Z pewnością pamiętacie czasy, kiedy to na naszym rynku pojawiły się pierwsze szczotki - inne niż wszystkie. Tak, mowa o Tangle Teezer, która stała się prawdziwym hitem nie tylko dla włosomaniaczek, każda z nas pragnęła ją mieć ... I miała! Ja postawiłam na złotą :) Totalne przeciwieństwo tradycyjnych szczotek. Oferowała łatwe i bezproblemowe rozczesywanie bez wyrywania włosów, a przy tym całkiem dobrze się sprawdzała zarówno na mokrych jak i suchych. Mała, kompaktowa, ale nie zawsze poręczna, wypadała z rąk, ale nic jej się nie działo :) Prócz wielu zalet, miała też drobne wady, ale co tam - była przecież najlepsza na rynku. Była...
Pojawiła się konkurencja, i to nie byle jaka! Anielska! Piękna, skuteczna i bezpieczna, lepsza pod kilkoma względami - Tangle Angel. Obie marki brzmią podobnie, obie wywodzą się z Wielkiej Brytanii i mają podobne funkcje, ale różnią je twórcy, właściwości i technologie też - różnią. Mając porównanie, doskonale widzę wady i zalety obu, ale gdybym miała wybierać... ostatecznie postawiłabym na " anielskie szczotki ". Choć stosuje je znacznie króciej od Tangle Teezer`a, dwa miesiące to nie to samo co dwa lata, ale teraz jestem bardziej świadomą konsumentką. Nie, " anioły " nie są idealne, ale, według mnie, zdecydowanie lepsze. Dlaczego? O tym opowiem już za krótką chwilę.
Słów kilka od producenta
Tangle Angel to anielskie rozwiązanie dla Twoich włosów.
Innowacyjne szczotki, zaprojektowane przez brytyjskiego fryzjera gwiazd - Richarda Warda.
Szczotki Tangle Angel to odpowiedź na potrzeby najbardziej wymagających włosów. To innowacyjny produkt stworzony z doświadczenia i pasji znanego fryzjera brytyjskich gwiazd i rodziny królewskiej Richarda Warda. Dlaczego gama Tangle Angel jest tak wyjątkowa? Każdy model dostosowany został do innego typu i potrzeb włosów, oraz gustu i preferencji, aby móc w 100% spełnić oczekiwania każdej kobiety. Łączy je unikatowa technologia rozczesywania włosów bez szarpania, ciągnięcia i wyrywania, powłoka antybakteryjna oraz elastyczne, gęste ząbki idealnie wnikające wgłąb włosów.
Te szczotki to spełnienie dziecięcych marzeń o komfortowej i skutecznej pielęgnacji włosów dla anielskich efektów, o jakich dotąd marzyłaś, a dziś możesz mieć w ramach domowej pielęgnacji.
Tangle Angel Classic szczotka do włosów Czarna
Ten model dedykowany dla kobiet ceniących minimalizm i stonowaną elegancję, a jednocześnie czerpiący z całej gamy Tangle Angel to, co najlepsze!
Matowa, antypoślizgowa powłoka sprawia, że szczotka pewnie leży w dłoni nawet na mokro, a wygodna rączka z płaską stopą umożliwia jej pionowe ustawienie. Dodatkowo, szczotka pozbawiona jest tłoczenia w anielskie skrzydła, na rzecz minimalistycznego designu w kształcie serca bo tego modelu nie można nie pokochać! Zadbają o to optymalnie rozstawione ząbki, zaprojektowane tak, by docierać wgłąb włosów aż do nasady i rozczesywać je, jednocześnie masując skórę głowy.
Classic to wyjątkowy, ponadczasowy model, od którego warto rozpocząć przygodę z Tangle Angel ze względu na kompaktowy rozmiar, będzie odpowiedni dla potrzeb większości typów włosów.
Klasyczny model Tangle Angel to optymalny wybór dla włosów normalnych, cienkich bądź delikatnych. Średni rozmiar, idealnie leżący w dłoni dzięki wyprofilowanej rączce o płaskiej podstawie, oraz tłoczenie w anielskie skrzydła, umożliwiają korzystanie ze szczotki trzymając ją za ten element na przykład gdy zajdzie potrzeba rozczesania bardziej wymagających fragmentów włosów.
Szczotka dostępna jest w wielu kolorach od łagodnych pasteli po intensywne, wibrujące neonowe odcienie wszystkie w wykończeniu z połyskiem.
Szczotki Tangle Angel które wybrałam, czyli Classic oraz Biała Wow, są średniej wielkości, są też " anioły " w rozmiarze mini jak i maxi. Wybierać można do woli sugerując się swoimi potrzebami, preferencjami oraz typem włosów. Zarówno klasyczna, jak i " skrzydlata " wersja są przeznaczone do wszystkich typów włosów, szczególnie dla normalnych, cienkich i delikatnych. Classic dodatkowo jest polecana " na pierwszą znajomość ", z tego powodu właśnie ją wybrałam i ... pokochałam. Po dwóch miesiącach przyjaźni doskonale już wiem dlaczego właśnie ona jest rekomendowana :)
Szczotki wyróżniają się od konkurencji wieloma atutami, ale do najważniejszych zaliczam posiadanie wygodnej rączki, ułatwiającej trzymanie. Dzięki prosto ściętym spodom rączek szczotki z powodzeniem można postawić - co prawda nie są aż tak bardzo stabilne, nie maja przyssawek, ale stoją, czasem chwieją się, od wibracji przejeżdżającego obok domu dużego auta, i dalej stoją :)
Szczotki początkowo są zapakowane do gustownych pudełek z " okienkami " okazującymi atrakcyjność zawartości :)
Klasyczna " skrzydlata " szczotka jest pięknie wyrzeźbiona, rzeczywiście odwzorowuje skrzydła i nagie plecy włącznie z pupą :) Jest wykonana z gładkiego, delikatnie perłowego, białego tworzywa, które, sprawia, że szczotka, wbrew dosyć pokaźnych rozmiarów, jest bardzo lekka. Fioletowe, elastyczne ząbki zostały umiejętnie wyprofilowane, są bardzo elastyczne, delikatne i przyjemne w dotyku, różnią się jedynie długością, w zależności od umiejscowienia. Zostały wykonane z antybakteryjnego tworzywa, dzięki czemu zarówno szczotka, jak i włosy, są utrzymane w czystości - dbałość o szczegóły na najwyższym poziomie. Doskonale rozczesują, a jednocześnie delikatnie masują skórę głowy, co, nie ukrywam, sprawia mi wiele przyjemności. Podczas rozczesywania mokrych włosów sprawdza się u mnie nie najlepiej, a to ze względu na delikatność, giętkość i wysoką elastyczność ząbków. Rozczesuje, owszem, ale mam wrażenie, że głaskam włosy, a gdy są mokre - potrzebują porządnego rozczesywania, zwłaszcza gdy po umyciu są poplątane.
Z kolei moje córeczki, ze swoimi delikatnymi włoskami, są zachwycone jej działaniem - od czasu pojawienia się szczotki w domu, pokochały czesanie włosów!!! Bardzo chętnie po nią sięgają, nawet bez przypominania.
Na suche włosy lubię jej używać - doskonale rozczesuje włosy i subtelnie masuje skórę głowy. Skrzydeł podczas czesania włosów nie używam do trzymania, znacznie wygodniej mi " za rączkę " :)
Szczotka Classic Czarna wyznacza się elegancką prostotą oraz matowym, " silikonowym ", bardzo przyjemnym w dotyku, wykończeniem. Jest odrobinę cięższa od białej, ale i tak, w porównaniu z innymi szczotkami tego " kalibru " jest lekka ;) Szczotkę, zamiast skrzydeł, zdobi duże, wytłaczane logo marki oraz biały napis. Specjalne wyprofilowane, różnej długości ząbki również zostały wykonane z antybakteryjnego tworzywa, ale na odmianę od poprzedniczki, są one nieco twardsze, bardziej odporne na zginanie, a więc znacznie lepiej i szybciej rozczesują mokre włosy. Wystarczy kilka ruchów, a włosy z poplątanych i niesfornych zmieniają się w gładką taflę. Dzięki matowemu, nieco gumowatemu tworzywu, szczotka nie ślizga się w ręce, nawet gdy są one tłuste od olejku, który przed chwilą rozprowadziłam po włosach. Szczotka, tak samo jak " skrzydlata koleżanka ", jest bardzo wygodna w trzymaniu - idealnie leży w ręce. Classic rewelacyjnie radzi sobie z rozczesywaniem zarówno mokrych jak i suchych włosów, stanowczo i nieco intensywniej masuje skórę głowy pobudzając cebulki i wprawiając mnie w stan obłędnego relaksu - uwielbiam ją ♥
Cena: Biała Wow - 36,99 zł; Classic Czarna - 39,99 zł.
Dostępność - Jpcosmetics.pl
Podsumowując...
Szczotki Tangle Angel które posiadam podbiły moje... włosy, a także włosy i serduszka moich córeczek. Szczotki są dosyć pokaźnych rozmiarów, więc do małej kosmetyczki się nie zmieszczą, ale dla takiej okazji - są wersje mini. Moje z kolei służą jako ładna ozdoba, a do tego idealnie sprawują się zarówno na co dzień jak i od święta. Koński ogon z gładkim wykończeniem? Proszę bardzo. Rozczesywanie włosów na mokro - bez problemu, na sucho - tym bardziej! Do modelowania czy suszenia włosów - idealne, bo nie nagrzewają się od gorącego powietrza suszarki, a dodatkowo zapobiegają puszeniu się i elektryzowaniu włosów. W trakcie stosowana ząbki się nie wyginają, nie tracą swojej elastyczności, nie zmieniają kształtu. Po dwóch miesiącach użytkowania - moje wyglądają jak nowe! Profesjonalne szczotki w zasięgu naszych rąk i rączek - wystarczy tylko sięgnąć i cieszyć się anielskimi włosami :)
A wiecie, że są też szczotki Tangle Angel w wersji dla pupilów? Wyglądają przeuroczo! :)
Słyszeliście o szczotkach Tangle Angel?
Które wersje stosujecie i jak je oceniacie?
Która z tych szczotek najbardziej Was kusi?
Miłego wieczoru :*
Urody to tym produktom odmówić nie sposób :)
OdpowiedzUsuńJa się mocno zraziłam do Tangle Teezer, i ta szczotka ani inne temu podobne u mnie już nie zagoszczą :/
OdpowiedzUsuńPaulina nie ma co się zrażać, Tangle Angel na odmianę od Teezer`a jest mocniejsza, szczególnie Classic, ładnie rozczesuje mokre i suche włosy, nie wypada nawet z tłustych rąk ( po aplikacji olejku na mokre włosy od razu je rozczesuję ) - choć są większe, są też o wiele wygodniejsze. Nie wiem jak sprawdzają się mniejsze rozmiary, ale wiem że są :)
UsuńO widzę, że jest wreszcie ktoś, kto nie zakochał się w Tangle Teezer. Może coś z moimi włosami jest nie tak, ale fatalnie mi się nimi czesało. A teraz mamy Aniołki, których jeszcze nie znam. Te dwie szczotki z pozoru poza kolorem niczym się nie różnią...
UsuńRóżnicę czuć na skórze i włosach, podczas czesania - Classic jest mocniejsza, idealnie radzi sobie z mokrymi i suchymi włosami, a ząbki świetnie masują skórę głowy. White WoW ze skrzydłami, jest delikatniejsza, dla włosów cienkich.
Usuńpiękne są te szczotki :) od dawna mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńOne takie kościelne z wyglądu mi się wydają, ale wierzę, że fajnie czeszą :)
OdpowiedzUsuńHaha, nic z tych rzeczy, wybierz Classic`a - jest moją faworytką :)
UsuńHaha ale dobre określenie kościelne hihi :)
UsuńŚliczne są te szczotki, chętnie sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za plastikowymi szczotkami, obecnie mam szczotkę z naturalnego włosia dzika i jest super :-) niemniej jednak Aniołki wyglądają cudownie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne są te szczotki :D
OdpowiedzUsuńCiekawie prezentuje się :)
OdpowiedzUsuńPiękne są.... :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam, że są też wersje dla pupilów :)
OdpowiedzUsuńI to jakie piękne :)
UsuńMam różową, zupełnie się z moim włosami nie lubi, lepiej mi się Tangle Teezer sprawdza, choć i jego największą fanką nie jestem. Za to The Wet Brush to mój jak dotąd ideał :D
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam Classic, jest mocniejsza, biała WOW też jest bardzo delikatna, dla moich mokrych włosów za słaba, ale moje córy ją uwielbiają, ja używam jej tylko na sucho :)
UsuńPięknie wyglądają :) Nie używam szczotek, nawet grzebienia rzadko bo włosy króciutkie i czasami po umyciu, roztrzepię tylko palcami :)
OdpowiedzUsuńich design robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie i mają wygodną rączkę, chciałabym je wypróbować. mam kilka wersji Tangle Teezer, ale ta szczotka której najczęściej używam ma już 3 lata i prosi się o wymianę
OdpowiedzUsuńNie dosć, że pięknie wyglądają to jeszcze dobrze się sprawdzają! ;)
OdpowiedzUsuńAle śmieszne! Wyglądają jak takie szczotki z bajek o księżniczkach ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich, wyglądają super.
OdpowiedzUsuńTT bardzo polubiłam, więc sądzę, że wersja anielska również przypadłby mi do gustu. Podoba mi się, że ma rączkę.
OdpowiedzUsuńprzeslodka ta szczotka :) aktualnie jeszcze uzyam szczotke sayossa :)
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że bardziej pasowałaby mi opcja czarna. Chociaż biała uzupełniałaby się dobrze z moim TT, bo używam go tylko do rozczesywania na mokro. Swoją drogą nie wiedziałam, że kolory oznaczają rodzaje szczotek. Cóż rzec, mam ochotę na tą szczotkę dla rockowych księżniczek :)
OdpowiedzUsuńTak Anitko, kolory mają znaczenie i modele ( są większe, mniejsze i średniej wielkości, przeznaczone do różnych rodzajów włosów ) w opisach sklepu wszystko ładnie jest podane, nawet rozmiar w cm. Ta " rockowa " jest moją faworytką - twardsza, antypoślizgowa, idealna do mokrych i do suchych włosów :) Białą WoW pokochały moje córcie, mają delikatne włoski i skórę głowy też - dla nich idealna!
Usuńpiękne, tez bym taką chciała,
OdpowiedzUsuńŚliczne są i chyba się na nie skuszę <3
OdpowiedzUsuńFajne te skrzydełka;) Pewnie moja mała księżniczka by się ucieszyła;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zamówiłam i zaczynam przygodę :))) ale wyglądają cudownie, to trzeba im przyznać:)
OdpowiedzUsuńMam i lubie :D
OdpowiedzUsuńJa bym chciała tą białą ze skrzydełkami 💜
OdpowiedzUsuńTa szczotka wygląda nieziemsko, bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńMoja córka sięga tylko po nie :)
OdpowiedzUsuńJaka ona jest piękna
OdpowiedzUsuńJezuuuu śliczne są. ;) Można się zakochać. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy design. Podoba mi się ten produkt.
OdpowiedzUsuń