Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Acca Kappa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Acca Kappa. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 maja 2020

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach

Kwarantanna, kwarantanną, ale wbrew pozorom czas wcale się nie zatrzymuje... Nie wiem jak wy, ale ja mam wrażenie, że leci jeszcze szybciej. Mimo " siedzenia " w domu obowiązków wcale nie ubyło, jedynie nabrały one nieco inną formę. Od rana do wieczora jak w kołowrotku, ale za to czasu na pielęgnację wcale nie oszczędzam, a każdą czynność z nią związaną celebruję jeszcze bardziej - na spokojnie, bez pośpiechu...

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach kosmetyki
Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach kosmetyki
Efekt? Te oto kwietniowe denko ;)  Może i nie jest jakiś spektakularne, ale świadczy o tym, że nie próżnuję - myję się, smaruję, dbam o skórę ciała i twarzy, a nawet się perfumuję ;D No coooo, w domu też lubię się czuć komfortowo i wyjątkowo, jedyne z czego zrezygnowałam w czasach izolacji - to makijaż. Maluję się raz na dwa - trzy tygodnie podczas " wypadu " do Biedronki. Nigdzie indziej nie bywam ;) A jak sprawa makijażu wygląda u Ciebie? Jakie kosmetyki odeszły na dalszy plan? Ok, to teraz przejdźmy do sedna dzisiejszego wpisu - zapraszam na minirecenzje kosmetyków zużytych w kwietniu. Jak się sprawdziły? Zdradzą oznaczenia:
💙 - bardzo lubię!
👌 - całkiem spoko...
👎 - nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :) Przypominam, że recenzowane produkty są do swoich recenzji podlinkowane!

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach kosmetyki
Syoss SalonPlex farba do włosów 10-5 Blond Los Angeles 2 op. - po blondy Syoss`a sięgam już od dawna, tyle że pierwszy raz, z braku mojej ulubionej linii Cool Blonds, wybrałam SalonPlex. Zazwyczaj wszystkie typy blondów mnie satysfakcjonują, ten odcień wydawał się być idealną propozycją do ocieplenia bladej skóry. Ocieplił, niestety aż za bardzo - wyszedł mega pomarańczowy odcień na odrostach po całej długości - też średnio to wyglądało. Trochę poprawiłam odcień " fioletową " pielęgnacją, ale ponownie po nią nie sięgnę. Nakłada się całkiem przyjemnie, nie podrażniła skóry głowy, nie wywołała żadnych nieprzyjemnych odczuć podczas trzymania, tylko mocno trąci amoniakiem. 👎

Linda Mydło w piance Orzeźwiająca Limonka i Słodka Malina 2 x 300 ml - fajna alternatywa dla płynnego bądź tradycyjnego mydła, a przynajmniej o wiele delikatniejsza ;) Pianki, zarówno malinowa jak i limonkowa, świetnie pachną, szkoda tylko, że zapach nie utrzymuje się na skórze - bardzo szybko z niej się ulatnia. Konsystencję mają niezwykle lekką, puszystą, jedwabistą w dotyku, niewielka ilość wystarcza na dokładne umycie rąk. Nie wysuszają, nie podrażniają skóry, dobrze oczyszczają, myją i odświeżają ręce usuwając z nich nieprzyjemne zapachy, no i kosztują kilka złotych. Jeszcze tylko mandarynkowej wersji nie wypróbowałam, ale chętnie to zrobię, jak wpadnie mi w ręce ;) 💙

Sylveco Miętową pomadką ochronna z peelingiem 4,6 g - przyjemna, choć nie tak wspaniała jak Odżywcza. Dobrze wygładza, nawilża, lekko natłuszcza skórę ust. Delikatnie, przezroczyste, niewielkie kryształki ksylitolu złuszczają martwy naskórek i wygładzają usta zapewniając im długotrwałą ochronę, Pomadka ma przyjemny, miętowy zapach i słodkawy smak, a dzięki zawartości mięty - delikatnie chłodzi usta sprawiając, że stają się ... większe, ponętniejsze ;) 💙

Earthnicity Minerals Puder utrwalająco-matujący Velvet HD 4,5 g - transparenty puder, który w szybki i bezproblemowy sposób ładnie wyrównuje fakturę skóry. Dobrze matuje, wygładza i ujednolica koloryt, mimo iż nie zawiera żadnych barwników. Przy skórnych zmianach czy niedoskonałościach konieczne jest użycie korektora, potem wystarczy kilka muśnięć kabukim, a skóra jest idealnie wykończona i ładnie się prezentuje przez kilka godzin ;) Ogólnie jestem z niego zadowolona, jednakże wydaje mi się, że zbyt szybko się skończył. 👌

Bielenda Insta Perfect Matt&Clear Punktowy korektor niedoskonałości 15 ml - u mnie sprawdził się fantastycznie! Jak tylko na skórze pojawiał się jakiś wstrętny pryszcz, ropny czy ten podskórny, mega bolący - aplikowałam preparat i... było po kłopocie :) Błyskawicznie działał, choć przy większych problemach, jak np. trądzikowe zmiany  u syna, trzeba było używać go kilka razy dziennie przez kilka dni. Efekty jednak były tego warte! Preparat nie podrażniał skóry, nie wywoływał zaczerwienienia, wręcz odwrotnie - niwelował go, a wraz z zaczerwieniem ból czy swędzenie, zależy co akurat dolegało :) Chętnie do niego powrócę, i to nie raz  - jest niezawodny i za to go lubię ;) 💙

It's Skin MangoWhite Peeling Gel Peeling do twarzy 120 ml - bardzo popularny koreański peeling do twarzy z wyciągiem z owocu mangostanu mający na celu wygładzać, a zarazem rozjaśniać skórę. To produkt o ciekawej formule, która podczas masowania zmienia się w glutki, czy tak zwane skrzepy. Rewelacyjny w działaniu, bowiem perfekcyjnie oczyszcza skórę z sebum, odblokowuje pory i na długo zapewnia uczucie jedwabistej gładkości. Rozjaśnia, delikatnie rozpromienia skórę, poprawia jej koloryt oraz fakturę - przy regularnym używaniu sprawia, że wygląda ona znacznie młodziej i zdrowiej ;) Niezwykle przyjemny zapach uprzyjemnia stosowanie kosmetyku. Więcej przeczytasz i zobaczysz w recenzji. 💙

Westlab Alchemy Cleanse Oczyszczająca sól do kąpieli z Trawą cytrynową i różowym Grejpfrutem 1 kg - jeśli lubisz aromatyczne kąpiele, które prócz relaksu i ukojenia zmysłów niosą korzyści dla ciała, to koniecznie ją wypróbuj! Ta sól to połączenie soli Epsom z Himalajską, wyznacza się pięknym, orzeźwiającym, pobudzającym aromatem cytrusów, który jeszcze długo po kąpieli pozostaje na skórze. Sól szybko się rozpuszcza, zmiękcza wodę, wygładza skórę i delikatnie ją nawilża, co jest wyczuwalne po osuszeniu ręcznikiem. Więcej o solach Westlab Alcjhemy przeczytasz w recenzji  ;) 💙

Pixi Peel & Polish Peeling enzymatyczny 80 ml - jeden z najlepszych peelingów, które miałam przyjemność stosować! Dodatkowo niesamowicie wydajny! Zawiera kwas mlekowy, papainę i ekstrakt z trzciny cukrowej które rewelacyjnie złuszczają martwy naskórek, oczyszczają i zwężają pory oraz wygładzają skórę. Po jego użyciu skóra jest niesamowicie miękka, jednolita i delikatna niczym jedwab. Subtelnie rozjaśniona, promienna i perfekcyjnie czysta, a zarazem ukojona oraz ujednolicona - bez podrażnień, zaczerwienień, suchości czy dyskomfortu. Po szczegóły zapraszam do recenzji. 💙

Pixi Glow Tonic Serum rozświetlająco-złuszczające 30 ml - posiadaczki cer tłustych i mieszanych będą z niego bardzo zadowolone, nie wiem jak pozostałe typy, bowiem należę do tego pierwszego ;) Serum wyznacza się lekką, otulającą, żelową konsystencją i wysoką wydajnością, co, wliczając efekty jakie zapewnia, bardzo cieszy! Bardzo dobrze nawilża, wygładza skórę, złuszcza... być może, ale z pewnością proces ten odbywa się bardzo spokojnie i nieinwazyjnie. Nie wysusza, nie oferuje suchych skórek czy łuszczącej się skóry, ale zapewnia jej gładkość i jedwabistość z dnia na dzień - co z pewnością nie umknie uwadze. W recenzji znajdziesz więcej cudów ;) 💙

Acca Kappa Green Mandarin Odświeżająca woda do ciała 2 ml - malutka próbka, która uświadomiła mi, że nawet zwykła mgiełka do ciała może pachnieć tak długo, jak perfumy. Zapach niezwykle świeży, intensywny, pięknie zbudowany. Jest niczym łyk orzeźwienia w upalny, letni dzień, jak powiew wiatru w mandarynkowym sadzie... Nabrałam ochoty na pełnowymiarową wersję tej wody, a być może nawet na kosmetyki z tej linii, jak tylko będą dostępne w Polsce ;) 💙

Dove Antyperspirant w sztyfcie Powder Soft 40 ml - po wypróbowaniu kokosowego sztyftu, postawiłam na pudrowy zapach i wcale się nie zawiodłam. Ten antyperspirant pachnie naprawdę niezwykle kobieco, otulająco, " pudrowo ", subtelnie... Sztyft jest twardy, zbity o kremowej, jedwabiście gładkiej konsystencji. Rewelacyjnie się rozprowadza, nie ciągnie skóry, ale równomiernie ją pokrywa nawilżająco-ochronną warstewką. Nie podrażnia, nawet po depilacji koi skórę i zapewnia jej komfort. Ochronę oczywiście też - u mnie sprawdził się bardzo dobrze, z pewnością jeszcze do niego wrócę, i to nie raz... 💙

Joanna Botanicals for Home Spa Oat Milk Kremowy żel pod prysznic i Odżywczy balsam do ciała z Mleczkiem Owsianym 240 ml  i 240 g - o tej linii pisałam całą notkę, więc chętnych zapraszam pod link w nazwie. W skrócie powiem, że od początku i do końca te produkty spisują się fantastycznie! Żel wyznacza się nieco słodszym, bardziej intensywnym zapachem niż mleczko. Z oczywistych powodów - w mleczku tak mocny zapach mógłby drażnić, a po spłukaniu żelu, na ciele pozostaje jedynie subtelna woń eleganckiej słodyczy. Kosmetyki są łatwe i przyjemne w użyciu, robią to co do nich należy bez zarzutu, a dodatkowo rozpieszczają nie tylko ciało, ale i zmysły. 💙

Femina Emulsja ochronna do higieny intymnej z kwasem mlekowym i ekstraktem z rumianku 400 ml - lubię tę emulsję za jej kremową, delikatną konsystencję i przyjemny, ziołowy, bardziej przypominający nagietek niżeli rumianek, zapach ;) Wygodna pompka ułatwia dawkowanie i stosowanie kosmetyku. Emulsja delikatnie się pieni, dobrze myje i odświeża te wrażliwe partie ciała. Nie podrażnia, nie wysusza, nie powoduje żadnych nieprzyjemnych skutków. Jest niedroga i skuteczna, dlatego tak chętnie po nią sięgam. 💙

Aussie 3 Minute Miracle Reconstructor Odżywka do włosów zniszczonych Odbudowująca 75 ml - o ile z szamponu nie byłam zadowolona, tak ta odżywka zachwyciła mnie całkowicie! Po pierwsze, dzięki pomysłowemu aplikatorowi, świetnie się ją dawkuje, po drugie ma przyjemną, dosyć gęstą, treściwą konsystencję, łatwą w aplikacji, a po trzecie zapach - absolutnie wspaniały! Odżywka błyskawicznie wygładza i zmiękcza włosy, nawet mocno poplątane szamponem, sprawia, że stają się elastyczne i z łatwością się rozczesują. Po wyschnięciu włosy są lekkie, zwiewne, sypkie, ale dobrze nawilżone, odżywione i  dociążone, nie elektryzują się ani nie puszą. Z łatwością się układają, pięknie błyszczą i wyglądają zdrowo i pięknie! Kupię ponownie! 💙

Mydło La Corvette Mydło Prowansalskie Kwiat Wiciokrzewu 100 g - o tych mydłach już tyle pisałam, że wyczerpały mi się wszystkie słowa :) A tak na serio, nic nowego nie dopiszę - uwielbiam te mydła, bowiem doskonale myją, odświeżają, nawilżają i pozostawiają skórę miękką i przyjemną w dotyku. Kwiat wiciokrzewu jest jedną z najwspanialszych wersji zapachowych tych mydeł - pachnie obłędnie! Bardzo polecam! 💙

Trico Botanica Hydrating Pro-Age Maska nawilżająca do włosów 250 ml  - druga moja tubka, ale z pewnością jeszcze nie ostatnia! Ta maska fantastycznie odżywia, wygładza i zmiękcza włosy w kilka chwil od aplikacji. Z łatwością się spłukuje, ułatwia rozczesywanie włosów, wyraźnie je wygładza i pięknie nabłyszcza. Po wysuszeniu są zdyscyplinowane, pełne wigoru i blasku. Cudowny, migdałowy zapach uprzyjemnia stosowanie i trzymanie maseczki, a po spłukaniu jeszcze przez dłuższy czas pozostaje na włosach. Więcej informacji, w tym pełny skład, znajdziecie w recenzji z przed lat :) 💙

Farmona Jantar Suchy szampon z wyciągiem z bursztynu 180 ml‎ - całkiem przyjemny produkt, dobrze spełniający swoją funkcję. Przyjemnie pachnie, na kilka godzin odświeża włosy, pozwalając cieszyć się nieoczekiwanym wyjściem czy załatwić nieplanowane sprawy. Nie brudzi ubrań, ale czy zostawia biały osad na włosach - nie wiem, na blondach tego nie widać :) Nie jest jakiś nadzwyczajny, Batiste nie pobił, ale całkiem fajnie się go używało, więc spoko ;)  👌

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach
No i dobrneliśmy do końca! Dla wytrwałych gratulacje i podziękowania za uwagę
Które kosmetyki są Ci znane, a które masz ochotę wypróbować?
Po jakie kosmetyki najczęściej sięgasz podczas pandemii? Mydła nie wliczamy!;)
Gdzie najchętniej robisz kosmetyczne  zakupy?
Miłego!
                                                                    

poniedziałek, 12 maja 2014

Pożegnane w kwietniu - denko w minirecenzjach :)

Witajcie Słoneczka ;)
Weekend już za nami i choć pogoda wcale nie rozpieszczała, udało mi się w sobotę złapać trocha słoneczka, dzięki czemu w końcu mogłam zabrać się za fotografowanie denka ;)
Nigdy nie liczę ile pustych opakowań do " denkowej  torby " wkładam, ale gdy widzę, jak się wypełnia, cieszy mnie to, bo nie lubię wyrzucać kosmetyków, a każde zużyte opakowanie tworzy miejsce dla kolejnych nowości czy ulubieńców :)


W kwietniu doliczyłam się aż piętnaście pustych opakowań po pełnowymiarowych kosmetykach!
To niezły wynik, choć denka u mnie zazwyczaj zawsze są pokaźne, jednak jeszcze takiej ilości chyba nie zużyłam - progres!
... i zielone światło na szaleństwo zakupowe ;)
Przecież trzeba wypełnić puste miejsca ;)
Zapraszam do oglądania i czytania - produkty już zrecenzowane są podlinkowane.


Alta Moda Kuracja Dyscyplinująca z olejkiem Arganowym - to jedyny produkt, który tak naprawdę był zużyty w marcu, ale zapomniałam o pudełku, więc pokazuję teraz :)
Świetny produkt, który był dla mnie absolutną nowością, nie mogłam uwierzyć, że " coś " jest w stanie na tak długo ujarzmić i wygładzić moje włosy, a jednak... Kuracja zapewnia efekt porównywalny do tego uzyskanego prostownicą, tyle że wystarczy jedno opakowanie, aby przez 4 tygodnie cieszyć się pięknymi, wygładzonymi włosami - bez codziennego prostowania :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!



L`Oreal Recital Preference 010 Scandinavie - pierwsze opakowanie tej farby, użyte po latach przerwy, mnie trocha rozczarowało, z drugim było już całkiem dobrze, muszę zapolować na te farby w promocji i kupić swoje ulubione odcienie - Viking i Stockholm, a podejrzewam, że wszystko wróci do normy z przed lat ;)
Niedawno o niej pisałam, ale jak ktoś nie czytał, nie widział, to klikajcie - nazwa podlinkowana.
Czy kupię ponownie - TAK


Vellie Cosmetics PROFI SILK Volume Push-Up 200 ml, spray do modelowania włosów z proteinami jedwabiu, nawet nie wiem tak naprawdę skąd go mam, ale nie służył mi zupełnie, miał drażniący dla mnie zapach, efekty były słabe i tylko z użyciem suszarki, której zazwyczaj unikam. Zużyła go moja sunia Nela, shih tzu mają włosy zamiast sierści, więc używają " ludzkich " kosmetyki do mycia :) Jej służył, nie powiem, włoski po użyciu były mięciutkie, objętości też dodawał - wyglądała jak puchaty misiaczek ;)
Czy kupię ponownie - NIE dla siebie :)



L'Oreal Professionnel Serie Expert Intense Repair 250 ml, szampon z witaminą B6, proteinami i ceramidami, przeznaczony do pielęgnacji włosów suchych i zniszczonych, świetnie sobie radził z moimi kosmykami, uwielbiam kosmetyki L`Oreala, zwłaszcza te z linii profesjonalnej, ten również mnie nie zawiódł, skutecznie oczyszczał i chronił włosy przed uszkodzeniami, był strasznie wydajny, świetnie się pienił, choć plątał moje kosmyki, na szczęście maseczka, z tejże linii, w kilka minut robiła z nimi porządek ;)
Zapach bardzo świeży, energetyzujący, pobudzający - uwielbiam go!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!



Choisee Żel do mycia twarzy Lawenda & Ylang ylang 150 ml, w sumie to kupiłam go dla męża, już dawnoooo, dawnoooo temu, figurował w kategorii kosmetyków męskich, ale on po kilku razach zrezygnował z używania, chętnie przejęłam sztafetę, bo zarówno zapach lawendy jak i ylang ylang`a uwielbiam, ale... nie w tym przypadku!
To jakiś koszmar zapachowy! Jeślibym nie miała porównania i trafiła pierwszy raz na taki " lawendy "zapach - znienawidziłabym ją na całe życie! Strasznie intensywny, ciężki, mdlący... obok lawendy, ani ylangu, nawet nie leżał! Oczyszczał skórę nieźle, ale zapach uniemożliwiał jego używanie w tym celu - nie potrafię wstrzymać oddech na czas mycia twarzy ;) Zużyłam do moczenia stóp.
Czy kupię ponownie - NIE!!!!



Dr Irena Eris Sensigenic Hypoalergiczny krem przeciwzmarszczkowy na dzień i na noc 50 ml, bardzo przypadł do gustu mojej podrażnionej i przesuszonej skórze, dobrze nawilżał, odżywiał i niwelował zaczerwienienia, koił i łagodził podrażnienia, trocha natłuszczał, dlatego stosowałam go głównie na noc, ładnie pachniał i wyróżniał się wysoką wydajnością.
Pisałam o nim, więc możecie przeczytać pełną recenzję klikając na nazwę.
Czy kupię ponownie - TAK!!!



Le`Maadr Łagodząca woda micelarna 500 ml, bardzo dobrze sprawdzała się na mojej skórze niezależnie od jej stanu, raz ociekała sebum, kolejnym razem była nadwrażliwa i zaczerwieniona - w każdej sytuacji doskonale sobie radziła z jej oczyszczaniem i ukojeniem, dobrze zmywała makijaż i zostawiała uczucie nawilżenia - wydajność dosyć dobra i cenowo korzystna, zwłaszcza podczas promocji.
Czy kupię ponownie - TAK!!!



Gold Water Blue Gen Factor No 02 Bioaktywny krem regeneracyjny 40 ml, to krem, który zastępował wiele kosmetyków i preparatów leczniczych, jeśli chodzi o skórę. Pielęgnował, a jednocześnie leczył, pomagał przy różnorodnych problemach skórnych, a także łagodził ukąszenia owadów, niwelował poparzenia, w tym słoneczne, przyśpieszał gojenie, dobrze nawilżał, regenerował, wzmacniał skórę, stosowałam go głównie w celach " leczniczych ", jedyny problem, to jego termin ważności, 3 miesiące od otwarcia - strasznie mało, dlatego odrobinę wyrzucam, nie zdążyłam zużyć do końca, a po terminie zmienił nieco swój zapach i konsystencję.
Czy kupię ponownie - TAK!!!



Farmona Tutti Frutti Musy do ciała Melon & Arbuz oraz Brzoskwinia & Mango po 275 ml każdy, rewelacyjne musy, które bardziej przypominają balsamy, ale tym nie mniej świetnie, i bardzo długo!, pachną, doskonale rozprowadzają się, nie natłuszczają, ani nie obciążają skóry, dobrze ją nawilżają, wygładzają, zapewniają długotrwałą ochronę, ukojenie i komfort nawet przesuszonej skórze, wydajnością również popisały się - uwielbiam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!



Farmona Tutti Frutti Olejek do kąpieli Liczi & Rambutan 500 ml, jak widzicie, kosmetyki z linii Tutti Frutti należą do moich ulubieńców - nie jestem w stanie oprzeć się tym spaniałym zapachom! " Olejek " wcale olejkiem nie jest, tylko opalizującym płynem do kąpieli o zniewalającym, nadzwyczajnie przyjemnym zapachu, który nie tylko podczas kąpieli rozpieszcza zmysły, ale również na ciele utrzymuje się bardzo długo :) Jakichś szczególnych walorów pielęgnacyjnych nie dostrzegłam, ale nie przesuszał skóry, nie podrażniał, nie powodował ściągnięcia, mogłam po nim nie używać balsamu i nic się złego nie działo - rozkoszny!
Czy kupię ponownie - TAK!!!



Garnier Mineral Invisible 48h Spray Colors Fresh 150 ml, zdobył moje uznanie i zamiłowanie, z wielką przyjemnością go używałam, doskonale chronił przed poceniem, nie pozostawiał żadnych plam na ubraniach, pięknie i trwale pachniał i bardzo przyjemnie, drobniutko rozpylał się. Blokada stanowi dobre zabezpieczenie przed ciekawskimi rączkami dzieci, i w czasie podróży może okazać się przydatna ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!



BeBeauty Balsam do stóp intensywnie nawilżający 75 ml, nie porwał mnie, choć zapowiadał się ciekawie, kwasy AHA, szałwia, alantoina... parafina na samym początku składu chyba " zabiła " wszystkie dobroczynne właściwości tych składników, znajdujących się w dalszej części składu, i oferowała na stopach śliską powłokę, zostawiającą ślady na każdej nawierzchni ;) Musiałam po każdej aplikacji zakładać skarpetki, bo przez tą " niestabilność " stóp, mogło dojść do upadku :)
Zapach specyficzny, nieprzyjemny, zużyłam go z wielkim trudem...
Czy kupię ponownie - NIE!!



BeBeauty Zmywacz do paznokci z lanoliną i gliceryną 150 ml, bezacetonowy zmywacz do sztucznych i naturalnych paznokci, uwiódł mnie obietnicą - " nie wysusza paznokci, natłuszcza i chroni skórki " oraz opakowaniem z pompką. Obietnica nie sprawdziła się na moich płytkach - wysuszał zarówno paznokcie jak i skórki, które stawały się twarde i bardziej podatne na powstawanie zadziorów, pompka lubiła się zacinać co jakiś czas, nie była też precyzyjna, natomiast mocowania otwieranej pokrywki ułamały się już przy drugim użyciu, prze co zamykanie zmywacza było kłopotliwe.
Zapach niezły, ale dla mnie trocha drażniący i mdły, długo utrzymywał się na paznokciach i w powietrzu.
Czy kupię ponownie - NIE!


L`Occitane Delice des Fruits Perfumowane mydełko 50 g, z limitowanej edycji z przed dwóch lat :)  To mydełko było inspirowane jednym z najsłynniejszych prowansalskich cukierków – calisson, pachniało obłędnie, lekko słodko, trocha soczyście, świeżo i kusząco, dobrze pieniło się, świetnie myło skórę i nawilżało ją, żadnego przesuszenia, ani podrażnienia - czysta przyjemność i rozkosz dla zmysłów. Dobrze że mam jeszcze żel i krem do rąk z tej kolekcji - cudowności, mówię Wam :)
Czy kupię ponownie - CHĘTNIE, ale nie ma...



Acca Kappa Glicine woda kolońska 2 ml, cudowny, czysty, nadzwyczajnie kobiecy zapach, który swoją świeżością jest w stanie porwać i wprowadzić w stan zapomnienia. W składzie znajdziemy doskonale skomponowane nuty drzewa sandałowego, cytrusów, wanilii, egzotycznych owoców i wisterii - boskie, choć trwałość słaba.
Czy kupię ponownie - TAK!!!



I trocha rozmaitości na koniec - Mydełko z płatkami dzikiej Róży, Kula do kąpieli o zapachu Miodu, próbki Koncentratu do ciała Migdał, Odżywka Olia i Płatki kosmetyczne Carea 3 warstwowe.
Czy kupię ponownie - TAK!

I dobrneliśmy do końca Kochane ;)
Znacie któreś z powyższych kosmetyków?
Czy Wasze kwietniowe denko było udane?
Miłego wieczoru życzę :*
                                                                                         

poniedziałek, 10 lutego 2014

Pożegnane w styczniu - denko w minirecenzjach :)

Witajcie Słoneczka,
Wasze denkowe posty już czytałam, a o swoim kompletnie zapomniałam, nadrabiam więc zaległości - dziś pierwsze denko 2014 roku - styczniowe, a w nim kosmetyki, które udało mi się zużyć do samego końca.
Teraz zaczęłam bardziej skupiać się nie na otwieraniu nowych produktów, lecz na wykończeniu tych, które już od pewnego czasu zalegają na łazienkowych półkach w oczekiwaniu na ostateczne zużycie :)


Nie ma tego dużo, ale mała gromadka nazbierała się, mam nadzieje, że w przyszłym miesiącu lepiej mi pójdzie ;)
Wszystkie kosmetyki zostały zużyte w styczniu, prócz farby, ta pochodzi jeszcze z grudnia, ale opakowanie zawieruszyło się, więc pokazuję z opóźnieniem.
Zapraszam do zapoznania się z moimi zużyciami :)


Essence 24h hand protection balm Caramel Hot Chocolate 75 ml, balsam do rąk ze zeszłorocznej, zimowej edycji jakoś specjalnie mnie nie powalił, konsystencję miał gęstą, niczym krem, dobrze rozprowadzał się, długo wchłaniał się i zostawiał na skórze lekką warstewkę ochronną, stosowałam go głównie na noc, nieźle sobie radził z przesuszoną skórą, ale zapach mnie drażnił, trocha chemiczny, przesłodzony, duszący..
Czy kupię ponownie - NIE


 Marc Anthony True Professional Oil of Morocco Argan Oil Conditioner 250 ml ta odżywka do włosów z olejem arganowym czekała na swój koniec niemal rok, początkowo mnie zachwyciła, zresztą nadal lubię swoje włosy po jej użyciu, są sypkie, miękkie, gładkie, zdyscyplinowane, a do tego pięknie pachnące, ale, po pewnym czasie regularnego stosowania, zaczęła mnie po niej swędzieć skóra głowy, co rzadko się zdarza, odstawiłam więc ją i stosowałam raz na jakiś czas, nie powiem że jest zła, ale mojej skórze głowy przestała pasować, więcej o niej przeczytacie w recenzji.
Czy kupię ponownie - NIE



Joanna Sensual Żel do golenia dla kobiet z ekstraktem z miodowego melona 200 ml, absolutny mój faworyt, jeśli chodzi o żele do golenia, uwielbiam jego zapach, choć nie zupełnie melonem on pachnie, gęstą konsystencje, która sprawia, że żel jest bardzo wydajny, dobre pienienie się, tworzy gęstą pianę po której maszynka ślizga się niczym po maśle, oszczędzając mi zacięć i podrażnień, nie uczula, jest łatwy i wygodny w użyciu i kosztuje niewiele - czego można życzyć więcej :) To moje 5 lub 6 opakowanie, i z pewnością nie ostatnie :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!



Rubella Beauty DeBa BIO Vital Volume Shampoo 400 ml, ten szampon bardzo chciałam wypróbować, był dostępny, a może i nadal jest, w Biedronce, miał za zadanie zwiększać objętość włosów, u mnie tak niestety nie działał, dodatkowo, przy regularnym stosowaniu, powodował swędzenie skóry głowy, używany raz w tygodniu, lub rzadziej, już nie fundował mi tego przykrego uczucia, pozostałe walory oczyszczające i pielęgnacyjne były bez zarzutu, dobrze oczyszczał zarówno włosy, jak i skórę głowy, także po olejach, zmniejszał przetłuszczanie się moich kosmyków, szczególnie u nasady, nie wysuszał, ale potrzebowałam po nim odżywki, inaczej czesanie stawało się czynnością inwazyjną, zapach również mi odpowiadał, był świeży i przyjemny, z nutą cytrusów, moja teściowa nim była zachwycona, jej włosy również - tak pięknych, lśniących, miękkich i gładkich włosów, powiada, dawno nie miałam :)
Czy kupię ponownie - MOŻE....



Balea Young dusche Mademoiselle Chic 250 ml, żel pod prysznic o trocha dziwnym, ciężkim do określenia zapachu, który odrobinę przypomina kakao lub gorzką czekoladę wymieszaną z czymś musującym i owocowym :) Żel, jak to wszystkie żele Balei, świetnie i bardzo obficie pienił się, dobrze oczyszczał skórę, nie powodował podrażnień, ani przesuszenia, przyjemny, ale nie tak powalający, jak większość jego " braci ", które miałam przyjemność stosować.
Czy kupię ponownie - raczej NIE



Alfaparf Alta Moda é... Colore 12.00 Champagne 150 g, farba którą farbowałam się jeszcze w grudniu, ale musiałam ją zdenkować, obecnie siedzi na moich włosach już niemal drugi miesiąc, odrosty są już spore, a kolor nadal świetny, nawet przy ostatniej recenzji maski L`Oreala pytaliście " co za farbę mam na włosach?" - oto ona! Świetna jest, niedroga, w dużej pojemności - polecam, więcej przeczytacie w recenzji.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!



Bioderma Sensibio H2O Płyn micelarny do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu do cery wrażliwej 500 ml, uwielbiam wszystkie micele Biodermy, ten szczególnie zasługuje na wyróżnienie, nie tylko ze względu na genialne działanie, bo wszystkie te płyny tak mają, ale również za bardzo wygodną butelkę z okrągłym dozownikiem, który nasączał płatek kosmetyczny bardzo precyzyjnie, bez wylewania, bez marnowania kosmetyku - dlatego też długo mi służył - wszystko, co do ostatniej kropli, poszło na skórę, nie na podłogę :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!



Bebeauty Body Expertiv Spa Ujędrniająca sól do kąpieli - Lotos 600 g, Biedronkowych soli kąpielowych chyba nikomu przedstawiać nie trzeba, dobra jakość, świetne zapachy i niska cena sprawiają, że chętnie po nie sięgam, tym razem wykończyłam Lotos, no cóż... ujędrnienia nie zauważyłam, dziwne by było, gdyby było inaczej, ale cuda nie istnieją, tym nie mniej sól dobrze się rozpuszcza, nie zostawia na dnie wanny " pisaku " który kuje wszystkie miękkie miejsca :) pachnie bardzo przyjemnie i relaksująco, nie podrażnia, nie ściąga skóry, nie wysusza jej, zostawia miękką, gładką i delikatnie pachnącą.
Czy kupię ponownie - TAK!!!



Petal Fresh Botanicals facial scrub Aloe & Apricot 150 ml, bardzo przyzwoity peeling przeznaczony do każdego rodzaju skóry o świeżym zapachu pestek moreli, zawiera w sobie sporo dosyć ostrych drobinek zatopionych w lekko kremowej konsystencji, dobrze oczyszcza skórę, złuszcza martwy naskórek, jego intensywność można regulować poprzez siłę nacisku podczas stosowania, nigdy nie spowodował u mnie zaczerwienienia, podrażnienia, nadwrażliwości, ale zawsze zapewniał gładką, delikatną, aksamitną skórę, obecnie ma inne szaty, mój peeling ma już ponad rok, ale termin ważności pozwala go przechowywać 36 miesięcy od otwarcia, nie zawiera barwników ani parabenów, na końcu składu ma jednak EDTA i SLS.
Czy kupię ponownie - MOŻE...


Stenders Energizing hair & body Shampoo for men 250 ml, szampon/żel o boskim, uwielbianym przeze mnie zapachu, który wypełniał całą łazienkę i wszystkie inne pokoje, i takim sobie działaniu, męża nie zadowalał pod względem słabego oczyszczania włosów, natomiast moje kosmyki mył aż za bardzo mocno, po jego użyciu włosy były jednym wielkim kołtunem, maska lub odżywka były więc koniecznością, a szkoda, bo zapach wtedy tracił się. Do ciała sprawdzał się dobrze, ale w takiej cenie nie warto go kupować jedynie do tego celu.
Czy kupię ponownie - NIE



PharmaCF No 36 Intensywnie nawilżający balsam do stóp i paznokci 100 ml, nowsza wersja z kwasami AHA, zawiera oliwę z oliwek i alantoinę, miał lekką konsystencję i specyficzny zapach z nutą cytryny, dobrze nawilżał i wygładzał skórę na stopach, nie wiem jak radzi sobie z bardzo suchą skórą, bo takowej nie posiadamy, ani ja, ani Wojtas, ale na normalnej sprawdzał się dosyć dobrze, aczkolwiek niczego nadzwyczajnego nie robił, nawilżał, wygładzał, lekko natłuszczał stopy, jak wiele innych - przyjemny, niedrogi, wydajny.
Czy kupię ponownie - MOŻE...



Dermedic Angio Cold Expert Chłodzący krem przeciw zaczerwienieniom 50 ml, to kolejny mój wielki ulubieniec, jeden z najlepszych kremów na zaczerwienienia, i w ogóle, który stosowałam, wielka szkoda, że teraz jest nie do znalezienia, chyba został wycofany, ale nie wiem na pewno. Krem dobrze wchłaniał się, cudownie wygładzał skórę, faktycznie, przy regularnym stosowaniu, minimalizował widoczność naczynek, koił podrażnienia i zaczerwienienia, poprawiał koloryt, rewelacyjnie chłodził, a efekt ten był wyczuwalny nie tylko tuż po aplikacji, lecz przez dłuższy czas. Choć producent zapewniał że krem natłuszcza, na mojej mieszanej skórze nie zauważyłam tego, zostawiał lekko wyczuwalną warstewkę ochronną, ale żadnej poświaty mi nie oferował - cudowny! Wielki smuteczek, że go już nie ma...
Czy kupię ponownie - jeśli tylko w którejś aptece jeszcze znajdę, to TAK!!!!!!!



Ziaja Oliwkowy Krem do rąk i paznokci 80 ml, dosyć fajny i przyjemny krem do rąk, po który co jakiś czas sięgam, dobrze nawilża, wygładza i zmiękcza skórę, zapewnia jej długotrwałą ochronę, zostawia delikatnie wyczuwalną warstewkę na skórze, ale nie klei jej, nie natłuszcza, zapach również jest przyjemny, jednak wiele do życzenia ma tubka, jest strasznie twarda i niewygodna, początkowo jeszcze nie sprawia kłopotu, gorzej jest gdy krem dobija dna, konieczne jest rozcięcie tubki, jeśli nie chcemy zmarnować sporej ilości kosmetyku :)
Czy kupię ponownie - TAK



Jardins de Provence musująca kula do kąpieli z płatkami Róży 165 g, jak sprawić sobie przyjemność w kąpieli? Kupić kulę w Biedronce za niecałe 4 zł i zanurzyć się w rozkosznie miękkiej, pięknie pachnącej, gorącej wodzie :) Kula błyskawicznie rozpuszcza się, nie wytwarza piany, ale sprawia, że woda jest bardzo przyjemna, nie tłusta, lecz taka " delikatna i miękka ", ciało po kąpieli również takie się staje, nie ma mowy o przesuszeniu czy ściągnięciu, nawet balsamowanie się mogę sobie darować :) Płatki róży, pływające w wannie wcale mi nie przeszkadzają, a zapach ich uwielbiam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!



Acca Kappa dal 1869 Aqua di Colonia Muschio Bianco 2 ml, tak cudownego i szlachetnego zapachu już dawno nie wąchałam :) Jest to woda kolońska z gatunku unisex, o boskim aromacie białego piżma połączonego z innymi, nie mniej szlachetnymi nutami, które możecie zobaczyć w opisie na kartoniku, na powyższym zdjęciu - całość tworzy cudowne połączenie aromatu, który kojarzy mi się z perfekcyjną czystością, mocnym powiewem świeżości i niesamowitą energią, aż chce się go wdychać, chce się go mieć tylko dla siebie! Zapach jest bardzo trwały i niepowtarzalny!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!! tylko pełnowymiarowe ;)

Koniec ;)
Co Wam najbardziej się spodobało, a może mieliście przyjemność zapoznania się z powyższymi kosmetykami?
Znacie któreś z nich? Lubicie?
Miłego wieczorku :*