Wiosna chyba na dobre wkracza do naszej codzienności. Po długich namysłach, a być może fanaberiach, zaczyna uprzyjemniać każdy dzień. Jak miło budzić się w promieniach słońca i w ich asyście spędzać cały dzień ♥
I od razu życie staje się łatwiejsze, piękniejsze, a na twarzy pojawia się uśmiech :) Kocham wiosnę!
Prócz słonecznych dni, marzec przyniósł też ShinyBox`a o mega kuszącej, pobudzającej wyobraźnię nazwie GIRL ON FIRE. Niestety... po ekscytującym oczekiwaniu, płomień pożądania się wypalił gdy tylko zobaczyłam jego zawartość.
Nie lubię marudzić, ani narzekać. W życiu, jak i w każdym jego momencie, wydarzeniu... staram się postrzegać pozytywne strony, ale nie zawsze to się udaje.
Pudełka ShinyBox ostatnimi miesiącami były naprawdę wypasione. Wiadomo, każdej z nas nie da się dogodzić, ale dotychczas byłam zadowolona niemal ze wszystkich produktów, które oferowały. Tym razem nie jestem...
GIRL ON FIRE czyli zmysłowość, energia i pewność siebie! Podkreśl swoją pociągającą, intrygującą naturę - pełną uroku, powabu, czaru i zmysłowości. Dzięki gamie wyselekcjonowanych kosmetyków marcowa edycja ShinyBox propaguje kobiecość w pełnym tego słowa znaczeniu!
Czy aby na pewno?
Po takim opisie nie spodziewałam się w pudełku ani mydła, ani olejku, ani glinki, a nawet kremu do stylizacji.
Produkty te nie dodały mi w żadnym stopniu zmysłowości, energii, czaru, uroku, ani pewności siebie, ale opowiem o każdym z nich, bo nie są złe, nie! Tylko do " przekazu " nie pasują ;)
MOKOSH Glinka Biała - Kaolin - Glinka biała kaolinowa jest jedną z najdelikatniejszych. Łagodna dla skóry, usuwa zanieczyszczenia, wygładza i uelastycznia. Cechuje ją lekka i jedwabista konsystencja. Polecana jest zwłaszcza do cer delikatnych, suchych, wrażliwych, skłonnych do podrażnień oraz dla skór dojrzałych. W składzie ma liczne mikroelementy: krzem, wapń, magnez, żelazo, potas, sód. Można ją stosować do masek i kąpieli. Działanie glinki: wygładza skórę, oczyszcza, łagodzi podrażnienia, rewitalizuje, odświeża, matuje.
Można stosować jako maskę na twarz, na ciało oraz do kąpieli.
Cena - 23 zł / 200 ml ( produkt pełnowymiarowy ).
Glinki należą do moich ulubionych produktów, dlatego zawsze mam je " pod ręką ". Co prawda preferuje je w wersji gotowej do użycia, ale nie unikam też sypkiej postaci. Glinka Mokosh jest ... jak glinka, których wiele. Lekka, sypka, niezbyt mocno się pyli. Łatwa w przygotowaniu maseczek, do kąpieli jej nie stosowałam.
Mam cerę mieszaną, kaolin jest przeznaczona głównie dla cery delikatnej, ale powiem, że efekty na mojej skórze zapewnia świetne, dlatego też często po nią sięgałam. Tą przygotowuję na bazie wody i olejku ( z awokado ) - nie ściąga mocno skóry podczas wysychania, ładnie rozjaśnia, wygładza, napina, matuje. Opakowanie bardzo mi się podoba - miłe dla oka, łatwe w użyciu, prezentuje się jak produkt profesjonalny. Cóż jeszcze mogę powiedzieć? Jest fajna :)
DELAWELL Czysty Olej Awokado 100% - 100% olej kosmetyczny z owoców awokado wytwarzany metodą tłoczenia na zimno, posiadający certyfikat ECOCERT. Olej awokado słynie z bogatej zawartości witamin (m.in. A, B1, B2 i D, E), protein, aminokwasów, lecytyny oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych (m.in. oleinowego, linolowego, palmitynowego). Działa na skórę zmiękczająco, nawilżająco i regenerująco. Jest świetnym przeciwutleniaczem. Stosuje się go w terapii podrażnień oraz problemów skórnych. Przeciwdziała starzeniu skóry, wygładza zmarszczki. Polecany do pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej, problematycznej, z oznakami starzenia.
Olejek awokado można stosować w pielęgnacji skóry twarzy, ciała oraz włosów.
Cena - 22 zł / 30 ml ( produkt pełnowymiarowy ).
Oleje naturalne... uwielbiam, wiecie o tym, jeśli regularnie zaglądacie na bloga :) Wypróbowałam już całe mnóstwo różnorodnych ich odmian, ale z awokado akurat jeszcze nie miałam. Olej ten jest przeznaczony do cery delikatnej, wrażliwej, przesuszonej, starzejącej się. Nie zbyt pasuje do moich preferencji, ale chciałam go poznać ( ach ta ciekawość! ), no i mam, wypróbowałam.
Olej z awokado Delawell jest podany w ładnej i wygodnej podczas użycia szklanej buteleczce z pipetą. Rzeczywiście, jak nieraz czytałam, jest on treściwy, dosyć tłusty, choć wcale nie gęsty - ładnie się rozprowadza po skórze, natychmiastowo koi, zmiękcza, nawilża i natłuszcza ją. W moim przypadku, cera mieszana, wchłania się bardzo długo, połyskująca warstewka jest na jej powierzchni wyraźnie widoczna i wyczuwalna. Inaczej sprawa wygląda w okolicy oczu - nie mam co prawda przesuszonej tej partii twarzy, ale tam olej wnika znacznie szybciej, doskonale nawilża, lekko napina i wygładza skórę. Na twarzy efekty też są fajne, o poranku skóra jest miękka, gładka, promienna, ale wolę jednak stosować go pod oczy lub jako dodatek do maseczek, kremów, kąpieli...
ŚWIT PHARMA EXCLUSIVE COSMETICS Skarpetki SPA dla stóp - SPA dla stóp w postaci skarpetek nasączonych kompleksem aktywnych składników to innowacyjna i niezwykle intensywna kuracja regenerująco-nawilżająca stworzona z myślą o profesjonalnej pielęgnacji Twoich stóp. Zawarte w składzie masło shea posiadające substancje tłuszczowe, witaminy E i F sprawia, że zniszczona skóra stóp szybciej się regeneruje, odzyskuje gładkość i staje się odpowiednio odżywiona. Masło shea wyraźnie wygładza, zmiękcza i nawilża suchy, popękany i zrogowaciały naskórek stóp oraz pięt. Olejek z drzewka herbacianego, działa antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo na skórę stóp. Mięta pieprzowa posiada właściwości dezodorujące i odświeżające. Poprawia kondycję naskórka, wygładza go i uelastycznia, zmniejsza potliwość stóp, likwidując nieprzyjemny zapach. Proteiny kaszmiru sprawiają, że skóra staje się gładka, miękka i elastyczna. Obecny w składzie mocznik o właściwościach silnie nawilżających, zmiękczających i regenerujących poprawia gładkość i jędrność skóry, a także zapewnia jej odpowiednie nawilżenie.
Cena - 15 zł / opakowanie ( produkt pełnowymiarowy ).
Z tego typu maską jeszcze nie miałam do czynienia. Stosowałam złuszczające skarpety, które robiły furorę w zeszłym roku, stosowałam tradycyjne maski-kremy w połączeniu z bawełnianymi skarpetami. A jak te wypadają na tle porównawczym?
Skarpetki SPA dla stóp według mnie są całkiem fajnym produktem, który rzeczywiście spełnia obietnice producenta. Od razu dodam, że o stopy dbam systematycznie, o każdej porze roku o nie troszczę się tak samo, więc nie wymagają jakichś nadzwyczajnych wyczynów. Stosowanie ich jest fajne, wygodne i przyjemne, idealny produkt do domowego SPA, który zapewnia profesjonalne efekty. Skóra stóp staje się miękka, gładka, odżywiona, nawilżona, zregenerowana. Popękany, zniszczony czy zrogowaciały naskórek - to nie mój problem, dlatego o działaniu w tym zakresie, nie wypowiem się. Przyjemny, fajny produkt, ale czy niezbędny? Decyzja należy do Was. Ja na drugi dzień użyłam kremu, bo czynię to regularnie, choć stopy nie były przesuszone ;)
ETRE BELLE Czarna kredka do oczu - Długo utrzymująca się, miękka kredka typu Eyeliner o kremowej konsystencji umożliwia idealne obrysowanie oczu od rana do wieczora.
Kredka Etre Belle to jedyny produkt z tego zmysłowego pudełka, który rzeczywiście może dodać nam uroku, czaru, podkreślić kobiecość... Oczywiście jeżeli użyjemy jej w umiejętny sposób, czego ja... niestety nie potrafię ;) Kreski były moim must have wiele lat temu, teraz jakoś nie czuje się w nich dobrze, choć czasem próbuję ;) Z tą też próbowałam, fajna jest - miękka, dzięki czemu lekko sunie po powiece, nie rozciągając, ani nie podrażniając jej, intensywna pigmentacja sprawia, że nie musimy powtarzać czynności. Dobrze też utrzymuje się na powiekach, nie rozmazuje się, choć lekko się ściera w wewnętrznych kącikach oczu po pewnym czasie - szybka poprawka sprawia, że wszystko wraca do normy. Ogólnie - świetny produkt, zmaluję ;)
DOVE Kostka myjąca Beauty Cream Bar - Kremowa kostka Dove pomaga zachować właściwy poziom nawilżenia skóry, ukazując jej naturalną gładkość i prawdziwe piękno. Dzięki połączeniu delikatnych składników myjących i 1/4 kremu nawilżającego, kremowa kostka myjąca Dove nie wysusza skóry jak zwykłe mydło, pozostawiając na cały dzień uczucie gładkości i miękkości.
Cena - 6 zł / 100 g ( produkt pełnowymiarowy ).
Nie jestem przeciwniczką mydeł czy, tak zwanych, kostek myjących, nie! Wręcz odwrotnie - bardzo je lubię i zawsze stosuję, na przemian z żelami pod prysznic. I nie tylko naturalne! Ale mydła Dove w tym pudełku nie spodziewałam się! Rozumiem, że jest super/ekstra/niesamowitą kostką z kremem, której działanie jest poddawane ciągłym testom i pokazywane w TV, ale zmysłowość, kobiecość, czar, urok... to nie mydła zasługa. Mydło ma myć i nie wysuszać skóry. Dove myje, nawet bardzo fajnie, lubiłam jego kremową piankę i przyjemny," dzidziusiowy " zapach, szybko zmydla się, przez co traci na wydajności. Nie wiedziałam, że kosztuje aż 6 zł! Serio? Jakoś nowość Jelonka BIOmega, która była w lutowym pudełku, bardziej mnie ucieszyła, no i ten zapach ...
GOLDWELL Krem do stylizacji włosów Superego - Ten wyjątkowy specyfik działa dokładnie wbrew siłom natury, włosy układać można nie myśląc o grawitacji. Dzięki technologii "FlexShine" urzeczywistnisz marzenie o najbardziej ekstrawaganckiej fryzurze. Krem do stylizacji włosów w znacznym stopniu optycznie zwiększa objętość włosów, nadaje im elastyczności i sprężystości. Niewątpliwą zaletą jest to, że fryzurę w każdej chwili można poddać zabiegowi re-stylizacji dzięki składnikowi "SuperEgo", który "wiąże" włosy. Gdy fryzura się znudzi, kosmetyk z łatwością można usunąć z włosów, wystarczy go tylko wyczesać. Kompleksowa ochrona zabezpiecza włosy przed utratą wilgoci i wszelkimi wpływami zewnętrznymi środowiska.
Produkty z tej serii zawierają polimery stylizujące, które są wzbogacone proteinami z bambusa, przez co formują na włosach elastyczną powłokę. Zawiera ona dodatkowe elementy ochronne: filtry UVA, UVB, panthenol oraz neutralizatory wolnych rodników.Oprócz wielu właściwości stylizacyjnych kosmetyk również chroni kolor włosów, nie obciąża kosmyków i zapewnia połysk.
Cena - 57 zł / 75 ml ( miniatura 20 ml ).
Jedyne, co mogę powiedzieć o tym produkcie - ma fajną, gęstą konsystencję i bardzo ładnie pachnie. Nie stylizuję włosów, moje domowniki też nie. Więc jak na razie, okazji aby go wypróbować, nie było, może kiedyś... powiem słów kilka przy denku :)
Podsumowując...
I co sądzicie o zawartości pudełka GIRL ON FIRE? Czy według Was jest ono zgodne z opisem?
Czy powyższe produkty znalazłyby zastosowanie w Waszej pielęgnacji?
Ja uważam marcowe pudełko za najsłabsze ze wszystkich, które dotychczas miałam, ale to oczywiście moje zdanie. Myślę, że jest to chwilowe zachwianie, każdemu się zdarza, bo już 16 - tego...
wysyłka kwietniowego box`a!
Ależ on pięknie wygląda ♥ Oby zawartość wywołała takież pozytywne emocje, jak szata graficzna ;)
A Wy już zamówiliście swoje pudełko?
Jeśli jeszcze nie - klikajcie TU.
Udanego weekendu pełnego słońca i radości Wam życzę :*
Słabe to pudełko :(
OdpowiedzUsuńPowinni się bardziej postarać, gdy na rynku taka konkurencja :P
OdpowiedzUsuńJa na szczęście go nie kupiłam. Czekam na prezentację kwietniowego i może się skuszę bo czuję, że będzie dobre :)
OdpowiedzUsuńGlinka i olej tylko zaciekawiłyby mnie.
OdpowiedzUsuńNazwa nie adekwatna do zawartości
OdpowiedzUsuńNie miałam tego pudełka, ale glinkę dostałam w pudełku JoyBox. Stosowałam ją i byłam zadowolona, ale ostatnio trochę przesadziłam. Zapomniałam się i trzymałam glinkę na twarzy ponad 20 minut (zwykle po 10-15 minutach już zmywam i było ok) i miałam całą zaczerwienioną twarz :/ Użyłam szybko serum do cery naczynkowej i pomogło po jakiś 30 minutach twarz była normalna. Uważajcie, więc dziewczyny z czasem ;)
OdpowiedzUsuńskiety, żel/krem do włosów i glinka najlepiej wypadły z tego pudełka ;)
OdpowiedzUsuńhmmm no powiem Ci, że faktycznie średni... podoba mi się tylko glinka i olej avokado..;)
OdpowiedzUsuń:*
Na pewno zawartość pudelka nie jest godna jego opisu. Kredka etrre belle na pewno będzie Ci dobrze służyła :) olejek zawsze się przyda :) skarpetki to chyba tak w ramach zadbanie o stopy na wiosnę :) hehe... nie no, masz prawo być rozczarowana. Też bym była!
OdpowiedzUsuńz tego pudełka spodobał mi się olejek avocado :)
OdpowiedzUsuńDla mnie pudełeczko było bez rewelacji ;)
OdpowiedzUsuńZawartość tego BOXA bardzo mi się podoba :) Chyba pierwszy raz od dawna byłabym zadowolona z takiego pudełka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinkę białą :)
OdpowiedzUsuńMnie to pudełko nie zachwyciło.
OdpowiedzUsuńmydło dove w pudelku shinybox? swiat oszalał :)
OdpowiedzUsuńMi podoba się ta biała glinka. Mam na nią ochotę :))
OdpowiedzUsuńSłaba ta zawartość. Ostatnio pudełko które mi najbardziej się spodobało to joybox :)
OdpowiedzUsuń