Witajcie Słoneczka :)
Choć oficjalnie lato już dobiega końca, w tym roku jakość specjalnie nie odczułam jego obecności. Na to się składa bardzo niestabilna pogoda, wiele deszczowych, a nawet burzowych dni, zmieniających się na te mega upalne, zniechęcające nawet do wyjścia na dwór, już o przybywaniu na niem i nie wspomnę. Skutek? Takim bladziochem, jak tego lata, jeszcze nigdy nie byłam :)
Na szczęście, choć częściowo, udało się jednak skorzystać z uroków lata beztrosko wylegując się z książką w zaciszu własnego ogródka. Łapałam słońce, kiedy tylko się dało, a wtedy, w zależności od sytuacji, a także jego natężenia, używałam stosownych produktów Sun Balance marki Farmona - czerpiąc prawdziwą przyjemność z opalania. Dzięki tym produktom moja skóra jednak wygląda wakacyjnie - jest lekko muśnięta słońcem, a jednocześnie zdrowa, gładka, piękna i zadbana :) Czy warto mieć je pod ręką? Jak radzą sobie w różnych sytuacjach i czy rzetelnie pełnią swoje funkcje?
Słów kilka od producenta
Słoneczne kosmetyki Sun Balance w nowej odsłonie, to kompleksowa pielęgnacja skóry w słoneczne dni. Fotostabilne produkty o nowoczesnych formułach, skutecznie chronią przed szkodliwym wpływem promieniowania UVA i UVB a jednocześnie dbają o kondycję skóry, nawilżając i odżywiając ją. To również intensywna regeneracja skóry po kąpielach słonecznych i w solarium, przedłużenie trwałości i intensywności opalenizny. Szeroka gama produktów pozwoli każdemu dobrać odpowiedni kosmetyk dopasowany do typu karnacji, wrażliwości na słońce i indywidualnych preferencji.
Produkty z linii Sun Balance zostały stworzone zarówno z myślą o osobach preferujących subtelną opaleniznę, jak również tych, którzy są zwolennikami jej głębokiego odcienia.
Szeroka gama produktów zapewnia skuteczną ochronę osobom o różnej wrażliwości skóry na promieniowanie UV. Używanie preparatów Sun Balance pozwala na dłuższe przebywanie na słońcu, dzięki czemu wiosenne i letnie spacery oraz kąpiele wodne staną się prawdziwą przyjemnością. Dodatkowo, balsamy po opalaniu przedłużają trwałość i intensywność opalenizny, pozwalając cieszyć się nią przez dłuższy czas.
Wodoodporne mleczko do opalania dla dzieci SPF50
Ochrona przeciwsłoneczna dla wrażliwej i delikatnej skóry. Dedykowany dla całej rodziny, także dla dzieci już od 3 roku życia. Wysoki filtr chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Mleczko intensywnie nawilża, odżywia i wygładza skórę, łagodzi podrażnienia.
Główne zalety:
• ochrona UVA i UVB
• intensywne nawilżanie skóry
• łagodzenie podrażnień
• wodoodporna formuła
Składniki aktywne:Witamina E+F, olej makadamia, pantenol.
Mleczko należy rozprowadzić równomiernie na skórze przynajmniej 20-30 minut przed wyjściem na słońce. Aplikację powtarzać kilkakrotnie w czasie plażowania oraz po każdej kąpieli.
Mleczko SPF50 jest odpowiednie dla każdego rodzaju skóry, w każdym wieku, wyznacza się działaniem ochronnym, intensywne nawilżającym i łagodzącym.
Ekspresowy przyspieszacz opalania Gold Tan
Przyspieszacz opalania, dzięki zawartości Suntan booster, który pobudza produkcję melaniny w skórze, zapewnia piękną, naturalną opaleniznę w krótszym czasie. Intensywnie nawilża skórę, poprawiając jej elastyczność i jędrność.
Przyspieszacz należy rozprowadzać równomiernie na skórze tuż przed opalaniem.
Uwaga! Przyspieszacz nie chroni skóry przed promieniowaniem słonecznym! Po aplikacji przyspieszacza i przed wyjściem na słońce zastosuj kosmetyk do opalania Sun Balance z filtrami UV.
Przyśpieszacz opalania jest odpowiedni dla skóry w każdym wieku, każdego rodzaju, wyznacza się działaniem nawilżającym i ujędrniającym.
Mgiełka kojąco-regenerująca po opalaniu S.O.S.
Lekka mgiełka, dzięki bogatej recepturze skutecznie regeneruje skórę po kąpielach słonecznych i po opalaniu w solarium. Przynosi ulgę kojąc i łagodząc podrażnienia. Intensywnie nawilża przesuszoną skórę, pozostawia jedwabiście miękkie i gładkie ciało w dotyku. Jej delikatny zapach to doskonałe odświeżenie podczas gorących dni.
Składniki aktywne:
• Formuła HYDROCOMPLEX
• Aloes
• Pantenol
• Alantoina
Rozprowadzić na czystą, osuszoną skórę ciała po przebywaniu na słońcu lub opalaniu w solarium.
Mgiełka S.O.S. jest odpowiednia do każdego rodzaju skóry, w każdym wieku, wyznacza się działaniem kojącym i regenerującym.
Składniki INCI
Produkty testowane dermatologicznie.
Wszystkie trzy produkty, czyli mleczko do opalania dla dzieci SPF50, przyspieszacz opalania oraz mgiełka po opalaniu, są zamknięte w identycznej wielkości i formy buteleczkach z twardego tworzywa. Wygodne atomizery, w które kosmetyki zostały wyposażone, pozwalają na precyzyjne dawkowanie, dodatkowo są wygodne i higieniczne zarówno w aplikacji jak i przechowywaniu. Atomizery płynnie się poruszają i działają bez zarzutu, nie zacinają się, ani nie wylewają za dużo kosmetyku. Wygodne wgłębienia na palec ułatwiają wydobycie zawartości nawet już śliskimi od smarowania rękami. Przezroczyste, dobrze osadzone korki chronią zawartość przed niechcianym wydobyciem, a aplikatory przed zabrudzeniami i zasychaniem. Pojemność opakowań to 200 ml.
Ładne etykiety, nawiązujące do typu produktów, choć początkowo wydają się być identyczne, różnią się szczegółami w grafice, dzięki którym z łatwością je rozróżnimy nawet bez czytania nazw :) Na etykietach znajdują się wszystkie informacje dotyczące produktów, w tym sposób użycia i terminy ważności, ogólny i od momentu otwarcia, wynoszący 12 miesięcy, dla każdego produktu. Opakowania są solidnie wykonane, przyjemne dla oka, praktyczne, odporne na uszkodzenia i wygodne w użyciu - jak najbardziej jestem na tak!
Na pierwsze spotkanie z promieniami słonecznymi, zwłaszcza przy okropnych upałach, które co jakiś czas tegoroczne lato nam oferowało, sięgaliśmy po Mleczko do opalania dla dzieci SPF 50. Ma białe zabarwienie i niemal płynną konsystencję, przypominającą lekkie mleczko czy też serum do ciała. Dzięki takiej formule mleczko bezproblemowo i szybko się rozprowadza po skórze, równomiernie ją pokrywając. Nie klei, nie obciąża, ani nie zostawia żadnej wyczuwalnej warstewki - za co ogromny plus. Co ważne, przy tak wysokim filtrze wcale nie bieli skóry! Natychmiastowo się wchłania zapewniając skórze miękkość, gładkość, delikatność, solidną ochronę oraz piękny zapach, otulający ciało. Zapach też zasługuje na szczególną uwagę, jest taki... owocowo-cukierkowy, przypomina mi rozpuszczalne gumy typu Mamba. Chyba nie muszę mówić, że dzieci chętnie nadstawiały ciałka do smarowania i nie zapominali o kolejnych aplikacjach :) Zapach, choć dobrze wyczuwalny, nie jest zbyt intensywny, a tym bardziej męczący czy duszący - jest przyjemny i lekko świeży, musujący :)
Mleczko doskonale się sprawdziło i udowodniło, że można w pełni mu zaufać i powierzyć skórę nawet malutkich dzieci! Żadnych oparzeń słonecznych nie odnotowaliśmy, nawet zaczerwienienia w upalne dni się nie nabawiliśmy - godne uwagi i polecenia!
Gdy skóra już do słoneczka się przyzwyczaiła, ba, nawet nieco opalenizny subtelnej chwyciła, postanowiłam nieco pogłębić jej kolor. Do tego celu wybrałam Ekspresowy przyspieszacz opalania Gold Tan, mający za zadanie pobudzać produkcję melaniny, odpowiedzialnej za piękną opaleniznę. Co prawda czas w którym go stosowałam niestety nie obfitował nadmiernie w promienie słoneczne, ale mając ogródek w zasięgu ręki, pozwalałam sobie na przebywanie w nim w stroju kąpielowym nawet w pochmurne dni. Chcąc nie chcąc musiał przyciągać promienie UV, na czym moja skóra, i ja, korzystaliśmy :) Przyśpieszacz ma żółtawe zabarwienie i lekką, płynną konsystencję, podobną do poprzednika. Również z łatwością się go aplikuje i rozsmarowuje, wnika w skórę w tempie błyskawicznym, zapewniając jej gładkość i delikatność. Nie natłuszcza, nie obciąża, nie klei skóry, pozostawia subtelny film, który po kilku minutach wchłania się samoistnie. Przyśpieszacz dobrze nawilża i wygładza skórę, a przy okazji pięknie ją aromatyzuje. Zapach jest zbliżony do dziecięcego mleczka SPF50, tyle że jest nieco lżejszy i odrobinę świeższy, ale dobrze wyczuwalny, a pod wpływem ciepła nieco się nasila - nie wprawia jednak w ból głowy, nie męczy, nie przeszkadza. Mało czasu razem spędziliśmy, czasem stosowałam go w pojedynku, ale liczę że jesień będzie piękna i słoneczna, więc nadrobimy zaległości :)
Mgiełka kojąco-regenerująca po opalaniu to zupełne przeciwieństwo dwóch powyższych produktów, zarówno w kwestii zapachu jak i konsystencji. Ma postać przezroczystego płynu o delikatnym, nieco specyficznym zapachu, który już spotkałam w kilku specyfikach tego typu. Jak na mgiełkę przystało łatwo się rozpyla i błyskawicznie zapewnia ciału uczucie komfortu i ukojenia. Szybko wnika w skórę, nawilżając, łagodząc i uspokajając ją. Regeneruje, świetnie zmiękcza i wygładza skórę, niweluje zaczerwienienia i podrażnienia spowodowane opalaniem, stosując przyśpieszacz, oczywiście bez filtra, raz mi się zdarzyło nieco przeholować ze słońcem, na szczęście bez skutków negatywnych. Lekkie zaczerwienienie i uczucie " gorąca " to dla mgiełki fraszka. Kilka aplikacji i skóra wróciła do normy, nie łuszczyła się, nie " złaziła ", a lekka opalenizna, o którą tak się " starałam " - na ciele została :) Mgiełkę, w upalne dni, stosowałam też z lodówki, zamiast wody termalnej - schłodzona jeszcze lepiej uspokaja rozgrzaną skórę, a dodatkowo nawilża i odżywia ją. Świetny produkt, który idealnie dopełnia letnią (po)słoneczną i (podczas)słoneczną pielęgnację ;)
Zalety mgiełki docenią także wielbicielki solarium, ja w takiej formie opalania nie gustuje, więc nie wypowiem się na temat jej działania w tej kwestii, ale jest zalecana również po opalaniu w solarium - warto korzystać z jej usług :)
Cena: Sun Balance Kids SPF50 - ok. 20 zł /200 ml; Przyśpieszacz opalania - ok. 15 zł/200 ml; Mgiełka po opalaniu - ok. 12 zł /200 ml.
Dostępność - sklep Farmona a także drogerie, w tym internetowe, markety, supermarkety, dyskonty.
Podsumowując...
Farmona Sun Balance to świetne produkty, które pozwalają cieszyć się słońcem bez zmartwień, bez obaw, bez uszczerbku na wyglądzie i zdrowiu. Trzy różne produkty, trzy różne działania, trzy różne zastosowania i jedno co je łączy - SKUTECZNOŚĆ!
Ach nie, nie tylko skuteczność, lecz także - przyjemność stosowania, praktyczne opakowania, ładny zapach i wysoka wydajność.
Mam nadzieje, że jesień zadziwi nas słoneczną i piękną pogodą, będącą wspaniałą okazją do dalszego stosowania tych cudeniek. A nawet gdy tak się nie stanie - poczekają do kolejnego, letniego sezonu, na szczęście termin ważności na to pozwala :)
Znacie produkty słoneczne Farmony?
Które kosmetyki z linii Sun Balance stosujecie i chwalicie?
Znacie któryś z powyższych przyjemniaczków?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
środa, 24 sierpnia 2016
Farmona Sun Balance - słoneczne i (po)słoneczne kosmetyki do pielęgnacji ciała
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaka szkoda, że wakacje już za mną :(
OdpowiedzUsuńNie zdążyłam się z nimi zapoznać jeszcze.
OdpowiedzUsuńte kosmetyki towarzyszyły mi podczas wakacji nad morzem :-) mleczko dla dzieci pachnie cudownie
OdpowiedzUsuńA ja się w tym roku opaliłam na przełomie maja i czerwca.. gdybym wtedy nie zdążyła to jak to mówią: pupa blada. ;) Kosmetyki znam, są fajne. Ja ostatnio w ogóle mam fazę na Farmone, ale to inna bajka! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłąś im tak wspaniałą kolorową sesję, że choć ich nie potrzebuję to chcę :D ot magia :D
OdpowiedzUsuńCudowne, wakacyjne zdjęcia, ja nie mam i nie potrzebuję kosmetyków do i po opalaniu bo prawie nie wychodzę na słońce.
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmyślałam żeby czegoś nie kupić z tej serii ale potem skusiłam się na produkty z Perfecty :P
Przyspieszacz chętnie bym wypróbowała, chociaż słońca coraz mniej ;-) Swoją drogą kosmetyki mają cudne opakowania ;-) Ps. Piękne zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty przeciwsłoneczne w sprayu, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że polubiłabym się z tą trójeczką :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna wakacyjne fotki;) aż szkoda, że lato się kończy:)
OdpowiedzUsuńLubię ładnie pachnące kosmetyki, te słoneczne też muszą pachnieć ładnie:)
Opakowania zachęcają:)
OdpowiedzUsuńZ produktami do opalania tej marki jeszcze nie miałam styczności, ale wyglądają bardzo ciekawie :) Plus za atomizer w sprayu :)
OdpowiedzUsuńDla mnie filtr 50 to obowiązek, może w następnym roku, na kolejne wakacje kupię te produkty :)
OdpowiedzUsuńW tym roku to lato, jakoś mało letnie, więc jestem zachwycona, że upałów prawie nie było, ale w przyszłym roku chętnie się im przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńFajny i delikatny produkt, warto go przetestować :)
OdpowiedzUsuń