetycznych opcja stosowania maski na całą noc będzie pewnie idealna, lecz dla mnie nie jest to dobre rozwiązanie. Maseczka nie spowodowała powstawania niespodzianek, czego obawiałam się po tak treściwej formule, nie podrażniła, nie uczuliła, przyjemny zapach uprzyjemniał stosowanie maski, na tyle godzin jest to bardzo ważna kwestia.
Zużyłam maseczkę, ale raczej do niej nie wrócę, chyba że moja skóra zmieni swój typ i upodobania, bo dla wrażliwej, podrażnionej, suchej skóry ta maska będzie ukojeniem i zbawieniem, z pewnością lepiej posłuży.
Cena - 41,00 zł / opakowanie 4x6 g
Dostępność - sklep Genactiv.
Ocena - 4/5
Podsumowanie
Ciekawa maseczka o bardzo fajnym składzie, miłym, przyjemnym zapachu, wygodna i łatwa w stosowaniu, ale zdecydowanie nie dla wszystkich typów skóry, dla mojej nie jest do końca dobra, i choć zapewnia świetne efekty, czuję ją ciągle na swojej skórze twarzy, na szyi i dekolcie ( gdzie mam skórę normalną ) już nie. Nie lubię tego uczucia tłustości, a czuję go przez wiele godzin, bo maseczka jest przeznaczona na noc, ale, co mnie bardzo zaskoczyło, maseczka normalizuje wydzielanie sebum, nie powoduje jego nadprodukcji ;)
Szkoda że nie do końca mi odpowiada, potrzebuję jednak czegoś lekkiego, matującego...
Jak Wam podoba się ta maseczka, może stosowaliście, znacie produkty firmy Genactiv?
Szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem ich asortymentu, i to nasza, rodzima firma!
Miłego wieczorku Kochane, idę odrabiać zaległości u Was na blogach, długi weekend bez internetu daje się we znaki ;)
Nie słyszałam wcześniej o tym produkcie ;)
OdpowiedzUsuńJa również niedawno poznałam tą firmę, a już od tak dawna są na rynku ;)
UsuńZdecydowanie za długi post. Mało kto dobrnie do końca, tym bardziej że powtarzasz kilka razy to samo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagę Anonimowy, każdą recenzję piszę na dwa sposoby, na początku Opis dla tych, kto lubi krótkie informacje i na temat ( opakowanie, kosmetyk, działanie i t.d ) w drugiej części - Opinia, w której jest wszystko opisane ze szczegółami i odczuciami - więc każda/każdy może wybrać opcje odpowiednią dla siebie ;)
UsuńJa przeczytałam od "Witajcie do ;) " tak więc od początku do końca i ani przez sekundę nie pomyślałam o tym, że to długi post..
UsuńHmmm w sumie to można wogóle nie czytać - po co - lepiej obejrzeć obrazki ;) można też okrasić recenzję - fajna, droga..koniec ..Ja jednak nade wszystko cenię sobie słowo pisane i recenzję Taniczko przeczytałam z dużym zainteresowaniem ponieważ nie znałam wcześniej tej firmy:)
Dziękuję Ci Słonko, bardzo mnie to cieszy, rozumiem że każdy lubi co innego i wiem doskonale, że jeszcze taki się nie urodził, który by wszystkim dogodził ;)
UsuńJest krótki spis - Opis - dla zabieganych
Jest obszerna i szczegółowa - Opinia - dla lubiących poczytać o szczegółach i wrażeniach.
Jest krótkie - Podsumowanie - które stawia kropkę nad " i ".
Zamieszczam wiele zdjęć - dla wzrokowców - sama lubię pooglądać na blogach foteczki ;)
Chyba każdy może znaleźć coś dla siebie ;)
Tak, masz rację...dawno już zauważyłam że Twój schemat jest bardzo przejrzysty :)
Usuńz mlekiem klaczy? wow! też bym chętnie przetestowała, wydaje się być fajna:)
OdpowiedzUsuńFajna, alicjamagdalena ;) i pięknie pachnie ;)
Usuńnie znam tej marki, ale chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe mają produkty w asortymencie, ja również chętnie po nie sięgnę ;)
Usuńale z tego co piszesz efekty swietne :)
OdpowiedzUsuńTak, efekty rewelacyjne, jedynie nie odpowiada mi natłuszczenie, moja skóra do tego typu masek nie jest przekonana ;)
UsuńCiekawa ta maseczka, rzeczywiscie bardzo fajny sklad!
OdpowiedzUsuńDokładnie, skład mi bardzo podoba się, bogactwo olei, colostrum, mleko klaczy i kwas hialuronowy - cud, miód ;)
UsuńZ początku myślałam, ze to maska kolagenowa, bo wygląda podobnie ;) Sam koncept wydaje się całkiem fajny. Też pewnie wolałabym ścierać nadmiar przed snem, żeby rano nie martwić się ubrudzoną poduszką i włosami ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest to przyjemne uczucie, przynajmniej na mojej skórze tak było ;)
Usuńnie znam niestety, ale wydaje sie byc ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo interesowała ta maseczka, szkoda, ze nie do końca mnie zadowoliła ;)
UsuńNie znam tej marki, ale chyba wolę maseczki w tubkach - łatwiej dozuje się ilość (nie zostaje otwarta saszetka) :)
OdpowiedzUsuńJa lubię w tubach, i w saszetkach, i w słoiczkach, najważniejsze, aby działanie było skuteczne i stosowanie przyjemne i wygodne, niektóre saszetki wprawiają w nerwy podczas otwierania, ale w tej maseczce tego problemu niema, saszetki łatwo i szybko otwierają się, a maski nigdy u mnie nie zmarnują się, zawsze znajdę " miejsce " na jej ulokowanie, gorzej jak zbyt mało kosmetyku ;)
Usuńsłyszałam o produktach z mlekiem klaczy ale nie miałam jeszcze nigdy żadnego z nich
OdpowiedzUsuńJa stosowałam wcześniej kosmetyki z mlekiem klaczy i oślim mlekiem ;)
UsuńCzytam i czytam sobie, myślę "o coś dla mojej morduni" A tu nagle cena, która powoduje, że jednak nie dla mnie :D :((
OdpowiedzUsuńCenowo jeszcze nie jest źle, za taką jakość warto zapłacić, ale z drugiej strony, 10 zł wychodzi jedna saszetka, porównując do wielu " saszetkowych " jest trocha droga.
UsuńPierwszy raz o nim słyszę, muszą być fajne kosmetyki choć ja podchodzę bardzo nieufnie, mam alergiczną cerę. ;)
OdpowiedzUsuńAlergiczna cera to rzeczywiście kłopot Dociu, rozumiem Cię, choć sama nie mam specjalnych kłopotów z cerą, mnie z kolei męczy przetłuszczenie się mojej skóry na twarzy, rozszerzone pory, czasami też niedoskonałości ;)
UsuńKolejny raz czytam u Ciebie o jakiejś nieznanej mi wcześniej firmie - idealne z Ciebie źródło informacji :)
OdpowiedzUsuńJa także! :)
UsuńJednak pozostanę chyba przy maseczkach ziaji ;))
Źródło informacji powiadacie Kochane ;) No to ciesze się bardzo, że Was mogę " zaskoczyć ";)
Usuńno prosze bardzo fajna recenzja:)
OdpowiedzUsuńzapraszam
Dziękuję kataszyyna ;)
UsuńNie znam tej firmy ,ale maseczka prezentuje sie obiecujaco ;)
OdpowiedzUsuńTak Aniu, maseczka jest fajna, ma bardzo dobry skład i świetne efekty zapewnia ;)
Usuńsuper sa te kosmetyki. Miesiac temu kupilam maseczkę i krem i zauwazylam ze dzieki takiej kuracji zniknela mi wiekszosc wyprysków i cera jest o wiele ladniejsza.
OdpowiedzUsuńJa również stosuję krem na dzień T do cery mieszanej Marto, recenzja będzie wkrótce ;)
UsuńTrochę drogo za cztery saszetki jednak widzę, że działanie super
OdpowiedzUsuńTak, cenowo mogło by być lepiej Chabrowa ;)
UsuńPierwsze słyszę o tej firmie ;) jednak jestem zwolenniczką maseczek w dużych opakowaniach :D ale kto wie, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa również stawiam na wygodę, choć nie unikam saszetkowych maseczek, przede wszystkim cenię jakość kosmetyku, saszetki nie są złe, tym bardziej " sprawnie " otwierające się saszetki ;)
Usuńja firmy nie znałam . Ale to pakowanie nei za bardzo mi się podoba , wolałabym wszystko w jednej tubce :)
OdpowiedzUsuńTubka zdecydowanie jest lepsza, bo można dawkować kosmetyk wedle potrzeby ;)
UsuńJuuuż wróciłam! :)
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo, brakowało mi Ciebie ;)
UsuńUwielbiam Twoje obszerne recenzje, czuję, jakbym sama testowała ten kosmetyk ;) Na moją cerę z tendencją do przetłuszczania raczej nie powinnam nawet myśleć o tej masce, ale idzie lato i wiem, że wiele dziewczyn z suchą cerą może z niej skorzystać :) Kolejna nowość, bo ani o firmie dotychczas nie słyszałam, ani o samych maskach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Puszeczko, bardzo mi to miło czytać ;)
UsuńJeśli masz cerę przetłuszczającą się, to raczej będziesz mieć taki " komfort " jak ja, widzisz jaki skład? Jest cudowny, bazuje jednak na olejach, tym nie mniej, mimo tłustej warstewki maska zapewnia świetne efekty.
Kochana zapraszam na mojego nowego bloga :) http://mamalaurkitestuje.kajzarowie.net/
OdpowiedzUsuńi przepraszam, jeżeli komentarz został odebrany jako spam, chce wszystkich indywidualnie powiadomić :)
Już wiem Kongusiu, nic nie szkodzi, rozumiem ;)
UsuńDziękuję za info ;*
Nie lubię maseczek bez zmywania, jednak skoro piszesz, że efekty są zadowalające... warto się zdecydować
OdpowiedzUsuńAni ja, wolę jednak te " zmywalne " moja mieszana cera je woli ;)
UsuńCiekawy produkt, chociaż mleko klaczy, jakoś mnie nie przekonuje. Czyżby kolejny 'udziwniacz' mający przyciągnąć użytkowniczki rządne nowości?
OdpowiedzUsuńNie powiedziała bym tak Milenko, mleko w kosmetykach nie jest żadną nowością, jest stosowane od wieków jako " sposób na piękną cerę ", ja już stosowałam wiele naturalnych kosmetyków z mlekiem klaczy, kozim, oślim ( balsamy, mleczka, mydła, kremy do twarzy... ) producenci chętnie stosują po ten składnik, bo jest w stanie zapewnić skórze wiele cennych składników odżywczych ;) Lubię kosmetyki z mlekiem, bez dwóch zdań, mojej skórze służą ;)
UsuńNie znam tej firmy ale ogólnie mam problem z maseczkami. Podobnie jak u Ciebie niby wg zastosowania powinna mi odpowiadać ale moja skóra na większość maseczek dziwnie reaguje :/
OdpowiedzUsuńDokładnie Donia, niema jednak co się dziwić, niby mamy podobne rodzaje cery, ale każda, tak naprawdę, wymaga osobliwego traktowania, stąd te fanaberie naszej " skóry " ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa jak wypadną u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam skórę mieszaną, podejrzewam, że reagowałaby podobnie. Nadmiaru dobroci moja skóra nie docenia ;). Fajnie, że produktu jest dużo w saszetce, nie lubię sytuacji, kiedy ledwo starcza na twarz, a o szyi i dekolcie można pomarzyć...
OdpowiedzUsuńTutaj wystarcza maski na dobry " kawał ciała" i twarz ;)
Usuńfajnie się prezentuje, nie znam tej marki:)
OdpowiedzUsuńTo nowa marka, i nowe kosmetyki, stosuję jeszcze krem i balsam, sprawdzają się na mojej skórze bardzo fajnie ;)
UsuńBardzo solidna i sumienna recenzja, wymiatasz!
OdpowiedzUsuńBardzo solidna i wyczerpująca recenzja! Wymiatasz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńTeż siedzę w swetrze ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maseczka, ale ja bym z nią dłużej niż godzinę na twarzy nie wysiedziała, a co dopiero całą noc ;)
Przyzwyczaiłam się już do aplikacji rybek A+E z DermoGalu, zostawiam olej na noc na twarzy, ale on dość szybko się u mnie wchłania, kremowej maseczki bym nie wytrzymała, nie mówiąc już o moim chłopaku, który zawsze krzywi się, jak widzi, że np idę spać z olejem na włosach ;)
Ha, ha, rozumiem, Wojtas już po 7 lata przyzwyczaił się, więc jest spoko ;)
UsuńOj maseczka zdecydowanie nie dla mnie, już widzę składnik, który ostatnio poważnie mnie uczulił i do teraz z tym walczę;(
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co to za składnik?
UsuńU mnie tolerancja 100 % - działanie bardzo fajne ;)
fajny efekt serio
OdpowiedzUsuń