Oczyszczanie skóry to podstawa, to prawda. Dopiero po gruntownym usunięciu wszelkich zanieczyszczeń, sebum, resztek makijażu, możemy być pewne, że dalsza pielęgnacja ma sens, a jej efekty spełnią nasze oczekiwania. Wiemy o tym wszyscy, z pewnością nie stronicie też, tak jak ja, od poznawania nowych preparatów, służących do tego celu, ciągle poszukując ideału.
Miałam już przyjemność stosować wiele fajnych kosmetyków oczyszczających, w tym Łagodząca wodę micelarną Le`Maadr, która miło wspominam. Tym razem pokusiłam się na nową propozycję marki - Wodę Micelarną do cery naczynkowej z komórkami macierzystymi.
Jak wypada na tle poprzedniczki? Jak sobie radzi ze spełnieniem obietnic producenta? Czy przypadła mi do gustu i odpowiada mojej skórze? O tym właśnie chce Wam dziś opowiedzieć.
Słów kilka od producenta
Oczyszcza i pielęgnuje skórę naczynkową, ze skłonnością do zaczerwienienia i podrażnień:
- skutecznie oczyszcza skórę twarzy, usuwa makijaż nie wywołując podrażnień
- poprawia ogólną kondycję skóry, wzmacnia strukturę jej poszczególnych elementów
- wzmacnia i zwęża naczynia krwionośne, uszczelnia ich ściany
- zmniejsza zaczerwienienia
- nawilża skórę.
Poprawia się ogólna kondycja skóry, wzmacnia strukturę jej poszczególnych elementów. Poprawia kondycję naczyń krwionośnych, uszczelnia je i zwężą dzięki zawartości ekstraktów z liści miłorzębu japońskiego (Gingko biloba) oraz kasztanowca zwyczajnego (Aesculus hippocastanum).
Humektanty zapewniają skórze odpowiednie nawilżenie.
Woda micelarna nie zawiera parabenów.
Przebadana dermatologicznie.
W korku, solidnie zamykanym na klik, kryje się otwór, ułatwiający dozowanie produktu. Nie jest on duży, ani zbyt mały, dobrze dostosowany do typu oraz konsystencji produktu, a więc nie marnujemy ani kropli wody.
Etykieta, utrzymana w minimalistycznym stylu, jak na markę przystało - przyjemna dla oka, przejrzysta, czytelna. Prócz ładnego loga mieści na sobie wszystkie niezbędne informacje - pełny opis, sposób użycia oraz skład. Nie zabrakło również terminów ważności, zarówno pełnego, jak i określającego przydatność od momentu otwarcia.
Woda micelarna nie jest krystalicznie czysta, lecz delikatnie mętna, co możecie zaobserwować na zdjęciach, w niektórych micelach jest to normalne. Nie wiem, czy to tylko mój egzemplarz jest taki, czy to zjawisko powszechne dla tej wody. Zawiera znacznie więcej składników niż wersja Łagodząca, może to przez nie jest spowodowany ten stan. W każdym bądź razie, nie jest to problemem, w żadnym stopniu.
Zapach! Ach, jest piękny! Świeży, lekko owocowy, delikatnie słodkawy, orzeźwiający... Kupił mnie swoim aromatem, bardzo lubię pięknie pachnące kosmetyki! Zapach jest dobrze wyczuwalny podczas stosowania, ale nie jest meczący, czy mocny, nic z tych rzeczy. Na skórze jeszcze przez chwilę czuję jego woń, a potem... nakładam pachnący krem :)
Jeśli chodzi o działanie, na mojej skórze płyn sprawdza się bardzo fajnie, choć... bywają dni, kiedy podczas przecierania nim twarzy czuję lekkie szczypanie. Na szczęście nie dzieje się to często, mimo iż stosuję płyn od ponad miesiąca, codziennie rano i wieczorem, a i samo szczypanie znika tuż po odstawieniu wacika. Dziwnym też jest fakt, że szczypanie jest wyczuwalne zazwyczaj tylko na policzkach, gdzie akurat mam naczynka, natomiast w oczy, podczas zmywania makijażu, nie szczypie...
Teraz czas na pochwały :) Płyn, prócz boskiego zapachu, zauroczył mnie świetnym działaniem oczyszczającym. Nie używam do makijażu kosmetyków wodoodpornych, więc nie wiem, jak się sprawdza w ich przypadku, natomiast z tradycyjnymi ( tuszem, kredką, podkładem, pudrem, cieniami, różem ) radzi sobie znakomicie! Usuwa makijaż bez pozostawiania resztek, choć czasami lubię zmywać makijaż żelem czy pianką do twarzy. Wtedy wodą micelarną usuwam jedynie pozostałości po makijażu, bo oczy często są " niedomyte " - jednym ruchem doprowadzając skórę do stanu perfekcyjnej czystości :)
Micel skutecznie oczyszcza nie tylko z makijażu, ale również z zanieczyszczeń dnia powszechnego oraz sebum, normalizując przy tym proces jego powstawania. Nie podrażnia skóry, nie wysusza jej ani nie wywołuje zaczerwienienia ( nawet gdy szczypie! ). Zauważyłam, że bywają takie dni, gdy naczynka stają się niemal niewidoczne. Wiem, że jest to kwestią wielu czynników, ale w pełnym stopniu Woda micelarna z pewnością przyczynia się do poprawy ogólnej kondycji mojej skóry. Twarz po użyciu jej staje się nadzwyczajnie przyjemna w dotyku, nie klejąca, nie obciążona, lecz czysta, świeża, miękka... Idealnie przygotowana do kolejnych etapów pielęgnacji.
Cena - 89 zł / 500 ml, ale często produkty Le`Maadr są objęte atrakcyjnymi promocjami.
Dostępność - produkt dostępny tylko w aptekach.
Podsumowując...
Woda Micelarna do cery naczynkowej doskonale radzi sobie z oczyszczaniem skóry, jak również zapewnia jej komfort oraz ładny, zdrowy wygląd. Po miesiącu stosowania wiele jej nie ubyło, co oznacza, że wydajność jest jej mocną stroną. No bo wiele nie trzeba, aby porządnie oczyścić i odświeżyć skórę - liczy się nie ilość, lecz skuteczność, a tej akurat wodzie nie brakuje ;)
Przyjemny zapach bardzo uprzyjemnia stosowanie, lubię, gdy moja skóra jest czysta, promienna i ładnie pachnie.
Znacie produkty marki Le`Maadr?
Wypróbowaliście już ich micele?
Która wersja według Was jest najlepsza?
Miłego wieczoru życzę ;*
Chętnie bym się na nią skusiła, ciekawi mnie tylko co może powodować to szczypanie.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia Kaś, podejrzewam, że dzieje się tak wtedy, gdy skóra staje się bardzo wrażliwa, na szczęście nie jest to częste zjawisko :)
UsuńCena dla mnie ciut za wysoka.
OdpowiedzUsuńW czasie promocji można sporo zaoszczędzić :)
UsuńMicel Yoskine mnie tak okresowo szczypał. Podejrzewam, że to zależy od kondycji cery. Jak nie jest w formie, to byle drobiazg ją podrażni :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam Anitko, nie mam zbytnio kłopotów ze skórą, nie miałam też wielu kosmetyków, które mnie podrażniały... ale czasem się tak zdarzało. Co ciekawe, krem pod oczy, w tym czasie co micel, też mnie drażni, potem wszystko wraca do normy :)
UsuńPóki co z przyjemnością stosuję płyn micelarny Mixy, ale jak go zużyję to z przyjemnością sięgnę po Le'Maadr :)
OdpowiedzUsuńI tym z MIXy, wiele dobrego czytałam, ale nie znam ich kosmetyków, na razie :)
UsuńLe'Maadr lubię, pasują mi ich kosmetyki, jedynie kwas 15% był trocha za mocny :)
Ja nie mam cery naczynkowej. Ale chętnie się dowiem jednej rzeczy: miałaś różowego Garniera (płyn micelarny?) jeśli tak to jak oceniasz zdolności do zmywania tej wody w porównaniu z Garnierem? :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze micela Garniera, w zapasach stoi zielona wersja, do cery mieszanej, bo ja prócz drobnych naczynek mam skórę mieszaną, skłonną do przetłuszczania i podrażnień :)
UsuńZapytałam, bo dla mnie różowy Garnier jest bez rewelacji i kiepsko zmywa makijaż... już lepiej sprawdza się u mnie micelarny z Biedronki! Niewyparzona pudernica pisała kiedyś, że zielony i różowy Garnier niczym się nie różnią. Ale wiadomo jak to jest, każda z nas zna swoją kosmetyczną prawdę.
UsuńDokładnie tak Iwonellko, ten z Biedronki świetnie u mnie się sprawdzał, nie podrażniał, lubiłam zarówno wersję zieloną jak i niebieską, a wiele osób na niego narzekało... Różnie bywa. To samo z tym micelem - czytałam opinie innych blogerek i chwalą sobie, żadna nie wspomniała o szczypaniu, pewnie tylko u mnie tak się zachowuje, kiedy skóra staje się nadwrażliwa. Nie ma to jak wypróbować na sobie :)
Usuń89 złotych to cena naprawdę zaporowa...
OdpowiedzUsuńTak, rozumiem, ze jest wysoka, ale w promocji można naprawdę wiele zaoszczędzić :)
UsuńUwielbiam ją! :D
OdpowiedzUsuńTeż mogę tak powiedzieć, gdy moja skóra nie jest nadwrażliwa, inaczej szczypie lekko ;)
UsuńCery naczynkowej nie mam,ale chętnie wykorzystałabym ją przy codziennej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze to nie szkodzi, lepiej zapobiegać... No wiesz :)
UsuńPierwszy raz widzę produkt tej marki.
OdpowiedzUsuńMają trocha tych wspaniałości :)
UsuńChętnie bym wypróbowała choć nie ukrywam, że wole mniejsze opakowania np 200ml. Marki w ogóle nie znam;)
OdpowiedzUsuńMniejsze chyba też mają, ale nie jestem pewna ;) Lubię te tradycyjne i większe pojemności :)
UsuńTa marka bardzo mnie kusi - chciałabym mieć kiedyś okazję przetestować coś z ich oferty :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przetestujesz :)
Usuńte komórki macierzyste brzmią fajnie;)
OdpowiedzUsuńProdukt ma fajny skład, wart uwagi, nie wiem tylko, co powoduje to delikatne szczypanie skóry :)
UsuńNie próbowałam żadnych produktów tej firmy, ale micelek jest kuszący. A szczypanie- niby jak coś lekko szczypie to działa ;) Mam nadzieję, że w tym wypadku tak jest :)
OdpowiedzUsuńOby właśnie tak było jak mówisz :D Żartuje... stosuję ją przez dłuższy czas i nie narzekam na efekty, jest naprawdę świetna ta woda :)
UsuńW cenie regularnej bym się nie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńAni ja, ale na szczęście są promocje! ;)
Usuńzachecajaco przypomina bioderme
OdpowiedzUsuńBiodermę też bardzo lubię, to moje ulubieńce od wielu lat!
UsuńJak będzie w promocji to się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWarto JaNinko :)
UsuńKompletnie jest mi nie znany, ale chciałabym zobaczyć jakby współgrał z moją skórą ;)
OdpowiedzUsuńWarto to sprawdzić Paula :)
UsuńMiałam klasyczy micel tej firmy i był fajny :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam i też bardzo miło go wspominam - fantastyczny był i nie szczypał :)
UsuńTrochę mnie jednak odstrasza to szczypanie...
OdpowiedzUsuńKochana, o tej reakcji nie znalazłam info w żadnej innej recenzji, może tak reaguje tylko moja cera? Musiałabyś spróbować, jak chcesz, to wyślę Ci odlewkę ;)
UsuńW aptece internetowej Gemini płyn micelarny 39,39, fajna cena za dużą pojemność chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajna cena ;) Warto skorzystać!
UsuńŚwietna woda - jedna z najlepszych i najbardziej jakościowych jakie znam. Uważam, że zdecydowanie warto z niej korzystać.
OdpowiedzUsuń