Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bioliq. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bioliq. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 stycznia 2016

Where The Magic Happens czyli ShinyBox grudzień 2015 w minirecenzjach

Witajcie Słoneczka :)
Wiem, wiem, co powiecie... a już nieraz widziałyście zawartość grudniowego ShinyBox`a, a że już dawno temu to było... Ale ja chce Wam Kochane tę zawartość nie tylko pokazać, ale również o niej opowiedzieć, aby móc to uczynić, potrzebuję czasu na dokładne zapoznanie się, wypróbowanie, pomacanie wybranych produktów :) Tak też uczyniłam i tym razem - dziś przedstawię Wam recenzje kosmetyków, które znalazłam w grudniowym pudełeczku Where The Magic Happens, pokażę jak wygląda magiczny błyszczyk, zarówno w tubce jak i na ustach, jak sprawdza się peeling, czym zachwyca olejek i wiele innego.

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015
ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - beautybox
Grudniowy box wypatrywałam z niecierpliwością, sięgając pamięcią rok wcześniej, wiedziałam, że i tym razem oczekiwanie się opłaci - świąteczne zestawy ShinyBox są zachwycające! Tak, tym razem również jestem bardzo zadowolona. Piękna szata graficzna nadaje przedsmaku nadchodzącej radości - idealny prezent pod choinkę, dla każdej z nas :)

" Nareszcie nadszedł ten niezwykły czas, na który czekamy z utęsknieniem cały rok! Magia chwil spędzonych w gronie najbliższych, zapach świeżej choinki, korzennych pierników i cynamonu niebawem zagości w naszych domach.
W tym magicznym miesiącu razem odkryjmy radość z dawania i otrzymywania prezentów – tych wyczekiwanych, najlepszych, przepełnionych miłością. Pierwszym z nich jest najnowsze pudełko ShinyBox. To porcja niezwykłych kosmetyków w czarodziejskiej, świątecznej oprawie. Dzięki niemu oddasz się odrobinie relaksu i odprężenia oraz sprawisz wyjątkową przyjemność swoim najbliższym… bowiem grudniowe pudełko ShinyBox to idealny pomysł na prezent!
Odkryj krainę niezapomnianych chwil ShinyBox – there the magic happens! "

Grudniowy zestaw Where The Magic Happens rzeczywiście wprawia w magiczny nastrój.

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Olejek do ciała Mokosh
MOKOSH ♦ EDYCJA LIMITOWANA ♦ Olejek do ciała Pomarańcza z Cynamonem - Mokosh Cosmetics jest producentem wyjątkowych kosmetyków naturalnych - genialnych w swej prostocie i ujmujących jakością surowców. To marka, która z sukcesem weszła na polski i europejski rynek i z dnia na dzień zyskuje coraz szersze grono stałych Klientów!
W każdym grudniowym pudełku znalazł się Olejek z limitowanej edycji wyprodukowany przez markę MOKOSH na specjalne zamówienie ShinyBox. Kompozycja zapachowa pomarańczy z cynamonem zapewni Ci fantastyczne doznania i zapewni głęboki relaks w długie zimowe wieczory.

Cena - 65 zł / 100 ml ( produkt pełnowymiarowy ).

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Olejek do ciała Mokosh
Olejek do ciała Pomarańcza z Cynamonem to strzał w 10! Już samą szatą i kolorem buteleczka przykuwa spojrzenie i aż zachęca do odkręcenia korka, a wtedy... z jej wnętrza wydostaje się nadzwyczajnie przyjemny, słodki, kuszący, zmysły pobudzający aromat pomarańczy z nutką cynamonu!!! Obłędny! O ile za samym cynamonem niespecjalnie przypadam, to w tym wydaniu jest on wręcz idealnie podany! Nadzwyczaj autentyczny, naturalny zapach wprawia w pozytywny nastrój, co szczególnie ważne w okresie zimowym, kiedy to szukamy takich przyjemnych umilaczy. Olejek jest stworzony na bazie Oleju z kiełków pszenicy oraz Oleju Makadamia doprawionych naturalnymi substancjami zapachowymi. Nie jest ciężki, ani zbyt tłusty, świetnie rozprowadza się po ciele, zapewniając przyjemność, natychmiastowy komfort oraz lekkie uczucie ciepła, co mnie szczególnie cieszy, jestem zmarzluchem, więc każde ciepełko jest mile widziane :) Wygodna pipeta ze szklaną rurką ułatwia dawkowanie oraz aplikację, co prawda nie pozwala na obfite nabieranie olejku, ale za to nic się nie marnuje, ani kropla nie spada :) Najchętniej stosuję bezpośrednio na ciało, aczkolwiek nie stronię tez od dodawania do kąpieli, a nawet na włosy, a mianowicie na końcówki, stosowałam, świetny do sporządzenia peelingów. Uwielbiam za zapach, naturalność, cudowne właściwości pielęgnacyjne i aromaterapeutyczne, wielofunkcyjność, wygodę stosowania oraz wysoką wydajność.

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Ochronny krem Oillan
OILLAN Ochronny krem wzmacniający naczynka - Krem skutecznie wzmacnia naczynka oraz chroni nadwrażliwą skórę skłonną do zaczerwienień. Trokserutyna uszczelnia naczynka krwionośne, zapobiegając ich pękaniu i jednocześnie reguluje mikrokrążenie ograniczając rumień twarzy. Olej z ogórecznika lekarskiego i skwalan z oliwek intensywnie odżywiają i zmiękczają skórę oraz odbudowują jej barierę hydrolipidową. Witamina E chroni przed niekorzystnym działaniem wolnych rodników, wspomagając naturalny system ochronny skóry. Alantoina i D-pantenol łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia.

Cena - 22 zł / 50 ml ( produkt pełnowymiarowy ).

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Ochronny krem Oillan
O tym Ochronnym kremie OILLAN`a wiele dobrego czytałam, ale niestety nie wpisuje się on w preferencje ani typ mojej skóry. Naczynka mam, owszem, ale jednocześnie borykam się z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry, co z kolei dyskwalifikuje większość preparatów " na naczynka " mających dosyć bogatą, treściwą i tłustą konsystencję. Czy wymyślą kiedyś krem na naczynka dla posiadaczek skóry tłustej? Jeśli takowy znacie, dajcie namiary :) Ten przyjemniaczek zostaje nietknięty, posłuży innej osobie, mam nadzieje że już wkrótce :)

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Krem pod oczy Vianek
VIANEK ♦ PREMIERA ♦ Krem pod oczy - Lekki krem o nietłustej konsystencji, nawilża i uelastycznia delikatną skórę wokół oczu. Połączenie właściwości ekstraktu z lnu oraz oleju z kiełków pszenicy gwarantuje wygładzenie, ukojenie i poprawę kolorytu skóry. Kosmetyk idealny do stosowania na dzień, pod makijaż, a także na noc, w formie maseczki.
VIANEK Krem pod oczy to absolutna premiera i nowość na polskim rynku. Klientki ShinyBox mają możliwość przetestowania tego produktu jako pierwsze w Polsce!

Cena - 25 zł / 15 ml ( produkt pełnowymiarowy ).

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Krem pod oczy Vianek
To wspaniała premiera! Vianek - co za piękna nazwa i ta szata w stylu ludowym, kwiatowy motyw, piękna czcionka - jednym słowem rewelacja, dla oka i pewnie też dla skóry. Jeszcze nie sprawdziłam, wybaczcie, ale jeszcze nie teraz, mam w użyciu cztery produkty pod oczy i w ich okolicy, a Vianek ma termin ważności 6 miesięcy od momentu otwarcia, jak to produkty naturalne mają. Nie chcę go zepsuć, lecz zużyć aż do dna, opis robi wrażenie, i ta obietnica " lekkiej i nietłustej konsystencji " - na lato będzie wręcz idealny! Oczywiście dam znać jak się ma rzeczywistość do obietnic, w swoim czasie :)

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Body Boom Peeling do ciała
BODY BOOM ♦ EDYCJA LIMITOWANA ♦ Peeling kawowy „Cynamon” - Peeling z limitowanej edycji, dostępny tylko w ShinyBox. Stworzony z wysokiej jakości kawy i wielu naturalnych składników. Cynamon zawarty w tym produkcie poprawia mikrokrążenie i wygładza skórę, ma również działanie rozgrzewające, a przez to antycellulitowe.
W skład peelingu wchodzą: kawa robusta, brązowy cukier, sól jeziorowa, czekolada, olejek makadamia, olejek arganowy, olejek migdałowy, witamina E.

Cena - 65 zł / 200 g ( miniatura 50 g ).

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Body Boom Peeling do ciała
Peeling kawowy Cynamon Body Boom to moje kolejne, bardzo smakowite odkrycie! Po otwarciu saszetki aż chciało się wrazić palec i liznąć - pachnie obłędnie! I znowuż, jak w przypadku olejku do ciała Mokosh, cynamon jest tu podany w bardzo subtelnej formie i w oryginalnym zestawieniu. Aromatyczna, mocna kawa, gorzka czekolada z nutą cierpkiego posmaku i słodki, rozgrzewający, pobudzający cynamon zapewniają uczucie domowego ciepła, ukojenia, relaksu... Jesteś w domu, rozbierz się, wejdź do łazienki i... zaczynamy! Stosowanie jest iście przyjemne, aczkolwiek nie zabrakło " ostrych wrażeń ". Peeling, jak widzicie, nie należy do tych mokrych, jest gotowy do użytku, wydaje się suchy, ale to mylne złudzenie. Gdy się aplikuje go na mokrą skórę, nabiera, według mnie, idealnej konsystencji, w wyniku czego stanowczo i zdecydowanie masuje ciało, skutecznie złuszczając martwy naskórek, ale z racji bardzo drobnej postaci, nie powoduje podrażnień ani mikrouszkodzeń. Oczywiście intensywność złuszczania regulujemy same, poprzez nacisk rąk. Początkowo oleju w peelingu nie czuć, nakładając małymi ilościami unikam obsypywania się produktu, w wyniku czego, jedna saszetka wystarczyła mi na dwa użycia! A wydawało się tak mało...
Po spłukaniu skóra " ubiera się " w kropelki wody - delikatna, oleista powłoczka zapewnia ciału ochronę i długotrwałe nawilżenie. Po użyciu peelingu nie potrzebuję dodatkowego nawilżania, skóra jest idealnie gładka, miękka, delikatna w dotyku, dobrze nawilżona i zarazem odżywiona.
Jedyną niedogodnością było dla mnie strunowe zamykanie saszetki, bowiem drobiny peelingu skutecznie to uniemożliwiały.

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Neauty Minerals Cień mineralny
NEAUTY MINERALS Cień mineralny - Mineralne cienie do powiek to naturalne kosmetyki do makijażu, zawierają czyste pigmenty mineralne, są niezwykle wydajne i bardzo trwałe. Cienie mogą być stosowane zarówno na mokro jak i na sucho.
Uniwersalna gama kolorystyczna idealnie pasująca do każdego rodzaju urody. Nadaje blasku i subtelności makijażowi. Doskonałe zarówno do pracy jak i na szaloną sylwestrową noc.

Cena - 14,90 zł / 1 g ( produkt pełnowymiarowy ).

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Neauty Minerals Cień mineralny
Nigdy wcześniej nie słyszałam o marce Neauty Minerals, ani o ich kosmetykach, tym nie mniej obecność cienia w pudełeczku, jak również jego odcień, mam Acorn Cap, jest mi " na rękę ", a mianowicie na oko :) Bezpieczny, chłodny, matowy brąz z domieszką szarości idealnie pasuje zarówno do nakładania na całą ruchomą powiekę, jak i do przyciemniania zewnętrznych kącików bądź zaznaczenia załamania powieki. Cień jest bardzo drobniutko zmielony, ale nie suchy, dlatego też nie pyli się, nie obsypuje, ani nie tworzy plam, nie roluje się, ani nie zbiera się w załamaniach. Bardzo przyjemnie się rozprowadza, równomiernie układa się na powiece, a jego intensywność z łatwością można budować, poprzez dokładanie kolejnych porcji. Dobrze się go stosuje zarówno na sucho jak i na mokro, wtedy daje bardziej spektakularny efekt. Polubiliśmy się, mimo iż za pigmentami nie przepadam, ten bardzo mi się podoba, dlatego chętnie po niego sięgam zarówno podczas robienia dziennego makijażu jak i wieczorowego.

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Perfect-Skim Błyszczyk do ust
PERFECT-SKIM ♦ KOSMETYK VIP ♦ Błyszczyk do ust Lip Gloss - Praktyczny i oryginalny produkt do codziennej pielęgnacji ust. Błyszczyk naturalnie nawilża i pozostawia swój kolor nawet do 8 godzin! Błyszczyk nawilża i pielęgnuje usta, sprawia, że stają się miękkie i gładkie. Błyszczyk nie zawiera parabenów i sztucznych barwników.
Kosmetyk znalazł się w grudniowych pudełkach Członkiń Klubu VIP.

Cena - 40 zł / 18 ml ( produkt pełnowymiarowy ).

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Perfect-Skim Błyszczyk do ust
ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Perfect-Skim Błyszczyk do ust
Błyszczyk Perfect-Skim to iście magiczny kosmetyk, którego z pewnością nie mogło zabraknąć w " magicznym box`ie " :) Ma zupełnie przezroczystą, półpłynną konsystencję, która pod wpływem temperatury zmienia się, nabierając odpowiedniego koloru. Co ciekawe, w białej tubce, patrząc po słońce czy też lampę widzimy ... różową zawartość - hmmm, kompletnie nie rozumiem, jak to jest możliwe :) W kazdym bądź razie z tubki wydostaje się przezroczysty błyszczyk, który za pomocą higienicznego patyczka, bądź innego aplikatora jeśli mamy, nakładamy na oczyszczoną i osuszoną skórę ust i... dzieje się magia! Mój błyszczyk ma na tubce zaznaczony odcień Dark Red, choć według mnie jest to najpiękniejszy odcień fuksji, uwielbiam ten kolor :) Moje niewyraźne usta, o nierównomiernym kolorycie i bladym zabarwieniu, w jeden mig nabrały soczystości, mokrego połysku, ponętności i atrakcyjności - wow! Wielką zaletą tego błyszczyku jest też jego cudowny, naturalny skład, bez chemii!!! Znajdziemy w nim uwodorniony olej jojoba, Kwas hialuronowy, uwodornione masło Shea, wyciąg z Różeńca górskiego, Przeciwutleniacz oraz witaminę C - koniec! Błyszczyk jest stosunkowo trwały, nie klei ani nie obciąża ust, nie migruje, nie zbiera się w załamaniach, zjada się równomiernie pozostawiając na ustach ładny odcień. Zaleca się aplikowanie go 2-3 razy dziennie, oczywiście warto zadbać o precyzję podczas aplikacji, aby uniknąć nieestetycznych plam, kolor szybko łapie, u mnie na ustach utrzymuje się ok. 8 godzin. Błyszczyk nie tylko upiększa, ale też pielęgnuje usta, wygładza, nawilża, jakby napina je, zresztą patrząc na skład wcale się nie dziwię :) Cudowny, choć przyznam, że aplikatora mi w nim brakuje.

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Signal Expert Protection
SIGNAL ♦ GRATIS ♦ Pasta do zębów Expert Protection - Inspirując się rekomendacjami stomatologów, by stosować nić dentystyczną, płyn do płukania jamy ustnej oraz pastę, Signal stworzył Expert Protection, naszą najbardziej zaawansowaną pastę do zębów, aby zapewnić Twojej rodzinie jeszcze lepszą i kompletną ochronę jamy ustnej. Czerpiąc inspirację z nici dentystycznej, pasta zawiera mikrogranulki do skutecznego czyszczenia przestrzeni międzyzębowych. Czerpiąc inspirację z płynu do płukania ust, pasta zawiera cynk, który zapewnia ochronę przed bakteriami i płytką nazębną.

Cena - 10 zł / 75 ml ( produkt pełnowymiarowy ).

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Signal Expert Protection
Pasta do zębów musi być, no bo każdemu się przyda, prawda? Signal`a nie kupuję, ale dzięki ShinyBox regularnie poznaję ich najlepsze perełki - przyjemne z pożytecznym czyż nie? :) Ta naprawdę mnie pozytywnie zaskoczyła, przyjemnie smakuje, słodkawą, średniej mocy miętą, dobrze czyści zęby, a granulki oferują coś w rodzaju " nazębnego peelingu " :) Lubię uczucie czystych, gładkich zębów i biały uśmiech w lustrze, a ta pasta jak najbardziej mi to wszystko oferuje. Może jednak rozważę zmianę marki pasty :) Fajna, nic nie powiem, przyjemna, smakowita, skuteczna i na dłuższy czas odświeża oddech, aczkolwiek nici dentystycznej ani płynu do płukania ust mi nie zastępuje.

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015 - Bioliq próbki
BIOLIQ ♦ GRATIS ♦ Zestaw próbek produktów do pielęgnacji - Bioliq to innowacyjna marka dermokosmetyków przeznaczona do codziennej pielęgnacji, koncentrująca się na zaspokajaniu indywidualnych potrzeb skóry kobiet w każdym wieku. Wyjątkowa receptura marki Bioliq opiera się na naturalnych substancjach czynnych, otrzymywanych w wyniku ekstrakcji pozwalającej na skuteczne zachowanie ich unikanych właściwości.
W każdym grudniowym pudełku ShinyBox znalazł się zestaw 5 próbek produktów do pielęgnacji marki BIOLIQ.

Na próbki może kiedyś przyjdzie czas, na razie wrzucam je wszystkie do pudełka, są bardzo przydatne przed zakupem tego czy innego produktu, pomagają wstępnie zapoznać się z zapachem, konsystencją, pierwszym efektem... Jak będę rozważać zakup któregoś z produktów Bioliq, wypróbuję ;)

ShinyBox Where The Magic Happens grudzień 2015
Jestem bardzo zadowolona z grudniowego pudełeczka, zestaw Where The Magic Happens łączy w sobie cudowne kosmetyki i produkty, które z pewnością każdej z nas się przydadzą prędzej czy później. Jedynym nieodpowiednim dla mnie produktem był krem Oillan, ale jak to mówią, nic się nie zmarnuje - pójdzie w świat by podarować radość i zadowolenie innym :)
Jak Wam się podoba zawartość grudniowego box`a?
Który produkt najbardziej wzbudził Wasze pożądanie? Który najchętniej byście przygarnęły?

ShinyBox Stylovy Styczeń
A już jutro rusza wysyłka styczniowych pudełek STYLOVY Styczeń!!! A w nim znajdziemy aż 6 produktów z czego 4 z nich są pełnowymiarowe, dodatkową zachętą jest NIESPODZIANKA, którą dla każdej z nas rzygotowal Shiny zespół :)
Jesteście ciekawe? Zamawiamy o TUUUUU

Lubicie pudełka z kosmetykami, czy jednak wolicie " nie kupować kota w worku "?
Podzielcie się swoimi wrażeniami!
Miłego wieczoru Wam życzę ;*
                             

poniedziałek, 29 września 2014

ShinyBox Be Original - wrześniowe pudełko w minirecenzjach :)

Witajcie Słoneczka :)
Jak tam samopoczucie po weekendzie? Humorki dziś dopisywały?
Słoneczna pogoda napawa mnie optymizmem, więc nawet bardzo pracowity poniedziałek nie był taki zły :)
Wrześniowe pudełko ShinyBox o ładnej nazwie Be Original pokazywałam Wam jakiś czas temu na facebooku. Widzieliście pewnie jego zawartość już na niejednym blogu, ja zapraszam Was dziś do zapoznania się z tymi produktami nieco bliżej.
Wypróbowałam, wstępnie poznałam i wyrobiłam sobie zdanie na temat tych kosmetyków, a więc zapraszam :)

Co o pudełku pisze ShinyBox...

Dobiega końca okres wakacyjnej beztroski, ale jest na to sposób - wrześniowa edycja pudełka ShinyBox!
Dzięki zawartości wrześniowej edycji ShinyBox przedłużysz czas wakacyjnych przyjemności. Przygotowaliśmy dla Ciebie kompozycję najlepszych kosmetyków, które utrzymają Twoje ciało w idealnej formie, pozwolą Ci olśniewać blaskiem i zdrowym wyglądem.

Przyznam, że celowo nie oglądałam zdjęć pudełek u dziewczyn, które jako pierwsze otrzymały przesyłki - uwielbiam ten dreszczyk emocji i wielką niewiadomą... Co tym razem znajdę w boksie?
Zawartość, która okazała się mym oczom po otwarciu, bardzo mi się spodobała - maskara Etre Belle, akurat na nią zapotrzebowanie miałam pilne, krem Bioliq - jak najbardziej posłuży, wszelkie smarowidełka do rąk mile widziane, korektor Grashka - nie znam zupełnie tej firmy, więc byłam bardzo ciekawa jak się spisze, dwa produkty w wersji mini od Balneokosmetyki - też znajdą u mnie zastosowanie...
Jak się spisują? O tym przeczytacie, i zobaczycie, poniżej :)

Bioliq Regenerujący krem do rąk i paznokci - regeneruje, wygładza oraz chroni delikatną skórę dłoni. Zawarty w kremie olejek z cytryny (Citrus limon) stanowi źródło składników o właściwościach antyoksydacyjnych, dzięki czemu przeciwdziała procesom starzenia. Krem ma silne działanie nawilżające, odżywiające i pielęgnacyjne. Regularnie stosowany pozwala zachować gładkość i elastyczność skóry oraz korzystnie wpływa na wygląd paznokci.
Citrus limon - Cytryna zwyczajna, pochodząca z Chin, szczególne zastosowanie znalazła w przemyśle perfumeryjnym, dodaje się ją do kremów, mydeł, a także środków antyseptycznych. Dzięki obecności flawonoidów, cytryna posiada silne właściwości przeciwutleniające. Chroni komórki skóry przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, a tym samym zapobiega procesom jej starzenia.

Cena - 15 zł / 50 ml ( wersja pełnowymiarowa )

Krem w wersji pełnowymiarowej ucieszył, szczególnie po wypróbowaniu, ponieważ przypadł mi do gustu.
Opakowanie z matowego tworzywa jest nie tylko przyjemne dla oka, ale także praktyczne podczas używania, co prawda jest zakręcane, ale dla mnie to nie stanowi żadnego problemu.
Krem ma lekką, kremowo-żelową konsystencję i nadzwyczajnie przyjemny, cytrusowy zapach. Aromat jest delikatny, ale dosyć długo utrzymuje się na skórze, pobudzając zmysły.
Krem z łatwością rozprowadza się po skórze, natychmiastowo ją wygładzając i zmiękczając. Wchłania się powoli, pozostawiając na powierzchni delikatny film, który po pewnym czasie wnika w skórę całkowicie. Nie jest jednak tłusty, ani klejący - po prostu czuję, że jest :)
Wydajność oceniam jako wysoką - niewiele go trzeba, aby porządne nakremować ręce. Jego właściwości regeneracyjnych i uelastyczniających w pełni nie poznałam, bo krótko stosuję, ale nawilża dobrze, choć nie długotrwale.
Ze względu na warstewkę, stosuję go wyłącznie na noc - lubię!

Balneokosmetyki Malinowy Zdrój Szampon przeciwłojotokowy i przeciwłupieżowy do włosów tłustych - biosiarczkowy szampon przeciwłojotokowy i przeciwłupieżowy do włosów tłustych polecany do mycia i pielęgnacji włosów tłustych, z łupieżem i z problemami łojotokowymi. Specjalnie opracowana, oryginalna receptura doskonale wpływa na włosy i skórę głowy. Dzięki dużej zawartości biologicznie aktywnej siarki, roślinnego kwasu salicylowego, mydlnicy lekarskiej i octopiroksu zmniejsza łojotok oraz skłonność do łupieżu. Zapobiega nadmiernemu łuszczeniu się skóry, a także likwiduje jej swędzenie. Dodatkowo doskonale przyswajalne minerały zawarte w borowinie oraz w wysokozmineralizowanej wodzie siarczkowej pobudzają metabolizm komórkowy, wzmacniają i poprawiają odżywienie cebulek włosowych, zmniejszając skłonność do wypadania włosów. Dzięki regularnemu stosowaniu przetłuszczające się włosy stają się mocne, sprężyste i lśniące, zmniejsza się ich przetłuszczenie, a skóra głowy jest dokładnie oczyszczona z łoju, zanieczyszczeń i łupieżu.

Cena - 28 zł / 200 ml ( miniatura o pojemności 50 ml )

Balneokosmetyki Malinowy Zdrój Biosiarczkowy Żel peelingujący do mycia ciała - preparat przeznaczony do mycia i pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie polecany do masażu ciała w miejscach narażonych na nadmierne gromadzenie się tkanki tłuszczowej i powstawanie cellulitu. Dzięki bogactwu naturalnych składników aktywnych oraz specjalnie opracowanej recepturze doskonale myje i pielęgnuje skórę, nie powodując jej wysuszenia. Naturalne drobinki peelingujące zanurzone w aksamitnym żelu i uzupełnione naturalną zieloną glinką delikatnie złuszczają naskórek, przyspieszając jego odnowę, a duża dawka minerałów zawarta w siarczkowej wodzie mineralnej przyspiesza regenerację skóry i sprawia, że odzyskuje ona piękny, zdrowy wygląd. Dodatkowo ekstrakt z bluszczu poprawia ukrwienie skóry oraz usuwa zbędne produkty przemiany materii, skutecznie ujędrniając skórę i zwalczając nawet uporczywy cellulit i nadmiar tkanki tłuszczowej.

Cena - 28 zł / 200 ml ( miniatura o pojemności 50 ml )

Szampon zachwycił mnie swoim grejpfrutowym zapachem - uwielbiam aromat cytrusów, a on pachnie bardzo naturalnie, świeżo i orzeźwiająco. Rzeczywiście myje bardzo dokładnie, mocno oczyszcza skórę głowy - wytwarza puszystą białą pianę, duuużo piany! Która łatwo się spłukuje. Choć po jego użyciu włosy są poplątane i szorstkie, lubię go stosować, bo czuję, że są naprawdę czyste - maska lub odżywka to u mnie konieczność, po ich zastosowaniu nie mam problemu z rozczesywaniem. Podoba mi się, ciekawa jestem, jak się sprawdzi na dłuższą metę - obecnie włosy mi strasznie szybko przetłuszczają się.

Żel peelingujący został moim ulubieńcem, dodam, że takie żele są dla mnie świetną alternatywą dla peelingów - szybko i skutecznie złuszczają oraz myją skórę. Żel tak jak szampon ma cytrusowy aromat, tylko bardziej subtelny, delikatniejszy. Pachnie jedynie podczas używania, na mojej skórze nie utrzymuje się, szybko znika. Drobinek jest sporo, są przezroczyste, malutkie i dosyć ostre - masaż nimi sprawia, że skóra staje się bardzo gładka, miękka i delikatna w dotyku, jest lekko zaczerwieniona, ale po kilku minutach koloryt wraca do normy :) Żel jest trocha rzadki, ale aplikowany małymi porcjami nie wylewa się z ręki, nie skapuje też z mokrej skóry. Chcę więcej!

Grashka Korektor cieni pod oczami - zmniejszający widoczność i redukujący cienie pod oczami.
Jest to produkt silnie kryjący, rozświetlający, zawiera aktywne składniki pomagające w redukcji worków i cieni pod oczami. Pomaga również w nawilżeniu, i odbudowie delikatnej skóry (m.in. wyciąg z kasztanowca, olej kokosowy).

Cena - 20 zł / szt. 1,2 ml ( produkt pełnowymiarowy )

Korektor Grashka to dla mnie totalna nowość, nigdy nie miałam styczności z tą firmą, ale wiele dobrego o niej czytałam. Korektor ma jasny odcień, choć początkowo na taki wcale nie wygląda. Tym nie mniej bardzo dobrze pasuje do mojej skóry, idealnie kryje cienie pod oczami, które, w moim przypadku, są bardzo widoczne. Lekka, kremowa konsystencja pozwala na bezproblemową aplikację - delikatnym oklepywaniem nanoszę go na okolice pod oczami.
Korektor świetnie wtapia się w skórę,  nie roluje się, nie obciąża, nie wysusza, nie zbiera się w zmarszczkach i załamaniach, dzięki czemu nie podkreśla ich, przez co stają się mniej widoczne. Na skórze wygląda bardzo naturalnie, jest zupełnie niewidzialny ani niewyczuwalny :)
Świetnie rozjaśnia skórę pod oczami, choć nie zawiera żadnych drobinek ani perłowej poświaty. Dzięki niemu moje spojrzenie nabiera blasku, a ja wyglądam na wypoczętą, nawet gdy tak nie jest :)
Uwielbiam!!!

Etre Belle Lash - Xpress & Hyaluronic Mascara - wydobywa piękne, długie, gęste i podkręcone rzęsy, nadając im niesamowitą objętość. Zakrzywiona szczoteczka Maxi-curl zapewnia fascynujące podkręcenie, pogrubienie oraz wydłużenie rzęs. Kilka warstw pozwala uzyskać efekt porównywalny do przedłużenia rzęs. Kwas hialuronowy przywraca wilgoć, pozostawiając rzęsy miękkie i elastyczne. Kombinacja wosków naturalnych i syntetycznych, umożliwia natychmiastowe pokrycie każdej rzęsy, a pigmenty głębokiej czerni nadają głębokie spojrzenie.

Cena - 100 zł / szt. 8,5 ml ( produkt pełnowymiarowy )

Maskara ucieszyła mnie chyba najbardziej, a obietnice producenta sprawiły, że już widziałam u siebie wachlarz gęstych i długich rzęs... Niestety tak się nie stało. Maskara świetnie rozdziela rzęsy, nadaje też im intensywnej czerni - dla moich jasnych rzęs to ma ogromne znaczenie. Uelastycznia, szybko wysycha, nie usztywnia rzęs, ani nie odbija się na skórze - za co wielki plus!
Jednak nie pogrubia, nie podwija i nie wydłuża jakoś znacząco - tylko je pokrywa, czasem też zdarzy się malutka kuleczka suchej maskary - specjalnie zostawiłam ją na rzęsach, do zdjęcia, normalnie je usuwam :)
Szczoteczka mi się podoba, łatwo nią się operuje, maluje rzęsy, ale skóry wokół oczu już nie :) Maskara nie jest wodnista, bardziej jakby sucha, lecz nie obsypuje się w ciągu dnia. Łatwo zmywa się, nie rozmazując się, ani nie tworząc ciemnych kółek wokół oczu.
Jest fajna, nie powiem, ale po maskarze w takiej cenie spodziewałam się o wiele więcej... Spodziewałam się spełnienia danych obietnic. Znam o wiele lepsze i tańsze odpowiedniki, więc z pewnością do niej nie wrócę już nigdy...

P.S. Pod oczami " leży " Grashka :)

I na zakończenie garść próbasków, ponownie Barwa oraz Sylveco - zużyję oczywiście, ale nie wiem kiedy - do próbek mi ciągle brakuje motywacji :)

Wrześniowe pudełko ShinyBox Be Original możecie zamówić TU.

Jak Wam się podoba zawartość tego pudełka?
Co szczególnie Was zainteresowało?
Jestem ciekawa jakie macie zdanie o tych produktach :)
Piszcie - chętnie poznam Wasze zdanie i opinie ;)
Miłego wieczoru :*