Witajcie Słoneczka :)
Nowy Rok powitany, mam nadzieje, że świetnie się bawiliście w Sylwestrową noc, a nowy rok rozpoczął się pozytywnie i z uśmiechem na twarzy. Wolne dni już za nami, powrót do pracy był ciężki, po takim obfitym odpoczynku ciężko ustawić się na właściwy tor ;) Ale... dziś już rozpoczynamy długi weekend, wolny poniedziałek dobrze wróży ;)
Moja pierwsza notka w nowym roku będzie poświęcona grudniowemu denku, no bo jakby nie patrzeć trzeba zrobić podsumowanie, a więc najpierw zamykam " stare " sprawy, a następnie wkraczam w nowe ;)
Grudzień, przez nadmiar pracy i w związku z przygotowaniami świątecznymi nie obfitował w zużycia, nie miałam czasu, a czasem ze zmęczenia nawet chęci, na jakieś większe zabiegi pielęgnacyjne, nawet balsamowanie sobie odpuszczałam stosując pod prysznicem żel z olejkiem do masażu - mycie i nawilżenie skóry w jednym - dla leniuszków i zabieganych idealne rozwiązanie :)
No to zapraszam na słów kilka o każdym z bohaterów grudniowego denka :)
Joico K-Pak Color Therapy szampon i odżywka do włosów farbowanych po 300 ml każdy, dla mnie duet idealny, nie zawsze tak jest, że odżywka idealnie zgrywa się z szamponem, z reguły jedno z nich gra pierwsze skrzypce, ale nie w tym przypadku... Zarówno szampon, jak i odżywka spisywały się idealnie, czasem używałam jedynie szamponu i olejku z tej że linii zamiast odżywki, ale zazwyczaj stosowałam w parze, pełną recenzję możecie przeczytać TU, z perspektywy czasu nic się nie zmieniło, jestem bardzo zadowolona z tych produktów, moje włosy dzięki nim były doskonale zadbane i chronione, są bardzo wydajne, co usprawiedliwia wysoką cenę :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!
Apart Natural BIOflavon - nektar do kąpieli Awokado i Limonka 750 ml, bardzo fajny płyn o lekkim, świeżym zapachu, który relaksuje, odpręża i długo utrzymuje się na skórze. Faktycznie zawiera witaminy A,E, F, H, B5 i B6, a także ekstrakty roślinne, szkoda tylko że na samym początku figuruje SLS, płyn obficie pieni się, wytwarzając puszystą i delikatną piankę, wydajność dosyć wysoka, a cena niska.
Czy kupię ponownie - TAK
Dermedic Hydrain 2 Nawilżający żel pod prysznic 250 ml, jeden z moich ulubieńców myjących. Zapach nadzwyczajnie świeży, morski, kojarzy mi się z męskimi perfumami o tych że nutach, podczas używania wypełnia całą łazienkę, długo też utrzymuje się na skórze. Skład nie jest wcale bajeczny, choć zawiera roślinny kompleks naśladujący naturalny czynnik nawilżający skórę - NMF, zawiera także SLS, mimo iż jest kosmetykiem aptecznym, moja skóra jednak dobrze toleruje ten składnik, więc nie stronię od kosmetyków z jego zawartością, w tym przypadku tym bardziej nie mam co narzekać, bo żel nie tylko świetnie oczyszczał i odświeżał moją skórę, ale także zapewniał jej miękkość, gładkość i elastyczność. Czy nawilżał? Jakoś nie zauważyłam, ale nie wysuszał, ani nie podrażniał jej, nawet gdy była przesuszona.
Czy kupię ponownie - TAK!!!! jeśli gdzieś go jeszcze znajdę
Choisee Olej do masażu i pielęgnacji ciała Jasmin Mogra & Zielona Herbata 150 ml, dosyć fajny olejek, o całkowicie naturalnym składzie, trocha zbyt płynny, ale przez tą konsystencję łatwo było go stosować, ale dawkować już nie koniecznie :) Dobrze wchłaniał się, jednak najlepiej spisywał się do masażu niżeli do pielęgnacji ciała, w drugim przypadku zostawiał lekki film na skórze. Stosowałam go również pod prysznicem w połączeniu z żelem - mycie i pielęgnacja w jednym, po spłukaniu ciała nie było żadnej tłustej warstewki, tylko nawilżona, miękka i delikatna w dotyku skóra. Zapach ma piękny, naturalny, jaśminowy.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Marionnaud Hand Lotion Green Tea Jasmine 240 ml, ten balsam do rąk bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, nie pokładałam na niego wielkich oczekiwań, a jednak świetnie sobie radził nawet z przesuszoną skórą! Miał lekką konsystencję, dzięki czemu błyskawicznie wchłaniał się nie pozostawiając po sobie żadnej tłustej czy wyczuwalnej warstewki, ślicznie pachniał i był bardzo wydajny, mam go od bardzo długiego czasu, nie stosowałam systematycznie, raczej sporadycznie, a termin ważności na to pozwalał ;)
Wygodny aplikator ułatwiał i umilał stosowanie, a ciekawa buteleczka pełniła rolę dekoracji :)
Czy kupię ponownie - TAK!!! jeśli zdążę, perfumerie Marionnaud mają zniknąć z Polski ;(
Dermedic Hydrain 2 Krem - żel pod oczy intensywnie nawilżający 15 g, genialny! Czy już mówiłam że uwielbiam Hydrain 2? :) Krem o bardzo lekkiej, kremowo-żelowej konsystencji, błyskawicznie wchłaniał się i natychmiastowo zapewniał skórze nawilżenie, odżywienie oraz komfort, latem używałam go " na zimno ", z lodówki - niczym kompres usuwał obrzęki i zmęczenie z okolicy oczu, normalnie także spisywał się na medal! Wielką jego zaletą jest nie tylko skuteczne i długotrwałe działanie, ale także wydajność oraz aplikator z cienkim dziubkiem, który precyzyjnie odmierzał " kropelki " kremu :) Cudowny, lekki, pięknie pachnący, mega wydajny, przyjemny w użyciu... Żadnej cechy negatywnej nie posiada.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!
Masaki Matsushima woda perfumowana Tokyo Smile 40 ml, już dobiła dna, co znaczy, że... bardzo ją lubiłam ;) Zapach przypadł mi do gustu, był lekki, energetyzujący, pozytywny, świeży, a jednocześnie słodkawy, długo utrzymywał się na skórze, zwłaszcza latem!, i jeszcze dłużej na ubraniach. Ładny flakonik, wygodny i precyzyjny atomizer, długa rurka pozwoliła zużyć go do ostatniej kropli, bez wysiłku.
Więcej o tej wodzie przeczytacie w recenzji, o TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
EpilFeet - maska złuszczająca na bazie kwasów 1 opakowanie, tak zwane kwasoskarpety, które zaskoczyły mnie swoim działaniem i efektami, stopy odzyskały doskonały wygląd, miękkość i gładkość, efekty, mimo upływu czasu, utrzymują się nadal, oczywiście dzięki wsparciu w postaci systematycznej pielęgnacji. Z pewnością po nie jeszcze sięgnę, i to nie raz, pozwalają w łatwy, choć nie bezproblemowy ( łuszczenie się skóry ), sposób poprawić wygląd i kondycję stóp, a łuszczenie da się przeżyć :) O działaniu i efektach przeczytacie, a nawet je zobaczycie, TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Dr Irena Eris Pharmaceris D BODY-MOISTATIC Nawilżający balsam do ciała 225 ml, był moim ulubieńcem jeśli chodziło o pielęgnację przesuszonej skóry, szkoda, że już go ciężko znaleźć w sprzedaży, jak dobrze mieć zapasy ;) Moje drugie opakowanie, które zużyłam z taką samą przyjemnością, jak poprzednie - gdy moja skóra była podrażniona, przesuszona, ściągnięta, ten balsam w kilka chwil przywracał jej świetność, zapewniając tym samym komfort mi, bo nic nie piekło, nie ciągnęło, nie swędziało... Lekka konsystencja sprawiała, że balsam szybko wchłaniał się w skórę, nie natłuszczał, nie zostawiał wyczuwalnego filmu, tylko dogłębnie nawilżał, wygładzał i koił skórę. Zapach słabo wyczuwalny, niemal neutralny, wygodna tuba pozwoliła zużyć kosmetyk niemal całkowicie.
Czy kupię ponownie - TAK!!! na allegro jeszcze są ;)
Flos Lek ANTI ACNE MAKE-UP antybakteryjny - próbka podkładu którym uraczyła mnie Patrycja z TheBeautyOfFashion, wypróbowałam, nawet niezły, zapach ma taki... jak woda termalna, nie wiem dla czego mi się tak skojarzyło - świeży, " wodny ", kolorystycznie też świetnie wypadł, choć nie wiem jaki to odcień, jednak nie interesuje mnie to, ponieważ robił z mojej twarzy słoneczko - lśniące i błyszczące :) ani bibułki matujące, ani puder nie były w stanie tego zmienić, makijaż wręcz " spływał " z mojej twarzy, a szkoda, bo krycie również oferował bardzo fajne!
Czy kupię ponownie - NIE
Savonnerie Mydło Marsylskie perfumowane Czerwone owoce 100 g, przepraszam za widok, ale mydełko to było zapakowane jedynie w przezroczystą folię, która by nic " nie powiedziała " o produkcie, całe piękno tego mydła było wytłoczone na nim samym, ale całe info zmyło się w trakcie używania ;) Mydła marsylskie należą do moich faworytów, chętnie po nie sięgam, wersje perfumowane dopiero odkrywam, Owocowe pachniało... bosko! Dobrze pieniło się, świetnie myło, nie podrażniało ani nie ściągało skóry. Recenzję znajdziecie TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!
Terry Balsam do ust Różany malutka próbka w kształcie tabletki wystarczyła na kilka użyć, pierwsze wrażenie okazało się pozytywne, balsam jest treściwy, gęsty, niczym masełko, subtelnie pachniał różami, dobrze trzymał się na ustach, nawilżał i wygładzał je, nabrałam ochoty na pełnowymiarowe opakowanie.
Czy kupię ponownie - TAK!
Juicy Couture Viva La Juicy woda perfumowana miniaturka 1,5 ml, zapach jest określany jako owocowo - kwiatowy, ja jednak czuję w nim tylko kwiatowe nuty doprawione czymś bardzo słodkim, pewnie to ten karmel lub pralinki w nucie bazy tak działają ;) Nie powiem że jest zły, mi się podoba, ale z pewnością nie nadaje się na co dzień, a tym bardziej na upalne dni, będzie męczyć swoją słodyczą, natomiast wieczorem, zwłaszcza gdy są niskie temperatury, zapach cudownie " ogrzewa " i napawa pozytywnym nastawieniem :) Ciekawy, i choć nie kwalifikuje się do tych, które " muszę mieć! " ma w sobie coś takiego, że chciałabym go mieć, flakon prezentuje się dziewczęco i słodko :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...
I tak prezentuje się moje grudniowe denko ;)
Co znacie, co stosowaliście, jakie macie opinie o tych produktach?
Miłego wieczorku i udanego weekendu życzę :)
Buziam ;*
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Savonnerie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Savonnerie. Pokaż wszystkie posty
piątek, 3 stycznia 2014
Pożegnane w grudniu - denko w minirecenzjach :)
czwartek, 12 grudnia 2013
Pożegnane w listopadzie - denko w minirecenzjach :)
Witajcie Słoneczka :)
Już za niedługo święta, jak ten czas szybko leci... Jak tam Wasze przygotowania przedświąteczne?
Porządki zrobione, mieszkanka udekorowane, choinki przystrojone, pierniczki upieczone?
Ja zawsze odkładam te czynności na ostatni tydzień przed świętami, praca wrze pełną parą, a potem relaks, ale w kosmetykach porządki zrobiłam - co do użycia odłożyłam, a z pustaków denko stworzyłam :)
Trocha mi się tego uzbierało, nie powiem, niektóre kosmetyki przez długi czas stosowałam, ale zużyłam do końca, nie mam żadnego przeterminowanego ani nielubianego okazu w tym miesiącu.
Jesteście ciekawe jak sprawdzały się powyższe kosmetyki?
W takim razie zapraszam do zapoznania się z minirecenzjami na ich temat :)
Garnier Youth Radiance Anti-ageing 25+ krem na dzień i krem na noc po 50 ml każdy, razem je zaczęłam stosować i tak samo razem mi się skończyły, dobre kremy, które robiły to, co do nich należy, czyli nawilżały, wygładzały i koiły skórę, nie spowodowały wysypów niespodzianek, nie zapychały mojej skóry. Bardzo podobał mi się ich zapach, świeży, orzeźwiający, oraz przyjemne uczucie delikatnego chłodzenia po aplikacji. Więcej o tym duecie przeczytacie w recenzji - TU.
Czy kupię ponownie - MOŻE... gdy zużyję to, co mam do zużycia ;)
Argile Prowence Organiczna Zielona Glinka z Aloe Vera Bio 300 g, to już moje trzecie opakowanie i z pewnością nie ostatnie. Uwielbiam glinki, zielona montmorillonite mojej skórze bardzo służy, nie przepadam zbytnio za sproszkowaną postacią glinek, wybieram więc gotowe rozwiązania, ta prócz francuskiej glinki zielonej zawiera też ekstrakt z aloesu i organiczny hydrolat z czarnej porzeczki. Pozytywnie zaskoczyła mnie już przy pierwszym użyciu, po zużyciu trzeciego opakowania to się nie zmieniło, mam ją pod ręką niemal zawsze. Glinka idealnie sprawdza się nie tylko jako maseczka do twarzy i ciała, ale także przynosi ulgę zmęczonym stopom, obolałym kolanom, niweluje skutki alergii ( opuchlizna, uczucie gorąca i swędzenie znikają w mig ) - do tego jest bardzo wydajna i przyjemnie pachnie :) Więcej o niej w recenzji TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!
Eveline Slim Extreme 4D Diamentowy peeling-masaż myjący 250 ml, fajny produkt za niewielkie pieniądze, świetnie oczyszcza ciało, peelingujące drobinki nie są ostre, ale jest ich dużo, skóra po użyciu jest wygładzona, delikatna i lekko napięta, czy to od chłodku, który zapewnia czy to od masażu drobinami... nie wiem, ale lubiłam go stosować, nie ściągał ani nie przesuszał skóry, a orzeźwiający zapach dodatkowo umilał stosowanie, a i jeszcze ładnie perfumował skórę. Więcej o peelingu przeczytacie w recenzji TU.
Czy kupię ponownie - TAK!
Nivea Invisible for black & white Pure antyperspirant w kulce 50 ml, po niveikowe antyperspiranty w kulkach sięgam dosyć często, lubię ich zapachy i działanie również mi odpowiada. Antyperspirant ma ładny zapach - świeży, zdecydowany, przypominający męskie perfumy, wystarczająco dobrze chronił skórę, choć nie najlepiej, nie powodował żadnych reakcji alergicznych, nie uczulał, nie zostawiał też śladów po sobie na ubraniach - przyjemny i łatwy w użyciu, kuleczka śmigała bez zacinania się, szklane opakowanie, mimo iż jest fajne, jest nie do końca praktyczne, przy upadku może się potłuc, moje przetrwało nie raz, ale przy ostatnim wypadku pękło, dobrze że wydarzyło się to tuż przed wykończeniem. Ogólnie jestem z niego zadowolona, więc pewnie jeszcze zagości na mojej łazienkowej półeczce i pod pachami ;)
Czy kupię ponownie - TAK
Oversa Nagellackentferner Rose Jasmin bezacetonowy zmywacz do paznokci 200 ml, przywieziony przez teścówkę z Niemiec, zawiera olejek różany i jaśminowy i jest przeznaczony do delikatnych paznokci. Faktycznie nieźle działał, bez problemu usuwał nawet ciemne i czerwone lakiery, nieźle radził sobie z brokatem, nie przesuszał paznokci ani skórek, wyznaczał się wysoką wydajnością - wiele go nie trzeba było, czerwienie usuwałam dwoma nasączonymi nim płatkami kosmetycznymi, do czysta! Zapach ma taki, jak większość zmywaczy, ale po kilku chwilach zmienia się on w kwiatowy, trocha mdły, ale nie najgorszy ;)
Czy kupię ponownie - TAK
Elmex Sensitive Plus Płyn do płukania jamy ustnej 400 ml, ze względu na nadwrażliwość zębów często sięgam po produkty Elmex`a, płyn już nie raz mi pomagał zniwelować nadwrażliwość zębów, dodatkowo dobrze odświeża jamę ustną, ma przyjemny, choć trocha ostry, smak mięty. Nie stosuję go regularnie, na co dzień używam innego płynu, jedynie w okresach intensywnej wrażliwości zębów, działa skutecznie i szybko, zapewnia natychmiastową ulgę i za to go cenię.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Rosa Mydło w płynie antybakteryjne 500 ml, dosyć przyjemne mydełko przeznaczone do mycia rąk i ciała, używaliśmy go jedynie do rąk, skład ma ... chemiczny, ale glicerynę faktycznie zawiera, kosztuje niecałe 2 zł :) i zdecydowanie pachnie oraz działa o wieeeele lepiej, jak to z Tesco za 12 zł, które Wam nie tak dawno pokazywałam. Zapach mydełko miało przyjemny, gęsta konsystencja tworzyła go wydajnym, nie przesuszało dłoni, nie uczulało, pozostawiało skórę miękką i delikatną, dzięki czemu nie musiałam po każdym myciu sięgać po krem do rąk. Butelka jest solidnie wykonana, po zużyciu mydła służyła jeszcze przez kilka miesięcy jako dozownik do Biedronkowego mydła w płynie kupionego w saszetce.
Czy kupię ponownie - MOŻE....
Linda Mydło w płynie kremowe o zapachu aloesu i lotosu 1 l, tanie mydełko o niezłym składzie, faktycznie, prócz SLS, PEGów,DEA i EDTA, zawiera witaminy A, E i F, a także glicerynę, kwas linolowy i cytrynowy, czy nawilżające, to nie wiem, ale z pewnością nie uczulające. Dobrze oczyszczało skórę rąk z każdego rodzaju zabrudzeń, usuwało nieprzyjemne zapachy po rybie czy cebuli, nie podrażniało ani nie przesuszało. Zapach mi nie przypomina ani lotosu, ani aloesu, jest chemiczny, ale nie duszący, dosyć przyjemny, nie trwały :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Bochnia Sól Bocheńska Floris Brzoskwinia 600 g, jodowo - bromowa sól do kąpieli o przyjemnym zapachu, bardziej mi podoba się od morskiej wersji, którą już w denku pokazywałam, ma lekko owocowy, naturalny aromat, intensywnie pachnie w pudełku, w wodzie staje się delikatniejsza. Sól doskonale relaksuje, odpręża, nie pieni się ale zmiękcza wodę i skórę też, tworząc ją mega przyjemną w dotyku, jest drobniutka, a więc szybko i całkowicie rozpuszcza się, nie czuć kryształków pod pupą ;) Nie spowodowała podrażnienia, nie wysusza skóry, choć zawiera SLS, wręcz odwrotnie, po kąpieli w niej nie czułam potrzeby stosowania balsamu. Opakowanie wystarcza na 2 kąpieli, kosztuje 6 zł.
Czy kupię ponownie - TAK!
Savonnerie Mydło Marsylskie dwustronne z Aloe Vera i Opuncja Figowa ze świeżym Oślim mlekiem Bio 125 g, dłuuuugaśna nazwa prawda :) Cudowne mydełko dwustronne, które mnie zachwyciło, stosowałam już kilka różnych rodzajów i każde na swój sposób jest genialne. Mydełko składa się z dwóch części sklejonych w jedną kostkę - z jednej strony jest całkowicie gładkie z drugiej strony peelingujące, to zawierało drobne nasiona opuncji figowej zatopione w mydle - świetnie oczyszcza skórę i pięknie pachnie, z drugiej strony mamy nie tylko gładką teksturę, ale też inny zapach mydełka :) Za każdym razem stosując to mydło możemy wybierać na co dziś mamy ochotę, na peeling z myciem czy tylko na same mycie :) Rewelacyjny pomysł, uwielbiam i Wam polecam, mydło mojej skórze bardzo odpowiadało, nie ściągało jej i nie podrażniało, zmiękczało, lekko perfumowało - dodam że wszystkie dwustronne mydła Savonnerie pachną obłędnie ;) Możecie zobaczyć jak mniej więcej wyglądało to mydełko w recenzji jednego z nich Opuncja Figowa i Ośle mleko TU, Aloe Vera/Opuncja i Ośle mleko różniło się jedynie kolorem, bo w dwóch odcieniach zieleni ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Uroda Melisa tonik bezalkoholowy 200 ml, jest przeznaczony co cery delikatnej, moja jest mieszana, ale również delikatna ;) Co mogę powiedzieć na jego temat... jest świetny! Podobało mi się w nim wszystko - wygodna i śliczna buteleczka, lekko ziołowy zapach, działanie, efekty po stosowaniu. Tonik doskonale orzeźwiał skórę, oczyszczał ją z pozostałości po makijażu, tonizował, łagodził podrażnienia, zapewniał komfort skórze i przyjemnie otulał ją swoim zapachem. Stosowałam go "z lodówki" i też tradycyjnie, schłodzony odświeża z jeszcze większą siłą - zaaplikowany na skórę o poranku dawał jej niezłego kopa energetycznego :) I to wszystko otrzymujemy w cenie ok. 7 zł!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!
Alverde Naturkosmetik Glanz Shampoo Cytryna i Morela 200 ml, szampon mający na celu dodać włosom blasku, i tak też było, świetnie nabłyszczał moje włosy, prócz tego doskonale je oczyszczał i nie plątał, bez problemu mogłam rozczesać włosy nawet nie stosując odżywki! Zapach ma cytrusowy, ale bardzo wyrazisty, bardziej przypominający limonkę niżeli cytrynę, morela jest tu bardzo delikatnie wyczuwalna w postaci nutki słodyczy gdzieś tam w tle, podobał mi się, ale z biegiem czasu stał się męczący, podczas mycia drażnił, ale na włosach pachniał fajnie, delikatnie. Nie podrażniał skóry głowy, nie powodował swędzenia, ani przesuszenia włosów - przyjemniaczek. Pełną recenzję przeczytacie TU.
Czy kupię ponownie - TAK!
Dr Irena Eris Cleanology Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu 50 ml, otrzymałam go jako gratis do zakupów, jest przeznaczony do wszystkich rodzajów cery, na mojej mieszanej również dobrze się sprawdził, niby to tylko miniatura, a jednak da się poczuć działanie. Doskonale radził sobie z usuwaniem makijażu oraz zanieczyszczeń i sebum ze skóry, nie podrażniał, nie szczypał w oczy, nie ściągał skóry, zapewniał jej ukojenie i tak zwaną jedwabistą gładkość. Zapach miał prześliczny, ciężki do określenia, nie to owocowy, nie to drzewny, kojarzył mi się z aromatem dobrych perfum, mam ochotę na pełnowymiarowy okaz ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Alepia Szampon Alep Oryginal z Olejem Nigella 250 ml, szampon jest całkowicie naturalny, skład ma krótki, bo tylko pięć składników, i to głównie są składniki z których tworzy się mydło Alep, plus do tego olej Nigella, i właśnie nie chciały moje włosy tej natury... były posklejane, przetłuszczone, przyklapnięte, próbowałam go stosować na wiele sposobów, ale jedynie glinka Bieloun nałożona po myciu poprawiała sytuację, aż w końcu oddałam go mężowi i dzieciom - u niech na włosach ( naturalnych ) działał cuda - córeczkom włosy przestały wypadać, wzmocniły się i jak pięknie błyszczały! Z rozczesywaniem też nie było kłopotów, szło jak po masłu... a raczej jak po oleju :) Pełną recenzje tego szamponu przeczytacie TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!! ale nie dla siebie :)
Nivea wygładzająco-odżywczy krem do rąk 75 ml, przeznaczony do skóry suchej, zawiera olejek z orzechów Makadamia, ma w składzie, jeszcze przed tym olejem, parafinę, więc wiadomo że wygładza i zatrzymuje wilgoć w skórze. Nieźle działał, ale jakoś mnie nie porwał, jest trocha tłusty, ciężki, nadawał się tylko i wyłącznie na noc. Zapach ma tradycyjny niveikowy, oryginalny, przyjemny. Był dosyć wydajny, mała ilość wystarczała na jedną aplikację, nie lubię jednak tej warstewki, którą oferuje, więc raczej się nie skuszę ponownie, chociaż, kto wie...
Czy kupię ponownie - MOŻE...
ZAO Organiczna pogrubiająca maskara do rzęs Heban 9 ml, bardzo z nią polubiłam się, świetna maskara delikatna dla oczu i oferująca doskonałe efekty, dobrze rozdzielała rzęsy, trocha je pogrubiała, jak na tusz organiczny efekt mogę nazwać bardzo dobrym, uwielbiałam jej szczoteczkę, oraz kolor intensywnej czerni. Szybko wysychała na rzęsach, nie odbijała się na powiekach, nie rozmazywała ani nie kruszyła się aż do końca, wystarczyło mi jej na 5 miesięcy regularnego stosowania - wynik zaskakujący! Więcej o niej przeczytacie w recenzji TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!
I tak oto prezentują się moje zużycia listopadowe :)
Coś Was zaciekawiło? A może znacie, stosujecie bądź stosowaliście któreś z powyższych kosmetyków?
A jak u Was poszło z zużyciami w listopadzie?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
Już za niedługo święta, jak ten czas szybko leci... Jak tam Wasze przygotowania przedświąteczne?
Porządki zrobione, mieszkanka udekorowane, choinki przystrojone, pierniczki upieczone?
Ja zawsze odkładam te czynności na ostatni tydzień przed świętami, praca wrze pełną parą, a potem relaks, ale w kosmetykach porządki zrobiłam - co do użycia odłożyłam, a z pustaków denko stworzyłam :)
Trocha mi się tego uzbierało, nie powiem, niektóre kosmetyki przez długi czas stosowałam, ale zużyłam do końca, nie mam żadnego przeterminowanego ani nielubianego okazu w tym miesiącu.
Jesteście ciekawe jak sprawdzały się powyższe kosmetyki?
W takim razie zapraszam do zapoznania się z minirecenzjami na ich temat :)
Garnier Youth Radiance Anti-ageing 25+ krem na dzień i krem na noc po 50 ml każdy, razem je zaczęłam stosować i tak samo razem mi się skończyły, dobre kremy, które robiły to, co do nich należy, czyli nawilżały, wygładzały i koiły skórę, nie spowodowały wysypów niespodzianek, nie zapychały mojej skóry. Bardzo podobał mi się ich zapach, świeży, orzeźwiający, oraz przyjemne uczucie delikatnego chłodzenia po aplikacji. Więcej o tym duecie przeczytacie w recenzji - TU.
Czy kupię ponownie - MOŻE... gdy zużyję to, co mam do zużycia ;)
Argile Prowence Organiczna Zielona Glinka z Aloe Vera Bio 300 g, to już moje trzecie opakowanie i z pewnością nie ostatnie. Uwielbiam glinki, zielona montmorillonite mojej skórze bardzo służy, nie przepadam zbytnio za sproszkowaną postacią glinek, wybieram więc gotowe rozwiązania, ta prócz francuskiej glinki zielonej zawiera też ekstrakt z aloesu i organiczny hydrolat z czarnej porzeczki. Pozytywnie zaskoczyła mnie już przy pierwszym użyciu, po zużyciu trzeciego opakowania to się nie zmieniło, mam ją pod ręką niemal zawsze. Glinka idealnie sprawdza się nie tylko jako maseczka do twarzy i ciała, ale także przynosi ulgę zmęczonym stopom, obolałym kolanom, niweluje skutki alergii ( opuchlizna, uczucie gorąca i swędzenie znikają w mig ) - do tego jest bardzo wydajna i przyjemnie pachnie :) Więcej o niej w recenzji TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!
Eveline Slim Extreme 4D Diamentowy peeling-masaż myjący 250 ml, fajny produkt za niewielkie pieniądze, świetnie oczyszcza ciało, peelingujące drobinki nie są ostre, ale jest ich dużo, skóra po użyciu jest wygładzona, delikatna i lekko napięta, czy to od chłodku, który zapewnia czy to od masażu drobinami... nie wiem, ale lubiłam go stosować, nie ściągał ani nie przesuszał skóry, a orzeźwiający zapach dodatkowo umilał stosowanie, a i jeszcze ładnie perfumował skórę. Więcej o peelingu przeczytacie w recenzji TU.
Czy kupię ponownie - TAK!
Nivea Invisible for black & white Pure antyperspirant w kulce 50 ml, po niveikowe antyperspiranty w kulkach sięgam dosyć często, lubię ich zapachy i działanie również mi odpowiada. Antyperspirant ma ładny zapach - świeży, zdecydowany, przypominający męskie perfumy, wystarczająco dobrze chronił skórę, choć nie najlepiej, nie powodował żadnych reakcji alergicznych, nie uczulał, nie zostawiał też śladów po sobie na ubraniach - przyjemny i łatwy w użyciu, kuleczka śmigała bez zacinania się, szklane opakowanie, mimo iż jest fajne, jest nie do końca praktyczne, przy upadku może się potłuc, moje przetrwało nie raz, ale przy ostatnim wypadku pękło, dobrze że wydarzyło się to tuż przed wykończeniem. Ogólnie jestem z niego zadowolona, więc pewnie jeszcze zagości na mojej łazienkowej półeczce i pod pachami ;)
Czy kupię ponownie - TAK
Oversa Nagellackentferner Rose Jasmin bezacetonowy zmywacz do paznokci 200 ml, przywieziony przez teścówkę z Niemiec, zawiera olejek różany i jaśminowy i jest przeznaczony do delikatnych paznokci. Faktycznie nieźle działał, bez problemu usuwał nawet ciemne i czerwone lakiery, nieźle radził sobie z brokatem, nie przesuszał paznokci ani skórek, wyznaczał się wysoką wydajnością - wiele go nie trzeba było, czerwienie usuwałam dwoma nasączonymi nim płatkami kosmetycznymi, do czysta! Zapach ma taki, jak większość zmywaczy, ale po kilku chwilach zmienia się on w kwiatowy, trocha mdły, ale nie najgorszy ;)
Czy kupię ponownie - TAK
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Rosa Mydło w płynie antybakteryjne 500 ml, dosyć przyjemne mydełko przeznaczone do mycia rąk i ciała, używaliśmy go jedynie do rąk, skład ma ... chemiczny, ale glicerynę faktycznie zawiera, kosztuje niecałe 2 zł :) i zdecydowanie pachnie oraz działa o wieeeele lepiej, jak to z Tesco za 12 zł, które Wam nie tak dawno pokazywałam. Zapach mydełko miało przyjemny, gęsta konsystencja tworzyła go wydajnym, nie przesuszało dłoni, nie uczulało, pozostawiało skórę miękką i delikatną, dzięki czemu nie musiałam po każdym myciu sięgać po krem do rąk. Butelka jest solidnie wykonana, po zużyciu mydła służyła jeszcze przez kilka miesięcy jako dozownik do Biedronkowego mydła w płynie kupionego w saszetce.
Czy kupię ponownie - MOŻE....
Linda Mydło w płynie kremowe o zapachu aloesu i lotosu 1 l, tanie mydełko o niezłym składzie, faktycznie, prócz SLS, PEGów,DEA i EDTA, zawiera witaminy A, E i F, a także glicerynę, kwas linolowy i cytrynowy, czy nawilżające, to nie wiem, ale z pewnością nie uczulające. Dobrze oczyszczało skórę rąk z każdego rodzaju zabrudzeń, usuwało nieprzyjemne zapachy po rybie czy cebuli, nie podrażniało ani nie przesuszało. Zapach mi nie przypomina ani lotosu, ani aloesu, jest chemiczny, ale nie duszący, dosyć przyjemny, nie trwały :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Bochnia Sól Bocheńska Floris Brzoskwinia 600 g, jodowo - bromowa sól do kąpieli o przyjemnym zapachu, bardziej mi podoba się od morskiej wersji, którą już w denku pokazywałam, ma lekko owocowy, naturalny aromat, intensywnie pachnie w pudełku, w wodzie staje się delikatniejsza. Sól doskonale relaksuje, odpręża, nie pieni się ale zmiękcza wodę i skórę też, tworząc ją mega przyjemną w dotyku, jest drobniutka, a więc szybko i całkowicie rozpuszcza się, nie czuć kryształków pod pupą ;) Nie spowodowała podrażnienia, nie wysusza skóry, choć zawiera SLS, wręcz odwrotnie, po kąpieli w niej nie czułam potrzeby stosowania balsamu. Opakowanie wystarcza na 2 kąpieli, kosztuje 6 zł.
Czy kupię ponownie - TAK!
Savonnerie Mydło Marsylskie dwustronne z Aloe Vera i Opuncja Figowa ze świeżym Oślim mlekiem Bio 125 g, dłuuuugaśna nazwa prawda :) Cudowne mydełko dwustronne, które mnie zachwyciło, stosowałam już kilka różnych rodzajów i każde na swój sposób jest genialne. Mydełko składa się z dwóch części sklejonych w jedną kostkę - z jednej strony jest całkowicie gładkie z drugiej strony peelingujące, to zawierało drobne nasiona opuncji figowej zatopione w mydle - świetnie oczyszcza skórę i pięknie pachnie, z drugiej strony mamy nie tylko gładką teksturę, ale też inny zapach mydełka :) Za każdym razem stosując to mydło możemy wybierać na co dziś mamy ochotę, na peeling z myciem czy tylko na same mycie :) Rewelacyjny pomysł, uwielbiam i Wam polecam, mydło mojej skórze bardzo odpowiadało, nie ściągało jej i nie podrażniało, zmiękczało, lekko perfumowało - dodam że wszystkie dwustronne mydła Savonnerie pachną obłędnie ;) Możecie zobaczyć jak mniej więcej wyglądało to mydełko w recenzji jednego z nich Opuncja Figowa i Ośle mleko TU, Aloe Vera/Opuncja i Ośle mleko różniło się jedynie kolorem, bo w dwóch odcieniach zieleni ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Uroda Melisa tonik bezalkoholowy 200 ml, jest przeznaczony co cery delikatnej, moja jest mieszana, ale również delikatna ;) Co mogę powiedzieć na jego temat... jest świetny! Podobało mi się w nim wszystko - wygodna i śliczna buteleczka, lekko ziołowy zapach, działanie, efekty po stosowaniu. Tonik doskonale orzeźwiał skórę, oczyszczał ją z pozostałości po makijażu, tonizował, łagodził podrażnienia, zapewniał komfort skórze i przyjemnie otulał ją swoim zapachem. Stosowałam go "z lodówki" i też tradycyjnie, schłodzony odświeża z jeszcze większą siłą - zaaplikowany na skórę o poranku dawał jej niezłego kopa energetycznego :) I to wszystko otrzymujemy w cenie ok. 7 zł!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!
Alverde Naturkosmetik Glanz Shampoo Cytryna i Morela 200 ml, szampon mający na celu dodać włosom blasku, i tak też było, świetnie nabłyszczał moje włosy, prócz tego doskonale je oczyszczał i nie plątał, bez problemu mogłam rozczesać włosy nawet nie stosując odżywki! Zapach ma cytrusowy, ale bardzo wyrazisty, bardziej przypominający limonkę niżeli cytrynę, morela jest tu bardzo delikatnie wyczuwalna w postaci nutki słodyczy gdzieś tam w tle, podobał mi się, ale z biegiem czasu stał się męczący, podczas mycia drażnił, ale na włosach pachniał fajnie, delikatnie. Nie podrażniał skóry głowy, nie powodował swędzenia, ani przesuszenia włosów - przyjemniaczek. Pełną recenzję przeczytacie TU.
Czy kupię ponownie - TAK!
Dr Irena Eris Cleanology Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu 50 ml, otrzymałam go jako gratis do zakupów, jest przeznaczony do wszystkich rodzajów cery, na mojej mieszanej również dobrze się sprawdził, niby to tylko miniatura, a jednak da się poczuć działanie. Doskonale radził sobie z usuwaniem makijażu oraz zanieczyszczeń i sebum ze skóry, nie podrażniał, nie szczypał w oczy, nie ściągał skóry, zapewniał jej ukojenie i tak zwaną jedwabistą gładkość. Zapach miał prześliczny, ciężki do określenia, nie to owocowy, nie to drzewny, kojarzył mi się z aromatem dobrych perfum, mam ochotę na pełnowymiarowy okaz ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Alepia Szampon Alep Oryginal z Olejem Nigella 250 ml, szampon jest całkowicie naturalny, skład ma krótki, bo tylko pięć składników, i to głównie są składniki z których tworzy się mydło Alep, plus do tego olej Nigella, i właśnie nie chciały moje włosy tej natury... były posklejane, przetłuszczone, przyklapnięte, próbowałam go stosować na wiele sposobów, ale jedynie glinka Bieloun nałożona po myciu poprawiała sytuację, aż w końcu oddałam go mężowi i dzieciom - u niech na włosach ( naturalnych ) działał cuda - córeczkom włosy przestały wypadać, wzmocniły się i jak pięknie błyszczały! Z rozczesywaniem też nie było kłopotów, szło jak po masłu... a raczej jak po oleju :) Pełną recenzje tego szamponu przeczytacie TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!! ale nie dla siebie :)
Nivea wygładzająco-odżywczy krem do rąk 75 ml, przeznaczony do skóry suchej, zawiera olejek z orzechów Makadamia, ma w składzie, jeszcze przed tym olejem, parafinę, więc wiadomo że wygładza i zatrzymuje wilgoć w skórze. Nieźle działał, ale jakoś mnie nie porwał, jest trocha tłusty, ciężki, nadawał się tylko i wyłącznie na noc. Zapach ma tradycyjny niveikowy, oryginalny, przyjemny. Był dosyć wydajny, mała ilość wystarczała na jedną aplikację, nie lubię jednak tej warstewki, którą oferuje, więc raczej się nie skuszę ponownie, chociaż, kto wie...
Czy kupię ponownie - MOŻE...
ZAO Organiczna pogrubiająca maskara do rzęs Heban 9 ml, bardzo z nią polubiłam się, świetna maskara delikatna dla oczu i oferująca doskonałe efekty, dobrze rozdzielała rzęsy, trocha je pogrubiała, jak na tusz organiczny efekt mogę nazwać bardzo dobrym, uwielbiałam jej szczoteczkę, oraz kolor intensywnej czerni. Szybko wysychała na rzęsach, nie odbijała się na powiekach, nie rozmazywała ani nie kruszyła się aż do końca, wystarczyło mi jej na 5 miesięcy regularnego stosowania - wynik zaskakujący! Więcej o niej przeczytacie w recenzji TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!
I tak oto prezentują się moje zużycia listopadowe :)
Coś Was zaciekawiło? A może znacie, stosujecie bądź stosowaliście któreś z powyższych kosmetyków?
A jak u Was poszło z zużyciami w listopadzie?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
Etykiety:
Alepia,
Alverde,
Bochnia,
denko,
Dr Irena Eris,
Eveline Cosmetics,
Garnier,
glinka zielona,
maskara,
mydło naturalne,
Nivea,
pielęgnacja ciała,
pielęgnacja włosów,
Savonnerie,
uroda,
ZAO,
zużycia listopada
Subskrybuj:
Posty (Atom)