piątek, 30 listopada 2018

Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów + KONKURS! Wygraj zestaw kosmetyków Radical!

Nie od dziś wiadomo, że dobry wygląd dodaje nam pewności siebie, poprawia samoocenę i powoduje, że czujemy się szczęśliwsi. Dbanie o urodę pozwala cieszyć się dobrym wyglądem każdego dnia, dlatego szczególną uwagę przywiązujemy pielęgnacji skóry i włosów. Jeszcze nie tak dawno pielęgnacja moich włosów była dosyć skąpa, ograniczająca się do szamponu, odżywki, maski, ewentualnie olejku lub serum. Jednak z czasem się przekonałam, że niezwykle ważnym etapem w pielęgnacji włosów jest oczyszczanie skóry głowy oraz złuszczanie zrogowaciałego naskórka. Dlatego niezwykle ucieszyła mnie NOWOŚĆ Farmony - Peeling Trychologiczny Radical.

Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów recenzja
Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów - nowość
Po co stosować peeling trychologiczny? Czy używanie dobrego, skutecznego szamponu już nie wystarcza? Otóż nie! Źle oczyszczona skóra głowy potrafi przystworzyć niepotrzebnych problemów. Jeśli borykasz się ze swędzeniem lub pieczeniem skóry głowy, odczuwasz nieprzyjemne ściągnięcie po każdym myciu włosów - to znak, że dzieje się coś niedobrego! Dodaj do tego nadmierne przetłuszczanie się skóry głowy, łupież, wypadanie włosów... A wiesz, że wystarczy systematycznie używać peeling trychologiczny, a pokonasz te nieprzyjemne dolegliwości raz i na zawsze? Peeling jest pierwszym, i jak się okazuje niezbędnym, krokiem we właściwej pielęgnacji skóry głowy. Złuszczanie martwego naskórka jest wręcz zalecane osobom cierpiącym na  łojotokowe zapalenie skóry głowy, łysienie, uporczywy łupież czy nadmierne wypadanie włosów. Właściwą, systematyczną pielęgnacja, którą poprzedza złuszczanie skóry głowy, zapobiega powstawaniu problemów skórnych i pomaga zniwelować już istniejące. Stosowanie peelingu trychologicznego wyraźnie poprawia wygląd i kondycję włosów, wzmacnia je oraz zapobiega wypadaniu - rosną piękne, zdrowe i mocne! Peeling trychologiczny jest idealnym rozwiązaniem zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn.

Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów Farmona
Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów Farmona
Peeling Trychologiczny stymulujący wzrost włosów do skóry głowy - od producenta

Trychologiczny peeling oczyszczający do skóry głowy, to potrójna siła działania przeciw wypadaniu włosów. Poprawia kondycję skóry głowy, skutecznie zmniejsza wypadanie włosów oraz sprawia, że rosną mocniejsze.
Radical to prawdziwy przełom w walce z wypadaniem włosów. Gwarantuje potrójną siłę działania:  skutecznie oczyszcza skórę głowy, usuwając wszelkie zanieczyszczenia i nadmiar zrogowaciałego naskórka oraz wyraźnie wzmacnia włosy, zmniejsza ich wypadanie i przyspiesza naturalny wzrost. Inteligentna formuła oparta na synergicznym działaniu specjalnie wyselekcjonowanych składników aktywnych w wysokim stężeniu zapewnia spektakularne działanie wzmacniające oraz poprawia kondycje skóry głowy i włosów.

Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów recenzja
Składniki aktywne peelingu: 
Kwasy AHA i papaina - dogłębnie oczyszczają skórę głowy, skutecznie usuwają martwy naskórek, zanieczyszczenia i pozostałości kosmetyków, przywracając skórze fizjologiczną równowagę
• Arginina i ekstrakt ze skrzypu - wyraźnie wzmacniają włosy i skutecznie zmniejszają ich wypadanie oraz zapewniają bardziej intensywny i szybszy wzrost włosów.
• Prowitamina B5 i mocznik - zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia skóry głowy, zapobiegają przesuszeniu i łagodzą podrażnienia.

Stosowanie peelingu stanowi pierwszy, ważny krok we właściwej pielęgnacji skóry głowy z problemem wypadania włosów, podnosząc skuteczność pozostałych produktów z serii.

Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów recenzja
Peeling trychologiczny Radical niezmiernie mnie interesował, a więc poszedł w użycie natychmiastowo. Pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to opakowanie. I nie mówię tylko o szacie graficznej, która jest utrzymana w stylistyce całej linii Radical i bardzo mi się podoba, lecz o formie podania. Wygodna, niewielkich rozmiarów tubka, wykonana z elastycznego tworzywa, jest wykończona wąskim aplikatorem, który jest niezwykle pomocny podczas aplikacji produktu na włosy. Dzięki niemu bez problemu docieram nawet w mało dostępne miejsca na swojej głowie :) Peeling jest biały, ma gładką i kremową, średniej gęstości konsystencję bez żadnych drobinek. Z łatwością się rozprowadza i szybko się wchłania w skórę głowy. Zabiegowi złuszczania ciągle towarzyszy przyjemny, świeży, a zarazem kojący i subtelny ziołowy zapach. Po zaaplikowaniu peelingu rozprowadzam go równomiernie po całej głowie, delikatnie masując skórę. Przyznam, że jest to bardzo przyjemne doznanie! Pozostawiam peeling na 10 minut, a następnie spłukuję wodą i myję szamponem.

Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów recenzja
Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów recenzja
Trychologiczny peeling Radical już po pierwszym zastosowaniu zrobił na mnie niesamowite wrażenie! Efekt nieskazitelnie czystej, świeżej i gładkiej skóry bez trudu można było wyczuć tuż po osuszeniu włosów ręcznikiem. Nie do wiary, że aż tak wyraźnie zadziałał po jednorazowym użyciu! Papaina i kwasy zawsze dobrze się sprawdzały na mojej skórze twarzy, a, jak się okazuje, na głowie też doskonale się spisują :)
Peeling skuteczne oczyszcza skórę głowy ze wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń dosłownie w kilka minut. Z łatwością usuwa brud, pozostałości po kosmetykach, pot i łój. Przy regularnym stosowaniu ( ja stosuję 2 razy w tygodniu ) peeling normalizuje pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu moja skóra głowy mniej się przetłuszcza, a włosy pozostają świeże na dłużej. Peeling nie podrażnia, nie uczula, ani nie wysusza lecz wyraźnie wygładza skórę głowy, co można wyczuć już po pierwszym użyciu. Dzięki skutecznemu oczyszczaniu i złuszczaniu czuję przyjemny komfort na skórze głowy. Zauważyłam też, że kosmetyki pielęgnacyjne po użyciu peelingu lepiej działają, a efekty ich stosowania są znacznie trwalsze i bardziej spektakularne. Peeling trychologiczny ułatwia wnikanie składników aktywnych z kosmetyków oraz poprawia przyswajalność substancji leczniczych w nich zawartych. Masaż, który każdorazowo towarzyszy rozprowadzeniu peelingu, bardzo pozytywnie wpływa na samopoczucie i, co najważniejsze, na wygląd, zdrowie i kondycję włosów. Najfajniejsze jest to, że na efekty nie trzeba długo czekać :)

Peeling Trychologiczny Radical stymulujący porost włosów Wygraj kosmetyki Radical
Prócz Peelingu Trychologicznego w skład linii RADICAL do włosów osłabionych i wypadających z wyciągiem ze skrzypu polnego wchodzą:

• Szampon wzmacniający
• Kuracja przeciw wypadaniu włosów
• Serum wzmacniająco-regenerujące do włosów
• Mgiełka wzmacniająca do włosów
• Odżywka wzmacniająco-regenerująca.

Radical to kompleksowa linia do mycia i pielęgnacji włosów oraz skóry głowy. Poprzez precyzyjnie opracowane, skoncentrowane receptury i odpowiednio dobrane składniki aktywne o potwierdzonym działaniu, produkty te zapewnia kompleksową, specjalistyczną pielęgnację.
RADICAL do włosów osłabionych i wypadających skutecznie zmniejsza wypadanie, a w trakcie kuracji zapewnia aż o 100% mocniejsze włosy, regeneruje ich strukturę i zmniejsza łamliwość.
To prawdziwy przełom w walce z wypadaniem włosów!

Konkurs! - Wygraj zestaw kosmetyków Radical!
KONKURS!

Jeśli chcesz osobiście się przekonać o skuteczności Peelingu Trychologicznego oraz poznać działanie produktów RADICAL do włosów osłabionych i wypadających to świetnie!!! Bowiem mam dla Was konkurs w którym do wygrania zestaw składający się z 5 kosmetyków Farmona Radical w eleganckim pudełku!!!

Zadanie jest niezwykle proste: Podziel się ulubionym, domowym sposobem na regenerację włosów? - swoją odpowiedź umieść w komentarzu pod tym wpisem.
Bawimy się do 7 grudnia ( włącznie ) 2018 roku.
Wygrywa najlepsza odpowiedź!
No i przed przystąpieniem do konkursu koniecznie zapoznaj się z regulaminem!!!

P.S. Będę wdzięczna za udostępnienie banerku na blogu i facebooku :)
Do dzieła Kochani!!! A ja mocno trzymam kciuki!

WYNIKI Konkursu!
Moje Drogie, dziękuję pięknie za wszystkie cenne rady, za Wasze tajemnicze receptury, pomagające dbać o piękno włosów i skóry głowy. 
Jak zawsze trudno było wybrać tę jedną, ale decyzja zapadła!
Nagrodę otrzymuje ...

Gratuluję serdecznie!
Dominiko, proszę o przesłanie danych adresowych do wysyłki nagrody na mail, podany w zakładce Kontakt. 
Raz jeszcze dziękuję za wspaniałą zabawę! 

                                                                       

wtorek, 27 listopada 2018

Ukojenie dla ciała i zmysłów... Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli oraz Olejek pod prysznic

Znów będę prawić o relaksie, ukojeniu dla zmysłów i rozpuście dla ciała :) Cóż poradzić, gdy ta pora roku nie oszczędza nam chłodu, szarugi i przygnębienia, spowodowanego brakiem słońca.  Najlepszym sposobem na jej przetrwanie jest ... sprawianie sobie przyjemności. To właśnie dzięki przyjemnościom, tym dużym i małym, ładujemy " baterie " pozytywną energią. I tak z dnia na dzień... aż do wiosny :)

Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli oraz Olejek pod prysznic recenzja, pielęgnacja
Do moich przyjemności należą chwile spędzone z rodziną, spotkania z przyjaciółmi, wspólne oglądanie ulubionych seriali, bajek czy dobrych filmów. To zapachowe świece, rozpromieniające każdy zakątek domu, pyszne, domowe ciasto, wspólne gotowanie i smakowanie potraw. Ale gdy mam czas tylko dla siebie, najchętniej sięgam po książkę lub oddaję się relaksowi, przeobrażając łazienkę w prawdziwe, domowe SPA. Wonną kąpiel, a także niesamowicie przyjemne doznania, zapewniają mi Relaksujący olejek do kąpieli oraz Olejek pod prysznic z odnowionej linii Swedish Spa Oriflame. Co więcej, produkty te nie tylko wspaniale pachną, ale również skutecznie pielęgnują skórę, zapewniając ciału prawdziwą rozkosz!

Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli oraz Olejek pod prysznic recenzja, pielęgnacja
O linii Oriflame Swedish Spa słów kilka ... 

Skorzystaj z czystej przyjemności relaksu, jakie dają nowe produkty Oriflame.
Czas, który mamy dla siebie jest bardzo cenny - to chwile ożywienia zmysłów. Seria Swedish SPA pozwoli ci czerpać natchnienie z natury w domowym zaciszu, dzięki czemu zrelaksujesz ciało i umysł. Dla wewnętrznego spokoju i zewnętrznego blasku!
Życie we współczesnych czasach jest bardzo szybkie, stresujące, i każdy z nas potrzebuje czasu dla siebie - jest on bardzo cenny. Jednak, aby uzyskać efekt dogłębnego relaksu, musimy odstresować zarówno ciało, jak i umysł. Dlatego opracowaliśmy nową serię Swedish Spa. Seria Swedish Spa to gama produktów pielęgnacyjnych inspirowanych czterema żywiołami - powietrze, ogień, ziemię i wodę.
Swedish Spa wyróżnia się nowym, ekskluzywnym zapachem MORSKIEJ BRYZY o udowodnionym naukowo działaniu kojącym umysł i głęboko relaksującym.

Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli pielęgnacja ciała recenzja
Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli pielęgnacja ciała recenzja
Relaksujący Olejek do kąpieli Swedish Spa Tranquil Drops - od producenta 

Bogaty olejek, który zamienia się w jedwabiste, delikatne mleczko do kąpieli. Koi zmysły, dzięki relaksującemu, wodnemu zapachowi i uspokajającemu olejkowi lawendowemu. Zapewnia pieszczotliwą pielęgnację i nadaje skórze miękkość. W wodzie olejek zamienia się w mleczko - wlej odrobinę do wanny z ciepłą wodą i wymieszaj. Zanurz się w luksusowej, mlecznej kąpieli i otul radosnym, relaksującym zapachem.

Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli pielęgnacja ciała recenzja
Składniki: CANOLA OIL, ISOPROPYL PALMITATE, ETHYLHEXYL STEARATE, PEG-20 GLYCERYL TRIISOSTEARATE, PARFUM, BENZYL SALICYLATE, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, TOCOPHERYL ACETATE, GERANIOL, AQUA, GLYCERIN, LIMONENE, CORALLINA OFFICINALIS EXTRACT, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA OIL, CITRIC ACID, SODIUM BENZOATE.

Składniki aktywne: Olej Canola, Olej ze słodkich Migdałów, Ekstrakt z czerwonej Algi, Olejek Lawendowy, witamina E.

Jak używać? Wlej do wanny wypełnionej wodą 2-3 nakrętki płynu. Zażywaj kąpieli przez ok. 15-20 minut. Dla przedłużenia przyjemności wsmaruj w ciało nawilżający olejek do ciała Oriflame Swedish Spa Mirror Ocean Body Oil.

Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli pielęgnacja ciała recenzja
Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli pielęgnacja ciała recenzja
Kąpiel, to jedna z moich najbardziej lubianych form relaksu. Już sama myśl o wannie wypełnionej gorącą, pachnącą wodą powoduje ciepło nie tylko na serduchu :) Relaksujący olejek do kąpieli Swedish Spa od pierwszego użycia zdobył moją sympatię i uwielbienie. Zamknięty w wysokiej, smukłej buteleczce, zakręcanej korkiem, " przyodziany " w minimalistyczną, acz niezwykle gustowną szatę - aż zachęca do sięgania! Wygodna nakładka z niewielkim otworem ułatwia dawkowanie kosmetyku. Dzięki niej mamy pewność, że nie wlejemy zbyt dużo olejku do wody, co zresztą, wliczając jego właściwości, byłoby prawdziwym marnotrawstwem. Olejek do kąpieli jest przezroczysty, ma lekką, lejącą się, niezbyt tłustą konsystencję i przepiękny, wodno-ziołowy, świeży zapach. Jego aromat, mimo swej delikatności, jest dobrze wyczuwalny już w buteleczce. Pod wpływem ciepłej wody zapach jeszcze bardziej się otwiera, uwydatnia i delikatnie nasila, wypełniając sobą całą łazienkę. Jest niesamowicie kojący, wprawia w stan relaksu i odprężenia, zmęczenie znika w kilka chwil, a umysł się " oczyszcza " z niepotrzebnego balastu. Ooooo tak! Właśnie tak powinien wyglądać ( przebiegać ) relaks w kąpieli... Olejek Swedish Spa sprawia że... odpływam :)
Ach, na samą myśl o zapachu zaczynam tracić kontrolę nad myśleniem, a przecież zapomniałam o kolejnych, bardzo istotnych cechach tego przyjemniaczka :) Otóż olejek, jak pewnie przeczytaliście już w opisie, przy kontakcie z wodą przeobraża się w mleczko, barwi wodę na biało. Oczywiście intensywność jest uwarunkowana ilością dodanego kosmetyku, ja zawsze wlewam ok. 3 nakrętek, to w zupełności wystarcza! Olejek ładnie zmiękcza wodę i sprawia, że skóra w czasie kąpieli staje się bardzo delikatna, a przy tym wcale nie tłusta. Gdy ja się relaksuje, moja skóra czerpie korzyści pielęgnacyjne. Warstewka ochronna na długo otula ciało, zapewniając skórze miękkość i gładkość, a obłędny aromat jeszcze przez jakiś czas jest na niej dobrze wyczuwalny. Uwielbiam chwile, spędzone w jego " objęciach " i swoją skórę, tuż po zażyciu kąpieli  - jest gładka i delikatna niczym jedwab ♥
Ale gdy czasu na wylegiwanie się w kąpieli nie ma, a po chłodnym dniu marzysz tylko o solidnej porcji ukojenia i rokoszy? Nic straconego! Sięgasz po Olejek pod prysznic Swedish Spa :)

Oriflame Swedish Spa - Olejek pod prysznic pielęgnacja ciała recenzja
Oriflame Swedish Spa - Olejek pod prysznic pielęgnacja ciała recenzja
Olejek pod prysznic Swedish Spa Gentle Ripples - od producenta 

Luksusowy olejek, który w kontakcie z wodą zmienia się w kremową piankę. Zawiera algi Corallina Officinalis o działaniu antyoksydacyjnym, nawilżającym i rewitalizującym, a także odżywcze olejki Canola i Migdałowy oraz witaminę E, która pomaga nadać skórze miękkość. Pozostawia skórę pięknie pachnącą relaksującym wodno-kwiatowym zapachem. ZABIERZ SWOJĄ SKÓRĘ NA WAKACJE ... i pozwól jej nasycić się morskimi minerałami z kolekcji Swedish Spa.

Oriflame Swedish Spa - Olejek pod prysznic pielęgnacja ciała recenzja
Składniki: CANOLA OIL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, ISOPROPYL PALMITATE, LAURETH-3, MIPA-LAURETH SULFATE, ETHYLHEXYL STEARATE, LAURETH-7 CITRATE, PARFUM, BENZYL SALICYLATE, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, GLYCERYL CAPRYLATE, GERANIOL, AQUA, GLYCERIN, LIMONENE, HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE, TOCOPHEROL, CORALLINA OFFICINALIS EXTRACT, TOCOPHERYL ACETATE, SODIUM BENZOATE, CITRIC ACID

Składniki aktywne: Olej Canola, Olej ze słodkich Migdałów, Ekstrakt z czerwonej Algi, Olejek Lawendowy, witamina E.

Jak stosować? Olejek pod prysznic Swedish Spa Gentle Ripples jest odpowiedni do kąpieli w wannie lub pod prysznicem. Kosmetyk delikatnie oczyszcza, a jednocześnie nawilża ciało, nadając Twojej skórze wyjątkowej miękkości.

Oriflame Swedish Spa - Olejek pod prysznic pielęgnacja ciała recenzja
Oriflame Swedish Spa - Olejek pod prysznic pielęgnacja ciała recenzja
Olejek pod prysznic Swedish Spa jest cudowną alternatywą dla olejku kąpielowego, bowiem szybko i sprawnie robi to, na co jego " brat " potrzebuje więcej czasu :) Olejek jest zamknięty w identycznej buteleczce, tyle że dla naszego komfortu, i zgodnie z przeznaczeniem, został wyposażony w dozownik typu " press ". Naciskasz, wylewasz na dłoń małymi porcjami kosmetyk i nakładasz na skórę, po wszystkim wciskasz i gotowe - czysta wygoda! Piękna szata graficzna ładnie dopełnia całość, mimo swej prostoty - wygląda naprawdę zjawiskowo. Olejek pod prysznic jest odrobinkę treściwszy od kąpielowego, wyznacza się też pozytywnym, " słonecznym " kolorem. Zapach jest identyczny, aczkolwiek trochę mocniejszy, intensywniejszy - co w przypadku kosmetyku myjącego jest zaletą. Przynajmniej mnie ten fakt niezmiernie cieszy :) Olejek z łatwością się wydobywa i sprawnie się aplikuje, zawsze nakładam małymi porcjami i rozprowadzam okrężnymi ruchami, masując skórę. Olejek nie ocieka, nie skapuje, przy kontakcie z wilgotną skórą przeobraża się w białą, mega delikatną emulsję. Po spłukaniu skóra jest tak przyjemna i delikatna w dotyku, że aż trudno uwierzyć, iż przed chwilą było zupełnie inaczej :) Olejek dobrze myje, oczyszcza skórę ze wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, odświeża i na długo otula ją cudownym, kojącym, wodno-ziołowym aromatem. Nie powoduje podrażnień, wręcz odwrotnie - łagodzi już istniejące, a prócz tego nawilża, odżywia, zmiękcza i uelastycznia skórę. Nie natłuszcza, nie obciąża, nie zapycha - pozostawia na ciele jedynie jedwabisty film ochronny i boski zapach. Olejek jest bardzo, ale to bardzo wydajny, niewiele go potrzebuję, aby w pełni odświeżyć, umyć i odżywić ciało. Dodatkową zaletą jest fakt, że można używać go zarówno do kąpieli, jak i pod prysznic, aczkolwiek powiem, że z Relaksującym olejkiem do kąpieli też podobnie kombinowałam. Choć ma on nieco lżejszą formułę, pod prysznicem równie fajnie się spisuje :) Przyjemniaczki dwa!

Oriflame Swedish Spa - Relaksujący olejek do kąpieli oraz Olejek pod prysznic recenzja
Cena: Relaksujący olejek do kąpieli - 49,90 zł / 200 ml ( obecnie w promocji za 29,99 zł );  Olejek pod prysznic - 49,90 zł / 200 ml

Dostępność - e-sklep Oriflame oraz sprzedaż bezpośrednia. 

Podsumowując... 

Cóż może być lepszego, od świeżej, czystej, jedwabiście miękkiej i delikatnej w dotyku skóry otulonej przepięknym, subtelnym zapachem? Jeśli chcesz cieszyć się piękną, a zarazem zadbaną, nawilżoną i odżywioną skórą, a przy okazji poprawić samopoczucie już po kilku... wdechach - koniecznie sięgnij po kąpielowe, olejowe umilacze Oriflame Swedish Spa. Relaks, odprężenie, ukojenie i dobry humor, każdorazowo, gwarantowane! Musisz to poczuć, a sama zobaczysz, jak kosmetyki potrafią uzależniać!

Znasz kosmetyki Oriflame Swedish Spa?
Które produkty z odnowionej linii stosowałaś i polecasz?
Lubisz sięgać po olejki myjąco-kąpielowe?
Miłego wieczoru życzę :*
                                                                       

piątek, 23 listopada 2018

Joanna Botanicals for Home Spa Black Rose - kosmetyki do pielęgnacji ciała z ekstraktem z Czarnej Róży

Jesienna aura, nieprzyjazne warunki pogodowe, nadejście chłodów, skłania nas do umilania sobie każdej możliwej chwili. W tym okresie szczególnie lubimy być rozpieszczane - zapalamy aromatyczne świece, otulamy się ulubionymi perfumami, otaczamy ciepłymi, miękkimi, puchatymi rzeczami... Pielęgnacja ciała też ulega zmianie - lekkie, delikatne, wodniste konsystencje ustępują miejsce tym bogatym, odżywczym formułom. Pielęgnują, otulają komfortem, chronią, a gdy pięknie pachną - dodatkowo pobudzają zmysły.

Joanna Botanicals for Home Spa Black Rose - kosmetyki z ekstraktem z Czarnej Róży recenzja
Jeśli chodzi o pielęgnację... Kosmetyki z linii Botanicals for Home SPA Black Rose od Laboratorium Kosmetyczne Joanna działają na każdej możliwej płaszczyźnie. To połączenie pięknych opakowań, które jako pierwsze zwracają naszą uwagę, ze świetnymi konsystencjami, skutecznym działaniem i przepięknym zapachem. Poznałam linię Botanicals for Home SPA z Mleczkiem Owsianym oraz Botanicals for Home SPA z Ekstraktem z Konopi które polubiłam w większym bądź mniejszym stopniu. Na koniec zostawiłam sobie Czarną Różę - wręcz idealnie pasującą na obecną porę roku, stan ducha i ciała :)

Joanna Botanicals for Home Spa kosmetyki z ekstraktem z Czarnej Róży recenzja
Słów kilka o linii Botanicals for Home Spa Black Rose Joanny

Botanicals for Home Spa to seria produktów do kompleksowej pielęgnacji ciała z wyselekcjonowanymi ekstraktami roślinnymi, które mają dobroczynny wpływ na skórę. Laboratorium Kosmetyczne Joanna stworzyło nową linię  BLACK ROSE - kosmetyki z ekstraktem z czarnej róży pozwalające na dłużej zachować młodość i poprawić kondycję skóry. Kosmetyki są szczególnie polecane dla skóry delikatnej, suchej, wrażliwej, a także dojrzałej. Ekstrakt z czarnej róży wyznacza się walorami antyseptycznymi, odmładzającymi i przeciwzapalnymi. Posiada też silne właściwości antyoksydacyjne, a więc skutecznie walczy z wolnymi rodnikami, przez co jest niezwykle korzystny dla skóry. Doskonale łagodzi stany zapalne, koi skórę, wzmacnia naczynia krwionośne oraz niweluje podrażnienia. Dodatkowo działa tonizująco, antybakteryjnie i ściągająco. Wyznacza się również właściwościami odmładzającymi, regenerującymi i przeciwzmarszczkowymi. Botanicals for Home Spa Black Rose to patent na piękną, zadbaną skórę.

Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z Czarnej Róży - od producenta 

Kremowa formuła tego pielęgnującego żelu polecana jest szczególnie do mycia skóry suchej. Regenerujący ekstrakt z czarnej róży połączony z uwodnioną lanoliną przywracają skórze odpowiedni poziom nawilżenia i dają uczucie elastycznej miękkości.
Używać do codziennej kąpieli pod prysznicem. Dla pełnego efektu pielęgnacji polecamy stosowanie peelingu i balsamu z tej linii.

Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Żel pod prysznic z ekstraktem z czarnej róży INCI: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine,Glycerin, Glyceryn-2 Cocoate, Sodium Chloride, Styrene/Arcylates Copolymer, Rosa Hybrid Flower Extract, PEG-7 Lanolin, Coco-Glucoside, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Cocoamphoacetate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum, Benzyl Salitylate, Limonene, Linalool, Citracid Acid, Phenoxyethanol, Benzoic Acid.

Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Żel pod prysznic. Bez tego kosmetyku chyba żadna z nas nie wyobraża sobie codzienności :) A która cecha jest dla Ciebie decydującą podczas wyboru żelu pod prysznic? Ja przede wszystkim stawiam na przyjemny zapach oraz nielejącą się konsystencję. Żel pod prysznic z ekstraktem z czarnej róży właśnie taki jest. Od samego otwarcia uwodzi przyjemnym, otulającym, a zarazem świeżym zapachem. Co prawda oczekiwałam różanej woni, fanką której jestem, zresztą nazwa zobowiązuje, ale nie poczułam się rozczarowana, bowiem aromat tego żelu bardzo cudownie oddziałuje na moje zmysły ;) Zapach to nie jedyna jego zaleta. Żel Black Rose wyznacza się kremową, stosunkowo gęstą konsystencją oraz białym, mlecznym zabarwieniem. Prz kontakcie z mokrą skórą czy gąbką ładnie się pieni, wytwarzając puszystą pianę. Siateczkowa gąbka, której najczęściej używam, znacznie potęguje pienienie się, a wtedy piana jest nie tylko puszysta, ale i mega delikatna oraz kremowa! Cudownie otula ciało, delikatnie go aromatyzując. Żel dobrze oczyszcza i myje skórę, na długo ją odświeża, nie podrażnia, nie wysusza jej, nie powoduje uczucia ściągnięcia. Po osuszeniu ręcznikiem skóra jest miękka, delikatna, gładka i przyjemna w dotyku. Dzięki gęstej konsystencji żel mocno zyskuje na wydajności! A jako oczyszczająco - myjące uzupełnienie używam peelingu z ekstraktem z czarnej róży :)

Peeling do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Peeling do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży - od producenta 

Drobnoziarnisty peeling do ciała z ekstraktem z czarnej róży polecany jest szczególnie do pielęgnacji skóry suchej. Naturalne drobinki delikatnie złuszczają martwy naskórek oczyszczając skórę i poprawiając jej koloryt. Ekstrakt z czarnej róży działa przeciwstarzeniowo i regenerująco.
Produkt nie barwi skóry.

Peeling do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Peeling do ciała z ekstraktem z czarnej róży INCI: Aqua,Prunus Armniaca, Seed Powder, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Disodium Laureth Sulfosucnate, Rosa Hybrid Flower Extract, Triethanolamine, Acrylates/C10-30 Akryl Acrylate Crosspolymer, Coco-Glucose, Glyceryl Oleate,Xantan Gum, Charcoal Powder, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool, Citric Acid, Phenoxyethanol, Benzoic Acid.

Peeling do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna recenzja
Peeling do ciała z ekstraktem z czarnej róży również uwodzi niezwykle przyjemnym zapachem tuż po otwarciu buteleczki. Jednak nie mniej zaskakujący jest też jego czarny kolor ( tak,tak, to co widzicie przez tubkę - to peeling, tuba jest przezroczysta, więc w pełni oddaje wizualizację swojego wnętrza ). Czarna, półpłynna, żelowa konsystencja wypełniona brązowymi drobinami o nieregularnych kształtach i o różnej wielkości. Drobiny są dosyć ostre, dlatego skutecznie i precyzyjnie złuszczają martwy naskórek oraz wygładzają ciało. Dzięki niewielkim rozmiarom drobin oraz żelowej bazie peeling jest bardzo przyjemny w użyciu. Przy kontakcie z wilgotną skórą sprawnie się ślizga po ciele, równomiernie złuszczając, masując i oczyszczając skórę ciała. Intensywny masaż ( nie oszczędzam się, szczególnie w miejscach zagrożonych ) sprawia, że ciało nabiera lekkiego " rumieniu ", jest pobudzone, wspaniale odświeżone, a jednocześnie jedwabiście gładkie i delikatne. Peeling z łatwością się spłukuje, pozostawiając po sobie delikatnie wyczuwalną warstewkę. Po osuszeniu ręcznikiem pod dłońmi wyczuwam jedwabistą miękkość i delikatność. Skóra jest tak perfekcyjnie gładka, że aż trudno uwierzyć w jej natychmiastową przemianę. Peeling Black Rose nie wysusza ani nie podrażnia mojej skóry, a zaczerwienienie, wywołane intensywnym masażem, znika po kilku minutach. Ciało jest perfekcyjnie gładkie, czyste, świeże i otulone subtelnym zapachem - idealnie przygotowane do dalszej pielęgnacji. Co prawda skóra nie jest przesuszona, ale dla całkowitego komfortu, dodatkowej przyjemności oraz jeszcze lepszych efektów pielęgnacyjnych, sięgam po balsam do ciała Black Rose.

Regenerujący balsam do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Regenerujący balsam do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży - od producenta

Intensywna formuła tego regenerującego balsamu polecana jest do pielęgnacji skóry suchej z tendencją do okresowego lub miejscowego przesuszania się. Ekstrakt z czarnej róży o działaniu wzmacniającym i przeciwdziałającym starzeniu się skóry połączony z 10% masła shea wpływa na wyraźną poprawę kondycji skóry.
Balsam stosowany regularnie regeneruje, uelastycznia i wzmacnia funkcje barierowe naskórka, tworząc na skórze delikatny film ochronny.

Regenerujący balsam do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Balsam do ciała z ekstraktem z czarnej róży INCI: Aqua, Butyrosperum Parkii Butter, Glycerin, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Isostearyl Isostearate, Propylheptyl Caprylate, Dimethicone, Rosa Hybrid Flower Extract, Tocopherol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Acrylates/C10-30 Akryl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Sodium Polyacrylate, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Lomonene, Linalool, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol.

Regenerujący balsam do ciała z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna  recenzja
Balsamy do ciała w okresie jesienno-zimowym, a takze wiosennym, stanowią dla skóry dodatkowe wsparcie. Po ile latem wolę sięgać po lekkie, delikatne, wodniste konsystencje, wraz z nadejściem chłodniejszych dni oraz cieplejszych ubrań chętniej stawiam na treściwsze konsystencje. Balsam do ciała z ekstraktem z czarnej róży jest biały, ma przyjemną, gęstą, kremowo-żelową konsystencję o miłym, otulającym aromacie. Zapach balsamu nieco odróżnia się od tego, znanego z kosmetyków myjących, ale wliczając jego przeznaczenie oraz czas " przebywania " na skórze, to nawet dobrze. Zdecydowanie wolę subtelną woń, od tej intensywnej - na dłuższą metę nie męczy, nie prześladuje, idealnie się dostosowuje do naturalnego zapachu ciała. Podczas aplikacji jest bardziej wyczuwalny, ale tuż po niej staje się niemal nieuchwytny - jest komfortowo, kojąco, relaksująco i miło. Balsam przy kontakcie ze skórą staje się bardziej gładki, bardziej miękki i podatny na rozprowadzanie. Równomiernie się rozsmarowuje, zapewniając skórze natychmiastowe uczucie nawilżenia, ukojenia i komfortu. Wchłania się w moją normalną skórę stosunkowo szybko, aczkolwiek pozwala na dłuższe masowanie. Po tym jak się zostawi go w spokoju - wnika w skórę pozostawiając po sobie delikatny, ochronny film. Nie natłuszcza wyraźnie, nie obciąża, nie klei ani nie zapycha skóry. Balsam Black Rose zapewnia skórze długotrwały komfort, porządną porcję nawilżenia, odżywienia i regeneracji, ładnie wygładza i uelastycznia. Warstewka ochronna po pewnym czasie wnika w skórę całkowicie, a efekty tej pielęgnacji utrzymuje się na moim ciele przez kilka dni. Długotrwałe uczucie komfortu i ukojenia w chłodne dni jest niesamowicie przyjemne! Do pełnego szczęścia i całkowitej satysfakcji potrzeba już niewiele... jedynie dobry krem do rąk :)  Powiem, że krem do rąk z ekstraktem z czarnej róży świetnie zaspokaja potrzeby moich dłoni.

Regenerujący krem do rąk z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna recenzja
Regenerujący krem do rąk z ekstraktem z Czarnej Róży - od producenta 

Kompozycja starannie dobranych składników sprzyja regeneracji dojrzałej skóry dłoni. Zawarty w kremie ekstrakt z czarnej róży znany jest ze swoich właściwości wygładzających, wzmacniających i przeciwdziałających starzeniu się skóry. Masło shea i trójglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego wspomagają regenerujące działanie kremu.

Regenerujący krem do rąk z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna recenzja
Krem do rąk z ekstraktem z czarnej róży INCI: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Butyrospermum Parkii Butter, Myristyl Miristate, Cetyl Alcohol, Propylheptyl Caprylate, Rosa Hybrid Flower Extract, Panthenol, Tocopherol Propylene Glycol, Acrylate/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Triethanolamine, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol.

Regenerujący krem do rąk z ekstraktem z Czarnej Róży Joanna recenzja
Kremy do rąk, to absolutny " must have " w mojej codzienności. Zazwyczaj przewija się wokół mnie 2 - 4 tubki, które są w regularnym użyciu. Każdy z nich ma swoje miejsce, swoje zadanie do zrealizowania i swoje zalety, decydujące na jakiej pozycji uwielbienia zasiądą :) Na chwilę obecną najważniejsze miejsce, czyli nocną szafkę przy łóżku, zajmuje krem do rąk Black Rose. To właśnie po niego regularnie sięgam. Na odmianę od wersji torebkowej, łazienkowej czy biurkowej jest " krokiem koniecznym " wieńczącym każdy dzień. Czym sobie zasłużył na te honorowe miejsce? Krem do rąk z ekstraktem z czarnej róży ma lekką, a jednocześnie treściwą konsystencję, niezwykle miękką i przyjemną w dotyku. Jak tylko nakładam go na dłonie, szybko i sprawnie się rozprowadza, otulając skórę przyjemną, kojąco-regenerującą warstewką. Nie natłuszcza jakoś specjalnie, ale pozostawia na dłoniach lekko połyskujący film. Przed snem mi on zupełnie nie przeszkadza, zwłaszcza, że o poranku budzę się z miękkimi, delikatnymi i zadbanymi dłońmi. W czasie gdy ja sobie słodko śpię, on zajmuje się kompletną regeneracją mojej skóry. Niweluje przesuszenia, wszelkiego rodzaju podrażnienia i zaczerwienienia, w kilka sekund otula dłonie niesamowitym komfortem, ukojeniem i pięknym, wyraźnym, ale dobrze stonowanym zapachem. Zasypianie w jego towarzystwie to prawdziwa przyjemność, a efekty z każdym kolejnym dniem cieszą coraz bardziej. Skóra dłoni, przy regularnym stosowaniu kremu, szybko odzyskuje swoją świetność. Krem nie tylko pielęgnuje, ale również zapewnia długotrwałą ochronę delikatnej skórze rąk. Jest bardzo wydajny, a miękka, elastyczna tubka, zamykana na klik, usprawnia dawkowanie i uprzyjemnia stosowanie kosmetyku :) Ulubieniec!

Joanna Botanicals for Home Spa Black Rose - kosmetyki z ekstraktem z Czarnej Róży
Joanna Botanicals for Home Spa Black Rose - kosmetyki z ekstraktem z Czarnej Róży recenzja
Joanna Botanicals for Home Spa Black Rose - kosmetyki z ekstraktem z Czarnej Róży recenzja
Cena: Balsam do ciała - 12,13 zł / 240 g;  Żel pod prysznic - 8,34 zł / 240 ml;  Krem do rąk - 6,44 zł / 75 g;  Peeling do ciała - 12,13 zł / 200 g

Dostępność - e-sklep Joanna, markety, supermarkety, drogerie, w tym internetowe. 

Podsumowując...

Rozsmakowałam się w trochę ( za )słodkim aromacie i odżywczym działaniu Mleczka Owsianego. Bardzo się polubiłam z lekkimi, a zarazem mocno nawilżającymi kosmetykami z Ekstraktem z Konopi. Natomiast na chwilę obecną to właśnie Czarna Róża skradła moje zmysły i... ciało :) Kosmetyki Botanicals for Home Spa Black Rose cechują się mocnym działaniem łagodzącym, odżywczym i regenerującym. Każda chwila spędzona na ich używaniu przeobraża się w prawdziwą rozkosz dla skóry i ukojenie dla zmysłów, a cudowny, odprężający zapach na długo otula skórę.

Znasz kosmetyki Joanna Botanicals for Home Spa?
Którą linię bądź jakie produkty poznałaś i jak się u Ciebie sprawdzają?
Jak oceniasz działanie kosmetyków z czarną różą?
Miłego weekendu życzę!
                                                                       

wtorek, 20 listopada 2018

Aktualna pielęgnacja twarzy - Lirene City Protect i Lab Therapy

Witajcie Słoneczka ;)
Z pielęgnacją twarzy jest u mnie różnie. Raz moja mieszana cera wymaga porządnego oczyszczenia, matowienia i normalizacji, kolejnym razem - dużej dawki nawilżenia, odżywienia i regeneracji. Zmiana pór roku, a wraz z nimi temperatur panujących na zewnątrz, wiąże się ze swoistym szokiem, skutkującym zachwianiem jej normalnych funkcji obronnych. Jedno jest pewne - pielęgnacja skóry musi być dopasowana nie tylko do wieku i typu cery, ale przede wszystkim, do jej potrzeb.

Aktualna pielęgnacja twarzy kosmetykami Lirene - City Protect i Lab Therapy
Ostatnimi czasy moja codzienna pielęgnacja wzbogaciła się o kilka nowych produktów. Są to świetnie pasujące do aktualnych potrzeb cery kosmetyki Lirene z najnowszej linii LAB Therapy City Protect. Powiem na wstępie, że nawet przy obecnych humorach mojej skóry, radzą ze swoim zadaniem bardzo dobrze. Pielęgnacja ta składa się z ochronno-nawilżającego kremu na dzień, odmładzającego serum na noc oraz miodowej maski do masażu twarzy z kwasem cytrynowym. Jestem zaskoczona efektami i tym, jak dobrze się sprawdzają kosmetyki w mojej codzienności. A o każdym z nich, jak i synergii ich wspólnego działania i uzupełniania się, dziś Wam piszę.

Aktualna pielęgnacja twarzy kosmetykami Lirene - City Protect i Lab Therapy
O liniach Lab Therapy i City Protect słów kilka...

LAB Therapy to linia zawierająca wysokie stężenia kompleksów aktywnych inspirowanych profesjonalnymi zabiegami w gabinetach kosmetycznych. Każda seria odpowiada za specyficzne potrzeby różnych typów cery i zawiera profesjonalne składniki aktywne:
• nawilżenie: kwas szikimowy,
• rewitalizacja: kwas rozmarynowy,
• odżywienie: kwas bursztynowy,
• anti-aging: ultrafiller.

Seria City Protect to odpowiedź ekspertek Lirene na potrzebę ochrony skóry przed zanieczyszczeniami. Innowacyjne receptury wykazują silne działanie antyrodnikowe, dogłębnie detoksykujące skórę.
Dowodem działania są badania i oznaczenie RPF dla każdego kremu. RPF - to współczynnik siły ochrony antyrodnikowej, który określa liczbę wolnych rodników, zneutralizowanych przez 1 gram kremu.

City Protect Krem na dzień prebiotyczny ochrona + nawilżenie Cera Wrażliwa SPF30 recenzja
City Protect Krem na dzień prebiotyczny ochrona + nawilżenie Cera Wrażliwa SPF30 - od producenta 

Zawarty w kremie D-panthenol działa gojąco na mikrouszkodzenia skóry, niwelując jednocześnie nieprzyjemne objawy wywołane czynnikami alergennymi. Łagodząca podrażnienia alantoina nadaje skórze gładkość i miękkość. Naturalny prebiotyk długotrwale chroni przed podrażnieniami, przywracając skórze równowagę. Skóra staje się natychmiastowo ukojona, a zaczerwienienia mniej widoczne.
Złota alga jest silną komórkową substancją ochronną, która zmniejsza uszkodzenia wywołane zanieczyszczeniem środowiska i smogiem. Działa przeciwzmarszczkowo poprzez ochronę metabolizmu skóry oraz zwiększa produkcję kolagenu i elastyny. Wysoki filtr przeciwsłoneczny SPF30 zapewnia ochronę wrażliwej skóry przed powstawaniem podrażnień, przebarwień i utrzymaniem równomiernego kolorytu.
Silnie higroskopijna roślinna gliceryna  głęboko nawilża skórę, chroniąc ją przed wysuszeniem oraz wyraźnie zwiększa elastyczność i wygładzenie. Wyciąg z nasion lnu to naturalny składnik łagodzący - tworzy na skórze film ochronny, który ogranicza przechodzenie substancji drażniących przez jej poszczególne warstwy. Skóra staje się intensywnie nawilżona i gładka w dotyku.

City Protect Krem na dzień prebiotyczny ochrona + nawilżenie Cera Wrażliwa SPF30
Składniki: Aqua ( Water ), Ethylhexyl Methoxycinnamate, C12-15 Alkyl Benzoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Potassium Cetyl Phospate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Dicaprylyl Carbonate, Glycerin, Octocrylene, Dimenthicone, Ethylhexyl Triazone, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol ( nano ), Hydroxyacetophenone, Sodium Polyacrylate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Panthenol, Triethanolamine, Decyl Glucoside, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Inulin, Allantoin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Propylene Glycol, Hydrolyzed Linseed Extract, Laminaria Ochroleuca Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Parfum ( Fragrance ).

Efekty stosowania kremu: 
• 89% chroni skórę przed wysuszeniem*
• 78% wzmacnia barierę hydrolipidową*
• 81% wygładza i pozostawia warstwę ochronną*
• 74% intensywnie nawilża*
• 67% chroni skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych*

* test IN VIVO - ocena w grupie 27 kobiet po 4 tygodniach stosowania.

City Protect Krem na dzień prebiotyczny ochrona + nawilżenie Cera Wrażliwa SPF30 recenzja
Dzienny krem, według mnie, " odwala najwięcej roboty ". To właśnie on ma za zadanie sprawiać aby skóra ładnie wyglądała, była doskonale chroniona przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych, w tym przed skokiem temperatur. Ma zapewniać długotrwały komfort, utrzymywać właściwy poziom nawilżenia, a dodatkowo pasować pod makijaż. Prebiotyczny krem na dzień Lirene początkowo, czyli ponad miesiąc temu, niczym specjalnym mnie nie ujął. Już sam fakt, że przeznaczony jest do cery wrażliwej nieco mnie zniechęcał, bowiem tego typu kremy zawsze są natłuszczające. Krem na dzień City Protect ma gęstą, treściwą, ale nie zbitą konsystencję, która przy kontakcie ze skórą staje się nieco lżejsza. Z łatwością się nabiera i sprawnie się rozprowadza, równomiernie pokrywając skórę ochronną, lekko połyskującą warstewką. Krem nie bieli skóry, choć początkowo na to się zanosi - wchłania się w trakcie aplikacji. Błyskawicznie nawilża, koi i łagodzi skórę, ładnie ją wygładza, zmiękcza i uelastycznia, ale tłustawy film na jej powierzchni trochę mi przeszkadzał. Przed przystąpieniem do makijażu zawsze " zdejmowałam " nadmiar papierową chusteczką, a następnie się malowałam. Lecz po kilku godzinach skóra mi się przetłuszczała, szczególnie w " strefie T ". I co z tego, że krem tak świetnie sobie radził z podstawowymi zadaniami, jak sprawiał mi kłopot? Potrzebowałam matowienia, a nie natłuszczenia! Kilkakrotnie stosowałam krem na noc, ale nie tędy droga - z jego walorami pielęgnacyjnymi, ochronnymi i filtrem przeciwsłonecznym szkoda było... 

City Protect Krem na dzień prebiotyczny ochrona + nawilżenie Cera Wrażliwa SPF30 rcenzja
Wraz z nadejściem chłodnych dni moja cera, jak co roku, stała się wrażliwa, podatna na zaczerwienienia i podrażnienia. I to był ten moment, kiedy doceniłam i przewartościowałam dotychczasowe działanie kremu. Dzięki systematycznej pielęgnacji nie nabawiłam się podrażnień, pieczenia, ściągnięcia skóry ani zaczerwienień. Nawet rozszerzone naczynka nie zdradzały swojej obecności i nie nadawały zmarzniętym policzkom " wściekłych rumieńców ". Zauważyłam też, że skóra zaczęła go wchłaniać całkowicie, nie pozostawiając ani śladu po tłustawej warstewce. Krem nie podrażnia mojej skóry, nie zapycha jej, nie obciąża, nie powoduje powstawania niedoskonałości. Działa niezawodnie, zwłaszcza w chłodne dni. Skóra po jego użyciu jest cudownie ukojona, zregenerowana, piękna, gładka, delikatna i przyjemna w dotyku. Krem ma jeszcze jedną zaletę - piękny, świeży zapach, zapewniający przyjemne doznania podczas każdej aplikacji.
Oczywiście sam krem za wiele by nie zdziałał, ale może on liczyć na porządne wsparcie, oferowane przez nocne serum Lab Therapy 

Lab Therapy Serum na noc spektakularnie odmładzające z Ultrafillerem i FastLift Complex
Lab Therapy Serum na noc spektakularnie odmładzające z Ultrafillerem i FastLift Complex - od producenta

Unikalny kompleks RADICAL REPAIR NIGHT  THERAPY 10% dla skóry potrzebującej radykalnego odmłodzenia.
ULTRAFILLER to unikalny składnik stosowany w zabiegach estetycznych. Mikronizowany pod kontrolą laserów optycznych, wypełnia i koryguje zmarszczki oraz długofalowo pobudza skórę do produkcji kolagenu, sprzyjając jej głębokiej odbudowie.
FastLift Complex - bogaty w aminokwasy kompleks napinający, tworzy na powierzchni skóry wielowymiarową mikro-sieć, dając natychmiastowo efekt liftingu. Stymuluje produkcję naturalnego kolagenu, długofalowo odmładzając rysy twarzy.
Dzięki wzbogaceniu formuły  o wygładzająco-odżywcze proteiny ze słodkich migdałów oraz ekstrakt z brązowych alg, zapobiegający neurostarzeniu, serum radykalnie zmniejsza widoczność zmarszczek oraz niweluje oznaki starzenia się skóry. 

Lab Therapy Serum na noc spektakularnie odmładzające z Ultrafillerem i FastLift Complex recenzja
Składniki: Aqua ( Water ), Propanediol, Butylene Glycol, Hydroxypropyl Methylcellulose, PEG - 10 Olive Glycerides, Pullulan, Sodium Polyacrylate, Dimethicone, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Prunus Amygdalus Dulcis ( Sweet Almond ) Seed Extract, Isohexadecane, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Triisostearin, Cyclopentasiloxane, Trideceth-6,hydrolyzed Algin, Polysorbate 80, Simmondsia Chinensis ( Jojoba ) Seed oil, Porphyridium Cruentum Extract, Glyceryl Behenate, Glyceryl Stearate Citrate, Sorbitan Oleate, PEG/PPG-18/18 Dimethicone, Ethylhexylglycerin, Polycaprolactone, Methylparaben, Phenoxyethanol, Parfum ( Fragrance ), Limonene, Benzyl Salicylate, Linalool.

Efekty stosowania serum:
• zwiększenie gładkości 93%*
• zwiększenie elastyczności i sprężystości skóry 89%*
• ujędrnienie 89%*
• redukcja zmarszczek 89%*
• regeneracja i odżywienie skóry 93%*

* test IN VIVO - ocena w grupie 27 kobiet po 3 tygodniach stosowania.

Lab Therapy Serum na noc spektakularnie odmładzające z Ultrafillerem i FastLift Complex recenzja
Serum od lat jest obowiązkowym kosmetykiem w mojej pielęgnacji. Zmieniam marki, właściwości, konsystencje, ale zawsze się wspieram ich skoncentrowanymi formułami oraz błyskawicznym działaniem. Serum na noc Lab Therapy specjalizuje się w działaniu anti-aging, zostało stworzone z myślą o cerze dojrzałej, a moja właśnie taka jest. Ma za zadanie wygładzać, uelastyczniać, ujędrniać i napinać skórę i rzeczywiście - bardzo dobrze to robi. Serum wyznacza się lekką, kremowo-żelową, półpłynną i półtransparentną konsystencją. Szklana buteleczka, w kolorze różowego złota, pięknie się prezentuje, a wygodny i bardzo precyzyjny dozownik ułatwia dawkowanie kosmetyku. Dzięki delikatnej konsystencji serum świetnie się rozprowadza po skórze i błyskawicznie się wchłania. Nie wysycha i " nie ciągnie " skóry, jak wiele innych, żelowych " pobratymców ", ale gdy już się wchłonie, lepiej zostawić go w spokoju! To serum nie służy do masowania twarzy :) Już podczas rozprowadzenia kosmetyku czuję przyjemne uczucie ukojenia, czystości i rześkości, promieniujące w głąb skóry. Niezwykle przyjemne to uczucie powiem... 

Lab Therapy Serum na noc spektakularnie odmładzające z Ultrafillerem i FastLift Complex recenzja
Serum prócz natychmiastowego komfortu zapewnia mojej skórze przyjemną gładkość, delikatność i jedwabistą miękkość. Nie oferuje ono żadnej wyczuwalnej, ani widocznej warstewki - wnika w skórę całkowicie, do tak zwanej suchości. Czasem, nawet przy swojej mieszanej skórze, po użyciu serum mam potrzebę nałożyć mocno nawilżający bądź odżywczy krem, aby w pełni ją zadowolić i zaspokoić rosnące potrzeby. Serum, niestety, nie zredukowało moich zmarszczek, co prawda aktywnie przyczynia się do ich spłycenia, delikatnie zmniejszając widoczność, ale nie usuwa - cudów nie ma :) Przy regularnym stosowaniu serum spektakularnie odmładzające ładnie ujędrnia skórę, poprawia jej kondycję oraz wygląd, minimalizuje widoczność porów, ujednolica fakturę skóry. Wygładza, uelastycznia, wyrównuje koloryt, ale z podstawowym nawilżaniem i odżywianiem sobie nie radzi najlepiej. Zapach ma dosyć intensywny, perfumowany, przy regularnym stosowaniu solo - potrafi męczyć, ale gdy dodatkowo nakładam na nie krem - jest dobrze :)
Wspaniałym uzupełnieniem mojej codziennej pielęgnacji jest niezwykle ciekawa miodowa maska do masażu twarzy Lab Therapy, którą pokochałam od pierwszego użycia!

Lab Therapy Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoléique Exclusive
Lab Therapy Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoléique Exclusive - od producenta

Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoléique Exclusive - dla skóry potrzebującej odżywienia, odprężenia i wygładzenia. Unikalny kompleks HONEY-LINOLÉIQUE EXCLUSIVE.
Ekstrakt z miodu bogaty w substancje aktywne, działa łagodząco i zmiękczająco na skórę.
Kwas cytrynowy wykazuje działanie antyoksydacyjne i rozświetlające, zapobiegając starzeniu się skóry.
Kompleks Honey-Linoléique Exclusive głęboko odżywia i regeneruje zwiotczałą skórę, dzięki czemu nabiera ona sprężystości i zdrowego kolorytu. Relaksujący masaż twarzy wykonany z użyciem miodowej maski wpływa na poprawę samopoczucia, odpręża i wygładza skórę, jednocześnie ją dotleniając i pobudzając do samoodnowy. Unikalne składniki aktywne maski intensywnie odżywiają, regenerują i rozświetlają skórę. Skóra jest odprężona, zregenerowana i miękka w dotyku.

Lab Therapy Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoléique Exclusive recenzja
Lab Therapy Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoléique Exclusive recenzja
Składniki: Glycine Soya ( Soybean ) Oil, Glycerin, Isopropyl Myristate, Polyglyceryl-10 Myristate, Aqua (Water), Parfum ( Fragrance ), Synthetic Fluorphlogopite, Peg-8,mel ( Honey Extract ), Citric Acid, Tocopherol, Ascrobyl Palmitate, Tin Oxide, Ascrobic Acid, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, CI 77891 ( Titanium Dioxide ).

Efekty stosowania maski:
• poprawia samopoczucie i relaksuje zmysły 86%*
• skóra jest wygładzona i aksamitna 79%*
• likwiduje oznaki zmęczenia 59%*
• skóra jest wyraźnie odświeżona 93%**

* test IN VIVO - ocena w grupie kobiet po 1 aplikacji.

Lab Therapy Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoléique Exclusive recenzja
Maseczki uwielbiają wszyscy! Ja również nie należę do wyjątków, dlatego tak chętnie zabrałam się za poznawanie nowej, miodowej maski Lab Therapy. Maska do masażu to świetna sprawa, bowiem łączy w sobie właściwości odżywcze i, jak by nie patrzeć, relaksujące :)  A więc za jednym zamachem ujędrniamy, napinamy i odżywiamy skórę - a jak wiadomo, czas, dla każdej z nas, jest na wagę złota! 
A propos złota... Jakież było moje zaskoczenie, gdy po otwarciu słoiczka ujrzałam maskę w pełnej krasie! Wygląda niczym klejnot! Miodowa maska ma postać gęstego, przypominającego miód, żelu w którym zostały zatopione miliony skrzących, złotych drobinek! Pod wpływem światła mienią się i błyszczą zachwycając grą świetlistych refleksów. Przyjemna, klejąca, gładka jak lustro konsystencja, o średniej gęstości, z łatwością się nabiera, ja robię to palcem, nie skapuje, ani nie ocieka ze skóry zarówno podczas aplikacji jak i w czasie masażu. Aplikuję ją na suchą, wstępnie oczyszczoną twarz i szyję, a następnie rozprowadzam równomiernie dłońmi, po czym przystępuję do masażu. W trakcie masowania czuję lekkie ciepełko przyjemnie ogrzewające skórę, sprawia, że czuje się odprężona i  zrelaksowana. Delikatny, choć nie do końca naturalny ale miły i kojący zapach, uprzyjemnia stosowanie maseczki. 

Lab Therapy Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoléique Exclusive recenzja
W trakcie masażu maska z klejącej, żelowej przeobraża się w oleistą, miękką i delikatną w konsystencji. Masaż staje się znacznie sprawniejszy, a i poślizg umożliwia dłuższe masowanie oferując przy tym wyłącznie pozytywne doznania. Instrukcja masażu, rekomendowanego przez producenta, znajduje się na tekturowym pudełku, w które został zapakowany szklany słoiczek z maską. Przezroczyste wieczko z tworzywa, ulokowane pod zakrętką, świetnie chroni kosmetyk przed negatywnym działaniem wilgoci oraz zapobiega wydostaniu się maski na korek i pod gwint. Dbałość o szczegóły jest widoczna gołym okiem. Po krótkim masażu, pozostawiam maskę na 10 minut, po czym spłukuję ciepłą wodą. Już pod czas tej czynności czuję niesamowitą gładkość skóry. Po osuszeniu ręcznikiem w pełni mogę się rokoszować swoją ... nową skórą :) Tak, tak, ta maska odnawia skórę, poprawia jej gładkość, koloryt i fakturę. Twarz jest promienna, piękna, rozświetlona i świeża, jak po zabiegu w salonie. Pory zostają zminimalizowane, drobne przebarwienia i zaczerwienienia zniwelowane, zmarszczki mimiczne ładnie spłycone. Jednym słowem - skóra po tej masce jest odmłodzona, idealnie zadbana i gotowa " na wielkie wyjście "! Najfajniejsze w miodowej masce Lab Therapy jest to, że działa już po jednorazowej aplikacji. Dodatkowo jest bardzo wydajna, a to oznacza - dużo pozytywnych doznań i miłych chwil w jej towarzystwie, a potem sporo komplementów od bliskich i przyjaciół :) Tego młodzieńczego blasku, w oku i na twarzy, nie da się nie zauważyć :)

Kosmetyki Lirene - pielęgnacja twarzy recenzja
Kosmetyki Lirene - pielęgnacja twarzy recenzja
Cena: Serum na noc Lab Therapy - 61,99 zł / 30 ml;  Miodowa maska do masażu Lab Therapy - 35,99 zł / 50 ml;  Krem na dzień City Protect - 28,49 zł / 50 ml ( obecnie w promocji za 21,37 zł ).

Dostępność - e-sklep Lirene, drogerie stacjonarna oraz internetowe. 

Podsumowując... 

Pielęgnacja " na miarę potrzeb " to zdecydowanie trafne określenie tego trio od Lirene. Choć początkowo nie było " słodko " - ostatecznie polubiłam się z każdym produktem. W pielęgnacji ważne są efekty oraz poziom zadowolenia ze stosowania - kryteria te zostały spełnione, więc nie mam powodu do narzekania. Krem na dzień, po niewielkich perypetiach, moja skóra doceniła, wraz z nadchodzącym chłodem coraz bardziej go uwielbia i ... chłonie :) Serum na noc od początku zachwyciło swoją lekkością oraz błyskawicznym działaniem ujędrniającym, z każdym kolejnym użyciem oferuje lepsze efekty! Maska to moje odkrycie! Niesamowita, jedyna w swoim rodzaju ( i nie mówię tylko o wyglądzie Złotko :) ) - jej używanie wiąże się wyłącznie z pozytywnymi emocjami i olśniewającymi efektami! Dosłownie :)

Znasz kosmetyki Lirene City Protect lub Lab Therapy?
Które produkty stosowałaś i polecasz?
Miałaś przyjemność stosować któryś z powyższych kosmetyków?
Jak u Ciebie się sprawdziły?
Miłego wieczoru życzę :*